Pracownia Grześkiewiczów zarys monografii



Podobne dokumenty
Franciszek Wójcik ( )

WYMAGANIA EDUKACYJNE NIEZBĘDNE DO UZYSKANIA POSZCZEGÓLNYCH ŚRÓDROCZNYCH I ROCZNYCH OCEN Z PLASTYKI W KLASIE IV

Bank pytań na egzamin ustny

Piękny gest 98-letniej łodzianki. Ufundowała Muzeum Miasta Łodzi obraz

instytut sztuk wizualnych

TROPEM LUBELSKICH LEGEND I OPOWIEŚCI - klasa 4a

Pałac Myślewicki otwarty dla zwiedzających

Podczas pobytu w Żywcu artysta malarz portretował wielu mieszczan żywieckich.

Wstęp. Wejście główne do kościoła Najświętszego Zbawiciela

Władysław Pluta odpowiada na pytania Agnieszki Ziemiszewskiej. największe emocje wywołują we mnie dzieła racjonalne

ZDOBIENIE WNĘTRZ I FASAD BUDYNKÓW

Wymagania edukacyjne plastyka. Klasa IV Nr i temat lekcji Wymagania Odniesienia Podstawowe. do uczeń:

To bardzo znana uczelnia na świecie. Przewijała się przez moje życie wielokrotnie. Mój dziadek, profesor chemii, był jej rektorem.

Nasza wielka katalońska przygoda, czyli wizyta w szkole Joan Sanpera i Torras w Les Franquesses.

ZAGADKI WARSZAWSKIE. IKz6g123. mgr inż. Stanisław Żurawski ZDS WIL PW

STYLOWE MEBLE Z DUSZĄ

Kraina sztuki. Scenariusz 8. Dynamiczna i dekoracyjna sztuka secesji. Elżbieta Jezierska

Dom.pl Klasyczne wnętrze domu 4-osobowej rodziny. Zobacz zdjęcia

/5 Showroom 87

Warszawa-Mokotów ul. Czerniakowska 2. Kościół pw. św. Antoniego i Bonifacego (historia parafii)

Stanisław Westwalewicz - kolekcja włoska w zbiorach Muzeum Okręgowego w Tarnowie

KAZIMIERZ TWARDOWSKI KAZIMIERZ TWARDOWSKI

Kolekcja Larysy Zajączkowskiej-Mitznerowej

Klasa IV Wymagania edukacyjne

Na prezentacje zaprasza Zosia Majkowska i Katarzyna Kostrzewa

Wymagania edukacyjne PLASTYKA kl. 4. Wymagania. Uczeń:

Polskie Towarzystwo Turystyczno Krajoznawcze Oddział Ziemi Tarnowskiej ul. Żydowska Tarnów

Przywrócić dawny blask FASADY DETALE ARCHITEKTONICZNE DEKORACJE

1. Grzegorz Bolek Lato w Podkowie Leśnej Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie dyplom z wyróżnieniem. Uprawia malarstwo olejne, jest

Sprawozdanie dotyczące wyjazdu kulturalno-edukacyjnego do Warszawy w okresie r.

Kim jest autor niezwykłej kolekcji zdjęć. Zawodowcem?

"Obrazy wyobraźni... Władysław Wałęga

Wystawa plenerowa Powstała, by żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości Warszawa, 29 maja 20 czerwca 2018


WYSTAWY CZASOWE Bursztyn Myrta Wystawa pod patronatem Profesora Władysława Bartoszewskiego Prezentowana od 14 czerwca do 30 września 2007

Sondaż z mieszkańcami Łodzi

Andrzej Siemi ń ski. malarstwo. 27 V VII Galeria J

"Ludwiki", czyli pomysł na wnętrze w stylu francuskim

Krystyna Siedlecka. z domu. Cichocka

Kraków ul. św. Jana 7. Kościół pw. śś. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty (Siostry Prezentki)

Zbigniew Lutomski. Grafika

BIURO WYSTAW ARTYSTYCZNYCH W KIELCACH. PORTRETY i SYTUACJE

:10 AK / Expo

Sz.P. Maciej Król Dyrektor Departamentu Inwestycji Polskie Koleje Państwowe S.A. Centrala ul. Szczęśliwicka Warszawa

ZAGADKI WARSZAWSKIE. IK-finał. mgr inż. Stanisław Żurawski ZDS WIL PW

Obiektyw mistrza. X-lecie PRL. Dla partii odnawiali całe miasto [ZOBACZ] X-lecie PRL. Dla partii odnawiali całe miasto [ZOBACZ]

Ł AZIENKI K RÓLEWSKIE

malarz, pedagog Nowozubkow, zdjęcie miasta z początków wieku 20.

Dzieciństwo i młodość Ks. Bonawentury Metlera

Architektura romańska

DOKUMENTACJA BADAŃ KONSERWATORSKICH ELEWACJI DOMU PRZY UL. KILIŃSKIEGO 39 W ŁODZI

Wincenty Kućma. światło w cieniu WYSTAWA RZEŹBY, RYSUNKU I FOTOGRAFII

DOKUMENTACJA FOTOGRAFICZNA

Dobieranie kolorów dachu - inspiracje

Wycieczki Benedyktyńskie Opactwo Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Tyńcu Przewodnik: Wanda Koziarz Kraków (8 czerwca 2017 roku)

Pejzaż wewnętrzny Wystawa retrospektywna. Wanda Porazińska-Janik marca

Wykaz udzielonych dotacji celowych na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków.

Aktualność:: grudzień. grudzie 2017 r. Wersja 2.0

Przedbórz. kościół pw. św. Aleksego

Prof. dr hab. Adam Wrzosek organizator i Dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego w latach 1920/ /1923

Wymagania na ocenę bardzo dobrą.

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

Ku czci Zygmunta Lechosława Szadkowskiego

13 mln na modernizację Białej Fabryki i Skansenu Łódzkiej Architektury Drewnianej

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

WYMAGANIA EDUKACYJNE I KRYTERIA OCENIANIA Z PRZEDMIOTU PLASTYKA dla klasy VI

Aranżacja małego salonu - co na okno?

Pałac Kultury i Nauki powstał 22 lipca 1955 r. Ciekawostki:

celującą bardzo dobrą dobrą dostateczną dopuszczającą 1.Wymagania edukacyjne. PZO. 2.Sztuka co wiem, co pamiętam?

Raport z wycieczki do Muzem Powstań Śląskich

Elżbieta Jezierska. Kraina sztuki. Scenariusz 7. Pełna nastroju architektura średniowiecznych kościołów

VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz

Autor programu: mgr Krystyna Podlacha PROGRAM NAUCZANIA ZAJĘCIA ARTYSTYCZNE RÓŻNORODNE TECHNIKI PLASTYCZNE Liczba godzin 60 (4 warianty cztery okresy

10. Ochrona środowiska 11. Projektowanie graficzne 12. Formy strukturalne

Trzebinia - Moja mała ojczyzna Szczepan Matan

Wymagania edukacyjne z plastyki klasa 6

ZAJĘCIA ARTYSTYCZNE KLASA 3 GIM

Akcja Rodacy Bohaterom we Lwowie Marzec 2012

Widok kościoła i probostwa z ok r., ze zb. BU

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

Przed Wami znajduje się test złożony z 35 pytań. Do zdobycia jest 61 punktów. Na rozwiązanie macie 60 minut. POWODZENIA!!!

KOWALSTWO ARTYSTYCZNE I RZEŹBA

Tak będzie wyglądał Teatr Miejski

PLASTYKA. Plan dydaktyczny

Rysunek prezentacyjny - opis przedmiotu

Czytanie ze zrozumieniem - test dla kl VI

Gdynia inspiruje Warszawę

Projekt HerMan Seminarium Kraków, Akcja pilotażowa. Reklama w przestrzeni historycznej Lublina.

