PAUza Akademicka. Moralna wartość uprawiania nauki. Rok X. Kraków, 7 grudnia Tygodnik Polskiej Akademii Umiejętności Nr 405

Podobne dokumenty
Olga Strembska, Duchowość w Polsce 16 (2014), ISSN , s

JAN PAWEŁ II DO POLSKICH UCZONYCH

I rok (13.5 punktów ECTS)

Naukowiec Web 2.0. Marek Szepski Krakowska Akademia

nego wysiłku w rozwiązywaniu dalszych niewiadomych. To, co dzisiaj jest jeszcze okryte tajemnicą, jutro może nią już nie być. Poszukiwanie nowych


Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Kryteria oceniania z religii klasa VII. Błogosławieni, którzy szukają Jezusa. Wydawnictwo Jedność. Ocena celująca:

Z matematyką i programowaniem za pan brat. Szkoła Podstawowa im. A. Fiedlera w Połajewie

Zarządzenie nr 13/2019 Rektora Dolnośląskiej Szkoły Wyższej z 15 maja 2019 r.

WYMAGANIA NA POSZCZEGÓLNE OCENY W KLASIE I Ocena celująca Uczeń: twórczo rozwija uzdolnienia i zainteresowania, dzieląc się zdobytą wiedzą z innymi.

Bóg a prawda... ustanawiana czy odkrywana?

Ankieta, w której brało udział wiele osób po przeczytaniu

RAMOWY PROGRAM STUDIÓW Interdyscyplinarnych Środowiskowych Studiów Doktoranckich KNOW z obszaru Biotechnologii i Nanotechnologii BioTechNan

Pięćdziesiątnica i Paruzja. 2. Jak być lojalnym wobec Pana i swego dziedzictwa kościelnego: proroctwo i instytucja

Podobno lepiej jest rozmawiać z piękną kobietą i myśleć przy tym o Panu Bogu, niż modlić się do Boga i myśleć o pięknej kobiecie (K. Wójtowicz).

Rozwój kompetencji dydaktycznych pracowników widziany z perspektywy wydziału i uczelni Iwona Maciejowska

UCHWAŁA NR 51/2001 Senatu Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie z dnia 15 listopada 2001 r.

Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi Jan Paweł II

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PONADPODSTAWOWYCH

Carlo Maria MARTINI SŁOWA. dla życia. Przekład Zbigniew Kasprzyk

b) Ministra właściwego do spraw wewnętrznych - w odniesieniu do uczelni służb państwowych;

Etyka Tożsamość i definicja. Ks. dr Artur Aleksiejuk

KODEKS ETYKI DOKTORANTA

KRYTERIA STOSOWANE PODCZAS UBIEGANIA SIĘ O STOPNIE I TYTUŁY NAUKOWE... NA WYDZIAŁACH WARSZAWSKIEGO UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO

RAMOWY PROGRAM STUDIÓW Interdyscyplinarnych Środowiskowych Studiów Doktoranckich KNOW z obszaru Biotechnologii i Nanotechnologii BioTechNan

Religia. wolność czy zniewolenie? Odrzuć wszystko, co sprzeciwia się wolności i poznaj to, co najbardziej człowiekowi potrzebne.

KOMPETENCJE KLUCZOWE

Etyka kompromisu. Zbigniew Szawarski Komitet Bioetyki przy Prezydium PAN Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego -PZH

Zarządzenie Nr R 5/2012 Rektora Politechniki Lubelskiej z dnia 27 stycznia 2012 r.

Program studiów stacjonarnych Studium Doktoranckiego Instytutu Socjologii UAM 2017/2018

WYDZIAŁ ARCHITEKTURY WNĘTRZ I SCENOGRAFII KIERUNEK ARCHITEKTURA WNĘTRZ STUDIA II STOPNIA STACJONARNE ROK AKADEMICKI 2018/2019 PROGRAM PRACOWNI

PAŃSTWOWA WYŻSZA SZKOŁA ZAWODOWA IM. PROF. STANISŁAWA TARNOWSKIEGO W TARNOBRZEGU. Arkusz okresowej oceny nauczyciela akademickiego

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PODSTAWOWYCH

Wydawnictwo WAM, 2013 HOMILIE, KAZANIA I MOWY OKOLICZNOŚCIOWE TOM 2 Pod redakcją o. Krzysztofa Czepirskiego OMI

Żeby zdobyć jakiś zawód, trzeba się go uczyć, czasem całe lata.

Filozofia I stopień. Dokumentacja dotycząca opisu efektów kształcenia dla programu kształcenia dla kierunku Filozofia dla I stopnia studiów

Spis treści. o. józef kowalik omi Cała piękna jesteś Niepokalana Kazanie na uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny...

