Kazus na konkurs z prawa cywilnego w dniu 25 kwietnia 2019 r. Joanna pozostawała w związku małżeńskim z Wacławem. W trakcie małżeństwa Joanna została powołana do ¼ spadku po swoim krewnym. W wyniku przeprowadzonego działu spadku Joanna uzyskała spłatę od innego współspadkobiercy w kwocie 40 tys. zł. Joanna postanowiła zakupić za te środki pieniężne nowy samochód. Ponieważ wybrany model samochodu okazał się droższy, Joanna przeznaczyła na zapłatę ceny także kwotę otrzymaną od pracodawcy tytułem zadośćuczynienia za wypadek przy pracy, któremu uległa kilka miesięcy wcześniej. W marcu 2014 r. Joanna podarowała samochód swojej córce Krystynie. Umowa darowizny samochodu została zawarta w formie pisemnej. Zawierając umowę Joanna uczyniła zastrzeżenie, że samochód ma stanowić własność Krystyny i jej męża Krzysztofa. W dowodzie rejestracyjnym jako właściciel samochodu wpisana została jednak tylko Krystyna. W dwa lata później, gdy Joanna zachorowała, Krystyna ani razu nie odwiedziła jej w szpitalu, nie pomagała także po powrocie do domu, gdy Joanna przechodziła rehabilitację. Za namową syna Pawła (brata Krystyny) Joanna w lipcu 2016 r. zażądała od Krystyny zwrotu samochodu z powodu okazanej jej rażącej niewdzięczności. Krystyna nie zareagowała na to żądanie i miesiąc później sprzedała samochód Janowi. W pisemnej umowie sprzedaży znalazło się zastrzeżenie, że własność samochodu przejdzie na Jana, gdy ten zapłaci całą cenę, która miała zostać zapłacona w trzech kwartalnych ratach. Joanna rok po odwołaniu darowizny zmarła. Pozostawiła spisany własnoręcznie testament, opatrzony datą i podpisem, w którym zdecydowała, że należące do niej prawo własności lokalu mieszkalnego wraz z jego wyposażeniem oraz wszystkie oszczędności na dwóch rachunkach bankowych ma otrzymać mąż Wacław. Pod podpisem Krystyny znajdował się dopisek, że syn Paweł ma otrzymać samochód, będący przedmiotem darowizny, oraz obraz Kossaka, który bardzo podobał się synowi. Dopisek był napisany własnoręcznie i był podpisany przez Joannę, lecz nie zawierał daty. Poza wymienionymi przedmiotami Joanna nie miała żadnych innych wartościowych składników majątku. Paweł po otwarciu testamentu, co nastąpiło w grudniu 2018 r., zażądał wydania samochodu od Krystyny, a gdy dowiedział się, że ten znajduje się u Jana skierował do niego pisemne żądanie wydania samochodu. Gdy Jan otrzymał pismo, zapłacił ostatnią zaległą ratę ceny na konto bankowe Krystyny i oświadczył Pawłowi, że nie wyda samochodu, bo jest jego właścicielem. Ponadto Jan podnosi, że dokonał wymiany popsutej skrzyni biegów oraz zamontował w samochodzie czujniki parkowania wraz z kamerą (uczynił to jeszcze przed otrzymaniem pisma od Pawła). Dlatego na wypadek, gdyby musiał wydać samochód Pawłowi, uczyni to dopiero wtedy, gdy Paweł zapłaci mu kwotę 6 tys. złotych z tytułu poniesionych nakładów. Oceń zasadność żądania Pawła skierowanego do Jana o wydanie samochodu. 1
Wzorcowe rozwiązanie kazusu Pawła i Jana nie łączył żaden stosunek prawny, zatem podstawą roszczenia Pawła o wydanie samochodu może być art. 222 1 k.c. Przesłanki powstania roszczenia z art. 222 1 k.c.: 1) Paweł jest właścicielem lub współwłaścicielem samochodu, 2) Jan włada samochodem, 3) Jan nie ma skutecznego wobec Pawła prawa do władania samochodem. Oceny zasadności roszczenia: 4) roszczenie istnieje i nie wygasło 5) roszczenie jest wymagalne i zaskarżalne. Ad. 1) Aby ustalić, czy Paweł jest właścicielem, należy zbadać: a) czy Joanna była właścicielem samochodu i czy nie doszło do utraty własności samochodu na skutek jego sprzedaży przez Krystynę na rzecz Jana. b) czy Paweł nabył własność samochodu na podstawie testamentu Joanny Ad. 1a) W pierwszej kolejności należy ustalić, czy Joanna była właścicielem samochodu. Ze stanu