I Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie w Sokołowie Podlaskim 1-2/2012/93-94 Trzy słowa najdziwniejsze Kiedy wymawiam słowo Przyszłość, pierwsza sylaba odchodzi już do przeszłości. Kiedy wymawiam słowo Cisza, niszczę ją. Kiedy wymawiam słowo Nic, stwarzam coś, co nie mieści się w żadnym niebycie. W NUMERZE: I A POLECA MUZEUM TECHNIKI WISŁAWA SZYMBORSKA NIE ŻYJE ABECADŁA PATRONKI CIĄG DALSZY RECENZJA FILMU
I A POLECA MUZEUM TECHNIKI
12 stycznia uczniowie klasy 1A pojechali na wycieczkę do Warszawy. Pierwszym punktem programu była wizyta licealistów w Sejmie RP. Uczniowie mieli okazję wziąć udział w prawdziwym sejmowym posiedzeniu. Posłów nie było wielu, gdyż pracowali tego dnia w komisjach sejmowych. Pokazano nam ciekawe wnętrza, wystawy oraz laskę marszałkowską. Wysłuchaliśmy wykładu na temat polskiego parlamentaryzmu. Zwróciliśmy uwagę na pełną powagi atmosferę, panującą w Sejmie. Następnie udaliśmy się do Centrum Nauki Kopernik. Na miejscu podziwiali wspaniałe ekspozycje i wystawy, które wzbudzały ogromne zainteresowanie. Można było wykonać mnóstwo doświadczeń. Wiele wrażeń wywołał np.. symulator trzęsienia ziemi. Wysłuchaliśmy także interesującego wykładu z fizyki. W Koperniku spędziliśmy około 5 godzin! Kolejną i ostatnią atrakcją wycieczki był spektakl w Teatrze "Rampa". Klasa obejrzała widowisko muzyczne pt. "Być jak Frank Sinatra". W roli głównej zobaczyliśmy Michała Zgieta oraz Brygidę Turowską. W klimacie amerykańskiej muzyki lat pięćdziesiątych szybko minął czas. Adrian Skomorucha WYCIECZKA I A
WISŁAWA SZYMBORSKA 1923-2012 Wisława Szymborska to wybitna poetka urodzona w Bninie koło Poznania w 1923 roku. Niedawno musieliśmy pogodzić się z jej stratą, gdyż zmarła na początku tego roku, mając 89 lat. Była bardzo mocno związana z Krakowem, unikała popularności, a przyznanie jej Nagrody Nobla w 1996 roku nazwała tragedią sztokholmską. Napisała wiele utworów, które możemy czytać w licznych tomach poezji, m. in. Wołanie do Yeti, Sól, Koniec i początek. Wiersze Szymborskiej charakteryzują się oryginalnością i spostrzegawczością. Jeden z nich W biały dzień zadziwia już samym tytułem, ponieważ jest on pleonazmem, zazwyczaj traktowanym jako błąd. Autorka używa trybu przypuszczającego i tworzy sytuację hipotetyczną świat, w którym żyje Krzysztof Kamil Baczyński. Nie jest on jednak kimś nadzwyczajnym, ale zwykłym, starszym człowiekiem. Szymborska buduje dramaturgię poprzez swoją filozoficzną mądrość oraz powołanie do życia Baczyńskiego w biały dzień, kiedy wszystko powinno być jasne i niezaskakujące. Inteligencja noblistki zauważalna jest także w wierszu Trzy słowa najdziwniejsze. Za takie uważa ona: Przyszłość, Ciszę oraz Nic. Szymborska bardzo lubi gry słowne. Utwór pt. Parada Wojskowa złożony jest jedynie z trzech słów ziemia, powietrze, woda powtarzanych w kilku wersach. Na pozór mało znaczący wiersz, niesie głębokie przesłanie. Mowa w nim bowiem o broni jądrowej potraktowanej przez poetkę jako kolejne zagrożenie XXI wieku. Należy zwrócić szczególną uwagę na ostatni wers, w którym można dostrzec błaganie o normalność. Zabawę słowami znajdziemy także W rzece Heraklita. Praktycznie każdy wers to metafora, a człowiek ukrywa się pod postacią ryby, będącą symbolem chrześcijańskim. W ten sposób autorka pokazuje, iż wartości chrześcijańskie dają nadzieję na dobro, mimo otaczającego nas mroku i zła. Humanizm i piękno świata pokazane są również we Wczesnej godzinie. Podmiot liryczny odbiera świat zmysłami. Będąc świadkiem budzenia się wszystkiego do życia o bardzo wczesnej godzinie, traktuje tę sytuację jako cud.
