WSPOMNIENIE O MARIANIE PRZEDPEŁSKIM

Podobne dokumenty
MARIAN PRZEDPEŁSKI

Artykuł Marii Stawisz z Torunia o Marianie Przedpełskim opublikowany w "Głosie Nauczycielskim", nr 29/30, 14/22 lipca 1957 r.

Mariana Przedpełskiego marzenia o muzeum w Bieżuniu

Wykazy niektórych archiwaliów darowanych przez Mariana Przedpełskiego*'

BOHATEROWIE NIEPODLEGŁEJ POLSKI NA ZIEMI SIERPECKIEJ. Bracia Henryk, Edward i Felicjan Tułodzieccy

Epitafium dr. Stanisława Jana Ilskiego Puls Miesięcznik Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie im. prof. Jana Nielubowicza, wyd. luty 2008, nr 2.

WŁADYSŁAW KLIMEK. Pedagog, naukowiec, społecznik. Monika Markowska Wojewódzki Ośrodek Metodyczny w Gorzowie Wlkp.

Franciszek Midura. Waldemar Brenda. Franciszek Midura to nazwisko symbol. Symbol wielkiej społecznej aktywności i bezinteresownego zaangażowania

Prof. dr hab. Adam Wrzosek organizator i Dziekan Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego w latach 1920/ /1923

Miejsca, które warto odwiedzić. Muzeum - Kaszubski Park Etnograficzny im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich

GINĄCY GŁOS LUDU CZYLI O POTRZEBIE OCHRONY DZIEDZICTWA KULTUROWEGO WSI

MIECZYSŁAW ŚWIEKATOWSKI ŻYCIE I PRACA

KRZYSZTOF JAKUBOWSKI O SOBIE

Strona 1 z 10

Kolekcja Larysy Zajączkowskiej-Mitznerowej

Krzysztof Braun Krzysztof Zwoliński ( ) Rocznik Mazowiecki 25,

STRUKTURA I RUCHLIWOŚĆ SPOŁECZNA POLPAN Edycja 6

SZKOŁA PODSTAWOWA NAUCZANIE ZINTEGROWANE KLASA I-III. Treści nauczania

Trzebinia - Moja mała ojczyzna Szczepan Matan

Spuścizna Eliasza Feldmana ( )

15 czerwca 2015r. w Zespole Szkół w Kuźnicy odbyła się konferencja,,józef Rybiński i jego wspomnienia zawarte w,,słońcu na miedzy.

Ilustracja 41. Dowód osobisty. Ilustracja 42

KILKA SŁÓW O BUDOWNICTWIE DREWNIANYM BIEŻUNIA I SIERPCA - - PODOBIEŃSTWA, RÓŻNICE, TRANSMISJA WZORÓW

DZIAŁALNOŚĆ I OSIĄGNIĘCIA KÓŁKA HISTORYCZNEGO ZSP CHEŁMŻA. Anna Borowicz IIIA

Warsztaty fotograficzne Szlakiem wojsk Władysława Jagiełły pod Grunwald *0

fot. Wilhelm Brauer, Helmut Brauer

ZNOWU CENNA KSIĄŻKA Z MAŁEGO MIASTA* 0

Witold Karpyza ( )

KURPIOWSKIE PREZENTACJE ARTYSTYCZNE przy wsparciu Starosty Ostrołęckiego oraz Sponsorów rocznica urodzin Adama Chętnika

oprac. Monika Markowska i Hanna Ciepiela Wojewódzki Ośrodek Metodyczny

Rodzinny konkurs historyczny. Rzeplin, 23 września 2017 r.

2014 Rok Kolberga. Autor: Agnieszka Rutkowska

MIASTO HRUBIESZÓW GMINA HRUBIESZÓW

Szkoła w Milowicach.