Wernisaż. Wystawa prac studentów Kierunku Plastycznego Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Sanoku

Wymagania edukacyjne z przedmiotu PLASTYKA w dla klasy 5 szkoły podstawowej Rok szkolny 2015/2016

PAŁAC DZIEDUSZYCKICH W ZARZECZU WCZORAJ I DZIŚ. mała wystawa o wielkiej rzeczy

Skwer przed kinem Muranów - startujemy

Plan pracy z plastyki do programu nauczania Do dzieła!. Klasa VI

STARA FABRYKA. ul. Plac Żwirki i Wigury Bielsko-Biała. www: muzeum.bielsko.pl tel:

XX Plener Malarski SZYDŁÓW 2009

Październik - listopad - Ossolińscy na Podlasiu (wystawa)

Październik - listopad - Ossolińscy na Podlasiu (wystawa)

"Wibracje i rozmowy koloraturowe"

Transkrypt:

Pracownia Grześkiewiczów zarys monografii Na podstawie prac inwentaryzacyjnych prowadzonych w pracowni rodziny Grześkiewiczów w Łomiankach. Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego autor: mgr Marta Rydzyńska Warszawa, grudzień 2014 1

Spis treści Wstęp...3 1. Lech Grześkiewicz rodzina i lata wojenne...4 1. 1. Powstanie pracowni...7 2. Wybrane realizacje pracowni Grześkiewiczów...9 2. 1. Siedziba Rządu Tymczasowego...9 2. 2. Renowacja Belwederu...9 2. 3. Pałac w Natolinie...10 2. 3. 1. Dokończenie studiów w Rzymie...10 2. 4. Kościół św. Jakuba w Warszawie...11 2. 5. Pracownie na ul. Mickiewicza i ul. Filtrowej...13 2. 6. Szkoła Rolnicza w Ursynowie (SGGW)...14 2. 7. Renowacja starówek miejskich...14 2. 7. 1. Warszawa...14 2. 7. 2. Lublin...16 2. 8. Kościół Św. Jana we Włocławku...19 2. 9. Współpraca z Włocławskimi zakładami ceramiki...21 2. 10. Biblioteka na Batorym...25 2. 11. Żyrandole ceramiczne...25 2. 11. 1. Żyrandole w Pałacu Kultury i Nauki...27 2. 12. Kurtyna akustyczna w Sali Kongresowej...28 2. 13. Plafony w Ambasadzie ZSRR w Warszawie...29 2. 14. Wystrój wnętrz sklepów, kawiarni, hoteli...30 2. 14. 1. Sklep Arab...30 2. 14. 2. Sklep Aromat...30 2. 14. 3. Salon mody Sztuka i Moda...30 2. 14. 4. Sklep Stołecznych Zakładów Krawiecko-Kuśnierskich...30 2. 14. 5. Kawiarnia Nowy Świat w Warszawie...31 2. 14. 6. Hotel Warszawa w Moskwie...31 2. 14. 7. Wystrój Grand Hotelu w Warszawie...32 2. 15. Pierwsze podsumowania i recenzje...32 2. 16. Ceramika dworca kolejowego Warszawa Śródmieście...35 2. 17. Dom na ul. Zachodniej w Łomiankach...36 2. 18. Katedra Polowa Wojska Polskiego w Warszawie...38 2. 19. Ceramika w architekturze...41 2. 20. Projekt Pomnika Zwycięstwa i Wolności...41 2. 21. Ceramika do Teatru w Lublinie...45 3. Ceramika dekoracyjna...47 4. Malarstwo...49 5. Pozostałe realizacje...50 6. Wystawy...52 7. Nagrody...54 Zakończenie...55 Spis ilustracji...57 Ilustracje...59 Bibliografia...76 2

Wstęp Poniższy zarys monografii pracowni rodziny Grześkiewiczów, powstał na podstawie prac inwentaryzacyjnych zrealizowanych przez autora w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na II połowę 2014 roku, oraz wcześniejszych opracowań autora prowadzonych w ścisłej współpracy z Dorotą oraz Malwiną Grześkiewicz. Inwentaryzacja przebiegała w okresie od lipca do grudnia 2014 roku i obejmowała swoim zakresem pracownię w rodzinnym domu Grześkiewiczów w Łomiankach. Jej założeniem był przegląd zachowanych tam prac ceramicznych, malarskich i archiwaliów oraz ich digitalizacja. Dostęp do rezultatów prac możliwy jest poprzez stronę internetową www.grzeskiewiczowie.art.pl. Szkic monografii ma być próbą wskazania najważniejszych realizacji pracowni oraz jej osiągnięć. Osoby zainteresowane tematyką poszczególnych realizacji, mogą natrafić w pracowni na ciekawe dokumenty i obiekty z nimi związane, wzbogacające wiedzę na ich temat. Mimo tego, że dzieła wychodzące z tej pracowni, najczęściej były elementami ważnych realizacji swoich czasów jak też powstawały przy współudziale znakomitych nazwisk polskiej sceny artystycznej i w cieniu wielkich osobowości politycznych oraz przybierały formy monumentalne, pracownia Grześkiewiczów nie została jeszcze opisana w sposób całościowy, a nieliczne publikacje, głownie prasowe, poruszają tylko wybrane zagadnienia. Według autora tego opracowania, pracownia, jak i jej założyciel, Lech Grześkiewicz zasługują na skrupulatne przyjrzenie się ich spuściźnie i umiejscowienie ich na tle innych polskich realizacji dwudziestego wieku. Nie tylko ze względu na rodzaj otrzymywanych zleceń i ich podłoże historyczne ale przede wszystkim ze względu na oryginalność ich form i brak odpowiedników. Rodzina Grześkiewiczów stworzyła unikalny, ze względu na profesję, ale też ze względu na strukturę, warsztat mający w sobie wiele z dawnych warsztatów artystycznych, zaadaptowany do realiów Polski XX wieku. Inwentaryzacja pracowni w podwarszawskich Łomiankach ma przyczynić się do powstania bazy obiektów i archiwaliów, oraz opracowania metodologii umożliwiającej dalsze uzupełnianie tego zbioru o realizacje i dokumenty znajdujące się poza pracownią w muzeach, kościołach, wnętrzach publicznych oraz w kolekcjach prywatnych. Z tego miejsca zachęcamy Państwa do dzielenia się informacjami na temat spuścizny artystycznej pracowni Grześkiewiczów i wymiany informacji mającej na celu nie tylko opracowanie monografii tej pracowni ale również wzbogacenie wiedzy na temat ważnych realizacji artystycznych XX wieku. 3

1. Lech Grześkiewicz rodzina i lata wojenne Lech Grześkiewicz urodził się w Poznaniu 28 września 1913 roku, jego ojciec Jan Grześkiewicz, był rzemieślnikiem, prowadził w Poznaniu fabrykę mebli skórzanych. Wyposażał wnętrza w poznańskim zamku królewskim oraz w wielu pałacach i domach. Pokazywał swoje wyroby na wystawach w Berlinie, Kopenhadze, Paryżu czy Londynie, gdzie były nagradzane.1 Takich rzemieślników i kupców, znających języki i mających kontakty w świecie, było wtedy wielu w Poznaniu i stanowili oni elitę wśród polskiej inteligencji. Takich nie ma dzisiaj, to był zupełnie inny świat, który dzisiaj ludziom trudno sobie wyobrazić. wspominał Lech Grześkiewicz podczas jednego z wywiadów prasowych. 2 Można powiedzieć, że rzemieślniczo-artystyczne korzenie Lecha Grześkiewicza są znacznie starsze. Jego dziadek Adam Grześkiewicz (ur. 1851 w Tuliszkowie pod Kaliszem) miał warsztat, produkujący powozy na zamówienie. W czasie wojny Niemcy zlecili warsztatowi meblarskiemu Jana Grześkiewicza pracę na rzecz armii pruskiej i cała rodzina w sprzeciwie postanowiła wyjechać za granicę. Zostawili cały dom z dobytkiem i wyjechali do Szwecji a następnie Kopenhagi, z którą Jan Grześkiewicz miał dobre kontakty handlowe już wcześniej i gdzie posiadał salon wystawienniczy. Przebywali tam 10 lat. Mały Lech Grześkiewicz zaczął tam chodzić do szkoły. Gdy w 1923 roku wszyscy mogli już wrócić do kraju, przyjechał po nich stryj i zabrał dzieci z matką. Jan został w Kopenhadze ze względu na interesy, aż do kryzysu światowego kiedy to splajtował i powrócił do Polski, lecz jak wspomina Lech Grześkiewicz, chory i zrujnowany, ponieważ w wyniku ogólnego krachu rynku w Europie, prawie wszystko stracił i podobno załamał się psychicznie, zmarł w 1925 roku mając 49 lat. Warto wspomnieć, że Lech Grześkiewicz miał siedmioro rodzeństwa. Oprócz niego, artystycznie uzdolnieni byli także, brat Miron3 oraz siostra Maria, która zajmowała się fotografią. Matka Lecha Grześkiewicza, Maria z Koluśniewskich urodziła się w1884 roku w Kaźmierzu, w młodości uczyła się księgowości i zarządzania, po powrocie z dziećmi z Kopenhagi do Poznania i śmierci męża prowadziła sklepik przy ul. Małeckiego 13, z szyldem: Towary krótkie, pończochami, szalikami, guzikami, zeszytami. Z tego utrzymywała całą ich rodzinę. Po powrocie z Danii, trzynastoletni Lech Grześkiewicz rozpoczął naukę w Państwowej Szkole Sztuk Zdobniczych w Poznaniu. Ten wybór miał być determinowany słabą znajomością języka polskiego. W późniejszym czasie związał się też z Teatrem Nowym, 1 Wspomnienia zawarte w wywiadzie prasowym. Bukowski H., Sztuka nie błądzi, gdy służy ludziom, [w:] Świat Elit, 2003, nr 11-12, s. 58. 2 tamże. 3 Miron Grześkiewicz: ur. 1.IX.1920r. w Kopenhadze, zm. 7.VII.2000. 4

