Relacje uczniów klas ekonomicznych i logistycznych 10.03 Dzień zaczął się wcześnie rano. Szybkie śniadanie i w drogę! O godzinie 6:30 wyjeżdżaliśmy autokarem spod szkoły. Droga do Warszawy trochę się ciągła, lecz widoki były tego warte. Mimo, iż widzieliśmy jedynie przedsionek stolicy, bardzo spodobało mi się Lotnisko Chopina. To piękne uczucie, gdy widzi się obcokrajowców w twoim państwie. Zawsze zastanawiam się, czy przyjechali zwiedzić nasze cudowne miasta, czy są jedynie "przelotem", czekając na przesiadkę. Na lotnisku mieliśmy bardzo dużo czasu do odlotu. Byłam podekscytowana, gdyż był to mój pierwszy lot bez rodziców i w dodatku za granicę. Wylecieliśmy po 14:55. Samolot był piękny! To zadziwiające, jak ludzie potrafią zrobić takie piękne maszyny. I w dodatku użyteczne! Na pokładzie otrzymaliśmy posiłek oraz napoje. Wszystko smakowało wyśmienicie, a apetyt wzmagały cudowne widoki. Gdy wylądowaliśmy, nie potrafiliśmy usiedzieć w jednym miejscu. Mimo, iż zmęczenie dawało nam się we znaki, ochoczo oglądaliśmy każdy skrawek nowej ziemi. Większość uczniów dzwoniła do swych rodzin zapewniając, że bezpiecznie dotarli na miejsce. Apartament, w którym będziemy mieszkać przez najbliższe dwa tygodnie, jest ogromny! Ma świetnie wyposażoną kuchnię, czyste łazienki oraz urokliwe pokoje. Na początku był problem z ilością toalet i liczbą dziewczyn, lecz doszliśmy do konsensusu. Na sam koniec dnia udaliśmy się na kolację w pobliskim barze. Po tak spędzonym dniu, marzyłam o położeniu się wygodnie na łóżku i zaśnięciu. Nie było to trudne. Jak padłam, tak leżałam. Nie zbudziły mnie nawet latające nocą samoloty. 11.03 Obudziłam się w okolicach godziny 7:00. Zjadłam pyszne śniadanie przygotowane przez Panią zajmującą się apartamentem. Po 8:00 wyszłam wraz ze współpracownikami i opiekunką do pracy. Opiekunka zabrała nas do metra. Byłam lekko zagubiona, lecz z czasem doszłam do wprawy w sprawnym poruszaniu się w podziemiach. Podczas podróży opowiadała nam o mieście. Gdy dotarliśmy do zakłady pracy, poproszono nas o dokumenty potwierdzającego naszą tożsamość. Po wejściu, przywitał nas szef, przedstawił pracownikom i wskazał opiekuna, który będzie się nami opiekował. Wyjaśniono nam zasady BHP panujące w firmie oraz oprowadzono po niej. Po skończonym zwiedzaniu, pozwolono nam wrócić do apartamentu. Byliśmy pierwszą grupą, która skończyła zajęcia tak wcześnie, więc nauczycielki zgodziły się, byśmy pospacerowali po okolicy. Byliśmy w sklepach. Zakupiliśmy potrzebne rzeczy (wodę, ponieważ słońce świeciło pełną parą). Gdy cała grupa już się zebrała, poszliśmy na obiad. Po posiłku zwiedzaliśmy Zamek św. Jerzego i jego okolice. Było cudownie. Piękne widoki. Zrobiliśmy mnóstwo zdjęć. Mieliśmy okazję przejechać się autobusem, ściśnięci jak sardynki w puszce. Minęliśmy kilku ludzi zachęcających do zakupu środków odurzających. Miasto i widoki piękne, ludzie czasem przerażający, lecz wystarczy ich ignorować i uważać na siebie, a wszystko będzie dobrze. 12.03 Szef zabrał nas na wycieczkę po Lizbonie. Oglądaliśmy kafelki w metrze. Tłumaczył nam, jak układać płytki, jak je dopasowywać, przycinać by pasowały do otoczenia. Zaprowadził nas do pięknych