Interesującym wierszem jest Kot w pustym mieszkaniu. Możemy go określić jako współczesny tren. Jednakże ukazana zostaje w nim śmierć z perspektywy kota, co z pewnością zaskakuje czytelników. Każdy wymieniony przeze mnie wiersz jest pełen refleksji o życiu, śmierci i przemijaniu. Człowiek w jej utworach to istota słaba i bezbronna, często ukazana pod postacią zwierzęcej maski. Szymborska o wielu rzeczach potrafi mówić z właściwą sobie ironią, jak np. w utworze Konkurs piękności męskiej. Stosując metafory i zaskakujące puenty sprawia, że wiersze niosą bogate przesłanie. Wisława Szymborska charakteryzuje się ogromną mądrością, dlatego uważam, że w pełni zasłużyła na nagrodę Nobla i miano jednej z najlepszych poetek XX wieku Karolina Milik, III b. Nic dwa razy Nic dwa raz się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy sie bez wprawy i pomrzemy bez rutyny. Choćbyśmy uczniami byli najtępszymi w szkole świata nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata. Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch tych samych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy. Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak mi było, jakby róża przez otwarte wpadła okno. Dziś, kiedy jesteśmy razem, odwróciłam twarz ku ścianie. Róża? Jak wygląda róża? Czy to kwiat? A może kamień? Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne. Przy powstawaniu numeru pracowali: Łukasz Bala, Karolina Milik, Adrian Skomorucha pod kierunkiem p. K. Jasińskiej i p. D. Bartnik. Uśmiechnięci, wpółobjęci spróbujemy szukać zgody, choć różnimy się od siebie jak dwie krople czystej wody.
MARIA SKŁODOWSKA-CURIE ABECADŁA CIĄG DALSZY H jak HISTORIE MIŁOSNE Skłodowska była obiektem westchnień wielu mężczyzn. Albert Einstein powiedział kiedyś o niej, że tyle erotyzmu nie widział w oczach żadnej kobiety. Podkochiwali się w niej koledzy - naukowcy oraz studenci. Największą miłością jej życia był mąż - Piotr Curie. Świat zachwycił się ich małżeństwem - razem prcowali, wychowywali dwie córeczki, spędzali wolny czas, dzielili się sukcesami. Po tragicznej śmierci Piotra Maria zamknęła się w sobie i przez wiele lat nosiła jedynie czarne suknie. Po kilku latach zakochała się jeszcze raz, jadnak stała się bohaterką skandalu obyczajowego, wiążąc się z żonatym fizykiem - Paulem Langevinem. Z całej afery wyszła z twarzą i podniesioną głową. I jak IDEALISTKA Maria, zapytana w wywiadzie, czego najbardziej pragnie, odpowiedziała: Grama radu. Amerykańska dziennikarka, poznawszy niezłomność uczonej, zebrała sto tysięcy dolarów na gram radu i zaprosiła ją do Stanów po odbiór niezwykłego prezentu. Wręczył go Marii ówczesny prezydent Warren Harding. W trakcie uroczystej wizyty do USA noblistka zebrała także fundusze na rozwój Instytutu Radowego w Paryżu i jego odpowiednika w Warszawie (jest to dzisiejsze Centrum Onkologii na ulicy Roentgena na Ursynowie). J jak JĘZYK Przyszła noblistka jako nastolatka opanowała język francuski, w gimnazjum uczyła się rosyjskiego, poznała również niemiecki i angielski. Ale nic nie sprawiało jej takiej przyjemności, jak możliwość używania języka polskiego, choćby w prywatnej korespondencji z siostrą Bronisławą. Maria czuła się bardzo związana z Polską i język polski traktowała z ogromnym szacunkiem. K jak KIEROWCA To jedna z pierwszych kobiet, które zdobyły prawo jazdy. Podczas I wojny światowej Maria Skłodowska- Curie pracowała jako szefowa wojskowej komórki medycznej. Wtedy właśnie zdecydowała się na zrobienie prawa jazdy, by móc prowadzić jeden z 20 samochodów z aparatami Roentgena i docierać do rannych.
