G³os Wolsztyñski
G³os Wolsztyñski
G³os Wolsztyñski str. 3 Szko³a Podstawowa w Obrze ma patrona 20 lutego w koœciele pw. Œw. Jakuba w Obrze zebra³a siê spo³ecznoœæ szkolna, rodzice, zaproszeni goœcie, by uczestniczyæ we Mszy Œw. celebrowanej pod przewodnictwem o. Prowincja³a Ryszarda Szmydki OMI z okazji uroczystoœci nadania im. Misjonarzy Oblatów Szkole Podstawowej w Obrze (szczegó³y w numerze). 4 marca (poniedzia³ek) o godzinie 17.00 w Wolsztyñskim Domu Kultury z inicjatywy Pos³a na Sejm Maksa Kraczkowskiego odbêdzie siê spotkanie z wiceprzewodnicz¹cym Sejmowej Komisji Zdrowia Pos³em na Sejm Tomaszem Latosem Temat: "Chory system. Co ze s³u b¹ zdrowia i leczeniem chorych w Polsce?" Zaproszenie na film W pi¹tek 1 marca w godzinach od 9.00 do 12.00, z inicjatywy Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana, w Bibliotece Publicznej w Wolsztynie i przy jej pomocy, odbêdzie siê co godzinê projekcja 30 minutowego filmu dla m³odzie y wolsztyñskich gimnazjów i szkó³ ponadgimnazjalnych o jednym z o³nierzy wyklêtych majorze Zygmuncie Szendzielarzu ps. upaszka, straconym 08 lutego 1951 r. Film pozyskano z poznañskiego Oddzia³u IPN Zarz¹d Wolsztyñskiego Bloku Wyborczego zaprasza na uroczystoœæ poœwiêcon¹ o³nierzom Wyklêtym - Zapomnianym Bohaterom, która odbêdzie siê w Koœciele Farnym w Wolsztynie dnia 1 marca 2013 r. Program uroczystoœci: Godz. 18.00 - Przypomnienie tragicznego losu o³nierzy Wyklêtych wychowanych w tradycji Bóg - Honor - Ojczyzna. o³nierzy niez³omnych, którzy nikomu i nigdy siê nie poddali, ani tyranowi niemieckiemu, ani sowieckiemu Godz. 18.30 - Msza Œw. w intencji o³nierzy Wyklêtych - Zapomnianych Bohaterów, którzy musz¹ wróciæ do naszej pamiêci zbiorowej Zarz¹d WBW Krzysztof Lisiewicz Z g³êbokim alem przyjêliœmy wiadomoœæ o œmierci naszego wspó³pracownika, d³ugoletniego Dyrektora Rejonu Dystrybucji Wolsztyn œp. Tadeusza Kraczko wyrazy szczerego wspó³czucia Rodzinie i Bliskim sk³adaj¹ Dyrekcja i Pracownicy ENEA Operator Sp. z o.o. Oddzia³ Dystrybucji Zielona Góra
str. 4 Do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dotar³y informacje, e rolnicy z ró nych regionów Polski otrzymuj¹ pisma, opatrzone logotypem ³udz¹co podobnym do logotypu ARiMR, w których anonimowy autor zachêca do wp³acania pieniêdzy na podany numer konta bankowego, w celu otrzymania dop³at bezpoœrednich. Reklamuje to pismo jako zaproszenie, które jest najkrótsz¹ drog¹ do otrzymania dotacji bezpoœredniej. Dalej wskazuje, e korzystaj¹c z tej propozycji rolnik zapewni sobie spokój, relaks i beztroski sen i do³¹cza blankiet przekazu pocztowego z sum¹ do wp³aty 246 z³, z tytu³em przelewu: op³ata za wniosek. Anonimowy autor nie precyzuje jednak, na czym ma polegaæ skorzystanie z jego propozycji. U ywa pojêcia bardzo nieprecyzyjnego, mog¹cego wskazywaæ np., e trzeba zap³aciæ za samo dostarczenie wniosku o przyznanie dop³at bezpoœrednich, a przecie taki wniosek rolnik otrzymuje bez adnych op³at. Przes³anie wype³nionego przez rolnika wniosku do Agencji, czy to w formie papierowej czy elektronicznej, tak e jest bezp³atne. W zwi¹zku z zaistnia³¹ sytuacj¹ Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oœwiadcza, e nie ma z tym pismem nic wspólnego i prosi o niekorzystanie z takich ofert i niewp³acanie adnych pieniêdzy. ARiMR nie prowadzi bowiem odp³atnej dzia³alnoœci polegaj¹cej na przygotowaniu wniosków o przyznanie dop³at bezpo- G³os Wolsztyñski ARiMR ostrzega przed oszustami! Informacje z WDK 1 marca o godz. 20.00 w Wolsztyñskim Domu Kultury odbêdzie siê koncert Zespo³u Cisza Jak Ta. Cena biletu 20 z³ - do nabycia w WDK. Zaproszenie do kina 11 marca w Wolsztyñskim Domu Kultury zostan¹ wyœwietlone nastêpuj¹ce filmy: 9.00 Hobbit w 3D (15 z³) 12.30 Tajemnice Westerplatte (12 z³) 17.30 Last Minute (12 z³) 19.30 Tajemnice Westerplatte (12 z³) œrednich, czy jakiegokolwiek innego rodzaju wsparcia finansowego. Wysy³anie pism do wielu rolników, na których umieszczono nazwê ARMiR ³udz¹co podobn¹ do skrótu ARiMR ((Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa) i znak graficzny bardzo podobny do prawdziwego logo Agencji, wskazuje, e mo e to byæ oszustwo zaplanowane na szerok¹ skalê. