Samochód za naukę s.6

Podobne dokumenty
Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

To My! W numerze: Wydanie majowe! Redakcja gazetki: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka

Strona 1 z 7

Temat: Skutki zażywania alkoholu-wywiad z ekspertem

zdecydowanie tak do większości zajęć do wszystkich zajęć zdecydowanie tak do większości do wszystkich do wszystkich do większości zdecydowanie tak

Podsumowanie projektu. Dobry zawód otwiera drzwi do Europy PL01-KA

Kielce, Drogi Mikołaju!

Poznań, 30 października 2016 r. O REFORMIE OŚWIATY

5. To, jak Ci idzie w szkole jest dla Twoich rodziców (opiekunów): A niezbyt ważne B ważne C bardzo ważne 1 ANKIETA DLA UCZNIÓW GIMNAZJUM

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

PROGRAM DNIA OTWARTEGO DLA KANDYDATEK I KANDYDATÓW DO KLASY I GIMNAZJUM NR 2 W WOŁOMINIE GODZ.17.30

XX Liceum Ogólnokształcące im. Zbigniewa Herberta w Gdańsku

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Nasza edukacja nie skończyła się wraz z otrzymaniem dyplomu ze studiów czy szkoły średniej Uczymy

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

ZESPÓŁ SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH NR

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

Ankieta dla ucznia. Badanie Szkolnych Uwarunkowań Efektywności Kształcenia Etap VII, Miejsce na kod ucznia

WYNIKI ANKIETY EWALUCYJNEJ DLA UCZNIÓW NA TEMAT REALIZACJI PROJEKTU COMENIUS W ZESPOLE SZKÓŁ IM. PIOTRA WYSOCKIEGO

Komunikacja i media. Komunikacja jest częścią każdego działania, w zależności od ich rodzaju, można mówić o różnych jej poziomach.

Gimnazjum nr 2 w Kaliszu z oddziałami dwujęzycznymi Published on Kalisz (

Wyniki ankiety przeprowadzonej w klasie ID 6 października 2017 roku. Ankieta była anonimowa, zdiagnozowano 29 uczniów.

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

Jak pomóc w rozwoju swojemu dziecku? I NIE POPEŁNIAĆ BŁĘDÓW WIĘKSZOŚCI RODZICÓW

Einstein na półmetku. Projekt współfinansowany jest ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

145 cm i mniej 146 cm-154 cm 155 cm-164 cm 165 cm-174 cm 175 cm i więcej

Zespół Szkół nr 2 im. Simona Bolivara w Milejowie

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca

Numer 1 oje nformacje wietlicowe

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

REFERENCJE. Instruktor Soul Fitness DAWID CICHOSZ

Poniższe pytania dotyczą różnych spraw związanych z korzystaniem z mediów i urządzeń cyfrowych, w tym komputerów stacjonarnych, laptopów, notebooków,

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

VC? Aniołem Biznesu. Przedsiębiorcą. Kim jestem? Marketingowcem

Kazanie na uroczystość ustanowienia nowych animatorów. i przyjęcia kandydatów do tej posługi.

Podsumowanie projektu

Hektor i tajemnice zycia

5. Na podstawie przeprowadzonych badań: ankiety dla uczniów, gwiazdy pytań, wywiadu z nauczycielami stwierdzam, że:

mnw.org.pl/orientujsie

5. Wykonanie gazetki pod hasłem: Zanim zostali znanymi twórcami r.

Nasza Kosmiczna Grosikowa Drużyna liczy 77 małych astronautów i aż 8 kapitanów. PYTANIE DLACZEGO? Jesteśmy szkołą wyróżniającą się tym, że w klasach

DLACZEGO U NAS JEST INTERSUJĄCO?

Internetowy Projekt Zbieramy Wspomnienia

TRENER MARIUSZ MRÓZ - JEDZ TO, CO LUBISZ I WYGLĄDAJ JAK CHCESZ!

INFORMATOR DLA GIMNAZJALISTÓW

Rozmowa ze sklepem przez telefon

Bo razem naprawdę możemy więcej! wywiad z Magdaleną Różczką, ambasadorką akc. ENDO Razem Możemy Więcej

Krzysztof Wójcik: Nasz cel? Rozwój młodych talentów

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Szkoła Podstawowa nr 373 im. I. J. Paderewskiego

Olinek - ośrodek naszych marzeń

Gimnazjum nr 8 im. Marii Curie - Skłodowskiej w Zespole Szkół nr 8 im. Marii Curie - Skłodowskiej w Toruniu

Zakochaj się w Zanie. zakochaj się w Zanie Zan is fun oferta 2016/2017 sportowe zabawy w Zanie. albumy.

Oto sylwetki kandydatów, którzy spełnili w/w warunki oraz to, co chcieli nam powiedzieć o sobie i swoich planach

XLVII LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE Łódź, ul. Czernika 1/3 tel./fax www:zso8.edupage.org

3. Uczelnia, kierunek, rok, tryb: Państwowa Wyższa Uczelnia Techniczno-Ekonomiczna w Jarosławiu, tryb dzienny

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

Scenariusz zajęć Temat: Bawimy się w sklep

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni

DOŁĄCZ DO NAJLEPSZYCH!!!

POLinfo.eu. O co chodzi z tym portalem? czyli dlaczego powinieneś włączyć się w tworzenie POLinfo.eu. Pomagamy rozwijać potencjał Juniorów

MŁODZI raport. Badanie potrzeb kulturalnych młodzieży powiatu przasnyskiego oraz atrakcyjności potencjalnych ofert kulturalnych.

Platforma Inwestycyjna CARFORFRIEND.DE Jak to działa? tel.

