Został im tylko tobołek



Podobne dokumenty
Moja prababcia Zofia. Natalia Dudek Monika Kołodziej Klasa VI. Praca konkursowa: Szkoła Podstawowa nr 6 w Trzebini

Tego dnia, tak bez przyczyny, postanowiłem trochę pobiegać. Pobiegłem do końca drogi, a kiedy tam dotarłem, pomyślałem, że pobiegnę na koniec miasta.

KRAKÓW ZNANY I MNIEJ ZNANY AUDIO A2/B1 (wersja dla studenta) - Halo! Mówi Melisa. Paweł, to ty? - Cześć! Miło cię słyszeć! Co u ciebie dobrego?

Badania naukowe potwierdzają, że wierność w związku została uznana jako jedna z najważniejszych cech naszej drugiej połówki. Jednym z większych

1. Od kiedy i gdzie należy złożyć wniosek?

WSZĘDZIE DOBRZE, ALE... W SZKOLE NAJLEPIEJ!!!

Wykres 1. Płeć respondentów. Źródło: opracowanie własne. Wykres 2. Wiek respondentów.

Regulamin rekrutacji uczniów do klasy pierwszej Szkoły Podstawowej im. Maksymiliana Wilandta w Darzlubiu. Podstawa prawna: (Dz.U.2014 poz.

Kwestionariusz AQ. Imię i nazwisko:... Płeć:... Data urodzenia:... Dzisiejsza data:...

Edukacja ekologiczna w Gminnym Przedszkolu Publicznym w Dobrocinie

USTAWA z dnia 15 lutego 1962 r. o obywatelstwie polskim. Rozdział 1 Obywatele polscy

p o s t a n a w i a m

Eksperyment,,efekt przełomu roku

Wróżki Pani Wiosny. Występują: WRÓŻKA I WRÓŻKA II WRÓŻKA III WRÓŻKA IV WRÓŻKA V. Pacynki: MIŚ PTASZEK ZAJĄCZEK. (wbiega wróżka) PIOSENKA: Wróżka

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

DOPALACZE. - nowa kategoria substancji psychoaktywnych

Scenariusz Zbiórka w kręgu. Rozmowa z dziećmi na temat przeprowadzonych zabaw.

Badanie potrzeb mieszkańców Plan Zrównoważonej Mobilności Miejskiej dla Obszaru Funkcjonalnego Kluczbork Namysłów Olesno

ZAPYTANIE OFERTOWE. Nazwa zamówienia: Wykonanie usług geodezyjnych podziały nieruchomości

PIZZA FIESTA. CO MOŻNA ZOBACZYĆ NA KOSTCE? Składniki ( ryba, papryka, pieczarki, salami, ser)

ZARZĄDZENIE NR OPS Dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Sandomierzu. z dnia

Likwidacja barier architektonicznych to usuwanie tego, co przeszkadza ci korzystać z budynków, chodników, ulic i innych miejsc oraz mebli i sprzętów.

Ogólnopolska konferencja Świadectwa charakterystyki energetycznej dla budynków komunalnych. Oświetlenie publiczne. Kraków, 27 września 2010 r.

Finansujący: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie

SCENARIUSZ LEKCJI WYCHOWAWCZEJ: AGRESJA I STRES. JAK SOBIE RADZIĆ ZE STRESEM?

Kszałtowanie postawy otwartości na poznawanie ludzi należących do różnych religii i reprezentujących podobne lub inne wartości i style życia.

WZÓR SKARGI EUROPEJSKI TRYBUNAŁ PRAW CZŁOWIEKA. Rada Europy. Strasburg, Francja SKARGA. na podstawie Artykułu 34 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

POMOC PSYCHOLOGICZNO-PEDAGOGICZNA Z OPERONEM. Vademecum doradztwa edukacyjno-zawodowego. Akademia

Biuro Ruchu Drogowego

PODSUMOWANIE TWOJEGO WYBORU RODZINY Rodzina o kodzie SLA

I. POSTANOWIENIE OGÓLNE

Gimnazjum w Sadownem- Konkurs Mistrz Dobrego Stylu. (czas pisania:45 minut)

Wprowadzam : REGULAMIN REKRUTACJI DZIECI DO PRZEDSZKOLA NR 14

Zarządzenie Nr 339/2011 Prezydenta Miasta Nowego Sącza z dnia 17 października 2011r.

Gmina Miasto Marki MARKI, Al. J. Piłsudskiego 95

Zarządzenie Nr 1469/2012

Zarządzenie nr 538 Wójta Gminy Zarszyn z dnia 9 czerwca 2014 r.

Ptaki Toruńskiej Strugi Wiosna 2012

PROTOKÓŁ. b) art. 1 pkt 8 w dotychczasowym brzmieniu:

HARMONOGRAM PRZEDSIĘWZIĘĆ PATRIOTYCZNYCH W MAŁOPOLSCE W 2015 ROKU

Fed musi zwiększać dług

Vademecum selekcji, czyli jak przeglądać i oceniać swoje fotografie

Ustawa o obywatelstwie polskim z dnia 15 lutego 1962 r. (Dz.U. Nr 10, poz. 49) tekst jednolity z dnia 3 kwietnia 2000 r. (Dz.U. Nr 28, poz.

Policjanci szkolili pracowników socjalnych

Jakub B. B czek. Animacja w pigułce. Co musisz wiedzieć przed wylotem do pracy? Wydawnictwo: STAGEMAN POLSKA. Copyright: Jakub B.

GEO-SYSTEM Sp. z o.o. GEO-RCiWN Rejestr Cen i Wartości Nieruchomości Podręcznik dla uŝytkowników modułu wyszukiwania danych Warszawa 2007

Skuteczność i regeneracja 48h albo zwrot pieniędzy

Wymagania z zakresu ocen oddziaływania na środowisko przy realizacji i likwidacji farm wiatrowych

Pomoc dla twojej rodziny

Projekt. Projekt opracował Inż. Roman Polski

Postrzeganie reklamy zewnętrznej - badania

Zmiany te polegają na:

PROPOZYCJE ZAJEĆ POZASZKOLNYCH DLA UCZNIÓW UZDOLNIONYCH II semestr 2015/2016

INDYWIDUALNY PROGRAM INTEGRACJI DLA OSÓB, KTÓRE UZYSKAŁY STATUS UCHODŹCY / OCHRONĘ UZUPEŁNIAJĄCĄ

Cybulskiego WIADOMO CI Kulisy znikniêcia targowiska miejskiego AKTUALNO CI Zmiany KULTURA Sowieckie SPORT Znamy mistrzów str.

Sponsorzy projektu Obozy Zdobywców Biegunów

ZASADY WYPEŁNIANIA ANKIETY 2. ZATRUDNIENIE NA CZĘŚĆ ETATU LUB PRZEZ CZĘŚĆ OKRESU OCENY

Główne wyniki badania

DZIECI I ICH PRAWA. Prawa Dziecka są dla wszystkich dzieci bez wyjątku

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA FINANSÓW 1) z dnia 19 września 2011 r.

