30 Co wpływa na plonowanie i jakość owoców? (cz. I) jabłonie Fot. 1. Uczestnicy konferencji Nowe patogeny fot. T. Werner VI Międzynarodowe Targi Agrotechniki Sadowniczej (MTAS), które odbyły się 15 16 stycznia br. w Warszawie, zorganizowały firma BASF Polska i Katedra Sadownictwa Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Podczas seminarium (fot. 1), w którym uczestniczyli specjaliści oraz naukowcy zarówno z kraju, jak i z zagranicy, szczególną uwagę zwrócono m.in. na problemy związane ze zwalczaniem parcha jabłoni i szkodników w perspektywie coraz mniejszej liczby dostępnych środków ochrony roślin. Ponadto mówiono o sposobach utrzymania wysokiej jakości owoców przed ich przechowywaniem i w czasie przechowywania. Doniesienia te dotyczyły głównie jabłoni i gruszy. Targi były też okazją do zapoznania się z ofertą 108 firm branżowych (więcej czyt. str. 48). Jak informowała doc. dr hab. Anna Bielenin (fot. 2) z ISK w Skierniewicach, obecnie dużym problemem w ochronie roślin są nowe patogeny oraz wzrost szkodliwości już znanych, a także brak ś.o.r. do ich zwalczania. Nowe patogeny w naszym kraju pojawiają się m.in. na skutek ich zawleczenia z importowanym materiałem roślinnym (np. w Polsce w 2008 r. stwierdzono fitoplazmę żółtaczkę astra na importowanych drzewkach odmian Evelina i na sporcie Gali Mitchgla ). Często takie rośliny mają zahamowany wzrost, na ich liściach widoczne są przebarwienia, gorzej plonują i są mniej odporne na mróz. Aby zapobiec pojawianiu się nowych patogenów lub ograniczyć to zagrożenie, należy zakładać sady tylko ze zdrowego materiału (mającego świadectwo fitosanitarne), najlepiej kupowanego w sprawdzonych już szkółkach. Szczególną uwagę należy zwrócić na materiał importowany po jego posadzeniu warto systematycznie przeprowadzać w takiej kwaterze lustracje. W tym przypadku jednak niezbędna jest znajomość zagrożeń i objawów chorobowych powodowanych przez poszczególne patogeny. Przed zakupem drzewek warto też sprawdzić, w jakim stopniu dana odmiana jest podatna na choroby.
r e k l a m a 31 COMPO EXPERT EXPERTS FOR GROWTH Odporność na fungicydy Głównym problemem w ochronie roślin jest odporność patogenów na fungicydy. Zjawisko to szczególnie nasiliło się po wprowadzeniu do praktyki fungicydów nowej generacji, o specyficznym mechanizmie działania (często tylko na pojedyncze ogniwa metabolizmu grzyba). Brak środków alternatywnych i możliwości rotacji dostępnych preparatów spotęgował to zagrożenie. Odporność patogenu na preparaty dodynowe pojawiała się po 15 20 latach ich stosowania, na benzimidazolowe po 2 3 latach, dwukarboksylowe po 5 latach, triazolowe po 7 latach, anilinopirymidynowe po 9 10 latach, a na strobilurynowe po 3 4 latach mówiła doc. dr hab. Anna Bielenin. Problemem powstawania form odpornych na fungicydy zajmuje się organizacja FRAC (Fungicide Resistance Action Committee). Jej Oryginał może być tylko jeden Fot. 2. Doc. dr hab. Anna Bielenin Więcej informacji na stronie www.compo-expert.com oraz www.compo.pl informowała m.in. o problemach Dystrybucja w Polsce: K+S Polska sp. z o.o. w ochronie roślin COMPO Expert przed patogenami pl. Wiosny Ludów 2, 61-831 Poznań tel. (061) 850-93-90, fax (061) 850-93-91 email: compo.expert@ks-polska.pl
