4/12/2015 Mikołajki w Looije Tekst: De Marketingpiet Ich cierpliwość została sowicie nagrodzona, bo oprócz całej Mimo całego zamieszania związanego z przygotowaniami do wieczoru z prezentami Święty Mikołaj zaplanował sobie specjalnie wolny czas na wizytę w firmie Looije. W góry słodyczy Mikołaj przyniósł każdemu dziecku prezent. Były głośne śpiewy, tańce i zajadanie słodyczy jednym słowem był to bardzo udany czas. towarzystwie Czarnych Piotrusiów odwiedził on nasz zakład w Naaldwijk, gdzie czekała na niego dwudziestka dzieci z rodzicami. Impreza skończyła się po około godzinie i na koniec wszyscy entuzjastycznie zaśpiewali piosenkę Dag Sinterklaasje.
250 dni w firmie Looije Tekst: Arja Hilberdink Czas leci bardzo szybko. Minęło już 250 dni, odkąd zaczęłam pracę w Looije. Kilka miesięcy temu dzieliłam się z Wami tym, co rzuciło mi się w oczy w ciągu pierwszych 100 dni. Były to zarówno pozytywy, jak i rzeczy, które wymagają poprawy. W ciągu ostatnich miesięcy widoczne są wprowadzone ulepszenia. Chciałam się nimi z Wami podzielić. W dziale pakowania wiele zmieniło się w ubiegłych miesiącach: wolne stanowiska objęli Daria Szmanda i Lennart van der Welle. Odkryto i rozwiązano również wiele drobnych problemów, dzięki czemu w pakowalni zapanował większy spokój. Dzięki zakupowi nowego flowpackera i drukarki możemy wytwarzać inne opakowania. Aby móc przepakowywać wciąż przybywające kilogramy, zakupiliśmy linię 6/7. Maszyny te zostaną Po pierwsze, z przyjemnością mogę oznajmić, że jakość naszych pomidorów ze szklarni jest lepsza niż w ubiegłych miesiącach mniej odpadów i więcej Honing- i Droomtomaten. W ubiegłym dostarczone w nowym roku. Również aranżacja poddasza i powiększenie przestrzeni biurowej potwierdza, że wiele się dzieje. miesiącu zebraliśmy pierwsze pomidorki Avalantino w szklarni 1 w Naaldwijk, a w zeszłym tygodniu odebraliśmy również pierwsze pomidorki Piccolo z firmy Rimato. To ważne kamienie milowe, które podkreślają zmiany zachodzące w naszej firmie. Obecnie w firmie Looije wiele się dzieje. Jest to potrzebne, ponieważ w ostatnich latach nasze przedsiębiorstwo niezwykle rozrosło się, jeśli chodzi o areał upraw oraz ilość sprzedanych pomidorów. W tej chwili pracujemy nad tym, aby dostosować Jeśli chodzi o działalność handlową, zawarliśmy kilka umów na nowe opakowania na potrzeby Piccolo. Sprzedaż pomidorków Avalantino idzie dobrze. W ubiegłym miesiącu dostarczyliśmy do tego całą organizację. Wszystko to jest również potrzebne, ponieważ naszą ambicją jest dalszy rozwój. Chcemy, aby naszymi pomidorami mogło cieszyć się coraz więcej osób. na próbę pomidory odpadowe do zakładu, który zajmuje się przetwarzaniem popękanych pomidorów na zupę.