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przestrzega przed korzystaniem z ofert, w których brak podpisu, brak jakichkolwiek danych kontaktowych, a ich przekaz jest bardzo niejasny. Dokumenty te z pewnoœci¹ nie pochodz¹ od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W przypadku otrzymania takich ofert zachêcamy do kontaktowania siê z naszymi placówkami, w celu potwierdzenia, czy takie pisma powsta³y w ARiMR. W przypadku podejrzenia, e chodzi o oszustwo wy³udzenia, nale y przekazaæ sprawê do organów œcigania. Starosta Wolsztyñski zaprasza na koncert Brunetki Blondynki z okazji MIÊDZYNARODOWEGO DNIA KOBIET Koncert odbêdzie siê w niedzielê 10 marca o godz. 16:00 w Sali Widowiskowej Wolsztyñskiego Domu Kultury. Ca³kowity dochód z koncertu przeznaczony bêdzie na zakup respiratora dla noworodków wraz z aparatem do wspomagania oddechu. Szczegó³owe informacje oraz bilety w cenie 50z³/os. do nabycia w Wydziale Promocji Starostwa Powiatowego w Wolsztynie lub pod nr. tel. 68-384-56-18. Podczas koncertu wyst¹pi¹ : Barbara Gutaj - sopran Hubert Stolarski - tenor Marcello Gusto w³oski korepetytor, pianista Teatru Wielkiego w Poznaniu Tomasz Raczkiewicz œpiewak kontratenerowy oraz tancerze z wolsztyñskiej szko³y tañca Latina. Zapraszamy na now¹ stronê G³osu Wolsztyñskiego www.gloswolsztynski.pl Nastêpny numer G³osu - œwi¹teczny. Zapraszamy do sk³adania yczeñ, a tak e reklamy przedœwi¹tecznej
G³os Wolsztyñski str. 5 O PARAGONACH W PRZEDSZKOLU I SZKOLE sach Szko³y Podstawowej nr 3 w Wolsztynie. Dzieci aktywnie uczestniczy³y w rozmowie na temat podatków. Czwartoklasiœci byli zorientowani, e sprzedawca ma obowi¹zek wydania dowodu zakupu. Dzieci dowiedzia³y siê, e branie paragonów ma ogromne W ramach ogólnopolskiej akcji Nie b¹dÿ jeleñ, weÿ paragon 6 lutego 2013 r. przedstawicielki Urzêdu Skarbowego w Wolsztynie odwiedzi³y dzieci w Niepublicznym Przedszkolu Sióstr Mi³osierdzia œw. Wincentego a Paulo. Podczas spotkania dzieci w przystêpny sposób dowiedzia³y siê, co to jest paragon i dlaczego nale y o nim pamiêtaæ. Przedszkolaki, doskonale zorientowane w realiach robienia zakupów, chêtnie s³ucha³y i zadawa³y dociekliwie pytania. Dzieci uczestniczy³y w specjalnie przygotowanych zabawach, w trakcie których uczy³y siê wydawania i brania paragonów podczas zakupów. Okaza³o siê, e dzieci doskonale wiedz¹, e paragon jest im potrzebny... by oddaæ lub wymieniæ zepsut¹ zabawkê na now¹. Na zakoñczenie ka de dziecko otrzyma³o obrazek z logo akcji oraz s³odk¹ niespodziankê. *** W ramach tej samej akcji 7 i 8 lutego przeprowadzone zosta³y zajêcia edukacyjne w czwartych kla- znaczenie dla bud etu pañstwa, poniewa z podatków finansowane s¹ szko³y, przedszkola, szpitale, wojsko, policja, stra po arna i inne wa ne instytucje. Uczniowie byli ciekawi, co to jest uczciwa konkurencja i szara strefa. Na koniec dzieciom zosta³y przekazane materia³y promocyjne akcji w postaci kubków, toreb, zak³adek, koszulek i cukierków. Celem powy szej inicjatywy by³o kszta³towanie postaw obywatelskich nowych pokoleñ oraz przybli- enie najm³odszym podstawowej wiedzy podatkowej. Magdalena Barska Zastêpca Naczelnika Urzêdu Skarbowego w Wolsztynie Informacja dla p³atników 28 lutego up³ywa termin z³o enia m. in. PIT-11 (informacja o dochodach oraz pobranych zaliczkach na podatek dochodowy) oraz PIT-40 (roczne obliczenie podatku od dochodu uzyskanego przez podatnika) za 2012 rok. W zwi¹zku z tym Naczelnik Urzêdu Skarbowego w Wolsztynie zwraca siê z proœb¹ do przedsiêbiorców i instytucji o przekazywanie PIT-11 oraz PIT-40 drog¹ elektroniczn¹. Jest to obecnie najszybsza i najprostsza metoda sk³adania deklaracji. Szczegó³owych informacji udziela Kierownik Dzia- ³u Obs³ugi Bezpoœredniej Pani Bo ena Janiszewska, tel. 068 347 55 15. DY UR W URZÊDACH GMIN Naczelnik Urzêdu Skarbowego w Wolsztynie informuje, e w celu u³atwienia wywi¹zania siê z obowi¹zku z³o enia zeznañ rocznych za 2012 rok 4 marca 2013 r. w godzinach 8.00-11.00 pracownicy Urzêdu Skarbowego w Wolsztynie bêd¹ pe³nili dy ur w siedzibach Urzêdu Gminy Siedlec oraz Urzêdu Gminy Przemêt. W czasie dy uru pracownicy bêd¹ udzielaæ informacji, dotycz¹cych rozliczeñ z tytu³u podatku dochodowego od osób fizycznych za 2012 rok i przyjmowaæ zeznania podatkowe.