w którym statystował i grał małe role. Jak wspomina, mógł poznać najsławniejszych aktorów ówczesnych scen teatru poznańskiego, ale najbardziej fascynowały go kulisy teatru. Ukryte w zakamarkach dekoracje, posągi, kolumny, zamki, które na scenie dawały efekt finalny, tu zaś były ruinami papieru i płótna na ramach. Poznałem magię dekoracji i przedstawienia, co pozostało mi na całe życie jako wskazówka, że nie należy niczego komplikować, bo liczy się efekt ostateczny. 4 Po ukończeniu szkoły w 1933 roku, został zwerbowany do wojska. Ukończył szkołę podchorążych w Zambrowie, gdzie ze względu na wykształcenie artystyczne, zlecono mu wykonanie pomnika żołnierza, który stanął na dziedzińcu szkoły podchorążych w Poznaniu od strony ulicy Grójeckiej. 5 Jak sam z uśmiechem wspomina, być może właśnie za tą realizację otrzymał stopień podporucznika od prezydenta Ignacego Mościckiego.6 7 W roku 1938 został przyjęty na studia do Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Rzymie. Poznańska Zdobnicza miała bardzo dobrą renomę, dlatego było to możliwe nawet bez egzaminów. Studiował na wydziale malarstwa ściennego i monumentalnego. Tam poznał Józefa Gosławskiego8, który wprowadził go w polskie kręgi artystyczne ówczesnego Rzymu. Tam też spotkał swoją przyszłą żonę, Helenę Dowkontt, która była tam również na studiach. Kiedy po raz pierwszy ją ujrzał, siedział z kolegami na fontannie na Piazza del Popolo. Jako student nie miał zbyt wiele pieniędzy w związku z czym często chodził głodny. Jego koledzy podobnie, więc gdy tylko jeden z nich ujrzał nadchodzącą Helenę, powiedział: O, to dzisiaj się najemy!. Helena miała taki zwyczaj, że dokarmiała rodaków, którzy przebywali w Rzymie.9 Helena urodziła się 1 maja 1909 roku w Suchedniowie, na Kielecczyźnie a pochodziła z zamożnej rodziny o litewskich korzeniach. Studiowała malarstwo w Paryżu, w 1935 roku została przyjęta do prywatnej szkoły sztuk pięknych Academie Julian 10, która w przeciwieństwie do ówczesnej École des Beaux-Arts przyjmowała kobiety. Jej akwarele były prezentowane i nagradzane w Salonie Artystów Francuskich w 1936 11, 193712 i 1938 roku13. 4 Wspomnienia zawarte w wywiadzie prasowym. Bukowski H., Sztuka nie błądzi, gdy służy ludziom, [w:] Świat Elit, 2003, nr 11-12, s. 60. 5 Pomnik został rozebrany i nie zachował się do dziś. 6 Bukowski H., Sztuka nie błądzi, gdy służy ludziom, [w:] Świat Elit, 2003, nr 11-12, s. 60. 7 Dokument z archiwum rodziny Grześkiewiczów. 8 Józef Gosławski (ur. 24 kwietnia 1908 w Polanówce, zm. 23 stycznia 1963 w Warszawie) polski rzeźbiarz i medalier. Projektant monet (m.in. 5 zł z wizerunkiem rybaka, 10 zł z Kopernikiem), pomników i medali. 9 Fragment wywiadu Hanny Marii Gizy dla Polskiego Radia, Programu 2. 10 Maszynopis audycji Programu Pierwszego Polskiego Radia z 12 grudnia 1978 roku. Autor: St. K. Stopczyk, maszynopis: K. Kosmalska. Źródło: archiwum rodziny Grześkiewiczów. 11 Le Salon, [w:] Beaux-Arts Le Journal des Arts, Paryż, 1 maja 1936. 12 Katalog wystawy Salonu Paryskiego Le Salon 1937, s.23. Prezentowano akwarelę Raccommodeuses de filets -pol. naprawa sieci. 13 Katalog wystawy Salonu Paryskiego Le Salon 1938, s.22. (Błędna pisownia nazwiska Dowkoult ), Prezentowano akwarelę Avenue de la Motte-Picquet. 5

Wystawiała też w Grande Palace na corocznej wystawie Societe Nationale des Beaux-Arts w 193614, oraz podczas XV Salon des Tuileries w 1938 roku 15. Potem, aby kontynuować naukę przyjechała do Rzymu, gdzie studiowała na Scuola delle Arti Ornamentali w latach 1937-8 i w tamtejszej Miejskiej Szkole Konserwacji16. Minął zaledwie rok i sytuacja polityczna w Europie zaczęła przybierać jednoznaczny kierunek. Zbliżała się wojna, a jej nadejście czuć było nawet na rzymskich akademiach sztuk pięknych. W Rzymie był taki generał, jak on się nazywał... do Pałacu Myślewickiego na koniu wjeżdżał... generał Długoszewski!17 On zrobił takie spotkanie w Rzymie i powiedział że zanosi się na wojnę i że gdyby było tak, że wojna by wybuchła to wszyscy, a nas tam było 4-5, z nim wrócimy do Polski. 18 Wojna nie wybuchła jednak wtedy, lecz dopiero gdy przyjechali do Polski na wakacje w 1939 roku. Nie wrócili już do Rzymu, Helena skończyła studia lecz nauka Lecha została przerwana. 14 Katalog wystawy Societe Nationale des Beaux-Arts w Grand Palais z 1936 roku, s.57 i 100. Prezentowano dwie akwarele: Dunkerque i Le port. 15 Katalog XV Salon des Tuileries 1938, s. 39. Prezentowano dwie akwarele: Jardin a Capri i Chaumiere a Capri. 16 Słownik Polskich Artystów Plastyków, Warszawa, 1972. 17 Bolesław Ignacy Florian Wieniawa-Długoszowski (ur. 22 lipca 1881 r. w Maksymówce koło Stanisławowa, zm. 1 lipca 1942 r. w Nowym Jorku), od maja 1938 roku do 13 czerwca 1940 r pełnił funkcję ambasadora RP w Rzymie. 18 Fragment wywiadu Hanny Marii Gizy dla Polskiego Radia, Programu 2. 6

1. 1. Powstanie pracowni Powstanie pracowni Grześkiewiczów można łączyć z okresem wybuchu Powstania Warszawskiego. Lech Grześkiewicz mieszkał wtedy z Heleną Dowkontt, w kamienicy przy ul. Filtrowej, zaaranżowanej na pracownię. Odwiedzali ich przyjaciele, wśród których Lech Grześkiewicz wymienia Jana Zachwatowicza19 czy profesora Władysława Lorenza20. Wspólnie z Heleną przygotowali projekt fresków do prezbiterium kościoła na Placu Narutowicza, który został wybrany w tajnym konkursie. Pierwszego sierpnia o godzinie piątej rano murarz nałożył w prezbiterium pierwszy kawałek podkładu na ścianie i Lech z Heleną zaczęli od rana malować. Zbliżali się do końca dniówki, gdy na placu obok rozległa się strzelanina. Była punkt siedemnasta. Patrzę przez okienko, i widzę, że strzelają Niemcy z okien domu akademickiego, w którym są skoszarowani. Sieką z karabinów maszynowych ludzi, których pełno na placu, bo wtedy tam było duże targowisko. (...) Kanonada trwała całą noc (...) 21 Do kościoła, w którym Helena i Lech malowali cały dzień freski, zaczęto znosić zabitych i rannych. Oni sami wymknęli się bladym świtem, w momencie kiedy walki osłabły do swojego mieszkania. Powstanie przerwało ich prace w kościele Św. Jakuba. Nadal jednak mieszkali w kamienicy przy ul. Filtrowej. Któregoś dnia wywleczono mieszkańców z ich kamienicy na ulicę i zostaliby pewnie rozstrzelani przez brygady RONA22, gdyby nie interwencja przechodzącego Niemca, który na rozpaczliwe krzyki ludzi, że obiecano nie zabijać cywili, skinął ręką aby ich nie rozstrzeliwano. Zostali więc zabrani do pociągu, który zatrzymał się w Pruszkowie23, ktoś krzyknął żeby wysiadać. Oficer niemiecki, który stał na peronie odwrócił się tyłem udając, że nie widzi. I tak udało im się uciec. Dotarli wspólnie do Opoczna, gdzie spędzili kilka tygodni, ponieważ dostali pracę przy malowaniu w tamtejszym kościele. Potem dotarli do Częstochowy, gdzie postanowili 19 Jan Zachwatowicz (ur. 4 marca 1900 w Gatczynie, zm. 18 sierpnia 1983 w Warszawie) polski architekt, profesor Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. Znawca historii architektury polskiej. Generalny konserwator zabytków w latach 1945-1957. Laureat Honorowej Nagrody SARP w 1971. Autor koncepcji odbudowy Starego Miasta w Warszawie i katedry Św. Jana w Warszawie. 20 Stanisław Lorentz (ur. 28 kwietnia 1899 w Radomiu, zm. 15 marca 1991 w Warszawie) polski muzeolog i historyk sztuki. W latach 1936 1982 (z przerwą w czasie II wojny światowej) pełnił funkcję dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie. 21 Bukowski H., Sztuka nie błądzi, gdy służy ludziom, [w:] Świat Elit, 2004, nr 1-2, s. 56. 22 29 Dywizja Grenadierów SS kolaboracyjny związek taktyczny Waffen-SS złożony z żołnierzy Rosyjskiej Wyzwoleńczej Armii Ludowe (RONA) formowany pod koniec II wojny światowej. Od 4 do 14 sierpnia pułk stacjonował na Ochocie, gdzie zajmował się przede wszystkim rabunkami i gwałtami, a także mordowaniem ludności cywilnej (Rzeź Ochoty). Źródło: http://pl.wikipedia.org/ 23 5 sierpnia 1944 r. wskutek stale rosnącej liczby wyrzucanych z mieszkań ludzi zapadła decyzja o utworzeniu obozu przejściowego (będącego etapem na drodze do kolejnego obozu przejściowego w Pruszkowie), na terenie byłego targowiska warzywnego, tzw. Zieleniaka (dzisiejsze Hale Banacha). 9 sierpnia wyprowadzono z Zieleniaka pierwszy transport więźniów do większego obozu przejściowego w Pruszkowie. 7