Cięcie liści nożykami Tekst: Tomek Pluta Od jakiegoś czasu na obu szklarniach na Burgerveen zmienił się sposób zrywania liści. Przed tą zmianą usuwaliśmy liście za pomocą rak. Teraz jest to wykonywane przy użyciu specjalnego nożyka z wymiennymi ostrzami. W tym artykule chciałbym wam opowiedzieć kilka rzeczy na ten temat. Podstawowa wada zrywania liści ręcznie było to, że rany zostające na plantach po takim zabiegu były nierówne, a co się z tym wiąże istniało większe ryzyko powstania choroby zwanej Botritys (dla tych, którzy nie wiedzą, czym jest Botritys jest to choroba grzybiczna potrafiąca zabić całego planta, która w ubiegłym roku przyniosła ogromne straty). W przypadku usunięcia liścia za pomocą nożyka rana jest gładka, co zdecydowanie zmniejsza ryzyko wystąpienia Botritys. Kolejna przewaga ciecia liści nożykiem nad zrywaniem ręcznym jest to, że niezależnie od tego czy liście są gumowe czy ładnie się zrywają, nożykiem odetniemy je zawsze równo. W przypadku zrywania nie zawsze możemy tak powiedzieć. Są okresy, w których liście lamia się bardzo trudno, co wpływa zdecydowanie niekorzystnie na normy i zwiększa ryzyko pozostawienia stompów (kikuty po niedorwanym do końca liściu) w padzie a to z kolei prowadzi do powstania Botritys, co oczywiście jest niepożądane. Pomimo zalet należałoby tez wspomnieć o kilku aspektach tej pracy, które muszą być jeszcze ulepszone. Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy jest to, że ludzie przyzwyczajeni do pracy rękoma pracują z nożykiem zdecydowanie wolniej i potrzebują czasu żeby się przyzwyczaić do nowego sposobu. Kolejna słaba strona jest to, że pracownicy przecinają czasem tak sznurek, na którym powieszony jest plant, jak i własny palec. Pomimo wad, cięcie liści nożykiem jest w mojej opinii lepszym rozwiązaniem i jestem przekonany, że korzyści z nowej metody będą większe niż koszty jej wprowadzenia. Jarmark świąteczny Albert Heijn Choć wciąż wspominamy jeszcze wizytę Świętego Mikołaja, już zaczynamy koncentrować się na Bożym Narodzeniu. 11, 12 i 13 grudnia będziemy bowiem obecni na Allerhande Kerstfestival, czyli festiwalu jedzenia organizowanego przez sieć supermarketów Albert Heijn całkowicie w klimacie bożonarodzeniowym. Celem tego festiwalu jest zainspirowanie zwiedzających do przygotowania kolacji świątecznej. Chcemy tam pokazać ludziom i udowodnić, że świąteczna kolacja bez pomidorków Looije Subliem nie jest kompletna.
Felieton Michiel Bontenbal Szczyt klimatyczny Ubiegłe tygodnie były dla Paryża niezwykle burzliwe. Po strasznych zamachach w piątek 13-ego możni tego świata przybyli do Paryża, aby podejmować ustalenia dotyczące klimatu. Od 1995 roku co roku odbywa się jeden szczyt klimatyczny. Często podjęcie nowych ustaleń poprzedzają lata dyskusji. Od 2009 roku nie podjęto żadnych nowych ustaleń. Są one jednak niezwykle potrzebne. Zwłaszcza bogate kraje konsumują zbyt dużo. Zużywamy za dużo oleju, węgla, gazu i innych surowców. Jeśli będzie tak dalej, nie zostanie już nic dla naszych dzieci. Nie mówiąc już o tym, że kraje, którym nie powodzi się tak dobrze jak nam, zużywają te surowce w tym samym tempie. Firma Looije na różne sposoby stara się dbać o środowisko naturalne. Na przykład wykorzystujemy maty z wełny mineralnej nieco dłużej niż standardowo, wytwarzamy energię we własnym zakresie, segregujemy odpady i stosujemy mniej środków chemicznych. Mimo że robimy wszystkie te rzeczy, są jeszcze kwestie, się dookoła, zastanawiając się, jak możemy lepiej dbać o środowisko. Zapewne możemy jeszcze mniej drukować, zużywać trochę mniej gazu w szklarni, trochę mniej latać lub o jeden stopień obniżyć temperaturę w biurze. W ubiegłym tygodniu zorganizowaliśmy własny szczyt klimatyczny, aby ustalić, jaka temperatura powinna panować