ANKIETA (gimnazjum) W ilu obecnie klasach uczy Pan/Pani innego przedmiotu niż matematyka (należy wpisać ogólną liczbę klas):

Poniższe pytania dotyczą różnych spraw związanych z korzystaniem z mediów i urządzeń cyfrowych, w tym komputerów stacjonarnych, laptopów, notebooków,

NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1)

Dlaczego warto brać udział w takich konkursach?

Dzięki mojemu poradnikowi poznasz elitarne strategie i techniki, metody znane bardzo nielicznej grupie mężczyzn specjalizujących się w randkowaniu.

Wizerunek. Sony Touch 'n Feel

Kryteria rekrutacji na rok szkolny 2016/2017 do III Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi

Nasza szkoła Twój LOgiczny Wybór!

2A. Który z tych wzorów jest dla P. najważniejszy? [ANKIETER : zapytać tylko o te kategorie, na które

Tydzień języka polskiego!

Czym jest Marzycielska Poczta?

Raport z ewaluacji pracy biblioteki szkolnej w r. szkol. 2015/2016.

Matematyka czas na TIK-a

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2)

Młodzież Plany, dążenia i aspiracje Materialne warunki życia i dostęp do technologii informacyjnej Znajomości języków obcych

Mikser GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 5 W RACIBORZU

na większości lekcji lekcji wszystkich zajęć

Szkoła Podstawowa im.mjr.henryka Sucharskiego ul.poznańska , Sieraków Numer 7 11/18. Kaktus PROJEKTU INTERNET

EWALUACJA WEWNETRZNA. 2012/2013 OBSZAR II 2.3 Procesy edukacyjne mają charakter zorganizowany

Paweł Kowalski ZJEDZ KONKURENCJĘ. Jak maksymalizować zyski i pisać skuteczne teksty sprzedażowe

Wioletta Paciorek Mariusz Paciorek Konferencja sprawozdawcza 19 kwietnia 2013 r.

Gimnazjum Dwujęzyczne. Im. Św. Kingi. w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2. w Tarnowie

Nowy projekt Leonardo da Vinci w ZSZ Nr 3. "Perspektywy twojej przyszłej kariery zawodowej"

Mikser GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 5 W RACIBORZU

PERSONA. PRZEWIDYWANY CZAS PRACY: minut

COMENIUS REGIO BIBLIOPREVENTION

PROJEKT EDUKACYJNY BIBLIOTEKI SZKOLNEJ DLA KLAS

Transkrypt:

Numer 61 kwiecień 2009 Gazetka szkolna XCIX Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Zbigniewa Herberta. W tym numerze: Wstępniak 2 Wiosna w naszej szkole 3 Nasze sukcesy 3 Obejrzeliśmy sztabki złota... 4 Salon Edukacyjny 2009 5 Facebook 2.0? 9 Kryzys = postęp 11 Taniec 12 Przetarte Kocham Cię 13 Coco 14 Handmade 15 Nowości w bibliotece szkolnej 15 Samochód za naukę s.6

2 wstępniak z życia szkoły 3 Od redakcji. Udało się. Pomimo wielu przeciwności oddajemy w Wasze ręce następne wydanie HerbrtPRESS. Z pewnością zainteresuje Was możliwość nawiązania nowych znajomości poprzez udział w etwinningu. Obecnie współpracujemy z naszymi rówieśnikami z Litwy, ale po przeczytaniu artykułu przekonacie się, że możliwości w tym zakresie są nieograniczone. Jeżeli chcecie się dowiedzieć, jak wygląda nauka w angielskiej szkole przeczytajcie megawywiad z uczniem londyńskiego Enfield College. Mamy swoje pasje, przeżywamy różnorodne emocje i czasami nie dostrzegamy jak w intymne sfery naszego życia wkrada się komercja. Czy potrafimy we właściwy sposób wyrazić naszą miłość, czy taniec jest rzeczywiście naszą pasją? Z tymi problemami możecie spotkać się w artykułach Przetarte Kocham Cię i Taniec. Ciekawi jesteśmy też, czy zgadzacie się z naszymi refleksjami na temat zmian w portalu Grono.net. Ostatnie miesiące nie nastrajały nas pozytywnie, po wielokroć odmienialiśmy przez wszystkie przypadki słowo kryzys. Zjawisko to nie ominęło naszej redakcji. Jednak nie obawiajcie się. Znaleźliśmy sposób na kryzys, o czym możecie się przekonać czytając artykuł Dazoo Kryzys=Postęp. Jesteśmy także przekonani, że żaden kryzys nie dotknie tegorocznych maturzystów. Z pewnością wszyscy są świetnie przygotowani. Ale tak na wszelki wypadek trzymamy kciuki i nie pozostaje nam nic innego jak pozazdrościć prawie czteromiesięcznych wakacji. Zapraszamy do lektury. Redakcja Aleksandra Wisz Agata Woźniak Aneta Utracka Magdalena Buchla Krzysztof Puciatto Piotr Arak Aleksander Fijołek Karendys Łukasz Opieka merytoryczna: p. Lidia Rychert Kontakt Nasz adres e-mail: herbertperss@gmail.com Wszelkie pytania i opinie prosimy przesyłać na powyższy adres poczty elektronicznej. Współpraca Spotkania zespołu: poniedziałek 14.30-17.30 biblioteka szkolna Chętnych do współpracy prosimy o kontakt! WIOSNA W MOJEJ SZKOLE etwinning jest akcją patronującą projektom opartym na współpracy internetowej, realizowanym przez co najmniej dwie szkoły z co najmniej dwóch różnych krajów europejskich. Szkoły tworzą projekt, a następnie korzystają z technologii informacyjno-komunikacyjnej (ICT). W ramach projektu nasi koledzy współpracują z uczniami ze szkoły średniej z Sasnova na Litwie. Językiem komunikacji jest język niemiecki. Najistotniejszymi celami projektu Wiosna w mojej szkole są: nawiązanie nowych znajomości pomiędzy uczniami i nauczycielami szkół partnerskich, wymiana informacji o szkołach, wypracowanie, zgromadzenie i przedstawienie oryginalnych myśli i skojarzeń dotyczących szkół partnerskich na podstawie dostępnych materiałów, zgromadzenie informacji o zwyczajach i kulturze kraju partnerskiego, doskonalenie umiejętności porozumiewania się w języku obcym (język niemiecki), doskonalenie umiejętności stosowania technologii ICT. Nasze sukcesy Karol Darwin fascynacja przyrodą Rok 2009. został ogłoszony Rokiem Karola Darwina. Związane jest to z dwusetną rocznicą urodzin biologa oraz 150. rocznicą wydania jego najbardziej znanego dzieła O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego. Z tej okazji uczniowie XCIX LO wzięli udział w konkursie zorganizowanym przez Wydział Biologii Uniwersytetu Warszawskiego Karol Darwin fascynacja przyrodą. Pierwszą nagrodę za plakat, wybrany spośród 150 nadesłanych prac, otrzymała uczennica klasy IIf Zuzanna Ostrzeszewicz. Dobre wyniki z matematyki Do drugiego etapu XI Matematycznego Konkursu Praskiego zakwalifikował się uczeń klasy IIIc Mateusz Grynkiewicz Trzymamy kciuki. Nasza Szkoła Zwyciężyła. Zespół MEV Squaw w składzie Marek Zawada, Krzysztof Krajewski i Łukasz Eljasiak zwyciężył w VII edycji SIGG Szkolnej Internetowej Grze Giełdowej największym ogólnopolskim projekcie edukacyjnym poświęconym inwestycjom i giełdzie. Głównym celem SIGG jest pogłębianie znajomości zarządzania finansami wśród młodych ludzi. Z roku na rok konkurs cieszy się coraz większa popularnością, a udział w nim biorą także zespoły z Litwy, Słowacji i Ukrainy. Z chemii też nam dobrze poszło... Martyna Sandach, Karolina Sarna i Wojtek Marcinkiewicz z klasy IIf oraz Bartek Bąbik z klasy Ie reprezentowali naszą szkołę w VIII edycji Praskiego Międzyszkolnego Konkursu Chemicznego. To nie koniec dobrych wieści! Weronika Piórkowska zakwalifikowała się do II etapu Olimpiady Wiedzy Teologicznej.