ogrodów w Centrum miasta. Mieliśmy okazję odpocząć na łonie natury. Zwiedziliśmy również stadion "Benficia" oraz centrum handlowe "Colombo". Zrobiliśmy małe zakupy na wieczór i udaliśmy się do domu. 13.03 W pracy segregowaliśmy płytki zgodnie z zamówieniem i wytycznymi. Wybieraliśmy te, o odpowiedniej barwie oraz bez uszkodzeń. Opiekun zaopatrzył nas w odzież ochronną, rękawiczki oraz maskę przeciwpyłową. Pozwolono nam na słuchanie muzyki, więc praca szła bardzo płynnie. Jeden rodzaj kafelek skończyliśmy przed przerwą na lunch, drugi po posiłku. Po zakończeniu pracy, nauczycielki zabrały nas na przejażdżkę windą - punkt widokowy. Miasto zachwyca mnie coraz bardziej! Z każdym dniem pragnę zwiedzić więcej interesujących miejsc i poznać zwyczaje mieszkańców Lizbony. Klaudia W niedzielę wieczorem przylecieliśmy do Lizbony. Potem udaliśmy się do naszego mieszkania. Później poszliśmy na kolację i zobaczyliśmy miasto, które bardzo mi się spodobało. Następnego dnia z opiekunem i grupą udaliśmy się na praktyki. Mówiliśmy o historii ekonomii w Portugalii. Po południu odbyła się wycieczka podczas której zwiedziliśmy zamek oraz katedrę. Udaliśmy się również nad rzekę. Później była kolacja, a wieczorem poszłam z koleżankami do sklepu. Nadszedł wtorek, na godzinę 10 poszłam na praktyki. Tego dnia robiłam zadanie na komputerze, które polegało na tym, że musiałam odpowiedzieć na pytania dotyczące inflacji, PKB w czasach PRL-u. Ale oprócz tego odpowiedziałam na pytania o eksporcie i przemyśle. Po praktyce udaliśmy się na zakupy do galerii handlowej. Następny dzień, czyli środa był najlepszym i najciekawszym dniem do tej pory. Na praktyce dowiedziałam się nowych informacji o sposobie wyliczania wynagrodzeń według systemu portugalskiego, rozliczeń z podróży służbowych oraz poznałam kilka informacji na temat umów o pracę. Czyli ściśle mówiąc poznałam politykę zatrudnienia w Portugalii. Około godziny osiemnastej wjechaliśmy windą na wieżę widokową. Podziwialiśmy piękny krajobraz wokoło. Pozdrawiam Klaudia Lot do Portugalii był bardzo przyjemny. Zostaliśmy ciepło przywitani na lotnisku w Lizbonie. Od razu poczuliśmy portugalski klimat. Do miejsca zamieszkania przyjechaliśmy autobusem, apartament okazał się bardzo przytulny i każdy odnalazł w nim swój kąt. Wieczorem spotkaliśmy się wspólnie i omówiliśmy sprawy organizacyjne. W poniedziałek wszyscy razem o godzinie 9.00 wyruszyliśmy do swoich miejsc pracy, gdzie zapoznaliśmy się z naszymi opiekunami oraz planem praktyk. Po południu czekała na nas pierwsza wycieczka. Pojechaliśmy do starszej części Lizbony, gdzie zwiedziliśmy zamek św. Jerzego, byliśmy na placu Praca do
Comercio na brzegu rzeki Tag. Widoki były zapierające dech w piersiach, a towarzysząca nam piękna pogoda była dodatkową motywacją do zwiedzania. Następnego dnia pojechaliśmy do pracy sami, musieliśmy wykazać się samodzielnością oraz zdać się na nasze możliwości. Po lunchu poszliśmy na zakupy do Primarka. Każdy coś dla siebie znalazł i wszyscy zadowoleni pojechaliśmy na kolację. W środę po śniadaniu ponownie udaliśmy się na praktyki, na których rozmawialiśmy o polityce zatrudnienia w Portugalii, którą porównywaliśmy do Polski. W wolnym czasie wybraliśmy się na windę Santa Justa, na której podziwialiśmy