Druhno druŝynowa! Druhu druŝynowy!

Gdańsk, dnia 19 listopada 2014 r. Poz UCHWAŁA NR LVIII/1396/14 RADY MIASTA GDAŃSKA. z dnia 30 października 2014 r. w sprawie opłaty targowej

Dokonamy analizy mającej na celu pokazanie czy płeć jest istotnym czynnikiem

Warszawska Giełda Towarowa S.A.

GENERALNY INSPEKTOR OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH

Użytkowanie elektronicznego dziennika UONET PLUS.

Rekrutacja do Szkoły Podstawowej w Lubiszewie w roku szkolnym 2016/2017

Realizacja poszczególnych zadań wariant minimalny

URZĄD OCHRONY KONKURENCJI I KONSUMENTÓW

Ogólna charakterystyka kontraktów terminowych

Jak wytresować swojego psa? Częs ć 1. Niezbędny sprzęt przy szkoleniu psa oraz procesy uczenia

Lublin, dnia 15 lutego 2016 r. Poz. 765 UCHWAŁA NR XI/103/2016 RADY POWIATU ŁUKOWSKIEGO. z dnia 28 stycznia 2016 r.

Nie racjonalnych powodów dla dopuszczenia GMO w Polsce

Politechnika Warszawska Wydział Matematyki i Nauk Informacyjnych ul. Koszykowa 75, Warszawa

Przygotowały: Magdalena Golińska Ewa Karaś

INSTRUKCJA BHP PRZY RECZNYCH PRACACH TRANSPORTOWYCH DLA PRACOWNIKÓW KUCHENKI ODDZIAŁOWEJ.

Warunki formalne dotyczące udziału w projekcie

Warszawa, 30 listopada 2013 r. Zarz d Dzielnicy Białoł ka m.st. Warszawy INTERPELACJA NR 436

STATUT SOŁECTWA Grom Gmina Pasym woj. warmińsko - mazurskie

Zespół Szkół w Drygałach Szkoła Podstawowa im. St. Palczewskiego w Drygałach SPRAWOZDANIE ZE SZKOLNEJ KAMPANII. Segreguję Mazury ratuję!

Osoby pracujące na obszarze Starego Miasta w różnym wymiarze godzin stanowią 23% respondentów, 17% odbywa na Starówce spotkania biznesowe i służbowe.

Terminowe umowy o pracę na nowych zasadach

SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA. na obsługę bankową realizowaną na rzecz Gminy Solec nad Wisłą

Projekty uchwał na Zwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy zwołane na dzień 10 maja 2016 r.

Główne wymiary torów bowlingowych

2 Zarządzenie wchodzi w życie z dniem podpisania.

ZAŁĄCZNIK NR 1. Zakres wiedzy i umiejętności oraz wykaz proponowanej bibliografii

Regulamin Systemu Stypendialnego. Fundacji Grażyny i Wojciecha Rybka Pomoc i Nadzieja. w Bydgoszczy (tekst jednolity)

STRONA GŁÓWNA SPIS TREŚCI. Zarządzanie zawartością stron... 2 Tworzenie nowej strony... 4 Zakładka... 4 Prawa kolumna... 9

WNIOSEK. o przyjęcie ucznia do klasy pierwszej ogólnodostępnej publicznego gimnazjum 1

REGULAMIN SAMORZĄDU UCZNIOWSKIEGO GIMNAZJUM W ZABOROWIE UL. STOŁECZNA 182

WYKRESY FUNKCJI NA CO DZIEŃ

Zarządzenie Nr 52/2015. Wójta Gminy Jemielno. z dnia 24 lipca 2015 roku

Bezpieczna dzielnica - bezpieczny mieszkaniec

PROGRAM PRZECIWDZIAŁANIA I OGRANICZENIA NARKOMANII ORAZ PRZESTĘPCZOŚCI I DEMORALIZACJI NIELETNICH. SZKOŁA WOLNA OD NARKOTYKÓW I PRZEMOCY

Konsultacje projektu programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Narew w 2014 roku

WIEDZA O SPOŁECZEŃSTWIE

Jak otrzymać pomoc z Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu

KRAJOWY REJESTR SĄDOWY. Stan na dzień godz. 10:29:05 Numer KRS:

Wójt Gminy Bobrowniki ul. Nieszawska Bobrowniki WNIOSEK O PRZYZNANIE STYPENDIUM SZKOLNEGO W ROKU SZKOLNYM 2010/2011

Transkrypt:

Został im tylko tobołek - historia tarnobrzeskich ydów w oczach dzieci Autorzy pracy: Julia Karcz Weronika Goli ska Izabela Pyszczek Wanda Szmuc Opiekun: Mariola wi der Tarnobrzeg 2011

Spis tre ci Wst p..s.3 Rozdział I Tarnobrzescy ydzi przed okupacj niemieck.. s. 4 Jako dziecko kupowałem u ydów.. s. 4 Moja mama prosiła, eby go nie zabija.. s. 4 Nagonka po odzyskaniu niepodległo ci.s. 5 Rozdział II Został im tylko tobołek. s. 7 Był to dla nas, dzieci, widok straszny...s. 7 Chłopi ca ciekawo nas prowadziła. s. 7 Dzieci i niedoł ni le eli na łó kach.s. 8 Szarpn ł dziecin, a matka musiała i dalej.s. 10 Jako dziewczynka patrzyłam, jak rozstrzeliwuj mojego tat... s. 10 Dzieci lasów... s. 11 Bawiłam si z Han jako 12-letnia dziewczynka.... s. 12 Dusili si od chlorku..s. 14 Jestem młoda, chc y s. 15 Rozdział III Tarnobrzeskie getto.. s. 17 Epilog..s. 21 Aneks. s. 22 Bibliografia..s. 26 2