4 z życia szkoły z życia szkoły 5 Obejrzeliśmy sztabki złota... Salon Edukacyjny 2009 W dniach 5-8.03.2009 r. w warszawskiej hali Expo przy ulicy Prądzyńskiego odbył się XI Międzynarodowy Salon Edukacyjny PERSPEK- TYWY 2009, kierowany do gimnazjalistów, planujących wybór szkoły średniej, jak i do absolwentów szkół ponadgimnazjalnych. 30 marca 2009r. Pani Dyrektor Bożena Gromadzka zabrała naszą klasę na uroczystość 180 lat bankowości centralnej w Polsce, która odbyła się w centrali Narodowego Banku Polskiego. Wszyscy byliśmy bardzo podekscytowani tym wydarzeniem i cieszyliśmy się, że możemy w nim uczestniczyć. Na poniedziałkowe obchody przybyli m.in. dyrektorzy muzeów warszawskich, rektorzy i dziekani warszawskich uczelni, przedstawiciele Komisji Nadzoru Finansowego oraz przedstawiciele Związku Banków Polskich. Byli także członkowie Rady Naukowej NBP i Rady Historyków NBP. Gości i wszystkich zgromadzonych serdecznie powitał Sławomir Skrzypek, który przypomniał nam nieco historii o pierwszym polskim banku emisyjnym. O dziejach bankowości centralnej w Polsce opowiadała prof. Cecylia Leszczyńska, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego. Po wysłuchaniu przemówień i zapoznaniu się z filmem o bankowości w naszym kraju udaliśmy się do muzeum, gdzie mogliśmy obejrzeć zarówno stare jak i używane w dzisiejszych czasach monety i banknoty. Mieliśmy również okazję zobaczyć sztabki złota oraz zawinięte w ruloniki 1 mln. zł. Na koniec zostaliśmy zaproszeni na mały poczęstunek. Można było zjeść pyszny posiłek a na deser skosztować słodyczy Przy wyjściu każdy z nas został obdarowany książką o historii bankowości w Polsce oraz monetą o nominale 2zł. która wyszła już z użycia. Uroczystość wszystkim się bardzo podobała. Byliśmy dumni, że mogliśmy uczestniczyć w tak prestiżowym wydarzeniu. Z pewnością ten dzień na długo pozostanie w naszej pamięci. Paula Wśród ponad 150 stoisk, zajętych przez różne licea i technika nie zabrakło również naszego Herberta. Na stoliku leżało mnóstwo ulotek, których z minuty na minutę było coraz mniej. Szkołą interesowało się naprawdę wiele osób, zwłaszcza klasą dwujęzyczną. Większość trzecioklasistów chciała uzyskać jak najwięcej wiadomości oczywiście o nauczycielach: czy są wymagający, czy surowi, czy do zniesienia. Ale przecież nauczyciele w Herbercie są jak Anioły Ponadto uczniowie zadawali pytania o progi punktowe, dojazdy, profile klas i nauczane języki. Oprócz języka angielskiego, szczególnie zainteresowani byli językiem francuskim. Nasza szkoła proponuje nauczanie tego języka, zarówno na poziomie podstawowym jak i rozszerzonym. Uśmiechy na ich twarzach pojawiały się również, gdy wspominaliśmy o wymianach zagranicznych młodzież XXI w. chce wyruszać w świat i poznawać inne kultury, jak to ujęła jedna z trzecioklasistek. Wielu uczniów gimnazjum boi się, że nie da sobie rady z nauką w naszej szkole. Ale jak powiedział Zbigniew Herbert: Jeśli masz dwie drogi do wyboru, wybieraj zawsze trudniejszą dla siebie. A przecież gorsze chwile możemy wynagrodzić ciepłym słowem i uśmiechem. Myślę, że gimnazjaliści będą wybierać naszą szkołę, gdyż cieszy się ona corocznie naprawdę dużym zainteresowaniem. Liczymy, że trafią do nas ludzie, którzy będą chcieli poszerzać swoje zainteresowania i podążać wyznaczonymi w życiu ścieżkami nacechowanymi mądrością i wytrwałością. A na razie trzymamy kciuki za wszystkich trzecioklasistów, aby jak najlepiej napisali egzamin gimnazjalny! Paula