wziąć ślub. Nie było takie jednak proste, ponieważ brakowało podstawowych dokumentów jak metryki, nie dopełniono procedury zapowiedzi, nie mieli nawet porządnych ubrań. (...) w butach miałem takie dziury, że w kościele wstyd było uklęknąć. 24 Na szczęście ksiądz okazał się wyrozumiały i ślubu udzielił. Odbyło się to w parafii św. Barbary 28 października 1944 roku. Ich ślub mógł w tamtych czasach oznaczać mezalians. Rodzina Heleny początkowo z trudem akceptowała to małżeństwo. Lech był jednak osobą bardzo przedsiębiorczą, i po wojnie przez wiele lat utrzymywał nie tylko żonę i syna, ale również rodziców Heleny. Po ślubie w Częstochowie, udali się do Lublina, gdzie rezydował tuż po wojnie Rząd Tymczasowy RP, z nadzieją że dostaną jakąś pracę, np. w szkolnictwie. Zgłosili się do Ministerstwa Oświaty i Kultury gdzie powiedziano im, że praca w szkołach będzie dopiero za parę miesięcy, ale jeżeli są artystami to znajdzie się praca w Warszawie i to od zaraz. Chodziło o odrestaurowanie i urządzenie wnętrz nowej siedziby rządu 25. Helena dodatkowo miała uprawnienia konserwatorskie, a Lech specjalizował się w technikach ściennych więc mogli z powodzeniem wykonywać prace renowacyjne. Zgodzili się od razu i wkrótce z Wandą Mateuffel26 wsiedli do ciężarówki i pojechali do Warszawy realizować swoje pierwsze wspólne zlecenia. 24 Bukowski H., Sztuka nie błądzi, gdy służy ludziom, [w:] Świat Elit, 2004, nr 1-2, s. 57. 25 Rząd Tymczasowy Rzeczpospolitej Polskiej 1 lutego 1945 przeniósł się z Lublina do Warszawy, gdzie jego siedzibą był budynek dyrekcji kolei państwowych przy ul. Targowej 74 obok Dworca Wileńskiego. 28 czerwca 1945 r. Bolesław Bierut zaprzysiągł tam powołany Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej. 26 Wanda Zawidzka-Manteuffel (ur. 7 lutego 1906 w Warszawie, zm. 4 maja 1994 tamże) artystka grafik, plakacistka, projektantka wyrobów ze szkła i ceramiki, tkanin, żona Edwarda Manteuffel-Szoege. Była projektantką m.in. kryształowych żyrandoli, które zdobią wnętrza Teatru Wielkiego w Warszawie i Pałacu Kultury i Nauki. 8

2. Wybrane realizacje pracowni Grześkiewiczów 2. 1. Siedziba Rządu Tymczasowego Wrócili do Warszawy w styczniu 1945 roku. Ona miała za sobą tzw. cudowne dzieciństwo : wystawiała obrazy jako szesnastolatka. Następnie uzyskała dyplomy dwóch akademii: paryskiej i rzymskiej(...) On studiował w Rzymie malarstwo ścienne i dekoracyjne. Zaraził nim żonę. W 1945 r. wrócili do Warszawy, mając jedno palto na dwoje, które pełniło też rolę kołdry. 27 Wrócili do miasta w ruinie, Warszawy tuż po wyzwoleniu, jak mówił Lech Grześkiewicz w jednym z wywiadów Wszystko tu było jeszcze gorące, unosił się dym. Morze gruzów pokrywał śnieg. Przenocowaliśmy na fotelach w jakimś ocalałym domu w Alejach Róż, a następnego dnia byliśmy już w gmachu nieopodal Dworca Wileńskiego na Pradze. Dołączył do nas Malarz Jerzy Mierzejewski28, jakaś pani architekt i grupka innych osób. 29 Ta grupa miała zaprojektować i wykonać wnętrza siedziby rządu. Pomieszczenia dla premiera, prezydenta, ministrów. Prace trwały od 16 lutego do 16 marca 1945 roku, po zaprojektowaniu, odnawiali, urządzali, zwozili meble z Łodzi30, wykonywali malarstwo ścienne. Oczywiście mieli do dyspozycji grupy stolarzy, murarzy i innych robotników. Kiedy tylko skończyliśmy, przyjechał rząd z Lublina, no i wtedy poznałem Bieruta, który sam wszystko ocenił (...). Chyba mu się spodobało, bo wszyscy dostaliśmy prezenty, jakieś paczki unrowskie, materiały na palta, ubrania i suknie. To były bardzo potrzebne rzeczy, bo wyglądaliśmy jak żebracy- ja na przykład miałem tylko jedne zdarte spodnie. 31 2. 2. Renowacja Belwederu Wkrótce po zakończeniu prac nad siedziba Rządu Tymczasowego, zwrócono się do Lecha i Heleny o pomoc w odnowieniu zabytkowych sal Belwederu. Ich wykształcenie konserwatorski-malarskie okazało się bardzo przydatne. Jak wspomina Lech Grześkiewicz, Niemcy zajmowali ten budynek do końca. W każdym pomieszczeniu były ponawiercane dziury na dynamit, ale nie zdążyli go wysadzić. Wnętrza zaś miały być zasadniczo zachowane, jedynie wymagały renowacji. Zaczęli od Sali Pompejańskiej, w której Bierut lubił 27 Autor wywiadu nieznany, Łzy kolorowe, łzy słone, [w:] Sztandar Młodych 18-19 stycznia 1975, nr 15(7626). 28 Jerzy Mierzejewski (ur. 13 lipca 1917 w Krakowie, zm. 14 czerwca 2012w Warszawie) polski malarz i pedagog działający w PWSFTviT w Łodzi. 29 Bukowski H., Sztuka nie błądzi, gdy służy ludziom, [w:] Świat Elit, 2004, nr 1-2, s. 57. 30 Dokument z archiwum rodziny Grześkiewiczów. 31 Bukowski H., Sztuka nie błądzi, gdy służy ludziom, [w:] Świat Elit, 2004, nr 1-2, s. 57. 9

