Pinokio. Jak to się stało, że majster Wisienka, stolarz, znalazł kawałek drzewa, który płakał i śmiał się jak dziecko.

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "Pinokio. Jak to się stało, że majster Wisienka, stolarz, znalazł kawałek drzewa, który płakał i śmiał się jak dziecko."

Transkrypt

1 Pinokio Pinokio Rozdział I Jak to się stało, że majster Wisienka, stolarz, znalazł kawałek drzewa, który płakał i śmiał się jak dziecko. Był sobie raz nie, nie król lecz kawał drzewa. Dostał się on do pracowni starego stolarza o imieniu Antonio. Ten ucieszył się na jego widok i postanowił zrobić z niego nogę do stolika. Jakież było jego zdziwienie gdy uderzając w niego siekierą usłyszał piskliwy głosik, skarżący się, że takie uderzenia bolą bardzo. Początkowo zrzucił to na przywidzenia, ale gdy zaczął heblować ten kawałek drzewa i znowu dobiegł go ten sam głosik, tym razem mówiący o tym, że jest łaskotany, osłupiał. Nie miał wątpliwości, że głos dobiega z kawałka drzewa. Pinokio Rozdział II Majster Wisienka ofiarowuje kawałek drzewa swojemu przyjacielowi imieniem Dżeppetto; pragnie on wystrugać cudownego pajaca, który potrafiłby tańczyć, fechtować się i robić karkołomne skoki. Stolarza odwiedził staruszek imieniem Dżepetto. Okoliczne urwisy przezywały go Mamałygą, co powodowało jego wielki gniew. Antonio zapytał co go sprowadza, a starzec odpowiedział, że nogi. Przychodzi do niego z prośbą. Chciałby wystrugać sobie pajaca, który będzie umiał tańczyć, fechtować i robić skoki. Dzięki temu zarobi on na kawałek chleba i szklaneczkę wina. W tej chwili cienki głos zawołał Brawo, Mamałyga. Dżeppetto oskarżył stolarza o wyzywanie go, czerwieniąc się cały ze złości. Jednak oskarżony zaprzeczał. Z tego powodu doszło między nimi do bójki, po której przyrzekli sobie, że zostaną dozgonnymi przyjaciółmi. Stolarz postanowił podarować przybyłemu kawałek drewna, który go tak przestraszył. Ale ten wyrwał mu się z rąk i spadając obok Dżeppetto zaczął go tłuc po goleniach. Znowu doszło do kłótni i wyzwisk, a skończyło się na ponownej bójce. Po niej staruszkowie pożegnali się, ponownie przyrzekając przyjaźń. Dżeppetto odszedł do domu z kawałkiem drzewa. Pinokio Rozdział III Wróciwszy do domu Dżeppetto przystępuje natychmiast do sporządzenia pajaca i nadaje mu imię Pinokio. Pierwsze psoty pajaca. Staruszek natychmiast gdy znalazł się w swojej skromnej izdebce, zaczął struganie. Postanowił, że nazwie swojego pajaca Pinokio. Zdziwił się, gdy po wystruganiu oczu wlepiły się one w niego natychmiast. Gdy wystrugał nos, zaczął on natychmiast rosnąć, przybierając monstrualną długość. Nie pomogło skracanie i obcinanie. Gdy wystrugał usta te zaczęły się śmiać z niego i drwić, a na koniec pokazały mu język. Po wystruganiu rąk, złapały one jego perukę i założyły na głowę Pinokia. A gdy pajac miał już nogi, Dżeppetto dostał kopniaka w nos. Gdy pajacyk był już gotowy postawił go na podłodze i nauczył chodzić. Nie był to dobry pomysł, ponieważ Pinokio natychmiast gdy się nauczył tej sztuki, wybiegł z domu i zaczął uciekać. Zatrzymał go dopiero karabinier, tarasując drogę i łapiąc za wielki nos. Dżeppetto był bardzo zdenerwowany i zapowiadał, że policzy się z pajacem, gdy dotrą do domu. Wszyscy wkoło żałowali Pinokia stwierdzając, że starzec to okropny brutal w stosunku do chłopców. Skończyło się na tym, że karabinier zamknął Dżeppetta w więzieniu, uwalniając Pinokia. Stary płakał rzewnie, nie mogąc wydobyć słowa na swoja obronę i żałując, że stworzył takiego urwisa. C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 1

2 Pinokio Rozdział IV Przygoda Pinokia z Gadającym Świerszczem, z której widzimy, że niegrzeczne dzieci bardzo nie lubią, gdy je karcą ci, co są od nich mądrzejsi. Pinokio pędem dotarł do domu. Gdy wszedł do środka i zaryglował drzwi, zobaczył na ścianie wielkiego świerszcza. Był to Świerszcz Gadający. Ostrzegł on pajaca, że chłopcy, którzy buntują się przeciw rodzicom i uciekają z domu, zawsze źle kończą i później żałują swoich czynów. Pinokio stwierdził, że nie zamierza tu zostać i skończyć jak inni chłopcy w szkole, gdzie nie ma nic tylko nudna nauka. Woli biegać po polach i wspinać się po drzewach. Świercz odpowiedział, że postępując w ten sposób stanie się on wielkim osłem. Powinien chociaż wyuczyć się jakiegoś rzemiosła. Pinokio odparł, że jego ulubionym rzemiosłem jest jedzenie, picie, spanie i włóczenie się. Świerszcz odpowiedział, że prowadzi to do szpitala i więzienia. A gdy stwierdził, że żal mu go ponieważ jest pajacem i ma drewnianą zakutą pałę, Pinokio nie wytrzymał. Złapał za młotek i zanim pomyślał co robi uderzył biednego świerszczyka w głowę. Zacykał on ostatni raz i został tak przyklejony do ściany. Pinokio Rozdział V Pinokio jest głodny i szuka jaja, żeby zrobić sobie jajecznicę, ale jajecznica ulatuje mu przez okno. Pinokio poczuł głód. Najpierw był to apetyt, ale z czasem zmienił się właśnie w wilczy głód. Pomimo usilnych starań i przetrząsania wszelkich zakamarków nie znalazł nic do jedzenia ani przegryzienia. Zaczął żałować, że tak potraktował swojego tatusia. Nie dałby mu on zginać z głodu. Nagle zobaczył coś, co łudząco przypominało kurze jajko. Z radością podniósł przedmiot, który faktycznie był jajkiem. Postanowił jak najszybciej przyrządzić je w rynce. Jednak gdy wszystko było przygotowane i rozbił on skorupkę, zamiast żółtka i białka wyleciało z niego kurczątko. Podziękowało ono za to, że Pinokio oszczędził mu trudu rozbijania skorupki, kazało pozdrowić całą rodzinę i wyfrunęło przez okno. Zrozpaczony Pinokio zaczął płakać i ponownie żałować, że nie ma tu jego tatusia. Gdy uspokoił się trochę, postanowił udać się do wioski i poprosić o jakąś pajdę chleba. Pinokio Rozdział VI Pinokio zasypia z nogami na fajerce z żarem i następnego ranka budzi się z opalonymi stopami. Na zewnątrz szalała burza. Pinokio przezwyciężył strach i pognał do wioski. Wszyscy jednak spali i drzwi były zaryglowane. Zaczął dzwonić do jednego z domów. W jego oknie ukazał się staruszek, którego pajac poprosił o coś do jedzenia. Starszy pan myślał jednak, że jest on jednym z urwisów, którzy budzą po nocach zacnych mieszkańców i wylał na niego miednicę wody. Pinokio wrócił do domu zziębnięty i przemoczony. Oparł swoje zabłocone stopy na fajerce pełnej rozżarzonych węgli i tak zasnął. Rano okazało się, że jego drewniane nogi zwęgliły się i zmieniły w popiół. Na szczęście do domu wrócił Dżeppetto. Pinokio Rozdział VII Dżeppetto wraca do domu i daje pajacowi śniadanie, które biedaczysko przyniósł dla siebie. Gdy Pinokio usłyszał swojego tatę, rzucił się do drzwi. Nie mógł jednak do nich dotrzeć. Jego stopy były spalone. Tarzał się tylko po ziemi i lamentował. Staruszek myślał, że to jego nowe figle i złościł się, ale gdy dostał się do domu przez okno i zobaczył go z opalonymi nogami wzruszenie wzięło górę. Zaczął go tulić, a pajac opowiadał mu chaotycznie wydarzenia ostatniej nocy. Dżeppetto zrozumiał tylko, że jego pajacyk jest głodny. Wyciągnął trzy gruszki, które przyniósł dla siebie i zaoferował mu je. Pinokio odpowiedział, że zje je tylko gdy obierze mu je ze skórki. Starzec zirytował się lekko i powiedział, żeby nie był taki wybredny, ponieważ nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć. Nie pozwolił także wyrzucić ogryzków, po tym jak Pinokio pożarł gruszki. Okazało się, że miał słuszność, ponieważ pajac był nadal głodny i chcąc nie chcąc zjadł również skórki i ogryzki. C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 2

3 Pinokio Rozdział VIII Dżeppetto dorabia Pinokiowi nogi i sprzedaje własny kaftan, Żeby mu kupić elementarz. Pinokio, gdy miał już pełny brzuszek, zaczął lamentować i żałować swoich stóp. Dżeppetto pozwolił mu na to przez pół dnia, nie reagując. Gdy w końcu przemówił do pajacyka, powiedział że nie widzi powodu aby dorabiać mu stopy. Na pewno zaraz czmychnie gdzieś daleko. Pinokio obiecywał, że będzie już grzeczny i nawet pójdzie do szkoły. Staruszek nie chciał mu uwierzyć, ale w końcu dał się przekonać. Szybko dorobił mu brakujące stopy. Pinokio z radości zaczął fikać koziołki i w dowód wdzięczności chciał zaraz iść do szkoły. Brakowało mu tylko ubrania i elementarza. To pierwsze Dżeppetto wykonał z kolorowego papieru a żeby kupić elementarz, sprzedał swój kaftan, chociaż była zima. Pinokio podziękował mu za to, rzucając się na szyję i całując po twarzy. Pinokio Rozdział IX Pinokio sprzedaje elementarz, żeby pójść do teatru marionetek. Pajacyk raźnie ruszył do szkoły, snując plany o tym, czego to on się tam nie nauczy i czego to on nie kupi swojemu tatusiowi za pieniądze, które zarobi dzięki swoim zdolnościom. Te rozmyślania przerwały mu dźwięki piszczałek dochodzących z oddali. Zaciekawiło go to bardzo. Postanowił udać się tam. Do szkoły pójdzie jutro. Na to zawsze jest czas. Gdy był na miejscu okazało się, że dźwięki dochodziły z teatru marionetek. Tak bardzo chciałby zobaczyć przedstawienie. Wejście jednak kosztowało cztery soldy. Pinokio chciał sprzedać cokolwiek, żeby się tam dostać. Jedyne za co mógł dostać pieniądze to elementarz, którego pozbył się bez wahania. Pinokio Rozdział X Marionetki rozpoznają w Pinokiu swego braciszka i urządzają mu ogromną owacją; ale w najpiękniejszej chwili ukazuje się Ogniojad, dyrektor teatrzyku marionetek, i pajacykowi grozi smutny koniec. Gdy pajac wszedł do środka przedstawienie już trwało. Na scenie znajdowały się marionetki kłócące się ze sobą, co wywoływało śmiechy widowni. Jednak gdy zobaczyły Pinokia przerwały występ i zaczęły wołać go do siebie mówiąc, że jest ich bratem. Pajacyk nie namyślał się długo. W kilka susów był na scenie a tam otoczyły go marionetki, które pojawiły się zza kulis. Przedstawienie zostało przerwane. Nie podobało się to dyrektorowi, który zaraz zjawił się, żeby sprawdzić co się stało. Pinokio wylądował zawieszony na gwoździu a przedstawienie trwało nadal. Wieczorem, gdy dyrektor przyrządzał sobie na ogniu wielkiego barana, kazał przynieść marionetkom pajaca. Chciał go wrzucić do paleniska, żeby podsycić ogień. Marionetki, chcąc nie chcąc, musiały wykonać polecenie, więc przyniosły biednego Pinokia. Ten krzyczał i lamentował, przywołując swojego tatusia i prosząc o ratunek. Pinokio Rozdział XI Ogniojad kicha i przebacza pajacykowi, który potem ocala od śmierci swego przyjaciela Arlekina. Dyrektor Ogniojad, tak się bowiem nazywał, nie był aż tak złym człowiekiem na jakiego wyglądał. Słysząc lamenty pajaca, kichnął potężnie, co było oznaką litowania się w jego przypadku i powiedział, żeby już przestał wrzeszczeć. Nie wrzuci go do ognia. Jego ojciec zapewne byłby zrozpaczony. Ale jakoś musi upiec swojego barana. Zamiast Pinokia spalony zostanie Arlekin, jedna z marionetek. Słysząc te słowa i lamenty biednej, drewnianej lalki, Pinokio zaczął błagać dyrektora, a gdy to nie pomagało stwierdził, że nie może do tego dopuścić i godzi się, żeby spalono jego. W tym momencie dyrektor kichnął kilka razy. Widać było, że jest rozrzewniony. Wziął Pinokia w ramiona i stwierdził, że zje dziś niedopieczonego barana. Wszystkie marionetki zaczęły się radować. C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 3