6 edukacja edukacja 7 Samochód za naukę? Tylko w Anglii! Jeżeli to czytasz, to najprawdopodobniej uczysz się w Herbercie. Herbercie, który pod względem wyposażenia przy większości polskich liceów wypada niczym nowy Mercedes postawiony obok starego, przeżartego przez rdzę Malucha. Internet bezprzewodowy, sale komputerowe, tablice multimedialne, pracownie, siłownia, boisko... Jednak może jesteś ciekawy jak wygląda dzień życie ucznia w Wielkiej Brytanii? Do czego na lekcji wuefu używa się tam komputerów? Jak zarobić na samochód chodzeniem do szkoły? Dziewiętnastoletni Krzysiek Turkowski, od dwóch lat uczęszczający do londyńskiego Enfield College, zgodził się odpowiedzieć na te i wiele innych pytań. HerbertPress: Uczyłeś się w Polsce, teraz kształcisz się w Anglii. Jaka jest największa różnica pomiędzy placówkami w tych krajach? Krzysiek Turkowski: Wyposażenie. Pamiętam, że w polskiej szkole była jedna sala informatyczna, w której znajdowało się 10 komputerów. Tutaj minimalnie jest 10 komputerów w klasie, na informatycznym oddziale jest ich przynajmniej 300. Nawet na wuefie są komputery do tak zwanej teorii lub do zwykłego wyszukiwania informacji. Występuje również różnica w czasie edukacji, no i możliwość wyboru przez uczniów konkretnych przedmiotów, których chcą się uczyć. HP: Ale notatki robicie w tradycyjny sposób, w normalnych zeszytach? KT: Ja szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy ostatnio pisałem coś w zeszycie na potrzeby szkolne. Większość college ów (odpowiednik polskiego LO) udostępnia swoim uczniom laptopy, jeżeli nie, to uczniowie mają dostęp do komputerów. Tylko w secondary school (odpowiednik gimnazjum) stawiają na notowanie w zeszycie, lecz już w szkolnictwie w wieku 16+ widok ucznia sporządzającego notatki na laptopie to nic dziwnego. W sumie bardziej można się zdziwić gdy ktoś notuje w zeszycie. HP: A jak wygląda zwykły dzień w szkole? KT: Lekcja trwa mniej więcej 45 minut. Czasami zdarzają się godzinne lekcje, lecz najkrótsza przerwa to 15 minut. W środku dnia około 12 jest przerwa na lunch, czyli przerwę obiadową, która trwa od godziny do dwóch. Potem powrót na zajęcia, odbębnić godzinkę i do domu. HP: Lekcje polegają głównie na wykładaniu teorii przez nauczyciela, dyskusji czy... właściwie na czym? KT: W sumie lekcja jest podzielona na trzy części. W pierwszej nauczyciel wykłada przez 15 minut, w drugiej zaś następuje klasowa dyskusja, w czasie której omawiamy co i jak najlepiej zrobić, każdy przedstawia jaki jest jego punkt widzenia. Przez następne dwie lekcje lub więcej, zależy od materiału, dostajemy czas na wykonanie jakiegoś zadania. Nauczyciel to sprawdza, po czym omawia z całą klasą prace już skończone. HP: Uczniowie rzeczywiście wykonują podczas tych dwóch lekcji zadanie, czy raczej zajmują się swoimi sprawami? A może nauczyciel kontroluje w jakiś sposób przebieg pracy? KT: Nauczyciel najczęściej wchodzi na lekcję, zaznacza obecność, po czym znika i tyle go widzimy w ciągu dnia. Każdy zajmuje się swoimi sprawami, nie jest ważne czy ktoś zrobi ową pracę w domu, czy na lekcji, natomiast jest istotne aby oddać ją na czas wyznaczony przez nauczyciela. Jeżeli się nie odda to zaczynają się schody, lecz ja uważam że prace są tak zadawane, że można je skończyć w ciągu godziny, więc czasu nigdy nie brakuje jeżeli ma się odrobinę chęci. HP: Wspomniałeś, że już na wczesnym etapie nauki można wybrać kierunek, w którym chce się kształcić. Na czym to polega? Na wybraniu konkretnych przedmiotów? KT: Dokładnie tak, w wieku 14 lat wybiera się pięć przedmiotów, ja sam wybrałem wówczas informatykę, geografię, chemię, montaż filmów i ekonomię. Po dwóch latach zdaje się z tych przedmiotów maturę. Tak właśnie, maturę która jest respektowana w Polsce i w każdym innym kraju, więc w wieku 16 lat ma się maturę załatwioną. Potem już tylko college, w którym wybiera się jeden główny kierunek, w moim przypadku jest to informatyka. HP: Sądzisz, że tak wczesne ukierunkowanie kształcenia wychodzi uczniom na dobre? KT: I tak i nie. Tak, ponieważ jeżeli ktoś wie co chce robić już od małego, to czuje się jak ryba w wodzie. Nie, ponieważ już od małego musimy wybierać co chcemy robić, tak więc jeżeli nie spodoba Ci się to co robisz, to później trzeba to odkręcać tracąc kolejne lata swojego życia w szkole. HP: A ile trwa cały proces edukacji? KT: Primary School uczniowie w wieku 5-11 lat; Secondary School w wieku 11-16 lat, College w wieku 16/17-20/21/22 (zależy od kierunku, każdy trwa mniej lub więcej) uniwersytet już na samym końcu w wieku 20+, tu też od kierunku zależy ile lat trwa nauka. HP: Jak wygląda angielska szkoła? KT: Moja szkoła jest duża, na jej terenie jest aż 8 budynków, a łączna ilość uczniów sięga około 3000. Jest to dosyć dużo. W szkole jest komisariat policji, około 50 policjantów pilnuje codziennie porządku. Przed szkolą są bramki na karty i wykrywacze metalu. Dobrze zaopatrzona stołówka szkolna oferuje do wyboru hamburgery, frytki i pizze, sałatki, owoce napoje, oczywiście wszystko za darmo. Co do szafek to nie ma takowych, lecz plecaków też nie trzeba nosić, ja np. od dwóch lat nie noszę plecaka, ponieważ wszystkie materiały zapewniają nauczyciele. Książki? Zapomniałem już o tym słowie, wszystkie notatki są wgrywane na szkolny serwer, do którego dostęp mają uczniowie. Mamy dwa boiska do piłki nożnej, do tego boiska do koszta, pole do siatkówki itp. HP: Wytłumacz mi jedno - ta cała ochrona, wyposażenie szkoły, stołówka... za to wszystko nie musicie płacić? Bo u nas takie luksusy niespotykane są nawet w prywatnych szkołach. KT: Nie musimy płacić ani za jedzenie ani za wyposażenie, a policja to już nie nasza sprawa. A co do pieniędzy to mało że nie musimy płacić, to jeżeli nie opuści się żadnej lekcji w ciągu tygodnia to dostaje się przelew na konto w wysokości trzydziestu funtów co tydzień. Może to i mało, ale w skali roku można odłożyć już na niezły samochód za chodzenie do szkoły... HP: A jaki jest stosunek uczniów do nauki?