32 Wytyczne FRAC odnośnie stosowania fungicydów z grupy wysokiego i średniego ryzyka (za: doc. A. Bielenin) Benzimidazole Strobiluryny IBE Anilinopyrimidyny SDHI (inhibitory enzymu dehydrogenazy kwasu bursztynowego) Fungicydy z grupy wysokiego ryzyka stosować w mieszaninie lub przemiennie z fungicydami o innym mechanizmie działania; nie częściej niż 2 razy w sezonie; zabiegi poinfekcyjne i wyniszczające tylko w wyjątkowych sytuacjach; formy odporne są stabilne i pozostają w środowisku nawet ponad 10 lat od zaprzestania stosowania tych środków; jeśli wystąpi odporność, należy zaprzestać ich stosowania stosować zapobiegawczo (maksymalnie 3 lub 4 razy, gdy wykonuje się więcej niż 12 zabiegów w sezonie) i tylko w mieszaninie z fungicydem o innym mechanizmie działania; w okresie wysokiej presji choroby przerwa między zabiegami nie powinna przekraczać 7 10 dni; dopuszcza się maksymalnie tylko dwa kolejne zabiegi tymi preparatami Fungicydy z grupy średniego ryzyka nie stosować osobno częściej niż raz w sezonie przeciwko patogenom wysokiego ryzyka i przy dużej presji chorobowej; pozostałe zabiegi tylko w mieszaninie z fungicydem o innym mechanizmie działania, szczególnie jeśli zauważono spadek skuteczności; przy kilku zabiegach, np. przeciwko mączniakowi, stosować w mieszaninie lub przemiennie z fungicydami o innym mechanizmie działania w zwalczaniu parcha do 4 zabiegów w sezonie; po stwierdzeniu odporności stosować tylko w mieszaninie; przestrzegać dawek i stosować w warunkach zapewniających dobrą skuteczność; poinfekcyjnie tylko według sygnalizacji; na plantacjach truskawek liczba zabiegów: 1 zabieg przy 2 w sezonie, do 3 przy 6 w sezonie nowa generacja fungicydów z tej grupy ma szerokie spektrum działania; w sadach jabłoniowych od 2005 r. nie stwierdzono odpornych na nie form Venturia inaequalis i Podosphaera leucotricha; w sezonie stosować dwa razy i to w mieszaninie głównym celem jest monitorowanie pojawiania się tego zjawiska, ocena potencjalnego ryzyka wystąpienia odporności zarówno od strony ś.o.r., jak i patogenu, opracowywanie procedur badawczych, a także zaleceń praktycznych co do stosowania poszczególnych grup fungicydów. Jak informowała doc. A. Bielenin, bez ograniczeń można stosować tylko fungicydy zaliczone do grupy niskiego ryzyka i to do zwalczania patogenów także z grupy niskiego ryzyka. Natomiast w stosunku do innych fungicydów konieczne jest prowadzenie działań ograniczających ryzyko wystąpienia odporności (tabela). Fungicydy należące do grupy wysokiego ryzyka należy wprowadzać tylko w mieszaninie z fungicydem o innym mechanizmie działania. Obiecujące wyniki daje też stosowanie nowego preparatu Tercel 16 WG (mieszanina dwóch substancji aktywnych piraklostrobiny i ditianonu) w sadach, w których stwierdzono formy odporne grzyba V. inaequalis na strobiluryny. Świadczy to o tym, że mimo występowania form odpornych na strobiluryny, część populacji grzyba jest nadal wrażliwa i zwalczana przez tę grupę związków mówiła doc. A. Bielenin. Aby uniknąć problemu ze zwalczaniem patogenów w sadach, należy prawidłowo stosować fungicydy przestrzegać dawek, terminów, liczby zabiegów, uwzględniać ryzyko powstania odporności. Program ochrony powinno się opierać na zabiegach zapobiegawczych, przede wszystkim w okresie infekcji pierwotnych; pamiętać też trzeba o rotacji i używaniu mieszanin. Ponadto należy ograniczać źródło infekcji i presji chorobowej (jesienne zabiegi mocznikiem), korzystać z systemów sygnalizacji oraz prowadzić właściwą agrotechnikę, m.in. prawidłowo ciąć i formować korony czy nawozić drzewa, w tym nawozami dolistnymi zmniejszającymi nasilenie choroby. Jak informowała doc. A. Bielenin, z doświadczeń dotyczących stosowania nawozów dolistnych (według programu firmy Intermag podawano: Chelat Zn Forte, Chelat Cu Forte, Bormax i Alkalin) wynika, że ich wprowadzenie znacznie zwiększa skuteczność ochrony jabłoni przed parchem. Terminy stosowania w Belgii najważniejszych grup fungicydów (za: P. Creemers) *preparat ten nie jest zarejestrowany w Polsce Zapobiegać Ochrona jabłoni przed parchem powinna być oparta głównie na zabiegach zapobiegawczych. Szczególnie ważne jest przeciwdziałanie wczesnym infekcjom, gdyż młoda tkanka jest bardzo wrażliwa na porażenie. Jeśli dojdzie do zainfekowania działek kielicha, szypułek, to objawy porażenia grzybem mogą być widoczne także na owocu mówił Piet Creemers z Proefcentrum Fruitteelt z Belgii. Podstawą w programie zwalczania parcha jabłoni i zapobiegania wczesnym infekcjom jest jesienne ograniczanie jego źródła w sadzie usuwanie i rozdrabnianie liści czy używanie mocznika. W Belgii w ochronie chemicznej jabłoni przed parchem dużą uw-