4 Pinokio Rozdział XII Ogniojad daje pajacykowi. pięć złotych monet, żeby je zaniósł swemu tatusiowi, ale Pinokio, obałamucony przez Lisa i Kota, idzie razem z nimi. Następnego dnia Ogniojad, wzruszony opowiadaniem o tatusiu Pinokia, dał mu pięć złotych cekinów i kazał wracać do domu. Pajacyk pożegnał się ze wszystkimi i ruszył w drogę powrotną, zadowolony z siebie. Po drodze spotkał Lisa z kulawą łapą i ślepego Kota, którzy pomagali sobie nawzajem. Przywitali się oni z Pinokiem. Znali jego imię, co zdziwiło pajaca. Odpowiedzieli mu, że widzieli jego tatusia, w samej kamizelce i całego zziębniętego, stąd doskonale go znają. Pinokio pochwalił się im, że już niedługo będzie mu ciepło, zamierza bowiem mu kupić piękny kaftan a sobie elementarz. W tym momencie pokazał złote monety. Lis wyciągnął niby chorą łapę, a Kot szeroko otworzył niewidome oczy. Zaczęli przekonywać Pinokia, że to przez naukę znajdują się w takim stanie. Pajacyka ostrzegał Kos, siedzący obok, ale nie zdążył za wiele powiedzieć, ponieważ Kot skoczył i schrupał go nawet z piórami. Ruszyli razem w drogę a Lis i Kot zaczęli przekonywać swojego nowego towarzysza, żeby poszedł z nimi do Krainy Głupców, gdzie ze swoich pięciu cekinów będzie mógł zrobić dwa tysiące. Początkowo Pinokio nie chciał o tym słuchać, ale w końcu zaciekawiło go to i poprosił o wyjaśnienie jakim to sposobem mógłby tego dokonać. Lis odpowiedział, ze jest tam szczególne pole, gdzie po zakopaniu monety i podlaniu wodą źródlaną, w ciągu nocy wyrasta drzewo całe obwieszone monetami. Pinokio zauroczony tą wizją zapomniał o tatusiu i postanowił iść z nimi. Pinokio Rozdział XIII Gospoda Pod Czerwonym Rakiem". Pod wieczór dotarli do gospody Pod Czerwonym Cekinem. Kot i Lis zaproponowali, żeby zatrzymać się tutaj, coś zjeść i odpocząć. Narzekali przy tym, że nie mają apetytu i nie mogą nic przełknąć. Zjedli tylko kilka dań składających się z zajęcy, kurek i innych przysmaków. Pinokio natomiast nic nie tknął. Marzył o tym co może się wydarzyć na cudownym polu. Po kolacji gospodarz zaprowadził ich do pokojów. Przykazane miał aby obudzić ich o północy. Musieli bowiem ruszać w dalszą drogę. Karczmarz mrugnął porozumiewawczo do Kota, tak jakby wiedział o co chodzi. Pinokio znalazł się we własnym pokoju i usnął od razu. Śnił o cudownym polu, po którym chodził, a gdy miał już zbierać rosnące tam monety, obudziło go pukanie do drzwi. Była północ. Okazało się, że Kot i Lis ruszyli już dawno. Brat Kota był umierający i musieli do niego spieszyć. Pozostawili Pinokiowi rachunek do zapłacenia, nie chcąc mu robić afrontu, choć bardzo by się on z niego ucieszył. Będą czekali na niego o świcie na Cudownym Polu. Pinokio zapłacił jednego cekina i ruszył w drogę. Wokoło było bardzo ciemno, tak że z trudem znajdował drogę. W pewnym momencie zobaczyła na drzewie żyjątko. Okazało się być cieniem Gadającego Świerszcza. Ostrzegało Pinokia i radziło mu wracać do tatusia, który bardzo martwił się o niego. Nie przekonało go. Pajacyk ruszył dalej przed siebie, omamiony wizją wielkich pieniędzy. Pinokio Rozdział XIV Pinokio spotyka zbójców, ponieważ nie usłuchał dobrych rad Gadającego Świerszcza. Pewny siebie Pinokio szedł przed siebie nie obawiając się niczego i nie zważając na przestrogi Gadającego Świerszcza. Myślał sobie, że nie boi się nawet zbójców. Przyszło mu zmierzyć się z nimi, ponieważ stanęli oni na jego drodze. Biedny pajac nie wiedząc gdzie ukryć swoje cekiny schował je pod językiem. Początkowo, gdy zbójcy krzyknęli pieniądze albo życie, nie odzywał się tylko gestykulował. Ale gdy zagrozili, że zabija również jego ojca, przerażony krzyknął żeby tego nie robili. Zbójcy od razu zauważyli gdzie ukrył pieniądze. Nie mogli jednak otworzyć jego mocno zaciśniętej buzi. Gdy jeden z nich wyciągnął wielki nóż i nim próbował rozchylić jego wargi, Pinokio szybko złapał go za rękę zębami i odgryzł ją. Zdziwił się, gdy okazała się ona łapą kota. Nie miał jednak czasu się nad tym zastanawiać. Rzucił się do ucieczki. Najpierw schował się wysoko na sośnie. Gdy zbójcy podłożyli pod nią ogień musiał uciekać dalej. Przeskoczył szeroki rów, wypełniony brudną wodą. Ta przeszkoda C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 4

5 okazała się za trudna dla przebycia dla goniących go. Obaj wpadli w bagnistą maź. Nie powstrzymało ich to jednak na długo. Po chwili Pinokio znowu zobaczył ścigających go złoczyńców. Pinokio Rozdział XV Zbójcy nadal gonią Pinokia, a dogoniwszy wieszają na gałęzi Wielkiego Dębu. Zrozpaczony pajac zaczął uciekać w stronę białego domku, który zobaczył w oddali. Gdy zziajany do niego dotarł zaczął pukać i walić w drzwi, błagając żeby go ktoś wpuścił. W oknie pokazała mu się jednak zjawa, mówiąc że wszyscy tutaj umarli. Po tych słowach zniknęła. Dwaj zbójcy dogonili go. Ponieważ nie chciał oddać pieniędzy zadali mu ciosy nożami, które jednak trafiły w twarde drewno i połamały się. W tej sytuacji postanowili go powiesić. Uczynili to wieszając na gałęzi Wielkiego Dębu. Jednak Pinokio wisiał i wisiał, ale nie chciał umierać. Znudzeni zbójcy powiedzieli, że wrócą tu jutro i mają nadzieję zastać go dyndającego z otwartymi ustami. W nocy zerwał się północny wiatr miotając Pinokiem na wszystkie strony i coraz bardziej zaciskając pętlę na jego szyi. W końcu pomyślał on o swoim tatusiu, drgnął parę razy i zesztywniał. Pinokio Rozdział XVI Piękna Dzieweczka o błękitnych włosach każe zdjąć pajaca, kładzie go do łóżka i wzywa trzech lekarzy, żeby dowiedzieć się, czy żyje, czy też umarł. Gdy Pinokio tak dyndał na wietrze w oknie ukazała się znowu piękna dziewczynka. Była ona wróżką, która mieszkała tu już od z górą tysiąca lat. Ulitowała się ad biednym pajacem. Klasnęła w dłonie i stuknęła, a zaraz potem zjawił się wielki sokół. Rozkazała mu ściągnąć Pinokia i ułożyć na trawie. W mig zostało to uczynione. Okazało się przy tym, że wisielec nie jest całkiem martwy. Po kolejnym klaśnięciu i stuknięciu zjawił się pudel, który kroczył na tylnych łapach jak człowiek, a ubrany był jak stangret. Na imię miał Medor. Wróżka rozkazała mu zaprząc najlepszą karocę i przywieźć leżącego pod Wielkim Dębem pajaca. Po kwadransie Pinokio leżał już na łóżku, a wróżka posłała po najlepszych lekarzy w okolicy. Zaraz przybyli Kruk, Sowa i Gadający Świerszcz. Pierwsi dwaj sprzeczali się ze sobą o to, czy Pinokio żyje jeszcze czy też nie. Gadający Świerszcz, najpierw milczący, w końcu odezwał się i stwierdził, że zna tego pajaca. Jest on nicponiem, hultajem i łazęgą i przez takie zachowanie doprowadzi swojego ojca do śmierci. Pinokio leżący na łóżku nakrył się prześcieradłem, a po chwili dobiegło spod niego ciche chlipanie. Pinokio Rozdział XVII Pinokio zjada kawałek cukru, ale nie chce wziąć na przeczyszczenie; dopiero kiedy widzi grabarzy, którzy przychodzą go zabrać, wypija lekarstwo. Potem kłamie, a za karę wydłuża mu się nos. Wróżka starała się przekonać Pinokia, który leżał z wysoką gorączką, do wypicia lekarstwa które dla niego przygotowała. Było ono gorzkie, więc pajac bronił się przed tym jak mógł. Obiecał, że uczyni to gdy Wróżka da mu kostkę cukru. Gdy ją otrzymał schrupał ja szybko, ale nie dotrzymał swojej obietnicy. Tak samo zachował się gdy otrzymał kolejną kostkę. W dalszym ciągu nie chciał wypić lekarstwa, wymyślając różne dziwne przeszkody. Nie przekonała go nawet groźba śmierci z powodu wysokiej gorączki, jaką miał. Było mu wszystko jedno. Przekonało go dopiero przybycie czterech czarnych królików niosących trumnę dla niego. Przybyli aby go zabrać, ponieważ zostało mu już tylko kilka minut życia. Pinokio zaczął błagać Wróżkę, żeby dała mu lekarstwo. Wypił je zaraz duszkiem. Króliki nie były zadowolone. Przebyły swoją drogę na darmo. Pinokio zaraz poczuł się lepiej i zaczął figlować po pokoju. Opowiedział Wróżce jak to się stało, że zawisł na Wielkim Dębie. Ale gdy spytała go ona o to czy ma jeszcze cekiny, które chcieli odebrać mu zbójcy skłamał, że je zgubił, choć miał je w kieszeni. Zaraz też jego nos wydłużył się. Działo się tak jeszcze kilkakrotnie, ponieważ kłamał on nadal. W końcu zrobił się tak długi, że Pinokio nie mógł się swobodnie poruszać. Wróżka zaczęła się śmiać z niego, mówiąc że kłamstwo ma zawsze albo krótkie nogi, albo długi nos. Jego należy do tego C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 5

6 drugiego rodzaju. Zawstydzony pajac chciał uciekać, ale jego ogromnie długi nos nie pozwolił mu na to. Pinokio Rozdział XVIII Pinokio odnajduje Lisa i Kota, a potem idzie z nimi, żeby zasiać cztery cekiny na Polu Cudów. Wróżka długo pozwoliła Pinokiowi rozpaczać. W końcu jednak ulitowała się. Klasnęła w dłonie, a do domku wleciało mnóstwo dzięciołów, które szybko doprowadziły jego nos do normalnego stanu. Poinformowała go, że zmierza tu już jego tatuś, który został o wszystkim zawiadomiony. Szczęśliwy Pinokio postanowił wybiec na jego spotkanie. Gdy przebiegał obok Wielkiego Dębu natknął się na Lisa i Kota, którzy przywitali się z nim jak z najlepszym przyjacielem. Opowiedział im szybko o tym co go spotkało w nocy. Zauważył przy tym, że kot kuleje na przednią łapę. Brak mu było całej łapki wraz z pazurami. Zapytał co mu się stało, a Lis odpowiedział szybko, że poświęcił się dla umierającego z głodu Wilka. Odgryzł swoją łapkę i rzucił mu ją, żeby mógł się posilić. Pinokio powiedział, że jest on najzacniejszym z kotów. Lis zapytał, czy ma jeszcze swoje cekiny. Pajac odpowiedział, że tak, choć zostało mu cztery. Dlaczego więc nie zasadził ich jeszcze na polu cudów, pytał dalej Lis. Pinokio odpowiedział, że zrobi to później, teraz czeka na tatusia. Jednak według Lisa, później będzie już za późno. Pole kupił właśnie wielki pan i od jutra nikt nie będzie mógł nic sadzić w tym miejscu. Jedyna szansa to zrobić to teraz. Musi iść z nimi. Pinokio miał w głowie słowa Wróżki, przestrogi Gadającego Świerszcza, ale pomimo to poszedł z Lisem i Kotem. Niedługo dotarli do miasta Chwytajcymbałów, gdzie pełno było różnych zwierząt, pozbawionych tego co miały najcenniejsze. Psy nie miały sierści, pawie ogonów, kury grzebieni itd. Między nimi co jakiś czas przejeżdżała karoca bogacza, w której siedział jakiś Lis lub Sroka. Za miastem było pole, podobne do wszystkich innych. Tutaj Lis kazał Pinokiowi zakopać swoje cekiny, podlać je i przyjść za dwadzieścia minut, a zobaczy tu drzewo obwieszone pieniędzmi. Pajacyk dziękował im bardzo, obiecując nagrodę. Lis odpowiedział, że wystarczy im iż mogli pomóc mu łatwo i bez wysiłku się wzbogacić. Pożegnali się i ruszyli w swoją stronę. Pinokio Rozdział XIX Pinokio, okradziony z cekinów, dostaje jeszcze za karę cztery miesiące więzienia. Pinokio poczekał w mieście, jak mu się zdawało, dwadzieścia minut. Po tym czasie puścił się pędem na pole, myśląc o tym jak to będzie być bogaczem. Ale na polu nie znalazł żadnego drzewa w miejscu, gdzie zakopał cekiny. Dopiero papuga, śmiejąc się z niego przy tym, wyjaśniła mu, że gdy tylko udał się do miasta, Lis i Kot wrócili na pole, wykopali pieniądze i popędzili przed siebie jak wicher. Pinokio rozkopał ziemię w miejscu gdzie zakopane były cekiny, ale nic nie znalazł. Ruszył więc do miasta i złożył skargę na Lisa i Kota przed sędzią Gorylem. Wyrok był bardzo surowy. Pinokia wtrącono do więzienia. Przesiedział tam cztery miesiące i siedziałby o wiele dłużej gdyby nie uroczystości, jakie zorganizowano w mieście z okazji zwycięstwa panującego Cesarza nad jego wrogami. Postanowiono wypuścić z tej okazji wszystkich rzezimieszków z więzienia. Pinokio Rozdział XX Wypuszczony z więzienia Pinokio chce wrócić do domu Wróżki, ale po drodze spotyka okropnego węża, a potem wpada w paści. Pinokio był szczęśliwy. Znowu był na wolności. Postanowił udać się do domku Wróżki, mając nadzieję, że tatuś czeka tam na niego. Wyrzekał sobie, że był takim niedobrym chłopcem. Ale teraz się zmieni. Teraz wie, że takich chłopców nie czeka nic dobrego. Przekonał się o tym na własnej skórze. Pędził więc drogą nie zważając na błoto, które zalegało ja całą po silnych opadach. Nagle stanął i cofnął się szybko. Na drodze leżał wielki wąż z czerwonymi oczami i dymiącym ogonem. Tarasował przejście i nie chciał się ruszyć. Pinokio czekał jedną godzinę, czekał nawet trzy, ale nic się nie zmieniło. W końcu podszedł do węża i zapytał, czy nie mógłby on się nieco przesunąć, tak żeby Pinokio mógł przejść. Nie C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 6

