Walka o kontrolę nad Polska poprzez Internet. Ryszard Opara, 19.12.2014 20:12 W naszym kraju, funkcjonują trzy główne sieci telefonii komórkowej: Polkomtel (PLUS); Orange i T-mobile. Ten ostatni obecnie jest własnością DT - (Deutsche Telekom) czyli w dużej mierze Rządu Niemiec a Orange, jest własnością France Telekom czyli Rządu Francji. Rynek telefonii komórkowej oraz powiązanych usług internetowych to olbrzymi potencjał - finansowy ale nie tylko. To również możliwość dodatkowej kontroli nad funkcjonowaniem i codziennym życiem społeczeństwa. A to już wartości ponad materialne. Moim zdaniem - pomiędzy Orange i T-Mobile istnieje porozumienie w współpracy oraz porozumienie o podziale rynku medialnego w Polsce. Dopóki istniał Polkomtel jako firma państwowa władze Orange i T-Mobile wiedziały, że łatwiej będzie walczyć o ten rynek, kiedy Polkomtel stanie się własnością prywatną. Dlatego też przekonały polskich polityków o prywatyzacji - sprzedaży Polkomtela. Pierwszy krok do monopolizacji rynku mediów mobilnych - został wykonany. Teraz pozostaje zdobyć - wygrać przewagę technologiczną nad rywalem a reszta zagrażającej konkurencji rynkowej, zlikwiduje się sama. Zastanawiam się, że gdyby podobna sytuacja miała miejsce we Francji czy w Niemczech i do przetargu wystartowała jakaś firma z Polski (czy też z innego kraju) jaki byłby rezultat takiego strona 1 / 7
przetargu. Jestem pewien: We Francji wygrałaby firma francuska a w Niemczech firma niemiecka. Tylko w Polsce to niemożliwe. Ponieważ polscy politycy i decydenci nie potrafią reprezentować interesy własnego kraju - nigdy nie będą preferować firmy polskiej. To nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem. Takie mamy realia polityczne w naszym kraju. Oficjalne wyniki przetargu o najnowsze technologie mobilne poznamy niedługo ale już teraz wiadomo kto wygra. Przedstawiam artykuł Pana Wojciecha Pytla, członka Rady Nadzorczej firmy Polkomtel, który został opublikowany w dzisiejszym wydaniu gazety Rzeczpospolita. Informuję również, że moje, powyższe uwagi, są wyłącznie moją opinią bez jakiejkolwiek konsultacji z władzami Polkomtela. Zapraszam do dyskusji. Ryszard Opara LTE, a sprawa polska Cel: szybki Internet dla każdego Polaka Dyskusja o cyfryzacji Polski skupiła się w ostatnim czasie przede wszystkim na rozdysponowaniu częstotliwości 800 MHz. Wszyscy uczestnicy rynku rząd, poszczególne urzędy państwowe takie jak np. UKE i UOKiK oraz przedsiębiorstwa telekomunikacyjne wydają się mieć podobny cel zapewnić Polakom dostęp do szerokopasmowego Internetu jak najszybciej i przede wszystkim skutecznie. Problem strona 2 / 7
polega na tym, że istnieje istotna różnica zdań pomiędzy wspomnianymi podmiotami, co do sposobu osiągnięcia tego celu. Cel jest znany zgodnie z Europejską Agendą Cyfrową (EAC) przyjętą przez Komisję Europejską, wszyscy Europejczycy powinni mieć do 2020 roku dostęp do o szybkiego Internetu, o przepustowości przekraczającej 30 Mb/s, a dla połowy gospodarstw domowych 100 Mb/s. Dostęp do Internetu można mieć drogą stacjonarną lub bezprzewodową w skrócie więc sprowadza się do tego, czy strony internetowe możemy przeglądać dzięki Internetowi kablowemu czy mobilnemu. I o ile mieszkańcy miast mają pełen wybór ofert i dostawców, to ci z terenów mało zurbanizowanych takich możliwości już nie mają. Zaznaczyć przy tym należy, że nie jest to tylko problem Polski, ale znacznej części Unii Europejskiej, zwłaszcza dużych państw porównywalnych z Polską. Kabel czy LTE Rozważając dylemat Internet kablowy czy mobilny (radiowy) trzeba odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie dotyczące realnych możliwości objęcia zasięgiem maksymalnej liczby mieszkańców i