faktycznego nie wynika, żeby Joanna zawarła z Wacławem umowę majątkowa małżeńską, a zatem małżonkowie pozostawali w ustawowym ustroju majątkowym. Udział w spadku otrzymany przez Joannę wchodził do jej majątku osobistego (art. 33 pkt 2 k.r.o.). Do majątku osobistego wchodziła także kwota uzyskana z tytułu zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu spowodowany wypadkiem przy pracy (art. 33 pkt 6 k.r.o.). Do majątku osobistego Joanny weszły także środki uzyskane tytułem spłaty w wyniku działu spadku jako surogat udział w spadku (art. 33 pkt 10 k.r.o.). Ponieważ samochód został nabyty za środki pochodzące w całości z majątku osobistego Joanny, wszedł on na zasadzie surogacji także do majątku osobistego Joanny (art. 33 pkt 10 k.r.o.). Joanna była więc wyłącznym właścicielem samochodu nabytego w trakcie trwania wspólności majątkowej małżeńskiej. Wobec tego Joanna nie potrzebowała zgody męża na zawarcie umowy darowizny tego samochodu (art. 37 1 pkt 4 k.r.o. nie miał zastosowania). Joanna zawarła ze swoja córką Krystyną umowę darowizny w formie pisemnej. Umowa taka jest nieważna (wobec nieważności oświadczenia darczyńcy, które nie zostało złożone w wymaganej formie aktu notarialnego - art. 890 1 zd. 1 w zw. z art. 73 2 k.c.), ale ze stanu faktycznego wynika, że samochód został wydany córce, która została wpisana do dowodu rejestracyjnego jako jego właścicielka. Doszło zatem do wykonania umowy darowizny, co powoduje, że umowa darowizny stała się ważna (art. 890 1 zd. 2 k.c.) i doszło do przeniesienia własności samochodu (art. 155 1 k.c.). 2
Ze stanu faktycznego wynika, że Joanna przy zawieraniu umowy zastrzegła, iż samochód ma stanowić własność Krystyny i jej męża Krzysztofa. Ze stanu faktycznego nie wynika, w jakim ustroju majątkowym pozostawała Krystyna ze swoim mężem Krzysztofem. Można zatem przyjąć, że pozostawali w ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej. Przedmiot majątkowy nabyty w drodze darowizny wchodzi do majątku osobistego obdarowanego małżonka, chyba że darczyńca zastrzegł, że przedmiot darowizny ma wejść do majątku wspólnego (art. 33 pkt 2 k.r.o.). Zastrzeżenie takie nie musi się znaleźć w umowie darowizny. W takim wypadku przedmiot darowizny wchodzi do majątku wspólnego obdarowanego i jego małżonka, bez potrzeby składania jakiegokolwiek oświadczenia przez małżonka obdarowanego. Gdy Joanna zachorowała, Krystyna nie opiekowała się nią, nie odwiedzała jej. Takie zachowanie może być potraktowane jako rażąca niewdzięczność obdarowanej wobec darczyńcy. Przez rażącą niewdzięczność na gruncie art. 898 1 k.c. rozumie się działanie lub zaniechanie, sprzeczne z normami moralnymi, skierowane przeciwko darczyńcy. Może ono polegać m.in. na uporczywym niewykonywaniu obowiązków rodzinnych względem darczyńcy. W razie zaistnienia rażącej niewdzięczności darczyńca może odwołać darowiznę. Odwołanie darowizny nie wymaga żadnej szczególnej formy pod rygorem nieważności (forma pisemna zastrzeżona w art. 900 k.c. jest formą wymaganą tylko dla celów dowodowych). Żądanie zwrotu samochodu skierowane do Krystyny przez Joannę można uznać za odwołanie darowizny. Jeżeli przedmiot darowizny wszedł do majątku wspólnego obdarowanego i jego małżonka, a odwołanie darowizny nastąpiło na skutek zachowania tylko obdarowanego, w orzecznictwie SN przyjmuje się, że skutkiem odwołania jest wyjście przedmiotu z majątku wspólnego, który staje się wówczas przedmiotem współwłasności obdarowanego i jego małżonka w częściach ułamkowych (równych). Zgodnie z przyjmowanym przez znaczną część nauki i dominującym w orzecznictwie poglądem, odwołanie darowizny wywołuje skutek jedynie obligacyjny i rodzi zobowiązanie obdarowanego, względem którego darowizna została odwołana, do powrotnego przeniesienia