33 wagę zwraca się na stosowanie mieszanin. Ponadto jeśli preparaty stosuje się zapobiegawczo, a nie interwencyjnie, zmniejsza się ryzyko powstania odporności na dane substancje aktywne. Na początku sezonu drzewa opryskuje się środkami miedziowymi, następnie wykorzystuje się preparaty dodynowe, anilinopirymidyny, strobiluryny i triazole (przy czym te trzy ostatnie w mieszaninach ze środkami zapobiegawczymi, opartymi np. na kaptanie, ditianonie i tiuramie) rys. Preparaty dodynowe poleca się wprowadzać w fazie pękania pąków, gdyż wykazują działanie zapobiegawcze i interwencyjne: w tym okresie niszczą konidia zimujące na drzewie, wykazują wysoką skuteczność w zwalczaniu parcha na działkach kielicha. Jak informował Piet Creemers, ze względu na mniejsze dopuszczalne pozostałości ś.o.r. w owocach (w porównaniu do norm UE), jakie obowiązują na rynku rosyjskim, istotne Fot. 3. Jak oświadczyła dr Hanna Bryk, obecnie na przechowywanych owocach najczęściej i w największym nasileniu występuje gorzka zgnilizna jabłek jest ograniczenie lub zaniechanie stosowania niektórych preparatów. Według tego specjalisty w Belgii środki zawierające ditianon poleca się stosować maksymalnie 3 razy po 20 czerwca i najpóźniej 44 dni przed zbiorem owoców; tiuram najpóźniej 35 dni przed zbiorem owoców; kaptan 105 dni przed zbiorem owoców; tiofanatu metylu nie powinno się stosować po 1 lipca; mieszaninę boskalidu i piraklostrobiny maksymalnie 2 zabiegi przeciwko chorobom przechowalniczym (ostatni zabieg 7 dni przed zbiorem); mieszaninę cyprodynilu i fludioksonilu maksymalnie 2 zabiegi (ostatni 7 dni przed zbiorem); środki zawierające trifloksystrobinę 28 dni przed zbiorem. Takich zaleceń w stosunku np. do kaptanu nie potwierdzają jednak polscy specjaliści. Według dr Hanny Bryk z ISK w Skierniewicach na rozkład substancji aktywnej i poziom jej pozostałości duży wpływ mają m.in. przebieg warunków atmosferycznych w danym sezonie, a także technika nanoszenia środków, a nawet odmiana, na jakiej stosujemy dany preparat. Może się więc zdarzyć, że w owocach danej odmiany w jednym sezonie przy korzystnym przebiegu warunków atmosferycznych nie będzie tych pozostałości, natomiast w kolejnym, z inną pogodą, zostaną one wykryte. Gorzka zgnilizna jabłek Aby właściwie zaplanować program ochrony w nowym sezonie, warto podczas przygotowywania do sprzeda- r e k l a m a Miller In TM
34 Przechowanie owoców w KA nie zapobiega wystąpieniu gorzkiej zgnilizny jabłek, opóźnia tylko pojawienie się jej objawów. ży owoców z poprzedniego dokładnie przeanalizować ich stan i stopień porażenia chorobami przypominała dr Hanna Bryk (fot. 3) z ISK w Skierniewicach. Obecnie na przechowywanych owocach najczęściej i w największym nasileniu występuje gorzka zgnilizna jabłek. Do zakażenia owoców grzybem Pezicula spp. dochodzi w sadzie, ale objawy choroby są widoczne dopiero na dojrzewających jabłkach, czyli pod koniec ich przechowywania. Grzyb ten powoduje także zgorzel kory u jabłoni. Do odmian bardzo podatnych na gorzką zgniliznę jabłek należą m.in.: Golden Delicious, Pinova, Ligol, Gala, Šampion, Elstar i Topaz ; średnio podatne są: Jonagold, Elise, Cortland ; mało podatne Gloster i Idared. Obecnie