Wst p Celem naszej pracy było ukazanie losów dzieci ydowskich w regionie tarnobrzeskim. wiadkowie, Polacy, do których udało si nam dotrze, przekazali nam cenne informacje na temat tarnobrzeskich ydów. Na pocz tku naszej drogi nie zdawali my sobie sprawy, e praca ta b dzie opowie ci o losach dzieci, które w momencie realizowania naszego pomysłu osi gn ły s dziwy wiek. Przyzwyczajeni do słuchania opowie ci i relacji wiadków przeszło ci, nie my leli my, e nasi rozmówcy stan si bohaterami naszej pracy. W taki oto sposób doszło do zderzenia dwóch wiatów: losów tarnobrzeskich dzieci pochodzenia ydowskiego z yciem dzieci polskich, które w czasie II wojny wiatowej były wiadkami ich tragicznych historii. Spotkania z rozmówcami stały si dla nas inspiracj do odtworzenia coraz bardziej odległej i zapomnianej historii naszej małej, tarnobrzeskiej ojczyzny. Ch poznania historii dzieci ydowskich pchn ła nas do przeprowadzenia rozmów ze wiadkami przeszło ci, poszukiwania prawdy w ródłach, studiowania opracowa i dokumentów oraz obalania mitów. W naszej pracy opowiadamy smutne i cz sto tragiczne historie polskich i ydowskich dzieci, którym przyszło y w niewdzi cznych czasach niemieckiej okupacji: niemowl t, dzieci, dorastaj cych dziewcz t i chłopców. Nie zapomnieli my równie o ukazaniu losów ich matek i ojców. Opowiadamy o wszystkich, których mo emy nazwa d z i e m i w o j n y. Przeprowadzili my szereg wywiadów ze wiadkami historii, których relacje umie cili my w naszej pracy. Wiele cennych i niezwykłych informacji znale li my w pisanym r cznie pami tniku Pana Michała Garbosia, który został nam udost pniony przez Jego wnuka, Pana Janusza Piechot. Cieszymy si, e dzi ki naszym działaniom pami tnik ten dotrze do szerszej grupy odbiorców. Pan Michał Garbo spisywał wspomnienia z całego swojego ycia, ukazuj c mi dzy innymi strz py historii narodu ydowskiego w Tarnobrzegu i jego okolicach. Historie te pozostan na długo w naszej pami ci. Prezentujemy protokoły z przesłucha wiadków prowadzonych przez Rzeszowski Oddział Instytutu Pami ci Narodowej, które udost pniła nam Pani Magdalena Korczy ska. Obrazuj one losy naszych polskich i ydowskich bohaterów. Wspomniane ródła historyczne stworzyły nasz prac. Wszystkim, którzy chcieli podzieli si z nami swoimi opowiadaniami i tym, którzy słu yli nam wszelk inn pomoc, serdecznie dzi kujemy. 3

Rozdział I Tarnobrzescy ydzi przed okupacj hitlerowsk Jako dziecko kupowałem u ydów Przed 1939 r. w Tarnobrzegu znajdowała si gmina ydowska. Według IH 1 pierwsze wzmianki o ydach w naszym regionie pochodz z 1655 r. W 1748 r. mieszkało tu 233 ydów, w 1880 r. 2768 ydów (80%) 2. Przed wojn Tarnobrzeg zasiedlony był w wi kszo ci przez ydów 3. Według spisu w 1921 r. mieszkało tu 2146 ydów, stanowi cych 67,7 % społeczno ci. Przed wybuchem II wojny wiatowej w Tarnobrzegu mieszkało 3800 ydów 4. Ja, jako trzydziestoletni m czyzna mieszkałem we wsi Cygany. Chodziłem do Tarnobrzega na zakupy, które robiłem u ydów. ydzi trudnili si handlem, rzemiosłem i czym si tylko dało. U nich mo na było kupi wszystko 5. Handel był prawie wył cznie w r kach ydów W soboty i niedziele było cicho na rynku, bo w sobot wi towali ydzi, a w niedziel katolicy. W dniach wypoczynku był zwyczaj tak u ydów, jak i katolików opuszczania mieszka 6. I wojna wiatowa Moja mama prosiła, eby go nie zabija W Mokrzyszowie zamieszkiwało siedem rodzin ydowskich: jeden Majurek(?) 7, drugi bli ej go ci ca Leizor, trzeci i czwarty przy go ci cu Hersien(?) i Mendel, pi ty na przedmie ciu Jabron, szósty w karczmie Szlama, siódmy Koniegzberg. Po wkroczeniu 1 ydowski Instytut Historyczny. 2 A. Potocki, ydzi w Podkarpackiem, Rzeszów 2004, s. 165. 3 Relacja Tomasza Dryki z marca 2011 r. (w posiadaniu opiekuna grupy). 4 A Potocki, ydzi., s. 186. 5 Fragment wywiadu przeprowadzonego w marcu z panem Tomaszem Dryk. 6 Relacje Szyma skiego (wywiad z 1 grudnia 2006 r. w posiadaniu Magdaleny Korczy skiej). 7 M. Garbo, Broszulka Michała Garbosia, s. 77-78 (pami tnik w posiadaniu wnuka, Pana Janusza Piechoty). Trudno odczyta niektóre nazwiska. 4

Rosjan, złapano pi ciu ydów tj. M., Leizora, Herszka, Mendla i Jabrona za rzekome uprawianie szpiegostwa przeciwko Rosjanom. ydów tych zaprowadzili na Biał Gór do lasku i tam ich powiesili, sposobem takim, e jeden yd wieszał drugiego i sznurek zakładał na szyj. Ostatni był Mendel, wzrostu małego, tuszy grubej. Temu zało yli sznur Rosjanie. Po wywieszaniu tych ydów, chłopi z Białej Góry musieli poobcina sznury i tych ydów w miejscu ich powieszenia zakopali w jeden dół. Po paru dniach, w porze nocnej, po kryjomu ydzi wykopali zwłoki i te przenie li na kirkut i tam ich zakopali. Szósty yd Szlama uciekł z Mokrzyszowa wcze niej do Tarnobrzegu, siódmy yd Koniegzeberg uciekł do miasta. Dwóch kozaków na koniach dogoniło go na Koziołku, chcieli mu głow ci szabl. Na widok ten stały kobiety, w tym moja matka, prosiły Kozaków, a eby go nie zabijali. yd dostał par ciosów, szablami bili ( ). Pobity yd poszedł do miasta, j czał z bole ci. Od tego czasu ydów w Mokrzyszowie ju nie było 8. Nagonka po odzyskaniu niepodległo ci Był to ju rok 1920. Rozsiewana była du a propaganda przeciw ydom. Rozsyłane były specjalne gazety przeciw ydom. W gazetach tych ydzi byli malowani w rozmaitych pozycjach, w podobiznach do rozmaitych gadów i w y, krokodyli. ydzi byli przera eni 9. Gazety te wychodziły z Poznania. Opisy i artykuły były porównane do najgorszych mieciarzy, brudasów zarobaczonych. Szkice przedstawiały, jak brudnymi nogami urabiali ciasto i z tego wypiekali chleb, a ywno była zarobaczona. Wszystko to było smaczne dla wy ywienia ludno ci polskiej. Były artykuły, aby u ydów nie kupowa i nic im nie sprzedawa, prze ladowa ydów na ka dym miejscu. ydzi po pewnym czasie przekupili redakcj w Poznaniu i gazet zaprzestano wydawa. Pewnego dnia wjechał na stacj transport wojskowy wojska pozna skiego 10. Stan ł chwil na stacji. Na stacji znajdowało si par ydów czekaj cych na poci g osobowy. ydzi ci mieli du e brody i pejsy. ołnierze z tego transportu wyłapali wszystkich ydów, poobcinali im brody i pejsy 11 ( ) Mi dzy nimi był yd Szlama z dawnej karczmy Mokrzyszów. Był wiekiem starszym, trzech ołnierzy wyprowadziło na tory pod magazyn yda Szlam i no ami obcinali mu pejsy i pół brody. Na 8 Tam e, s. 77-78. 9 Tam e, s. 89-90. 10 Autor odbywał praktyk na stacji od 1919 r. Pó niej, po kursie w Krakowie, stał si dy urnym ruchu w Tarnobrzegu. Nast pnie był zawiadowc stacji Tarnobrzeg po wyzwoleniu. 11 T. Zych podaje, e w czasach okupacji niemieckiej nagminn praktyk stało si publiczne poni anie ydów, zwłaszcza przez niemieckich andarmów, którzy obcinali im brody i pejsy oraz szydzili z ich ubioru [w:] T. Zych, Tarnobrzeg pod okupacj niemieck 1939-1944, Tarnobrzeg 2008, s. 52. 5

t wiadomo ydzi bali si wychodzi na peron, uciekali ze stacji jak przyje d ały transporty 12. 12 M. Garbo, Broszulka, s. 80. 6