przyjmować ambasadorów i różnych gości ze świata. 32 Przychodził tam do nas każdego dnia, przypatrywał się pracom i rozmawiał z nami. 33 Prace zakończyli w trzy miesiące a następnie zaangażowani zostali do kolejnych prac renowacyjnych, w Natolinie. 2. 3. Pałac w Natolinie W 1945 roku posiadłość w Natolinie upaństwowiono i oddano pod opiekę Muzeum Narodowego w Warszawie. Stał się jedną z prezydenckich rezydencji. Powojenne prace renowacyjne przebiegały pod nadzorem Stanisława Lorentza i Jana Zachwatowicza.34 Grześkiewiczom w 194635 roku powierzono konserwacje malowideł ściennych 36. Prace jednak nie obejmowały tylko konserwacji. Jak wspomina Lech Grześkiewicz Natolin był bardzo zniszczony po wojnie: Oprócz fresków i malowideł, konserwacji wymagało wiele innych rzeczy, więc większy był zakres prac i większa miałem ekipę, którą kierowałem. 37 Urszula Zielińska w biogramie Lecha Grześkiewicza potwierdza, że pracował przy dekoracji pałacu w Natolinie 38. 2. 3. 1. Dokończenie studiów w Rzymie Po wojnie, Lech Grześkiewicz, wrócił do myśli o dokończeniu przerwanych studiów w Rzymie. W roku 1945 urodził się im syn, Piotr, Piotr urodził się w czerwcu 1945 r.-mówi. Przyniosłem go z kliniki owiniętego w Życie Warszawy. O pieluchy było wtedy trudno. 39. W tamtych czasach to nie małe dziecko było przeszkodą w podróżowaniu, a obostrzenia i przepisy związane z wyjazdem z kraju i organizacją podróży. Niewątpliwie praca nad renowacjami gmachów rządowych i wykazane umiejętności oraz zaprezentowanie ich odpowiednim osobom, wpłynęło na poparcie jego prośby o pozwolenie i pomoc w wyjeździe do Rzymu. Później, kiedy byliśmy już bliscy zakończenia konserwacji pałacu w Natolinie, Bierut przyjechał ze świtą obejrzeć efekty naszych prac. Oprowadzając go po pałacu i objaśniając wszystko, pomyślałem że najwyższy czas powiedzieć mu o swoim największym marzeniu, 32 W okresie okupacji hitlerowskiej w Belwederze urzędował niemiecki gubernator dystryktu warszawskiego Generalnego Gubernatorstwa Ludwig Fischer. Po upadku Powstania Warszawskiego wycofujący się z Warszawy Niemcy nie zdążyli wysadzić Belwederu w powietrze. Pałac stał się siedzibą Biura Prezydialnego Krajowej Rady Narodowej, której przewodniczącym był Bolesław Bierut. 33 Bukowski H., Sztuka nie błądzi, gdy służy ludziom, [w:] Świat Elit, 2004, nr 1-2, s. 57. 34 Źródło: http://www.sztuka.net. 35 Słownik Polskich Artystów Plastyków, Warszawa 1972. 36 Maszynopis audycji Programu Pierwszego Polskiego Radia z 12 grudnia 1978 roku. Autor: St. K. Stopczyk, maszynopis: K. Kosmalska. Źródło: archiwum rodziny Grześkiewiczów. 37 Bukowski H., Sztuka nie błądzi, gdy służy ludziom, [w:] Świat Elit, 2004, nr 1-2, s. 57. 38 Zielińska U., Polichromie staromiejskie w Warszawie, [w:] Zniszczone ale nie utracone, Warszawa, 2006, s. 79. 39 (bz), Pokolenia-Wspólna pasja, [w:] Trybuna Ludu, 30 czerwca 1973. 10

jakim było ukończenie Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Rzymie. 40 W czasie tej podróży do Rzymu, we wspomnianej Kopenhadze zorganizowano wystawę obrazów, które zabrali ze sobą. Siostra Lecha, Aleksandra GrześkiewiczSukiennikowa, pracowała tam w placówce dyplomatycznej. Lech Grześkiewicz wspomina z lekką konsternacją i uśmiechem, że siostra bez zahamowań przedstawiała go tam jako profesora akademii sztuk pięknych z Polski przez co bardzo szybko tamtejsze środowisko akademickie zainteresowało się twórczością Heleny i Lecha. Zorganizowano wystawę, nad którą pieczę objął znany profesor malarstwa, malarz Axel Jorgensen41. Wystawa odniosła sukces, sprzedano wszystkie obrazy, co pozwoliło zwiększyć budżet na podróż i studia. Z Kopenhagi pojechali jednak najpierw na parę dni do Paryża, gdzie mieli spotkać się z bratem Heleny (il.1). Potem pojechali do Rzymu. Lech został ponownie przyjęty na akademię. Ukończył studia, zdobył dyplom w 1947 roku i wrócił do kraju. Przywiózł zdobytą w większości przed wojną, unikatową wiedzę na temat tworzenia i konserwacji malarstwa ściennego. Wiedzę tę dopracował i poprzez własne eksperymenty dostosował techniki do rodzimych warunków klimatycznych, czyniąc je bardzo trwałymi. Z jego czasów studenckich, zachowały się ich zeszyty z notatkami o tworzeniu i konserwacji fresku. 2. 4. Kościół św. Jakuba w Warszawie Wkrótce po powrocie z Rzymu Lech i Helena powrócili do prac rozpoczętych w kościele Św. Jakuba przy Placu Narutowicza w Warszawie. W czasie wojny w 1943 roku kościół ten ogłosił tajny konkurs na malowidła ścienne do prezbiterium. Konkurs wygrał wspólny projekt Heleny, Lecha i p. Klukowskiego, ich przyjaciela rzeźbiarza i malarza, który czasem pracował z nimi w pracowni. Klukowski został rozstrzelany w czasie wojny. W 1947 roku Helena i Lech przystąpili sami do realizacji projektu. Być może był to zmodyfikowany projekt, lub zupełnie nowy. Lech Grześkiewicz wykonał go jako pracę dyplomową na uczelnię włoską. Kompozycja o tematyce Życie Chrystusa Pana i Jego Matki w piętnastu tajemnicach różańcowych, składa się z trzech głównych, większych przedstawień od lewej: Zwiastowania, Koronacji NMP i Ukrzyżowania. Dopełniają je przedstawienia aniołów, oraz pomniejszych scen z życia Jezusa i Matki Boskiej. Przedstawienia w stylistyce nawiązują do wczesnochrześcijańskich fresków. W okresie 1952-54 w kościele prowadzono prace wykończeniowe w kaplicy Matki 40 Bukowski H., Sztuka nie błądzi, gdy służy ludziom, [w:] Świat Elit, 2004, nr 1-2, s. 58. 41 Karl Axel (Aksel) Jorgensen (1883 1957). Duński malarz i grafik. Urodził się i zmarł w Kopenhadze, w latach 1920-1953 profesor Duńskiej Królewskiej Akademii Sztuk (Royal Danish Academy of Fine Arts ). Źródło: http://www.askart.com 11

Bożej. Było to ważne miejsce dla kościoła o wezwaniu maryjnym. Wyłożono marmurowe posadzki i schody, wybudowano ołtarz. Lechowi Grześkiewiczowi zlecono wykonanie sgraffito w kopule kaplicy, które docelowo miało być później złocone. Nieco później skomponował on też fryz biegnący wokół kaplicy z przedstawieniami głów niewiast starotestamentowych. Kolejnym etapem prac wykańczania wnętrza kościoła, było odnowienie go i wykonanie nowych fresków w nawie głównej w latach 1978-1982. Kolorystyka ogólna wnętrza i projekty fresków zostały wcześniej zatwierdzone przez komisję konserwatorską. Nad przedsięwzięciem pracowali: ówczesny proboszcz parafii, architekci Kazimierz Arciszewski, Feliks Dzierżanowski oraz Lech i Piotr Grześkiewiczowie. Na początku wyzłocono sklepienie kaplicy Matki Bożej jako wotum dziękczynne za wybranie polaka na papieża, oraz odnowiono freski prezbiterium z korekcją niewielkich detali, po czym przystąpiono do realizacji fresków w nawie głównej. Łącznie prace trwały 4 lata. W 1978/79 dokonano odnowienia malatur w prezbiterium, w r. 1979/80 przedłużono freski na obydwie ściany nawy głównej i na ścianie przychórowej, kładąc kompozycję i tła; w r. 1980/81 prowadzono prace wykończeniowe w nawie głównej, a w r. 1981/82 prace wykończeniowe na ścianie przychórowej. 42. Proboszcz w konsultacji z artystami podjął decyzję o zrealizowaniu tematów przedstawiających dzieje apostolskie i dzieje kościoła w Polsce za pomocą wybranych scen. Brał też czynny udział w pracach, konsultując rozplanowanie kompozycji i dostarczając materiałów ikonograficznych. Dotychczasowy tynk w miejscach zaplanowanych fresków zbito aż do cegły i nałożono nowy, na który w dziennych porcjach według sztuki fresku nakładano warstwę tynku do malowania z dodatkiem piasku krzemowego i lasowanego starego wapna. Do tej czynności zatrudniono doświadczonego mistrza murarskiego Józefa Papiaka43, do skuwania starych zatrudniono dwóch studentów dorabiających na wakacje. Powstał mały warsztat rzemieślniczy. W listopadzie 1980 roku parafię odwiedziła kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej z Jasnej Góry. Jednym z elementów przygotowań do tej uroczystości był parometrowy obraz Matki Boskiej Częstochowskiej powieszony na froncie kościoła namalowany na płótnie. W 1983 roku podjęto decyzję o zastąpieniu go na stałe, umieszczonym w tym samym miejscu przedstawieniem Matki Boskiej Częstochowskiej wykonanym przez Grześkiewiczów w technice mozaiki. Inwestycja miała być uświetnieniem 42 Żochowski H. Z dziejów kościoła Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i parafii Świętego Jakuba Apostoła w Warszawie na Ochocie 1918-1998, Warszawa, 1998, s. 237. 43 Tamże, s. 238. 12