str. 6 G³os Wolsztyñski Burzliwie na sesji Najwa niejszym tematem XXX sesji Rady Gminy Siedlec 26 lutego by³a uchwa³a w sprawie farmy wiatrowej w obrêbie Kie³pin oraz miêdzy Ja yñcem Kie³kowem- odyniem. Ze wzglêdu na to, e mieszkañcy tych okolic nie posiadaj¹ adnych informacji na ten temat radna E. Weil z³o y³a wniosek, aby oddaliæ i wykreœliæ z porz¹dku obrad punkt wy ej wymienionej uchwa³y. Radni odrzucili wniosek. Mimo argumentów przeciw powstaniu farmy wiatrowej uchwa³ê przyjêto szeœcioma g³osami za, czterema przeciw, a czterech radnych wstrzyma³o siê od g³osu. (do sprawy wrócimy) J.M. K. Piasek odpowiada na pytania Burzliwa dyskusja i wiele pytañ, na które nie ma jeszcze odpowiedzi wywo³a³a uchwa³a w sprawie regulaminu utrzymania czystoœci i porz¹dku na terenie gminy Przemêt. Sesja odby³a siê 26 lutego. Radni zasypywali pytaniami prezesa Zwi¹zku Miêdzygminnego Obra K. Piaska. Najwiêcej pytañ mia³ radny z Nowej Wsi: - My g³owimy siê nad podatkami, podnosimy o 4% i to ju jest bardzo du o. Jak wprowadzano poprzedni¹ ustawê gmina wybiera³a odbiorcê i nie liczy³o siê ile osób mieszka, by³a demokracja. Jaka rodzina jest w stanie zape³niæ pojemnik 240l, a je eli nie zape³ni - to co? A co z pojemnikami, które teraz stoj¹ przy drodze? Czy my bêdziemy mieli tyle odpadów, eby bez przerwy po gminie jeÿdzi³ przedsiêbiorca z wywózk¹? Burmistrz Sandomierza ma stawkê 7 z³, a co my robimy na wsi? Na wsi ratujemy siê tym, czym mamy. Ludzie z zebrania wychodzili ze ³zami w oczach mówi³ radny Z. Klecha. Co z rodzinami, które nie zap³ac¹, czeka na nich komornik? Dlaczego maj¹ byæ zabrane pojemniki, a co z tymi, które ju s¹, dlaczego podnosi siê stawkê za wywóz, a nie by³o przetargu? Zastanówcie siê, co robicie, dla mnie to jest chore. WypowiedŸ radnego nagrodzono brawami. Pytañ nie zaprzestano, bo jak powiedzia³ radny K. Wojtkowiak nasuwa siê nie jedno spostrze enie. Regulamin jednak przyjêto 10 g³osami za, 1 przeciw, 4 wstrzymuj¹cymi. Inspektor dementuje Inspektor Oœwiaty J. Fr¹ckowiak zdementowa³ kr¹ ¹c¹ wœród mieszkañców pog³oskê o zawieszeniu w czynnoœciach dyrektora Zespo³u Szkó³ w Buczu Bart³omieja Górnego. Nie ma takiej sytuacji, nie ma w ogóle podstaw, aby mówiæ o zawieszeniu w czynnoœciach dyrektora. Kr¹ ¹ jednak takie wypowiedzi, odebra³em nawet telefon od rodzica i podkreœlam - nic takiego nie mia³o miejsca. Alina Napieralska Opowiedzieli siê za farm¹ wiatrow¹ We wtorek 26 lutego odby³a siê tak e sesja Rady Miejskiej. O najwa niejszych sprawach poruszanych na niej poinformujemy w nastêpnym numerze
Patriotyzm na dziœ G³os Wolsztyñski str. 7 Od lat w gminie Siedlec uroczyœcie obchodzi siê kolejne rocznice Powstania Wielkopolskiego. Tym razem g³ówne obchody odby³y siê w Chobienicach. Rozpoczê³y siê Msz¹ Œw. w koœciele pw. œw. Piotra w Okowach. Uczestniczyli w niej uczniowie z Zespo³u Szko³y Podstawowej i Gimnazjum w Chobienicach oraz delegacje m³odzie y ze szkó³ w gminie, mieszkañcy oraz w³adze samorz¹dowe i wojewódzkie. Uroczystoœæ zaszczyci³ sw¹ obecnoœci¹ pan Marek WoŸniak Marsza³ek Województwa Wielkopolskiego. Mszê Œw. koncelebrowali ksiê a z gminy, a homiliê wyg³osi³ ks. Tadeusz Jasku³a, proboszcz tutejszej parafii. Nawi¹za³ do tamtych czasów, gdy m³odzi mieszkañcy tej gminy, tego rejonu masowo wziêli udzia³ w powstaniu, bo byli przekonani, e to jest nie tylko ich powinnoœci¹, ale potrzeb¹ serca. Tak¹ postaw¹ dawali dowód jak bardzo pragnêli, aby te ziemie przy³¹czono do Polski. Niejednokrotnie zap³acili najwy sz¹ cenê w³asnym yciem. Tu, na cmentarzu w Chobienicach pochowanych jest dziesiêciu uczestników powstania, którym nie by³o dane wróciæ do swych rodzin, a w niedalekiej Nowej Wsi Zb¹skiej 58 powstañców. Ksi¹dz Tadeusz przypomnia³, e w takich chwilach nie nale y zapomnieæ o dwóch postaciach, które mia³y zwi¹zek z walk¹ o polskoœæ. Byli to ks. B. elazek proboszcz tej parafii na pocz¹tku XXw. i hrabia I. Miel yñski. To oni sw¹ postaw¹ dawali piêkny przyk³ad mieszkañcom, jak nale y walczyæ o polskoœæ. Za sw¹ niez³omn¹, patriotyczn¹ postawê ksi¹dz B. elazek zgin¹³ w obozie w Dachau. W naszych czasach ka dy z nas mo e dawaæ liczne dowody patriotyzmu i umi³owania swojej ojczyzny. Wystarczy dobrze wykonywaæ powierzon¹ mu pracê, w któr¹ anga uje ca³¹ energiê i zapa³. Nie tylko o³nierze, rolnicy, ale tak e samorz¹dowcy ludzie w³adzy, a tak- e uczniowie sw¹ postaw¹ przyczyniaj¹ siê do dobrobytu, aby wszystkim nam siê godnie y³o. Po Mszy Œw. delegacje z³o y³y wieñce i wi¹zanki kwiatów na grobach powstañców, a potem w sali wiejskiej uczestnicy wys³uchali monta u s³owno-muzycznego w wykonaniu uczniów Zespo³u Szko³y Podstawowej i Gimnazjum w Chobienicach. red. fot. Ewa Woœ Poczty sztandarowe podczas Mszy Œw. W drodze na cmentarz Marsza³ek Województwa Wielkopolskiego Marek WoŸniak sk³ada wi¹zankê kwiatów na cmentarzu Program artystyczny w wykonaniu m³odzie y z ZSPiG w Chobienicach w sali wiejskiej w Chobienicach
