Sprawozdanie z wyjazdu na praktyki Erasmus Stipje Ltd - The European Marketing Force 01.07 27.09.2013r Toulouse, Francja Stipje Ltd to organizacja zajmująca się badaniami rynkowymi, promocją oraz budowaniem oprogramowania komputerowego, wspomagającego planowanie produkcji roślinnej oraz aplikacji na telefony Android. Wraz z praktykantami z odmiennych części Europy, jako zespół marketingowy przez 3 miesiące zajmowaliśmy się komunikacją marketingową oraz badaniami rynkowymi w różnych państwach europejskich.
Podróż, zameldowanie Do Tuluzy dostałam się samolotem 2 dni przed rozpoczęciem praktyk. Przez pierwsze dni mieszkałam u francuza, który zaoferował mi nocleg, tak abym mogła sobie znaleźć mieszkanie w tym czasie (bo niestety zakwaterowanie każdy z praktykantów szukał sobie na własną rękę). 5 dni później przeprowadziłam się do akademika, w którym mieszkałam 2 miesiące. Ta decyzja była bardzo opłacalna ze względu na miesięczny czynsz (który był stosunkowo niski) oraz odległość od miejsca pracy. Droga do biura zajmowała 15 min pieszo. Przebywaliśmy ją wspólnie z praktykantami, ponieważ udało nam się znaleźć miejsca w akademiku dla szóstki z nas (liczebność praktykantów w Stipje wynosiła 8 osób). Wspólny budynek mieszkalny pozwolił nam zintegrować się, lepiej się poznać, mogliśmy jeść wspólnie obiady oraz wychodzić na miasto. Także ułatwiało nam to komunikację w sprawach dotyczących naszych praktyk, gdyż niejednokrotnie pracowaliśmy zdalnie, a przepływ informacji i komunikacja były konieczne. Na ostatni miesiąc praktyk znaleźliśmy sobie wspólnie mieszkanie do wynajęcia. Niestety mieszkania we Francji są bardzo drogie miesięczny czynsz przewyższałby połowę otrzymanego stypendium na miesiąc, dlatego wynajęcie apartamentu dla 6 osób, poza miastem można uznać za bardzo dobry wybór. Oprócz stosunkowo niskich kosztów mieliśmy własny parking oraz basen blisko mieszkania. Poszukiwanie mieszkania we Francji nie było rzeczą łatwą. Przede wszystkim konieczna jest dobra znajomość języka francuskiego, ponieważ niemal żaden z właścicieli nie ma ochoty na rozmowę po angielsku. Dodatkowo często należy wpłacać bardzo dużą kaucję, a także właściciele mieszkań często wymagają potwierdzenia kogoś, kto jest mieszkańcem miasta o tym, jaki jest powód naszego pobytu jako dowodu na to, że umowa zostanie zrealizowana pomyślnie dla obu stron. Te skomplikowane procedury znacznie utrudniło poszukiwanie lokum, dlatego nieoceniona była pomoc praktykantów z firmy Stipje płynnie porozumiewających się po francusku.
Praktyki Zakres obowiązków zespołu marketingowego obejmował: poszukiwanie informacji i badania rynku za pomocą Internetu, kontakty i poszukiwanie informacji drogą mailową oraz telefoniczną, dokonywanie analiz, porównań oraz prostych statystyk, tłumaczenia i audyty sprzedaży i dostarczanego tekstu, budowanie baz danych. Nie wszystkie zadania należały do zakresu wiedzy i kompetencji uzyskanych na studiach, dlatego mieliśmy możliwość kształtowania swoich umiejętność z różnych dziedzin. Praca w środowisku międzynarodowym pomogła w szlifowaniu języka angielskiego, niestety duża ilość praktykantów z Polski ten rozwój w pewien sposób ograniczyła. Jednak wspólna praca, integracja po pracy pozwoliła poprawić umiejętności językowe, przydatne w karierze zawodowej. Niestety rola menadżera i podejście do praktykantów bardzo mnie rozczarowała. Firma bazuje na zatrudnianiu praktykantów, od których wymagany jest profesjonalizm, kompetencja oraz odpowiedzialność za wyniki. Nie do końca zachowana została idea praktyk, gdzie student powinien być przygotowany do zawodu poprzez naukę i wskazywanie drogi realizacji zadań, czego w tym przypadku zabrakło. Menadżer traktował swoich praktykantów jak pracowników, od których wymagał solidności i bardzo dobrych wyników. Na początku praktyk wspomniane zostało o nagrodach finansowych, tygodniowych, dla najlepszego praktykanta. Niestety ta obietnica nie została spełniona, pomimo starań i ciężkiej pracy wszystkich praktykantów. Kolejną, a zarazem pierwszą rzeczą o której powinnam wspomnieć to obietnica przygotowania lokum dla praktykantów, a jak się okazało po przyjeździe każdy z nas został zmuszony do poszukiwania mieszkania samodzielnie. Z zakresu zadań, które zostały mi przydzielone uważam, że śmiało mogę przyznać o ugruntowaniu swojej wiedzy na temat działań marketingowych. Trudne i wymagające warunki pracy pozwoliło na rozwój osobisty i wykształtowanie umiejętności pracy pod presją. Skład zespołu marketingowego to osoby z Turcji, Litwy, Ukrainy i Polski. Mieliśmy okazję spędzać czas wolny razem oraz podróżować podczas wolnych weekendów. Dzięki temu udało nam się zwiedzić takie miasta jak: Marsylia, Narbonne, Bayonne,
Lurdes, Andora, Barcelona Niesamowite wrażenia pozostawiły po sobie rozmowy, spotkania, możliwość poznania innej kultury. Muszę przyznać, że bardzo dobrze wspominam pracę w tym środowisku, dzięki którym miałam możliwość poszerzenia swoich horyzontów oraz znajomość języka angielskiego.
Podsumowanie Pobyt na 3-miesięcznej praktyce we Francji dał mi możliwość pracy w międzynarodowym środowisku, poznania nowych kultur, miejsc i przepięknego południa Francji. Praca w takim zespole pozwoliła ugruntować moją wiedzę z zakresu badań i komunikacji marketingowej. Pomimo napotkanych trudności, uważam, że wzmocniły one jedynie moją osobowość i otworzyły na rzeczywistość rynku pracy, która nie musi być zawsze łatwa i przyjemna. Moim zdaniem praktyka w Tuluzie była owocna pod wieloma względami i mogę zauważyć w swojej osobie rozwój na wielu płaszczyznach (nie tylko zawodowych). Nie chciałabym polecać pracy akurat w takiej organizacji jaką jest Stipje, ponieważ przyjeżdżając na praktyki miałam inną świadomość pracy w niej, niż jaką spotkałam co uważam, za oszustwo ze strony menedżera. Mylne informacje, wszelkie zmiany i nierzetelne informacje zmniejszały jedynie motywację do pracy i osiągniecie satysfakcji z jej wykonywania. Natomiast polecam bardzo pracę w środowisku międzynarodowym, gdyż jest to nieoceniona lekcja przy jakiejkolwiek i gdziekolwiek wykonywanej pracy. Katarzyna Ziętek Zarządzanie, Wydział Zarządzania Rok 2012/2013