gospodarstw domowych w Polsce. Wybór jest pomiędzy koncepcją pokrycia kraju siecią mobilną i stacjonarną, bądź ich kombinacją. Należy przy tym wspomnieć o jednym dość istotnym fakcie w tej dyskusji, a mianowicie o tym, że Unia Europejska ma być może trochę wad, ale też jedną podstawową zaletę jeżeli coś wymyśla i zgłasza nowe projekty, to ma też zwykle pomysł skąd wziąć pieniądze na ich realizację. Przewidziała więc, że wspomoże finansowo kraje członkowskie w działaniach, które doprowadzą do sukcesu strategię EAC. I tak polski rząd planuje, że na rozwój szybkiego Internetu przeznaczy nieco ponad 1 mld Euro ze środków unijnych, które będą wydawane w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa ( POPC ). Polska to nie tylko miasta Część graczy rynkowych, np. jeden z dużych operatorów telekomunikacyjnych stara się dowodzić, że tylko Internet kablowy jest w stanie zapewnić realizację EAC, a Internet mobilny w technologii LTE wydaje się sprowadzać do roli dodatku do światłowodów. Stawia więc tezę, że łącza kablowe i światłowodowe dotrą do wszystkich mieszkańców i gospodarstw domowych w Polsce choć dla ścisłości trzeba zauważyć, że ów operator nie mówi o wszystkich Polakach, ale o ich większości. W Polsce mieszka 38,5 mln ludzi, z tego 15,2 mln (prawie 40%) poza dużymi miastami. Warto więc odpowiedzieć sobie na pytanie, czy faktycznie w kraju o takim ukształtowaniu powierzchni i gęstości zaludnienia jak Polska, koncepcja doprowadzenia światłowodu do każdego gospodarstwa domowego strona 3 / 7
jest możliwa czy też nie. I według mnie odpowiedź jest tylko jedna jest to całkowicie niemożliwe. Mamy w Polsce 13,6 mln gospodarstw domowych. Z tego prawie 8 mln leży o mniej niż jeden kilometr od jakiegoś węzła transmisyjnego. Do tej pory zaledwie 0,5 mln gospodarstw domowych ma doprowadzony światłowód do domu (FTTH), choć mniej niż 1/5 go wykorzystuje. Jest zatem w Polsce realna potrzeba budowy sieci światłowodowej. Ale twierdzenie o zapewnieniu światłowodowego dostępu do Internetu wszystkim mieszkańcom Polski jest mrzonką. Prawie 3,8 mln gospodarstw domowych leży w odległości większej niż 5 km od węzła transmisyjnego, a z tego ponad połowa, (prawie 2 mln) w odległości większej niż 10 km. Dla tych 2 milionów gospodarstw domowych, średnia ich odległość od węzła transmisyjnego to około 15,2 km. Koncepcja, aby doprowadzić kabel lub światłowód do każdego domu jest nierealna, a próba jej wdrażania skończy się być może sukcesem w wydawaniu pieniędzy, ale chyba raczej porażką pod kątem efektywności i faktycznej realizacji EAC. Do podłączenia tylko tych oddalonych od aglomeracji 2 mln gospodarstw potrzeba szacunkowo ponad 5 mld Euro i minimum 8 lat. A przecież te gospodarstwa będą ostatnim priorytetem operatorów kablowych najpierw sieć zostanie wybudowana dla pozostałych 11 mln gospodarstw, które mają też większą siłę nabywczą. Nie ma możliwości, aby każdy Polak miał w swoim domu łącze kablowe. Oczywiście jeżeli jakiś operator chce wydać swoje własne pieniądze na tego typu inwestycję to nikt nie ma prawa mu zabronić. Jeżeli jest więc gotów zainwestować co podkreślam swoich - kilkadziesiąt miliardów złotych, to droga wolna. Nieco inaczej sytuacja ta wygląda w momencie, kiedy zwolennicy teorii kablowej usiłują przekonać polskie państwo i Unię Europejską, że dla celów realizacji ich koncepcji należy wydać całość środków unijnych przewidzianych w POPC. Takim pomysłom należy powiedzieć stanowcze nie, gdyż finanse jakie KE przeznaczył na rozwój Internetu w całej Polsce zostaną w ten sposób zmarnowane. Internet mobilny skuteczny i tańszy Polska jest krajem, w którym ze względu na gęstość zaludnienia i dużą liczbę osób zamieszkujących w