str. 8 G³os Wolsztyñski o³nierze Wyklêci zginêli za woln¹ Polskê o³nierze Wyklêci, tak jak Armia Krajowa, z której w wiêkszoœci wyroœli - mieli ró ne pogl¹dy polityczne. Byli wœród nich pi³sudczycy, endecy, chadecy, socjaliœci, ludowcy. Oni byli z naszych miast i wsi. Rolnicy, inteligenci, urzêdnicy, przedsiêbiorcy, ziemianie, uczniowie. Przedstawiciele ca³ego spo³eczeñstwa polskiego. Dlatego ich historia - historia o³nierzy Wyklêtych - nie jest prawicowa", ale na pewno antykomunistyczna, antysalonowa. O II konspiracji niepodleg³oœciowej powinniœmy szczególnie pamiêtaæ. Nie mo e byæ tak, e mamy Wrzesieñ 1939 r., niemieck¹ okupacjê, a potem nagle pojawia siê opozycja demokratyczna, Solidarnoœæ". Wyklêci to o³nierze niez³omni, którzy nikomu i nigdy siê nie poddali, ani tyranowi niemieckiemu, ani sowieckiemu. Ale takie by³o pokolenie II RP, wychowane w tradycji Bóg-Honor- Ojczyzna. l o tê dopiero co odzyskan¹ Ojczyznê walczyli, czêsto a do ofiary swojego ycia. Dziœ ci wyklêci-niez³omni pozostaj¹ brakuj¹cym ogniwem naszych dziejów. Jeœli zapomnimy o nich, o ich walce i cierpieniu - tak jak tego chcieli komuniœci - nie zrozumiemy powojennej historii Polski ani naszej wspó³czesnoœci. Bo œwiadectwo o³nierzy Wyklêtych to jeden z najwa - niejszych sk³adników buduj¹cych nasz¹ to samoœæ. To krêgos³up narodu. Mój 18-letni syn wie, kim byli wyklêci, ale swoje zainteresowania wyniós³ z domu, a z histori¹ i patriotyzmem ma te do czynienia w harcerstwie. Natomiast w swojej klasie jest wyj¹tkiem. A przecie kszta³ce- nie w duchu mi³oœci Ojczyzny i znajomoœci Jej tradycji to powinien byæ obowi¹zek pañstwa. Dziœ przeciwko rugowaniu historii ze szkó³ powinna protestowaæ nie garstka by³ych opozycjonistów, ale wszyscy nauczyciele, ca³a Polska. Tymczasem te skromne protesty s¹ pomijane, zag³uszane. A inne kraje - choæby nasi najwiêksi s¹siedzi - Niemcy czy Rosja -jakoœ nie maj¹ z tym problemu. Oni starannie pielêgnuj¹ swoj¹ politykê historyczn¹. Obowi¹zkiem pañstwa jest tak e napiêtnowanie i ukaranie s¹dowe morderców i zdrajców. Ale ono równie pod tym wzglêdem jest u³omne. Tylko nieliczni funkcjonariusze powojennego aparatu represji zostali poci¹gniêci choæby do symbolicznej odpowiedzialnoœci. I to jedynie brutalni oficerowie" œledczy, ale ju aden komunistyczny sêdzia czy prokurator - morderca s¹dowy. Bezkarnoœæ oprawców jest zatem wpisana w system. To zosta- ³o politycznie przyklepane" w momencie polskiej okr¹g³osto³owej transformacji". Morderców trzeba nazywaæ po imieniu. Czy ktoœ normalny twierdzi, e historyk musi wnikaæ w psychikê Hitlera, Hoessa, Eichmanna? To byli tacy sami zbrodniarze, jak Stalin, Bierut, Berman, Radkiewicz. Z³o jest z³em, zbrodniarz zbrodniarzem i jako taki powinien ponieœæ zas³u- on¹ karê. Niestety do dziœ - w Polsce i na œwiecie - relatywizuje siê zbrodnie komunizmu. Kiedyœ zachodni przywódcy œciskali siê ze Stalinem, dziœ wpadaj¹ w objêcia jego nastêpcy Putina. Czêsto Czytelnicy pytaj¹ mnie: czemu bestie", czemu nazywam ich tak jednoznacznie? Przecie ci ludzie dzia³ali w ramach okreœlonego systemu prawnego, takie by³y czasy i duch dziejów. Przecie komunistów uzna³ niemal ca³y œwiat. Odpowiadam wtedy, e komunistyczna w³adza nie by³a legalna, bo nie mia³a legitymacji Polaków. Gdyby nie sfa³szowane wybory, nigdy nie mog³aby rz¹dziæ. Nawet miliony krasnoarmiejców, funkcjonariuszy NKWD i Smiersz by nie pomog³y. I ci wszyscy mordercy s³u yli okupantowi - w aparacie represji, UB, Informacji Wojskowej, czy jako sêdziowie, prokuratorzy w mundurach, b¹dÿ jako cywile w sekcjach tajnych eliminuj¹cych Polaków. Oni nie pracowali dla jakiejœ innej Polski, ale dla wroga, którego jedynym celem by³a likwidacja polskoœci. Prócz tortur fizycznych stosowali bardzo silny nacisk psychiczny. Mój Ojciec us³ysza³ kiedyœ od Ró añskiego: My wiemy, e ty masz tward¹ d..., ale obok mamy kogoœ, z kogo wszystko wybijemy". W celi obok siedzia³a ona Ojca. Ubeckie badania" spowodowa³y poronienie dziecka. Wed³ug najnowszych, ci¹gle niepe³nych danych, w latach 1944-1956 aresztowano w Polsce przesz³o 250 tysiêcy ludzi, którym krzywoprzysiê ne s¹dy wymierza³y kary wieloletniego wiêzienia. Ponad piêæ tysiêcy zosta³o skazanych przez s¹dy wojskowe na karê œmierci. Przesz³o trzy tysi¹ce wyroków wykonano. Milicja i wojsko wspólnie z sowieckimi oddzia³ami przeprowadza³y krwawe pacyfikacje. ¹czna liczba ofiar zbrodni komunistycznych z lat 1944-1954 mo e siêgaæ nawet piêæ