7 było reakcji. Wąż znieruchomiał jeszcze bardziej, ale gdy pajac próbował go przeskoczyć zerwał się jak sprężyna. Przestraszony pajacyk wywrócił się i wpadł głową w błoto, wywijając nogami. Ta sytuacja wywołała salwy śmiechu u Węża. Śmiał się tak długo i mocno, że aż pękła mu żyłka w piersi i umarł. Pinokio mógł ruszać dalej. Po drodze dopadł go głód. Gdy chciał uszczknąć trochę winogron z winnicy, zbaczając z drogi, poczuł jak na jego nodze zaciskają się paści. Wpadł w sidła. Pinokio Rozdział XXI Pinokio zostaje schwytany przez wieśniaka, który go zmusza, żeby pilnował kurnika jako pies łańcuchowy. Pinokio długo płakał i wzywał pomocy, ale nikt się nie zjawiał. Wieczorem pajacyk zobaczył przelatującego Robaczka Świętojańskiego. Prosił go żeby mu pomógł, ale ten uświadomił mu tylko, że znalazł się tutaj ponieważ chciał przywłaszczyć sobie cudzą własność. Zaraz potem zjawił się właściciel pola, który oskarżał go o to, że kradnie jego kury. Pinokio tłumaczył, że chciał tylko zjeść trochę winogron, ale to tylko pogorszyło jego sytuację. Właściciel złapał go za kark i zabrał ze sobą do zagrody. Tam zastąpił on psa łańcuchowego, który właśnie zdechł. Na jego szyi znalazła się obroża przytwierdzona łańcuchem do muru. Pinokio został sam cierpiąc z głodu i zimna, a najbardziej z powodu własnej głupoty. Gdyby był grzecznym chłopcem i został przy tatusiu nie spotkałoby go to wszystko. Zrozpaczony wszedł do budy i usnął. Pinokio Rozdział XXII Pinokio wykrywa złodziei i w nagrodę zostaje wypuszczony na wolność. Około północy obudziły go jakieś szmery i szepty. Okazało się, że na podwórzu zjawiły się kuny. Jedna z nich podeszła do budy, w której spał i zawołała cicho: Melampo. Pinokio odpowiedział, że nie jest nim. Zdechł on dzisiaj rano i on go zastępuje. Okazało się, że kuny miały z nim umowę. Raz w tygodniu oddawały mu jedną kurę, a same zabierały siedem. Stary pies udawał za to, że nic nie słyszy. Kuny, myśląc że dogadały się również z Pinokiem, cicho zakradły się do kurnika. Zdziwiły się jednak, ponieważ gdy tylko się tam znalazły pajac zatrzasnął drwi i zablokował je wielkim kamieniem. Później zaczął ujadać jak typowy pies, budząc właściciela. Szybko był on na dole. Schwytał złodziei pakując kuny do worka i obiecując, że skończą jako potrawka w oberży. Pinokio opowiedział mu jak to się stało, że udało mu się je złapać, nie wspominając o ich układzie ze starym psem. W nagrodę pajacyk został uwolniony i mógł swobodnie udać się do domu. Pinokio Rozdział XXIII Pinokio opłakuje śmierć pięknej Dzieweczki o błękitnych włosach, potem znajduje Gołębia, który przenosi go na brzeg morza; tam rzuca się w wodę, aby ratować swojego tatusia Dżeppetta. Będąc wolny Pinokio pognał w stronę domku Wróżki. Nie znalazł go jednak na polance, na której się on przedtem znajdował. Zamiast niego zobaczył tylko marmurową płytę, na której widniał napis: TU LEŻY DZIEWECZKA O BŁĘKITNYCH WŁOSACH, ZMARŁA Z ŻALU PO STRACIE BRACISZKA PINOKIA, KTÓRY JĄ OPUŚCIŁ Pinokio zaczął rozpaczać i lamentować. Czynił tak przez całą noc i następny dzień. Jego płacz usłyszał przelatujący wysoko Gołąb - garłacz. Spytał go, czy nie zna przypadkiem pajacyka o imieniu Pinokio. Odpowiedział, że to on nim jest. Okazało się, że Gołąb zna jego tatusia. Zostawił go nad brzegiem morza. Zamierza on bowiem szukać swojego zaginionego synka w Nowym Świecie. Właśnie struga sobie czółenko aby się tam dostać. Pinokio ucieszył się, że jego tatuś żyje. Żałował tylko iż nie ma C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 7

8 skrzydeł, tak jak ptak. Mógłby tam polecieć. Gołąb zaproponował mu, że może się tam dostać na jego grzbiecie. Ruszyli natychmiast. Do przebycia mieli tysiąc mil, więc droga zajęła im cały dzień i noc. Zatrzymali się tylko na chwilę w opuszczonym gołębniku, gdzie Pinokio napchał się wyką, której nie cierpiał. Teraz jednak nie wybrzydzał. Głód przekonał go, że jest ona smaczna. Rankiem byli na brzegu morza. Tam tłum ludzi wpatrywał się w fale. Jeden z gapiów powiedział pajacowi, że jeden biedny tatuś próbuje wypłynąć w morze, ale fale są wysokie i jest to niebezpieczne. Pinokio w końcu dostrzegł małą łupinkę miotaną przez fale, a na niej jego tatusia. Stanął na cyplu i zaczął do niego machać. Dżeppetto zobaczył go również, ale nie mógł zawrócić. W pewnej chwili łódka została wywrócona i zniknęła pod wodą. Nikt nie wypłynął. Pajacyk nie czekając na nic rzucił się do wody na ratunek. Pływał doskonale ponieważ był z drewna. Po jakimś jednak czasie zniknął wśród fal, a zgromadzeni zaczęli rozchodzić się do domów, mrucząc pod nosem modlitwę. Pinokio Rozdział XXIV Pinokio przybywa na Wyspę Pracowitych Pszczół i odnajduje Wróżkę. Pinokio płynął całą noc wśród burzy, ale nie znalazł swojego tatusia. Rano ogromne fale wyrzuciły go na brzeg wyspy. Burza skończyła się. Morze stało się spokojne lecz pajac nie mógł nigdzie dostrzec łódeczki Dżeppetta. Zastanawiał się co to za wyspa i czy mieszkają na niej kulturalni ludzie, którzy nie wieszają chłopców na gałęziach. Zaraz potem zobaczył przepływającego obok Delfina. Powiedział mu on, że niedaleko znajduje się mieścina, w której spotka on ludzi. Pinokio zapytał go jeszcze czy nie widział gdzieś łódeczki jego tatusia oraz jego samego. Delfin stwierdził, że podczas takiej burzy jaka szalała tej nocy poszła ona na pewno na dno, a tatusia połkną wielki rekin, który ostatnio sieje postrach na tych wodach. Pinokio przestraszył się tego co usłyszał. Pożegnał się szybko i pobiegł w stronę miasta. Dotarł tam w pół godziny. Od razu stwierdził, że to miejsce nie dla niego. Wszyscy byli zajęci pracą i nie mieli czasu na nic innego. Zastanawiał się jak zdobyć pożywienie. Mógł o nie żebrać, ale tatuś zawsze powtarzał mu że powinni to robić tylko starzy i chorzy, albo poprosić o jakąś pracę. Obok przechodzili zapracowani ludzie. Jeden ciągnął wózek z węglem inny worki z cementem. Wszystkich zaczepiał Pinokio prosząc o choćby sobola na coś do jedzenia. Wszyscy chętnie ofiarowali mu nawet więcej, pod warunkiem że im pomoże. Nie chciał się on jednak na to zgodzić. W końcu jednak głód przemógł jego opór. Gdy przechodząca kobieta, niosąca konewki z wodą najpierw dała mu się napić, a następnie zaproponował za zaniesienie jednej jedzenie i słodycze, nie mógł się już oprzeć. Z wysiłkiem zaniósł konewkę do jej domku. Ona w zamian poczęstowała go pysznym jedzeniem. Gdy na koniec okazało się jeszcze, że jest to Wróżka, za którą wylał tyle łez, Pinokio był bardzo uradowany. Padł jej do nóg ciesząc się z tego spotkania. Pinokio Rozdział XXV Pinokio przyrzeka Wróżce, że będzie posłuszny i że będzie się uczył. Sprzykrzyło mu się być pajacem i chce zostać grzecznym chłopcem. Pinokio był tak uradowany z tego spotkania, że zaczął obiecywać Wróżce poprawę. Nie chciał już dłużej być niegrzecznym pajacem, chciałby stać się chłopcem. Wróżka odpowiedziała mu, że może nim zostać tylko jeżeli się poprawi. Pajacyk przyrzekł jej to solennie. Ponieważ Wróżka nie była już małą dziewczynką, tylko dojrzałą kobietą, zaczął ją nazywać mamą. Zawsze chciał mieć mamę. Martwił się tylko, że może już nie zobaczyć swojego tatusia. Rozweselił się nieco, gdy Wróżka powiedziała, że jest pewna iż jeszcze go zobaczy. Wróżka zgodziła się zostać jego mamą. Widząc jak rozpacza po jej śmierci zrozumiała, że ma on dobre serce i może zostać grzecznym chłopcem. Jako swoją mamę ma on ją jednak we wszystkim słuchać. Od jutra pójdzie do szkoły, a później musi wybrać sobie zajęcie i uczyć się zawodu. Pajacowi zrzedła mina. Zaczął mruczeć pod nosem niezadowolony, ale gdy Wróżka powiedziała, że tylko tak może zostać chłopcem, postanowił się jej podporządkować. C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 8