małych miejscowościach jedynym rzeczywistym rozwiązaniem, zapewniającym efektywny dostęp do Internetu jest technologia mobilna. Idealnym narzędziem do pokrycia całej Polski i zapewnienie wszystkim jej mieszkańcom dostępu do szerokopasmowego Internetu są częstotliwości 800 MHz. Będą one niedługo rozdysponowane w rozpoczętym procesie aukcyjnym prowadzonym przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. Aukcja wzbudza wielkie emocje między innymi dlatego, że państwo polskie spodziewa się dzięki niej pozyskać kilka miliardów złotych. O częstotliwości te starać się będą operatorzy komórkowi już działający na rynku, gdyż tylko strona 4 / 7
ich realnie stać na tak gigantyczny wydatek za same częstotliwości. Sytuacja jest analogiczna do tej z początku lat 90-tych przy telefonizacji kraju. Wtedy okres oczekiwania na telefon stacjonarny był rzędu 10 lat. Wdrożenie telefonii komórkowej zapewniło telefon każdemu Polakowi. Jednym z zobowiązań nakładanych na przyszłych zwycięzców aukcji jest konieczność pokrycia zasięgiem obszarów o niskim lub bardzo niskim poziomie zaludnienia, tzw. białych plam. Obszar białych plam zostanie dokładnie zdefiniowany przez Prezesa UKE po zakończeniu aukcji, ale ich maksymalny rozmiar nie może przekroczyć tego, zdefiniowanego w dokumentacji aukcyjnej. W tej też dokumentacji zdefiniowano kryteria techniczne pokrycia białych plam. Zapewniają one ich pokrycie siecią radiową, ale na tyle rzadką, że nie zrealizuje ona celów EAC. Dochodzimy więc do sedna sprawy jaką strategię budowy sieci mogą operatorzy realizować? Zakładam, że zgodnie z dokumentacją aukcyjną powstaną w Polsce dwie sieci mobilne na częstotliwości 800 MHz o szerokości pasma 15MHz każda, bądź jedna sieć współdzielona przez wszystkich operatorów o szerokości pasma 30 MHz (czym szersze pasmo tym większa jest prędkość transmisji na nim osiągana). Analizuję też tylko obszary wiejskie i podmiejskie, czyli te gdzie budowa światłowodu jest trudna bądź nierealna. Operatorzy sieci mobilnych będą tam budować swoją sieć na istniejących już dziś wieżach, ale będą musieli również dobudować nowe wieże, aby zrealizować cele EAC, w tym przede wszystkim zapewnić średnią przepustowość z sektora na poziomie 30 Mb/s. I tak dla zapewnienia usługi dostępu do Internetu dla wspomnianych 2 mln gospodarstw domowych, operatorzy będą musieli wybudować po około 2,340 nowych stacji bazowych dla każdej z dwóch sieci o szerokości pasma 15 MHz, bądź 3,480 nowych stacji bazowych dla jednej, współdzielonej sieci pracującej na paśmie 30 MHz. To będzie kosztować każdego z dwóch operatorów około 220 mln Euro dla dwóch sieci 15 MHz (łącznie 440 mln Euro) i około 330 mln Euro dla jednej sieci 30 MHz. Są to sumy, które POPC jest w stanie zapewnić, cały czas pozostawiając ponad połowę dostępnych środków dla budowy dostępu światłowodowego. Przy czym preferencje finansowania budowy światłowodów powinny być dla gospodarstw domowych najbardziej odległych od węzłów transmisyjnych a nie objętych projektami budowy sieci mobilnych. Skuteczna realizacja celów agendy cyfrowej Można zrealizować cele EAC i zapewnić wszystkim Polakom dostęp do szerokopasmowego Internetu również poprzez aukcję. Potrzebne jest jednak spełnienie trzech warunków. strona 5 / 7