Rozdział II Został im tylko tobołek Wyp dzenie Był to dla nas, dzieci, widok straszny Tadeusz Zych, tarnobrzeski historyk, podaje, e w 1939 r. w Tarnobrzegu yło 2259 ydów, co stanowiło 41,4% społeczno ci miasta. Po kilkunastu miesi cach niemieckiej okupacji liczba ludno ci ydowskiej zmalała do 2% 13. Nie znale li my ani jednego mieszka ca narodowo ci ydowskiej w Tarnobrzegu i jego okolicach. Po zaj ciu Tarnobrzega, dnia 17 wrze nia 1939 r. hitlerowcy dokonali na rynku egzekucji 5 ydów. Pocz wszy od 2 pa dziernika, cz ludno ci ydowskiej wysiedlili do Mielca i Sandomierza, cz wyp dzali za San do sowieckiej strefy okupacyjnej 14. Przekraczanie linii demarkacyjnej niemiecko-sowieckiej odbywało si w okolicach Radomy la i w pobli u Sieniawy. Podczas wysiedlania ydów do Radomy la andarmi z posterunku we dworze na Grabczynach przewozili ich łódk na drug stron Sanu. Niejednokrotnie na rodku rzeki kazali im skaka z łódki do wody. Wielu uton ło, mi dzy innymi profesor Józef Nassbaum, zwany Jo kiem, wykładowca matematyki w Gimnazjum im. Tarnowskiego w Tarnobrzegu. Zgin ł równie inny nauczyciel ze wspomnianego gimnazjum, profesor Samuel Zamojre. Był nauczycielem religii moj eszowej. Wysoki, chudy, wygl dał na zasuszonego uczonego, przedstawiciel jednej z najbardziej zasłu onych dla Tarnobrzega rodzin 15. 13 T. Zych, Tarnobrzeg pod okupacj, Tarnobrzeg 2008, s. 51. 14 A. Potocki, ydzi, s. 186-187. 15 Tam e, s. 187. Inne okoliczno ci mierci podaje Kazimierz Reczek: podobno, gdy w pierwszej fazie Niemcy wywozili ydów za San, przeprawiono ich łodzi pod Radomy l. Na rodku wezbranej rzeki Niemcy łód 7

Te fakty znalazły odzwierciedlenie w pami ci wiadków. Chłopi ca ciekawo nas prowadziła jednak był to dla, nas dzieci, widok straszny Po wkroczeniu Niemców do Tarnobrzega zmieniło si całe ycie. ydzi jakby ju czuli, e z nimi b dzie le. Ulica Piłsudskiego (tam, gdzie mieszkałem), w du ej mierze była zamieszkana przez ydów. egnaj c si z nami sami mówili:,,bóg tylko wie, co z nami b dzie. Po jakim czasie cz ydów powróciła. Jako dziecko, prze yłem wstrz s. Byłem wiadkiem dramatycznego zaj cia. Wraz ze swoimi kolegami, widzieli my podje d aj ce furmanki Urz du Miejskiego. Kazano grupie ydów wsi. Ciekawo chłopców, zaprowadziła nas za tymi furmankami. Niemcy kierowali si w stron Miechocina, a nast pnie skr cili na prawo w stron lasku. Jak si okazało, tam ju były groby dla ydów wykopane. Ukryli my si w zaro lach, aby by jak najbli ej. Wszyscy ydzi strasznie płakali. To był jakby taki j k przed mierci. Niemcy zrzucali ydów z furmanki wraz z tobołkami i karabinami. Zastrzelili ich. Wszystkich powrzucali do tego dołku. Był to dla nas dzieci widok straszny. Niezrozumiałe to było dla nas; jak mo na ludzi rozstrzela. Nie zapomn tego nigdy. Je li dla nas to było do tej pory bardzo ciekawe, to po tym zdarzeniu, kiedy zetkn li my si z majestatem mierci, bez słowa wrócili my do domu. Prze yli my wtedy szok psychiczny. Nast piła metamorfoza w naszej psychice i do ko ca ycia to zapami tam 16. Dzieci i, niedoł ni le eli na łó kach Ale najwi ksza tragedia, jaka tutaj w Tarnobrzegu była, to sprawa wyrzucenia ydów. Była to wielka tragedia. Przecie to nasi obywatele. Odbyło si to w brutalny sposób. Z tego, co pami tam, to nie bardzo o tym wiedzieli my. Słyszeli my, e co si dzieje z ydami w innych miastach. Wywieszono ogłoszenia na mie cie, e na rynku nie wolno si nikomu pokazywa z Polaków. Do rynku nie wolno wej od witu do odwołania. Pracowałem w kancelarii naprzeciw Dominikanów. Jak siedziałem, to zawsze patrzyłem na obraz Dominikanów.. Nie bardzo to widzieli my, przez te luki ulic, jak si tam szło wokół rynku, to wida było jak sp dzali z kamienic. Mo e oprócz czterech, pi ciu kamienic, to tam sami ydzi mieszkali. Pami tam taki fragment, jak na krze le nie li jakiego chorego. Na rynku mieli si wszyscy ydzi zebra. Był tam mi dzy innymi adwokat yd, Meller, pochodził z Baranowa. Mieszkał wraz z on na kolejowej (za rondem cofn si trzy domy, tam gdzie dzi jest sklep malarski, po lewej stronie). Wszystko dzieje si w tym dniu rano. Jestem w biurze zatopili i tak oto mierci zgin ł profesor Nassbaum [w:] K. Reczek, ydzi w mojej pami ci, Tarnobrzeskie Zeszyty Historyczne, nr 1, Tarnobrzeg, s. 14. 16 Relacja Ryszarda Durzy skiego (wywiad z 17 sierpnia 2007 r. w posiadaniu Pani Magdaleny Korczy skiej). 8

