TECHNIKI SPECJALNE W FOTOGRAFII część II TECHNIKI SWOBODNE - TONOROZDZIELCZE Marek E. Grausz
Wstęp Po publikacji pierwszej broszurki z tej serii otrzymałem wiele uwag dotyczących trudności poruszanych tematów. Materiały te opracowane są dla miłośników tradycyjnych technik fotograficznych i posiadających średni zasób wiedzy z zakresu obróbki materiałów fotograficznych. Osoby posiadające tylko wiedzę z zakresu fotografii cyfrowej i obróbki w różnego rodzaju programach komputerowych, będą miały trudności ze zrozumieniem materiału zawartego we wszystkich trzech częściach broszury. Oczywiście miłośnicy fotografii cyfrowej, stwierdzą, że te same efekt można otrzymać w programach komputerowych. Niestety tak to im się tylko wydaje. Generowane przez komputer obrazy znacznie różnią się od zdjęć powstających w procesie fotograficznym. Ktoś, kto tworzył obrazy w tradycyjny sposób, na pierwszy rzut oka odróżni takie zdjęcie, od zdjęć wygenerowanych komputerowo. Mówię tu o wszelkiego rodzaju technikach specjalnych swobodnych, gdzie w programach są wtyczki udające te techniki. Na szczęście techniki szlachetne są wolne od takich podróbek. W tej części postaram się opisać i przybliżyć kilka najczęściej stosowanych technik specjalnych tonorozdzielczych. Są to techniki, które aktualnie są bardzo rzadko stosowane. Jednym z twórców, którzy od kilkudziesięciu lat tworzą w technikach tonorozdzielczych, jest artysta fotografik Jerzy Riegel z Bydgoszczy. Dodatkowo prace Jerzego po wykonaniu odbitek papierowych, są tonowane na sepię. Przytoczone niżej metody są bardzo pracochłonne, a do dobrych efektów dochodzi się metodą prób i błędów. Oczywiście, jeżeli ktoś ma ochotę, dużo czasu i cierpliwości, może próbować działalności w tej materii. Z własnego doświadczenia mogę polecić metodę heliobromu, silnego kontrastu i izohelii. II. Techniki tonorozdzielcze 1.Technika tonorozdzielcza chemiczna. A. Metoda Anderaua Jest to jedna z chemicznych metod otrzymywania efektu tonorozdzielczego. Polega ona na wykonaniu duplikatu negatywu wyjściowego na wysoko czułej błonie, wywołaniu i utrwaleniu. Tak sporządzony duplikat bieli się w żelazicyjanku potasu do chwili pozostania tylko świateł. Po dokładnym wypłukaniu ponownie wywołujemy duplikat w wywoływaczu pirokatechinowym, w którym otrzymujemy bardzo słabe zaczernienie cieni i światła, bez zmian w stosunku do pierwotnego wywoływania. Tak powstały duplikat kopiujemy stykowo na bardzo kontrastową błonę graficzną, otrzymując negatyw z efektem tonorozdzielczym do wykonywania powiększeń. 2. Techniki tonorozdzielcze optyczne. A. Metoda Persona Metoda Persona opracowana i ogłoszona przez niemieckiego fotografa Alfreda Persona dała podstawy dla całej serii technik tonorozdzielczych. Metoda Persona polega na sporządzeniu dwóch negatywów, jednego na cienie w obróbce laboratoryjnej z już wykonanego zdjęcia. W tym celu należy wykonać diapozytyw, najlepiej na błonie bez podłoża antyodblaskowego. Materiał naświetla się obficie, tak aby wszystkie cienie stały się praktycznie czarne. Zaczernione zostaną również półtony zbliżone do cieni. Na tak powstałym diapozytywie, na brzegach poza obrazem robimy rysikiem krzyżyki w czarnej emulsji, które później będą nam pomagały w pasowaniu błon i będą także wkopiowane na negatywie świateł. Z tego diapozytywu kopiuje się stykowo negatyw na cienie. Kopię wykonujemy na materiale kontrastowym i wywołujemy w dość agresywnym wywoływaczu. Naświetlenie powinno być tak dobrane, aby po obróbce powstał na kliszy tylko