do zwalczania tej choroby są zarejestrowane takie preparaty, jak Topsin M 500 SC, Captan 80 WG i Zato 50 WG. Niestety, stosowanie każdego z nich wiąże się z pewnymi ograniczeniami ostrzegała dr H. Bryk. Najskuteczniej gorzką zgniliznę jabłek ogranicza Topsin M 500 SC można go jednak wykorzystywać tylko w sadach, w których nie ma form odpornych grzyba na Fot. 4. Stephan Kunz informował, jak za pomocą środków biologicznych można ograniczać porażenie roślin m.in. przez niektóre grzyby czy bakterie benzimidazole. Dlatego poleca się go głównie do ochrony młodych sadów. Preparatem tym nie należy też traktować drzew przeciwko gorzkiej zgniliźnie jabłek, z których owoce będą przeznaczone na rynek rosyjski. Substancja aktywna Topsinu tiofanat metylu ulega bowiem w owocach przemianie do karbendazymu, a ten jest zabroniony w FR. Drugi z preparatów Captan 80 WG jest mniej skuteczny od Topsinu i w razie dużego nasilenia choroby i na odmianach podatnych na gorzką zgniliznę jabłek powinien być stosowany kilkakrotnie, najlepiej w rotacji z innymi preparatami. Ze względu jednak na substancję aktywną (kaptan) musi być rozważnie używany w sadach, z których owoce będą przeznaczone na rynek FR. Trzeci z preparatów Zato 50 WG należy do strobiluryn. Środków z tej grupy, ze względu na strategię antyodpornościową, nie zaleca się jednak wprowadzać częściej niż 2 razy w sezonie (używa się ich głównie przeciwko mączniakowi i parchowi jabłoni). Biologiczne metody ochrony Ograniczanie chemicznej ochrony roślin powoduje wzrost zainteresowania biologicznymi metodami ochrony. Dzieje się tak na skutek coraz mniejszej liczby dostępnych ś.o.r., pojawiania się odporności na niektóre preparaty oraz ze względu na zaostrzone normy dotyczące pozostałości substancji aktywnych w owocach. Ponadto ze strony konsumentów zwiększa się zapotrzebowanie na owoce wolne od pozostałości. Obecnie jak informował Stephan Kunz (fot. 4) z Uniwersytetu w Konstancji w Niemczech środkami biologicznymi można m.in. ograniczać porażenie roślin przez niektóre grzyby czy bakterie. Przeciwko chorobom przechowalniczym, szczególnie gorzkiej zgniliźnie jabłek, badacz ten polecał preparat BoniProtect. Preparat ten może być stosowany jako uzupełnienie ochrony fungicydami syntetycznymi przed zbiorem i pomiędzy zbiorami. W tym czasie wzrasta bowiem ryzyko wystąpienia na owocach uszkodzeń, a fungicydów (m.in. przez wzgląd na potencjalne pozostałości) już się nie stosuje. Mikroorganizmy zawarte w tym preparacie kolonizują powierzchnię roślin (owoców), przez co powodują wzrost ich odporności na patogeny grzybowe, szczególnie na te wywołujące gnicie owoców w czasie ich przechowywania. Według S. Kunza BoniProtect można też zacząć stosować 5 tygodni przed zbiorem jabłek i zabiegi te powtarzać co mniej więcej 2 tygodnie, zastępując nim w tym czasie zupełnie fungicydy syntetyczne (a więc trzeba wykonać 1 3 zabiegów). Wprawdzie skuteczność takiej ochrony jest porównywalna, ale w owocach chronionych środkiem biologicznym nie ma pozostałości, ponadto ogranicza się też ryzyko powstania ras odpornych patogenów. Natomiast w ochronie jabłoni przed zarazą ogniową warto zwrócić uwagę na preparat Blossom Protect, w skład którego wchodzą naturalne szczepy grzybów antagonistycznych. W badaniach prowadzonych w Niemczech wykazywał on bardzo dobrą skuteczność w zapobieganiu infekcji drzew bakterią Erwinia amylovora. Prawdopodobnie będzie on równoważnym, a ponadto alternatywnym rozwiązaniem dla antybiotyków czy środków miedziowych w ochronie jabłoni przed zarazą ogniową. Zdaniem S. Kunza bardzo obiecujące są też wyniki badań nad stosowaniem preparatów Netzschwefel Stulln* (siarka koloidalna), OmniProtect* (węglan potasu) i