G³os Wolsztyñski str. 9 dziesiêciu tysiêcy zmar³ych i zamordowanych. Te liczby mog¹ szokowaæ, jeœli poddamy siê postsowieckiej indoktrynacji, e doœwiadczyliœmy wyzwolenia, z którego cieszyli siê wszyscy Polacy. Ale to jest te tak, e stalinowcy nie rozp³ynêli siê, nagle nie zniknêli. Prócz kilku prób pokazowego os¹dzenia zbrodniarzy na fali odwil y" i paru symbolicznych wyroków p³ynnie przeszli do czasów Gomu³ki. Do koñca PRL pracowali w ró nych instytucjach pañstwowych, przepoczwarzyli siê w dyplomatów, literatów, dziennikarzy. Stalinowscy sêdziowie i prokuratorzy zostali uznanymi adwokatami czy radcami prawnymi. Niektórzy yj¹ do dziœ nieos¹dzeni za swoje zbrodnie. yj¹ w dostatku, pobieraj¹c du o wy sze emerytury od swoich ofiar. A ich dzieci czêsto korzystaj¹ z profitów komunistycznych dygnitarzy. S¹ wszêdzie - w polityce, biznesie, mediach. A pañstwo, nazywane III RP, pozwala im na to, bo bli ej mu do PRL-u, ni do II RP. Podczas bezkrwawej rewolucji" zafundowano nam ci¹g³oœæ instytucji, uk³adów i yciorysów, a jakiekolwiek próby ods³oniêcia tej czerwonej kurtyny nazywane s¹ grzebaniem w przesz³oœci". Jak e inn¹ postawê prezentowa³o przedwojenne pokolenie. Wielu z nich - przywódców wojskowych i politycznych - najtrudniejszy egzamin z polskoœci zdawa³o pod sowieckim butem. Niemal ka dy wy szy dowódca, rtm. Witold Pilecki, gen. Emil Fieldorf, dosta³ po wyzwoleniu" propozycjê wspó³pracy z polsk¹" bezpiek¹- kolaborantami Stalina. Nasi bohaterowie odmówili, nie chcieli iœæ na adne pakty z czerwonym diab³em - dlatego zginêli. Dla takich twardzieli nie by³o miejsca w ludowej" OjczyŸnie. Dziœ - dziêki uporowi Instytutu Pamiêci Narodowej, a przede wszystkim dr. Krzysztofa Szwagrzyka - s¹ ekshumowani na ¹czce" Pow¹zek Wojskowych w Warszawie. Wkrótce - miejmy nadziejê - doczekaj¹ siê godnych pochówków. Ale oni musz¹ te wróciæ do naszej pamiêci zbiorowej. Na nale ne im, zaszczytne miejsce. Tym niez³omnym - o³nierzom Wyklêtym - wbrew salonowym, postkomunistycznym elitom" nale y siê nasz szacunek. Zginêli za woln¹ Polskê. Chwa³a bohaterom! Tadeusz P³u añski, szef dzia³u Opinie Super Expressu", autor ksi¹ ek Bestie", Bestie 2" i Oprawcy. Zbrodnie bez kary" WICEPREZES STOWARZYSZENIA GERTRUDA JAZDON Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Szpitala Powiatowego im. dr. Roberta Kocha w Wolsztynie ul. 5 Stycznia 5, 64-200 Wolsztyn Szanowny Podatniku podaruj 1% odpisu od podatku na cele statutowe Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Szpitala Powiatowego im. dr. Roberta Kocha w Wolsztynie, któremu S¹d w dniu 9 wrzeœnia 2009r. nada³ status organizacji po ytku publicznego, wpisuj¹c Stowarzyszenie pod nr KRS: 0000063855 Cele statutowe Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Szpitala Powiatowego im. dr. Roberta Kocha w Wolsztynie (organizacji po ytku publicznego), okreœlone w 4 Statutu Stowarzyszenia z dnia 18 maja 2009r.: Celem Stowarzyszenia jest realizacja zadañ publicznych w zakresie: 1, Ochrony i promocji zdrowia, 2, Promocji i organizacji wolontariatu, 3, Wspó³pracy z organizacjami pozarz¹dowymi, ze szczególnym uwzglêdnieniem; a) dzia³ania na rzecz ochrony zdrowia mieszkañców powiatu wolsztyñskiego i powiatów oœciennych, b) dzia³ania na rzecz ustawicznego doposa enia szpitala powiatowego w specjalistyczny sprzêt medyczny, c) dzia³ania na rzecz tworzenia infrastruktury szpitalnej, przyjaznej dla pacjentów. PREZES STOWARZYSZENIA JAN KUSIAK Wdziêczni bliskim pomagamy pamiêtaæ Firma Eloe oferuje opiekê nad grobami w Wolsztynie i okolicy. tel. 691 611 256, 609 888 830, www.eloe.pl
str. 10 G³os Wolsztyñski Nie tylko o biznesie... Pan Gerard Candy, Francuz prowadz¹cy firmê w Starym Widzimiu, codziennie rano powtarza swoj¹ dewizê:,,co mam zrobiæ, czego nie zrobi³em i od czego zaczynam. A to yciowe przes³anie drukiem wypisane, ma swoje miejsce na œcianie w biurze. Tak siê z³o y- ³o, e nasze spotkanie odbywa siê niemal w przeddzieñ 70. urodzin pana Gerarda. Wystrój biura zdradza hobby w³aœciciela. Trofea wskazuj¹ na myœlistwo (nawet biurko opiera siê na nich). Zauwa am wiele pami¹tek rodzinnych fotografie, a tak e oprawiane w ramki sentencje, wa - ne myœli, w tym prezydenta Lincolna. Nasza rozmowa rozpoczyna siê od spraw ogólnych, bie ¹cej polityki francuskiej i polskiej. Jednak e moja ciekawoœæ droga pana Candy do Polski - przerywa dyskusjê. Pan Gerard,,wraca do Francji, swojej klasy w szkole podstawowej. - Tu zaczyna siê pewna historia... Moim koleg¹ by³ Pawe³ W³odowski, Polak. Po 15 latach spotka³em go na ulicy,,dzieñ dobry, Pawle W³odowski,. Towarzysz¹ca mu córka spojrza- ³a na mnie spod