9 Pinokio Rozdział XXVI Pinokio idzie ze swoimi kolegami szkolnymi nad brzeg morza, żeby zobaczyć straszliwego rekina. Następnego dnia Pinokio udał się do miejskiej szkoły. Nie miał tam lekko, ponieważ wszyscy naśmiewali się z niego i dokuczali mu. Zmieniło się to dopiero gdy jeden z urwisów dostał kopniaka w goleń, a drugi kuksańca w brzuch. Drewniane ręce i nogi pomogły Pinokiowi w tym przypadku i dzięki nim zdobył sobie ogólny szacunek. Pinokio uczył się pilnie i był chwalony przez nauczycieli. Zarówno oni jak i jego mama ostrzegali go żeby tego nie zmieniał i nie zadawał się ze szkolnymi urwisami. Odpowiadał, że ma on już swój rozum i nic takiego mu nie grozi. Któregoś jednak dnia idąc do szkoły spotkał ich na drodze. Powiedzieli mu, że idą na wybrzeże zobaczyć wielkiego rekina, który się tam pojawił. Pinokio powinien iść z nimi, a do szkoły pójdą jutro. Pajacyk wahał się. Ale była to ryba, którą widziano gdy utonął jego tatuś. Musi tam pobiec, a później pójdzie do szkoły. Wszyscy puścili się pędem, a na ich czele gnał Pinokio. Pinokio Rozdział XXVII Wielka bitwa Pinokia z kolegami, z których jeden zostaje ranny. Karabinierzy aresztują Pinokia. Nad brzegiem okazało się, że nie ma żadnego rekina. Morze było spokojne i gładkie. Pinokio zrozumiał, że koledzy oszukali go, tym bardziej że naśmiewali się z niego teraz. Pajac zapytał ich po co to zrobili. Odpowiedzieli, że po to aby odciągnąć go od szkoły. Ciągle tylko uczy się i zakuwa, a przez to oni są traktowani przez nauczycieli jak ktoś gorszy. A wcale nie chcą być. Rozmowa przerodziła się w kłótnię, a później w ogólną bójkę. Pinokio radził sobie całkiem dobrze, zadając ciosy swoimi drewnianymi nogami. Chłopcy zaczęli w niego rzucać czym tylko mogli. Najlepszymi pociskami okazały się książki szkolne. W pewnej chwili jeden z nich wyciągnął Traktat o arytmetyce, jak można sobie wyobrazić, ciężki bardzo, ale zamiast trafić nim Pinokia, trafił w czoło swojego kolegę. Ten padł zaraz na piasek jęcząc z bólu. Przeraziło to pozostałych i po chwili nie było po nich śladu. Pozostał tylko pajacyk starając się ocucić oszołomionego kolegę. Żałował swoich postępków i tego, że pomimo ostrzeżeń ze strony nauczycieli i mamusi, posłuchał złych doradców. W tej chwili na plaży zjawili się Karabinierzy. Wypytali Pinokia o wszystko i stwierdzili, że to on jest winny. Stanęli pomiędzy nim i kazali mu iść przed siebie, prowadząc go do miasteczka. W pewnym momencie zawiał wiatr i strącił z głowy jego czapeczkę. Karabinierzy pozwolili mu podejść i podnieść ją. Pinokio nie wrócił już do nich. Puścił się pędem w stronę morza, a za nim spuszczony przez Karabinierów buldog. Pinokio Rozdział XXVIII Pinokio jest w niebezpieczeństwie ma zostać usmażony na patelni jako ryba. Buldog już prawie dopadał pajaca. Ale równie blisko było może. Pinokio dał wielkiego susa i wpadł do wody. To samo stało się z psem. Nie umiał on jednak pływać i zaczął błagać Pinokia żeby go uratował. Obiecał, że w zamian da mu spokój. Pajac uratował go, wyciągając na brzeg. Buldog oświadczył, że kiedyś mu się odwdzięczy. Pinokio nie wierzył mu jednak do końca i popłynął wzdłuż brzegu, szukając bezpiecznego miejsca żeby wyjść na ląd. W pewnej jednak chwili dostał się do sieci, które wyciągał z wody przebrzydły, zielony rybak. Razem z innymi rybami trafił on do jaskini, w której rybak miał zamiar przyrządzić i zjeść to co właśnie złapał. Bardzo się zdziwił widząc pajaca, nigdy nie widział bowiem takiej ryby. Chętnie jej skosztuje. Nie pomogły zapewnienia Pinokia, że wcale nie jest rybą. Trafił do szaflika wraz z innymi rybami. Rybak rozpoczął właśnie smażenie. Obtaczał każdą rybę w mace i rzucał na rozgrzaną patelnię, na której skwierczał tłuszcz. Stało się tak również z Pinokiem. Obtoczony dokładnie w mące wyglądał jak gipsowa figurka. Pomyślał, że ta okropna śmierć to kara za jego zachowanie. C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 9

10 Pinokio Rozdział XXIX Pinokio wraca do Wróżki, która przyrzeka mu, że nazajutrz nie będzie już pajacem, tylko zmieni się w chłopczyka. Wielkie śniadanie z białą kawą dla uczczenia tego zdarzenia. Gdy rybak miał już rzucać Pinokia na patelnię, do jaskini wpadł pies Alidor, zwabiony tam zapachem smażonej ryby. Widząc go pajac zaczął błagać o ratunek. W pierwszej chwili pies zdziwił się, że omączona kukła przemawia do niego głosem jego przyjaciela Pinokia, ale już po chwili miał go w zębach i gnał w stronę miasta nie zważając na krzyki rybaka. Gdy byli już bezpieczni Alidor postawił Pinokia. Ten dziękował mu szczęśliwy. Pies odparł, że tylko mu się odwdzięczył i ruszył do domu. Idąc do miasta pajacyk wstąpił do chatki rybaków. Okazało się, że jego kolega szkolny nie był bardzo ranny i jest już w domu. Staruszek niepochlebnie wypowiadał się o sprawcy, niejakim Pinokiu. Nicponiu, urwisie i włóczędze. Pajac odpowiadał na to, że wszystko to jest nieprawdą. Pinokio był uczciwym, posłusznym i kochającym chłopcem. Za każdym jednak razem, gdy wypowiadał kłamstwo jego nos wydłużał się. Dopiero gdy przyznał on rację rybakowi, jego nos wrócił do normalnych rozmiarów. Staruszek pożyczył mu worek, który ubrał jak koszulę i ruszył do miasta. Był pełen obaw. Nie wiedział, czy po tym nowym wybryku, Wróżka przyjmie go do siebie. Gdy stanął przed bramą domu była już noc. Długo wahał się czy zapukać. Gdy się odważył, na najwyższym piętrze ukazał się ślimak. Gdy dowiedział się kim on jest, kazał mu czekać, mówiąc że ślimaki nigdy się nie spieszą. Noc była zimna i deszczowa, więc po kilku godzinach czekania Pinokiowi skończyła się cierpliwość. Zaczął walić w bramę, żądając żeby go wpuszczono. Zaczął nawet kopać w bramę, gdyż kołatka zamieniła się w śliskiego węgorza, który uciekł. Kopał tak silnie, że jego noga utkwiła w drzwiach i tak pozostała do świtu. Wtedy to brama otworzyła się pokazał się w niej zziajany ślimak. Śmiał się z niego, ale obiecał mu, że dostarczy dla niego śniadanie. Po kilku godzinach zjawił się z taca pełną jadła, ale okazało się ono sztuczne. Tego było już za wiele dla biednego pajaca. Osunął się na ziemię zemdlony. Gdy się ocknął, leżał w łóżku a nad nim pochylała się Wróżka. Zganiła go za jego wybryki i powiedziała, że przebacza mu ostatni raz. Pinokio jak zawsze przyrzekł poprawę, ale tym razem dotrzymał słowa. Na koniec roku był najlepszym i najgrzeczniejszym uczniem. W nagrodę Wróżka obiecała mu, że od jutra stanie się chłopcem. Z tej okazji planowano wydać wielkie przyjęcie. Pinokio Rozdział XXX Pinokio, zamiast stać się chłopcem, ucieka potajemnie ze swoim przyjacielem Knotem do Krainy Zabawek. Pinokio chciał zaprosić swoich wszystkich przyjaciół. W tym celu udał się do miasta, obiecując Wróżce że za godzinę będzie spowrotem. Dobra Wróżka upominała go, żeby dotrzymał słowa, bo w innym razie nie wyjdzie mu to na dobre. Pinokio odpowiedział, że wie już dobrze czym się kończy nieposłuszeństwo i na pewno dotrzyma słowa. W godzinę zaprosił wszystkich, oprócz swojego najlepszego kolegi Knota, którego nie mógł nigdzie znaleźć. Bardzo go lubił, choć był on największym urwisem w szkole. Gdy go w końcu znalazł ukrytego na strychu w domu jakiegoś wieśniaka, okazało się że ucieka on z domu do krainy, która jest rajem dla próżniaków. Była to Kraina Zabawek. Nie było tam szkół, nauczycieli i nauki, a jedynie zabawa od rana do wieczora. Pinokiowi podobała się ta kraina. Nie dawał się jednak namówić na wyjazd. Obiecał Wróżce, że będzie wzorowym chłopcem i przed zmrokiem wróci do domu. Jednak im bardziej Knot namawiał go na wyjazd, tym bardziej słabła jego wola dotrzymania przyrzeczenia. Wprawdzie pożegnał się z przyjacielem i zrobił parę kroków w stronę domu, ale nie odszedł, stale wypytując Knota o ten kraj. Robił to tak długo, aż zjawił się wóz, który miał zabrać przyjaciela do tej krainy. Pinokio po raz kolejny wypytywał się o to miejsce, a gdy kolega opowiadał mu o jego zaletach, pajacyk w myślach powtarzał sobie: cóż to za piękny kraj. Pinokio Rozdział XXXI Po pięciu miesiącach życia w raju próżniaków Pinokia spotyka bardzo przykra niespodzianka... C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 10

11 Wóz podjechał cicho, ponieważ koła owinięte miał pakułami. Ciągnęło go dwanaście par osłów, które zamiast być podkute, na nogach miały ludzkie buty. Powoził nim okrągły jak kula woźnica. Uprzejmie zaprosił on Knota, żeby jechał z nimi. Ponieważ nie było już miejsca, w pojeździe znajdowało się mnóstwo chłopców, wsiadł on na dyszel. Gdy woźnica zapytał się Pinokia, czy jedzie on z nimi, ten odparł że nie. Musi wracać do swojej dobrej Wróżki i być grzecznym chłopcem. Jednak gdy wszystkie dzieci zaczęły namawiać go żeby jechał z nimi, zapowiadając świetną zabawę, zgodził się. Postanowił, że podróż odbędzie na grzbiecie jednego z osiołków. Ale gdy próbował na niego wsiąść odepchnął on go uderzając pajacyka głową. Woźnica podszedł do niego i udając, że go całuje odgryzł mu kawałek ucha. Teraz Pinokio nie miał już problemów i szybko wskoczył na jego grzbiet. Po drodze usłyszał cichy głos, który przestrzegał go przed tym co robi, nazywając zakutą pałą. Mówił również, że tak jak on pożałuje już tego uczynku niebawem. Ze zdumieniem Pinokio zauważył, że głos dobiega od osła, na którym jechał. Z jego oczu płynęły łzy. Gdy powiedział o tym woźnicy, ten kazał mu nie przejmować się tym i jechać dalej. Tak też uczynił. Rankiem dotarli do Krainy Zabawek. Była ona niepodobna do żadnego innego kraju. Pełno w nim było chłopców od ośmiu do czternastu lat. Wszyscy bawili się i figlowali, a zgiełk jaki czynili był nie do zniesienia. Nie przeszkadzało to jednak chłopcom, którzy właśnie przyjechali. Rzucili się oni w wir zabaw i figli, od razu zaprzyjaźniając ze wszystkimi. Tak minęło im pięć miesięcy. Czasami, gdy Pinokio spotykał Knota, dziękował mu za to, że przekonał go do wyjazdu. Któregoś jednak ranka spotkała go niemiła niespodzianka. Pinokio Rozdział XXXII Pajacowi wyrastają ośle uszy, po czym cały zmienia się w prawdziwego osła i zaczyna ryczeć. Drapiąc się rano po głowie zauważył, że jego uszy wydłużyły się. Gdy sprawdził swoje odbicie w miednicy z wodą, okazało się że wyrosły mu ośle uszy. I im bardziej rozpaczał i lamentował, tym dłuższe się one stawały. Dopiero Świstak, mieszkający piętro wyżej, wyjaśnił mu że ma oślą gorączkę i za parę godzin zmieni się w prawdziwego osła. Takiego samego jak te, które wożą kapustę i inne rzeczy na targ. To czeka wszystkich chłopców, którzy spędzają czas na próżniactwie, zamiast nauce i pracy. Pinokio stwierdził, że to nie jego wina. Do wszystkiego namówił go Knot. Jego rozmówca stwierdził, że nie należy słuchać fałszywych przyjaciół. Oni nigdy nie są dobrymi doradcami. Pajacyk zaczął szukać swojego, jak się okazało, fałszywego przyjaciela zakrywając swoje uszy wełnianą czapką, ale nigdzie nie mógł go znaleźć. Okazało się, ze siedzi on zamknięty w domu. Na uszy naciągniętą miał wełnianą czapkę, zupełnie tak jak pajac. Początkowo nie chcieli się przyznać, że mają problem z uszami. Ale w końcu postanowili je sobie pokazać jednocześnie. Gdy ściągnęli czapki zamiast, jak to by się mogło wydawać, rozpaczać, zaczęli wygłupiać się i śmiać. Robili to do momentu aż Knot stwierdził z przerażeniem, że nie może utrzymać się na nogach. To samo zaczęło się dziać z Pinokiem. Po chwili obaj zamienili się w osły. Wyrosły im ogony, a zamiast lamentów i płaczu słychać było tylko ośle ryczenie i-aa, i-aa. A już po chwili do drzwi zapukał woźnica, który przywiózł ich do tej krainy. Pinokio Rozdział XXXIII Pinokia, który stał się prawdziwym osłem, prowadzą na targ, gdzie kupuje go dyrektor cyrku z zamiarem nauczenia go tańców i skoków przez kółko; pewnego jednak wieczoru osioł okulał i dyrektor odsprzedaje go na skórę do obicia bębna. Woźnica wyważył drzwi kopniakiem i przywitał się z dwoma stojącymi wewnątrz osłami. Szybko je wyczesał, nałożył uprząż i zaprowadził na targ. Tam szybko je sprzedał. Knut trafił do pewnego wieśniaka, a Pinokia kupił dyrektor cyrku. Tym właśnie zajmował się mały, okrągły woźnica. Wabił próżniaków, a gdy w wyniku ciągłych zabaw i braku nauki stawali się oni prawdziwymi osłami, sprzedawał je na targu. Tym sposobem był już milionerem. W cyrku pajacyk trafił do stajni, gdzie dostał najpierw sieczki, a później siana. Nie chciał go jednak jeść, co rozzłościło dyrektora. Potraktował on biednego Pinokia batem, w ten sposób starając się go zachęcić do jedzenia. Ale wywołało to tylko jego beczenie. Jednak głód doskwierał mu coraz większy. C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 11

