sierpień ZACZYNAMY! Fot. Maf

Transkrypt

1 1 sierpień ZACZYNAMY! Fot. Maf

2 Udany SNAP to dobry początek Przychodząc po raz pierwszy na trening Warsaw Eagles miałem siętylko rozejrzeć. Idźzobacz, co to za ludzie. Czy to jest na poważnie...- przykazałmój ówczesny szef. Poszedłem, myśląc, że spotkam paru graczy rzucających jajkiem. Na boisku AWF zobaczyłem kilkudziesięciu zawodników na pełnych obrotach. Wtedy poznałem Jędrzeja Stęszewskiego, który powiedział: Dzisiaj jest nas połowa, nie wszyscy przyszli. Byłem pod wrażeniem. Wszystko było inicjatywą kilku chłopaków, którzy postanowili, że stworządrużynę, a później ligę. Nie przypuszczałem, że kilka miesięcy po naszym pierwszym spotkaniu na początku 2006 roku będępisałrelacje z ligowych meczów! Tym bardziej nie miałem pojęcia, że po roku spróbujemy stworzy ć pierwsze w Polsce pismo w całości poświęcone futbolowi amerykańskiemu. Drogi Czytelniku. Trzymasz wręku SNAP. Snap jest początkiem każdego zagrania formacji ofensywnej isygnałem dlaobrony. Nasza prasowa formacja także zaczyna od SNAPU. Na początek w formie czasopisma internetowego. W pierwszych dwóch numerach zamieścimy relacje i wiadomości z dotychczasowych meczów, rozgrywek, wydarzeń. Chcemy bowiem pokazać, co działo siędo tej pory tym, którzy dopiero stanąsiękibicami. Trzeci numer zawieraćbędzie jużaktualnąsytuację na boiskach, najświeższe wyniki z kraju i ze świata. Przebojowe akcje SNAPU (kolejne numery) i końcowe zwycięstwo zależećbędązarówno od zawodników (redakcji), jak i sprzymierzonych kibiców (czytelników). To nasze pierwsze wejście, jeszcze trochęnieformalne. Nie do końca dopieszczone. Zdajemy sobie sprawę, że nie uniknęliśmy błędów. GrupatworzącaSNAP jest niewielka, a zadanie ogromne. Dlatego liczymy na Wasząwyrozumiałośći wsparcie w każdej postaci. Wchodźcie na stronę, piszcie słowa otuchy, przysyłajcie spostrzeżenia, własne teksty i zdjęcia dotyczące naszej tematyki. Liczymy na Was, na listy, uwagi, propozycje, sugestie. Wasze wielojardowe wejścia na nasząstronę. Będziemy razem próbowali odnieśćsukces. Dajcie, znaćz jakim rezultatem zagraliśmy nasz pierwszy dziennikarski mecz. Jak Wam sięspodobałsnap. Marcin Fijałkowski PISMO FANÓW FUTBOLU AMERYKAŃSKIEGO Redaktor naczelny: Marcin Fijałkowski m.fijalkowski@pzfa.pl Kontakt z redakcją: tel , snap@pzfa.pl Zespół: Damian Randy Jurzyk, Wojciech Krzemień, Tomasz Mateusz Krzemiński, Maciej Lengiewicz, Aleksander Rutkowski, Radosław Mieczysław Rykiel, Przemysław Sałek, Piotr Stalmach, Jacek Urbańczyk (USA) Biuro reklamy: Agencja Reklamy "WARAN" tel , reklama@pzfa.pl Cennik reklam W numerach 2,3,4 obowiązująceny promocyjne. W przypadku zamieszczenia ogłoszenia w trzech kolejnych numerach (2, 3, 4) trzecie - gratis. Ogłoszenia należy przysyłaćw pliku graficznym JPG, TIFF lub EPS drogąmailową, na adres: reklama@pzfa.pl Ceny nie dotycząokładki: 1 strona (szer. 210 x wys. 297 mm) zł 1/2 strony (szer. 210 x wys. 148 mm) zł 1/4 strony (szer. 104 x wys. 148 mm) zł moduł(szer. 104 x wys. 71 mm) - 60 zł Pismo pod patronatem Stowarzyszenia Polski Związek Futbolu Amerykańskiego Copyright Stowarzyszenie Polski Związek Futbolu Amerykańskiego 2

3 Spis treści Ale siędziało 4-5 Polska Liga Futbolu Amerykańskiego: Szczęśliwe zwycięstwo Eagles 6-7 Uznanie na Pomorzu 8-9 Tygrysy w mrokach kopalni Piekło we Wronkach Orły pokazały szpony Mecz przyjaźni dla Devils Poważny kryzys Wielkopolan Permanentna ewolucja Tygrysów Nie ten sam Wrocław Wicemistrz udowodniłswojąsiłę24 Orły rozwijająskrzydła Powiew NFL w Polsce 28 Światowy futbol: W Kanadzie sezon w pełni 29 NFL Europa - koniec początkiem? WydziałSędziowski: "Offside" i "encroachment" 34 Futbolowe sylwetki: Sebastian Bambo Krzysztofek Fot. Maf 3

4 Tekst: Wojciech Krzemień Ale siędziało! Superbowl XLI W tym roku po raz kolejny rozegrano finałligi NFL. Czwartego lutego na stadionie Miami Dolphins spotkali sięchicago Bears i Indianapolis Colts. MVP meczu został prezentujący jużod kilku sezonów doskonałą formę rozgrywający Koltów Peyton Manning. Należy także zaznaczyć, że byłto pierwszy finałnfl, w którym naprzeciw siebie stanęli dwaj czarnoskórzy trenerzy Tony Dungy i Lovie Smith. 14 sekund tyle potrzebowałdevin Hester, żeby przebiec 92 jardy i zakończyćpierwszy wykop meczu przyłeniem. Po oddaniu piłki, atak Colts musiałzacząćodrabiać7 punktowąstratę. Jednak czwarte podanie Manninga zostało przechwycone i ponownie w posiadaniu piłki były Niedźwiedzie. Atak z Chicago prowadzony przez Rexa Grossmana nie dałjednak rady obronie Colts, która sprawiła, że na boisku ponownie pojawił sięatak ze stolicy Indiany, który swój drive zakończył przyłeniem Wayna po 53 jardowej akcji podaniowej, Adam Vinatieri nie zdobyłjednak podwyższenia. Odpowiedziąna to było zagranie Grossmana do Muhammeda ustanawiające wynik na Później we znaki dała siępogoda, śliska piłka sprzyjała częstym zmianom posiadania a nie zdobywaniu punktów. Jednak w drugiej kwarcie powoli zaczynałsię krystalizowaćostateczny wynik Swój błąd poprawił Vinateri i Colts zbliżyli sięna 5 punktów do Bears. Defensywa ponownie odzyskała piłkę, a atak zdobył jedno jardowe przyłenie z akcji biegowej i po raz pierwszy prowadzenie przejęli Colts. Kolejne punkty zobaczyliśmy dopiero w trzeciej kwarcie, kiedy po kopnięciu Indianapolis dodano do ich puli kolejne 3 punkty, dzięki temu wynik brzmiał: Jak się później okazało była to kwarta kickerów, którzy zdobyli w niej wszystkie punkty. Vinateri zdobył6, Robbie Gould 3. W czwartej kwarcie Rex Grossman ponownie próbowałzagraćdalekąpiłkędo Muhsina Muhammeda jednak przechwyciłkelvin Hayden i wrócił z nią52 jardy. Wynik 29-17, mimo wszelkich starań i niekiedy bardzo efektywnych zagrańrexa Grossmana, nie uległprzez kolejne 12 minut zmianie. Mistrzem NFL Indianapolis Colts! World Bowl Jak sięokazało 15 World Bowl miałbyćostatnim spotkaniem NFL Europa. Jednak zawodnicy Frankfurt Galaxy i Hamburg Sea Devils dostarczyli zebranym w Commerzbank Arena we Frankfurcie, oraz widzom przed telewizorami dawki emocji godnej NFL. Mecz zapowiadałsięna pojedynek najlepszych rozgrywających w tym sezonie NFLE J. T. O'Sullivana z Galaxy i Casiego Bramleta z Hamburga. Pierwszy zostałmianowany najbardziej wartościowym zawodnikiem sezonu zasadniczego. Casie z uśmiechem na twarzy odpowiedziałw wywiadzie W takim razie zdobędętrofeum MVP w Word Bowl. Na stadion przybyła rekordowa ilośćosób widzów kibicowało swoim ukochanym drużynom. Bardzo przydało sięto Morskim Diabłom, które w wywiadach poprzedzających mecz wypowiadały siębardzo niepewnie. Jednak w ciągu pierwszych 13 minut Devils zdobyli pierwsze 13 punktów, dzięki doskonałej grze swojego rozgrywającego Bramleta i podaniach do Justina Jenkinsa oraz Marcusa Maxwella. Galaxy musiało odpowiedziećna takąprowokację, pierwszy obudziłkolegów O'Sullivan. Dynamiczna i agresywna gra skończyła się23-jardowym przyłeniem Brandona Middeltona. Obrona natomiast zaczęła skutecznie powstrzymywaćgrę podaniowąsea Devils. Futboliści z Hamburga jednak przeczytali gręgalaxy i piłkędo rąk dostał Jermaine Allen, który przebiegł33 jardy powalając przy tym dwóch zawodników z Frankfurtu i zdobył trzecie przyłenie dla drużyny z nadmorskiego miasta. Po oddaniu piłki ponownie zaatakowali futboliści znad Menu, zdobywając 3-jardowe przyłenie po akcji biegowej DeCoriego Birminghama. Do końca połowy udało sięzdobyćpunkty tylko Diabłom poprzez 24-jardowe kopnięcie Andrusa. Trzecia kwarta wyglądała jak comeback Frankfurtu przy wyniku 23-14, efektywna gra O'Sullivana sprawiła, że na listępunktujących wpisałsięrobert Ortiz. Topnienie przewagi z tak silnym przeciwnikiem wymusiło użycie nadzwyczajnych środków. Diabły zagrały tak zwanego Flea Flickera, który zakończyłsię51-jardowym podaniem na przyłenie do Josha Davisa. Sharon Edwards sprawiłjednak, że 4 SNAP - pismo fanów futbolu amerykańskiego Numer 01/2007