8 opinie opinie 9 KT: Z tego co ja zaobserwowałem to każdy jest nastawiony do nauki pozytywnie. Wydaje mi się, że jest to spowodowane łatwością zajęć i nauki, nie spotkałem się z tym, aby ktoś narzekał, że ma za dużo pracy do zrobienia. HP: U nas twierdzi się, że za granicą edukacja stoi na niższym poziomie niż w Polsce? KT: Czy ja wiem, edukacja może i stoi na niższym poziomie, może i tak. Lecz w jaki sposób wytłumaczyć to, iż Polak nie może znaleźć pracy we własnym kraju, człowiek który przyjedzie do Polski z papierami z Anglii znajdzie pracę gdzie chce, natomiast Polak który przyjedzie do Anglii z takimi papierami znajdzie pracę co najwyżej na zmywaku? HP: A co powiedziałbyś gdybyś musiał wrócić do polskiej szkoły? KT: Nie wiem sam. Ale w obecnych warunkach nie sądzę aby było to możliwe. HP: Mieszkałeś w Polsce, teraz w Anglii, często odwiedzasz Polskę. Z którym krajem się bardziej identyfikujesz? KT: Z Polską, zdecydowanie. Sam jestem w Polsce trzy razy na rok przynajmniej, jednak mam zamiar tam wrócić w przyszłości. Zawsze lubiłem Polskę. Może jeszcze dlatego, iż mam w niej rodzinę, no i parę prywatnych spraw. HP: Czyli wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej? Nawet jeśli kilka lat się poza nim przebywa? KT: Dokładnie tak. Anglia to nie to samo, nie ta kultura i nie te klimaty życia. Krzysztof Puciatto Facebook 2.0? Żyjemy w takich czasach, że coraz większa część naszego życia codziennego przeplata się, czy wręcz przenosi do Internetu. Rozmawiamy z ludźmi poprzez GaduGadu czy maile, szukamy wiadomości w Google, czy kupujemy wszystko na Allegro. Z jednej strony -wygoda, bo świat staję się globalną wioską i kupienie sobie koszulki w Stanach Zjednoczonych wymaga mniej wysiłku niż wyjście do sklepu osiedlowego. Z drugiej jednak strony jesteśmy już tak uzależnieni od Internetu, że gdy tylko tracimy połączenie to czujemy się jakby właśnie ktoś wrzucił nas do bagażnika samochodu i wywiózł gdzieś w okolice koła podbiegunowego. Chyba wszyscy znają portal społecznościowy Grono.net. Osobiście jestem raczej negatywnie nastawiony do tego typu portali. Jedynym powodem dla którego tak naprawdę z niego korzystam jest możliwość nawiązania szybkiego kontaktu z wszystkimi kolegami z mojej klasy i przekazywania zwięzłych informacji na temat bieżących spraw. Do Grona samego w sobie nic nie miałem. Kiedyś było portalem wyposażonym w podstawowe funkcje znajomi, wiadomości, grona tematyczne. Jednak z czasem ambicje (czytaj apetyt na kasę) administracji portalu zaczęły rosnąć i cały portal zaczął się zmieniać. Pojawiły się nowe opcje, dzięki którym można było dodać ankiety, miliony fotek i mapki. Nawet je polubiłem, były proste, łatwe i zapewniały mi wygodną komunikację z innymi. Jednak obecnie nie potrafię, nie jestem w stanie znaleźć choćby jednego jakiegoś sensownego uzasadnienia dla ostatniej zmiany całego serwisu. Najbardziej rzuca się w oczy zmiana interfejsu. Widać, że twórcy bardzo chcieli wprowadzić coś nowego do wyglądu, ale nie wiedzieli za bardzo co. Więc postanowili skopiować piksel w piksel wygląd innego portalu społecznościowego Facebooka. Do tego dodali kompletnie nieczytelną czcionkę i kolor całej strony, co skutkuje tym, że po 30 sekundach spędzonych na odszukiwaniu jakiejkolwiek użytecznej funkcji jestem kompletnie zdezorientowany. O całej zmianie użytkownicy dowiedzieli się po fakcie, co też było dosyć... niemądrym posunięciem ze strony właścicieli portalu. Na ogół jestem przeciwnikiem demokracji. Dlatego też uważam, że coś w stylu referendum pod tytułem Czy chciałbyś, aby Grono stało się Facebookiem2? byłoby porażką. Dlaczego? Bo jakieś trzy czwarte użytkowników podekscytowanych, że znowu pojawi się coś nowego, modnego, trendy i sexy kliknęłoby bez zastanowienia Tak. A potem i tak by marudzili, że nowe grono im się nie podoba. Jednak jakiś news, o tym że są plany WIELKICH ZMIAN nie byłby taki zły. Na to jednak nikt nie wpadł i w ciągu 3 dni zebrało się około 30 tysięcy przeciwników nowego Grona