12 Spróbował siana. Nie był to makaron po neapolitańsku, ale nie był też najgorszy. Przez całą noc zjadł wszystko co było w korycie. Rankiem zjawił się dyrektor i zapowiedział, że czeka go ciężka praca. Ma stać się osłem cyrkowym i ma nauczyć się robić różne sztuczki. Zajęło im to trzy miesiące wielkiego wysiłku, wielu razów i narzekań. W końcu jednak nadszedł czas premiery. Pinokio miał wystąpić na arenie. W dzień występu widownia była pełna. Wszyscy z niecierpliwością oczekiwali na pokaz Pinokia. Najpierw zapowiedział go dyrektor, opowiadając o tym jak musiał się namęczyć żeby wytresować to dzikie zwierzę. Później pajacyk zaczął swoje popisy. W pewnym momencie, w loży, zauważył wielką damę. Szybko rozpoznał, że jest to jego Wróżka. Chciał głośno dać jej znać, że to on, Pinokio, ale z jego pyska wydobyło się jedynie głośne ryczenie. Dyrektor skarcił go za to, a gdy osiołek spojrzał na lożę po raz drugi, nikogo już tam nie było. Musiał teraz skakać przez kółko, ale nie szło mu to za dobrze. Cały czas myślał o Wróżce, a potok łez płynął mu z oczu. Skończyło się na tym, że przy skoku uszkodził jedną z nóg. Weterynarz, który go zbadał, stwierdził że już zawsze będzie kulał. Dyrektor nie potrzebował takiego osła. Kazał więc chłopcu stajennemu sprzedać go na targu. Szybko znalazł się kupiec, który potrzebował osła dla jego skóry. Zamierzał zrobić z niej bowiem bęben. Zaprowadził biednego Pinokia nad morze, uwiązał mu do szyi kamień, a do nogi długi sznur. Po takim przygotowaniu wepchnął go do wody. Pinokio zaraz poszedł na dno a mężczyzna spokojnie czekał aż się utopi, trzymając w ręce koniec sznura. Pinokio Rozdział XXXIV Pinokio, wrzucony do morza i ogryziony przez ryby, staje się znowu pajacem, takim jak dawniej, ale kiedy płynie, żeby się ocalić, zostaje, połknięty przez straszliwego rekina. Po pięćdziesięciu minutach kupiec zaczął ciągnąć za sznur, spodziewając się zobaczyć utopionego osiołka. Zdziwił się jednak bardzo i zdenerwował, gdy na końcu sznura zobaczył pajaca. Zaczął go wypytywać skąd się wziął i jak zamienił się z osła w pajaca. Pinokio opowiedział mu szybko swoją historię i stwierdził, że to prawdopodobnie działanie wody morskiej tak go odmieniło. Morze lubi płatać takie figle. Później jednak powiedział mu, że to Wróżka go uratowała. Wróżka była jego mamusią i gdy tylko działa mu się wielka krzywda, zawsze przychodziła mu z pomocą. Tym razem przysłał wiele ryb, które ogryzły z niego powłokę martwego osła. Tym sposobem kupiec wyciągnął na powierzchnię żywego pajaca. Kończąc opowieść Pinokio skoczył do wody i zadowolony odpłynął od swojego prześladowcy, śmiejąc się i żegnając z nim wesoło. Gdy tak płynął zobaczył na morzu skałę. Nie była to normalna skała. Wyglądała jakby wykonana była z białego marmuru. Na tej skale stała błękitna kózka, która przywoływała go do siebie. Pinokio z zapałem zaczął płynąć w tamtą stronę. Gdy był już blisko z wody wynurzył się łeb morskiego potwora. Był to wielki rekin, który wyrządził już wiele zniszczeń w okolicy. Pinokio zaczął płynąć najszybciej jak mógł, starając się uniknąć połknięcia, ale nie zdołał. Po chwili znalazł się w cielsku wielkiej ryby wraz z przypadkowym tuńczykiem. Ryba była pogodzona ze swoim losem i spokojnie oczekiwała na strawienie, ale Pinokio chciał się wydostać. W pewnej chwili wydało mu się, że w oddali widzi jakieś nikłe światełko. Pożegnał się z towarzyszem niedoli i ruszył w tamtą stronę, mając nadzieję znaleźć kogoś, kto będzie mógł mu pomóc. Pinokio Rozdział XXXV Pinokio odnajduje w cielsku rekina... kogóż to odnajduje? Przeczytajcie ten rozdział, a dowiecie się. Pinokio skierował swoje kroki w stronę światełka. Gdy zbliżył się na niewielką odległość zauważył, że światełko to pochodzi od świecy stojącej na ustawionym tu stoliku. Zdziwił się jeszcze bardziej, ale też i ogromnie ucieszył gdy obok zobaczył siwego staruszka. Od razu rozpoznał w nim swojego tatusia. Rzucił mu się na szyję, ściskając najmocniej jak tylko mógł. Później jednym tchem zaczął mu opowiadać swoje przygody, począwszy od dnia gdy wybrał się do szkoły i opuścił Dżeppetta. Staruszek spędził już w cielsku rekina dwa lata. Widział swojego synka na plaży, gdy jego łódeczka tonęła, ale nie mógł nic zrobić. Później pojawiła się ta wielka ryba i połknęła go. Na szczęście tego samego dnia połknęła również statek handlowy z całym ładunkiem. Dzięki temu Dżeppetto mógł przeżyć tutaj tak długo. Ale teraz zapasy się skończyły. Światło daje im ostatnia świeca i niedługo C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 12

13 będą siedzieć w ciemności. Pinokio stwierdził, że nie mają na co czekać muszą uciekać. Wyskoczą z rekina przez paszczę i odpłyną. Dżeppetto nie umiał jednak pływać i nie bardzo wierzył w zapewnienia pajaca, że doniesie on go do brzegu na swoich plecach. Jednak poszedł za swoim synkiem, który skierował kroki w stronę gardzieli potwora. Rekin spał właśnie jak zabity z otwartą paszczą, ponieważ był już stary i miał astmę oraz palpitację serca. Jednak w momencie gdy byli już obok języka, długiego i szerokiego jak aleja ogrodowa, ryba kichnęła potężnie. Pinokio i Dżeppetto zostali odrzuceni spowrotem do brzucha. Jednak pajacyk nie poddał się. Złapał tatusia za rękę i zaczął pokonywać drogę po raz kolejny. Tym razem szczęśliwie minęli zęby potwora i rzucili się do wody. Pinokio trzymał swojego tatusia na plecach i pewny siebie zaczął płynąć, pozostawiając za sobą ciągle śpiącego rekina. Pinokio Rozdział XXXVI Pinokio w końcu przestaje być pajacem i zmienia się w chłopca. Pinokio długo płynął niosąc swojego tatusia na plecach. W końcu jednak siły zaczęły go opuszczać a brzegu nie było nigdzie widać. Gdy opuściły go całkiem, zawołał do Dżepetta aby go ratował. Gdy mieli już iść na dno usłyszeli obok siebie głos. Był to Tuńczyk, towarzysz Pinokia z cielska rekina. Za jego przykładem uciekł stamtąd tak jak oni. Szybko wsiedli na jego grzbiet i niedługo potem wylądowali na brzegu. Pinokio pożegnał się z rybą całując ją i mówiąc, że będzie jej dozgonnie wdzięczny. Potem ruszyli powolutku na poszukiwanie kogoś, kto da im jakąś kromkę chleba i trochę słomy aby mogli się przespać. Po drodze spotkali Kota i Lisa, którzy popadli w skrajną biedę. Kot naprawdę oślepł, a Lis musiał sprzedać swój ogon. Błagali Pinokia o pomoc, ale on stwierdził, że nie nabiorą go więcej i zasłużyli sobie na taki los. Nie zważając więcej na ich błagania ruszyli dalej. Niedługo potem doszli do samotnej chatki ze słomy. Gdy zapukali, głos z wewnątrz powiedział im żeby weszli. Gospodarzem okazał się Gadający Świerszcz, który przypomniał Pinokiowi krzywdy jakie ten mu wyrządził. Pajacyk przyznał mu rację i żałował swoich uczynków. Okazało się, że chatkę tą Świerszcz dostał od błękitnej kózki, która odeszła załamana, mówiąc że już na pewno nie zobaczy biednego Pinokia. Pajac rozpoznał w niej Wróżkę i rozpłakał się. Ale nie czas było na łzy. Musiał zdobyć coś do jedzenia dla swojego, bardzo wycieńczonego tatusia. Od Świerszcza dowiedział się, że niedaleko mieszka gospodarz, który może mu ofiarować garnuszek mleka. Gdy przybył do gospodarstwa, jego właściciel Dżandżo zażądał solda za mleko. Ponieważ pajacyk nie miał pieniędzy zgodził się, że będzie kręcił kołowrotem. Za jego pomocą wyciągało się wodę ze studni do podlewania grządek. Gdy wyciągnie sto wiader, dostanie garnuszek mleka. Do tej pory pracę tą wykonywał osioł, ale dzisiaj właśnie umiera. Osłem okazał się być Knot, który na oczach Pinokia wyzionął ducha. Od tego dnia pajacyk codziennie wstawał o świcie i kręcił kołowrotem za garnuszek mleka. Oprócz tego nauczył się wyplatać kosze a wieczorami ćwiczył sie w pisaniu i czytaniu. Dzięki temu potrafił zapewnić utrzymanie sobie i swojemu stale niedomagającemu tatusiowi. Odłożył również trochę pieniędzy, za które mógł sobie kupić nowe ubranie. Któregoś dnia wybrał się do miasteczka, żeby to uczynić. Po drodze spotkał jednak ślimaka, który był kamerdynerem w domu Wróżki. Od niego dowiedział się, że leży ona w szpitalu i nie ma nawet na kawałek chleba. Pinokio bez wahania oddał mu swoje czterdzieści soldów i kazał zanieść jego kochanej mamusi. Postanowił również, że będzie pracował dłużej aby utrzymać i ją. Od tego momentu pracował do północy, wyplatając podwójną ilość koszyków. W nocy przyśniła mu się Wróżka. Powiedziała, że wybacza mu wszystkie jego złe uczynki i jest szczęśliwa widząc go takim. Gdy sen się skończył Pinokio obudził się i z radością spostrzegł, że nie jest już pajacem ale zwykłym chłopcem, takim jak wszyscy inni. Słomiana chatka zmieniła się też w mały ale wygodny domek. W drugim pokoju zastał Dżeppetta, rześkiego i wesołego. Wrócił on do snycerstwa i zamierzał właśnie wystrugać ramę. Powiedział on, że wszystkie cuda, których właśnie byli świadkami to zasługa Pinokia, ponieważ gdy chłopcy staja się grzeczni i ciężko pracują zyskują ogromną moc. KONIEC C opyright 2015 streszczenie.com.pl Strona 13

Magdalena Bladocha. Marzenie... Gimnazjum im. Jana Pawła II w Mochach

Magdalena Bladocha. Marzenie... Gimnazjum im. Jana Pawła II w Mochach Magdalena Bladocha Marzenie... Gimnazjum im. Jana Pawła II w Mochach Dawno, dawno temu, a może całkiem niedawno. Za siedmioma morzami i za siedmioma górami, a może całkiem blisko tuż obok ciebie mieszkała

Bardziej szczegółowo

Streszczenie. Streszczenie MIKOŁAJEK I JEGO KOLEDZY

Streszczenie. Streszczenie MIKOŁAJEK I JEGO KOLEDZY Streszczenie MIKOŁAJEK I JEGO KOLEDZY 8 Kleofas ma okulary! MIKOŁAJEK I JEGO KOLEDZY Mikołajek opowiada, że po przyjściu do szkoły on i wszyscy koledzy z klasy bardzo się zdziwili, gdy zobaczyli, że Kleofas,

Bardziej szczegółowo

Czerwony Kapturek inaczej

Czerwony Kapturek inaczej Czerwony Kapturek inaczej Grzegorz Korbański Na skraju lasu, koło wodospadów i kwiecistych ogrodów znajdował się mały, ale bardzo piękny domek. Domek był może i mały ale przyległo do niego wielkie gospodarstwo

Bardziej szczegółowo

Pan Toti i urodzinowa wycieczka

Pan Toti i urodzinowa wycieczka Aneta Hyla Pan Toti i urodzinowa wycieczka Biblioteka szkolna 2014/15 Aneta Hyla Pan Toti i urodzinowa wycieczka Biblioteka szkolna 2014/15 P ewnego dnia, gdy Pan Toti wszedł do swojego domku, wydarzyła

Bardziej szczegółowo

STARY TESTAMENT. JÓZEF I JEGO BRACIA 11. JÓZEF I JEGO BRACIA

STARY TESTAMENT. JÓZEF I JEGO BRACIA 11. JÓZEF I JEGO BRACIA JÓZEF I JEGO BRACIA 51 Jakub miał wielu synów. Było ich dwunastu. Jakub kochał wszystkich, ale najbardziej kochał Józefa. Może to dlatego, że Józef urodził się, kiedy Jakub był już stary. Józef był mądrym

Bardziej szczegółowo

Tekst I. H. C. Andersen Księżniczka na ziarnku grochu (fragment)

Tekst I. H. C. Andersen Księżniczka na ziarnku grochu (fragment) Tekst I H C Andersen Księżniczka na ziarnku grochu (fragment) Był sobie pewnego razu książę, który chciał się żenić z księżniczką Ale to musiała być prawdziwa księżniczka Jeździł więc po świecie, żeby