panoramę Lizbony z 45 metrowej wysokości. Dzień skończyliśmy na kolacji oraz wspólnym spędzaniu czasu w apartamencie. Do tej pory pobyt w Portugalii jest udany, a pogoda dopisuje. Pozdrawiamy Julia i Paulina Przez pierwsze 4 dni wciąż trzyma nam sie efekt "Wow". Dzielimy doświadczenia zawodowe z poznaniem kulturowym. Jedzenie jest świetne, ludzie życzliwi, a pogoda wciąż dopisuje. Liczymy, ze staż nadal będzie przebiegał w dobrej atmosferze i był tak ciekawy jak jest teraz. Marcin i Kuba 10 marca o godzinie 6:30 wyruszyliśmy w podróż na lotnisko. Cała podróż minęła bezpiecznie i w miłej atmosferze. Widoki z okna samolotu były wręcz cudowne. Po wylądowaniu zadomowiliśmy się w naszym nowym mieszkaniu a następnie udaliśmy się na pyszną kolacje, która składała się z tutejszych przysmaków. W pierwszy dzień zapoznaliśmy się z miejscem praktyk oraz transportem publicznym Lizbony, który będzie nam służył przez nasz czas pobytu. Na praktykach poznaliśmy kawałek historii gospodarczej Portugalii, która została przedstawiona w formie ciekawego wykładu. Po zjedzeniu obiadu udaliśmy się na zwiedzanie Lizbony. Najciekawszym punktem wycieczki był zamek św. Jerzego z pięknym widokiem na miasto oraz Katedra Najświętszej Maryi Panny. W tym dniu mieliśmy dużo szczęścia bo dopisała nam piękna pogoda. We wtorek dokończyliśmy wykład nieskończony wcześniejszego dnia oraz przygotowaliśmy prezentacje na temat Polskiej gospodarki. Po naszej pracy przyszedł czas na chwilkę relaksu na zakupach. W trzecim dniu na praktykach poruszaliśmy temat sposobu naliczania wynagrodzenia za pracę w Portugalii oraz podzieliliśmy się naszymi sposobami rozliczeń. Po chwili odpoczynku ruszyliśmy na miasto aby wejść na wieżę widokową Santa Justa, gdzie zastały nas zapierające dech w piersiach widoki. W czwartek w godzinach praktyk utrwalaliśmy wiedzę licząc wynagrodzenia pracowników systemem panującym w Portugalii a za chwilę ruszamy na kolejkę aby zobaczyć miasto oraz rzekę z góry. Kamila i Klaudia
Dzień dobry! Po pierwszych trzech dniach pobytu w Portugalii możemy wysunąć już kilka wniosków. Rzeczą, która najbardziej rzuca się w oczy, jest różnorodność ludzi zamieszkujących to piękne miasto. Wszyscy są bardzo otwarci i przyjaźnie do nas nastawieni, służą pomocą w razie potrzeby w sposób zupełnie bezinteresowny. Mieszkamy w centralnej części miasta, skąd wszędzie można łatwo się dostać. Korzystamy z komunikacji miejskiej, choć nie jest ona niezawodna. W miejscu naszych praktyk zostaliśmy bardzo dobrze przyjęci, mamy możliwość realizować się w swoim zawodzie. Podczas pracy w Brico Depot widzimy rzeczywisty obraz funkcjonowania logistyki. Cieszymy się z nabytej już wiedzy i mamy nadzieję, że z czasem dowiemy się jeszcze więcej. Alicja, Martyna, Kamila, Klaudia, Klaudia, Piotr Przybyliśmy, zobaczyliśmy, pokochaliśmy Lizbonę!!! Piękne miasto, życzliwi ludzie, genialna kuchnia. Praktyki prowadzone w przyjaznej atmosferze. Świetnie się bawimy, nabieramy doświadczenie zawodowe. Fantastyczna przygoda się zapowiada! Robert, Remigiusz, Sebastian Za nami weekend pełny wspaniałych wycieczek. Zobaczyliśmy mnóstwo ciekawych miejsc. Nie możemy doczekać się następnego tygodnia. Robert, Remigiusz, Sebastian Pierwszy tydzień