Zbigniew Długosz 92 Problematyka demograficzna krajów Unii Europejskiej na tle kontynentu. Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej oraz samo rozszerzenie tej organizacji o nowych 10 członków budziło i nadal stanowi wiele sprzecznych zapatrywań zarówno wśród społeczeństw okrzepłych w strukturach Unii, jak i wśród nowo przyjmowanych krajów. Dlatego wielu specjalistów różnych dziedzin wiedzy wypowiada się o aktualnych problemach państw wspólnoty, często abstrahując od przyczyn i skutków tego przedsięwzięcia. Celem niniejszego wystąpienia było przybliżenie sytuacji demograficznej w krajach Unii Europejskiej odnosząc zawarte spostrzeżenia do całego kontynentu i pozostałych państw znajdujących się poza strukturami Wspólnoty. Najlepszą wykładnią dokonujących się procesów demograficznych związanych z szeroko pojętym ruchem ludności jest przestrzenny rozwój ludności i kształtowanie się struktur demograficznych. Cofając się do okresu po II wojnie światowej należy stwierdzić, że rozwój ludności naszego kontynentu postępował z różnym natężeniem. O ile w 1950 r. Europę wyniszczoną działaniami wojennymi zamieszkiwało 548 mln, o tyle wskutek kompensacji urodzeń okresu wyżu demograficznego, który objął nie tylko kraje bezpośrednio zaangażowane w działania wojenne, liczba ludności w 1975 wzrosła do 676 mln., a wiec wskaźnik wzrostu w tym okresie kształtował się na poziomie 123. W ostatniej ćwierci XX w. dynamika zaludnienia spadła do poziomu 107, a kontynent osiągnął 729 mln. mieszkańców. Znamiennym był fakt, iż w układach przestrzennych wzrost zaludnienia wyraźnie się zmienił (ryc. 1). Pojawiły się kraje m.in. Estonia, Łotwa, Węgry z kręgu państw Unii, jak i Bułgaria spoza organizacji, w których notowany jest i to nie tylko w 2000 r. ubytek rzeczywisty ludności będący wynikiem zarówno ubytku naturalnego jak i ujemnego salda migracji zagranicznych. Szczególnie drastycznie spadł przyrost naturalny ludności. Oprócz państw, które od dłuższego czasu charakteryzują się ubytkiem naturalnym m.in. Bułgaria, Niemcy, Czechy czy Węgry, w grupie tej pojawiły się inne m.in. Kraje Nadbałtyckie, Grecja, Włochy, Słowenia, Polska a spoza Unii Białoruś, Chorwacja, Mołdawia, Rosja, Rumunia i Ukraina, w których ujemny bilans przyrostu naturalnego gwałtownie rośnie. Sytuację w
niektórych z nich pogarsza ubytek migracyjny, chociaż są i takie kraje szczególnie w Unii m.in. Niemcy, Włochy, Grecja czy niektóre Kraje Skandynawskie, w których napływ ludności spowalnia proces wyludniania się. Jak zatem rysuje się perspektywa na najbliższe 25 lat. Z prognoz przeprowadzonych przez Departament Ludnościowy ONZ do 2025 r. wynika, że depopulacją objętych zostanie większość państw starego kontynentu (ryc. 2) i to niezależnie czy pozostają od dawna w układach unijnych jako rozwinięte kraje czy też nie. Biorąc pod uwagę wszystkie kraje kontynentu, oprócz Albanii, Bośni Hercegowiny i Macedonii oraz Islandii i Norwegii, wg prognoz jedynie Belgia, Dania, Francja, Holandia, Irlandia i Luksemburg odnotują wzrost zaludnienia. Najwyższy spadek liczby mieszkańców dotknie Bułgarię, Rosję i Ukrainę, natomiast wśród 25 państw Unii Estonię Łotwę i Węgry. Ryc. 1 Dynamika zaludnieniaw latach 1950-2000. a) 1950-1975 b) 1975-2000 1950=100 1975=100 100 115 125 135 100 106 111 116 Tak kształtujący się proces zaludnienia, będący wypadkową poziomu przyrostu naturalnego i migracji, wyraźnie wpływa na struktury demograficzne, które z kolei w bliższym lub odleglejszym czasie stymulują bądź będą kształtować procesy ruchu ludności. Obserwowaliśmy to w drugiej połowie XX i tak to się będzie dokonywać w przyszłości. Biorą po uwagę zmiany w relacjach ilości kobiet względem mężczyzn w krajach Europy, to tradycyjnie od zakończenia II wojny światowej do państw o najwyższym poziomie feminizacji należą kraje 93