Vitisan* (dwuwęglan potasu) przeciwko parchowi jabłoni. Na przykład zabiegi preparatami OmniProtect* i Vitisanem* przeprowadzone 24 godziny po infekcji zredukowały objawy choroby odpowiednio o 84% i 94%. Natomiast dodatek Netzschwefel Stulln* do OmniProtect* i Vitisanu* zwiększył skuteczność zabiegów interwencyjnych przeciwko temu grzybowi. Poprawić jakość Wysokiej jakości jabłka, czyli takie, jakich oczekują konsumenci, powinny być bezpieczne dla zdrowia, smaczne, a także mieć odpowiedni kształt, wielkość, wybarwienie i twardość. Aby takie uzyskać, trzeba
35 r e k l a m a Współpracujemy z: Fot. 5. Jak podał prof. Kazimierz Tomala, zawiązywanie, wyrastanie i wybarwianie owoców zależy przede wszystkim od dobrej kondycji liści zapewnić drzewom dobre zaopatrzenie w składniki pokarmowe zarówno przed kwitnieniem, w czasie zawiązywania zawiązków, wzrostu, jak i po zbiorze owoców informował prof. Kazimierz Tomala (fot. 5) z SGGW w Warszawie. Przede wszystkim należy zadbać o dobrą kondycję liści, od tego zależy bowiem m.in. zawiązywanie, wyrastanie i wybarwianie owoców. W celu poprawienia jakości liści sadownicy z zachodniej Europy stosują gibereliny (szczególnie na odmiany, u których są problemy z wyrastaniem owoców). Z ich doświadczenia wynika, że opryskiwanie tymi związkami drzew tuż przed kwitnieniem (2-krotnie w dawce 0,25 l/ha), a także nawożenie pozakorzeniowe magnezem i azotem pozytywnie wpływają na dobre wykształcenie się liści, a więc i na jakość owoców. Według prof. K. Tomali następnym ważnym etapem jest zapylenie i zapłodnienie kwiatów. Niestety, w ostatnich latach liczba owadów zapylających znacznie się zmniejszyła i mogą być problemy z jakością owoców, gdyż będą one miały mniej nasion. Aby stymulować wzrost owoców, poleca się stosować pozakorzeniowo bor, a także preparaty z alg morskich (np. Goëmar BM86). Warto też wstawiać do sadu w czasie kwitnienia drzew ule z koloniami trzmiela, np. Tripole. W ten sposób można poprawić zapylenie i zapłodnienie kwiatów, a więc zwiększyć plon i jakość owoców. Należy jednak Jos de Wit firma Fruit Consult trener Fruit Akademii PIERWSZY PROFESJONALNY PROGRAM DORADCZY DLA SADOWNIKÓW Dostępny w Polsce dzięki:
36 W sadach, w których są problemy z utrzymaniem zawiązków, warto stosować Regalis 10 WG**. Pierwszy zabieg tym preparatem należy wykonać tuż po kwitnieniu (w dawce 1 kg/ha), drugi 2 3 tygodnie później (w dawce 0,4 kg/ha). pamiętać, że jabłka te zwykłe są większe i wcześniej dojrzewają, w związku z czym są też bardziej podatne na porażenie gorzką zgnilizną jabłek. Na coroczne owocowanie drzew oraz jakość owoców duży wpływ ma też przerzedzanie kwiatów i zawiązków. Wielu sadowników do tego celu stosuje tiosiarczan amonu (ATS). Jeśli jednak po jego użyciu warunki atmosferyczne nie będą sprzyjające, to może dojść do uszkodzenia młodych liści (a te mają ogromne znaczenie m.in. w zaopatrywaniu owoców w wapń). Ponadto owoce z drzew, które traktowano ATS, mają mniej nasion, co może skutkować gorszą ich trwałością pozbiórczą, gdyż są słabiej zaopatrzone w wapń. Dlatego jeśli decydujemy się na przerzedzanie za pomocą ATS, trzeba zapewnić owocom właściwe nawożenie wapniem mówił prof. K. Tomala. Jak informował prof. K. Tomala, na wybarwienie jabłek ma wpływ zarówno sposób prowadzenia drzew (dobre doświetlenie ich koron), jak i jakość liści (ich wykształcenie, odżywienie). Obecnie na rynku dostępnych jest wiele preparatów, które wspomagają wybarwianie owoców. Na przykład Nectar intense poprawia proporcję K/Ca w owocach oraz syntezę antocyjanów, dzięki czemu stymuluje wybarwianie owoców. Należy wykonać nim około 5 zabiegów (w dawce 2 l/ha) co 14 dni, poczynając od wzrostu zawiązków do 3 tygodni