L jak LABORATORIUM Miejsce najważniejsze, świątynia Marie Skłodowskiej-Curie, znajdowało się na parterze starej szkoły i było właściwie starym drewnianym magazynem, opuszczoną maszynownią z desek, której oszklony dach był w tak opłakanym stanie, że deszcz za każdym razem podtapiał tę nędzną budę, którą Wydział Medyczny wynajmował do sekcji zwłok, ale która w końcu nie nadawała się nawet na kostnicę. Nie było tam podłogi, zamiast tego warstwa cementu, jedyny dobytek stanowiło parę zniszczonych stołów kuchennych, czarna tablica oraz stary żeliwny piecyk z zardzewiałymi rurami. Notowano tam średnią temperaturę 6*C. M jak MUZEUM Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie przy ul. Freta 16 to jedno z ciekawszych i bardziej klimatycznych muzeów w Warszawie! Maria Skłodowska- Curie mieszkała pod tym adresem rok, od urodzenia, wspólnie z czwórką rodzeństwa, gdy jej matka Bronisława była przełożoną pensji. W latach trzydziestych XX wieku wmurowano tam pamiątkową tabliczkę, informującą o dokonaniach polskiej noblistki. W XVIII-wiecznej kamienicy na Nowym Mieście można znaleźć wiele cennych pamiątek po Marii, między innymi płaszcz zdradzający jej bardzo drobną posturę, okulary, listy, książki czy repliki przyrządów, którymi Polka zmieniała świat fizyki i chemii. WARTO OBEJRZEĆ! RECENZJA FILMU EMIR KUSTURICA UNDERGROUND To alegoryczna bajka o kraju, którego już nie ma, o kraju, w którym - jak mówi reżyser - nadzieja, radość życia i śmiech były silniejsze niż gdziekolwiek indziej. Ale i zło także!.
DOBRE KINO - UNDERGROUND Na jednym ze spotkań Dyskusyjnego Klubu Filmowego,,Zbyszek na którym pokazano film słynnego bałkańskiego reżysera Emira Kusturicy pt.,,underground. Został on nagrodzony Złotą Palmą w Cannes w 1995 roku. Akcja dzieła rozgrywa się na przestrzeni wielu lat. Przedstawione są losy małej społeczności, która podczas drugiej wojny światowej ukrywa się w podziemiu, produkując tam broń dla partyzantów. Jedna z tych osób o imieniu Marko, tak dobrze czuje się w tej roli, że nie informuje mieszkańców piwnic o zakończeniu międzynarodowych konfliktów. Późniejsze perypetie bohaterów prowadzą do wielu dramatycznych, groteskowych oraz absurdalnych sytuacji. Ciężko jest jednoznacznie ocenić film Kusturicy. Z jednej strony mamy konflikt zbrojny jako oś akcji, z drugiej możemy zobaczyć niezwykłe sylwetki różnorodnych ludzi, pełne symboli sceny oraz wiernie oddaną mentalność bałkańską. Warto zwrócić uwagę na skomplikowaną, dość zagmatwaną historię, w której wszystkie wątki prowadzą do pewnej konkluzji i wielu przemyśleń u widza. Czasami prawie zapominamy o pewnej postaci, motywie, który potem pojawia się i odgrywa ważną w późniejszej akcji. Od strony aktorstwa filmowi nie można nic zarzucić. Postaci Marko i Czarnego są niezwykle wyraziste, dają odtwórcom głównych ról ogromne pole do popisu, fascynują, przerażają i śmieszą zarazem. Tytuł: Underground Reżyseria: Emir Kusturica Scenariusz: Emir Kusturica, Dusan Kovacevic Występują: Miki Monajlovic, Lazar Ristovski, Mirjana Jokovic Aktorzy grający postacie drugoplanowe wywiązali się ze swoich zadań znakomicie, bardzo wiarygodnie przedstawili wiele emocji w stosunkowo krótkim czasie ekranowym. Montaż, zdjęcia, kostiumy oraz inne techniczne aspekty to majstersztyk w każdym calu. Podczas scen rozgrywających się w piwnicy, możemy wręcz poczuć ten zaduch panujący w tym pomieszczeniu, a to w głównej mierze zasługa operatora, pana Vilko Filaca. Ciekawym smaczkiem, dodającym pewnego realizmu filmowi jest fakt, że muzyka w nim pojawia się tylko wtedy, jeżeli w tle gra orkiestra albo ktoś śpiewa. Pozwala to na lepsze wczucie się w akcję obrazu. Pomimo pewnych nielogiczności w zachowaniu bohaterów oraz stosunkowo długiego czasu trwania filmu (ponad dwie i pól godziny) warto poświęcić czas na to dzieło. Nie tylko ze względu na laury, jakie zebrał od krytyków na całym świecie, ale również, aby zobaczyć, że prawdziwa wojna może zacząć się dopiero wtedy, kiedy wydaje się już zakończona. Łukasz Bala