5 Hamburczycy poczuli ponownie oddech Frankfurtczyków na karku. Ostatnie minuty meczu należały jednak do gości, a dokładnie do Casiego Bramleta i Marcusa Maxwella było to czwarte przyłenie Bramleta w tym mecz, które zagwarantowało mu tytułmvp meczu. Ostatni mistrz NFL Europa to Hamburga Sea Devils. Pro Bowl Pro Bowl czyli prestiżowy mecz kończący każdy sezon, rozgrywany między reprezentacjami NFC i AFC, do których zawodnicy sąwybierani przez kibiców jest dla obu konferencji mliwością zemsty za Super Bowl. W tym roku jednak zemsty nie było:afc wygrało obydwa mecze z NFC 31: 28. MVP meczu zostałcarson Palmer. Najciekawsze okazały sięostatnie trzy minuty, kiedy przy prowadzeniu 28: 14 zawodnicy NFC odpuścili, przez co wpierw przyłenie zdobyłsteven Jackson w czwartej próbie, następnie Ronde Barber schwytałonside kicka, co stało sięfundamentem dla 47-jardowego podania Toniego Romo do Anquana Boldyna, uzupełniającego wynik o kolejne 6 punktów. Na boisku znalazł sięcarson Palmer, który w meczu podałjużna 190 jardów i dwa przyłenia, teraz natomiast próbowałponownie podaćdalekąpiłkędo Chada Johnsona, jednak zostałon faulowany przez obrońcę, co zbliżyło drużynę na kilka jardów od pola punktowego. Ostatnie kilka sekund meczu należało do Keadinga, który celnym kopnięciem umieściłpiłkęmiędzy słupkami. Byłto ostatni profesjonalny mecz Tiki Barbera i Willa Shedsa. Eurobowl Punkt kulminacyjny europejskich rozgrywek futbolowych zostałosiągnięty pierwszego lipca, gdy w Wiedniu, na stadionie Hohewarte rozegrano Eurobowl. Naprzeciw siebie stanęli Marburg Mercenaries i Vienna Vikings. W obu drużynach występowali futboliści polskiego pochodzenia Filip Pawełka (MM) i Mike Latek (VV). Wikingowie z południa, którzy sąw posiadaniu trofeum Mistrza Europy od trzech sezonów z rzędu nie dali szans gościom zwyciężając 70: 19. Wygrywając finałpo raz czwarty z kolei ustanowili nowy rekord rozgrywek. Wynik po pierwszej połowie wynosił42: 19. W drugiej defensywa Vikings pokazała rogi nie pozwalając Najemnikom na zdobycie kolejnych punktów. Natomiast linia ofensywna ustawiała przeciwników w myśl swojej taktyki, co pozwalało zdobywanie kolejnych jardów, a co za tym idzie punktów. Całe spotkanie marketingowo zapięte było na ostatni guzik maskotki, kamery telewizyjne, catering, wozy transmisyjne, wywiady przedmeczowe, profesjonalnie pomalowane boisko z dekoracjami itd. Oficjalne źródła podają, że mecz obejrzało 6800 kibiców. EFAF Cup Po ekscytującym i wyrównanym finale w Grazu, gospodarze obronili swój trzeci tytułpucharu EFAF, wygrywając z Cineplexx Blue Devils w stosunku 28: 26. Był to pierwszy finałtych rozgrywek, w którym zmierzyły siędwie drużyny z Austrii. Pierwsza połowa została kompletnie zdominowana przez futbolistów z Hohenems. Pierwsze punkty zdobyli tużpod koniec pierwszej kwarty, krótkąakcją biegową. Do końca pierwszej połowy drużyna z Przedarulanii punktowali jeszcze dwa razy, zdobywając łącznie 20 punktów. Po gwizdku zarówno kibice jaki i sami zawodnicy sądzili zapewne, że wynik meczu jest jużprzesądzony. W trzeciej kwarcie przebudzili się Giganci ze Styrii odpowiadając, krótkim podaniem na przyłenie. W ostatnich 9 minutach meczu wszyscy zebrani na ASKOE stadium Graz-Eggenberg, byli świadkami niezwykle zaciętej gry. Wpierw kolejne przyłenie po akcji podaniowej futbolistów z południowej Austrii, chwila później odzyskali oni onsidekick. Cztery akcje tyle potrzebowali, żeby przejśćcałe boisko i ponownie wbiec z piłkąw pole punktowe niebieskich diabłów. Krótki i płaski wykop ponownie zakończyłsięodzyskaniem piłki przez Gigantów. Chwilępotem po raz drugi w tym meczu, po złapaniu piłki i długim biegu, punkty zdobyłwr Mohamed Muheize. Rozgrywający z Grazu, Thomas Ricks, ma sięczym chwalić jego comeback w czwartej kwarcie, dał21 punktów w ciągu trzech minut i sześciu sekund! Po tej akcji przebudziły siędiabły, którzy po żmudnym drivie zdobyli kolejne przyłenie po akcji biegowej. Jednak Styryjczycy obronili próbępodwyższenia, odzyskali onside kick i mogli sięcieszyćze zwycięstwa. Należy zaznaczyć, że finałbyłtransmitowany na żywo przez austriackątelewizję. SNAP - pismo fanów futbolu amerykańskiego Numer 01/2007 5