Po pierwsze patronat państwa i urzędów nad tym, aby powstały maksymalnie dwie sieci mobilne na częstotliwości 800 MHz, których szerokość będzie minimum 15 MHz a najlepiej jedna sieć dla wszystkich operatorów o szerokości 30 MHz. Dystrybucja częstotliwości 800 MHz nie może też doprowadzić do ich marnowania. Przez zmarnowanie pasma rozumiem np. taką sytuację, w której firmy Orange i TMobile (które dziś budują wspólną sieć) nabędą pasma po 10 MHz (łącznie 20 MHz) i wybudują jedną sieć 15 MHz, a pozostały blok 5 MHz przeznaczą na inne cele (bez jej współdzielenia). Dzisiejsza dokumentacja aukcyjna oraz odpowiedzi na pytania ogłoszone przez regulatora nie wykluczają takiej sytuacji. Jej konsekwencją jest pozostawienie drugiej sieci z zasobami tylko 10 MHz i w konsekwencji monopol na realizację EAC w obszarach wiejskich dla TMobile i Orange. Regulator pod patronatem państwa powinien wykorzystać istniejące instrumenty prawne, aby nie dopuścić do nieefektywnego wykorzystywania takiego bloku 800 MHz, przy jednoczesnej niemożności dostarczenia porównywalnego serwisu przez drugą sieć. Po drugie obowiązek pokrycia białych plam należy zastąpić dobrowolną deklaracją wybudowania odpowiedniej sieci przez operatorów. Niemożliwe jest bowiem wykorzystanie środków Unii Europejskiej do realizacji zobowiązań. Przypominam, że zobowiązanie budowy sieci w białych plamach i tak nie realizuje celów EAC, gdyż sieć będzie zbyt rzadka. Dobrowolnie podjęta inicjatywa budowy odpowiednio gęstej sieci jest jedyną szansą na zapewnienie szerokopasmowego dostępu do Internetu w tych obszarach. Po trzecie racjonalizacja wydatków środków z POPC, które powinny być wydane na budowę sieci mobilnych LTE Advanced na terenach, gdzie trudno o inną alternatywę, jak i na budowę sieci światłowodowych przede wszystkim w obszarach daleko odległych od istniejących węzłów transmisyjnych, a nie pokrytych dostatecznie dobrej jakości siecią LTE Advanced. Wymaga to zaakceptowania przez Polskę technologii LTE Advanced jako pełnoprawnej dla realizacji celów EAC (UE dopuszcza tę technologię, ale Polska nie ujęła jej w swojej dokumentacji) oraz stworzenia warunków na realizację projektów większych niż 70 mln zł (które to ograniczenia zawarte jest w dokumentacji dystrybucji tych środków). Ale przede wszystkim wymaga to profesjonalizmu państwa w rozdziale środków unijnych i zarządzaniu programem POPC, tak by z dużych i małych projektów powstała całość. Polska nie leży nad Zatoką Perską musimy wydawać racjonalnie Chcąc zrealizować EAC Polska powinna mieć jedną strategię realizacji tego celu akceptowaną i realizowaną przez wszystkie urzędy i instytucje państwowe. Brak jest takiego dokumentu przyjętego przez rząd zamiast tego mamy jakąś niezrozumiałą grę strona 6 / 7
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org) Niezależny serwis społeczności blogerów między urzędami realizującymi bardziej doraźne cele polityczne, niż państwowe. To co opisałem powyżej to przykład strategii budowania mieszanego rozwiązania sieci mobilnej i światłowodowej jednej strategii obejmującej i aukcję i dystrybucję środków z POPC i realizację celów EAC. Możemy dyskutować o każdej innej strategii i spierać się na argumenty techniczne i ekonomiczne. Tylko, że tej dyskusji dzisiaj brakuje, a zastępuje ją nie poparta konkretnymi argumentami kłótnia, której jedynym celem jest wyszarpanie jak największego kawałka kołdry dla siebie. Co gorsze każdy z elementów strategii traktowany jest oddzielnie. Neelie Kroes, poprzednia Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej i komisarz europejski ds. agendy cyfrowej uznała, że pasmo 800 MHz ma zasadnicze znaczenie dla osiągnięcia celów dotyczących Internetu szerokopasmowego określonych w EAC. Racjonalne podejście do kwestii zapewnienia wszystkim Polakom dostępu do szybkiego Internetu do 2020 roku może dać tylko jedno rozwiązanie: budowę (najlepiej jednej) sieci LTE Advanced, na częstotliwości 800 MHz. Proponuję rozwiązanie mieszane dla obszarów wiejskich i podmiejskich. Światłowody jak i sieć LTE w aglomeracjach miejskich i tak powstaną ze środków własnych operatorów. strona 7 / 7