przyjazdu Jana Pawła II do Polski. Wnękę wzmocniono stalową kratownicą. Kamyki mozaikowe w różnych kolorach sprowadzono z Italii. Lech Grześkiewicz specjalnie udał się do Rzymu w tym celu, aby dowiedzieć się skąd można sprowadzić ten materiał. Sprowadzono go z Wenecji za zgodą władz państwowych, które nawet zwolniły go z cła. 44 Rusztowania postawiono na koniec kwietnia 1983 roku, montaż trwał około tygodnia. Ostatnią z realizacji dla tego kościoła był wystrój kaplicy Najświętszego Sakramentu zaprojektowany i wykonany w 1996 roku. Piotr wykonał 5 metrową figurę ceramiczną Jezusa Chrystusa, poniżej której fresk przedstawia apostołów. 10 grudnia 1996 roku odbyły się uroczystości poświęcenia ostatnich elementów wystroju kościoła. 2. 5. Pracownie na ul. Mickiewicza i ul. Filtrowej Po powrocie do Warszawy, małżeństwo Grześkiewiczów mieszkało w kamienicy na ul. Walecznych na Saskiej Kępie, gdzie puste mieszkania zajęło wielu artystów. Następnie mieszkali na ul. Filtrowej i ul. Mickiewicza, były to mieszkania należące przed wojną do rodziny Heleny. W nich urządzono pracownie. Udzielili w niej jednego z wywiadów dla prasy polskiej w Paryżu: Nic nie wskazywało, że szare, niepozorne drzwi w starej warszawskiej kamienicy kryją za sobą takie cuda. Chociaż mała płytka ceramiczna z napisem Helena i Lech Grześkiewiczowie, zamiast tradycyjnego mosiężnego szyldziku, pozwalała przypuszczać niespodzianki. Trafiłem trochę niefortunnie, gdyż w mieszkaniu trwał akurat remont.(...) Jednak mimo zachlapanych ścian i podług w mieszkaniu było jasno i jakoś radośnie. Sprawiły to... misy fajansowe złożone na podłodze. Oglądałem je z zachwytem. Bo ileż piękna w zwykłym fajansie może zaklęć ręka artysty. Każda misa inna, każda równie urzekająca swym finezyjnym rysunkiem, a nade wszystko niewypowiedzianym pięknem barw. Farby pokryte błyszczącym szkliwem polewy, grały najczystszym blaskiem szmaragdów, rubinów, szafirów i starego złota. 45 Lech Grześkiewicz wspominał, że będąc we Włoszech, zwiedzali mały warsztat ceramiczny pod Rzymem, gdzie ceramika składowana była w drewnianej szopie, po wejściu do której urzekły ich barwy i połysk majolik i innych wyrobów składowanych tam. Wtedy to pomyśleli o tym czy by nie zająć się ceramiką po powrocie do Polski. Ok 1947-48 roku nawiązali współpracę z Włocławskimi zakładami fajansu. Włocławska przygoda z ceramiką zaczęła się od malarstwa na ceramice, po raz pierwszy do dyspozycji profesjonalny warsztat i materiały do własnej nauki i eksperymentów 44 Tamże, s. 287. 45 Chruściński Cz.,...fajanse, [w:] Tygodnik Polski -Le Semaine Polonaise, Paryż, 9 marzec 1958, nr 10(24). 13

ceramicznych. Korzystali z tego chętnie i bardzo szybko zdobyli biegłość co pozwoliło na opracowywanie nowych pomysłów i ich realizację. 2. 6. Szkoła Rolnicza w Ursynowie (SGGW) Aleksander Wojciechowski pisze, że projektowana przez S. Tworkowskiego szkoła rolnicza w Ursynowie (SGGW), powstawała przy współudziale pary plastyków H. i L. Grześkiewiczów.46 Z formy tego stwierdzenia można wywnioskować, że Grześkiewiczowie mieli znaczący wkład w wykończenia i dekoracje budynku auli, powstające w 1952 roku. Marta Leśniakowska47, wspomina o istnieniu malowideł na ścianach budynku, które zostały zatynkowane, a Jarosław Zieliński48 pisząc o nich dodaje, że znajdowały się one w podcieniach balkonu na froncie budynku, a ich autorami byli zapewne Helena i Lech Grześkiewiczowie. Pisze też o projekcie wystroju wnętrza prawej z wież. W prawej wieży zaprojektowano salonik z okrągłą galerią piętra, stropem o bogatym sztukatorskim wystroju z motywami rozet i kwiatowych roślin łodygowych oraz socrealistycznymi malowidłami (w rodzaju Wieziemy państwu plon ) autorstwa H. i L. Grześkiewiczów. 49 Projekt ten był wystawiany na Pokazie Architektury Monumentalnej w Zachęcie (styczeń-luty 1951 r.) 50. Wiadomo też, że do tego budynku wykonano fajansowe żyrandole, przeznaczone do sali jadalni, eksponowane wcześniej na wystawie Wystawie Architektury Wnętrz i Sztuki Dekoracyjnej w Muzeum Narodowym.51 Żyrandol 16 ramienny, komentowany był po wystawie jako popisowy okaz rzemiosła świadczący o opanowaniu techniki wytwórczości.52 2. 7. Renowacja starówek miejskich 2. 7. 1. Warszawa Lech Grześkiewicz był członkiem Naczelnej Rady Odbudowy m. st. Warszawy53. Gdy w 1953 roku trwały prace na Rynku Starego Miasta w Warszawie, Helena i Lech Grześkiewiczowie pracowali w zespole z Bohdanem Urbanowiczem. Helena i Lech wykonali elewacje dwóch kamienic. Tzw. 1 i 2 czyli Kamienicy Żeglarskiej i Kamienicy Cyrulika. Projektowali dwie fasady, a główną część prac stanowiło 46 Wojciechowski A., O sztuce użytkowej i użytecznej. Zbiór studiów i krytyk z zakresu współpracy plastyki polskiej z rzemiosłem, przemysłem i architekturą w latach 1944-1954. Warszawa 1955, s. 156. 47 Leśniakowska M., Architektura w Warszawie. Lata 1945-65., Warszawa, 2003. 48 Zieliński J., Urbanistyka i Architektura (1945-1956), Warszawa, 2009, s. 262. 49 Tamże. 50 Architektura Warszawa, 1951, nr 5-6. 51 Rassalski S., Nowy Ursynów, [w:] Stolica 16-28 lutego 1951, nr 3(218). 52 Czajkowski W., Ceramika na Wystawie Architektury Wnętrz i Sztuki Dekoracyjnej, [w:] Przegląd Artystyczny, 1952, nr 3, s. 27. 53 Autor nieznany, Łzy kolorowe, łzy słone, [w:] Sztandar Młodych 18-19 stycznia 1975, nr 15(7626). 14

sgraffito i fresk. Piotr Grześkiewicz, wspominał, że mieli pewną dowolność w zakresie projektowanie dekoracji: (...)była zachowana dokumentacja budowli ale dekoracje polichromii, zostały wykonane według całkowicie nowych projektów, które stworzyli artyści, tak jak czuli lub według własnego uznania i potem wykonali. 54 Według opowieści utrwalonej w jednym z wywiadów, nie obyło się bez komplikacji: Na dwa dni przed oddaniem gotowej Starówki miastu, farby były jeszcze mokre i nie utrwalone. W nocy rozszalała się burza. Rano p. Grześkiewicz zobaczył, że polichromie są pełne zacieków, twarze medalionów płaczą kolorowymi łzami. Nie wytrzymał i też zapłakał, tyle że bezbarwnie. Potem rzucił się do roboty i zdąży na godzinę otwarcia. 55 Oto jak Wojciechowski opisywał w 1953 roku tą realizację: Pracą silnie wkraczającą w zagadnienia architektoniczne, dążącą do stworzenia iluzji form architektonicznych jest kompozycja B. Urbanowicza i L. Grześkiewicza na tzw. Domu Cyrulika (strona Zakrzewskiego nr 1/3). Założenie to wynikało z ubogiej pod względem form architektonicznych fasady kamienicy. Dążąc do ożywienia martwych płaszczyzn budynku zróżnicowano je kolorystycznie poprzecznymi i pionowymi pasami, kartuszami z martwą naturą oraz trzema dobrze malowanymi medalionami z cyrulikiem, jego żoną i młodym czeladnikiem. 56 I dalej odnośnie drugiej z wykonanych kamienic: Kamienica nr 1 (również po stronie Zakrzewskiego) posiada wzdłuż czwartego piętra fryz wykonany przez zespół M. i B. Urbanowiczów oraz H. i L. Grześkiewiczów. Rezygnując z ozdób malarskich w pozostałych partiach budynku chciano tym sposobem wyodrębnić dobudowaną później górną część kamienicy. 57 Odbudowa Starego Miasta w Warszawie była wydarzeniem bez precedensu i budziła bardzo żywe uczucia oraz wielkie emocje w całym społeczeństwie. Sam Wojciechowski w swoim tekście przyznaje: Trudno jest zdobyć się już obecnie na szczegółową analizę prac plastyków na Starówce. Wrażenia są zbyt silne, zbyt świeże, zbyt wiele emocji i wzruszeń dostarcza każda niemal kamieniczka, którą przecież jeszcze nie tak dawno widzieliśmy w gruzach -by można było na zimno analizować błędy i osiągnięcia naszych architektów i malarzy. (...) Wydaje mi się, że próba naszych możliwości w zakresie malarstw monumentalnego wypadła nadspodziewanie dobrze na tle dotychczasowych prac w tym zakresie, tym bardziej, że terminy były niezwykle krótkie, często nie pozwalające na odpowiednie wykończenie kompozycji. Zestawiając Rynek zdobiony pięknymi freskami i sgraffito z ulicą Piwną, która przez brak dekoracji malarskiej posiada jakiś zimny, 54 55 56 57 Fragment wywiadu Hanny Marii Gizy dla Polskiego Radia, Programu 2. Autor nieznany, Łzy kolorowe, łzy słone, [w:] Sztandar Młodych 18-19 stycznia 1975, nr 15(7626). Wojciechowski A., Polichromia i wnętrza Starego Miasta, [w:] Przegląd Artystyczny, 1953, nr 4. Tamże. 15