PLAN DZIAŁAŃ KÓŁKA HAFCIARSKIEGO

Uchwała nr 3/I/18/19. Rady Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. z dnia

STRATEGIA MY, UNIWERSYTET

Program studiów doktoranckich Wydział Historyczny UJ

EFEKTY KSZTAŁCENIA DLA KIERUNKU STUDIÓW FILOZOFIA. I. Umiejscowienie kierunku w obszarze/obszarach kształcenia wraz z uzasadnieniem:

ZARZĄDZENIE NR 53/2006 Rektora Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego we Wrocławiu z dnia 27 listopada 2006 r. w sprawie wprowadzenia

Uchwała Nr 39 /2019 Rady Wydziału Matematyki i Informatyki podjęta w dniu 14 maja 2019r.

Uchwała Senatu Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Nr 128/2018/2019. z dnia 28 maja 2019 r.

Pierwsza Komunia Święta... i co dalej

Wizyta w Gazecie Krakowskiej

KRYTERIA UBIEGANIA SIĘ O STOPIEŃ I TYTUŁ NAUKOWY. Uchwała nr 32/2006

Tutoring Szkolny. TOWARZYSTWO EDUKACJI OTWARTEJ Kolegium Tutorów ALA Autorskie Licea Artystyczne i Akademickie

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA NAUKI I SZKOLNICTWA WYŻSZEGO 1) z dnia 14 września 2011 r.

Wydział Historyczny UJ. Program studiów doktoranckich Przyjęty przez Radę Wydziału Historycznego UJ w dniu 19 maja 2017 r.

II - EFEKTY KSZTAŁCENIA

AKADEMIA DLA MŁODYCH PRZEWODNIK TRENERA. PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI

AUTYZM DIAGNOZUJE SIĘ JUŻ U 1 NA 100 DZIECI.

Uroczystości nadania tytułu bazyliki mniejszej Sanktuarium Królowej Męczenników

Efektywne zarządzanie kadrami w bibliotece szkoły wyższej

POLITECHNIKA GDAŃSKA, WYDZIAŁ FTIMS. Wielkie umysły. Fizycy. Jan Kowalski, FT gr

To My! W numerze: Wydanie majowe! Redakcja gazetki: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka

Profil kształcenia. międzynarodowych studiów doktoranckich w dyscyplinie mechanika

REKTORA POLITECHNIKI RZESZOWSKIEJ im. I. ŁUKASIEWICZA z dnia 30 marca 2012 r.

Karta przedmiotu: Filozofia religii (seminarium)

Franciszek Ziejka. I. Uwagi ogólne o drodze awansu naukowego

Program kształcenia we WSPÓLNEJ SZKOLE DOKTORSKIEJ o profilu

ŚLĄSKA SZKOŁA IKONOGRAFICZNA FORMULARZ ZGŁOSZENIOWY

VI DIECEZJALNA PIELGRZYMKA ŻYWEGO RÓŻAŃCA

WYDZIAŁ TEOLOGICZNY UMK Program ramowy Studia doktoranckie (rok I i II) Specjalność: teologia fundamentalna i dogmatyczna

załącznik do zarz. nr 41 Rektora UŁ z dnia r. STUDIA DOKTORANCKIE EKONOMII NA WYDZIALE EKONOMICZNO- SOCJOLOGICZNYM UNIWERSYTETU ŁÓDZKIEGO

Uchwała Nr 31/2019 Senatu Akademii Muzycznej w Krakowie z dnia 26 września 2019 r.

Kompetencje akademickie Wprowadzenie do komunikacji naukowej

SPIS TREŚCI. Wstęp... 5

1 Rekrutacja na stacjonarne i niestacjonarne studia doktoranckie na rok akademicki 2014/2015 odbywa się na następujących zasadach:

ZASADY I WYTYCZNE OCENY NAUCZYCIELI AKADEMICKICH WYDZIAŁU ELEKTRYCZNEGO POLITECHNIKI WROCŁAWSKIEJ

2016 r. 2

BY STANĄĆ TWARZĄ W TWARZ

Antoni Guzik. Rektor, Dziekan, Profesor, wybitny Nauczyciel, Przyjaciel Młodzieży

I. Podstawa prawna: 4. Statut szkoły. Nauczyciel: Ks. Damian Kubisz

REGULAMIN postępowania konkursowego przy zatrudnianiu na stanowiska naukowe w Instytucie Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN asystenta adiunkta

KOMUNIKAT DLA DOKTORANTÓW DOTYCZĄCY NAJWAŻNIEJSZYCH ZMIAN W REGULAMINACH STYPENDIALNYCH OD ROKU AKADEMICKIEGO 2018/2019

Projekt okładki: Jacek Zelek. Korekta: Grzegorz Hawryłeczko OSB. Wydanie pierwsze: Kraków 2016 ISBN

REGULAMIN postępowania o nadanie tytułu profesora na Wydziale Budownictwa, Inżynierii Środowiska i Architektury Politechniki Rzeszowskiej

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

KULTUROTWÓRCZA ROLA BIBLII

Dlatego umiejętność posługiwania się mediami, właściwego ich wyboru i dobrego korzystania z nich staje się ważną cechą współczesnego człowieka.