przed ich zbiorem. Dobre efekty daje też opryskiwanie drzew preparatem InCa. Zapobiega on niedoborom wapnia, a owoce dobrze zaopatrzone w ten pierwiastek później przejrzewają. Z doświadczeń prowadzonych w SD w Wilanowie wynika, że stymuluje on też wybarwianie owoców. Należy jednak pamiętać, że jabłka z drzew traktowanych tym preparatem wcześniej dojrzewają i trzeba właściwie wyznaczyć termin ich zbioru. Owoce z drzew opryskiwanych 3-krotnie preparatem InCa (podczas kwitnienia, 4 tygodnie po kwitnieniu i 4 tygodnie przed zbiorem) bardzo dobrze się przechowują i długo utrzymują wysoką jakość. Mięknięcie owoców, a więc ich przejrzewanie możemy również ograniczyć, traktując je po zbiorze preparatem 1-MCP. Decydując się jednak na użycie tego środka na owoce odmiany Šampion (ryzyko powstania ordzawień przyszypułkowych), należy je zebrać w odpowiednim terminie i przed aplikacją 1-MCP schłodzić do 1,5 5 o C, a po jej wykonaniu jeszcze przez miesiąc przechowywać je w niskiej i jednocześnie stabilnej temperaturze. Ponadto z naszych doświadczeń wynika, że jabłka takich odmian, jak Gloster czy Idared po poddaniu ich działaniu 1-MCP można z powodzeniem przez około 10 tygodni przechowywać, i to z dobrymi efektami, w warunkach pakowni. Traktowanie jabłek tym związkiem ogranicza też ryzyko porażenie ich gorzką zgnilizną jabłek (objawy tej choroby pojawiają się bowiem na owocach przejrzałych, których jędrność spada poniżej określonego progu, czemu zapobiega 1-MCP) mówił prof. K. Tomala. Zrównoważony wzrost drzew Obecnie w uprawie jabłoni podobnie jak większości gatunków sadowniczych dąży się do ograniczenia nakładów na prowadzenie sadu (w tym na cięcie), a jednocześnie do jak najwcześniejszego osiągnięcia fizjologicznej równowagi pomiędzy wzrostem drzew a ich owocowaniem. Ważne jest, by uzyskiwać wysokie i regularne plony wyrównanej wielkości owoców, które powinny być właściwie wybarwione i dobrze się przechowywać. W osiągnięciu takich efektów, czyli zrównoważonego wzrostu drzew, może pomóc stosowanie w sadach preparatu Regalis 10 WG. O wstępnych wynikach badań nad działaniem tego środka informował Christof Floerchinger z firmy BASF z Niemiec. Według tego specjalisty opryskiwanie jabłoni Regalisem 10 WG, począwszy od różowego pąka do końca kwitnienia, zwiększa plony nawet o 27% i pozytywnie wpływa na jakość owoców (poprawia też zdolność przechowalniczą jabłek). Na skutek stosowania tego preparatu istotnie ograniczony jest przyrost pędów, w wyniku czego zimowe cięcie drzew jest mniej pracochłonne, a letnie czasem nawet niepotrzebne. Ponadto używany w latach, gdy drzewa nie owocują lub owocują słabo (np. z powodu wiosennych przymrozków), ogranicza nadmierny wzrost pędów. Regalis 10 WG** ułatwia też racjonalną ochronę jabłoni przed chorobami i szkodnikami, gdyż korony drzew są bardziej otwarte, przez co do ich wnętrza łatwiej dociera ciecz użytkowa, a także szybciej wysychają po opadach deszczu, co zmniejsza ryzyko infekcji grzybowych. Aby uniknąć wystąpienia na drzewach nekrotycznej plamistości liści (szczególnie odmian Golden Delicious, Ligol, Gala ), należy zapewnić im dobre zaopatrzenie w cynk i magnez. W przypadku odmian drobnoowocowych lub rosnących na stanowiskach, które nie sprzyjają wyrastaniu owoców, trzeba zadbać też o właściwe zaopatrzenie ich w potas. Warto stosować go 4 5-krotnie, co 2 tygodnie, jednorazowo w dawce 5 kg K/ha. Ograniczając wzrost młodych pędów, zmniejszamy również podatność jabłoni na porażenie zarazą ogniową. Na takich drzewach łatwiej formują się też pąki kwiatowe mówił Ch. Floerchinger. * preparat niezarejestrowany w Polsce Monika Strużyk ** w Polsce zarejestrowany tylko do ograniczania wzrostu pędów u jabłoni