z adwokatem Madejem. On dzwoni, ten Meller, do mojego adwokata, i prosi go, eby przyj do niego tam do domu, no bo on winien ju na rynek si zgłosi, razem z rodzin, tam gdzie wyznaczyli. Natychmiast, gdzie si rodziny schodziły troch i przy pomocy andarmerii, policji, pop dzali. Był lament, rozpacz; chorzy le na łó kach, niedoł ni, dzieci. My poszli my tyłem t ulic dominika sk. Doszli my do tego domu; nie zapomn tego - nie wszedłem do rodka. Byłem na podwórzu. Madej tam z nim chwil rozmawiał, mo e sprawy jakie jeszcze słu bowe, bo cz sto zast powali si wzajemnie w s dzie, mo e oddał mu jeszcze jakie sprawy niesko czone. Wychodzimy tyłem od podwórza w stron placu targowego. Nie zapomn, jak si egnali; jak oni si rzucili oboje z takim u ciskiem, jakby miertelnym mo na powiedzie, z takim szlochem wielkim. ydów usun li - szczegółów nie znam. Mieli tylko tobołki. Poszli piechot w stron Sandomierza. Potem ich przeprowadzili przez San, gdzie pod Radomy l. Oczywi cie gin li po drodze, troch uciekało, ale w zasadzie ydów st d usun li do Beł ca pod Zamo, tam gromadzili ydów. Zostawiono tak grup robocz, bo ona ju pracowała w wojskowym zakładzie do naprawy pojazdów. Dzielnica Rulki, opustoszała. Nikt nie wracał 17. Dnia 19 lipca 1942 roku Niemcy zapocz tkowali likwidacj obozu pracy w Tarnobrzegu. Wówczas rozpocz ło si po raz drugi wysiedlanie ludno ci ydowskiej. Pewne jest, e wtedy Niemcy zastrzelili Chaima Safiera z on oraz kilkana cie innych osób. Pozostał cz ludzi, w sumie około 30 osób, wysiedlili w nieznane; mo na przypuszcza, e zgin li. Eksterminacja ludno ci ydowskiej trwała przez cały pierwszy okres okupacji. Niejednokrotnie zdarzało si, e ydzi byli mordowani bez jakiegokolwiek powodu. Przykładem mo e by zabójstwo Chaima Koniga. Stał na rynku w Tarnobrzegu i przygl dał si naprawie chodnika. W pewnym momencie zauwa ył go gestapowiec, który wyprowadził Chaima Koniga za miasto na pastwiska i tam go zastrzelił. Rok 1942 w Tarnobrzegu i nie tylko, był pocz tkiem ko ca problemu ydowskiego, bowiem okupant jako cel ostateczny widział zagład totaln tego narodu 18. Wielowie, Furmany, Sobów Analogiczne były losy ludno ci ydowskiej, zamieszkuj cej okolice Tarnobrzega. Wysiedlenia ydów odbywały si z pobliskich małych miejscowo ci, na przykład Wielowsi. 17 Relacja Pana Szyma skiego, ur. w 1918 r. 18 T. Zych, Tarnobrzeg pod okupacj, s. 56. 9

Miało to miejsce w 1940 roku i wysiedlono wówczas 5 rodzin ydowskich, w sumie około 30 osób, które kierowano nad San. Jedna z tych rodzin powróciła i ukrywała si we wsi Furmany. Niestety, w wyniku donosu, andarmeria z Tarnobrzega aresztowała ukrywaj ce si osoby. Cała rodzina została rozstrzelana przez Niemców. Miały bowiem miejsce równie sytuacje, e Polacy donosili na ludno ydowsk. Nie mo emy pomin tak e kwestii pomocy, jak okazali Polacy w latach okupacji ludno ci polskiej pochodzenia ydowskiego, chocia takie postawy karano mierci. Przekonali si o tym na przykład trzej mieszka cy wsi Furmany: J. St pie, S. Osicki, W. Rutyna. Wydarzenie to miało miejsce w 1943 roku. Ukrywanemu ydowi natomiast udało si zbiec i przetrwa okupacj. Innym przykładem mo e by zdarzenie z wiosny 1943 roku, kiedy we wczesnych godzinach rannych do Sobowa zajechała andarmeria niemiecka, mi dzy innymi Józef Brzoza, który pochodził ze l ska. Był tam równie granatowy policjant o nazwisku Sobecki z Tarnobrzega. Zabrano wtedy Franciszka Rutyn oraz yda, który ukrywał si u Ludwika Gomułki. O ydzie wiadomo tylko, e był z zawodu krawcem. Do tej pory nie ustalono jego imienia i nazwiska. Obu m czyzn w Sobowie zastrzelił granatowy policjant Sobecki 19. Sandomierz Szarpn ł dziecin, wyrwał z r k matki, a matka musiała i dalej ( ) W 1942 r. masowo wywozili ydów. Szły całe kolumny, czwórkami prowadzeni przez Niemców i Potyszów uzbrojonych po z by i podbitych. Gdy komu z prowadz cych brakowało sił, to lask za szyj doprowadzali na brzeg szosy nad rów i strzał w głow 20. I tak załatwiali naród ydowski. W tym czasie, gdy prowadzili tych ydów, byłam w szkole, która mie ciła si koło katedry w Sandomierzu i słycha było strzały. Zobaczyły my przez okno wła nie prowadz ce kolumny ydów, w kierunku stacji PKP. Za stacj była wojskowa rampa wyładunkowa, tam podstawiali bydl ce wagony, okienka zadrutowane kolczastym drutem i tam, ludzi, wtłaczali. Przy wej ciu stali po dwóch uzbrojonych funkcjonariuszy i z pałami w r ce bili gdzie popadło, głowa, nie głowa, Potem zamykali drzwi i drutowali. Po pewnym postoju zabierali te wagony z tymi lud mi i wywozili do obozów niemieckich. Tak załatwiali ydów. Na przyszły dzie z budynku, w którym mieszkałam, z drugiego pi tra patrz c z okna, zapami tałam takie zdarzenie. Idzie kolumna i idzie matka z niemowl ciem na r kach, ale wida, e siły j opuszczaj, bo to dziecko zsuwało si jej z r k i ona co chwil do góry na 19 Tam e, s. 59-60. 10

r kach je podnosiła. Jeszcze 20 kroków zrobiła, podszedł uzbrojony, szarpn ł jej t dziecin, wyrwał z r k, rzucił i zastrzelił, a matka musiała i dalej ( ) 21. Mielec Jako dziewczynka patrzyłam, jak rozstrzeliwuj mojego tat Nad ranem zacz to wyci ga ydów z mieszka ( ) ydzi z Mielca byli pierwszymi ofiarami planowanego wysiedlenia i masowego wymordowania ich. Starych, chorych rozstrzeliwano od razu w mieszkaniach. Innych, cz sto w nocnej bieli nie zaskoczonych, wyci gano z domów z tobołkami po cieli i tysi czny tłum zacz to goni do hangaru na lotnisku ( ) Po drodze Niemcy strzelali bez przerwy do tych, którzy nie byli w stanie do szybko chodzi, cz sto zreszt zupełnie bez wyboru. W hangarze zamkni to nas i trzymano przez cztery długie dni i trzy noce. Co tam si działo, trudno opisa słowami. 500 m czyzn wyci gni to do wspólnego grobu, wykopanego przed tym przez Polaków i tam ich rozstrzelano. W ród nich znajdował si tak e mój ojciec. Wreszcie zacz ły si selekcje ( ) Potem transporty kolejowe poszły w kierunku Parczewa, Włodawy, Mi dzyrzecza, Dubienki. W jednym z tych transportów znalazła si moja matka wraz z siostrami, szwagrem i małym dzieckiem. Tak rodzina nasza została rozdzielona, niestety na zawsze. Udało mi si zebra dokładne dane o nich w czasie mojej pó niejszej w drówki po lasach 22. 21 Relacja pani Zofii Kusiak z domu D bskiej, ur. 9 grudnia 1930 r. z marca 2011 r. (w posiadaniu opiekuna grupy). 22 S. Wanatowicz, ydzi w Mielcu. Zeznania Chany Lind [w:] Rocznik Mielecki, t. 3, Mielec 2000, s. 192. 11