Uchwała Rady Wydziału Nauk Społecznych nr 50/2011/2012 z dnia 25 czerwca 2012 roku

Uchwała Nr 28/2013/IV Senatu Politechniki Lubelskiej z dnia 26 kwietnia 2013 r.

Mój Kapitał Ludzki. Wykonała - Magdalena Kubacik

Sześciosemestralny program kształcenia w Szkole Doktorskiej Nauk Humanistycznych

PRZEDMIOTOWY SYSTEM OCENIANIA Z RELIGII RZYMSKOKATOLICKIEJ W SZKOLE PODSTAWOWEJ nr 5 w Gorzowie Wlkp.

Akademia Młodego Ekonomisty. Kreatywność, czyli jak być twórczym na co dzień Hanna Micińska. E.Nęcki

Zarządzenie Nr 66/2014/2015 Rektora Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego z dnia 28 sierpnia 2015r.

Instytut Archeologii i Etnologii PAN w

Studia doktoranckie nowe regulacje prawne, nowe rozwiązania a jakość kształcenia - PRZYKŁAD UAM

Składa się on z czterech elementów:

Społeczne aspekty kultury

Rodzic w szkole jak budować pozytywne relacje? Marek Lecko

Kompetencje społeczne na plus na przykładzie programu Wolontariusz + Ewa Zadykowicz asystent prorektora ds. studenckich i kształcenia

K O C H A M Y D O B R E G O B O G A. Nasza Boża Rodzina. Poradnik metodyczny do religii dla dzieci trzyletnich

SZCZEGÓŁOWE KRYTERIA PRZYZNAWANIA ZWIĘKSZENIA STYPENDIUM DOKTORANCKIEGO NA WYDZIALE FILOLOGICZNYM

Transkrypt:

PAUza Akademicka Tygodnik Polskiej Akademii Umiejętności Nr 405 pauza.krakow.pl ISSN 1689-488X Rok X Kraków, pau.krakow.pl Moralna wartość uprawiania nauki Etyczne aspekty uprawiania nauki to temat w ostatnich latach dość często podejmowany. Różne są tej mody na etykę w nauce przyczyny. Jedną z nich jest dość powszechne przekonanie, że badania naukowe, zwłaszcza na ludziach, powinny respektować elementarne zasady chroniące ich przed zadawaniem im różnorakiej krzywdy. Podobnie traktuje się też badania na zwierzętach, toteż tworzy się stosowne kodeksy w zakresie psychologii, biologii, medycyny i szeregu innych dyscyplin naukowych określające, co wolno, a czego nie wolno w takich badaniach czynić. Ale etyka w nauce nie ogranicza się do tej sfery badań. Ogromne zinstytucjonalizowanie nauki (uniwersytety, instytuty naukowo-badawcze, reguły awansu naukowego, potężne pieniądze inwestowane w naukę), jak również rewolucja informatyczna otwierająca okno na cały naukowy świat, ale ułatwiająca także nadużycia (z plagiatami na czele) wszystko to sprawia, że świat nauki czuje się niejako w obowiązku wypracować różnego typu kodeksy etyczne, które mają ludzi nauki obowiązywać, a do programu studiów (zwłaszcza doktoranckich) wprowadza się jako obowiązkowy przedmiot etykę badań naukowych. Wypada tu przypomnieć, że w roku 2012 Komisja ds. Etyki w Nauce przy PAN opublikowała Kodeks etyki pracownika naukowego, bazujący na innych dokumentach, europejskich i krajowych. W 2007 roku KRASP opublikował opracowany przez zespół Fundacji Rektorów Polskich Kodeks Dobre praktyki w szkołach wyższych, oczywiście dwie główne instytucje finansujące naukę w Polsce: NCN oraz NCBiR także opracowały Zasady etyczne obowiązujące tych, którzy z tych funduszy korzystają przykłady można mnożyć. Łączy te wszystkie kodeksy, a także liczne publikacje poświęcone tej tematyce, wyraźna skłonność do koncentrowania się na niebezpieczeństwach, nadużyciach i innych zjawiskach, które naruszają zasady etyczne lub dobre praktyki pracownika naukowego. Pewnie w kodeksach tak być musi ale skłonność ta utrwala potoczne przekonanie, że główną rolą etyki w nauce jest pokazywanie tego, co jest w jej uprawianiu naganne, czego należy się strzec. Otóż jest to przekonanie przez swą jednostronność błędne. Owszem, trzeba nadużycia identyfikować i szukać sposobów ich eliminacji ale racją usprawiedliwiającą te negatywne zasady jest pozytywna wizja nauki oraz dobro, jakie niesie ona nie tylko światu, ale także temu, kto naukę uprawia. O ile jeszcze o wartości samej nauki przywołane wyżej dokumenty i publikacje wspominają (zwykle dość zdawkowo, sugerując ich oczywistość), o tyle o tym, jak nauka wpływa na tego, kto ją rzetelnie uprawia, mowy tam nie ma. Proponuję na tej wartości nauki zatrzymać uwagę. Dla uniknięcia nieporozumień: przez naukę rozumiem tu uprawianie nauki, czyli prowadzenie badań naukowych, a nie ich wyniki, ani też proces dydaktyczny. Przez moralność rozumiem zaś to, co sprzyja rozwojowi człowieka. Oczywiście, tak rozumiana moralność uwikłana jest w kontekst całej filozofii człowieka, ale nie sądzę, by trzeba było do tego kontekstu się odwoływać; dzielimy wspólnie elementarne intuicje moralne, do których tu nawiązuję. Co więc nauka daje człowiekowi? Jakie cenne dlań cechy w nim kształtuje? To, co powiem poniżej, traktuję jako zaproszenie do kontynuacji tego nurtu rozważań; kontynuacji polegającej bądź to na dopełnieniu zarysowanego tu katalogu cnót, bądź na tychże cnót rozwinięciu, bądź wreszcie na podważeniu uznania, że uprawianie nauki takie właśnie postawy w człowieku kształtują. A oto proponowane przeze mnie moralne walory uprawiania nauki: 1. Racjonalność, obiektywizm i systematyczność w poszukiwaniu prawdy. Samo poszukiwanie prawdy rozwija człowieka jako istotę rozumną. Często człowiek szuka jej dlatego, że czerpie z tego jakąś korzyść i ma do tego prawo. Ale naukowiec szuka prawdy niejako dla niej samej, cechuje go poznawcza pasja, którą realizuje właśnie we właściwy dla nauki sposób: nie zgaduje jej, ale podejmuje metodyczne badania, uwzględniające dotychczasowy stan wiedzy, odwołuje się nie do emocji, ale do rzeczowych argumentów. 2. Krytyczna kreatywność. Człowiek nauki nie może tylko powtarzać tego, co inni odkryli lub ustalili. Posuwa wiedzę naprzód przez to, że dostrzega luki lub błędy w dotychczasowych badaniach i chce te braki usunąć. Oczywiście, często kontynuuje dzieło dokonane przez jego poprzedników, ale czyż nie jest znamienne dla człowieka nauki to właśnie, że nie powiela mechanicznie zastanych, utartych dróg, ale chce wzbogacić proces nabywania wiedzy swą pomysłowością; racjonalną i stanem wiedzy uzasadnioną, ale jednak kreatywną inwencją? Kreatywność nieuchronnie wiąże się z postawą krytyczną, tak wobec dotychczasowych dokonań innych naukowców, jak i wobec własnych pomysłów i osiągnięć. 3. Uczciwość. Nie jest to cnota zarezerwowana dla ludzi nauki; każdy powinien być uczciwy. Ale w nauce nieuczciwość przekreśla wspomniany wyżej obiektywizm i dlatego jest ona tak przez całe Partnerem czasopisma jest Miasto Kraków