6 Polska Liga Futbolu Amerykańskiego Tekst: Przemysław Sałek Zdjęcia: Marcin Fijałkowski Szczęśliwe zwycięstwo Eagles 6

7 W meczu inaugurującym drugi sezon Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego obrońcy mistrzowskiego tytułu Warsaw Eagles pokonali debiutujący w rozgrywkach zespółazs Silesia Miners. Spotkanie rozegrane w Kutnie zakończyło sięwynikiem 7: 6 dla zespołu z Warszawy. Pierwsze punkty w nowym sezonie rozgrywek PLFA zdobyłjakub Zduńz Eagles, który zaliczył przyłenie po 70-jardowym podaniu Jędrzeja Stęszewskiego. Następnie skutecznym podwyższeniem popisałsiępiotr Gorzkowski. ZespółAZS-u Silesia Miners na prowadzenie Warsaw Eagles odpowiedziałjedynie przyłeniem Jakuba Grabasa, który zdobyłpunkty po 5-jardowej akcji biegowej. W końcówce meczu Miners stanęli przed szansą pokonania faworytów, jednak próba kopnięcia przez bramkę(field goal) była nieudana. Ostatecznie wygrałstołeczny zespół7: 6. Wyrównany pojedynek byłowocem dobrego przygotowania taktycznego i fizycznego zespołów do rozgrywek. Przygotowując siędo inauguracji sezonu i rozmawiając o naszym pierwszym rywalu traktowaliśmy Górników poważnie i spodziewaliśmy sięciekawej rywalizacji. Natomiast bardzo mliwe, ze niektórzy z naszych zawodników zbytnio uwierzyli w łatwe zwycięstwo i zapomnieli, że futbol jest sportem zespołowym bardziej niżinne. Nie ma, co ukrywać nie zagraliśmy na swoim dotychczasowym poziomie, jednak jeden mecz to za mało, żeby ocenićnasza formęna ten sezon. Zwycięstwo o włos nad Miners było dla nas jak zimny prysznic stwierdziłzawodnik Warsaw Eagles Piotr Gorzkowski. Po pasjonującej inauguracji rozgrywek, mna się spodziewać, że następne spotkania Dywizji Centralnej będąrównie ciekawe. Obie drużyny zapowiadają, że w kolejnym meczu pokażąjeszcze lepszągrę. Kutno, 14 kwietnia Warsaw Eagles - AZS Silesia Miners 7:6 Punkty Warsaw Eagles: Jakub Zduń- 6 (przyłenie po 70-jardowym podaniu Jędrzeja Stęszewskiego), Piotr Gorzkowski - 1 (podwyższenie za jeden punkt) Punkty dla AZS Silesia Miners: Jakub Grabas - 6 (łącznie) na koszt przeciwnika. Po meczu pojawiły sięgłosy, że drużyna Warsaw Eagles podeszła do sobotniej rywalizacji bez należytej koncentracji. Oglądaliśmy poszczególne zagrywki Warsaw Eagles, po czym trenowaliśmy warianty ich zatrzymania. Dzięki temu byliśmy dobrze przygotowani do meczu. Na spotkanie z warszawskądrużynąwyszliśmy maksymalnie skoncentrowani i pewni siebie powiedziałpo meczu zawodnik i menadżer AZSu Silesia Miners Szymon Widera, który z powodu urazu szyi wspierałswoich kolegów jedynie zza linii bocznej. Mimo zwycięstwa zespołowi Warsaw Eagles daleko jest do wielkiego optymizmu. Minimalna wygrana zachwiała ich dominującąpozycjęw lidze. Na uwagęzwraca fakt, że błędy indywidualne graczy z Warszawy, kosztowały Eagles utratę100 jardów Piotr Gorzkowski toruje drogędla Piotra Osuchowskiego 7

8 Tekst: Tomasz Mateusz Krzemiński Zdjęcia: Marcin Fijałkowski Uznanie na Pomorzu W niedzielne popołudnie zawodnicy Pomorza Seahawks na boisku w Sopocie pokonali 19:0, debiutanta Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego, HusarięSzczecin. Mecz w Sopocie zapowiadałsięciekawie z racji, iżobie drużyny spotkały siępierwszy raz. Kiedy naprzeciwko siebie stanęli zawodnicy obu drużyn mna było wnioskować, iżbędzie to wyrównany bój. Dysponujący dużąsiłąi kulturystycznąbudowąciała zawodnicy ze Szczecina musieli zrobićwrażenie na doświadczonych zawodnikach Jastrzębi. To właśnie warunki fizyczne Husarzy spowodowały pewne wątpliwości u trenera Seahawks, Macieja Cetnerowskiego Martwiłem siętylko o dwóch zawodników, którzy dołączyli do nas późno - Szymon Jażdżewski i Damian Bijan. Nie mieli długiego przygotowania przed ligą. Jednak chłopaki dali radęprzeciwko imponującej, w każdym razie pod względem warunków fizycznych, linii defensywnej gości. Pierwsza połowa rozgrywki było niezwykle wyrównana. Husaria nie przestraszyła sięwicemistrza z zeszłego sezonu i dzielnie stawiała czoła atakom Seahawks, sama nie pozostając dłużna zawodnikom z Trójmiasta. W pierwszej kwarcie po udanej akcji biegowej pierwsze punkty dla Seahawks zdobyłsebastian Krzysztofek. W drugiej mimo licznych prób żadnej ze stron nie udało sięzmienićrezultatu. Pierwsza połowa meczu zakończyła sięwynikiem 7:0. W kolejnych dwóch kwartach widaćjużbyło przewagędoświadczenia nad futbolowąmłodością. Inicjatywęna murawie przejęły Jastrzębie. Po 35-jardowym podaniu od Macieja Siemaszki kolejne punkty zdobyłsebastian Krzysztofek. Później quarterback Jastrzębi asystowałrównież przy zdobyciu sześciu punktów przez Jakuba Muraszko. Kropkęna i postawiłmarek Roszczyniała zdobywając jeden punkt. Dzięki tym akcjom Pomorze Seahawks wygrało z Husarią Szczecin 19:0. Jednakże nie mna odmówićhusarzom waleczności i licznych prób zmiany wyniku. Jest to młody zespół. Graczom ze Szczecina udała sięniecodzienna sztuka zablokowali dwa podwyższenia (po przyłeniach) rywali za jedenpunkt.widaćich potencjał, który dobrze wyszlifowany i przeszkolony me staćsiębardzo mocnąsiłąna polskich boiskach. Walczyli 8

9 do końca, jednak jak zaznaczyłszkoleniowiec Jastrzę bi, brak im jeszcze techniki i doś wiadczenia. Po meczu trener Cetnerowski powiedział,ż e jest zadowolony z gry swoich podopiecznych. Na szczególnąpochwał ęwedł ug niego zasł uguje gra defensywna a wyróż niają cym sięzawodnikiem byłjakub Muraszko. W futbolu jednak nie m na mówić, ż e ktośbyłlepszy od innych, gdyżgra cał a druż yna i wszystkie jej tryby sięliczą. Jednak jak to w maszynie czasami cośsiępsuje. I tak sięstał o tym razem. Kontuzji na polu walki doznałmichałrę bisz. Zł amał obojczyk i raczej wą tpliwy jest jego wystę p w kolejnym meczu przeciwko Kozł om Poznań. Na kł opoty z kolanem narzeka MichałRzepa, jednak ten zawodnik powinien pojawić się w skł adzie na mecz w stolicy Wielkopolski. Z technicznego punktu widzenia mecz był Sopot, 15 kwietnia Pomorze Seahwks - Husaria Szczecin 19:0 Punkty Pomorze Seahawks: Sebastian Krzysztofek - 12 (przył enie po 27-jardowej akcji biegowej, przył enie po 35-jardowym podaniu od Macieja Siemaszki), Jakub Muraszko - 6 (przył enie po 6-jardowym podaniu od Macieja Siemaszki), Marek Roszczyniał a - 1 przygotowany bardzo dobrze. Widoczne linie podział u, side line markery okreś lają ce dane jardy oraz pylony wyznaczają ce end zone. Widowisko obejrzał o kilkaset osób kibicują cych obu druż yną. Na kolejne spotkanie obu druż yn zapraszamy 22 wrześ nia do Szczecina. Pomorzanie popisywali sięswojązwinnoś ciąmijając defensywęhusarii 9