Dzieci lasów Pami tam, jak ydzi ukrywali si po g stych lasach i ziemiankach. Mieszkali [tam] całymi rodzinami. Pami tam jedn rodzin, która mieszkała w lesie w okolicach mojej wsi. Była ona sze cioosobowa, lecz Niemcy i tak ich znale li i wszystkich rozstrzelali. Po ich odej ciu, moi s siedzi wykopali dół i wło yli do niego ich ciała. Grób ten pozostał tam a do dnia dzisiejszego ( ) Znałam dwie dziewczyny, które z pomoc ydom zostały rozstrzelone na oczach mieszka ców przez Niemców. Pami tam, e jedna z nich nazywała si Maria Kapinos. Były my nawet dobrymi kole ankami. Ciała tych dziewcz t po rozstrzelaniu le ały cał zim, a do wiosny, kiedy to ich rodziny pozbierały tylko same ko ci. Identyczna sytuacja stała si z s siadk mojej mamy 23. Słyszałem o wielu osobach narodowo ci ydowskiej, którzy mieszkali w Tarnobrzegu i jego okolicach. Było ich naprawd du o. Chodzili z chrze cijanami do jednej szkoły i mieli swoj własn bo nic. Nie byłem wiadkiem wyp dzenia ydów, ale wiem, e wi kszo z nich zgin ła, została zabita lub wywieziona do getta w Kielcach 24. 23 Relacja pani Marii Małodzi skiej z dnia 13 marca 2011 r., zamieszkałej w Józefowie, powiat Mielec. W latach 1944-1945 mieszkała w Słupcu, woj. Małopolskie (wywiad w posiadaniu opiekuna grupy). 24 Relacja pana Tadeusza Fidora z marca 2011 r. (w posiadaniu opiekuna grupy). 12

D browica, Baranów Bawiłam si z Han jako 12-letnia dziewczynka Wojna zacz ła si, gdy miałam 12 lat ( ) W mojej miejscowo ci [D browicy] były trzy rodziny ydowskie. Jedna mieszkała niedaleko mnie. Było ich o mioro: dziadki, rodzice i czworo dzieci. Ich matka zmarła po jakim czasie, bo zachorowała. Do nas przychodziła najmłodsza z rodze stwa Hana i moja mama dawała jej je. Jako jedyni we wsi mieli my kierat. W tym mieliło si zbo e. Wygl dało to tak, e dookoła chodziły zaprz one konie i trzeba było je pogania. I Hana zawsze pomagała mi w tym. Pami tam do dzi słowa piosenki, któr piewała podczas tej pracy: O eniłbym si z koz, gdyby pieni dze miała, koz bym zar n ł, mi so ugotował, a pieni dze schował. Pewnego dnia, po południu, dziadek Hany przyszedł do nas i prosił mojego ojca, eby ich zawiózł do Baranowa Sandomierskiego [niedaleko Tarnobrzega], bo ich wysiedlali. On powiedział, e je li przyniesie do sołtysa jakie pismo z piecz tk, to ich zawiezie. Bał si, e je li pojedzie bez adnej zgody, to Niemcy go złapi i zabij. Nie min ło par godzin i przyszedł on i dał ten papier ojcu i na drugi dzie zawiózł ich. Bardzo mu dzi kował i dał mu za to płaszcz i 200 dolarów. W tamtych czasach za tyle pieni dzy tata kupił ogromne pole. Za par dni wywozili wszystkich ydów z okolic. Starych na cmentarz, a młodzi szli na poci g do Skopania i wywozili ich do O wi cimia. Naprzeciwko tego cmentarza mieszkał Polak i widział, jak Niemcy kazali starym ydom kopa doły, a pó niej stawali nad tymi dołami i zabijali ich. Ten yd, co przyszedł do mojego ojca, par dni temu dał Niemcu dolary, eby go nie zabił. On wzi ł te pieni dze, a tamten i tak musiał kopa ten dół. I gdy sko czył, zabił go. Teraz na miejscu tego cmentarza ro nie las. Po wygnaniu ydów Niemcy najcenniejsze ich rzeczy zabrali, a reszt kradli Polacy 25. Od wiosny 1940 r. Niemcy zmuszali miejscowych ydów do niewolniczej pracy przy budowie dróg, które prowadziła niemiecka firma Omler. W 1941 r. hitlerowcy zamordowali w Baranowie Sandomierskim dwie rodziny ydowskie 25 Fragment wywiadu przeprowadzonego 31 marca 2011 r. z pani Bronisław Lis, urodzon 1 stycznia 1927 r., mieszkaj c w D browicy (w posiadaniu opiekuna grupy). Pan Michał Garbo w swoim pami tniku wspomina, e podobne zdarzenie miało miejsce w czasie I wojny wiatowej, na terenach Tarnobrzega: Naród ydowski i ludno okoliczna musiały ucieka przed straszliw po og wojenn. Uciekali w popłochu opuszczaj c domostwa i napełnione sklepy. Ucieczka była skierowana drog od Tarnobrzega do Stalów Front wojenny przesun ł si pod Mielec. Ludno korzystaj ca z nieobecno ci rozproszonych ydów z Tarnobrzega, na opustoszałe ydowskie sklepy rzucili si ze wszystkich s siaduj cych wiosek i szybko opró nili sklepy i domy. Wszystkimi drogami polnymi ludno niosła dobytek ydowski i zawarto sklepów.. Była to pogarda rabunkowa [w:] M. Garbo, Broszulka, s. 77 (pami tka rodzinna w posiadaniu wnuka). 13

z D brownicy 26, licz ce 12 osób. Dnia 11 wrze nia 1941 r. umieszczono tu siedem rodzin ydowskich z Tarnobrzega 27. W lecie 1942 r. dla ydów z Baranowa i okolic utworzono getto. Hitlerowcy zgromadzili w nim około 1400 osób. Cz z nich nadal zatrudniali przy budowie dróg, cz wywie li do obozu pracy w Hucie Komorowskiej. Likwidacja getta nast piła 12 lipca 1942 r. Wówczas około 100 ydów rozstrzelano na miejscowym cmentarzu izraelickim. Pozostałych wywieziono poci giem w kierunku D bicy. 10 kwietnia 1943 r. hitlerowcy zamordowali około 12 ydów zatrudnionych w miejscowej fabryce, natomiast w okresie pó niejszym kolejnych 48 niezdolnych do pracy 28. Zaklików Dusili si od chlorku Za czasów okupacji niemieckiej w Zaklikowie i okolicy do Rymanowa były barbarzy skie post py zbrodnicze. Zaklików był miasteczkiem ydowskim. Niemcy wszystkich ydów wysiedlili i p dzili ich drog do stacji. Po drodze Niemcy strzelali do nich. Droga była zasłana trupami. Wokół stacji była zbiórka ydów. Tu ich dziesi tkowali. Na stacji Zaklików stał przygotowany poci g towarowy z wagonami krytymi, podłogi wysypane chlorkiem, okna zakratowane kolczastym drutem. ydów załadowano bardzo ciasno, bez adnych baga ów. Po zamkni ciu drzwi, ydzi zacz li si dusi od chlorku, wołali ratunku, krzyczeli za wod. Poci g został wysłany na zagład do Beł ca. Tam był punkt mierci 29. 26 Autorowi prawdopodobnie chodziło o wie znajduj c si niedaleko Tarnobrzega, D browic. A. Potocki, ydzi, s. 25. 27 T. Zych, Tarnobrzeg pod okupacj, s. 55. 28 A. Potocki, ydzi, s. 25. 29 M. Garbo, Broszulka., s. 161. 14