post radzieckie, a w Europie Zachodniej głównie Francja, Portugalia i Włochy. Jak wskazują prognozy obraz ten ulegnie wyraźnym zmianom w 2025 r., gdyż najwyższym tempem feminizacji charakteryzować się będą m.in. także Hiszpania, Wielka Brytania oraz niektóre kraje Europy Środkowej i Bałkanów (ryc. 3). Spadek feminizacji kolei odnotują m.in. Portugalia, Estonia, Łotwa i Niemcy oraz Austria. Ryc. 2 Prognoza dynamiki zmian w zaludnieniu w latach 2000-2025r. 2000=100 90 95 100 Ryc. 3. Poziom feminizacji (2000 r.) i prognoza dynamiki zmian w latach 2000-2025 a) 2000 b) 2000-2025 94 100 105 110-1 0 1
Jeszcze wyraźniej zmienność struktur rysuje się pod względem wieku mieszkańców Europy (ryc. 4 i 5), tak w 2000 r. jak i w perspektywie 25 lat, co zresztą bezpośrednio nie przekłada się na fakt dzisiejszego funkcjonowania w Unii Europejskiej. Ryc. 4. Udział ludności w wieku 0-14 (2000 r.) i prognoza dynamiki zmian w latach 2000-2025 KOBIETY a) 2000 b) 2000-2025 15,0 16,5 18,0 % -11,7-13,7-15,7 pkt % MĘŻCZYŹNI c) 2000 d) 2000-2025 17,1 18,6 20,1 % -2,2-4,2-6,2 pkt % 95
Ryc. 5. Udział ludności w wieku 60+ (2000 r.) i prognoza dynamiki zmian w latach 2000-2025 KOBIETY a) 2000 b) 2000-2025 21,9 23,4 24,9 % 6,6 8,6 10,6 pkt % MĘŻCZYŹNI c) 2000 d) 2000-2025 15,4 16,4 18,4 % 6,5 8,5 10,5 pkt % 96
Wyraźnie natomiast trendy te polaryzują fakt starzenia się ludności na naszym kontynencie. Dobitnie przedstawia tę sytuację indeks starości demograficznej w 2000 r. (ryc. 6) jak i wskaźnik starzenia się (W sd ) dla ostatniej dekady XX w. (ryc. 7). Proces ten szybko postępujący z jednej strony jest wynikiem spadku rozrodczości (ryc. 9), a z drugiej strony wydłużającą się średnią długością życia (ryc. 10), spowolnioną w ostatnich latach w krajach wysoko rozwiniętych. 97
Ryc. 9. Poziom urodzeń w połowie lat 90. XX wieku 10 15 brak danych Ryc. 10. Przeciętna długość życia w połowie lat 90. XX wieku 65 70 75 lat brak danych Zjawisko to nasili się jeszcze bardziej, szczególnie w krajach o wysokiej kompensacji urodzeń, gdy w wiek emerytalny zaczną wchodzić roczniki powojennego wyży demograficznego. Jak wynika z kształtujących się trendów postępującego starzenia się demograficznego, 98
dziś najbardziej zagrożone są w tym względzie głównie kraje Europy Zachodniej (ryc. 8). Ryc. 8 Stopień zagrożenia starością demograficzną b. wysoki wysoki śr. wysoki średni śr. niski Co z tego może wynikać dla państw Europy, w tym dla 25 Unii Europejskie. Przede wszystkim spadek zaludnienia będzie silnie oddziaływał na rynek pracy. Poziom wykształcenia, znajomość języków, nadwyżki bądź niedobory rąk na lokalnych rynkach pracy stymulować będą migracje ludności. W tych z kolei brać będą udział głównie ludzie młodzi i od trwałości ich wyjazdów zależeć będą zmiany w strukturach demograficznych, które w konsekwencji będą stymulować dynamikę zaludnienia i to na ile i w jakim tempie poziom przyrostu osłabnie bądź zostanie zahamowany. Na ten stan rzeczy oczywiście nałożą się względy polityczno gospodarcze i restrykcyjno prawne, odnoszące się nie tylko do możliwości mobilności w obrębie państw Unii, ale także z poza jej układu. Należy się spodziewać, iż najbliższe lata zweryfikują te prognozy i wówczas będzie można powiedzieć, na ile katastroficzne wizje oponentów powiększania czy przystąpienia do Unii w tym zakresie ziszczą się czy też nie. LITERATURA: Długosz Z., 2003, Przestrzenne zmiany w zaludnieniu Polski i krajów Unii Europejskiej na tle pozostałych państw kontynentu w świetle 99
wybranych parametrów ruchu ludności [w:] Procesy demograficzne w krajach Unii Europejskiej porównania z Polską, I. Sobczak (red.), I Kongres Demograficzny w Polsce, PTD i Gdańska Wyższa Szkoła Humanistyczna, Gdańsk, s. 22-31. Długosz Z., 2002, Przestrzenne zróżnicowanie starzenia się ludności w Polsce na tle Europy ze szczególnym uwzględnieniem państw Unii Europejskiej [w:] Procesy starzenia się ludności potrzeby i wyzwania, I Kongres Demograficzny w Polsce (red. J.T. Kowaleski, P. Szukalski), Zakład Demografii UŁ, T. II B, Łódź, s. 85-95. 100