praktyk za nami. Nauczyliśmy się wielu nowych rzeczy. Sobota i niedziela były dniami wypełnionymi wycieczkami m.in. do Fatimy, czy Cabo da Roca. Jedzenie jest bardzo dobre, a pogoda dopisuje. Jakub oraz Marcin W piąty dzień naszego pobytu na praktykach utrwalaliśmy poznane zagadnienia rozwiązując zadania dotyczące wyliczania wynagrodzenia Portugalczykom. Musieliśmy się pożegnać z naszym nauczycielem, który przekazywał nam przydatną wiedzę oraz z którym bardzo się polubiliśmy.
W sobotę udaliśmy się na zwiedzanie Portugalii. Odwiedziliśmy między innymi Cabo de Roca który jest najbardziej wysuniętym na zachód kawałkiem Europy. Było to miejsce które najbardziej nam zapadło w pamięci oraz widok oceanu. Pogoda nam dopisała także wycieczkę można uznać za udaną. W niedzielę odwiedziliśmy Fatime a w niej sanktuarium. Zwiedziliśmy jeszcze między innymi małe miasto Obidos. Niestety towarzyszyła nam deszczowa pogoda. Kamila oraz Klaudia 14.04. Na praktykach sortowaliśmy i kompletowaliśmy kafelki. Praca poszła nam szybciej i sprawniej niż ostatnio. Po skończonej pracy udaliśmy się całą grupą do centrum handlowego Vasco da Gama. Jechaliśmy kolejką, zwiedziliśmy piękne ogrody. 15.03. W pracy znów zajmowaliśmy się kafelkami. Mamy zrobione 1/3 zamówienia. Nie jest to ciężkie zadanie, lecz wymaga ogromnego skupienia, cierpliwości i wyczucia. Nawet podoba mi się ta praca, lecz chciałabym spróbować czegoś nowego. Opiekun powiedział, że pouczy nas obsługi specjalnego programu komputerowego w następnym tygodniu. Po praktykach udaliśmy się do Belem. Podróż była długa. Okazało się, że za daleko pojechaliśmy pociągiem i musieliśmy się wracać. Nie zniechęciło nas to. Wręcz przeciwnie, byliśmy rozradowani dalszą podróżą pociągiem. Zwiedziliśmy miasto, pomnik odkrywców, zamek oraz katedrę. Bardzo ładne obiekty. Krajobraz również zachwycał. Zrobiliśmy mnóstwo zdjęć! 16.03. Mieliśmy pierwszą wycieczkę. Zatrzymaliśmy się pod pomnikiem Christo Rei. Z figury mieliśmy idealne widoki na miasto. Następnie udaliśmy się do Sintry, gdzie zwiedzaliśmy zamek. Bardzo mi się on spodobał. Miał piękne ogrody oraz jaskinie. Sama architektura budynku również mnie zachwyciła. To było coś dla mnie. Idealne miejsce! Od kierownika wycieczki otrzymaliśmy prowiant/ lunch. Smakował mi. Zawierał wszystko, czego potrzebowałam i aż nadto. Odwiedziliśmy wiele miejsc widokowych, plaże, Cabo da Roca. Piękne miejsca na robienie zdjęć i zachwycaniem się naturą i jej cudami. 16.03. Drugi dzień wycieczki. Tym razem pojechaliśmy do Fatimy. Tam nastąpił szał zakupów. Mnóstwo sklepów, a w każdym pełno pamiątek. Sprzedawcy bardzo mili. Zachęcali do zakupów. Jako miejsce sakralne, interesujące. Różniło się trochę od mych wyobrażeń, lecz nadal zachwycało. Widziałam bardzo religijnych ludzi. Jedni chodzili na kolanach modląc się z różańcem, inni palili świece na wielkim palenisku. Naszym następnym przystankiem była katedra Batalha. Była powalająca! Kocham taki styl architektoniczny! Zrobiłam milion zdjęć! Piękne miejsce z ciekawą historią. Kolejnym punktem naszej wycieczki była plaża Nazare. Nie zagościliśmy tam długo, gdyż złapał nas deszcz. Niestety nie było nam dane zobaczyć ogromnych fal, z których słynie ten region.