nieprzytulny wyraz widzimy, ie zawdzięczamy tu grupie plastyków, którzy w pełni zasłużyli na Państwową Nagrodę.58 Rzeczywiście Helena i Lech Grześkiewiczowie otrzymali Nagrodę Państwową II stopnia za wkład w odbudowę Starówek Miejskich. Wojciechowski wspomina też, że Lech Grześkiewicz wykonywał z Bohdanem Urbanowiczem również dekorację fasad dwóch kamienic na ul. Freta nr 1-3 i 39. Uroczystości otwarcia odbudowanego Starego Miasta przypadły na 22 lipca 1953 roku. 2. 7. 2. Lublin Odbudowa i wykończenie warszawskiej Starówki dały polskim architektom i artystom doświadczenie wykorzystywane przez nich w pracach w innych miastach, a takie prowadzono wtedy między innymi w Lublinie. Największy rozmach robót związanych z powojenną odbudową Lublina, objął lata 1950-1962, pokrywając się z okresem pełnienia funkcji wojewódzkiego konserwatora zabytków przez mgr inż. Henryka Gawareckiego. Julia Hartwig we wstępie do albumu fotografii Lublina, autorstwa Edwarda Hartwiga pisze, iż wykonanie renowacji starówki i dokumentacji projektowej dla tych prac powierzono warszawskim i lubelskim architektom pod kierownictwem prof. Mieczysława Kuźmy. 59 Dokumentację sporządziły zespoły architektów z biura Miastoprojekt. W prasie lubelskiej wspomniano, że Lech Grześkiewicz został generalnym konsultantem w zakresie malarstwa ściennego60. Do Heleny i Lecha miało należeć opracowanie koncepcji kompozycyjnej i barwnej odrestaurowania fasad kamienic rynku (il.2). Kamienic przez lata zaniedbanych i wymagających gruntownego remontu. Wielokrotnie przebudowywanych, gdzie pod tynkami znajdowano ślady dawnych wnęk i podziałów fasad. Projekt ten obliczono do wykonania w kilka zaledwie miesięcy, a ich ukończenie zaplanowano na rocznicę X-lecia PRL. Prace na dobre rozpoczęły się wiosną 1954 roku. Julia Hartwig opisuje je z propagandowym entuzjazmem, pisząc o zapale ekip budowlanych nadciągających z wielu miast Polski, które pracowały od świtu do nocy61. Zaznacza, że w Lublinie nie chodziło o wierne odtworzenie stanu sprzed wojny jak w Warszawie, a raczej o nadanie nowej szaty plastycznej jedynie nawiązującej do dawnej tradycji. Projekt polichromii obejmował Stare Miasto, ulicę Grodzką, Plac Farny i najbliższe otoczenie Bramy Grodzkiej od strony Zamku. 62 Piotr Grześkiewicz opowiada o pracy rodziców: Moi rodzice byli specjalistami w dziedzinie różnych technik 58 Tamże. 59 Hartwig E., Lublin, tekst: Hartwig J., Warszawa, 1956, s. 7. 60 Wycinek z prasy Lubelskiej z prawdopodobnie 1959 roku. Dotychczas wystawiali tylko za granicą. Unikaty rzemiosła artystycznego w salonie CPLiA, autor: gal. 61 Hartwig E., Lublin, tekst: Hartwig J., Warszawa, 1956, s. 8. 62 Hartwig E., Lublin, tekst: Hartwig J., Warszawa, 1956, s. 9. 16

ściennych. (...)minister budownictwa zlecił rodzicom projektowanie i odbudowanie starego miasta w Lublinie. Tam rodzice byli głównymi projektantami, projektantów jeszcze było 4 osoby, no i kilkudziesięciu artystów, którzy pod kierunkiem moich rodziców pracowali, między innymi Jan Cybis. Oni mieli wyznaczone kamienice i te kamienice malowali. Natomiast ogólny zarys koncepcji kolorystycznej był zaprojektowany przez moich rodziców. 63 Wojciechowski w tekście o plastyce monumentalnej wymienia i opisuje niektóre z wykonanych realizacji.64 Jak twierdzi nie opisuje szeregu dobrych, a jedynie te, które wyróżniają się czymś nowym. Między innymi malarską polichromię obejmującą całą fasadę kamienicy nr 18 wykonaną przez Jana Cybisa.65 Wymienia też sgraffito Strzałeckiego i M. Rostkowskiej wykonane na kamienicy nr 10, fresk W. Filipiaka na Bramie Rybnej oraz wymienia autorów prac: H. i L. Michalskich, H. i L. Grześkiewiczów, J. Szczepańskiego, Majchrzaka i Truchanowską, którzy w duecie wykonali sgraffita na Kamienicy Złotników. Kamienica pod Lwem (nr 9), w renesansie otrzymała attykę i 3 kute w kamieniu lwy. W pierwszej połowie XIX wieku została przebudowana według projektu Jakuba Hempla. Pozbawiono ją attyki a dwa zachowane lwy w późniejszym czasie ustawiono na narożach niskiego gzymsu.66 Podczas prac w 1954 roku wyrównano tynki i ozdobiono kamienicę ceramicznym fryzem z girlandami oraz ceramicznymi medalionami między dwoma pasami okiem. Przestrzeń miedzy oknami wypełniono freskiem. Wszystkie te dekoracje są autorstwa Grześkiewiczów. Wojciechowski ocenia: Przy rozwiązaniu elewacji próbowano w Lublinie posługiwać się ceramiką. Ładny fryz ceramiczny, przyjemny w kolorze i formie, umieszczono na kamienicy narożnej przy Rynku i ul. Złotej. Pokrycie jednak pozostałych wolnych płaszczyzn elewacji drobnym jednostajnie kładzionym ornamentem malarskim, zepsuło efekt ozdób ceramicznych, zaś całość stworzyło wrażenie tapety. To tapetowanie było zresztą w Lublinie dość częstym objawem (np. ul. Grodzka 10) i tylko pośpiech w realizacji może tłumaczyć tak nieprzemyślane i powierzchowne zdobnictwo. 67 Natomiast odmienne zdanie ma już Julia Hartwig: Bogatej architekturze Rynku, który pamięta czasy wspaniałego rozkwitu miasta w epoce renesansu i baroku, przystoi ten złotogłów barw, bogactwo dekoracji, śmiałe ornamenty i ceramiczne ozdoby. Po co ujmować wspaniałości i bogactwa kamienicy Złotników, kamienicy pod Lewkami, domom, w których odbywały się biesiady mieszczańskie, uświetnione najwspanialszymi winami wschodu i południa(...). 68 A w 63 Fragment wywiadu Hanny Marii Gizy dla Polskiego Radia, Programu 2. 64 Wojciechowski A., Osiągnięcia polskiej plastyki monumentalnej, [w:] Przegląd Artystyczny, 1954, nr 5-6. 65 Wojciechowski A., Zamecznik W., La peinture murale polonaise 1945-55, Warszawa, 1956. 66 Gawarecki H., Gawdzik Cz., Lublin, Warszawa, 1959, s. 53. 67 Wojciechowski A., Osiągnięcia polskiej plastyki monumentalnej, [w:] Przegląd Artystyczny, 1954, nr 5-6. 68 Hartwig E., Lublin, tekst: Hartwig J., Warszawa, 1956, s. 9. 17