2 środowisko naukowe piętnowana. Nie twierdzę, że naukowcy to wzory uczciwości, stale słyszymy o przypadkach jej naruszania ale jednak sądzę, że owo ciśnienie środowiska jest w świecie nauki bardzo silne i ono wspiera adeptów nauki, zwłaszcza młodych, do zachowania zasad rzetelności w procesie badawczym, w publikowaniu wyników badań, w respektowaniu osiągnięć innych uczonych itp. 4. Pokora. To też cnota niespecyficzna dla świata nauki, ale kształtowana nieuchronnie w trakcie uczciwie prowadzonych badań naukowych. Poznawany świat okazuje się zawsze bardziej złożony i tajemniczy, niż się początkowo zdawało. Znalezione odpowiedzi na jedne pytania z reguły otwierają drogę do kolejnych, coraz trudniejszych wobec których człowiek doświadcza ograniczeń swego umysłu. Przez pokorę rozumiem tu więc nie manifestowanie swej małości (podejrzane, gdy nazbyt ostentacyjnie okazywane), ale swoisty stan umysłu, w którym pasja poznania świata łączy się z doświadczeniem jego wielkości, przerastającej możliwości poznawcze człowieka. 5. Otwartość i dialog. To konsekwencja wspomnianej pokory. Naukowiec doświadcza tego, że właśnie z powodu swych ograniczeń, także swej omylności, potrzebuje wsparcia i współpracy ze strony innych. W rzetelnym dyskursie naukowym traktuje oponentów jako sojuszników w dążeniu do poznania możliwie pełnej prawdy. Naukowy dyskurs to nie mecz bokserski, w którym chodzi o pokonanie przeciwnika; to raczej wspinaczka na szczyt, w której pomocny bywa ten, kto z innej strony do tego szczytu zmierza. Czy trzeba kogokolwiek przekonywać, że wymienione wyżej postawy budują człowieczeństwo człowieka? Nie twierdzę oczywiście, że wszystkich naukowców cnoty te zdobią tak, jak byśmy oczekiwali. Twierdzę jednak, że uprawianie nauki sprzyja ich formowaniu i na tym między innymi polega moralna jego wartość. Sądzę też, że dobrze wpływają one na etos całego społeczeństwa ale to temat osobny. KS. ANDRZEJ SZOSTEK MIC Katolicki Uniwersytet Lubelski IPN dekomunizuje profesora Stanisława Kulczyńskiego Na swojej dekomunizacyjnej liście, stanowiącej podstawę do decyzji wojewodów o usunięciu inkryminowanego nazwiska z nazwy ulicy jego imienia i tym podobnych administracyjnych działań, Instytut Pamięci Narodowej umieścił ostatnio nazwisko Stanisława Kulczyńskiego, wybitnego botanika, rektora Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie w latach 1936 1937 i rektora Uniwersytetu i Politechniki we Wrocławiu w latach 1945 1956. Jako uzasadnienie podano jego życiorys, w którym pominięto jego osiągnięcia naukowe, wypunktowano natomiast, że w latach 1939 1941 pracował na ukraińskim uniwersytecie we Lwowie, a po wojnie był działaczem Stronnictwa Demokratycznego. Nie dajmy się zwariować! Wojenna historia Polski była tragiczna, a powojenna znaczona licznymi dramatami, ale i w tych trudnych czasach znajdowali się ludzie, którzy próbowali coś dla tego kraju zrobić. Należał do nich profesor Stanisław Kulczyński. Wykładał na ukraińskim uniwersytecie, bo uniwersytet jest uniwersytetem i byli tam studenci, a wykładali (wszyscy po polsku!) także pozostali przedwojenni profesorowie. Znany przed wojną ze zdecydowanej postawy, jako rektor UJK występował bowiem przeciwko antysemityzmowi i endeckim ekscesom na UJK, za co zapłacił stanowiskiem. W czasie wojny był krótko Delegatem Rządu RP na Kraj, a po opuszczeniu Lwowa w 1941 roku zaangażował się w działalność podziemnego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Po wojnie mógł wyjechać do Włoch, gdzie oferowano mu posadę, ale wybrał służbę dla kraju. Został kierownikiem Grupy Naukowo-Kulturalnej, która już 9 maja 1945 roku przyjechała do zrujnowanego i płonącego jeszcze Wrocławia i tam ratował dobytek akademicki przed plądrującymi miasto krasnoarmiejcami i polskimi szabrownikami, a jednocześnie organizował polską uczelnię, Uniwersytet i Politechnikę (połączone do 1951 r.), które już 15 listopada 1945 r. rozpoczęły wykłady (na pamiątkę tego faktu dzień 15 listopada jest co roku obchodzony jako Święto Nauki Wrocławskiej). Tylko ten, kto zna ówczesne realia, zdaje sobie sprawę, jak ogromnego wysiłku to wymagało. Opuścił Wrocław w 1952 roku, przenosząc się do Warszawy, ale i potem do naszego miasta wracał. W pamięci wrocławian pozostaje jego wystąpienie w październiku 1964 roku na odsłonięciu pomnika. Wszyscy wiedzieli, że został on postawiony dla uczczenia pamięci rozstrzelanych przez Niemców profesorów lwowskich, ale wtedy nie wolno było o tym mówić. Pomnik byłby anonimowy, ale profesor Kulczyński, wbrew zakazowi, wymienił wszystkie te nazwiska, a zakończył tak: Pamiętam imiona i widzę oblicza kolegów moich i przyjaciół, którzy stanęli pod ścianą śmierci w piaskowni lwowskiej. Pamiętam słowa i myśli, które łączyły mnie z nimi w jedno z najszlachetniejszych środowisk naukowych w Polsce. Poznaję ich twarze i słyszę ich krzyk. Imieniem tych ludzi otwierałem 18 lat temu Uniwersytet i Politechnikę we Wrocławiu. Miałem ich mandat. Byłem jednym z nich. Profesor Stanisław Kulczyński był wybitnym uczonym i patriotą, bardzo zasłużonym dla nauki i dla organizacji powojennego życia akademickiego w Polsce. Brońmy jego dobrego imienia, póki nie jest za późno (jedno z miast już odebrało mu ulicę). Bo przyjdą także po następnych... ROMAN DUDA Profesor Emeritus Uniwersytetu Wrocławskiego