oka...kolega, widz¹c pewnie reakcjê córki powiedzia³, e jego ona nie lubi polskich nazwisk i teraz nazywa siê Vodossin I tak ta historyjka, któr¹ opowiada³em sprawi³a, e moi przyjaciele francuscy i polscy od wielu lat witaj¹ mnie:,,dzieñ dobry, Panie Kandynsky. A nazwisko Candy wywodzi siê z Irlandii, od potomków Kennedy. Z powodu przeœladowañ uszli do Francji przyjmuj¹c nazwisko Candy. Moja mama by³a W³oszk¹ z nazwiskiem francuskim - Rosa Blanc... Spogl¹dam na portret ojca pana Gerarda, potem na oprawiony dokument w jêzyku rosyjskim... Pan Gerard Candy - Mój dziadek w 1908 roku zakupi³ rosyjskie obligacje. Do ówczesnej carskiej Rosji wyruszy³ z Francji poci¹g ze z³otem. W Rosji w 1917 roku wybuch³a rewolucja i obligacje sta³y siê bezwartoœciowe. Dziadek dokupi³ je za,,grosze. Prezydent Valery Giscard d Estaing rozpocz¹³ pertraktacje z w³adzami radzieckimi w sprawie obligacji wykupionych przez Francuzów za z³oto. Po latach Rosjanie nie zwrócili poci¹gu z³ota, tylko taczkê z³ota. 20 lat temu mój ojciec wrêczy³ mnie i rodzeñstwu po 3,4 kg obligacji rosyjskich. Ka dy z nas otrzyma³ po 15 tys. euro. Dosta³em pieni¹dze w trudnej dla mnie sytuacji. Dziêki nim, powiêkszy³em wczeœniej kupiony dom w Kêb³owie o 100 m. I tu zaczyna siê wolsztyñska historia pana Gerarda. - W 1995 roku zakocha³em siê w piêknej Polce, wolsztyniance. Obdarzy³a mnie synem. Mój drugi syn Gerard Hubert jest Francuzem Polakiem, a ja jestem dumny, e jestem Europejczykiem. Nie ukrywam, e decyzja o rozwodzie w mojej rodzinie francuskiej wywo³a³a oburzenie. Po rozwodzie o eni³em siê z Beat¹. Jest w³aœcicielk¹ kawiarni,,cafe de Paris. Pan Gerard Candy ju w latach 70. przyje d a³ do Polski... - Organizowa³em trzy razy w roku polowania na terenie ca³ej Polski. Zakocha³em siê w polskich lasach, w etyce polowania. Myœliwi nastawieni byli przyjaÿnie do Francuzów. Nawet w g³êbi lasów polskich s³ysza³em ludzi œpiewaj¹cych,,marsyliankê. I gdy pomyœlê, e francuscy pi³karze zarabiaj¹cy od 100 do 500 tysiêcy euro nie potrafi¹ zaœpiewaæ poprawnie hymnu francuskiego jest mi przykro. No tak, ale Siedziba firmy w Starym Widzimiu 80% pi³karzy to Francuzi,,na papierze. Mam wielki szacunek dla ludzi, którzy nie wyró niaj¹ siê ubiorem, ale mówi¹ po francusku. Parê lat temu s³ysza³am opiniê pewnej Francuzki, która wspomnia³a swój pobyt w Polsce w latach 70. Wtedy wiele osób mówi³o po francusku. Obecnie rzadko kto pos³uguje siê tym jêzykiem. Niestety, angielski wypar³ piêkny jêzyk francuski. Pan Candy nadal organizuje polowania w Polsce dla Francuzów. Utworzy³ agencjê myœliwych w Kêb³owie i firmê La Franco Polonaise, Import Export spó³ka z o.o. - Organizujê, maj¹c ministerialne upowa nienie, polowania w promieniu 30-40 km od Wolsztyna, a tak e w Polsce. Objecha³em ca³y œwiat. Polowa- ³em w Afryce Po³udniowej, Rosji, Anglii, Bia³orusi, Estonii, Rumunii, w Senegalu i w ca³ej Francji. Najwiêcej jednak polowa³em w Polsce. Moja firma zajmuje siê produkcj¹ dla
celów ekologicznych. W czterech zak³adach partnerskich w Wolsztynie, Poznaniu, Pile i Chrzypsku produkuje siê kontenery wszelkiego rodzaju do segregacji odpadów. Wysy³am 200 tirów rocznie do Francji, Szwajcarii i Tunezji. Czy we Francji zajmowa³ siê Pan tak e tego typu dzia³alnoœci¹? - Nie. Zajmowa³em siê fryzjerstwem, wykonywa³em peruki. Zatrudnia³em 13 osób. Wczeœniej jednak po szkole metalurgicznej pracowa³em w przemyœle. W 1995 roku, bêd¹c w okresie emerytalnym sprzeda³em synowi swój interes. Mój kolega zaproponowa³ mi za³o enie firmy w Polsce. Natychmiast zgodzi³em siê, bo lubi³em Polskê. Dziœ dajê pracê 80 osobom, wspó³pracujê z przedsiêbiorcami. Tu kupujê wszystkie materia³y. Zbudowa³em cztery domy. Wiele osób we Francji dziwi³o siê, e maj¹c tak wspania³¹ pozycjê artystyczn¹ we Francji, rezygnujê z kariery. Zdoby³em za wykonanie peruki najwy sz¹ nagrodê. Pytano, co siê ze mn¹ stanie. Rozwód zrujnowa³ mnie, a by³em zamo nym cz³owiekiem. Jak wpad³ Pan na pomys³ zajêcia siê dziedzin¹ zupe³nie now¹...? - Jeden z przyjació³ myœliwych mia³ fabrykê kontenerów, a mój przyjaciel Pascal zajmowa³ siê odpadami i odzyskiem surowców wtórnych. I on maj¹c do mnie zaufanie zamówi³ kontenery, które mu odpowiadaj¹. Jest najwiêkszym ich odbiorc¹. O tym, eby mieæ pracê myœlê z wyprzedzeniem trzech, czterech miesiêcy. W zesz³ym tygodniu przejecha³em 5 tys. km (Francja Szwajcaria), eby zdobyæ 3-4 klientów dziennie. Fantastyczny sukces odnios³em z Tunezyjczykami, z którymi pertraktowa³em telefonicznie. Jestem dobrym obserwatorem polowanie rozwija zmys³ analizy, trzeba strzelaæ szybko, dok³adnie. Klient jest piêkn¹ zwierzyn¹. G³os Wolsztyñski Z przyjacielem lekarzem Michael Corniglion, odbieraj¹cym Legiê Honorow¹ Zasady Abrahama Lincolna 1865 1. Nie mo na stworzyæ dobrobytu, zniechêcaj¹c do oszczêdzania. 