Od przeszłości do teraźniejszości. Biblioteka Uniwersytetu Łódzkiego

Katra osobowa członka zwyczajnego podopiecznego Polskiego Związku Niewidomych

Godność człowieka w hospicjum stacjonarnym

Andrzej Olaszek. Piastowski Słownik Biograficzny

Karta osobowa członka zwyczajnego podopiecznego Polskiego Związku Niewidomych

Szkoły imienia Jacka Kuronia

Rozstrzygnięcie konkursu literacko-plastycznego pt. : Moja przygoda z Henrykiem Sienkiewiczem pisarzem, publicystą i podróżnikiem

INFORMATOR BUDŻETOWY Żuromin 2005

Karta osobowa członka zwyczajnego podopiecznego Polskiego Związku Niewidomych

Program współpracy Powiatu Bialskiego z organizacjami pozarządowymi i innymi podmiotami działającymi w sferze pożytku publicznego na rok 2016

ZIEMIANIE W PORTRECIE I FOTOGRAFII

Sportowe zainteresowania potwierdza także działalność w Radzie Sportu Gminy Gorzyce, gdzie przez wiele lat pełnił funkcję przewodniczącego.

SPIS ZAWARTOŚCI TECZKI >

Rys historyczny Służb Sanitarno Epidemiologicznych i Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Słupcy

Karta osobowa członka zwyczajnego podopiecznego nadzwyczajnego Polskiego Związku Niewidomych

Krystyna Siedlecka. z domu. Cichocka

POLSKIEGO ZRZESZENIA INŻYNIERÓW I TECHNIKÓW SANITARNYCH ZARZĄD GŁÓWNY REGULAMIN NADAWANIA GODNOŚCI ZASŁUŻONEGO SENIORA

Alwernia. Moja Mała Ojczyzna. Opracowała: Karolina Hojowska

GENERAŁ WŁADYSŁAW EUGENIUSZ SIKORSKI

Jerzy Malec JAN STASZKÓW ( ) IN MEMORIAM

Mazowieckie obchody Dnia Edukacji Narodowej

Spis barier technicznych znajdziesz w Internecie. Wejdź na stronę

LX EDYCJA KONKURSU im. ks. dr Szczęsnego Dettloffa książka o ratuszu kaliskim nagrodzona

Być człowiekiem oznacza mieć wątpliwości i mimo to iść dalej swoją drogą. Paulo Coehlo

MŁODZIEŻOWA ENCYKLOPEDIA INTERNETOWA BOHATERÓW KRAJNY POD REDAKCJĄ MICHAŁA KOKOWSKIEGO

100-LECIE ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI specjalna oferta edukacyjna

Karta osobowa członka zwyczajnego podopiecznego Polskiego Związku Niewidomych

Moja Pasja: Anna Pecka

dr inż. Zygmunt Rozewicz

Wykonały: Ania Jankowska Karolina Kolenda Dominika Łubian

Pani Janina Rogalska urodziła się 16 listopada 1915 roku w Alwerni. Przez prawie całe swoje dorosłe życie mieszkała w rodzinnej miejscowości w Rynku

ANKIETA ADOPCYJNA. Prosimy o szczere, wyczerpujące odpowiedzi na zawarte w ankiecie pytania.

Prof. dr inż. dr h. c. ZBIGNIEW JASICKI

Owocny początek kampanii PSLu

PRZEGLĄD PRASY 8 stycznia 2014 roku

Nominacje w kategorii Zarządzanie i organizacja, w tym inwestycje muzealne :

Tu powstała Polska upowszechnianie wiedzy i poprawa świadomości Polaków na temat rodowodu historycznego państwa polskiego

Opublikowane scenariusze zajęć:

Sprawozdanie z realizacji Programu Współpracy Gminy Miasto Reda z organizacjami pozarządowymi w roku 2013

Opinia dotycząca senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o języku polskim oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 968)

Zakres tematyczny: Integracja społeczna

UCHWAŁA NR 139/2016 ZARZĄDU POWIATU ŁAŃCUCKIEGO z dnia 18 lutego 2016 r.

MŁODEGO PORADNIK ETNOGRAFA

XVI Finał SZLACHETNEJ PACZKI już za nami!

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Towarzystwo Regionalne Ziemi Świdnickiej

nauczyciel naszej szkoły

MUZEUM NARODOWE W KRAKOWIE- GMACH GŁÓWNY. Fot:

Zarządzenie Nr 27/2016. Dyrektora Muzeum Zamkowego w Pszczynie z dnia 06 grudnia 2016 r. w sprawie

Arkusz1. Strona 1. Piotr Skorek. Dyrektor Tomasz Polkowski. Zwiedzanie skansenu lokomotyw w Karsznicach

Bolesław Formela ps. Romiński. Poseł na sejm II RP w latach

Szkoła Podstawowa nr 3 im. Armii Krajowej w Pcimiu

Tekst łatwy do czytania. foto: Anna Olszak. Dofinansowanie zakupu sprzętu lub wykonania usług z zakresu likwidacji barier technicznych