Głos w dyskusji 3 Nie mogę sobie odmówić przypomnienia moich uwag na temat habilitacji. Skoro temat powraca, to może poniższe uwagi się przydadzą. W trakcie licznych dyskusji na temat habilitacji występowałem przeciw. Na ogół samotnie, albo w wyraźnej mniejszości, zwolenników było znacznie więcej i narażałem się kolegom. Więc w końcu przestałem się odzywać. A przecież moje dwa podstawowe argumenty są istotne. Idzie o to, że: w okresie maksimum aktywności twórczej pracownika nauki, a więc po doktoracie, zamiast wpływać na niego, by poszukiwał najważniejszych, najbardziej aktualnych i nowych tematów badawczych, wywiera się nacisk na zdobywanie kolejnego szczebla w karierze, najczęściej poprzez gromadzenie dorobku według jakichś tam kryteriów, wśród których elementy nowości nie są pierwszoplanowe, w pracy zespołowej pojawiają się te problemy z procentowymi udziałami współautorów itd., co procedurę naraża na śmieszność, a zespoły badawcze na niepotrzebne rozterki. Być może są dziedziny nauki, w których aktualność czy nowoczesność tematyki badawczej ma drugorzędne znaczenie. Ale w chemii, zwłaszcza eksperymentalnej, pracują liczne zespoły, wyliczanie udziałów jest traktowane, przepraszam, dość lekceważąco i, nazwijmy, pragmatycznie. Zaś strata czasu na kompletowanie dorobku zamiast poszukiwań najbardziej aktualnych jest zwyczajnie szkodliwa. Dlatego wypowiadałem się przeciw habilitacji. Tym bardziej że minęły bezpowrotnie (mam taką nadzieję) czasy awansów pozamerytorycznych i tym podobnych kwestii patologicznych. Habilitacja nie zastąpi tu funkcji, jakie powinny spełniać obywatelskie społeczności w nauce, inaczej opinia środowiska. Dodam jeszcze dla pełnej jasności że nie miałem żadnych trudności ani przykrych przeżyć związanych z moją własną habilitacją przed wielu laty (z wyjątkiem trudności z dostępem do kserografu w stanie wojennym, aby wykonać niezbędną liczbę kopii rozprawy). Więc nie o osobiste wrażenia mi idzie, a o racjonalne działanie. Ukłony i pozdrowienia, JANUSZ LIPKOWSKI Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Wydział Matematyczno-Przyrodniczy Peer review i wstyd Wstyd jest uczuciem niemiłym. Może je więc wykorzystać? Słyszymy i czytamy o nietrafnych, nierzetelnych, niekiedy wręcz skandalicznych recenzjach dotyczących wniosków grantowych: czasami znamy je z autopsji. To samo dotyczy innych recenzji, zwłaszcza na stopień nimi jednak mniej osób się interesuje i dowiadujemy się też o nich rzadziej. W wypadku recenzji grantowych mamy niekiedy, nie zawsze rzecz jasna, do czynienia z daleko posuniętą niekompetencją, mechanicznym stosowaniem formułek, niezrozumieniem samego projektu. W przypadku recenzji habilitacyjnych i profesorskich odmiennie. Poza rzetelnymi i rzeczowymi spotykamy recenzje pisane z powodów pozamerytorycznych (życzliwości dla recenzowanego bądź przeciwnie, chęci zaszkodzenia mu), koniunkturalnych lub pisanych z obawy przed środowiskiem, z którego wywodzi się recenzowany. Niekiedy, a nawet często, recenzje bardzo krytyczne (wręcz negatywne w wymowie) zakończone bywają wnioskiem pozytywnym, żeby się nie narazić. W tej sytuacji skądinąd słuszna zasada peer review wydaje się nadal nie do końca funkcjonalna. A gdyby tak ją udoskonalić? Pomysł jest następujący: wszystkie recenzje mogłyby być zrecenzowane mogły, nie musiały. Losowo można by poddać ocenie wszystkie recenzje (na stopień, grantowe) bez względu na ich przedmiot, wymowę i wniosek, natomiast obowiązkowo te, które budzą zasadne wątpliwości. A więc na przykład recenzje negatywne z pozytywnym wnioskiem. Recenzje towarzyskie, spółdzielniane, bądź napisane z wyraźnie złych pobudek. Kto miałby się tym zajmować? Jakiś organ nadrzędny bez względu na to, jaką nazwę ewentualnie przyjmie już istniejący lub specjalnie powołany. Warunkiem skuteczności działania jednak musiałaby być jawność wszelkich recenzji także tych superrecenzji, czyli recenzji oceniających recenzje. Recenzja nierzetelna bądź nieuczciwa, a także niespełniająca wymogów, poddana superrecenzji, byłaby ujawniana, a nazwisko jej autora upubliczniane. Jeśli chcemy uzdrowić sytuację w nauce i szkolnictwie wyższym, zacząć należałoby raczej nie od jej przeorganizowywania, a od znalezienia prób jej uleczenia. Odbudowania w sposób jawny i skuteczny etosu naukowca, również (a może zwłaszcza?) w jego roli oceniającego cudzą pracę, cudzy dorobek, cudze plany. Wiedząc, że sam może zostać oceniony, a jego ewentualna niekompetencja ujawniona, zapewne działałby bardziej rozsądnie uczciwiej, rzetelniej. Jeśli dzielność etyczna nie wystarcza, to może odwołać się do wstydu? MARIA KORYTOWSKA Uniwersytet Jagielloński