2. Nie mo na pomagaæ s³abemu, os³abiaj¹c silnego. 3. Nie mo na pomagaæ pracownikowi, niszcz¹c pracodawcê. 4. Nie mo na sprzyjaæ ludzkiemu braterstwu, zachêcaj¹c do walki klas. 5. Nie mo na pomagaæ biednemu, rujnuj¹c bogatego. 6. Nie mo na unikn¹æ k³opotów, wydaj¹c wiêcej ni siê zarabia. 7. Nie mo na si³¹ kszta³towaæ charakteru, zniechêcaj¹c do inicjatywy i samodzielnoœci. 8. Nie mo na ci¹gle pomagaæ ludziom, robi¹c za nichto, co mogliby i powinni zrobiæ sami. Zasady Lincolna w oprawionej ramce zdobi¹ jedn¹ ze œcian biura pana Candy Siedziba stowarzyszenia Przyjaciele Œw. Huberta w Kêb³owie str. 11 Trzeba go zrozumieæ i szanowaæ. To ciekawe porównanie. Skoro powróciliœmy do myœlistwa, proszê powiedzieæ, czy nie spotka³ siê Pan z dezaprobat¹ strzelania do zwierz¹t? - Pewna kobieta zapyta³a, dlaczego strzelamy do kozio³ków, które s¹ takie piêkne... Je eli siê robi dobr¹ selekcjê, to dziêki temu gatunek przetrwa ad vitam aeternam. Znam wielkiego myœliwego, który mówi: Polowanie jak finanse, trzeba jeœæ odsetki, nigdy kapita³. Co poradzi³by Pan m³odym ludziom zaczynaj¹cym zawodowe ycie? - Z osobistego doœwiadczenia wiem, e z najgorszych w yciu okresów mo na wyjœæ. S¹ ludzie (samouki!), którym w yciu siê powiod³o. Naczelni dyrektorzy 40 najwiêkszych firm francuskich nie maj¹ dyplomów wy szych uczelni. Trzeba mieæ zawsze zaufanie do cz³owieka. Konieczna jest uczciwoœæ, powaga, szacunek dla innych, kultura, grzecznoœæ i pewnoœæ siebie. I Pan Gerard wyjawia swoj¹ dewizê, któr¹ przytoczy³am na pocz¹tku. Przywo³uje Francuzkê Line Renand. - Jestem pe³en podziwu dla niej. Ma ponad 80 lat. Kiedy zapytali j¹, jaka jest tajemnica jej energii, odpowiedzia³a:,,ja yjê ka dego dnia tak, jakby to by³ ostatni dzieñ ycia, a mam plany, jakbym by³a nieœmiertelna. To kobieta o wielkiej kulturze, zajmuje siê wieloma dziedzinami. Nie sposób pomin¹æ sytuacji obecnej we Francji
str. 12 G³os Wolsztyñski Przed odjazdem w urodzinow¹ podró Na pierwszym planie syn pana Gerarda Pierre Thierry Candy Przywitanie z t³umaczem p. Robertem Mielewczykiem po przejêciu w³adzy przez prezydenta Hollanda. - Teraz we Francji nie mówi siê o gospodarce, a o zwi¹zkach partnerskich... Pracujemy najkrócej w Europie 35 godzin tygodniowo, jak wiêc mo e rozwijaæ siê gospodarka? Sarkozy stawia³ na gospodarkê i wyraÿnie mówi³, jeœli komu siê nie podoba we Francji niech wyjedzie. Jestem antykomunist¹, opowiadam siê za uprawianiem polityki, która nie istnieje. By³bym za,,socjalnym kapitalizmem. Nie mo e byæ kapitalizmu bez,,dzia³u socjalnego. Kapitalizm to myœlenie o sobie samym, socjal to myœlenie o innych. Pan Gerard Candy mówi³ tak e o swoich przyjacio³ach, którzy przyjad¹ na jego 70. urodziny. Pan Gerard pokazuje fotografiê przyjaciela od 40 lat lekarza. - Jest najstarszym posiadaczem przeszczepionego serca (od 12 maja 1981 roku). Pe³ni funkcjê prezesa stowarzyszenia skupiaj¹cego dawców yj¹cych. Pan Michel Corniglion otrzyma³ Legiê Honorow¹, napisa³ ksi¹ ki,,zwyciê yæ œmieræ,,,10 lat z sercem obcego cz³owieka. Moje urodziny obchodziæ bêd¹ pp. Pascal, Secula z on¹ Renz¹. To para myœliwych, którzy ze mn¹ polowali w ca³ej Polsce i w Afryce. To Pascal pomóg³ mi zostaæ szefem przedsiêbiorstwa. Jestem dla nich pe³en podziwu i chcia³bym byæ ich ojcem. Pan Candy o wszystkich mówi³ niezwykle sympatycznie, z wielk¹ pasj¹, zaanga owaniem. Pytam o Polskê, Wolsztyn. - Przez 35 lat jeÿdzi³em i poznawa³em ca³¹ Polskê. Na pamiêæ znam jej mapê. Nie ma wielu miast, gdzie wszystko mo na zrobiæ jak we Francji. A w Wolsztynie tak. Ludzie inwestuj¹, urz¹dzaj¹ ogrody, s¹ sale sportowe. Jestem bardzo tu szczêœliwy. Nawet mogê powiedzieæ, e cmentarze tutejsze s¹ piêkniejsze ni te we Francji. Naszej rozmowie towarzyszy³ pan Robert Mielewczyk, o którym z wielkim szacunkiem mówi³ pan Candy. Pan Robert œledzi³ pocz¹tkowo jako t³umacz rozwój jego firmy. Z okazji urodzin panu Gerardowi yczê wszelkiej pomyœlnoœci, realizacji dalszych planów, zdrowia i jak dot¹d takiego optymizmu. Anna Domagalska PS Pan Gerard ju po uroczystoœciach urodzinowych powiedzia³, e jego goœcie z Francji byli bardzo zadowoleni z pobytu w wolsztyñskiej parowozowni. By³em szczêœliwy, e lokomotywa z 1936 roku - jak wyjaœni³ nasz przewodnik - ma system transmisji mocy,,pacyfik, czyli taki sam jak parowozy je d ¹ce wówczas we Francji. Tak wiêc jeszcze raz przekona³em siê, e Polacy i Francuzi s¹ kuzynami. Pan Gerard doda³, e Orze³ Polski otrzyma³ koronê w 1936 roku. Za naszym poœrednictwem dziêkuje organizatorom za udany pobyt jego goœci.