10 opinie opinie 11 I teraz władze Grona były łaskawe coś tam powiedzieć do narodu. Jednak nie było to pytanie, czy można coś zmienić na lepsze, czy w ogóle komuś podoba się nowe grono. Tylko w odpowiedzi na setki negatywnych reakcji na zmianę padła krótka riposta nie podoba się? Trudno. W końcu się przyzwyczaicie. Smutne, że tak traktują swoich chlebodawców. Bo gdyby nie tysiące użytkowników, nikt by nie chciał się u nich reklamować, nikt by nie płacił za gronowładnego. Ale wiedzą też, że nagle te tysiące użytkowników nie odwróci się od serwisu, bo zbyt już się do niego przyzwyczaili. Kontaktowanie się ze znajomymi, czy setki zamkniętych gron dla uczniów tej samej klasy czy grupy znajomych, czy też otwartych gron tematycznych dla ludzi o takich samych zainteresowaniach wszystkich skutecznie trzyma. Jeden z wyżej postawionych tłumaczył ogólne oburzenie się narodu naszą polską mentalnością, że z zasady jesteśmy nastawieni na wszelkie zmiany na nie. Hym wybaczcie, ale jeśli komuś zabierzecie nowiutkie, świetnie wyposażone Audi i dacie 10-letniego Deawoo Lanosa to raczej z radości skakać nie będzie. Więc tłumaczenie, że my Polacy zmian nie lubimy też jest trochę naciągane. Jednak w tym całym bałaganie, jaki się zrobił po zmianie grona na najnowszą wersję można dostrzec pewne pozytywne aspekty. Sprawa plagiatu szaty graficznej już trafiła do Facebooka, więc możemy się spodziewać niedługo kolejnej zmiany. Mam tylko nadzieję, że w zarządzie Grona w końcu ktoś pomyśli, zanim postanowią znowu coś zmienić na lepsze. Bo jak na razie to może jeden procent użytkowników powiedział, że nie jest aż tak źle. Dazoo Xzibit 04.30.09 Spytaj rodziców albo dziadków czym dla nich był swego czasu american dream, a następnie zacznij odkładać drobne na zakup biletu na koncert jednej z największych amerykańskich gwiazd muzyki rap. Xzibit, bo o nim właśnie tutaj mowa, wystąpi bowiem ostatniego dnia kwietnia na koncercie w Polsce! Nie ma możliwości, abyś nie usłyszał/-a kiedyś takich utworów jak X, Paprazzi, Hey Now lub nie ujrzał/ -a go na MTV prowadząc kultowy motoryzacyjny program Pimp My Ride. I chociaż klub Stodoła, gdzie ma się odbyć koncert, oraz prawdopodobnie wysokie ceny wejściówek nie będą działały na korzyść, Xzibit jest marką która z pewnością przyciągnie tłumy. gdzie: Stodoła za ile: 99-139 PLN Kryzys = postęp Kiedyś w wywiadzie z Januszem Korwin-Mikke padło pytanie, co według niego powinno się zrobić z nierentownymi stoczniami. Powiedział krótko zamknąć. I trudno się z nim nie zgodzić, bo po co ładować mnóstwo kasy, w coś, co nigdy nie przyniesie jakichkolwiek zysków i w zasadzie nie ma żadnych szans, żeby kiedykolwiek uległo to zmianie. Wtedy prowadzący wywiad szybko przeszedł do ofensywy i zapytał o ludzi, którzy stracą pracę. I tutaj pan Janusz ze stoickim spokojem udzielił odpowiedzi, że niech na miejscu stoczni każdy postawi budkę z hot-dogami. Będą wtedy między sobą konkurować, prześcigać się w pomysłach i każdy będzie pracował na własny zysk. Nastąpi postęp. Jeśli można coś wyprodukować mniejszym kosztem, przy użyciu mniejszej siły roboczej lub szybciej to jest to postęp. Właśnie głównie dzięki temu dzisiaj telefon komórkowy możemy schować do kieszeni. Pytanie - czy to jeszcze można nazwać telefonem, czy raczej aparatem fotograficznym, czy odtwarzaczem MP3 z funkcją dzwonienia? Więcej, śmiem twierdzić, że każdy kryzys, każda zmiana prowadzi do postępu. Gdyby nie to, że gość imieniem George Beauchamp stracił pracę w roku 1935, być może muzyki rockowej by nie było, a świetne czasy Sex, drugs and Rock n Roll byłyby czasami chyba nawet wolę nie wiedzieć jakimi. Dlaczego? Bo wcześniej wspomniany George, gdy stracił pracę u producenta gitar National, pozbierał śmieci w domu i zaniósł wszystko do kuchni. Tam na stole pokombinował i stworzył pierwszy przetwornik, który dał początek gitarze elektrycznej. Często właśnie utrata pracy, czy trudna sytuacja finansowa jest impulsem przedsiębiorczości. Można przez lata pracować w firmie i zniknąć w tłumie innych pracowników. Ale można też spróbować znaleźć nową pracę, podjąć nowe zobowiązania, rozwijać się. Chcieć to móc, a potrzeba matką wynalazku. Zatem kryzys = postęp. Dazoo