4 Rektorzy ASP w Rysunkach Profesora Adama Wsiołkowskiego Stanisław Rodziński Rektor ASP w latach 1996 2002. Rys. Adam Wsiołkowski PAUza Akademicka tygodnik Polskiej Akademii Umiejętności i środowiska naukowego. PAUza Akademicka tygodnik Polskiej Akademii Umiejętności środowiska naukowego. Rada Redakcyjna: Magdalena Bajer, Andrzej Białas, Janusz Limon, Ewa Lipska, Stanisław Rodziński, Piotr Sztompka, Marta Wyka, Jerzy Rada Wyrozumski, Redakcyjna: Jakub Magdalena Zakrzewski, Bajer, Andrzej Franciszek Białas, Ziejka. Janusz Limon, Ewa Lipska, Stanisław Rodziński, Piotr Sztompka, Marta Wyka, Jerzy Wyrozumski, Jakub Zakrzewski, Franciszek Ziejka. Redakcja: Andrzej Białas redaktor naczelny; Andrzej Borowski, Andrzej Kobos, Marian Nowy redaktorzy; Adam Redakcja: Korpak, Andrzej Krzysztof Białas Skórczewski redaktor naczelny; grafika; Andrzej Ryszard Borowski, Otręba Galeria Andrzej PAUzy ; Kobos, Marian Anna Michalewicz Nowy redaktorzy; dyrektor administracyjny; Witold Adam Korpak, Brzoskowski, Krzysztof Monika Skórczewski Mentel fotoskład; grafika; Wydawnictwo Ryszard Otręba PAU Galeria konsultacje. PAUzy ; Anna Michalewicz dyrektor administracyjny; Witold Brzoskowski, Monika Mentel fotoskład; Wydawnictwo PAU konsultacje. Adres do korespondencji: Polska Akademia Umiejętności, 31 016 Kraków, ul. Sławkowska 17; e-mail: pauza@pau.krakow.pl Adres do korespondencji: Polska Akademia Umiejętności, 31 016 Kraków, ul. Sławkowska 17; e-mail: pauza@pau.krakow.pl Oczekujemy na artykuły do 6 000 znaków (ze spacjami) i ilustracje w formacie JPEG o rozdzielczości 300 dpi. Oczekujemy na artykuły do 000 znaków (ze spacjami) ilustracje formacie JPEG rozdzielczości 300 dpi.