Pamiętnik szalonego nauczyciela cz. VIII (ostatnia) Napisała: Dorota Pąchalska Rok szkolny 2014/2015

Olsztyńskie Dni Przedsiębiorczości. Martyna Mikunda

Harmonogram imprez kulturalnych realizowanych w 2012r. w ramach zadań powiatu w zakresie kultury

OSOBY BEZROBOTNE W SZCZEGÓLNEJ SYTUACJI NA RYNKU PRACY W GRUDNIU 2013 ROKU

IV Sierpeckie Dni Rolnika w Studzieńcu

Wrocław, dnia 9 lipca 2013 r. Poz OBWIESZCZENIE RADY POWIATU W ŚWIDNICY. z dnia 26 czerwca 2013 r.

Mazowieckie obchody Dnia Edukacji Narodowej

ŚWIADOMY ZAWSZE UBEZPIECZONY

1 Postanowienia ogólne.

ANKIETA ADOPCYJNA. Prosimy o szczere, wyczerpujące odpowiedzi na zawarte w ankiecie pytania.

Najaktywniejsi świętokrzyscy bibliotekarze

Transkrypt:

S t a n is ła w Il s k i WSPOMNIENIE O MARIANIE PRZEDPEŁSKIM 21 maja 1998 r. w wieku 86 lat zmarł w Warszawie Marian Przedpełski, emerytowany nauczyciel, etnograf, historyk regionalista, a przede wszystkim wielki patriota i społecznik. Pochowany został w grobie rodzinnym na cmentarzu bródnowskim w Warszawie. Był słoneczny, majowy dzień, drewniany kościółek, bujna zieleń drzew. Rodzina, ludzie kultury, przyjaciele. Chowano Go tak, jak chciał. Trudno jest pisać o Przedpełskim. Wielkości człowieka, który całe życie poświęcił mrówczej, bezinteresownej pracy dla społeczeństwa, utrwalając jego historię, obyczaje, martyrologię, ideały - nie sposób przedstawić na kilku stronach. Będą to więc fragmenty z życia i działalności, cytowane również z Jego Autobiografii nauczyciela, którą pozostawił w rękopisie. Urodził się w Warszawie w 1912 r. Ojciec był robotnikiem. Po ukończeniu w latach trzydziestych seminarium nauczycielskiego Marian Przedpełski był przez dwa lata instruktorem kulturalno-oświatowym OMTUR i członkiem Koła Bezrobotnych Nauczycieli. O tym okresie życia pisał: Wreszcie inspektor szkolny skierował mnie na bezpłatna^ praktyką nauczycielską do szkoły żydowskiej. Wielu było bezrobotnych nauczycieli, jeszcze gorsza sytuacja była na wsi (...) nie mam tytułu magistra, nie pozwoliły mi na to warunki, ale studiując historią na Wolnej Wszechnicy Polskiej w Warszawie zostałem żarliwym apostołem regionalizmu, upartym samoukiem i żywiołowo jąłem się pracy regionalnej na terenie Mazowsza. Dużo zawdzięczam dr. Aleksandrowi Macieszy - prezesowi TNP w Płocku i dr. Józefowi Ostaszewskiemu z Mławy. Szczególnie upodobałem sobie powiat sierpecki - tam żył mój ojciec i matka, bracia i stamtąd pochodziła moja żona... Podczas okupacji Marian Przedpełski wraz żoną Heleną przebywali we wsi Semborze koło Bieżunia i prowadzili tajne nauczanie. Aparat władzy niemieckiej był tu silniejszy, niż w Generalnej Guberni pisze Przedpełski. Doprawdy, trzeba było wielkiego hartu dziecka polskiego, aby codziennie, pod strachem uczyć się. (...) Społeczeństwu Bieżunia i okolicznych wsi zawdzięczam swe życie. Ukrywano mnie po strychach, piwnicach, dołach i żywiono bezpłatnie". 351