rysunek świateł w dobrej gradacji, a w półtonach i cieniach była całkowita przejrzystość. W celu ustalenia dokładnego czasu naświetlania wykonuje się próbki tak, aby uzyskać dobrze wypracowane światła, a cienie mają być zupełnie szare. Kolejnym etapem jest wykonanie takiej samej próbki dla negatywu cieni, nie uwzględniając tym razem półtonów. Obie próbki wywołujemy razem w celu ustalenia dokładnie takiego samego czasu wywoływania końcowego powiększenia. Zakładamy do powiększalnika przygotowany negatyw i naświetlamy na papier fotograficzny. Następnie przykrywamy naświetlony już papier fotograficzny białym kartonem, na którym po włączeniu powiększalnika z założonym czerwonym filtrem pod obiektywem, zaznaczamy wcześniej wydrapane na kliszy krzyżyki do pasowania. Po założeniu do powiększalnika negatywu dla cieni, również przez czerwony filtr powiększalnikowy, dokładnie pasujemy krzyżyki, wyłączamy powiększalnik, usuwamy biały karton i naświetlamy. Po wywołaniu tak skopiowanych klisz otrzymujemy papierową odbitkę tonorozdzielczą. C. Heliobrom /metoda Menthego/ Technika heliobromu polega na podwójnym naświetlaniu, ale nie wymaga dwóch negatywów. Papier fotograficzny wkłada się na 3-4 minuty do standardowego wywoływacza. Dokładnie odsączamy papier z resztek wywoływacza. Tak przygotowany papier wkładamy do maskownicy pod powiększalnikiem, w którym wcześniej zamontowaliśmy negatyw z ustalonym obrazem i ostrością. Rozpoczynamy naświetlanie papieru na cienie. Otrzymywany obraz dzięki zawartemu w emulsji wywoływaczowi powinien być średniej mocy, sięgający do półtonów. Obraz ten powinien pojawić się po około 2 minutach. Następnie tak powstały obraz naświetlamy ponownie, tym razem na światła. Naświetlone i wywołane wcześniej partie obrazu działają w tym przypadku jako maska,
która chroni istniejący obraz przed dalszym naświetleniem, a co za tym idzie zaczernieniem. Po naświetleniu świateł papier przekładamy do kuwety w celu końcowego wywołania i utrwalamy. Ostateczne wywołanie świateł nastąpi już w kuwecie. Ewentualne zadymienia usuwamy rozcieńczonym osłabiaczem Farmera. Jest to kolejna metoda dzięki której otrzymujemy obrazy tonorozdzielcze.
D. Izoprint /metoda Chromińskiego/ Metoda ta polega na wykonaniu 2-3 powiększeń w dowolnym formacie, z dokładnie takim samym ustawieniem obrazu. Pierwsze powiększenie naświetla się bardzo krótko tak, aby po wywołaniu na papierze pojawiły się tylko cienie i niektóre ciemniejsze półtony. Kolejny papier naświetlamy standardowo. Trzecią kopię bardzo mocno prześwietlamy otrzymując obraz, na którym praktycznie widnieją tylko najwyższe światła. Następnie po utrwaleniu, wypłukaniu i wysuszeniu naszych odbitek, fotografujemy je kolejno na jednej błonie graficznej. Czas naświetlania dla kolejnych obrazów musimy ustalić doświadczalnie. Czas naświetlania obrazu zawierającego głębokie cienie jest trzykrotnie krótszy, od obrazu najciemniejszego, na którym mamy tylko najwyższe światła. Z tak przygotowanego negatywu, po obróbce fotochemicznej możemy już wykonywać powiększenia. E. Helioprint /metoda Sommera/ Metoda ta jest wariantem izoprintu, a różni się jedynie tym, że klisza reprodukcyjna, na której fotografuje się pozytywy, nasiąknięta jest wywoływaczem. Pozytywy fotografujemy w następującej kolejności: najpierw pozytyw świateł, a następnie cieni. Czasy naświetlania w tej metodzie nie muszą być tak precyzyjne jak w izoprincie. Dalszy ciąg procesu przeprowadzamy tak samo jak przy metodzie heliobromu.