10 Tekst: Przemysł aw Sał ek Zdję cia: Marcin Fijał kowski Tygrysy w mrokach kopalni Aż50 punktów zdobytych na wyjeź dzie! Taki rezultat musiałzrobićwrażenie na każ dej drużynie w PLFA. W drugiej potyczce Dywizji Centralnej PLFA faworyzowany zespółazs-u Silesia Miners bez wię kszych problemów pokonał na wyjeź dzie druż ynętigers Kraków. Mecz, który przyciągnąłna trybuny blisko 700 osób, zakończyłsięwynikiem 50: 6 dla Miners. go dnia swoje 19. urodziny, Mieszko Łabuz. Jubilat sfinalizowałprzył eniem swój piękny 40 jardowy bieg. Natomiast dla druż yny Miners wszystkie przył enia został y zdobyte po akcjach biegowych, w których brylowałautor trzech przył eńjoshua Taylor. Chyba najł adniejszym biegiem popisałsię Krzysztof Czernia, WR który zdobyłprzył enie po 24 jardowym reversie, pokazując cał y wachlarz zwodów i uników relacjonuje zdobywca 6 punktów u AZS Silesia Miners WojAZS Silesia Miners dzię ki wysokiemu zwy- i pierwszy trener zespoł cię stwu udowodnił,ż eś wietna postawa w inau- ciech Grzybek. Oprócz Grzybka, Taylora i Czernia eniami popisali sięjakub Grabas, który zaliguracyjnym pojedynku przeciwko Warsaw przył enie w drugim meczu Eagles nie był a dzieł em przypadku. Gospodarze czyłswoje drugie przył jedynie w pierwszej czę ś ci meczu prowadzili PLFA oraz Tomasz Grabas. Najlepszym zawodnikiem meczu, obok Joshua Taywyrównany pojedynek z druż ynąminers. Po 12 lora, byłz pewnoś ciąwojciech Krystek, nasz OLB, minutach na tablicy widniałrezultat 6: 14 dla który popisałsiętrzema sackami, w tym jednym daminers. Jednak w kolejnych odsł onach wynik jącym nam 2 punkty za safety. Dobrze zagrałrówbyłcoraz bardziej niekorzystny dla krakowskiej nież Bartek Jaguszewski, który otrząsnąłsię ekipy, której nie pomógłnawet gł oś ny doping po pierwszej poł owie i dobrze pokierowałdruż yną kibiców: Przez pierwsze trzy kwarty meczu wi- w dalszej czę ś ci spotkania, a byłto jego pierwszy downia zachę cał a nas do nieustannej walki mecz, w którym zagrałna pozycji quarterbacka okrzykami 'Go Defense' lub 'Go Offense' w za- oceniłszkoleniowiec Miners. Po meczu w Krakowie na poważ niejszy uraz należ noś ci od formacji, która znajdował a się rzeka jedynie Wojciech Krystek, którego wystę p na boisku, próbowali nas zmotywowaćdo jeszcze wię kszego wysił ku opowiedziałgracz Ti- w najbliższym meczu stoi pod znakiem zapytania. cił gers Bartek Wardę ga, który wraz z kolegami Kluczowy gracz Miners w sobotniego meczu skrę kostkę. dzię kuje krakowskiej publicznoś ci za wsparcie Po dwóch kolejkach PLFA 2007 m emy ś miał o podczas meczu. wyrokować,ż e zespółazs-u Silesia Miners odegra Przył enie w urodzinowym prezencie waż nąrolęw lidze. Natomiast druż yna z Krakowa Pierwsze i jak siępóź niej okazał o jedyne punkty bę dzie za wszelkącenęstarał a sięzatrzećzł e wraż ew meczu dla Tigers Kraków zdobył, obchodzą cy te- 10

11 nie po pierwszym meczu. Dlatego memy byćpewni, ż e przed kibicami futbolu amerykańskiego w Polsce jeszcze wiele niezwykle pasjonują cych pojedynków. Urodzinowe przył enie O grze drużyny i urodzinach ze zdobywcąjedynego przył enia dla krakowskich Tygrysów Mieszkiem Łabuzem rozmawia Marcin Fijał kowski. - Nie martwisz się,ż e przegraliś cie w Twoje urodziny? - Nie mam ż alu. To byłczysty przypadek że te obydwa wydarzenie zbiegł y sięze sobąw czasie. Równie dobrze mógłbyćto inny termin na rozegranie meczu, ale nie ukrywam, ż e ten dzieńprzyniósłmi i naszej drużynie wiele niespodzianek. - Jak to sięstał o, ż e udał o ci sięoszukaćdefensywęminers i zdobyćprzył enie? - Przed tąakcjąna quarterbacka wszedłbartek Wardęga który zastą piłjohna Skulskiego. W huddle Bartek podałrodzaj zagrywki, jakąmieliś my wykonać (pitch left) i zabraliś my siędo roboty. Jużpo sygnale dającym począ tek naszej akcji Bartek zacząłbiec równolegle do line of scrimmage przytrzymując doś ć dł ugo pił kęś cią gają c przy tym w swojąstronęzawodników Silesii. W końcu podał, a piękny blok wykonał biegną cy przede Mieszko Łabuz mnąfullback Mike Fot. Kiciński, robią c przy tym miejsce dla mnie. Po chwili biegł em w stronęside line i zdoł ał em uciec jednemu z linebackerów Silesii. Wide receiver Zbigniew Przetacznik przy 20 jardzie zablokowałcorner backa przyjezdnych, a potem zostałmi już tylko bieg w stronęend zone rywala. - Z okazji dziewię tnastych urodzin ż yczymy ci jeszcze wielu, wielu tak skutecznych zagrań i pierwszego zwycię stwa Tigers! Kraków, 21 kwietnia Kraków Tigers - AZS Silesia Miners 6 : 50 Punkty dla Kraków Tigers Mieszko Łabuz - 6 (przył enie po 41-jardowej akcji biegowej) Punkty dla AZS Silesia Miners Joshua Taylor - 20 (przył enie po trzech akcjach biegowych: 3-jardowej, 3-jardowej i 5-jardowej, oraz podwyż szenie za 2 punkty, po 3-jardowej akcji biegowej, po przył eniu) Jakub Grabas - 8 (przył enie po 4-jardowej akcji biegowej, podwyż szenie za 2 punkty po przył eniu) Krzysztof Czernia - 6 (przył enie po 24jardowej akcji biegowej) Wojciech Grzybek - 6 (przył enie po 1-jardowej akcji biegowej) Łukasz Samojł owicz - 6 (przył enie po 8jardowej akcji biegowej) Wojciech Krystek - 2 (safety - przewrócenie rozgrywają cego Tigers z pił kąw polu punktowym krakowian) Jan Janota - 2 (podwyż szenie za 2 punkty po przył eniu, po podaniu od Bartł omieja Jaguszewskiego) Gotowi do gry, ale nie gotowi do wygranej 11

12 Tekst: Maciej Lengiewicz Zdję cia: Piotr Wojnarowicz ww.foto-wojnarowicz.com Piekł o we Wronkach Ostatniej soboty, mieliś my okazjękibicować druż ynie Devils Wrocł aw i 1. KFA Fireballs Wielkopolska, podczas drugiej kolejki PLFA. Mecz rozegrany zostałna treningowym boisku sportowym Amici we Wronkach. tycznych. Pod koniec pierwszej poł owy Diabł y prowadząjużosiemnastoma punktami. Trzecia kwarta to nadal nie najlepsza gra Fireballs, natomiast Devils sprawiająwraż enie, jakby to oni kontrolowali sytuacjęna boisku. To przeł ył o sięto na 32 punkty róż nicę. Przy tak znacznym prowadzeniu, trenerzy DeDevils wiedzieli, ż e Fireballs to drużyna silna fi- vils postanowili daćodpoczą ćkluczowym zawodnizycznie i doś wiadczona. Trenerzy z Wrocł awia kom, wprowadzając na boisko graczy rezerwowych. twierdzili, ż e rozpracowali technikęgry przeciwnika, Był a to równieżdobra okazja na sprawdzenie ich co miał o im zapewnićzwycięstwo. Natomiast gospo- m liwoś ci i przeć wiczenie nowych zagrań. Czwarta darze opisywali gręprzyjezdnych jako prosty, nie- kwarta to tylko pilnowanie wyniku przez przyjezdskomplikowany futbol, oparty jedynie na wielkiej nych i brak pomysł u na rozpracowanie dobrej defenchęci zwycięstwa. sywy Fireballs. Mecz kończy sięwynikiem 32: 0 dla Pierwsza kwarta to nerwowa gra obu zespoł ów. Diabł ów. Wiele niewymuszonych bł ędów w ataku i w obronie. Devils podchodząz dużym dystansem do tego Jednąz akcji Diabł y kończąudanym przył eniem, wyniku, twierdzą c, iżten sezon to przede wszystkim co przekł ada sięna sześ ciopunktowe prowadzenie aż m liwoś ćnabrania doś wiadczenia i zgrania cał ego do końca kwarty. Podczas drugiej kwarty m na by- zespoł u. Chcągraćjak najlepiej; wygrywaćkolejne ł o zaobserwowaćlepsząi znacznie bardziej poukł a- mecze; skrupulatnie gromadzićpunkty podczas rozdanągrędevils i skuteczne realizowanie zał eńtak- grywek. Nadal jednak jest sporo do zrobienia, co 12