Po wojnie, w 1945 r. Marian Przedpełski przez rok pracował w Szkole Podstawowej w Lipnikach. Następnie pełnił funkcję inspektora szkolnego kolejno w Radzyminie, Gostyninie i Lipnie skąd po dwóch latach pracy, w grudniu 1948 r., jako niewygodny dla partii, zwolniony został z tego stanowiska. W 1957 r. Wojewódzka Komisja Rehabilitacyjna w Toruniu orzekła, że zwolnienie było bezpodstawne, niesprawiedliwe i wysoko krzywdzące. Jednak papierek nie zwrócił Mu stanowiska i pozycji społecznej. W 1949 r. powrócił do pracy w Szkole Podstawowej nr 149 w Warszawie. Od 1953 r. pracował w Ministerstwie Oświaty na stanowisku st. inspektora w Departamencie Zatrudnienia i Płac. Jednak postępująca choroba oczu, a potem serca spowodowały inwalidztwo i w 1957 r. przeszedł na rentę. Kierowany społecznikowską pasją zajął się wówczas wyłącznie gromadzeniem eksponatów, materiałów historycznych i etnograficznych. W mniejszym zakresie robił to już przed wojną podczas okupacji. Przez długie lata życia przejrzał w archiwach, bibliotekach, muzeach, sądach, towarzystwach naukowych, zakładach pracy i parafiach chyba wszystkie akta dotyczące Północnego Mazowsza, a szczególnie powiatów: sierpeckiego, płockiego, gostynińskiego i mławskiego. Po tych poszukiwaniach pozostały notatki, zapiski i kopie niektórych dokumentów zapełniające setki teczek. Napisał kilkanaście prac i kilkadziesiąt artykułów z zakresu historii regionu, etnologii, kultury i sztuki ludowej Mazowsza Płockiego. Zanotował pieśni ludowe i wykonał ponad tysiąc fotografii. Wylansował rzeźbiarzy ludowych powiatu sierpeckiego (szkoda, że zapomniano o tym). Już przed wojną napisał szczegółową pracę pt. Bieżuń i Żuromin, lecz nie zdążono jej opublikować. W końcu lat pięćdziesiątych, na zamówienie sierpczan, przygotował 700-stronicową monografię O powiecie sierpeckim jego miastach, osadach i wsiach. Nie wydano jej jednak drukiem. Z tego powodu zachował żal do końca życia. Późniejsze pozycje, jak Oświata w powiecie sierpeckim od XV do XX wieku, Włosi w powstaniu styczniowym 1863 r. na ziemiach Północnego Mazowsza, Marsz Jagiełły pod Grunwald 3-9 lipca 1410 r., Kępa Juranda. Wokół Krzyżaków Henryka Sienkiewicza i wiele innych nie czekały już długo na publikację. Ukoronowaniem jego pracy jest Mazurek Dąbrowskiego i inne pieśni - prawie 700 stron maszynopisu i liczne fotografie. Autor nie doczekał się jednak wydania tego dzieła. Mazurek... ujrzy światło dzienne jesienią bieżącego roku. W postaci książkowej wydaje go Muzeum Małego Miasta w Bieżuniu przy znamiennym wsparciu finansowym Wydziału Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Wojewódzkiego w Ciechanowie. 352