własności przedmiotu darowizny stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu(art. 898 2 zd. 1 k.c.). W stanie faktycznym Krystyna byłaby więc zobowiązana do przeniesienia na Joannę udziału ½ we współwłasności samochodu. Krystyna nie przeniosła udziału w samochodzie na Joannę przed jej śmiercią. Tym samym samochód nadal stanowił współwłasność Krystyny i jej męża Krzysztofa. W miesiąc po otrzymaniu żądania zwrotu samochodu Krystyna zawarła umowę jego sprzedaży z Janem. Krystyna była jedynie współwłaścicielem samochodu (drugim współwłaścicielem był jej mąż Krzysztof), zatem nie mogła skutecznie przenieść jego własności na kupującego (taka czynność wymaga zgody wszystkich współwłaścicieli art. 199 zd. 1k.c.). Krzysztof nie wyraził zgody na przeniesienie własności samochodu na Jana. Umowa sprzedaży jest mimo to ważna, lecz wywołuje skutek jedynie zobowiązujący. Należy rozważyć, czy mimo braku zgody Krzysztofa na przeniesienie własności samochodu przez Krystynę mogło dojść do nabycia jego własności przez Jana na podstawie art. 169 1 k.c. W tym celu należy zbadać, czy zostały spełnione wszystkie przesłanki: zawarcie ważnej umowy przenoszącej własność rzeczy, wydanie rzeczy nabywcy, dobra wiary nabywcy. Strony zawarły ważną umowę sprzedaży, jednakże skutek rozporządzający (przejście własności na Jana) został uzależniony od zapłaty ceny (art. 589 k.c.). Umowa sprzedaży została zawarta w formie pisemnej, a więc zastrzeżenie 3
własności było skuteczne (art. 590 1 zd. 1 k.c.) Warunek ten spełnił się (cena została w całości zapłacona). Ze stanu faktycznego wynika również, że samochód znajduje się we władaniu Jana, a więc doszło do jego wydania. Powstaje pytanie, czy Jan działał w dobrej wierze. Nabywca jest w dobrej wierze, jeżeli nie wiedział i przy dołożeniu należytej staranności nie mógł wiedzieć, że zbywca nie jest uprawniony do (samodzielnego) rozporządzania rzeczą. Ze stanu faktycznego wynika, że Jan w chwili zawierania umowy i wydania samochodu znajdował się w dobrej wierze. Przemawia za tym także domniemanie dobrej wiary (art. 7 k.c.). Jednakże przed zapłatą ostatniej raty Jan dostał od Pawła wezwanie do wydania samochodu. Mógł zatem nabrać wątpliwości, czy Joanna była uprawniona do rozporządzania samochodem. Ponieważ dopiero z zapłatą ostatniej raty miała przejść własność na Jana, na tę chwilę należy oceniać, czy pozostawał on w dobrej wierze. W tej sytuacji nie można uznać, że Jan nabył własność samochodu w dobrej wierze, skoro w chwili spełnienia się warunku (zapłaty ceny) miał uzasadnioną wątpliwość, czy Joanna jest właścicielem rzeczy. Ad. 1b) W stanie faktycznym mamy do czynienia z dwoma testamentami własnoręcznymi zamieszczonymi w tym samym dokumencie. Pierwszy testament jako czynność prawna został zakończony z chwilą złożenia podpisu pod treścią zawartych w nim rozrządzeń. Zatem dopisek poniżej treści testamentu powinien być traktowany jako drugi testament. Pierwszy testament zawiera rozrządzenia na rzecz męża Joanny Wacława a drugi zawiera rozrządzenia na rzecz syna Pawła. Pierwszy testament spełniał przesłanki formalne określone w art. 949 1 k.c., bowiem testament został sporządzony własnoręcznie, został opatrzony datą i podpisem Joanny. Brak informacji w stanie faktycznym, że Joanna sporządziła testament pod wpływem wady oświadczenia woli albo nie miała pełnej zdolności do czynności prawnych. Testament jest więc ważny. Drugi testament został sporządzony własnoręcznie, jest opatrzony podpisem Joanny, lecz nie zawiera daty. Jednakże z art. 949 2 k.c. wynika, że brak daty nie powoduje nieważności testamentu, jeżeli nie zachodzą wątpliwości co do zdolności spadkodawcy do sporządzenia testamentu (w stanie faktycznym brak informacji, że Joanna nie miała pełnej zdolności do