Ostatnim miejscem, które odwiedziliśmy, był Obidos. Deszcz lał nieprzerwanie. Udało nam się obejrzeć kawałek miasta oraz zakupić pamiątki. Niektórzy mieli okazję spróbować napoju o nazwie Ginja. Bardzo smaczne. Widzieliśmy wiele pięknych miejsc. Nie zawsze pogoda dopisywała, lecz wspomnienia i piękne chwile pozostaną z nami na zawsze! Klaudia Tokarz W czwartek (14 marca 2019r.) poszłam z grupą na praktyki, w ten dzień obliczałam wynagrodzenia pracowników oraz koszty pracodawców, które ponoszą w związku z wynagrodzeniami w portugalskich firmach. Bardzo podoba mi się ta praca. Po zakończeniu praktyk razem z grupą poszliśmy przejechać się wyciągiem nad rzeką. Podziwialiśmy i fotografowaliśmy piękne widoki. Uważam, że był to dobry pomysł. W piątek był ostatni dzień praktyki z naszym dotychczasowym wykładowcą. Ten dzień bardzo mi się spodobał, bo Pan pokazał nam przykładowy kontrakt o pracę oraz inne bardzo ciekawe dokumenty. Po pracy razem z całą grupą pojechaliśmy metrem i pociągiem do dzielnicy Lizbony Belém. Zobaczylismy tam pomnik odkrywców oraz zamek. Wróciliśmy natomiast tramwajem oraz metrem. Mimo, że podróż była dość długa, to uważam że była bardzo dobrym pomysłem. W następnym dniu rano około godziny 9.30, czyli w sobotę pojechaliśmy na wycieczkę. Zobaczyliśmy Cristo Rei, Sintrę, Cabo da Roca oraz dwie plaże. Pogoda była słoneczna, co sprawiło że wycieczka była niesamowita. Zrobiliśmy bardzo wiele pięknych zdjęć z tych miejsc. Przyjechaliśmy około godziny 20 i udaliśmy się zjeść kolację. W niedzielę (17 marca 2019r.) rano około 9.40 pojechaliśmy autokarem na wycieczkę. Najpierw odwiedziliśmy Sanktuarium Maryjne w Fatimie, później pojechaliśmy do Monastery of Batalha. Zakupiłam wiele pamiątek dla mnie i dla rodziny. Następnie odwiedziliśmy plaże w Nazare oraz bardzo malownicze miasteczko Obidos. Niestety w dwóch ostatnich celach naszej podróży pogoda nam nie dopisała, ponieważ było deszczowo. Mimo to jestem zadowolona. Klaudia 1 tydzień stażu minął bardzo szybko i w genialnej atmosferze. Jedzenie jest bardzo smaczne, praktyki bardzo pouczające a wycieczki interesujące. Zobaczyliśmy wiele cudownych miejsce jak Sanktuarium w Fatimie czy Cabo de Roca a pogoda sprzyja nam bardzo. Mirela Czwartkowy dzień sprawdziliśmy jak każdy ma praktykach. Dowiedzieliśmy się jak liczy się wynagrodzenie portugalskich pracowników. Było to dla nas nowe doświadczenie, ale daliśmy radę. Po