13 po meczu przypomina menadżer Devils, Artur Guzik: W pamięci pozostająnam wł asne, niepotrzebne bł ę dy, wynikające z niewystarczającej znajomoś ci przepisów i nieuwagi. Choć by 90 jardowy bieg naszego CB Piotrka Bundza po przechwycie podania QB Fireballs i przył eniu, które niestety nie został o uznane, bo wcześ niej zawodnik Devils popeł niłoffside. Krótki komentarz dotyczący spotkania przedstawiłtrener 1. KFA Fireballs Wielkopolska, Jacek Wallusch. W ten sposób skomentowałposzczególne formacje i bł ę dy, jakie popeł nili: OFFENSE: Proste ustawienie defensywy Devils, zwł aszcza ich 7man-front, totalnie zniszczył o nasza ofensywę. Stuntujacy szerojacek Wallusch fot. Maf ko linebackerzy Devils nie byli dobrze zatrzymywani przez offensive backs, przez co PawełWitt miałzbyt mał o czasu na dokł adne podanie. Brak bloków nie pozwoliłna zdobywanie doł em duż ej liczby jardów. DEFENCE: Zawiodł y znowu niedokł adne tackle i kł opoty z pass coverage. Na pytanie, co należ ał oby zmienićprzed następnym spotkaniem. Trener Wielkopolan odpowiada: Wszystko Kontuzje Szczę ś liwie dla drużyny z Wrocł awia, nikt z za- wodników nie odniósł kontuzji. O szczę ś ciu jednak nie me mówićdruż yna z Poznania, w której poważ nej kontuzji nabawiłsięmateusz Rusztyka, która wykluczy go zapewne na resztęsezonu. Godnie zastę powałgo podczas meczu Marcin Szymandera. W linii ofensywnej dobrze spisali sięrównieżdebiutują cy Andrzej Piotrowski i Artur Goderski. MVP meczu Uważ am, ż e najcenniejszym graczem cał ego meczu byłmichałróż ycki gracz i współ zał yciel Devils Wrocł aw. Zdobyłaż24 punkty w cał ym spotkaniu. Odznaczałsięwielkąwalecznoś ciąpodczas meczu. Jak mówi o nim Artur Guzik jest to: Naturalny przywódca, którego wszyscy sł uchająjak starszego brata i darząogromnym szacunkiem. Był o to widaćna boisku, kiedy prowadziłdiabł y do zwycię stwa uzyskując znacznąprzewagępunktowąnad przeciwnikiem. Wronki, 22 kwietnia 1.KFA Fireballs Wielkopolska - Devils Wrocł aw 0 : 32 Punkty dla Devils Wrocł aw MichałRóżycki - 24 (przył enia po czterech akcjach biegowych: 4-jardowej, 3-jardowej, 3jardowej oraz 13-jardowej) Krzysztof Wis - 6 (po 17-jardowym podaniu od Wojciecha Drąga) Sergiusz Wieczorkiewicz - 2 (po podwyższeniu za 2 punkty - 2-jardowej akcji biegowej) Diabł y nie pozostawił y Wielkopolanom zł udzeń, kto byłlepszy 13

14 Tekst: Maciej Lengiewicz Zdję cia: Marcin Fijał kowski Bezradne Kozł y Mecz rozegrany zostałna stadionie Marymont, 28 kwietnia w Warszawie. Druż yna Warsaw Eagles miał a za zadanie zatrzećwspomnienia po ostatnim nie najlepszym spotkaniu w Kutnie, natomiast Kozł y Poznańprzyjechał y, aby pokazać, na co je staćw ich pierwszym meczu sezonu PLFA przebywa zbyt wielu graczy Kozł ów Poznań, przez Dariusz Gromadka 14 GręrozpoczynająKozł y dł ugim wykopem. Patrzą c po skoncentrowanych twarzach zaw odników, z a p o wi a da się ostra i twarda walka o każdy jard. Druż yny nie unikają jednak prostyc h b łęd ó w. Po jednej z akcji na boisku co Warsaw Eagles zyskują15 jardów, dzięki czemu zbliż ająsięna 18 jard od strefy przył enia Kozł ów. Po udanym ataku zbliż ająsięo kolejne 8 jardów. Mistrzowie znajdując siętak blisko strefy punktowej, nie mogli przepuś cićtakiej okazji. Po udanej akcji biegowej Grzegorz Janiak z numerem 89 zdobywa pierwsze punkty w meczu. Jeden punkt dorzuca z podwyż szenia Piotr Gorzkowski. Widać, ż e gospodarze chcązatrzećnienajlepsze wspomnienia kibiców z ostatniego meczu i starająsięjuż od pierwszych minut mocno atakowaćprzeciwnika. Grędł ugim wykopem wznawia Maciej Traczyk. Poznanianie ł apiąpił kę, ale nie udaje im sięodbiec daleko, kiedy to special team Orł ów zatrzymuje gręlinii defensywnej Kozł ów zaraz po przebiegnię ciu kilku jardów. Po bł ę dzie ofensywy Kozł ów i nieudanej próbie gry podaniowej, Piotr Gorzkowski akcjądefensywną, cofa poznanian o 5 jardów w gł ą b ich poł owy boiska. Obrona Warsaw Eagles nie pozwala goś ciom na zbyt wiele. Podczas jednej z akcji, Radosł aw Rykiel doznaje kontuzji kolana i nie jest w stanie kontynuowaćgry. Dobra gra defensywy gospodarzy nie pozwala goś ciom na zbliż enie siędo ich strefy przył enia. Po stronie mistrzów jednak teżzdarzająsiębł ę dy. Jeden z zawodników cią gnie za maskęzawodnika z Poznania, przez co Orł y tracą15 jardów, a chwilępóźniej Marcin Tarka po gwizdku sę dziego nieprzepisowo zatrzymuje jednego z Kozł ów i w ten sposób Orł y tracąkolejne 15 jardów. W drugiej kwarcie w grępoznanian wkrada się nerwowoś ć. Po czwartej nieudanej próbie przebycia 15 jardów, tracąpił kęna rzecz gospodarzy. Chwilępóźniej w podobnej sytuacji znajdująsięwarszawianie, jednak oni ratująsięwykopaniem pił ki, aby oddalićgręod wł asnej poł owy boiska. Kozł y starają sięwykorzystaćmoment przewagi w grze i po ł adnej akcji ofensywnej zbliż ająsięna odległ oś ć19 jardów od pola punktowego Warsaw Eagles. Minutępóź niej, odległ oś ćta topnieje do zaledwie 9 jardów, czego nie wykorzystująkozł y. Kolejne przewinienie cofa cał ą linięofensywnąo 5 jardów. Orł y nie pozostająw ty-

15 Kozł y, choćsilne fizycznie, nie zdoł ał y zdobyćpunktów le i oddająniemalże za darmo 5 jardów, które przed chwilązyskali, po faulu swojego obrońcy. Ostatnia akcja tej poł owy w wykonaniu Eagles nie przynosi przył enia po dł ugim podaniu od Ję drzeja Stę szewskiego pił kęprzejmuje Adam Zają c jednak zostaje powstrzymany tużprzed polem punktowym rywali. Rozszarpanie wroga Orł y rozpoczynajątrzeciąkwartędwoma dobrymi akcjami biegowymi, których autorem jest Grzegorz Janiak, co pozwala im szybko zbliżyćsiędo pola punktowego druż yny przeciwnej. Kiedy Orł om brakuje jużtylko kilku jardów, Piotr Osuchowski po udanej akcji biegowej zdobywa przył enie. Podwyż sza o jeden punkt kopnię ciem Piotr Gorzkowski i Orł y prowadząjuż14 punktami. Kozł y tracąsił y, co wykorzystuje Adam Nawrocki, który nie zatrzymywany przez nikogo pokonuje 40 jardów i zdobywa kolejne 6 punktów dla mistrzów. Kolejne minuty trzeciej kwarty to snajperski popis umiejętnoś ci Ję drzeja Stę szewskiego. Po jego celnych podaniach punkty zdobywajągrzegorz Janiak i Jan Kowalski. Po każ dym z przył eńpiotr Gorzkowski nie chybia celu, podwyższając dwukrotnie za jeden punkt. Piotr Osuchowski wbija Kozł om gwóź dźdo trumny po 4 jardowej akcji biegowej. Poznanianie mająteraz 33 punktowąstratędo odrobienia, której jużnie uda im się zmniejszyć w tej kwarcie, którąwł aś nie kończy sę dzia. Czwarta kwarta, to gra Orł ów na utrzymanie wyniku. Nienajlepsza kondycja Kozł ów, utrudnia im niwelowanie różnicy punktowej. Nie sąw stanie przedostaćsięprzez mocnąliniędefensywnąwarszawian. Gospodarze zdająsobie sprawęz wysokiego prowadzenia i zmęczenia przeciwnika. Kozł y Poznań przeprowadzająkilka ataków na linie defensywną Orł ów, jednak z marnym skutkiem. Widaćpo zwartej grze w obronie Orł ów, że nie dadzązdobyćchoćby honorowego przył enia przyjezdnym. Kibice wiedząc, że Orł y nie wypuszcząjużwygranej ze szponów, dopingująswojądruż ynę, aby ta wytrzymał a jeszcze tych kilka minut do końcowego gwizdka. Spotkanie kończy sięwysokąwygranąwarsaw Eagles 33: 0. Krótki komentarz Mecz na pewno byłlepszym w wykonaniu drużyny ze stolicy. Zaprezentowali futbol, do którego nas przyzwyczaili w zeszł ym sezonie. Zagrali ostro, ale teżmądrze. Kozł y Poznańprzyjechał y rozegraćdobry mecz i taki teżmieliś my okazjęoglą dać. Sił y i zapał u do walki poznanianom nie brakował o. Zabrakł o chyba kondycji na kontynuowanie walki po pierwszej poł owięspotkania, kiedy to w trzeciej kwarcie Orł y zdruzgotał y iloś ciązdobytych punktów przeciwnika. Pogoda dopisał a, dlatego teżna stadionie przy ul. Potockiej zebrał o sięwielu kibiców, którzy mogli obejrzećdobre spotkanie i lepiej poznaćten skomplikowany, ale jakże efektowny sport drużynowy. Po zakończeniu ś wię towali zwycięstwo Orł ów razem z zawodnikami skandują c Warsaw Eagles. Warszawa, 28 kwietnia Warsaw Eagles - Kozł y Poznań33:0 Punkty dla Warsaw Eagles Grzegorz Janiak - 12 (przył enie po 8-jardowej akcji biegowej, przył enie po 9-jardowym podaniu od Ję drzeja Stę szewskiego) Jan Kowalski - 6 (przył enie po 9-jardowym podaniu od Ję drzeja Stę szewskiego) Adam Nawrocki - 6 (przył enie po 40-jardowej akcji biegowej) Piotr Osuchowski - 6 (przył enie po 4-jardowej akcji biegowej Piotr Gorzkowski - 3 (trzy podwyższenia, po przył eniach, za jeden punkt) 15