12 opinie z życia szkoły 13 Taniec Sentencję Tańczyć każdy może chyba niektórzy wzięli zbyt poważnie. A w szczególności media. Kiedyś, nawet nie tak dawno, środowisko taneczne było zupełnie odrębnym światem. Było dla ludzi ambitnych i z talentem, dla których taniec to sposób na życie. Wiązało się to z wieloma wyrzeczeniami i tysiącami godzin spędzonych na sali treningowej. Głównym sporem dotyczącym kwestii tańca było to, czy jest to sport czy sztuka? Teraz powstał nowy problem. Po wprowadzeniu Tańca z gwiazdami i podobnych programów, wszystko się zmieniło. Telewizja pokazała, że taniec jest dla każdego. Nawet osoba nie posiadająca odpowiedniego przygotowania, może się tego nauczyć i co więcej olśniewać widzów! Przez to, ten sport stracił swój prestiż, a osoby spędzające całe dnie na sali, zostały uznane za beztalencia, skoro tyle lat dzień w dzień się temu poświęcają, a amatorzy przyswajają to samo w kilka miesięcy. Co prawda szkoły taneczne zyskały wielu nowych klientów, a podrzędni tancerze stali się nagle wielkimi gwiazdami, jednak wielu ludzi, ma dość przyglądania się pląsom w telewizji. Bo ile można? Na każdym kanale niby, co innego, a jednak dotyczy tego samego zagadnienia. TANIEC. Doskonały sposób, żeby (nie od razu oczywiście) obrzydzić go widzom. Nie mogłabym zapomnieć o filmach, ostatnio bardzo popularnych, o tematyce tanecznej. Muszę przyznać, że sam taniec jest na bardzo wysokim poziomie, ale fabuła? W większości przypadków jest tak monotonna i oczywista, że uprzedza odbiorcę do tancerzy, ponieważ przypuszcza, że jego życie jest tak samo banalne. I co, zostało tancerzom? Tylko cierpliwe czekanie, aż popularność tańca zmaleje, a my znowu będziemy mogli się zastanawiać czy to sport czy sztuka?. Bo jak na razie jedyne nasze rozważania dotyczą tego, czy to wszystko ma jakiś sens i kiedy skończy się ta komercjalizacja. Asta Przetarte kocham Cię Miłość na sprzedaż i komercyjny chwyt, na który co roku nabierają się miliony ludzi, czy wyjątkowy dzień, w którym każdy może wyznać swoje uczucia i przypomnieć sobie jak to jest mieć motylki w brzuchu? 14 lutego w naszej szkole obchodziliśmy Walentynki. Na pary zakochanych czekały różne atrakcje, między innymi poczta kwiatowa i francuska. Uaktywniono także radiowęzeł dla tych, którzy chcieli zadedykować ukochanej osobie piosenkę. Oczywiście to była tylko teoria, gdyż w rezultacie z głośników słychać było disco polo itp. Zapewne większość z nas sądzi, że święto zakochanych przywędrowało do Europy z Ameryki, tak jak chociażby Halloween. I tu się mylimy, albowiem wywodzi się ono z kultury anglosaskiej. Natomiast św. Walenty jest nie tylko patronem zakochanych, ale także chorych na epilepsję i choroby umysłowe. Dziwne połączenie. Etymologia Walentynek może też mieć coś wspólnego z okresem godowym ptaków łączących się w pary na Wyspach Brytyjskich. Ma to miejsce mniej więcej w tym samym czasie. Jakiekolwiek jest pochodzenie święta zakochanych, wiemy już, że nie powstało w Ameryce, tylko właśnie w Europie. W Polsce znane od lat 90-tych spotkało się z dosyć dużym sprzeciwem (nie zostało do końca zaakceptowane). Ludzie są zazwyczaj niechętnie nastawieni do adoptowania cudzych zwyczajów. Wielu z nich jest zdania, że tego dnia miłość staje się towarem wystawowym na sprzedaż. Po części się z tym zgadzam. Na ulicach i w szybach wystawowych przeważa kolor czerwony. Wszędzie jest go zdecydowanie za dużo. Nie można nie poczuć wszechobecnego klimatu miłości. Najgorsze jest jednak coraz częstsze przekonanie, że Walentynki spędzone w samotności to zła wróżba albo powód do rozpaczy. Nie dajmy się zwariować! To ma być święto zakochanych i wcale nie jest powiedziane, że tego dnia każdy ma kogoś pokochać. Istotą tego święta jest skupienie się na ukochanej osobie. Często bywa, że zajęci pracą i codziennymi obowiązkami nie mamy czasu, lub zwyczajnie nie pamiętamy o tym, aby tę miłość stale pielęgnować. W takim wypadku dzień okazywania uczuć jest świetną okazją do nadrobienia zaległości. Zdania, co do Walentynek są różne. Jednym zatruwają życie, inni nie mogliby się bez nich obejść, jeszcze innym jest ono obojętne. Tak czy inaczej, przymknijmy oczy na komercyjną stronę tego święta i poświęćmy ten jeden dzień najsilniejszemu z uczuć miłości. Przecież i tak wszyscy jej po cichu pragną i potrzebują. Zresztą czeka nas w maju święto o dużo większym wydźwięku emocjonalnym i tu już z pewnością nie będzie problemów ze znalezieniem obiektu uczuć. Nie zapomnijcie o 26 maja. Agata