południu wybraliśmy się na przejazd kolejka linowa w pobliżu mostu Wasco da Gamy. Tą atrakcje odkryliśmy i zaproponowaliśmy my - ekonomiści. Przejazd kolejką dał nam możliwość zobaczenia rzeki Tag i okolicy z góry. Wieczorem udaliśmy się na kolacje. W piątek wybraliśmy się na wycieczkę pociągiem do dzielnicy Belém, w której zobaczyliśmy Pomnik Odkrywców oraz Torre de Belem, czyli budowlę w której kiedyś uwięziony został polski generał Bem. Podziwiać mogliśmy piękny zachód Słońca, który pozwolił zrobić nam piękne pamiątkowe zdjęcia. Następnie przeszliśmy dzielnicą kierując się na przystanek, z którego wróciliśmy do mieszkania tramwajem. Na sobotę zaplanowana została całodniowa wycieczka, którą rozpoczęliśmy od zobaczenia monumentalnego pomnika Cristo rei, który przedstawia Jezusa Chrystusa. Następnie przejechaliśmy do Sintry, aby zwiedzić rezydencje oraz park Quinta da Regaleira. Kolejnym punktem wycieczki było wyczekiwane Cabo da Roca, czyli najbardziej wysunięty na zachód punkt w Europie. Mimo mocnego wiatru, widoki jakie mogliśmy podziwiać były prześliczne. Później wybraliśmy się na plażę Guincho Beach, gdzie mogłyśmy po raz pierwszy zanurzyć stopy w oceanie. Z miejsca Boca do Inferno mogliśmy podziwiać Ocean Atlantycki oraz klify. Po intensywnym dniu, pełnym wrażeń wróciliśmy do Lizbony. W niedziele równie mieliśmy zaplanowaną wycieczkę. Udaliśmy się do Fatimy, czyli miejsca w którym były objawienia fatimskie. W sanktuarium mieliśmy okazje na własna modlitwę i chwile wyciszenia. Po zwiedzeniu Fatimy, pojechaliśmy zwiedzić klasztor w Batalha, który jest wykonany w stylu gotyckim. Niesprzyjająca pogoda nie pozwoliła nam pokazać piękna plaży w malowniczej miejscowości Nazaré. Ostatnim punktem wycieczki było miasteczko Óbidos. Mimo deszczu spacerowaliśmy wąskimi uliczkami otoczonymi białymi kamienicami. Wszyscy zmęczeni wróciliśmy ma kolacje. Pozdrawiamy Julia i Paulina Dzień dobry Drugą część naszego tygodnia spędziliśmy głównie na zwiedzaniu okolicznych atrakcji. Piątkowe popołudnie spędziliśmy w Belém, malowniczym mieście położonym nad rzeką. Zobaczyliśmy klasztor Hieronimitów oraz pomnik odkrywców. Zobaczyć zachód słońca w tym miejscu to cudowne przeżycie. W sobotę wycieczkę rozpoczęliśmy od odwiedzenia Cristo Rei- olbrzymiego pomnika przedstawiającego Jezusa. Z tego miejsca rozciągał się widok na całe miasto, w tym Most 25 Kwietnia. Następnym punktem wycieczki była Quinta da Regaleira gdzie mogliśmy podziwiać piękno tamtejszych ogrodów i zabytkowej architektury. Stamtąd udaliśmy się do Cabo da Roca czyli najbardziej wysuniętego na zachód punktu w Europie. Potem pojechaliśmy na tamtejsze plaże, które mimo zimowej pory roku tętniły życiem. W niedzielę pogoda niestety nas nie rozpieszczała, najpierw zwiedziliśmy Fatime, czyli miejsce, w którym wydarzył się cud. Następnym punktem wycieczki była Praia de Nazarè - wioska rybacka, idealnie miejsce dla surferów. Ostatnim miejscem, które odwiedziliśmy była wioska Obidos słynąca z wiśniowego likieru zwanego Ginja. Wróciliśmy zmęczeni i pełni wrażeń.