16 Tekst: Tomasz Mateusz Krzemiński Zdję cia: Mecz przyjaź ni dla De vils W miniony weekend na stadionie Vielgovii Szczecin odbyłsięmecz pomiędzy drużynągospodarzy HusariąSzczecin a zaprzyjaź nionym klubem z dolnego Śląska Devils Wrocł aw. Spotkaniu futbolistów towarzyszyłzorganizowany przez szczeciński zespółpiknik sportowo-rodzinny mający na celu promocjęfutbolu w Szczecinie. Jednakże gł ównąatrakcjąbyłmecz zakończony wygranągoś ci 7: 12. rzystaćw najbliż szym meczu. W Szczecinie druż yna Devils Wrocł aw cieszy sięsporąsympatią, z pewnoś ciąjednak będziemy chcieli wygraćza wszelką cenę. I takąpostawęhusarzy przyję li jużod począ tku spotkania. Jednak jak podkreś lajądział acze druż yny ze Szczecina brak im jeszcze pewnego obycia i techniki, jakądysponująinne zespoł y, co był o widaćjuż w pierwszej kwarcie tego spotkania zakończonej wynikiem 6: 0 po udanym przył eniu druż yny wrospotkanie rozpoczę ł o siępunktualnie o godzi- cł awskiej. Druga kwarta równieżnie należał a do ponie 13. Od pierwszego gwizdka sę dziego widaćbył o pisowych momentów zawodników Husarii, gdyżtę wielkądeterminacjęobu drużyn. Devils byli niesieni częś ćrównieżprzegrali stosunkiem punktów 6: 0. zwycię stwem po poprzednim spotkaniu z 1. KFA Fi- Kończą c pierwsząpoł owęz zerowym kontem punkreballs Wielkopolska a Husaria, tak jak obiecywał tów. Zupeł nie inny obraz meczu zgromadzeni kibice trener Łazarczyk, duż o bardziej zmobilizowana i za- mogli zobaczyćpo wyjś ciu zawodników z szatni palona do walki po przegranym spotkaniu z Pomo- na kolejne dwie kwarty. Po przerwie Husaria rzem Seahawks. Przemysł aw Kazaniecki z Husarii wzniosł a sięprawdopodobnie na najwyż szy poziom po przegranym spotkaniu w Sopocie powiedział : - gry, jaki mogąobecnie prezentowaći realizacja przyw druż ynie nikt nie jest zadowolony z poprzedniego ję tej wcześ niej taktyki był a o wiele trudniejsza skospotkania, mamy nadziejęta sportowązł oś ćwyko- mentowałartur Guzik, z druż yny Devils Wrocł aw. 16

17 Rzeczywiś cie, przebieg spotkania zmieniłsiędia- Szczecin, 29 kwietnia aw 7:12 metralnie. Zawodnicy Husaria Szczecin - Devils Wrocł z Husarii zaczę li graćbardziej rozważ nie i agresyw- Punkty dla Husarii Szczecin wić, bo sąduż o mł odszą nie, co zaowocował o uda- Roland Dowgiel - 6 (po 25-jardowej akcji druż yna i powinno być nym przył eniem Rolan- biegowej) odwrotnie ale takie są da Dowgiela po 25-jardo- Bartosz Kalejta - 1 (po podwyższeniu, po fakty. Na szczęś cie nie wej akcji biegowej oraz przył eniu, za jeden punkt) ma poważ nych kontuzji. jednopunktowym podwyż - Punkty dla Devils Wrocł aw Nie mamy równieżwyszeniem Bartosza Kalejty. MichałRóżycki - 6 (po 14-jardowej akcji kluczeń jesteś my W grze Husarzy widaćbył o biegowej) grzeczni jak ż aden inny wię cej opanowania i prze- Łukasz Kamiński - 6 (po 10-jardowym podaniu Diabełchyba? myś lanych zagrań, jednak- od Wojciecha Drąga) Zawodnicy Husarii że mimo zdobytych punkmimo przegranej sązadotów mecz zako ńczyłsię woleni. Udałsięnie tylko mecz, ale cał y piknik, jaki wynikiem 7: 12 po bezpunktowej czwartej kwarcie. towarzyszyłrozgrywkom. Jak powiedziałprzemyzapytany o spotkanie grający trener Devils Wro- sł aw Kazaniecki, rzecznik drużyny szczecińskiej: cł aw, Artur Guzik powiedział : Jeś li idzie o Devils, - Pod względem promocyjnym mecz byłdla nas naponownie w 100% realizowaliś my przedmeczowe prawdęsukcesem, odbyłsiękoncert grupy Brewery zał enia z tym, ż e tak jak wspomniał em po przerwie Szein, pokaz zespoł u tanecznego, imprezęprowai mobilizacji druż yny ze Szczecina nie był o to takie dzili dj-e, byłpokaz kaskaderski, loteria oraz pikł atwe zadanie. Husaria zawiesił a poprzeczkęna- nik. Szkoda jedynie, ż e pilot samolotu, który miał prawdęwysoko. Mająbardzo silny fizycznie skł ad, zrzucićwodęna stadion, niestety nie trafiłw murawię c wymagał o to spotkanie od nas duż o wię cej niż wę. Żał ujemy, ż e to spotkanie odbył o siępodczas to z zeszł ego tygodnia. Husaria to równieżjużlepiej majowego weekendu. Myś lę, ż e gdyby nie ten fakt zorganizowana ekipa niżfireballs przykro to mó- liczba kibiców był aby duż o wyż sza niż800 osób. Mimo przyjaź ni mię dzy zespoł ami, mecz byłzacię ty i dramatyczny 17