Sobów Jestem młoda, chc y Było to w lecie 1943 r. Z nocnego poci gu (w Sobowie), który biegł Kraków-Lublin, wyprowadzili 30 dziewczyn, około lat dwudziestu, ydowskiego pochodzenia, ładna i przystojna. Od Sobowa prowadzili j obok toru w kierunku stacji Tarnobrzeg. Obok semaforu wjazdowego w Tarnobrzegu, od strony Sobowa, stali z ni i wymieniali ró ne słowa. Obchodzili si gorzej jak ze zwierz ciem. Panienka ta prosiła si, by j pu cili, mówiła, e robili cie ze mn co cie tylko chcieli, to teraz zostawcie mnie, darujcie mi ycie, jestem młoda, chc y. Oprawcy ci powiedzieli jej, eby szła prosto na Tarnobrzeg. Dziewczyna uszła par kroków, przez pastwisko, było to miejsce mokre i bagniste, na tym bocie i wodzie oddali do niej strzały w plecy, od kul padła twarz w błoto. Zako czyła ycie. Le ała w błocie dwa dni, dopiero magistrat wysłał furmank z dwoma robotnikami. Wywie li j do lasu Zwierzyniec i tam pochowali w dole jak psa. wiadkiem tego czynu był zwrotniczy Walenty St pie. Pełnił wówczas słu b na zwrotnicach. Rozmow słyszał dokładnie i strzały z karabinów do niej 31. 30 Autor wspomina, e oprawcy byli okrutni. Wymordowali wielu ludzi narodowo ci polskiej. Oprawcy pochodzili z Ochrony Kolejowej. Ich nazwiska pojawiaj si wiele razy przy okazji mordów na ludno ci polskiej. Napadali na poci gi. Autor nazywa ich ludobójcami, gorszymi od Niemców. Nazwiska oprawców mog by zbie ne z niektórymi nazwiskami mieszka ców naszej miejscowo ci, dlatego nie podajemy ich w naszej pracy. 31 Zbrodnia ta musiała odbi si na psychice autora, gdy wykonał dwa rysunki dotycz ce tego zdarzenia. Jak dot d nie znale li my adnych innych informacji zwi zanych ze mierci tej młodej dziewczyny. 15

Rysunek 1. Strona z pami tnika Michała Garbosia (pami tnik udost pniony przez wnuka) 16

Rysunek 2. Strona z pami tnika Michała Garbosia 17

Rozdział III Tarnobrzeskie getto Jesieni 1940 r. dla ydów utworzono w Tarnobrzegu getto 32, nazywane równie obozem pracy dla ydów. Powstało ono przy synagodze, gdzie dzi biegn ulice: Mickiewicza, Dekutowskiego, Targowa i Wyspia skiego. Jak mi si zdaj w jesieni 1940 roku Niemcy umie cili ydów z ró nych okolic w bo nicy w Tarnobrzegu, gdzie zorganizowali obóz pracy dla ydów. Jak słyszałem w obozie tym mieli umie ci ponad 100 ydów. Ilo ta stopniowo zmniejszała si, w jaki czas pó niej słyszałem, e jest ich tam 70 osób. ydzi z obozu byli zatrudnieni przy budowie i naprawie dróg na odcinku z Tarnobrzega do Sandomierza oraz z Tarnobrzega w kierunku Kolbuszowej. Jak słyszałem ydzi do robot przy drogach byli dowo eni samochodami ci arowymi, chyba e pracowali w pobli u Tarnobrzega, to wówczas dochodzili piechot. Jak słyszałem ydzi w obozie znajdowali si w ci kich warunkach. Byli ono obdarci i głodni. Ludzie, którzy mieszkali w pobli u obozu dostarczali im chleb na teren obozu przez parkan. Była to pomoc jedynie dorywcza, która nie mogła uratowa ydów od n dzy i głodu. Jak mi si zdaje komendantem obozu był volksdeutsch o nazwisku Paluch, uciekł z Tarnobrzega razem z Niemcami, gdy wycofywali si pod naporem wojsk radzieckich. Jak mi si zdaj ydów z obozu wywie li Niemcy wtedy kiedy usun li po raz drugi ydów zamieszkałych w mie cie 33. Jest tak e wzmianka o getcie, które istniało od czerwca 1941 r. do 19 lipca 1942 r. Wi ziono w nim ydów z Jarosławia, Niska, Rozwadowa. Przesiedlono do D bicy. Na cmentarzu przy ulicy Sienkiewicza zachowało si 8 nagrobków 34. Obóz został otoczony parkanem. ( ) gdy pewnego razu przyjechałem z Sandomierza do Tarnobrzegu, zauwa yłem, e teren byłego zikkuratu w Tarnobrzegu został otoczony drutem kolczastym, a brakuj ce w ogrodzeniu sztachety zostały uzupełnione, bramy 32 M. Korczy ska, Tarnobrzeg pod okupacj niemieck, Rzeszów 2007, s. 40. A. Potocki podaje, e getto powstało w czerwcu 1941 r. T. Zych nie podaje roku powstania getta. Inne daty zało enia (wiosna 1942 r.) i likwidacji (jesie 1943) obozu podaje ankieta głównej komisji badania zbrodni hitlerowskiej w Polsce:, OKBZHpNP, IPN-RZ-191/519 (dokumenty udost pnione przez M. Korczy sk ) 33 Protokół z przesłuchania wiadka Wojciecha Trubaka z dnia 10 pa dziernika 1970 r. (dokumenty udost pnione przez pani M. Korczy sk ). 34 A. Potocki, ydzi, s. 186. Gminy ydowskie przed 1939 [w:] ydowski Instytut Historyczny im. Emanuela, www.jewishinstitute.org.pl, dane aktualizowane 17 maja 2007 r. 18