czynności prawnych albo że złożyła oświadczenie pod wpływem wady oświadczenia woli), co do treści testamentu lub wzajemnego stosunku do siebie testamentów. Ze względu na sposób zamieszczenia drugiego testamentu (pod pierwszym testamentem) jak i ze względu na jego treść nie powinno być wątpliwości, że drugi testament został sporządzony później niż pierwszy. Testament drugi jest więc także ważny. W takim wypadku należy rozważyć kwestię, czy drugi testament uchyla postanowienia pierwszego testamentu. Zgodnie z art. 947 k.c., jeżeli nowy testament nie zwiera wyraźnego postanowienia o odwołaniu wcześniejszego testamentu, odwołaniu ulegają tylko te postanowienia, których nie można pogodzić z treścią nowego testamentu. Postanowienia drugiego (późniejszego) testamentu dają się pogodzić z postanowieniami pierwszego (wcześniejszego) testamentu Joanny, gdyż treść rozrządzeń dotyczy różnych przedmiotów wchodzących w skład majątku Joanny. Nie nastąpiło więc uchylenie postanowień pierwszego (wcześniejszego testamentu) na skutek sporządzenia drugiego (późniejszego) testamentu. W obydwu testamentach Joanna rozrządziła poszczególnymi przedmiotami stanowiącymi jej majątek na rzecz męża (Wacława) i syna (Pawła). Ponieważ treść testamentów nie pozwala na jednoznacznie rozstrzygnięcie (w drodze wykładni przeprowadzonej zgodnie z regułami określonymi w art. 948 k.c.), 4
czy spadkodawczyni chciała ustanowić zapisy (zwykłe) wymienionych w testamencie przedmiotów, czy powołać wymienione w nim osoby do dziedziczenia, dlatego należy zastosować regułę interpretacyjną z art. 961 k.c. Mimo że mamy do czynienia z dwoma testamentami, do interpretacji ich postanowień może znaleźć zastosowanie art. 961 k.c. (spadkodawca może rozrządzać spadkiem na raty w kolejno sporządzanych przez siebie testamentach). Prócz wymienionych w testamentach przedmiotów majątkowych Joanna nie miała innych wartościowych składników majątku, zatem można uznać, że przedmioty te wyczerpywały cały spadek. Zgodnie z art. 961 k.c. można przyjąć, że Joanna chciała w ten sposób powołać do spadku męża i syna, którzy nabyli spadek w częściach odpowiadających stosunkowi wartości przedmiotów wymienionych w testamentach, które każdy z nich miał otrzymać. Nie znamy wartości tych przedmiotów. Tym niemniej mąż i syn staliby się współwłaścicielami samochodu, gdyby ten w chwili otwarcia spadku stanowił własność Joanny. W wyniku przeprowadzonej analizy należy stwierdzić, że samochód nie wchodził w chwili śmierci Joanny do jej majątku, lecz stanowił współwłasność Krystyny i jej męża. Do spadku po Joannie weszło jedynie roszczenie o powrotne przeniesienie udziału w prawie własności samochodu przez Krystynę jako prawo majątkowe, które nie jest związane ścisłe z osobą spadkodawcy. Paweł, aby móc wystąpić skutecznie z żądaniem wydania samochodu od Jana, powinien wpierw wytoczyć wspólnie z Wacławem (ojcem) powództwo przeciwko Krystynie o stwierdzenie obowiązku przeniesienia powrotnego udziału we współwłasności na ich rzecz (jako współspadkobierców Joanny). W tym celu Paweł i Wacław musieliby się legitymować notarialnym aktem poświadczenia dziedziczenia albo stwierdzeniem nabycia spadku po Joannie (art. 1027 k.c.), aby wykazać, że są jej spadkobiercami. Po uzyskaniu prawomocnego wyroku staliby się oni współwłaścicielami samochodu (art. 64 k.c.) wraz z Krzysztofem. Zgodnie bowiem z przyjętym w orzecznictwie jeszcze od lat 60-tych XX w. poglądem, wyrok sądu wydany zgodnie z żądaniem pozwu zastępuje całą umowę (tym bardziej że przeniesienie udziału we współwłasności rzeczy ruchomej nie wymaga żadnej formy, a więc żądanie zawarte w pozwie stwierdzenia obowiązku złożenia oświadczenia woli przez pozwanego wyraża wolę powodów przeniesienia na nich udziału we współwłasności tej