18 Tekst: Maciej Lengiewicz Zdję cia: Marcin Fijał kowski Poważny kryzys Wielkopolan Mimo iżdruż yna z Poznania 1. KFA Fireballs Wielkopolska rozegrał a znacznie lepsze spotkanie niżostatnio, to wł aś nie zawodnicy The Crew Wrocł aw pokazali, na co ich stać. Dawał o sięwe znaki, że czę ś ćzawodników debiutuje dopiero w meczach ligowych. Nie zawsze udane akcje podaniowe czy kilka fumbli mogł y zaniepokoićlicznie obecnych kibiców na meczu. Natomiast formacji atakują cej Fireballs udawał o sięzdobywać Pierwsza poł owa był a niezwykle zacię ta i wy- sporo jardów, jednak żadna z tych akcji nie skończyrównana. Formacje obronne obu ekip skutecznie ł a sięprzył eniem. Blisko zdobycia punktów uniemliwiał y przeprowadzenie udanych akcji. w pierwszej poł owie byli równieżgracze z Wrocł apierwsze dwie kwarty to solidna gra linii defensyw- wia, kiedy to po przechwycie Jakuba Gł ogowskiego nej The Crew, zatrzymują cej kolejne ataki pozna- udał o mu sięprzebiec z pił kąaż60 jardów. Również nian, przez co Fireballs nie byli w stanie zagrozićpo- tej akcji nie udał o sięzakończyćprzył eniem. lu końcowemu gospodarzy. Równie dobrze w obro- Po gwizdku kończą cym pierwsząpoł owęspotkania, nie spisywał a sięformacja goś ci. Jak podałjeden na zawodników The Crew czekał a ostra reprymenda z graczy Fireballs, Marcin Goderski: Udał o nam trenera Jakuba Niżewskiego, po której na drugąposięograniczyćszerokie akcje biegowe wrocł awian, ł owęwyszli cał kowicie odmienieni z których zatrzymaniem w zeszł ym sezonie, mieliś my duż y problem. WymieniłrównieżWojciecha AnPrzebudzenie wrocł awian drzejczaka, Macieja Piskorskiego i Michał a Leś nipo jednej nieudanej akcji Fireballs na począ tku czaka, jako osoby odpowiedzialne za tak dobrągrę trzeciej kwarty, doszł o do szybkiego zwrotu akcji. w obronie. Pierwsze dwie kwarty był y przyjemnym Quarterback Krzysztof Wydrowski z The Crew zdodla oka widowiskiem, podczas którego kibice mogli byłprzył enie po 16 jardowej akcji biegowej. Jak zobaczyćefektowne tackle i sacki. The Crew chyba opisałten moment Krzysztof Szał amacha z Fireballs nie spodziewali siętak zacię tego meczu, po ostatnim był o to jak rzucenie piasku w tryby sprawnie do tenie najlepszym spotkaniu Wielkopolan we Wron- go momentu dział ają cej maszyny. M na był o odkach. Widaćbył o ogromnąmobilizacjęw szeregach nieś ćwraż enie, ż e do chwili zdobycia pierwszych Fireballs, mimo iżna meczu nie byłobecny ich tre- punktów przez ekipęgospodarzy, wygrana był a spraner Jacek Wallusch przebywają cy na konferencji we wąotwartądla obu drużyn. Na kolejne punkty nie Francji. musieliś my dł ugo czekać. Udanąakcjąbiegową, tym Linia ofensywna wrocł awian popeł niał a bł ę dy. razem aż39-jardową, popisałsiękrzysztof Wydrow- 18

19 ski. M na był o zauważ yć, iżdruż yna z Poznania opada z sił. Marcin Goderski tak skomentował, trudnądla Poznania, drugąpoł owęspotkania każdy, kto interesuje sięfutbolem wie, ż e nie da sięwygraćmeczu grają c osiemnastoma zawodnikami. W prawdzie do Oleś nicy przyjechał o 22 zawodników z Poznania, z tym, ż e niektórzy z powodu mał ego doś wiadczenia, rozgrywają c swoje pierwsze spotkanie ligowe, bądź z powodu kontuzji, pojawili sięna murawie tylko na kilka minut. Mimo tych przeciwnoś ci, widaćbył o peł ne zaangaż owanie po stronie goś ci i nieustanną walkęnie tylko z przeciwnikiem, ale teżze zmę czeniem i bólem. Tak skomentowałpostawęswoich kolegów z boiska, Wojciech Andrzejczak: Pokazaliś my, ż e w futbolu nie liczy siętylko iloś ćzawodników, ale przede wszystkim chę ćzwycię stwa i wola walki. To jednak do druż yny The Crew należ ał o ostatnie sł owo. Na przyznanie tytuł u MVP meczu zasł uguje quarterback The Crew Krzysztof Wydrowski. Kilka skutecznych bootlegów, wspomaganych przez udane bloki liniowe formacji ofensywnej to tylko począ tek dł ugiej listy skutecznych zagrań osiemnastolatka z Wrocł awia. Dwa pierwsze przył enia w meczu to zasł uga Krzysztofa, w tym druga z akcji biegowych zakończona przył eniem, to pokonanie przez quarterbacka TheCrew aż39 jardów z pił ką. Kolejna dobra akcja to okoł o 50-jardowe podanie do Łukasza Sutkowskiego, które ten zamieniłw przył enie. Takż e dwukrotne podwyż szenie za dwa punkty to zasł uga tego mł odego gracza. Jak podałrzecznik The Crew Jakub Gł ogowski: Ten mecz byłnam potrzebny na przetarcie, a skutecznoś ćbędzie cał y czas rosł a. Jeś li zagramy nastę pny mecz tak jak drugąpoł owętego spotkania, to jestem bardzo dobrej myś li. czyli od dwóch lat. Wcześ niej trenował em judo, pł ywanie, pił kę nnąi taekwondo. Jednak to futbol wcią gnąłmnie najbardziej. To moja ż yciowa pasja, nie tylko na boisku. - Jak ci sięgrał o podczas tego inauguracyjnego dla was spotkania? - Dobrze, co widaćw statystykach (ś miech). Świetne bloki i znakomita gra pozostał ych zawodników formacji ofensywnej pozwolił y mi zdobyćdwa przył enia z biegu i oraz wykonaćpodanie, które Łukasz Sutkowski zamieniłw przył enie. Niezadowolony jestem z pierwszej poł owy, w której nasza formacja miał a problemy, ale wydaje mi się,ż e to, dlatego, ż e to byłnasz pierwszy mecz i musieliś my sięograć. - A wasi przeciwnicy? - Znamy siębardzo dobrze. Wspólnie, jako jedna druż yną, graliś my w lidze czeskiej i w Cheł m Bowl. Liczył em na wyrównane oraz cię ż kie spotkanie i nie zawiodł em się. Fireballs pokazał o sięz bardzo dobrej strony, jednak skuteczna gra naszego ataku w drugiej poł owie zaowocował a wysokąwygraną. - Co was czeka w spotkaniu z Devils Wrocł aw? - To mecz, na który wszyscy we Wrocł awiu czekają Wielkie Derby. Znamy mocne i sł abe strony przeciwnika. Mamy teżjeszcze sporo asów w rę kawie, którymi m emy ich zaskoczyć. Satysfakcjonować nas będzie tylko i wył ą cznie zwycięstwo. Na pewno zagramy dobre spotkanie. Ja również, jeś li zdrowie pozwoli, dam z siebie tysią c procent. O bardzo udanym występie z mł odym quarterbackiem z The Crew Wrocł aw, Krzysztofem Wydrowskim, rozmawia Maciej Lengiewicz. The Crew Wrocł aw - 1. KFA Fireballs Wielkopolska 30:0 - Skąd futbolowa pasja? - Futbolem interesuję się już od dziecka. Gdy tylko usł yszał em, ż e we Wrocł awiu powstaje drużyna od razu zgł okrzysztof Wydrowski sił em się jako arch. KW chę tny do pomocy i gry. Trenujęod początku wrocł awskiego futbolu, Oleś nica, 5 maja Punkty dla The Crew Wrocł aw: Krzysztof Wydrowski - 12 (dwa przył enia po 16-jardowej i 39-jardowej akcji biegowej), Łukasz Sutkowski - 10 (przył enie po 47jardowym podaniu od Krzysztofa Wydrowskiego, dwa podwyższenia, po przył eniach, za dwa punkty po podaniach Krzysztofa Wydrowskiego), Marcin Adamus - 6 (przył enie po 8-jardowej akcji biegowej), Jakub Juszczyk - 2 (podwyższenie, po przył eniu, za dwa punkty) 19