Marian Przedpełski usiłował również realizować daleko idące pomysły - tworzenie muzeów, skansenów, pracowni naukowych w Sierpcu, potem w Bieżuniu. Na tej płaszczyźnie spotykały Go niepowodzenia. Opór władz i niechęć niektórych ludzi okazały się niemożliwe do przezwyciężenia. Potem podejmowano planowane lub rozpoczęte przez niego działania, ale z pominięciem Jego osoby. Udało się jedynie utworzenie rezerwatu przyrody Gołuska Kępa. Nie był człowiekiem łatwym we współżyciu. Nie umiał się znaleźć w epoce, rozpierać łokciami, negocjować lub nisko się kłaniać. Był prostolinijny, często zbyt łatwowierny i do przesady uczciwy. Solidności, dotrzymywania słowa i spełniania obietnic wymagał bezwzględnie, nie uznając obiektywnych przeszkód. To wszystko sprawiało, że przegrywał. Kiedy rozpoczął tworzenie muzeum w Sierpcu, przeznaczony na to dom tzw. Kasztelankę władze sprzedały prywatnej osobie z własnego kręgu. Nie udała się również lokalizacja skansenu i pracowni naukowej w bieżuńskim pałacu i parku. Obiekt był prywatny, a na wykupienie nie znaleziono pieniędzy. Gwiazda nadziei zaświeciła w siedemdziesiątych latach. Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Żurominie zawarło umowę o utworzeniu izby regionalnej i pracowni naukowej w Bieżuniu. Miały się w niej znaleźć zbiory Mariana Przedpełskiego, a były one olbrzymie. Kompletował je za emeryckie pieniądze jeżdżąc przez lata od wioski do wioski, z miasteczka do miasteczka. Jeździł motorowym wózkiem inwalidzkim, autobusami, furmankami. Zbiory składały się z rzeźb ludowych, sprzętów, ozdób, fotografii, obrazów oraz wielkiej biblioteki. Pod nadzorem Przedpełskiego, który przywiózł do Bieżunia część księgozbioru i eksponatów, rozpoczął się remont wykupionego domu. Umowy nie zaakceptował jednak Wydział Kultury Wojewódzkiej Rady Narodowej w Warszawie i Przedpełski mimo interwencji PAN i wybitnych postaci kultury, musiał odejść. Eksmisję wykonano bezlitośnie. Komu się naraził? Komu przeszkadzał? Przecież placówkę tę organizował dla społeczeństwa, a sam dawał bezpłatnie swoje zbiory i pracę. Muzeum w Bieżuniu istnieje, ale kto inny zbierał plony. Kupił chałupę we wsi Januszewo, wynajął lokal w Warszawie przy ul. Opoczyńskiej. Zgromadził tam i w swoim mieszkaniu całe zbiory. Chałupa waliła się, a na opłacenie komornego w Warszawie nie starczało renty. Pisał o tym: Pozostały tylko eksponaty, które zmieściły się w moim mieszkaniu, u znajomych, krewnych. Wielu eksponatów ju ż nie ma. Kołowrotki, śla- 353

bany, kiżanki, malowane skrzynie, jarzma na woły - chłopi, u których to było na przechowaniu - porąbali. Zawaliły się XVIII i XIX-wieczne chałupy, wiatraki, kuźnie, młyny. Spalono stare, przydrożne figury... Ale czy wszyscy byli przeciwko niemu? Prawdziwi ludzie kultury rozumieli Go i popierali. Starali się ratować zgromadzone przezeń dobra. Podziwiali człowieka, który wszystkie wysiłki i pieniądze przeznaczał na działalność społeczną. Miał wielu szczerych i oddanych przyjaciół, którzy pomagali mu w miarę możności. Zbiory i prace Mariana Przedpełskiego znajdowały powoli swoje miejsce w Towarzystwie Naukowym Płockim, w Bibliotece Narodowej, w Głównej Bibliotece Publicznej w Warszawie, ale przede wszystkim w Muzeum Okręgowym w Ciechanowie, gdzie urządzono stałą wystawę rzeźby ludowej i otwarto bibliotekę im. Heleny i Mariana Przedpełskich. Także muzeum w Bieżuniu otrzymało cenne przedmioty, publikacje, archiwalia dotyczące Bieżunia oraz duży zbiór fotogramów. Nie zapomniano również o uhonorowaniu tego zasłużonego dla Mazowsza człowieka orderami, odznaczeniami, tytułami honorowymi i nagrodami. Urządzano jubileusze. Towarzystwo Naukowe Płockie, którego był członkiem seniorem, obdarzyło Go zaszczytnym tytułem Członka Honorowego. Znalazł się wśród luminarzy nauki. Można powiedzieć, że minęły złe czasy, kiedy wbrew opiniom autorytetów tłumiono i niweczono bezinteresowne inicjatywy Przedpełskiego. Szkoda, że stało się to dopiero pod koniec Jego życia. Marian Przedpełski mimo kalectwa z powodu schorzeń wzroku i słuchu, zesztywniałych stawów, zawałów serca i przebytej gruźlicy pracował intensywnie do końca. Umysł miał tak trzeźwy, tak sprawny, że mógł Mu pozazdrościć niejeden młodzieniec. Złamał go wiek. Był solą tej ziemi, krzewicielem wiedzy, badaczem i piastunem rodzimej tradycji, apostołem regionalizmu. Był człowiekiem, który całym życiem brał udział w budowie gmachu narodowej kultury. W ostatnich dniach życia mówił do mnie: Życie moje gaśnie. Życie jest biegiem sztafetowym - przekazujemy bowiem pałeczką wartości ludzkich swoim następcom. Moją pałeczką przekazują tym wszystkim, którzy pomagali mi ją dźwigać. Niech ją dalej poniosą! 354