Alicja, Klaudia, Martyna, Kamila, Piotr, Klaudia
Zbliża się czas powrotów. Dzień po dniu nabieramy nowe doświadczenie zawodowe. Poznajemy portugalską kulturę. Świetnie odnajdujemy się w tej ogromnej aglomeracji!!! Robert, Remigiusz, Sebastian 18.03 W pracy kończyliśmy kompletować zamówienie. Pozostało na trochę ponad połowa kafelek do sformowania na palecie. Po skończonej pracy, mieliśmy czas wolny. Wykorzystałam go na zakupy pamiątek i prezentów dla rodziny oraz znajomych. 19.03 W pracy skończyliśmy zamówienie. Wszystkie pakiety ułożyliśmy na paletach. Posprzątaliśmy po ciężkiej pracy, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia z opiekunem i pracownikami. Po pracy z całą grupą udaliśmy się na przejazd żółtym tramwajem numer 28. Podróż trwała ok. 50 minut. Widoki były piękne, lecz atmosfera w pojeździe lekko przytłaczająca. Ludzie nie mieli wystarczającej ilości miejsca, kłócili się z kierowcą. Mimo wszystko, zapamiętam tą podróż jako zabawne wspomnienie. 20.03 Opiekun nauczał nas podstaw korzystania z programu komputerowego SAP. Pokazał nam również nowe magazyny, stanowiska pracy i miejsca obsługi technicznej pojazdów. Po pracy mieliśmy czas wolny, podczas którego dokończyłam wszystkie niezbędne zakupy. Po kolacji udaliśmy się zwiedzać Lizbonę nocą. Mieliśmy również trochę czasu wolnego. 21.03 Pokazano nam kolejne magazyny z dokumentami firmy, planami. Tworzyliśmy dokumenty w programie Excel dla skompletowanego przez nas zamówienia. Drukowaliśmy gotowe karty i składaliśmy na nich własne podpisy. Opiekun pokazał nam miejsca do napełniania paliwem pojazdów oraz do ich czyszczenia. Pracownicy pozwolili nam na pomoc w kompletacji zamówienia na części zamienne. Mieliśmy okazję pracować na robotach wyszukujących niezbędne materiały. Po pracy mieliśmy czas wolny. Zrobiłam zakupy spożywcze na podróż oraz jako poczęstunek dla rodziny i przyjaciół. Byłam również na poczcie, gdzie wysłałam pocztówkę znajomej firmie, w której odbywałam praktyki. Klaudia Ostatni tydzień z nowym nauczycielem skupiał sie wokół zadań praktycznych. Pogoda jedzenie i atmosfera są cudowne, piękna aura Portugalii żegna nas zostawiając piękne wspomnienia. Marcin i Jakub
Kolejny poniedziałek zaczęliśmy od zajęć z nowo poznaną nauczycielką. Przez cały tydzień praktyk rozmawialiśmy o marketingu, tworzeniu i redagowaniu dokumentacji, wypełnianiu faktur jak i pisaniu poprawnie e-maili formalnych. Przez ostatnie dwa dni tworzyliśmy własne firmy oraz wymyślaliśmy produkty, które będziemy "sprzedawać". Jednak zadanie nie było tak łatwe jakby się wydawało ponieważ produkt nie mógł już istnieć więc wymagało to od nas dodatkowo kreatywności. Po praktykach czas oczywiście wykorzystywaliśmy na zwiedzanie naszej okolicy. Był czas na program kulturowy jak i również na zakupy. Zobaczyliśmy nawet jak nocną tętni Lizbona. Pobyt niestety dobiega końca, czas spędzony w tym miejscu minął w zaskakującym tempie ale bardzo intensywnie. Jesteśmy wszyscy bardzo zadowoleni, że mieliśmy przyjemność skorzystać z możliwości wyjazdu. Klaudia i Kamila W poniedziałek (18 marca 2019r.) rozpoczął się drugi tydzień mojego stażu. Razem z grupą poznaliśmy nową Panią, z którą mamy zajęcia w tym tygodniu. Wykonaliśmy pięć zadań, które polegało na odpowiedzeniu na podane pytania. Takie jak: 1. Czym jest dla Ciebie firma/przedsiębiorstwo? 