Bardziej szczegółowo

STARY TESTAMENT. JÓZEF I JEGO BRACIA 11. JÓZEF I JEGO BRACIA

STARY TESTAMENT. JÓZEF I JEGO BRACIA 11. JÓZEF I JEGO BRACIA JÓZEF I JEGO BRACIA 53 Jakub miał wielu synów. Było ich dwunastu. Jakub kochał wszystkich, ale najbardziej kochał Józefa. Może to dlatego, że Józef urodził się, kiedy Jakub był już stary. Józef był mądrym

Bardziej szczegółowo

Wolontariat. Igor Jaszczuk kl. IV

Wolontariat. Igor Jaszczuk kl. IV Wolontariat Wolontariat ważna sprawa, nawet super to zabawa. Nabierz w koszyk groszy parę, będziesz miał ich całą chmarę. Z serca swego daj znienacka, będzie wnet Szlachetna Paczka. Komuś w trudzie dopomoże,

Bardziej szczegółowo

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości Rozdział 1 Park Cześć, jestem Jacek. Wczoraj przeprowadziłem się do Londynu. Jeszcze nie znam okolicy, więc z rodzicami Magdą i Radosławem postanowiliśmy wybrać

Bardziej szczegółowo

Królowa zwierząt. Dawno, dawno temu, przed wiekami w leśnej krainie stał. Klara Mikicka 5a

Królowa zwierząt. Dawno, dawno temu, przed wiekami w leśnej krainie stał. Klara Mikicka 5a Klara Mikicka 5a Królowa zwierząt Dawno, dawno temu, przed wiekami w leśnej krainie stał piękny, wysoki zamek. W tym zamku mieszkał król, królowa i ich śliczna córka o imieniu Malina. Królewna bardzo kochała

Bardziej szczegółowo

Przedstawienie. Kochany Tato, za tydzień Dzień Ojca. W szkole wystawiamy przedstawienie. Pani dała mi główną rolę. Będą występowa-

Przedstawienie. Kochany Tato, za tydzień Dzień Ojca. W szkole wystawiamy przedstawienie. Pani dała mi główną rolę. Będą występowa- Przedstawienie Agata od kilku dni była rozdrażniona. Nie mogła jeść ani spać, a na pytania mamy, co się stało, odpowiadała upartym milczeniem. Nie chcesz powiedzieć? mama spojrzała na nią z troską. Agata

Bardziej szczegółowo

Opowiedziałem wam już wiele o mnie i nie tylko. Zaczynam opowiadać. A było to tak...

Opowiedziałem wam już wiele o mnie i nie tylko. Zaczynam opowiadać. A było to tak... Wielka przygoda Rozdział 1 To dopiero początek Moja historia zaczęła się bardzo dawno temu, gdy wszystko było inne. Domy były inne zwierzęta i ludzie też. Ja osobiście byłem inny niż wszyscy. Ciągle bujałem

Bardziej szczegółowo

Ilustrował Marek Nawrocki. Nasza Księgarnia

Ilustrował Marek Nawrocki. Nasza Księgarnia Ilustrował Marek Nawrocki Nasza Księgarnia Maciuś nie może spać i spać! Minęło jutro. I wreszcie miało przyjść pojutrze. Od wyjazdu na wakacje do gęstego lasu dzieliła Okropnego Maciusia tylko jedna noc.

Bardziej szczegółowo

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY TRZECI

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY TRZECI ROZDZIAŁ DWUDZIESTY TRZECI Pinokio opłakuje śmierć pięknej Dzieweczki o błękitnych włosach, potem znajduje Gołębia, który przenosi go na brzeg morza; tam rzuca się w wodę, aby ratować swojego tatusia Dżeppetta

Bardziej szczegółowo

WYCIECZKA DO ZOO. 1. Tata 2. Mama 3. Witek 4. Jacek 5. Zosia 6. Azor 7. Słoń

WYCIECZKA DO ZOO. 1. Tata 2. Mama 3. Witek 4. Jacek 5. Zosia 6. Azor 7. Słoń WYCIECZKA DO ZOO 1 Tata 2 Mama 3 Witek 4 Jacek 5 Zosia 6 Azor 7 Słoń Uczestnicy zabawy siadają na krzesłach (krzesła należy ułożyć jak na rysunku powyżej) Prowadzący zabawę ma za zadanie czytać tekst a

Bardziej szczegółowo

Nowe przygody Pana Toti

Nowe przygody Pana Toti Paulina Bieś, Barbara Krzus, Kamila Krzus, Anna Pawlus, Kamila Pigoń, Paulina Słowik, Natalia Wolny, Marta Zawada Nowe przygody Pana Toti Biblioteka szkolna 2014/15 Paulina Bieś, Barbara Krzus, Kamila

Bardziej szczegółowo

WYBÓR SIEDMIU DIAKONÓW

WYBÓR SIEDMIU DIAKONÓW WYBÓR SIEDMIU DIAKONÓW Teksty biblijne: Dz. Ap. 6, 1 7 Tekst pamięciowy: Gal. 6, 10 ( ) dobrze czyńmy wszystkim ( ) Nikt nie jest za mały, aby pomagać innym! Zastosowanie: * Pan Bóg pragnie, abyśmy otoczyli

Bardziej szczegółowo

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca. Sposób na wszystkie kłopoty Marcin wracał ze szkoły w bardzo złym humorze. Wprawdzie wyjątkowo skończył dziś lekcje trochę wcześniej niż zwykle, ale klasówka z matematyki nie poszła mu najlepiej, a rano

Bardziej szczegółowo

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik! 30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik! Witaj w trzydziestodniowym wyzwaniu: Naucz się prowadzić dziennik! Wydrukuj sobie cały arkusz, skrupulatnie każdego dnia uzupełniaj go i wykonuj zadania

Bardziej szczegółowo

Żołądź o imieniu Jacek

Żołądź o imieniu Jacek Żołądź o imieniu Jacek W samym środku lasu, na najwyższym drzewie, rósł żołądź Jacek. Miał on brązową czapeczkę i zielony ogonek. Codziennie kiwał się na wietrze. Radośnie, nawet jak na huśtawce. Wtem,

Bardziej szczegółowo

VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz

VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz 19 grudnia 2017 r. odbyło się podsumowanie VIII edycji konkursu literackiego Mały Pisarz w SP nr 11 w Kielcach. Wzięły w nim udział dwie uczennice naszej

Bardziej szczegółowo

s. Adriana Miś CSS Mały Ogrodnik Opowiadania o owocach Ducha Świętego Wydawnictwo WAM

s. Adriana Miś CSS Mały Ogrodnik Opowiadania o owocach Ducha Świętego Wydawnictwo WAM s. Adriana Miś CSS Mały Ogrodnik Opowiadania o owocach Ducha Świętego Wydawnictwo WAM s. Adriana Miś CSS Mały Ogrodnik Opowiadania o owocach Ducha Świętego Wydawnictwo WAM Nierówna walka Tego dnia Ogrodnik

Bardziej szczegółowo

Hektor i tajemnice zycia

Hektor i tajemnice zycia François Lelord Hektor i tajemnice zycia Przelozyla Agnieszka Trabka WYDAWNICTWO WAM Był sobie kiedyś chłopiec o imieniu Hektor. Hektor miał tatę, także Hektora, więc dla odróżnienia rodzina często nazywała

Bardziej szczegółowo

Uratowanie Prosiaczka

Uratowanie Prosiaczka Streszczenie W czasie tego długotrwałego deszczu Krzyś siedział w domu i rozmyślał o różnych rzeczach. Każdego dnia rano wychodził z parasolem i wtykał patyczek w miejsce, do którego dochodziła woda. Któregoś

Bardziej szczegółowo

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy? Praga Cieszyłam się jak dziecko. Po tylu latach Doczekałam się. Mój mąż spytał mnie: Jaki chcesz prezent na rocznicę?. Czy chce pani powiedzieć, że nigdy wcześniej? Jakby pan wiedział, przez pięćdziesiąt

Bardziej szczegółowo

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM KATARZYNA ŻYCIEBOSOWSKA POPICIU WYDAWNICTWO WAM Zamiast wstępu Za każdym razem, kiedy zaczynasz pić, czuję się oszukana i porzucona. Na początku Twoich ciągów alkoholowych jestem na Ciebie wściekła o to,

Bardziej szczegółowo

STARY TESTAMENT. GŁÓD W KANAAN 13. GŁÓD W KANAAN

STARY TESTAMENT. GŁÓD W KANAAN 13. GŁÓD W KANAAN GŁÓD W KANAAN 63 W Kanaanie panował głód tak samo jak w Egipcie. Wtedy Jakub powiedział do swoich synów: - Idźcie do Egiptu i kupcie nam trochę jedzenia. Wyruszyli więc wszyscy synowie Jakuba do Egiptu

Bardziej szczegółowo

Spacer? uśmiechnął się zając. Mógłbyś używać nóg do bardziej pożytecznych rzeczy.

Spacer? uśmiechnął się zając. Mógłbyś używać nóg do bardziej pożytecznych rzeczy. Zając wychodził z siebie ze złości i krzyczał: Biegniemy jeszcze raz, jeszcze raz wkoło! Nie ma sprawy, odparł jeż, Ile razy masz ochotę. Biegał więc zając siedemdziesiąt trzy razy, a jeż ciągle dotrzymywał

Bardziej szczegółowo

mówili, że ci ze Wzgórza wszystko przejadają; mam kozę, więc będę miała mleko i ser, i samą kozę. Wpuść tu tę kozę, mój kochany!

mówili, że ci ze Wzgórza wszystko przejadają; mam kozę, więc będę miała mleko i ser, i samą kozę. Wpuść tu tę kozę, mój kochany! Gudbrand ze Wzgórza Był raz człowiek, który nazywał się Gudbrand; miał on gospodarkę położoną na wzgórzu, dlatego nazywano go Gudbrandem ze Wzgórza. Z żoną żyli dobrze, zgadzali się do tego stopnia, że

Bardziej szczegółowo

Rozdział II. Wraz z jego pojawieniem się w moim życiu coś umarło, radość i poczucie, że idę naprzód.

Rozdział II. Wraz z jego pojawieniem się w moim życiu coś umarło, radość i poczucie, że idę naprzód. Rozdział II Kupiłam sobie dwa staniki. Jeden biały, z cienkimi ramiączkami, drugi czarny, trochę jak bardotka, cały koronkowy. Czuję się w nim tak, jakby mężczyzna trzymał mnie mocno za piersi. Stanik

Bardziej szczegółowo

ZAGUBIONA KORONA. Autor:,,Promyczki KOT, PONIEWAŻ NICZYM SYRENCE, W WODZIE WYRASTAŁ IM RYBI OGON I MOGLI PRZEMIERZAĆ POD WODĄ CAŁE MORZA I OCEANY.

ZAGUBIONA KORONA. Autor:,,Promyczki KOT, PONIEWAŻ NICZYM SYRENCE, W WODZIE WYRASTAŁ IM RYBI OGON I MOGLI PRZEMIERZAĆ POD WODĄ CAŁE MORZA I OCEANY. ZAGUBIONA KORONA Autor:,,Promyczki DAWNO TEMU W ODLEGŁEJ KRAINIE ŻYŁA SOBIE KRÓLEWNA LIZA ZE SWOIM KOTEM AKWARKIEM. BYŁA TO NIEZWYKŁA KRÓLEWNA I NIEZWYKŁY KOT, PONIEWAŻ NICZYM SYRENCE, W WODZIE WYRASTAŁ

Bardziej szczegółowo

Język polski marzec. Klasa V. Teraz polski! 5, rozdział VII. Wymogi podstawy programowej: Zadania do zrobienia:

Język polski marzec. Klasa V. Teraz polski! 5, rozdział VII. Wymogi podstawy programowej: Zadania do zrobienia: Język polski marzec Klasa V Teraz polski! 5, rozdział VII Wymogi podstawy programowej: równoważnik, zdania: pojedyncze, złożone (zdania składowe); pisownia nie z różnymi częściami mowy; redagowanie kartki

Bardziej szczegółowo

Scenariusz przedstawienia Chłopiec, którego zwano Pinokio

Scenariusz przedstawienia Chłopiec, którego zwano Pinokio Scenariusz przedstawienia Chłopiec, którego zwano Udział w grupy teatralnej Koszałki w 30 marca 2012 V POWIATOWYM PRZEGLĄDZIE ATRYSTYCZNEJ TWÓRCZOŚCI PROFILAKTYCZNEJ Szkoda życia na nadużycia Pod patronatem

Bardziej szczegółowo

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Joanna Charms. Domek Niespodzianka Joanna Charms Domek Niespodzianka Pomysł na lato Była sobie panna Lilianna. Tak, w każdym razie, zwracała się do niej ciotka Małgorzata. - Dzień dobry, Panno Lilianno. Czy ma Panna ochotę na rogalika z

Bardziej szczegółowo

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. W szpitalu

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. W szpitalu W szpitalu Maja była chora. Pani doktor skierowała ją do szpitala. Miała okropny kaszel. Miała zapalenie płuc. Jej siostra bliźniaczka Ola też była chora, ale ona nie musiała jechać do szpitala. W szpitalu,

Bardziej szczegółowo

Pewien człowiek miał siedmiu synów, lecz ciągle nie miał córeczki, choć

Pewien człowiek miał siedmiu synów, lecz ciągle nie miał córeczki, choć troszeczkę, z każdego kubeczka wypiła łyczek, do ostatniego kubeczka rzuciła zaś obrączkę, którą zabrała ze sobą. Nagle usłyszała trzepot piór i poczuła podmuch powietrza. Karzełek powiedział: Panowie

Bardziej szczegółowo

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Bo to było tak

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Bo to było tak Bo to było tak Zaprosiłem Hoana do domu. Bardzo się ucieszyłem na wspólną zabawę. Umówiliśmy się na trzecią. Hoan jeszcze nigdy u mnie nie był. Zobaczyłem z okna, że przyszedł pół godziny wcześniej. Ucieszyłem

Bardziej szczegółowo

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com dla najmłodszych 8 polska wersja: naukapoprzezzabawewordpresscom Prawdomównosc `` Mówienie prawdy to bardzo dobry zwyczaj Jeśli zawsze mówimy prawdę, chronimy się przed wieloma kłopotami Oto opowieść o

Bardziej szczegółowo

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com dla najmłodszych 8 polska wersja: naukapoprzezzabawewordpresscom Prawdomównosc Mówienie prawdy to bardzo dobry zwyczaj Jeśli zawsze mówimy prawdę, chronimy się przed wieloma kłopotami Oto opowieść o kimś,

Bardziej szczegółowo

Płynęły statkiem aż zobaczyły na wodach ogromnego wieloryba. Dziewczynki bardzo się przestraszyły.

