GITARA Rozdział 1. Ciężki początek Wstęp Swego czasu pewien 13-latek dorwał gitarę młodszego brata, któremu bardzo szybko się znudziła. Podpatrzył kilka chwytów gitarowych w śpiewniku, i tak oto zapoznawszy się z podstawowymi C-dur, A-moll, F-dur, G-dur oraz z dźwiękami ulubionego wówczas utworu grupy Smokie Don't play rock'n'roll w uszach rozpoczął swoją ciężką wyprawę w Świat Melodii i dźwięków nie zdając sobie wcale sprawy z tego co go czeka, co i na czym będzie grał oraz co usłyszy w życiu... Bajkowy wstęp? Tak, bo taka właśnie jest przygoda z gitarą w ręku. A ten 13-latek to nikt inny jak ja. Postaram się najlepiej jak potrafię pomóc Wam w stawianiu pierwszych kroków w grze na wiośle (kolokwializmy i inne nazewnictwo gitar zostanie omówione przy innej okazji) oraz w pierwszym kontakcie z tym instrumentem. 1 / 5
Na jakiej gitarze zacząć grę? Większość z Was zapewne nie ma gitary, a chce zacząć grać, stąd zaczniemy od tego jaki instrument wybrać i póki co na tym się skupimy. Niektórzy chcą po prostu nauczyć się grać. Innym to nie wystarcza; wiedzą, że konkretnie interesuje ich granie solówek i riffów (o tych pojęciach również sobie powiemy) mając w głowie swoich idoli, których słyszą na płytach. Tym pierwszym polecam prostą i sprawdzoną gitarę klasyczną, drugim... również. Zaskoczeni? Zaraz się dowiecie dlaczego. Wiadomo, że na początku każdy po wzięciu gitary do rąk chce być od razu biegły w tej dziedzinie. A to nie jest takie proste. Gra na instrumencie wymaga wielu godzin ćwiczeń oraz cierpliwości - i to chyba przede wszystkim cierpliwości. Wiem doskonale co czujecie po nieudanej próbie dociśnięcia struny, na co dzień obserwuję to u moich uczniów. Wiedzcie, że każdy ma tak samo trudno i każdy musi przejść dokładnie przez to samo. Ja również podobnie zaczynałem. Skupmy się więc na gitarze klasycznej. Dlaczego ona? Przyczyna jest prosta, choć być może dla Was nie zrozumiała na razie. Gitara klasyczna poprzez swoją konstrukcję wymaga dość silnego rozciągnięcia lewej ręki, która dociska struny. To jest dość trudne na samych początkach. Owszem łatwiej mają Ci, którzy od urodzenia obdarzeni są sporymi dłońmi, ale tym się nie przejmujcie. Wszystko jest kwestią ćwiczeń - to stwierdzenie nie raz jeszcze powtórzę. Ważne jest wyćwiczenie i rozciągnięcie dłoni. I lepiej przyłóżcie się do tego; łatwiej będzie Wam później przesiąść się na gitarę akustyczną lub elektryczną. Technika Waszej gry oraz docisk lewej ręki po początkach na klasyku pozwoli Wam na dość swobodne poruszanie się po gryfie (to część gitary, którą omówimy w rozdziale następnym) w momencie przesiadki na inny rodzaj gitary. Myślę, że to tyle w kwestii ustalenia wyboru gitary. Oczywiście każdy wybiera instrument według własnego uznania. Jednak ja, jak i inni gitarzyści potwierdzą Wam prawdziwość moich słów o początkach na gitarze klasycznej. 2 / 5
Cena? Na pewno na początku musimy zajrzeć do naszej świnki skarbonki. Gitary klasyczne są w różnych cenach od 100 zł do... no właśnie, granicy nie ma. My skupmy się na przedziale cenowym od 100 do 500zł. Klasyki w cenach od 100 do 200 zł są gitarami zazwyczaj niskiej jakości. Istnieje prawdopodobieństwo, że gitara nie będzie prawidłowo trzymała stroju, czy też poprzez niską jakość komponentów instrument będzie w dziwny sposób pokrzywiony, progi nie będą równo nabite itp. Z całą pewnością takowe instrumenty polecam osobom, które nie są pewne tego, czy będą z zapałem grały albo po prostu tylko na to pozwala im obecna sytuacja finansowa. Nie