podpisie pod fotografią tej kamienicy umieszczono wręcz podpis: Ozdoby ceramiki stroją niby drogie kamienie Kamienicę pod Lwem. 69 Podobny zachwyt wybiórczo właśnie nad kamienicą pod Lwami towarzyszy tekstowi Ireny Kapitanowicz opisującej starówkę lubelską tuż przed uroczystościami X-lecia Polski Ludowej w lipcu 1954: Mieszkańcy oprzątnęli już ślady po budowie. Nowe stylowe latarnie zapalają się wieczorami na Starym Mieście, oświetlając pięknie malowane i zdobione sgraffito kamieniczki. Arcydzieło wybitnych polskich malarzy Heleny i Lecha Grześkiewiczów, elewacja na Kamienicy Złotników urzeka złotym kolorytem i błękitnymi ornamentami. Na balkonie stoją dumnie stare agawy, a na gzymsach ich pierwszego piętra lwy strzegą złotego domu. 70 Artykuł ilustruje zdjęcie przedstawiające kamienicę Pod Lwami z podpisem Arcydzieło Heleny i Lecha Grześkiewiczów Kamieniczka Złotników, co dowodzi, że nazewnictwo kamienic lubelskich jest niejednolite. Podobnie w Dodatku Ilustrowanym Sztandaru Ludu : To cacko cyzelowane złocistą ornamentyką i błękitem ceramiki, bronione przez srogiego lwa - to piękna wśród pięknych kamienica złotników starego Lublina. 71 Niestety obecnie kamienica ta wymaga ponownego remontu. Zaniedbane tynki elewacji w znacznej części już odpadły, elementy ceramiczne jednak przetrwały bez uszczerbku. Kamienica Chociszewskich (nr 6), w Rynku zwana jest od nazwiska jej dawnych właścicieli. W czasie wojny została zniszczona i podczas prac w 1954 roku zdecydowano o przywróceniu jej renesansowej formy. Dobudowano attykę a na jej zwieńczeniach zamontowano 4 metalowe chorągiewki z datą 1954. Dwie ściany narożne ozdobiono na wysokości górnych pięter bogatym sgraffito (il.3). Kamienica ta była wielokrotnie fotografowana przez Edwarda Hartwiga jak również reprodukowana nieomal najczęściej spośród odnowionych kamienic, była tez przez długi czas podupadła i efekt przewrócenia jej pełni renesansowego bogactwa był więc może niejako wizytówką dzieła konserwacji Starówki lubelskiej. Sgraffito jest dekoracyjnym obramieniem otworów okiennych i płaszczyzn między nimi, w najwyższej kondygnacji od strony rynku przedstawiono pięć medalionów z portretami mieszczan ujętych w ozdobne kartusze. Flankują je dwa większe przedstawienia bogatego mieszczanina i mężczyzny z werblem. Od strony ul. Grodzkiej znajdują się przedstawienia dwóch grup postaci. Pierwsza przedstawia dwóch mężczyzn z tobołami, obok których biegnie pies. Druga przedstawia dwie kobiety i mężczyznę który prowadzi kozę na sznurku. Na narożu kamienicy znajduje się też sgraffito obrazujące kartusz 69 Tamże, s. 89. 70 Kapitanowicz I., Lublin w świątecznej szacie, [w:] Sztandar Ludu, 1954, nr 172. 71 Dodatek Ilustrowany Sztandaru Ludu, ok. 1954 roku, wycinek z archiwum rodziny Grześkiewiczów. 18

w obramieniu przedstawiający kozę, która wspięta skubie krzew winogron. Wojciechowski ocenia realizację Starówki lubelskiej jako bardzo dobrą, barwną, pogodną i przyjemną dla oka. Podkreśla, że przedsięwzięcia odbudowy i renowacji starówek miejskich dają początek nowemu okresowi w sztuce monumentalnej i są przykładem właściwie wykorzystanej pracy odpowiedniego zespołu twórców. Temu oficjalnemu zadowoleniu z efektów wizualnych warto przeciwstawić szereg zastrzeżeń technicznych. Piotr Grześkiewicz opowiadając o pracy rodziców, nadmienia, że nie było dużych finansów na te działania i np. pominięcie rynien na kamienicach skutkowało niweczeniem pracy malarzy elewacji.72 W 1963 roku, gdy kończono prace konserwatorskie w Kaplicy Zamkowej lubelskiego zamku, Lech Grześkiewicz otrzymał zlecenie wykonania nowej posadzki. Postanowiono, że będzie to ceramika szkliwiona niebiesko-zielonym szkliwem, ponieważ fragmenty takich właśnie cegieł palcówek, szkliwionych szaroniebieskim i zielonkawym szkliwem odnaleziono podczas prac. Ręcznie robiona i malowana posadzka ceramiczna zachowała się w zakrystii kaplicy.73 W roku 1954 Helena i Lech zostali zaangażowani w prace konserwatorskie w Poznaniu. Prace odbudowy Starego Rynku w Poznaniu trwały od 1950 do 1955 roku. Helena i Lech wykonali tam dekorację fasady kamienicy pod adresem Stary Rynek 73. Kamienica była później przemalowywana i brak pełnej dokumentacji z tej realizacji. Lech Grześkiewicz oceniał powojenne czasy jako bardzo dobre dla artystów, można przypuszczać, że chodzi o mnogość zleceń związanych z odbudowami, renowacją i konserwacją budynków i zabytków, oraz nowymi realizacjami przebudowy. Artyści, którzy reprezentowali duże umiejętności rzemieślnicze, zwłaszcza w wielu technikach, mogli zapewne liczyć na zatrudnienie w niejednym miejscu. 2. 8. Kościół Św. Jana we Włocławku Autor artykułu z 1952 roku wspomina, że wcześniej osoby podziwiające piękny widok na kościół, wzgórza i brzeg Wisły, mogły po wejściu do niego poczuć rozczarowanie stanem wnętrza: Ściany były malowane na kolor ciemny, nie podkreślający szczegółów architektonicznych. Przeciwnie ginęły one pod malaturą, nie mającą większej wartości 72 Nagranie wideo, wywiadu przeprowadzonego przez Andrzeja Szulkowskiego z Lechem i Piotrem Grześkiewiczami w grudniu 2009 roku. Źródło: archiwum rodziny Grześkiewiczów. 73 Praca zbiorowa, red. Paprocka B., Sil J., Kaplica Trójcy Świętej na Zamku Lubelskim: historia, teologia, sztuka, konserwacja: materiały z sesji zorganizowanej w Muzeum Lubelskim 24-26 kwietnia 1997 roku, Lublin, 1999, S. 52. 19

artystycznej. 74 Następnie opisuje: Całe wnętrze wspaniale odnowione: śliczne gotyckie sklepienie żebrowe wystąpiło w całej okazałości, wzdłuż ścian odsłoniono spod tynku szeroki pas starej cegły, który w połączeniu z takimż samym wejściem do zakrystii przypomina stare kościoły średniowieczne, ale największą sensację stanowią freski malowane przez Lecha i Helenę małż. Grześkiewiczów z Warszawy. 75 W pierwszej fazie prac w 1951 roku wykonano 11 scen w nawie głównej: Zasadniczym ich tematem są sceny z życia P. Jezusa. Dotychczas wykonano: wypędzenie przekupniów ze świątyni Chrystusa na Górze Błogosławieństw, Chrystus i Samarytanka, przemiana wody w wino w Kanie, Cudowny połów ryb, Piotr wyznaje swoją wiarę przed Jezusem, Ty jesteś Opoką, Paś owce moje, Wjazd do Jerozolimy, Mycie nóg apostołom, Niewiasty u Grobu. Kilka scen brakujących będzie wykonanych w 1952 r. Poza wyżej wymienionymi kompozycjami malarskimi, artysta wykonał osobno poszczególne postacie apostołów. Każdy z nich trzyma narzędzia swej męczeńskiej męki: Św. Szymon-piłę, św. Bartłomiej nóż, św. Juda-maczugę itd. 76 W tekście opisano też ówczesne plany co do programu ikonograficznego fresków w prezbiterium: W prezbiterium freski będą najskromniejsze, aby nie rozpraszać uwagi(...). W tym celu artysta ogranicza się do wyobrażenia symbolów św. Wiary i postaci aniołów adorujących Najwyższego. 77 Oraz dokonano oceny wykonanych prac: Zastanówmy się teraz nad wartością artystyczną fresków w naszej włocławskiej świątyni. Chcąc je właściwie ocenić należy pamiętać, że nie chodzi w nich o realistyczne przedstawienie postaci, ale o uzyskanie przede wszystkim momentów dekoracyjnych. Są to nie portrety, ale jakby wspaniałe tkaniny, arrasy, które mają dodać świątyni niezwykłej wspaniałości i tym samym wznieść ducha ludzkiego na skrzydłach modlitwy przed tron Boży. Dekoracyjność fresków uzyskuje się przez pewną stylizację zarówno postaci, jak i szat czy krajobrazu. Ruchy osób są nieco przejaskrawione,aby podkreślić ruch. Fałdy szat układają się w piękne płaszczyzny, mimo, że w rzeczywistości nigdy ich takimi nie oglądamy. Reasumując, celem artysty jest tu nie z fotograficzną dokładnością wykonany portret ale dekoracja, piękno. Dla uzyskania tego celu artysta nie waha się świadomie przekroczyć w obrazach zasad perspektywy. Widać to przede wszystkim w scenie: Chrystus i Samarytanka. Studnię tu widzimy z boku, a otwór studni z góry. Perspektywicznie jest to absurd, dekoracyjnie uzyskujemy pożądany efekt.(...) Kościół św. 74 Lubicz J., Kościół św. Jana we Włocławku w nowej szacie malarskiej, [w:] Ład Boży - tygodnik dla rodzin katolickich, 24 luty 1952, nr 7(310). 75 Tamże. 76 Tamże. 77 Tamże. 20