F. Silny kontrast Metoda ta polegała na wielokrotnym kopiowaniu materiału wyjściowego na błonach graficznych i obrabianie ich w wywoływaczach kontrastowych. Dzięki temu obraz składający się z pełnej skali szarości, doprowadzamy do dowolnego rodzaju kontrastu, a w ekstremalnych przypadkach możemy doprowadzić do dwóch tonów, białego i czarnego. Taki efekt popularnie nazywamy izohelią dwutonową. Przy stosowaniu metody silnego kontrastu, bardzo często używa się również zziarnienia obrazu, aby w ten sposób zwiększyć atrakcyjność plastyczną powstającego obrazu.
Ziarno występuje wtedy na całości obrazu, a biele, szarości i czernie powstają w zależności od gęstości ustawienia ziaren. W dużym powiększeniu można zobaczyć, że wszystkie ziarna, czy to w bielach, szarościach czy czerniach, mają taką samą gęstość i wielkość, a różnica polega na odległościach pomiędzy poszczególnymi ziarnami.
G. Izohelia /metoda Romera/ Zdjęcia opracowane tą metodą składają się z zaledwie kilku wyraźnie odznaczonych tonów, pozbawionych łagodnych przejść. Technika ta polega na rozbiciu poszczególnych warstw tonalnych obrazu na dwa lub więcej wyrazistych tonów, uzależnionych od planów autora. Z oryginalnego negatywu dość kontrastowego sporządza się 2-4 diapozytywów, na bardzo kontrastowym materiale negatywowym z różnymi czasami naświetlania. Uzyskujemy wtedy na diapozytywach duże różnice tonalne. W przypadku trzech diapozytywów, pierwszy powinien mieć jedynie najgłębsze cienie, drugi najgłębsze cienie i półtony, natomiast trzeci półtony i światła. Z tak opracowanych diapozytywów wykonujemy trzy negatywy pośrednie. Proces ten powtarzamy do momentu uzyskania planowanego rozgraniczenia tonalnego obrazu. Cały proces wywoływania prowadzimy w kontrastowym wywoływaczu. W przypadku pracy na błonach graficznych proces jest o wiele krótszy, a błony wywołujemy w standardowym wywoływaczu do papierów fotograficznych. Proces ten przeprowadzamy do momentu uzyskania dwóch negatywów z wyraźnymi rozgraniczeniami tonalnymi obrazu. Takie negatywy składa się bardzo precyzyjnie, skleja na brzegach i można już wykonać powiększenia. Istnieje również możliwość skopiowania tych sklejonych negatywów na kolejne błony. Otrzymamy wtedy pojedynczy diapozytyw, a po ponownym skopiowaniu stykowym, jeden negatyw do wykonywania powiększeń.
Izohelia tonowana. Uwagi końcowe. Ta część jest najkrótszą z całego tryptyku, ponieważ procesy tonorozdzielcze nie są tak bardzo skomplikowane, jak w technikach szlachetnych. Również materiały stosowane są standardowymi do obróbki czarno-białej. Bardzo często w efektach końcowych technik tonorozdzielczych stosuje się tonowanie. Trzecia i ostatnia część będzie poświęcona technikom specjalnym swobodnym różnym. Będzie ona bardziej obszerna, ale jak zawsze postaram się wszystkie techniki opisać w sposób bardzo przystępny. Marek Grausz Wszelkie prawa zastrzeżone. Marek Grausz - FOTOKLUB R.P. Region Kujawsko Pomorski z siedzibą w Toruniu, 2015r.