5 Kraków warto wiedzieć Święta Przestrzeń O. Zygfryd Kot (SI) od 25 lat zajmuje się ikonografią bizantyjską. Formację duchową otrzymał w Towarzystwie Jezusowym; jest uczniem prof. M. Berger i o. E. Sendlera (SI). Natomiast edukację teologiczną, ikonograficzną i artystyczną odbył w Polsce, Włoszech oraz Francji. W swoim dorobku artystycznym posiada realizacje sakralne w Polsce, Australii, USA, Włoszech, Rumunii, na Ukrainie i w Rosji. Jest prezesem Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Twórców Sztuki Sakralnej Ecclesia. Prowadzi stałe warsztaty ikonopisania malowania ikon oraz sztuki według dawnych mistrzów w ramach działalności Pracowni św. Łukasza w Krakowie. O. Józef Polak (SI) w wywiadzie dla Radia Watykańskiego zapytał o. Zygfryda Kota (SI), dlaczego uważa się, że ikona nie jest zwyczajnym obrazem, tylko określa się ją jako okno na wieczność? Ikona staje się oknem, poprzez które patrzymy na rzeczywistość Niebieską Boską. Oglądamy poprzez ikonę to, czego nie jesteśmy w stanie zobaczyć w naszej rzeczywistości samego Boga. Co to znaczy zobaczyć Boga? To oznacza po prostu z Nim być. Ikona prowadzi do spotkania, czyli modlitwy. Tak jak Pismo Święte jest słownym przedstawieniem historii zbawczej, podobnie i ikony tworzą jej wyobrażenie, ale nie słowami, lecz liniami i barwami tłumaczy o. Kot. taką duszą mistyczną tym, który przeżywa i doświadcza w swoim życiu obecności Pana Boga. Ci, którzy malują ikony, są odpowiedzialni za to, co przedstawiają. Nie można podejść do dogmatu o Wcieleniu, dzięki któremu możemy dzisiaj przedstawiać oblicze Jezusa Chrystusa, w sposób dowolny. Z drugiej strony funkcją ikony nie jest pozostawanie jakimś ozdobnikiem naszego domu. Ikona jest duchowym oknem spotkania człowieka z Bogiem. W swym wymiarze duchowym służy tylko jednemu celowi O. Zygfryd Kot (SI) modlitwie. Miejscem naturalnym ikony jest przestrzeń liturgii, czyli w konsekwencji przestrzeń świątyni. Malarz ikon jest więc odpowiedzialny za znajomość kanonu ikonopisania. Fot. Marian Nowy Ikona Jezusa Chrystusa i Najświętszej Marii Panny wraz z klemami narracji ewangelicznej wykonana przez o. Zygfryda Kota wraz z członkami Grupy Lumen przy Chrześcijańskim Stowarzyszeniu Sztuki Sakralnej Ecclesia. Zygfryd Kot przyznaje, że ikona była dla niego zawsze wielką tajemnicą. Chociaż namalowałem już wiele ikon i dużo czasu spędziłem na ich studiowaniu na różnych uczelniach i u różnych mistrzów ikonopisania, to właściwie muszę się przyznać, że ciągle nie wiem do końca, czym jest ikona. Mimo poszerzającej się wiedzy chciałbym wiedzieć więcej. Im więcej poznaję fenomen ikony, tym mniej wiem, rozumiem ikonę. Bo to nie jest kwestia poznania, lecz pokory i doświadczenia. Do poznania ikony się dojrzewa i nigdy nie ma się dosyć. Pracownia nasza ma już swoją tradycję. Osoby, które ukończyły warsztaty, kursy, wszelkiego rodzaju rekolekcje z ikoną, mogą same zaświadczyć, czym ta pracownia jest, co im dała. Wiele świadectw można znaleźć w czasopismach i internecie. O malarzu, który tworzy ikony, prawosławie mówi wręcz, że je pisze, a nie maluje. Ikona jest nie tylko wytworem ludzkiej wyobraźni, artyzmu. Jest nade wszystko przekazem prawd wiary i jednocześnie doświadczeniem spotkania człowieka z Bogiem. Stąd jej zakorzenienie w Biblii. Niekiedy faktycznie używamy określenia, że nie malujemy ikony, ale piszemy jakbyśmy pisali Słowo Boże. Dlatego wymagana jest znajomość tych prawd. Malarz, malując ikony, nie tylko powinien znać to, ale powinien być * Jedno z takich świadectw odnalazł autor wspomnianego wywiadu, Józef Polak. Oto one: Ja, który talenty plastyczne miałem mizerne, a przynajmniej o takie się nie podejrzewałem, potrafiłem pod kierownictwem ojca Zygfryda stworzyć prawdziwą ikonę Pantokratora. Wszedłem w ten świat, a on we mnie. To niesamowite, jak obcowanie z boskim pięknem potrafi przeobrażać duszę i życie człowieka. Obcowanie z ikoną czyni dużo dobrego w moim sercu i duszy, udziela się również innym, gdyż malując ikony, nie można być złym człowiekiem. MARIAN NOWY Kawiarnia Naukowa Polskiej Akademii Umiejętności zaprasza na ostatnie w tym roku spotkanie. O. Zygfryd Kot (SI) przedstawi wykład pod tytułem Święta Przestrzeń w ikonach Bożego Narodzenia. Spotkanie odbędzie się w poniedziałek, 11 grudnia br. o godz. 18.15 w auli PAU przy ul. Sławkowskiej 17 w Krakowie.