odbierajcie tego jako odstraszenie od takich gitar, ponieważ są wyjątki! Można znaleźć firmę, która w niskich cenach wykonuje naprawdę poprawne instrumenty. Poza tym kolejna sprawa, jeśli chcesz się nauczyć grać - nauczysz się na wszystkim! A tak na marginesie, mankamenty, które dla wprawnego muzyka są widoczne gołym okiem, dla Was nie będą póki co przeszkodą. Podsumowując, jest to instrument dla osób niepewnie podchodzących do gry na gitarze oraz dla tych, których świnka skarbonka nie jest łaskawa. Gitary z przedziału od 250 zł do 500zł to zazwyczaj instrumenty wykonane dość solidnie i mogą służyć nawet przez parę lat, stąd też polecam ich wybór osobom, które czują, że na grze spędzą niejedną noc. Na podstawie egzemplarzy, które posiadają moi uczniowie, mogę stwierdzić jedno - jakość i klasa brzmienia w sposób miażdżący przewyższa gitary z niższej półki, a poza tym bardzo dobrze trzymają tak ważny strój (wiem, że być może większość słownictwa jest dla Was niezrozumiała, ale i tak się zbytnio rozpisałem, także obiecuję, że w następnym artykule wszystko sobie wyjaśnimy). Kolejna sprawa, z ewentualnym odsprzedaniem takowego instrumentu nie będziecie mieli problemu. Kończąc ten temat, jeśli możesz odłożyć na taki instrument troszkę więcej powiem: zrób to, bo warto. Używana czy nowa? No i tu wracamy do tematu cen. Wiadomo, wszystko co wyjdzie poza drzwi sklepu wpada w bezlitosną cenę rynkową - instrumenty muzyczne nie stanowią tu wyjątku i też tracą na swojej 3 / 5
wartości. Stąd też można się pokusić o kupno gitary używanej. Tutaj trzeba uważać jednak na parę kwestii. Pierwsza z nich to ta, że ludzie różnie dbają o swoją własność. Gitara jest drewniana, toteż jeśli ktoś ją trzyma w bardzo wilgotnym pomieszczeniu, to gryf najprawdopodobniej będzie skrzywiony. Istnieje jeszcze masa innych spraw typu upuszczone instrumenty i niewidoczne dla Was pęknięcia itp. Jak takie rzeczy sprawdzić? Najlepiej jest wziąć na zakupy kogoś, kto się zna na temacie. Jednak takie wypadki, które trzeba sprawdzić - bo i takie się zdarzają - są na szczęście dość rzadkie. Stąd też można zaryzykować kupno instrumentu używanego chociażby ze względu na 10-dniową rękojmię, która dotyczy każdej sprzedaży, więc w razie czego można zwrócić zakupiony w tym okresie przedmiot, jeśli nie udzielono na niego gwarancji. Na używanym instrumencie można sporo zaoszczędzić. Z pewnością jest to więc rozwiązanie godne przemyślenia. Najprościej jednak jest po prostu pokręcić się i popytać znajomych czy rodzinę o to, czy gdzieś na szafie nie leży zakurzona, nieużywana przez nikogo gitara. Uwierzcie, zaskoczycie się bowiem w wielu domach takie instrumenty są, a Wy o nich nie wiecie! Wtedy po prostu pożyczcie ją na jakiś okres, a w tym czasie ewentualnie dokarmiajcie świnkę składając na gitarę Waszych marzeń! Reasumując, gitara jest w zasięgu Twojej ręki! Zainteresuj się nią, bo może przynieść Ci wiele radości w chwilach zwątpienia. Dźwięki tego instrumentu mają zbawienny wpływ na naszą osobowość. Początki są trudne, ale jak pisałem - dla chcącego nic trudnego! Ja postaram się Was przeprowadzić przez najcięższe momenty. Wiem jak ciężko jest z racjonalnym podejściem nauczyciela do ucznia. Odpowiem zatem na KAŻDE Wasze pytanie, jeśli nie znajdziecie w moich artykułach satysfakcjonującej odpowiedzi; a tak na pewno nie raz, bo nie o wszystkim da się napisać w jednym artykule. Powodzenia i do przeczytania w następnym rozdziale lub do spisania w mailach! Peter peter_msp@wp.pl 4 / 5
5 / 5