zamkni te, a w wn trzu w tak zwanej bo nicy umieszczeni zostali ydzi. Gdy zapytałem si yda znajduj cego si na terenie rabinatu obozu ilu ich jest otrzymałem odpowied, e 108. Zorientowałem si, e s strze eni przez Niemców firmy Berman, a nadto, e spełnia tam jakie czynno ci volksdeutsch Paluch Dowiedziałem si nast pnie, e ydzi umieszczeniu w obozie s u ywani przez niemieck firm Berman do prac przy naprawie i budowie dróg. ydzi w obozie znajdowali si w bardzo ci kich warunkach, odzie mieli zniszczon, a na nogach drewniaki, a wygl d ich był bardzo mizerny. ydzi przy ka dym zetkni ciu si z mieszka cami Tarnobrzega prosili o chleb. Polacy w miar mo liwo ci rzucali im chleb w godzinach wieczornych przez ogrodzenie na teren obozu. Pomoc ta była niewystarczaj ca, gdy ydzi wskutek n dzy i głodu umierali, a zwłoki ich były przez pozostałych przy yciu ydów wywo one poza obr b obozu na cmentarz ydowski, gdzie ich grzebano. ydzi do pracy jak słyszałem byli wywo eni samochodami do terenów dalej od Tarnobrzega poło onych, natomiast do miejsc znajduj cych si w pobli u dochodzili do pracy pieszo. ydzi w obozie w Tarnobrzegu przebywali około roku i została ich mała garstka przy yciu. ydów pozostałych przy yciu Niemcy wywie li w niewiadomym kierunku 35. Inny wiadek wspomina: w maju 1941 roku wróciłem do Tarnobrzega z Niemiec, gdzie przebywałem na przymusowych robotach, jako jeniec wojenny. Przypominam sobie, e po moim powrocie na teren Tarnobrzega był obóz pracy ydów. Obóz ten został zorganizowany w Tarnobrzegu na terenie ulicy Szerokiej, gdzie wcze niej mie cił si rabinat oraz bo nica. Wspomniany obóz był otoczony parkanem a górny parkan był odci ty drutem kolczastym. W obozie tym przebywali Niemcy z ró nych miejscowo ci; ilo kilkaset osób. Obóz był pilnowany przez Niemców nale cych do firmy Berman, a na terenie samego obozu stale przebywał dozorca, którym był volksdeutsche o nazwisku Paluch 36 35 Protokół z przesłuchania wiadka Aleksandra Litwackiego z dnia 10 pa dziernika 1970 r. (dokumenty udost pnione przez M. Korczy sk ). 36 Protokół z przesłuchania wiadka Jana Tylutkiego z dnia 10 pa dziernika 1970 r. (dokumenty udost pnione przez M. Korczy sk ). 19

Kaci Najbardziej brutalni i okrutni z gestapowców, którzy bezwzgl dnie wykonywali swoje obowi zki i dokonali najwi cej zbrodni w wi kszej cz ci na ludno ci ydowskiej, okazali si : N. Wodzki, Wolhmann 37, N. Brzoza.Do dzi nie mo na ustali dokładnej liczny zamordowanych 38. 37 Przesłuchiwany Janowski Wincenty wspomina, e umiał mówi po polsku, lecz nie wie sk d pochodził [w;] Groby na cmentarzu w Tarnobrzegu kryj ce zwłoki pomordowanych przez Niemców za okupacji, GKBZHpNP, Oddział w Rzeszowie (materiały zbierane przez M. Korczy sk ). M. Garbo podaje, e był to dawny Polak : M. Garbo, Broszulka, s. 133. 38 M. Korczy ska, Tarnobrzeg w latach okupacji, s. 42. 20

Epilog Ten naród wspominam bardzo miło. Przyja niłem si z paroma młodymi ydami. Zapraszany byłem do ich domów. Chocia Tarnobrzeg zasiedlali w wi kszo ci ydzi, nie przeszkadzało to ludno ci polskiej 39. M : Czy my, Polacy, lubimy ydów? K: A oni nas lubi?... My ich lubimy. Oni maj od pocz tku, jako jedyni na wiecie, naród wybrany. Oni w to wierz, ale to jest ich sprawa. Chrystus był ydem. Nasza religia opiera si na judaizmie. Antysemityzm jest skutkiem ich polityki. Po prostu to wszyscy ydzi z Rosji polskiego pochodzenia przyszło tutaj. Sk d si wzi ło jedwabne?. Najwi cej drzewek dali Polacy. Sadzono kto uratował rodzin ydowsk. Ale ich kłamstwa musi przyj cały wiat 40. Pami tam, e przed wojn w centrum miasta Tarnobrzega było skupisko ludno ci ydowskiej. Mieszkałem na ulicy, gdzie wi kszo jej mieszka ców była pochodzenia ydowskiego. Stosunki s siedzkie układały si poprawnie 41. ( ) ydzi z Tarnobrzega wiedzieli, e b dzie wojna. Sk d? Nie wiem. Ja nie byłem wiadkiem wyp dzenia ydów, ale słyszałem, e wi kszo uciekła do Ameryki i Izraela, a ta biedniejsza cz ludno ci ydowskiej ukrywała si po ró nych wisach wokół Tarnobrzega. Niektórzy zostali spaleni w O wi cimiu wspomina Tadeusz Dryka 42. 39 Wspomnienia pana Tomasza Dryki (w posiadaniu opiekuna grupy) 40 Fragmenty wywiadu przeprowadzonego z panem Marianem Kosiorem dnia 22 marca 2011 r., zamieszkałym w Tarnobrzegu przy ulicy Mickiewicza 5b/38. 41 Relacja Ryszarda Durzy skiegoi z 17 sierpnia 2007 4. (w posiadaniu Pani M. Korczy skiej). 42 Relacja pana Tomasza Dryki, urodzonego w 1916 r., zamieszkałego we wsi Cygany, niedaleko Tarnobrzega (w posiadaniu opiekuna grupy). 21

Aneks Rysunek 3. Wn trze dawnej synagogi w Tarnobrzegu 22

Rysunek 4. Synagoga jako magazyn z 1964 r. 23

Rysunek 5. Synagoga - strona zachodnia. 24

Rysunek 6. Tarnobrzeg przed II wojn wiatow. 25

Bibliografia Opracowania Korczy ska M., Tarnobrzeg pod okupacja niemieck, Rzeszów 2007. Potocki A, ydzi w Podkarpackiem, Rzeszów 2004. Reczek K., ydzi w mojej pami ci, Tarnobrzeskie Zeszyty Historyczne, nr 1. Tarnobrzeg 1992. Wanatowicz S., ydzi w Mielcu. Zeznania Chany Lind [w:] Rocznik Mielecki, t. 3, Mielec 2000. Zych T., Tarnobrzeg pod okupacja niemieck 1939-1944, Tarnobrzeg 2008. Relacje Tomasz Dryka Pan Szyma ski Ryszard Durzy ski Zofia Kusiak Maria Małodzi ska Tadeusz Fidor Bronisława Lis Marian Kosior Ryszard Durzy ski 26

Protokoły OKBZHpNP Wojciech Trubak Aleksander Litwacki Jan Tylutki Wincenty Janowski Pami tniki M. Garbo, Broszulka Michała Garbosia, Tarnobrzeg 2009. www.sztetllinks www.jewishinstitute.org.pl Strony internetowe 27