20 Tekst: Marcin Fijał kowski Zdję cia: Marcin Fijał kowski Permanentna ewolucja Tygr ysów Tygrysy nie mają szczę ś cia do Górników. Ostatnio spotykali sięjużz nimi dwukrotnie i wracali wysoko pokonani. Druż yna ze Śląska wcale nie chciał a zmieniaćtej tradycji Kraków nabiera doś wiadczenia z każdym meczem i z każ dym pomeczowym treningiem. Bł ędy są analizowane i przerabiane, aby w następnych starciach jużnie przeszkadzał y. To był o widoczne w tym spotkaniu. Jednak pierwsi punkty zdobyli gospodarze 54-jardowąakcjąbiegowąpopisałsięniezawodny Joshua Taylor, który jak dotą d jest graczem z najwię ksząliczbąpunktów. Zatem zapowiadałsię tradycyjny początek Niespodzianka! Jednak po drugiej stronie boiska znów pokazał sięmieszko Łabuz. Tym razem także wspomógł swojądruż ynępunktami. W akcji biegowej zyskał11 jardów i tym samym zdoł ałdotrzećdo pola punktowego. Druga kwarta to ponowny dynamiczny zryw Górników i Joshua Taylor zdobywa przył enie po krótkim, 2-jardowym biegu. Tomasz Józefiok rozpoczyna swój strzelecki popis dokł adając pierwsze ze swoich pięciu podwyż szeńza jeden punkt. Gospodarze znów chyba pomyś leli, ż e jużmajątygrysy w garś ci. Jednak formacja ofensywna Krakowa po raz drugi popisał a sięś wietnym 80-jardowym drivem. Szczególnie ł adne był o podanie quarterbacka Bartosza Wardę gi do wide receivera Tomka Dziury przy trzeciej próbie i 15 jardach do przebycia zakończone zdobyciem kolejnej, pierwszej próby. Ten konsekwentny atak pozwoliłna przygotowanie dobrej akcji wykańczają cej. Linia ofensywna zdoł ał a um- 20 liwićmieszkowi Łabuzowi wbiegnię cie w pole końcowe i wynik prawie sięwyrównał 13: 12. Do końca drugiej kwarty pozostał o 6 minut. Silesia atakował a, lecz nieskutecznie. Warto nadmienić, że w pewnym momencie linia ofensywna gospodarzy (po swoim bł ę dzie) miał a do przejś cia ponad 50 jardów by zdobyćpierwsząpróbę. Jednak faul na zawodniku spowodował,ż e Kraków zmarnowałswoją szansęi musiałrozpoczą ćobronęjużna swojej poł owie. Mą dra gra na czas Ślą zaków spowodował a, ż e po zdobyciu kolejnego przył enia przez Taylora i podwyż szenia przez Józefioka goś ciom pozostał o 20 sekund do końca pierwszej poł owy spotkania. Wynik 20:12 byłdobrym osią gnię ciem Tygrysów, a Górnicy mieli do siebie sporo pretensji: To dwie najgorsze kwarty, jakie rozegraliś my w tym roku. Mnóstwo bł ędów, przewinieńi niewymuszonych strat. Zawodników nic nie tł umaczy, tym bardziej, ż e Tygrysy niczym nas nie zaskoczył y, systematycznie grając swój futbol, a pozwoliliś my im zdobyćdwa przył enia podsumowałtrener AZS Silesia Miners Wojciech E. Tee Grzybek. W przerwie meczu zespółgospodarzy oficjalnie wycofałz uż ytku numer 12. Zostałon dedykowany kibicom druż yny. Chcieliś my w ten sposób podzię kowaćnaszemu dwunastemu zawodnikowi publicznoś ci. Swoim dopingiem sprawia, ż e gramy coraz lepiej przyznałgrzybek. Metamorfoza Druga poł owa, to zupeł nie inna gra mojej druż yny ostra, skuteczna i podobająca sięwidowni. Obrona zdecydowanie lepiej powstrzymywał a akcje podaniowe, a w ataku bezlitoś nie wykorzystaliś my usta-

21 wienie formacji defensywy goś ci, skupiającej się siękilku bł ę dów. W obronie wyróż na powstrzymywaniu akcji biegowych i zdobyliś my nićnależ y Mirosł awa Banasika, któtrzy przył enia górą kontynuowałgrzybek. I nie rego doś wiadczenie przeł ył o się sposób nie przyznaćmu racji. Tygrysy stanę ł y na wiele kluczowych tackli w ś rodku w miejscu i bezradnie patrzył y jak coraz wię cej pola podczas akcji biegowych Tigers. Popisałsię punktów pojawia sięna koncie gospodarzy. Na po- równieżtrzema zablokowanymi próbami strzał u czą tku trzeciej kwarty jeszcze tlił a sięszansa na kon- na bramkę. tynuowanie wyrównanej walki, ale wszystko runęł o po sacku na krakowskim rozgrywają cym. Wynik to jedno, a mecz to drugie Od tej chwili ruszył a górnicza nawał nica. Bartł opatrzą c na tablicęnie ma wą tpliwoś ci, kto zwymiej Jaguszewski 27-jardowym podaniem podarował cię ż ył : 49: 12 dla gospodarzy. Ale wygranymi sątakprzył enie Zbigniewowi Szreiberowi, a podwyższył ż e zawodnicy z Krakowa. Ich dobra postawa znowu Józefiok. Tygrysy próbował y sięprzedrzeć w pierwszej poł owie pokazał a, ż e potrafiązrobić do pola końcowego rywali, ale gdy brakował o im 25 uż ytek z szybko gromadzonego doś wiadczenia. Każjardów cofnęli sięprzez bł ę dy o dziesię ći mogli za- dy kolejny mecz bę dzie w ich wykonaniu lepszy. Napomniećo punktach. Ślą sk dalej atakował, a forma- tomiast Górnicy znów pokazali sięze swojej tradycja obronna gospodarzy, która wł ył a sporo sił cyjnej strony nierównej gry. Pierwsza poł owa niew pierwszej poł owie tego meczu nie był a w stanie udana i punktowo niebezpiecznie blisko rywali. Jedpowstrzymaćszybkich i cią gle zmieniają cych się nak, gdy jużzaskoczątryby w tej maszynie to trudno running backów Silesii. Czwarta kwarta to spokoj- jązatrzymać. Tak był o i tym razem. Niezawodny na gra Ślązaków i nerwowa goś ci. Końcówki szcze- Taylor, precyzyjnie podwyż szają cy Józefiok i rozwigólnie mił o nie bę dzie wspominałquarterback Kra- jają cy sięquarterback Jaguszewski to mocne trio ków Tigers, który podałdwa razy pił kęprzeciwni- w ataku. Zmagania w dywizji centralnej nabierająrukom. W ostatniej częś ci gry Górnicy przypieczęto- mieńców wali zwycię stwo. Kajetan Kamiński odebrał7-jardowe podanie od Bartł omieja Jaguszewskiego i zdobył Ruda Ślą ska, 6 maja przył enie. AZS zagrałdwupunktowąkonwersję, AZS Silesia Miners - Kraków Tigers którąpoprawnie wykonałtomasz Grabas. Niedł ugo póź niej Joshua Taylor zapisałna swoim 49:12 koncie czwarte przył enie. Tym razem po 31-jardowym podaniu od Jaguszewskiego. Podwyższenie Punkty dla AZS Silesia Miners za jeden punkt znowu Józefiok. Zdobycze zamknął Joshua Taylor - 24 (przył enia po 54-jardowej, Krzysztof Czernia zapisująsześ ćoczek po prze2-jardowej oraz 1-jardowej akcji biegowej, chwycie a jedno po raz ostatni w tym meczu Józeprzył enie po 31-jardowym podaniu od fiok. Mimo to Tygrysy był y zadowolone ze swojej Bartł omieja Jaguszewskiego) gry: Uważ am, ż e zagraliś my dobry mecz. Wynik Zbigniew Szreiber - 6 (przył enie po 27wż aden sposób nie odzwierciedla walki, jakąstoczyjardowym podaniu od Bartł omieja liś my na boisku w Rudzie Śląskiej. Na pochwał ęzajaguszewskiego) sł ugująwszyscy zawodnicy bez wyjątków. Każ dy Kajetan Kamiński - 6 (przył enie po 7wkł adałw grętyle samo serca i sił. Po ostatnich jardowym podaniu od Bartł omieja dwóch meczach widaćpewnoś ćsiebie i przede Jaguszewskiego) wszystkim brak strachu przed tacklowaniem. JesteKrzysztof Czernia - 6 (przył enie po 28ś my mł odym zespoł em, który dopiero uczy sięfutbojardowym biegu powrotnym, po przechwyceniu lu. Mam nadzieję, ż e jużniedł ugo przyjdzie czas pił ki rzuconej przez rozgrywają cego Tigers) na pierwsze zwycię stwo w lidze podsumowałbartomasz Józefiok - 5 (pięćpodwyż szeńza jeden tosz Wardęga, rzecznik prasowy krakowskiego zepunkt po przył eniach) społ u. Z pewnoś ciąbardziej radosny byłtrener GrzyTomasz Grabas - 2 (podwyż szenie za dwa punkty bek: Na pochwał ęzasł uguje postawa linii ofensywpo przył eniu) nej oraz gra Bartł omieja Jaguszewskiego, który w swoim drugim wystę pie na pozycji quarterbacka Punkty dla Kraków Tigers dobrze czytałobronętygrysów i wreszcie zaliczyłpomieszko Łabuz - 12 (przył enie po 7-jardowej i dania na przył enia. Tradycyjnie na wysokim pozio11-jardowej akcji biegowej) mie zagrałjoshua Taylor, który jednakż e nie ustrzegł 21