2. Jakie znam rodzaje przedsiębiorstw? 3. Wyjaśnienie pieniędzy, ludzi i materiałów w kontekście organizacji. 4. Historia przedsiębiorstw od epoki kamienia łupanego do teraz. 5. Najstarsze przedsiębiorstwa w Polsce. Pod koniec zajęć Pani pokazała nam przykładową strukturę organizacyjną. Po praktykach mieliśmy czas wolny, który spędziłam ma zakupie pamiątek. Wtorek (19 marca 2019r.) zaczęliśmy od obejrzenia prezentacji na temat zamówień oraz faktur. Następnie wykonaliśmy kilka zadań, które polegały na tym, że mieliśmy odpowiedzieć na pytania z tego zakresu. Później zrobiliśmy fakturę w języku angielskim. Ostatnim naszym zadaniem było podzielenie się na 2 osobowe grupy oraz wymyślanie nazwy firmy i dwa produkty lub usługi, które jeszcze nie istnieją. Myślę, że w tym dniu nauczyłam się najwięcej na stażu. Po południu wybraliśmy się na dość długą przejażdżkę słynnym tramwajem numer 28. W trakcie tej przejażdżki mogłam podziwiać piękne widoki. Środa (20 marca 2019r.) rozpoczęła się od tego, że skończyliśmy zadanie z wczoraj dotyczące sprzedaży i zakupu produktów. Następnie wysłuchaliśmy o korespondencji, z której dowiedzieliśmy się między innymi jak pisać oficjalne listy, maile. Później sami musieliśmy napisać takie listy na komputerze. Mimo, że dość wiele informacji było już mi znanych, to uważam że mogłam nauczyć się czegoś nowego. Na koniec napisaliśmy list do Pani, w którym mieliśmy napisać o tym czego się nauczyliśmy do tej pory i wyrazić swoją opinię na ten temat. Później był czas wolny i po pysznej kolacji poszliśmy zobaczyć jak wygląda Lizbona po zmroku. Spodobał mi się krajobraz tego miasta nocą. W czwartek (21 marca 2019r.) wysłuchaliśmy prezentacji na temat marketingu, a następnie zrobiliśmy zadanie w grupach, które tego dotyczyło. Po praktykach był czas wolny do kolacji. Klaudia
Dziś dzień wyjazdu. Te 2 tygodnie minęły bardzo szybko, wiele zwiedziliśmy, nauczyliśmy się. Portugalia jest pięknym krajem i chciałabym tu wrócić a Erasmus dał mi możliwość do bycia tutaj. Mirela, Martyna, Paulina Bom dia, Kolejny tydzień spędziliśmy na zwiedzaniu miasta i jego okolic. Zobaczyliśmy dzielnice Rossio nocą i zakupiliśmy typowe dla tego kraju pamiątki. Jechaliśmy zabytkowym tramwajem numer 28, dzięki któremu mogliśmy podziwiać widoki. Płynęliśmy statkiem na Cacilhas, gdzie udaliśmy się na spacer, a potem na windę w Lizbonie. Przez cały pobyt zaobserwowaliśmy piękno tego kraju, poznaliśmy wspaniałych ludzi, którzy mają zupełnie inne nastawienie do życia, są pozytywni i w każdej sytuacji zachowują optymistyczne myślenie. Na pewno będziemy tęsknić za wszystkim i mamy nadzieję, że to nie nasza ostatnia wizyta w Portugalii. Alicja, Klaudia, Klaudia, Martyna, Kamila, Piotr