14 recenzje nasze pasje 15 Coco HANDMADE Nikomu nie trzeba tłumaczyć, kim była legendarna Coco Chanel. Ikona mody, stylu i elegancji. Na początku XX wieku zrewolucjonizowała modę damską. Stworzyła małą czarną i jedne z najpopularniejszych perfum świata Chanel No. 5. Ale to tylko suche fakty. Jaka naprawdę była i jakie dramaty w swoim, pozornie wspaniałym, życiu przeżywała możemy przeczytać w książce Coco, Cristiny Sánchez-Andrade. Cristina Sánchez-Andrade jest hiszpańską dziennikarką i prawniczką. Wydała zbiór opowiadań i kilka powieści. Książka Coco okazała się jej przepustką do sławy. Czym może zafascynować ta lektura? Otóż, jest pisana zwięzłym i prostym językiem, dzięki czemu jest odpowiednia dla każdego czytelnika. To nie jest typowa, bezbarwna biografia zawierającą suche fakty, to powieść, z elementami portretu psychologicznego, oparta na faktach z życia pierwszej kobiety sukcesu dwudziestowiecznego Paryża. Perypetie Coco Chanel miały początek w biednej i szarej wiosce, a zakończyły na korytarzu ekskluzywnego hotelu. Od dziecka miała niespotykaną charyzmę i zawsze broniła swojego zdania. W życiu osiągnęła wszystko, co chciała. Miała wielu przyjaciół, którzy ją kochali. Jednak nie była szczęśliwa, odtrącała ludzi i ciągle szukała czegoś lepszego niż miała. Na starość straciła sens życia i porzuciła marzenia. Nienawidziła pustki wolnego dnia, bo jak mówiła, została stworzona po to by tworzyć. Żyjąc w tym przeświadczeniu uciekała od swojej największej, nigdy niezaspokojonej potrzeby, potrzeby miłości. Polecam tę książkę szczególnie tym, którzy jeszcze nie do końca wiedzą, czym jest dla nich szczęście. Asta Jednym z głównych sposobów na stres są oczywiście zakupy. Nowe, lśniące i pachnące rzeczy poprawiają nam humor jak nic innego na świecie. Tymczasem nowe kolczyki, torby, ciuchy czy inne gadżety, o których marzymy można zdobyć łatwiej niż nam się wydaje. Należy wziąć się do pracy i zrobić je samemu! W sztuce (bo jest to swego rodzaju sztuka) handmade nie ma ograniczeń. Pomysł na produkt naszej pracy rodzi się w naszej głowie zainspirowany czymkolwiek dla nas interesującym. Tworzywem natomiast może zostać każdy materiał, z którego będziemy w stanie stworzyć nasze dzieło. Nie ma tu schematów ani granic. Wszystkie chwyty dozwolone, wystarczy trochę zapału, odrobina talentu i kreatywności. Niektórych jednak nie przekonuje pomysł tworzenia własnoręcznie swojej biżuterii czy ubrań. Rzeczy kupowane w sklepach mają lepszą jakość, wyrobioną markę i wystarczy pójść do sklepu, wziąć daną rzecz z półki, przymierzyć i kupić. Ale i tu jest pewien problem. Kiedy wchodzimy do sklepu i widzimy masę ubrań, z czego większość nam się nie podoba, wracamy do domu z pustymi rękami. Nasze poszukiwania oryginalnych rzeczy najczęściej kończą się porażką. Więc dlaczego nie spróbować i nie stworzyć unikalnych dzieł samemu? Poza tym rzeczy robione własnoręcznie niewiele kosztują. W bardzo wielu sklepach z łatwością kupimy koraliki potrzebne nam do wykonania biżuterii, a z ubrań kupionych za grosze w second hand ach z pomocą maszyny, koronek i materiałów możemy stworzyć ciekawe kreacje. Kolejnym atutem rzeczy handmade jest możliwość zabawy. Jasne - zakupy bawią i to bardzo, ale czy nie większą satysfakcję i radość sprawi nam praca nad własnymi, oryginalnymi projektami? Materialiści również znajdą tu pewną korzyść. Otóż na własnoręcznie wykonanych rzeczach można nieźle zarobić. Wystarczy w byle jakiej wyszukiwarce internetowej wpisać handmade, a uzyskamy długa listę stron, na których ludzie sprzedają wykonane przez siebie dzieła. I wcale nie są to małe pieniądze. Podsumowując - łatwo, tanio, oryginalnie, można zarobić... na co jeszcze czekać? Wystarczy zainwestować grosze w materiały do pracy, uruchomić swoją wyobraźnię oraz poszukać inspiracji. i stworzyć własne dzieła sztuki. Ola