rzeczy). Paweł jako współwłaściciel samochodu mógłby wtedy wystąpić z roszczeniem windykacyjnym do Jana, ponieważ dochodzenie roszczenia windykacyjnego stanowi czynność zachowawczą, do której uprawniony jest każdy współwłaściciel bez względu na wielkość przysługującego mu udziału we współwłasności (art. 209 k.c.). Po nabyciu udziału we współwłasności samochodu Paweł mógłby także zażądać zniesienia współwłasności samochodu (art. 210 1 k.c.) i gdyby wskutek tego nabył jego własność, mógłby wystąpić z roszczeniem windykacyjnym do Jana. Paweł nie jest jednak współwłaścicielem ani właścicielem samochodu, więc nie przysługuje mu roszczenie windykacyjne z art. 222 1 k.c. Ad. 2) Ze stanu faktycznego wynika, że Jan włada samochodem. Przesłanka została spełniona. Ad. 3) Jan nie ma skutecznego względem Pawła prawa do władania samochodem, bo nie nabył jego własności na podstawie umowy sprzedaży zawartej z Krystyną. Jan nie stał się także właścicielem samochodu wskutek zasiedzenia (art. 174 k.c.), gdyż nie upłynęły 3 lata od objęcia samochodu w posiadanie przez Jana (od sierpnia 2016 r.). Tym niemniej ponieważ Paweł nie jest właścicielem lub współwłaścicielem samochodu, nie przysługuje mu roszczenie do Jana o wydanie samochodu. 5
Jan mógłby gdyby Pawłowi przysługiwało roszczenie windykacyjne podnieść zarzut zatrzymania ze względu na poniesione nakłady (art. 461 1 k.c.). Jan poczynił nakłady przed otrzymaniem pisma od Pawła, a więc gdy miał podstawy uważać się za uprawnionego do władania samochodem. W takiej sytuacji Jan, jako posiadacz samoistny rzeczy w dobrej wierze, może domagać się zwrotu nakładów koniecznych, o ile nie znajdują pokrycia w korzyściach, które uzyskał z rzeczy, a zwrotu wartości innych nakładów o ile zwiększają wartość rzeczy w chwili jej wydania. Wymiana zepsutej skrzyni biegów stanowi nakład konieczny, gdyż bez tego podzespołu nie można korzystać z samochodu zgodnie z jego przeznaczeniem. Ze względu na brak w stanie faktycznym informacji, kiedy dokładnie została dokonana naprawa, trudno ocenić, czy koszty wymiany skrzyni biegów znalazły pokrycie w korzyściach wynikających z możliwości korzystania z samochodu przez Jana. Instalacja czujników parkowania z kamerą stanowi innego rodzaju nakład, który zwiększa niewątpliwie wartość samochodu. Zatem należy uznać, że Jan mógłby na podstawie art. 226 1 k.c. domagać się od współwłaścicieli samochodu zwrotu wartości poniesionych nakładów. Wobec tego przysługiwałoby mu prawo zatrzymania zgodnie z art. 461 1 k.c. (wykonanie prawa zatrzymania następuje przez złożenie oświadczenia woli przez dłużnika, które nie wymaga żadnej formy). Podniesienie zarzutu zatrzymania nie uzasadnia oddalenia powództwa o wydanie rzeczy. Sąd uwzględniając powództwo o wydanie samochodu (gdyby Pawłowi przysługiwało roszczenie windykacyjne) powinien natomiast w związku z podniesieniem zarzutu prawa zatrzymania nakazać wydanie samochodu Pawłowi za zwrotem przez niego wartości nakładów poniesionych przez Jana. Ad. 4) Gdyby Pawłowi przysługiwało roszczenie windykacyjne do Jana, to nie wygasłoby, gdyż nie doszło do zwrotu samochodu przez Jana na rzecz Pawła. Ad. 5) Do roszczenia windykacyjnego można w drodze analogii stosować art. 455 k.c., więc roszczenie to stałoby się wymagalne (gdyby przysługiwało Pawłowi), ponieważ Paweł wystąpił do Jana z żądaniem wydania samochodu. Roszczenie windykacyjne dotyczące rzeczy ruchomej przedawnia się na ogólnych zasadach, a więc termin przedawnienia wynosi 6 lat (początek biegu terminu przedawnienia określa art. 120 1 zd. 2 k.c.). Ze stanu faktycznego nie wynika, aby termin ten upłynął. Roszczenie byłoby więc zaskarżalne, gdyby istniało. Rozwiązanie: Pawłowi nie przysługuje roszczenie windykacyjne o wydanie samochodu przeciwko Janowi. 6