w biurze w Naaldwijk. Podobnie jak ma to miejsce podczas prawdziwego szczytu klimatycznego, było tyle samo opinii, ile obecnych osób. Padło wiele słów, ale nie było żadnych decyzji. Na szczęście w końcu udało nam się dojść do porozumienia, mimo że regularnie słyszę, jak ludzie skarżą się na zimno, przeciągi lub ciepło. Teraz, kiedy wspomniane zostało już obniżenie temperatury o jeden stopień, czuję jak nadchodzi kolejny zakładowy szczyt klimatyczny. Może to być dobra szansa na spojrzenie w szerszej perspektywie i wyglądnięcie poza nasze własne biuro. które możemy ulepszyć. Wszyscy musimy dlatego rozglądać
W ramach firmowego wyjścia z pracownikami zatrudnionymi Looije na strzelnicy Kiedy każdy oddał już wszystkie strzały, podliczono punkty na etat w piątek 27 listopada odwiedziliśmy klub strzelniczy w Maasland, którego członkiem od wielu lat jest nasz kolega z zdobyte na szczęśliwej tarczy, a także punkty zdobyte na dwóch pozostałych tarczach. pracy Robert Poot. Okazało się, że wśród mężczyzn najlepszy wynik uzyskali: Po otrzymaniu krótkich instrukcji wszyscy dostaliśmy szanse pokazania naszych strzeleckich umiejętności. Każdy dostał 3 tarcze. Najpierw oddaliśmy po trzy strzały do tzw. szczęśliwej tarczy, a potem strzelaliśmy do dwóch tarcz z 5 różami. Tomek na szczęśliwej tarczy i Radek na pozostałych tarczach. Wśród kobiet prawdziwą mistrzynią strzelecką okazała się Emilia. Uzyskała ona najlepsze wyniki zarówno w przypadku szczęśliwej tarczy, jak i pozostałych tarczy. Domowy keczup z Droomtomaten Domowy keczup, bez cukru i innych niezdrowych składników, to doskonały dip do frytek, tostów lub hamburgerów. Składniki: 500 g Droomtomaten 1 łyżeczka octu jabłkowego pół łyżeczki soli morskiej Stewia w płynie Pół łyżeczki papryki w proszku Sposób przygotowania: Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Pokrój pomidorki na pół i kiedy piekarnik wstępnie się nagrzeje, włóż je na 1,5 godziny na blasze na papierze do pieczenia. Następnie wyciągnij je z piekarnika i rozgnieć je. Uwaga: przed rozgnieceniem pomidory muszą być odpowiednio wysuszone. W innym razie keczup będzie zbyt rzadki i wodnisty. Dodaj wszystkie składniki i wlej powstałą w ten sposób mieszaninę do blendera, zmiksuj do uzyskania gładkiej konsystencji. Na koniec przelej całość do dobrze wysterylizowanego słoika i pozostaw na minimum dwie godziny w lodówce do ostygnięcia.
URODZINY Laura Starovoitova 4-12 Beata Hac 6-12 Wessel Sloof 8-12 Daria Lewandowska 9-12 Ron van der Lugt 10-12 Damien Turasz 14-12 Denis Sarov 15-12 Anna Owczarek 17-12 Czym się zajmujesz Sylwia Pelka Witam, nazywam się Sylwia Pelka i mam 29 lat. Pochodzę z niewielkiej miejscowości nieopodal Kielc, na południu Polski. W Holandii jestem od 6,5 roku. Mieszkam w pięknym, spokojnym mieście Vlaardingen razem z moim mężem i synem oraz tymczasowo z siostra i jej narzeczonym. Posiadam także psa. w twoim otoczeniu? W wolnych chwilach chętnie zasiadam przed telewizorem, lubię oglądać filmy, ale tez sledze programy informacyjne, aby wiedzieć, co się dzieje wokół mnie i na świecie. Z przyjemnością jeżdżę na rowerze razem z moim synem czy wychodzę na spacery z pieskiem. Lubię tez uczyć się języka holenderskiego. w twojej pracy? W Looije pracuję od prawie 2 lat. Nie jest to moja pierwsza praca przy pomidorach, wcześniej ponad 4 lata pracowałam w gigantycznej firmie. Od jakiegoś czasu pełnię funkcje kontrolera jakości. Rola ta jest przyjemna i interesująca, choć niezwykle odpowiedzialna. Odpowiada mi, bo lubię się rozwijać. w świecie? Tak jak wspomniałam sledze bieżące informacje i niestety przerażają mnie te dotyczące terroryzmu w Europie. Świat jest piękny różnorodny, szkoda ze nie może na nim panować zgoda, pokój i bezwzględny szacunek do drugiego człowieka.