Płynęły statkiem aż zobaczyły na wodach ogromnego wieloryba. Dziewczynki bardzo się przestraszyły. Pewnego dnia Klara i Laura bawiły się na strychu. Dziewczynki w szufladach szukały swoich gier planszowych. - Laura znalazłam mapę! krzyknęła Klara. - Naprawdę a do czego? zapytała Laura. - Chyba do złotej

Bardziej szczegółowo

STARY TESTAMENT. NARODZINY BLIŹNIĄT 9. NARODZINY BLIŹNIĄT

STARY TESTAMENT. NARODZINY BLIŹNIĄT 9. NARODZINY BLIŹNIĄT NARODZINY BLIŹNIĄT 40 Izaak modlił się do Pana Boga, by ten dał jemu i Rebece dzieci. Pan Bóg wysłuchał jego prośby i Rebeka urodziła bliźnięta. Najpierw urodził się Ezaw, a zaraz po nim Jakub, który trzymał

Bardziej szczegółowo

Dzień dobry, panie Piotrze.

Dzień dobry, panie Piotrze. Staś był taki nieśmiały, że kiedy przyszedł listonosz, żeby doręczyć mu list, wstydził się powiedzieć dzień dobry. Staś lubił listonosza. Chciał z nim porozmawiać. Ale nie potrafił zdobyć się na odwagę.

Bardziej szczegółowo

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze. Przedmowa Kiedy byłem mały, nawet nie wiedziałem, że jestem dzieckiem specjalnej troski. Jak się o tym dowiedziałem? Ludzie powiedzieli mi, że jestem inny niż wszyscy i że to jest problem. To była prawda.

Bardziej szczegółowo

INSCENIZACJA OPARTA NA PODSTAWIE BAJKI CZERWONY KAPTUREK

INSCENIZACJA OPARTA NA PODSTAWIE BAJKI CZERWONY KAPTUREK Pobrano ze strony http://www.przedszkole15.com.pl/ INSCENIZACJA OPARTA NA PODSTAWIE BAJKI CZERWONY KAPTUREK Jest to bajka, która pomoże dzieciom zrozumieć, jak należy dbać o przyrodę i zachować się w lesie.

Bardziej szczegółowo

i na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, pakiet 159, s. 1 KARTA:... Z KLASY:...

i na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, pakiet 159, s. 1 KARTA:... Z KLASY:... polonistyczna Ad@ i J@ś na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, pakiet 59, s. Wakacyjne zabawy Posłuchaj opowiadania Lato w mieście. Lato w mieście W zeszłym roku Ada i Jaś spędzili lato w swoim

Bardziej szczegółowo

PROROK ELIASZ I SUSZA

PROROK ELIASZ I SUSZA PROROK ELIASZ I SUSZA 169 Gdy król Salomon umarł, Izrael podzielił się na dwie części: Judę i Izrael. Każdy z tych krajów miał swojego władcę. Gdy w Izraelu królem był Achab, Pan Bóg wybrał Eliasza na

Bardziej szczegółowo

PIOTR W WIĘZIENIU. Bóg chce, abyś modlił się o innych I. WSTĘP

PIOTR W WIĘZIENIU. Bóg chce, abyś modlił się o innych I. WSTĘP PIOTR W WIĘZIENIU Teksty biblijne: Dz. Ap. 12,1 17 Tekst pamięciowy: Jeremiasz 33,3 dzieci młodsze, Jakub 5,16 dzieci starsze Wołaj do mnie, a odpowiem ci ( ) Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego.

Bardziej szczegółowo

"PRZYGODA Z POTĘGĄ KOSMICZNA POTĘGA"

PRZYGODA Z POTĘGĄ KOSMICZNA POTĘGA "PRZYGODA Z POTĘGĄ KOSMICZNA POTĘGA" Maciej Rak kl.4a 1 PEWNEGO DNIA W SZKOLE NA LEKCJI MATEMATYKI: PANI: Dzieci, proszę o ciszę!!! STAŚ: Słuchajcie pani, bo jak nie, to zgłoszę wychowawczyni żeby wpisała

Bardziej szczegółowo

Bangsi mieszkał na Grenlandii. Ogromnej, lodowatej

Bangsi mieszkał na Grenlandii. Ogromnej, lodowatej Bangsi mieszkał na Grenlandii. Ogromnej, lodowatej wyspie, białej jak jego futerko. Pewnego wieczoru miś usiadł na górce i patrzył przed siebie. To, co podziwiał, było niebieskie i pełne gwiazd. Miś nie

Bardziej szczegółowo

Violet Otieno Catherine Groenewald Aleksandra Migorska Polish Level 4

Violet Otieno Catherine Groenewald Aleksandra Migorska Polish Level 4 Wakacje u babci Violet Otieno Catherine Groenewald Aleksandra Migorska Polish Level 4 Odongo i Apiyo mieszkali z ojcem w mieście. Nie mogli doczekać się wakacji nie tylko dlatego, że w czasie wakacji szkoła

Bardziej szczegółowo

Widział, że Adam nie ma nikogo takiego jak on. Dlatego Pan Bóg powiedział: Niedobrze jest człowiekowi samemu.

Widział, że Adam nie ma nikogo takiego jak on. Dlatego Pan Bóg powiedział: Niedobrze jest człowiekowi samemu. Adam mieszkał w pięknym ogrodzie. Rosło tam wiele drzew, które dawały wspaniałe owoce: banany, jabłka i różne inne. Było tam mnóstwo zwierząt, żyjących ze sobą w zgodzie. Śpiewały ptaki, a barwne kwiaty

Bardziej szczegółowo

trzaskali zeń pieniędzy, ile chcieli, żyli w radości aż po ich koniec.

trzaskali zeń pieniędzy, ile chcieli, żyli w radości aż po ich koniec. Nie chciało mi się dzisiaj poszczęścić, odpowiedział, ale dopadłem trzech żołnierzy. Oni są pewni. - Tak, trzech żołnierzy, odpowiedziała, Musi coś w tym być, że nie mogą ci uciec. Diabeł rzekł zaś dziko:

Bardziej szczegółowo

Katarzyna Michalec. Jacek antyterrorysta

Katarzyna Michalec. Jacek antyterrorysta Katarzyna Michalec Jacek antyterrorysta Copyright by Katarzyna Michalec & e-bookowo Grafika na okładce: shutterstock Projekt okładki: e-bookowo & Katarzyna Michalec ISBN 978-83-7859-431-4 Wydawca: Wydawnictwo

Bardziej szczegółowo

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH PREZENTUJE: BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH SCENARIUSZ I RYSUNKI: DOROTA MILCZARSKA CZEŚĆ, pewnie często słyszysz, że mycie zębów jest bardzo ważne, no i że musimy to robić najlepiej po każdym

Bardziej szczegółowo

i na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, klasa III, pakiet 109, s. 1 KARTA:... Z KLASY:...

i na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, klasa III, pakiet 109, s. 1 KARTA:... Z KLASY:... polonistyczna Ad@ i J@ś na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, klasa III, pakiet 09, s. To nie moja wina! Przeczytaj uważnie opowiadanie. Edyta Krawiec To nie moja wina Latać, poczuć się jak ptak.

Bardziej szczegółowo

Witajcie dzieci! Powodzenia! Czekam na Was na końcu trasy!

Witajcie dzieci! Powodzenia! Czekam na Was na końcu trasy! Witajcie dzieci! To ja Kolorowy Potwór! Przez te kilka dni zdążyliście mnie już poznać. Na zakończenie naszych zajęć dotyczących emocji przygotowałem dla Was zabawę, podczas której sprawdzicie ile udało

Bardziej szczegółowo

HISTORIA WIĘZIENNEGO STRAŻNIKA

HISTORIA WIĘZIENNEGO STRAŻNIKA HISTORIA WIĘZIENNEGO STRAŻNIKA Tekst biblijny: Dz. Ap. 16,19 36 Tekst pamięciowy: Dz. Ap. 16,31 ( ) Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom. Bóg chce, abyś uwierzył w Jego Syna, Jezusa

Bardziej szczegółowo

Violet Otieno Catherine Groenewald Aleksandra Migorska polsk nivå 4

Violet Otieno Catherine Groenewald Aleksandra Migorska polsk nivå 4 Wakacje u babci Violet Otieno Catherine Groenewald Aleksandra Migorska polsk nivå 4 Odongo i Apiyo mieszkali z ojcem w mieście. Nie mogli doczekać się wakacji nie tylko dlatego, że w czasie wakacji szkoła

Bardziej szczegółowo

Nie ruszaj, to moje!

Nie ruszaj, to moje! Nie ruszaj, to moje! 1 Nie ruszaj, to moje! Głośno wrzasnął chłopak z przeciwległego kąta piaskownicy, podbiegł i mocno popchnął Marysię, tak, że zatoczyła się i upadła na mokry piasek. Jej serce głośno

Bardziej szczegółowo

Geneza. Plan wydarzeń

Geneza. Plan wydarzeń Geneza Geneza Pomysł napisania opowiadania o Lampo powstał, kiedy Roman Pisarski poznał historię psa, która została opisana we włoskiej gazecie. Plan wydarzeń 1. Pies przyjeżdża do Marittimy. 2. Zawiadowca

Bardziej szczegółowo

POWTÓRZENIE WIADOMOŚ CI PRZED TESTEM

POWTÓRZENIE WIADOMOŚ CI PRZED TESTEM POWTÓRZENIE WIADOMOŚ CI PRZED TESTEM KLASA 4 Przeczytaj uważnie tekst i wykonaj zadania Katarzyna Jędraszko, Spotkać przyjaciela! Dawno, dawno temu, gdzieś w spróchniałym pniu żył mały robaczek. Miał na

Bardziej szczegółowo

BEZPIECZNY MALUCH NA DRODZE Grażyna Małkowska

BEZPIECZNY MALUCH NA DRODZE Grażyna Małkowska BEZPIECZNY MALUCH NA DRODZE Grażyna Małkowska spektakl edukacyjno-profilaktyczny dla najmłodszych. (Scenografia i liczba aktorów - zależne od wyobraźni i możliwości technicznych reżysera.) Uczeń A - Popatrz

Bardziej szczegółowo

Bajkę zilustrowały dzieci z Przedszkola Samorządowego POD DĘBEM w Karolewie. z grupy Leśne Ludki. wychowawca: mgr Katarzyna Leopold

Bajkę zilustrowały dzieci z Przedszkola Samorządowego POD DĘBEM w Karolewie. z grupy Leśne Ludki. wychowawca: mgr Katarzyna Leopold KOSMITA W PRZEDSZKOLU B.B Jadach Bajkę zilustrowały dzieci z Przedszkola Samorządowego POD DĘBEM w Karolewie z grupy Leśne Ludki wychowawca: mgr Katarzyna Leopold Pawełek wpadł zdyszany do sali prosto

Bardziej szczegółowo

NIE BLEDNIJ, KORALICZKU!

NIE BLEDNIJ, KORALICZKU! NIE BLEDNIJ, KORALICZKU! W ogrodzie pojawiła się mamusia Piotra i zabrała syna do domu. Chłopak szepnął Karolci, by nikomu nie mówiła o ich przygodzie. Dziewczynka też wracała do domu. Spotkała tatusia,

Bardziej szczegółowo

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Cuda Pana Jezusa

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Cuda Pana Jezusa Biblia dla Dzieci przedstawia Cuda Pana Jezusa Autor: Edward Hughes Ilustracje: Byron Unger; Lazarus Redakcja: E. Frischbutter; Sarah S. Tłumaczenie: Katarzyna Gablewska Druk i oprawa: Bible for Children

Bardziej szczegółowo

Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą

Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą Jako mała dziewczynka miałam wiele marzeń. Chciałam pomagać innym ludziom. Szczególnie starzy, samotni

Bardziej szczegółowo

a). Mikołajek jest niskiego wzrostu, ma ciemnobrązowe, krótkie włosy. Jest szczupły, mimo Ŝe jada duŝo słodyczy. Do szkoły ubiera się w mundurek.

a). Mikołajek jest niskiego wzrostu, ma ciemnobrązowe, krótkie włosy. Jest szczupły, mimo Ŝe jada duŝo słodyczy. Do szkoły ubiera się w mundurek. Mikołajek a). Mikołajek jest niskiego wzrostu, ma ciemnobrązowe, krótkie włosy. Jest szczupły, mimo Ŝe jada duŝo słodyczy. Do szkoły ubiera się w mundurek. Zazwyczaj jest to zielona marynarka i granatowe

Bardziej szczegółowo

Copyright 2015 Monika Górska

Copyright 2015 Monika Górska 1 Wiesz jaka jest różnica między produktem a marką? Produkt się kupuje a w markę się wierzy. Kiedy używasz opowieści, budujesz Twoją markę. A kiedy kupujesz cos markowego, nie zastanawiasz się specjalnie

Bardziej szczegółowo

Pokochaj i przytul dziecko z ADHD. ADHD to zespół zaburzeń polegający na występowaniu wzmożonej pobudliwości i problemów z koncentracją uwagi.

Pokochaj i przytul dziecko z ADHD. ADHD to zespół zaburzeń polegający na występowaniu wzmożonej pobudliwości i problemów z koncentracją uwagi. Pokochaj i przytul dziecko z ADHD ADHD to zespół zaburzeń polegający na występowaniu wzmożonej pobudliwości i problemów z koncentracją uwagi. TYPOWE ZACHOWANIA DZIECI Z ADHD: stale wierci się na krześle,

Bardziej szczegółowo

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka Maciej Trawnicki Anioł Nakręcany - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka Wersja Demonstracyjna Wydawnictwo Psychoskok Konin 2018 2 Maciej Trawnicki Anioł Nakręcany Copyright by Maciej

Bardziej szczegółowo

dla najmłodszych polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

dla najmłodszych polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com dla najmłodszych.1. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com Rodzice i dzieci w islamie ` ` ` dla najmłodszych.2. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com ` dla najmłodszych.3.

Bardziej szczegółowo

Temat zajęć: Agresja jak sobie z nią poradzić?

Temat zajęć: Agresja jak sobie z nią poradzić? PRZEMOC I AGRESJA WŚRÓD UCZNIÓW Temat zajęć: Agresja jak sobie z nią poradzić? Czas trwania: 45 minut Cel główny: kształtowanie u uczniów postaw zmierzających do eliminowania zachowań agresywnych oraz

Bardziej szczegółowo

Podróże w czasie. Autor: Maja Kleiber Ilustracje: Maja Kleiber

Podróże w czasie. Autor: Maja Kleiber Ilustracje: Maja Kleiber Podróże w czasie Autor: Maja Kleiber Ilustracje: Maja Kleiber 1 Rozdział I Opowieści dziadka Ludwika Pewnego zwyczajnego, zimowego wieczoru, jak każdego dnia dziadek zaprosił nas przed kominek i zaczął

Bardziej szczegółowo

Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci!

Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci! W samo południe 14 Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci! przed czytaniem 1. W internecie można znaleźć wiele rzeczy. W internecie, czyli właściwie gdzie? Opracujcie hasło INTERNET na podstawie własnych skojarzeń

Bardziej szczegółowo

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Czy na pewno jesteś szczęśliwy? Czy na pewno jesteś szczęśliwy? Mam na imię Kacper i mam 40 lat. Kiedy byłem małym chłopcem nigdy nie marzyłem o dalekich podróżach. Nie fascynował mnie daleki świat i nie chciałem podróżować. Dobrze się

Bardziej szczegółowo

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem Jesper Juul Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem Dzieci od najmłodszych lat należy wciągać w proces zastanawiania się nad różnymi decyzjami i zadawania sobie pytań w rodzaju: Czego chcę? Na co

Bardziej szczegółowo

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la.

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Downloaded from: justpaste.it/nzim Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic Love Me Like You On mógłby mieć największy samochód Nie znaczy to, że może mnie dobrze wozić Lub jeździć

Bardziej szczegółowo

Ilustracje Elżbieta Wasiuczyńska

Ilustracje Elżbieta Wasiuczyńska Wojciech Widłak Ilustracje Elżbieta Wasiuczyńska Nasza Księgarnia Wydawnictwo Nasza Księgarnia, 2019 Text Wojciech Widłak, 2019 Illustrations Elżbieta Wasiuczyńska, 2019 Redaktor prowadzący Katarzyna Piętka

Bardziej szczegółowo

MIĘDZY USZAMI Krakowska Fundacja Rozwoju Edukacji Niesłyszących im. Marka Mazurka Projekt Migane Lektury Kraków 2012

MIĘDZY USZAMI Krakowska Fundacja Rozwoju Edukacji Niesłyszących im. Marka Mazurka Projekt Migane Lektury Kraków 2012 Projekt Migane Lektury Kraków 2012 PINOKIO 1 Projekt Migane Lektury Kraków 2012 wstęp Drodzy Nauczyciele! Oddajemy w Wasze ręce skrypt opracowany przez zespół polonistów związanych z Fundacją Między Uszami.

Bardziej szczegółowo

Info Szkoła PROJEKTU. To nasz pierwszy raz Jesteśmy redakcją, która tworzy swoją pierwszą gazetę.

Info Szkoła PROJEKTU. To nasz pierwszy raz Jesteśmy redakcją, która tworzy swoją pierwszą gazetę. ORGANIZATOR PROJEKTU Publiczna Szkoła Podstawowa w Szelkowie Szelków 38 06-220, Szelków Numer 1 09/17 PARTNER To nasz pierwszy raz Jesteśmy redakcją, która tworzy swoją pierwszą gazetę. W naszej gazetce

Bardziej szczegółowo

MIŚ MAŁGORZATKI Paweł Księżyk

MIŚ MAŁGORZATKI Paweł Księżyk MIŚ MAŁGORZATKI Paweł Księżyk MiŚ MAŁGORZATKI : Paweł Księżyk W pewnym miasteczku mieszkała sobie dziewczynka imieniem Małgorzatka. Chodziła do przedszkola i miała kochających rodziców. Była wesolutka,

Bardziej szczegółowo

Nasza Kosmiczna Grosikowa Drużyna liczy 77 małych astronautów i aż 8 kapitanów. PYTANIE DLACZEGO? Jesteśmy szkołą wyróżniającą się tym, że w klasach

Nasza Kosmiczna Grosikowa Drużyna liczy 77 małych astronautów i aż 8 kapitanów. PYTANIE DLACZEGO? Jesteśmy szkołą wyróżniającą się tym, że w klasach a Nasza Kosmiczna Grosikowa Drużyna liczy 77 małych astronautów i aż 8 kapitanów. PYTANIE DLACZEGO? Jesteśmy szkołą wyróżniającą się tym, że w klasach mamy dwie Panie, które zawsze gdy, ktoś z nas potrzebuje

Bardziej szczegółowo

Biblia dla Dzieci przedstawia. Cuda Pana Jezusa

Biblia dla Dzieci przedstawia. Cuda Pana Jezusa Biblia dla Dzieci przedstawia Cuda Pana Jezusa Autor: Edward Hughes Ilustracje: Byron Unger; Lazarus Redakcja: E. Frischbutter; Sarah S. Tłumaczenie: Katarzyna Gablewska Druk i oprawa: Bible for Children

Bardziej szczegółowo

W obecnej chwili w schronisku znajdują same psy, ale można oddać pod opiekę również inne zwierzęta, które czekają na nowy dom.

W obecnej chwili w schronisku znajdują same psy, ale można oddać pod opiekę również inne zwierzęta, które czekają na nowy dom. W obecnej chwili w schronisku znajdują same psy, ale można oddać pod opiekę również inne zwierzęta, które czekają na nowy dom. Mogą to być koty: Gdyby również zaszła taka potrzeba zaopiekowalibyśmy się

Bardziej szczegółowo

MAŁA JADWINIA nr 11. o mała Jadwinia p. dodatek do Jadwiżanki 2 (47) Opracowała Daniela Abramczuk

MAŁA JADWINIA nr 11. o mała Jadwinia p. dodatek do Jadwiżanki 2 (47) Opracowała Daniela Abramczuk o mała Jadwinia p MAŁA JADWINIA nr 11 Opracowała Daniela Abramczuk Zdjęcie na okładce Julia na huśtawce pochodzą z książeczki Julia święta Urszula Ledóchowska za zgodą Wydawnictwa FIDES. o Mała Jadwinia

Bardziej szczegółowo

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku I Komunia Święta Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku Ktoś cię dzisiaj woła, Ktoś cię dzisiaj szuka, Ktoś wyciąga dzisiaj swoją dłoń. Wyjdź Mu na spotkanie Z miłym powitaniem, Nie lekceważ znajomości

Bardziej szczegółowo

Drogi Doktorze! Drogi Doktorze!

Drogi Doktorze! Drogi Doktorze! Warszawa, 22 maja 1999 Nazywam się Łucja Kowalska i mam 9 lat. Piszę do Pana, ponieważ słyszałam o Panu na lekcjach języka polskiego. Pani powiedziała nam, że był Pan przyjacielem dzieci i dbał o nasze

Bardziej szczegółowo

Scenariusz przedstawienia z okazji Dnia Babci i Dziadka

Scenariusz przedstawienia z okazji Dnia Babci i Dziadka ~ 1 ~ Scenariusz przedstawienia z okazji Dnia Babci i Dziadka Powitanie Dziecko :1 Dziś w naszej klasie jest bardzo wesoło Bo babcie i dziadków widzimy wokoło Dziecko :2 Z całego serca witamy Was drogie

Bardziej szczegółowo

Bóg wywyższa niewolnika Józefa

Bóg wywyższa niewolnika Józefa Biblia dla Dzieci przedstawia Bóg wywyższa niewolnika Józefa Autor: Edward Hughes Ilustracje: M. Maillot; Lazarus Redakcja: M. Maillot; Sarah S. Tłumaczenie: Katarzyna Gablewska Druk i oprawa: Bible for

Bardziej szczegółowo

Biblia dla Dzieci przedstawia. Bóg wywyższa niewolnika Józefa

Biblia dla Dzieci przedstawia. Bóg wywyższa niewolnika Józefa Biblia dla Dzieci przedstawia Bóg wywyższa niewolnika Józefa Autor: Edward Hughes Ilustracje: M. Maillot; Lazarus Redakcja: M. Maillot; Sarah S. Tłumaczenie: Katarzyna Gablewska Druk i oprawa: Bible for

Bardziej szczegółowo

Paulina Grzelak MAGICZNY ŚWIAT BAJEK

Paulina Grzelak MAGICZNY ŚWIAT BAJEK Paulina Grzelak MAGICZNY ŚWIAT BAJEK Copyright by Paulina Grzelak & e-bookowo Grafika na okładce: shutterstock Projekt okładki: e-bookowo ISBN 978-83-7859-450-5 Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo

Bardziej szczegółowo

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej. Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej. 34-letnia Emilia Zielińska w dniu 11 kwietnia 2014 otrzymała nowe życie - nerkę

Bardziej szczegółowo

Wreszcie nadszedł ten dzień, na który tak długo czekały. Rodzice przygotowali im tort.

Wreszcie nadszedł ten dzień, na który tak długo czekały. Rodzice przygotowali im tort. Pewnego ranka Pusia i Lila wstały z łóżka i pobiegły do rodziców krzycząc: wakacje! pierwszy dzień wakacji! Kiedy to już wykrzyczały zjadły swoje ulubione przysmaki i pobiegły na dwór się bawić. Pusia

Bardziej szczegółowo

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. A. Awantura

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. A. Awantura A. Awantura Karol, Darek i Natalia postanowili pobawić się w szkole w wyścigi dinozaurów. Darek przyniósł do szkoły swoją całą kolekcję. Na przerwie ustawili dinozaury. Wtedy podeszli do nich Jola i Robert.

Bardziej szczegółowo

Uprzejmie prosimy o podanie źródła i autorów w razie cytowania.

Uprzejmie prosimy o podanie źródła i autorów w razie cytowania. Tytuł: Marzenie Franka Kupki Tekst: Anna Cwojdzińska Ilustracje: Aleksandra Bugajewska Wydanie I, lipiec 2012 Text copyright Anna Cwojdzińska Illustration copyright Aleksandra Bugajewska Uprzejmie prosimy

Bardziej szczegółowo

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ!

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ! ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ! Ewa Kozioł O CZYM BĘDZIE WEBINAR? - Porozmawiamy o nawyku, który odmieni wasze postrzeganie dnia codziennego; - Przekonam Cię do tego abyś zrezygnowała z pefekcjonizmu,

Bardziej szczegółowo

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY Często będę Ci mówić, że to ważna lekcja, ale ta jest naprawdę ważna! Bez niej i kolejnych trzech, czyli całego pierwszego tygodnia nie dasz rady zacząć drugiego. Jeżeli czytałaś wczorajszą lekcję o 4

Bardziej szczegółowo

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA Fryderyku, Fryderyku, musisz pójść ze mną natychmiast! wołał zdenerwowany pan Barciński. Proszę! Fryderyk domyślił się, że trzeba uspokoić kolegów. Uczniów, którzy mieszkali u państwa Chopinów. Dobrze

Bardziej szczegółowo

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r. Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej 29.01.2017r. - 04.02.2017r. Dzień I - 29.01.2017r. O północy przyjechałam do Berlina. Stamtąd FlixBusem pojechałam do Hannoveru. Tam już czekała na mnie

Bardziej szczegółowo