G³os Wolsztyñski str. 13 Konie kresk¹ malowane Ostatnio dosta³a Pani propozycjê, aby urz¹dziæ wystawê w Stadninie Ogierów w Sierakowie, która odbêdzie siê w kwietniu, jak równie zaproszenie do Miêdzynarodowego Stowarzyszenia Malarzy Zwierz¹t ARANIMA z Francji. W czasopiœmie Koñ Polski nr 2/2013 czytam notatkê: Od 1 lutego w cafe-galerii Stara Praga w Warszawie mo na ogl¹daæ wystawê Ma³gorzaty M¹kosa Motyw hippiczny ruch kresk¹ uchwycony. Autorka znana jest g³ównie ze swych fotografii (zdjêcia w czasopismach hippicznych, wyró nienie w Wielkim Konkursie Fotograficznym National Geographic w kategorii Zwierzêta 2011 r., a tu prezentuje rysunki, grafiki z lat 2007-2013. ( ) Ca³e jej ycie Ma³gorzata M¹kosa ze swoj¹ grafik¹ Szeroka gama zainteresowañ, uzdolnieñ, jak i ró norodnoœæ wykonywanej pracy powoduje, aby zadaæ p. Ma³gorzacie M¹kosa pytanie: Kim Pani w³aœciwie jest? Instruktorem jazdy konnej, kierownikiem stajni, uzdolnionym fotografikiem (pisaliœmy o wystawach w Polsce i Berlinie - G³os Wolsztyñski nr 1-2012), prowadz¹c¹ stronê internetow¹ firmy ONIX w Zakrzewie, Stajni w Chobienicach, Rekolekcji dla kobiet w Obrze, czy artyst¹ malarzem? Jestem ka d¹ z tych osób odpowiada p. Ma³gosia Nie potrafi³abym wybraæ tylko jednej dziedziny w yciu, a im wiêcej zajêæ, tym siê jest bardziej zorganizowanym i mo na wszystkiemu podo³aæ. G³ównie jednak zajmujê siê koñmi. Interesowa³am siê nimi od dziecka. Zaczê³am jeÿdziæ konno maj¹c 15 lat. Instytut Sztuk Piêknych ukoñczy³a w roku 2008 z dyplomem magistra sztuki. Œciany zdobi¹ pokaÿne obrazy i piêkne fotografie koni. Stoj¹ sztalugi z rozpoczêt¹ prac¹ Co jest wiêksz¹ pasj¹? Chocia ca³y czas moje zdjêcia s¹ publikowane w czasopismach o tematyce hippicznej w Polsce Œwiat Koni i za granic¹ w czasopiœmie angielskim Saddle & Stirrups Magazine i Baroque Horse Magazine oraz w czasopiœmie niemieckim Magazin Hofreitschule to jednak ostatnio bardziej ni fotografi¹ pasjonujê siê malarstwem. Wydaje mi siê, e obrazy s¹ bardziej wartoœciowe ni fotografia. A poza tym zauwa y³am, e coraz wiêcej osób naœladuje styl moich zdjêæ, wiêc przekornie bêdê zajmowa³a siê malarstwem i grafik¹, bo tego nie da siê podrobiæ. To pozostanie moje w³asne. Oczywiœcie malujê konie. Gdy siadam przy sztalugach najpierw wyobra am sobie tego konia przestrzennie i zanim powstanie ten najw³aœciwszy szkic, robiê kilka rysunków, bo moje obrazy najczêœciej malujê tuszem. Koñcowy efekt musi byæ bez pomy³ek. Je eli szkicujê na p³ótnie, czêsto dope³niam obraz farb¹ olejn¹. Wydaje mi siê, e ³atwiej uchwyciæ ruch konia na du ym formacie, a gdy ju mam szkic, to malujê szybko, z rozmachem. Na wystawie Ma³gorzaty M¹kosy w Warszawie zwi¹zane jest z koñmi, które na papierze najchêtniej uwiecznia tuszem. - Tak, obecnie do koñca lutego czêœæ moich prac znajduje siê w Warszawie w Galerii Stara Praga, zorganizowanej przez p. Malwinê de Brade, która stara siê pokazywaæ prace m³odych utalentowanych artystów. Na wernisa 1 lutego przysz³o wiele osób, które zna³o moj¹ twórczoœæ z Internetu. Chcieli mnie poznaæ i zobaczyæ na ywo moje obrazy. Czy na Pani dzie³a znajduj¹ siê nabywcy? - Je eli chodzi o publikowane zdjêcia, to im bardziej presti owa gazeta, to mniej s¹ chêtni do p³acenia. Uwa- aj¹, e jest to pewnego rodzaju reklama dla m³odego cz³owieka. Na obrazy znajduj¹ siê kupcy, ale niewiele ich sprzedajê, bo nie staram siê dotrzeæ do masowego klienta. Moja sztuka jest uznawana przez w¹skie grono osób, co mnie wcale nie martwi. Staram siê, aby moje prace nie by³y kiczowate, chcia³abym aby konie podoba³y siê tym ludziom, którzy je kochaj¹ i zajmuj¹ siê nimi, a tak e tym, którzy koñmi siê nie zachwycaj¹. Mam satysfakcjê z tego, gdy uda mi siê tak coœ namalowaæ, jak sobie to wczeœniej wyobrazi³am i z tego siê cieszê. Gdy jeszcze komuœ siê to podoba równie siê cieszê. A wracaj¹c do pytania nale ê do tej kategorii ludzi, dla których pieni¹dz nie jest najwa niejszy. Uwa am, e realizowanie siê w swoich pasjach pozwala mi byæ osob¹ szczêœliw¹. Gertruda Jazdon
str. 14 G³os Wolsztyñski Jego rzeÿby w Pokoju Papieskim RzeŸbiarz z Bar³o ni Grzegorz Apiecionek wypracowa³ sobie znakomit¹ renomê. Aktualnie wykonuje prace nie tylko do obiektów nowoczesnych, ale i bêd¹cych pod opiek¹ konserwatora zabytków. Jego rzeÿb¹, przedstawiaj¹c¹ figurê Matki Bo ej LudŸmierskiej, obdarowano papie a Jana Paw³a II z okazji Jego 80. urodzin a klêcznik nawi¹zuj¹cy do stylu gotyckiego trafi³ do metropolity krakowskiego kardyna- ³a Stanis³awa Dziwisza. Figurê MB LudŸmierskiej w czerwcu 2000r. oraz Marii i Józefa w lipcu 2002r. wykonywa³ na zlecenie Józefa Paczki z Nowego Targu, w³aœciciela firmy, która stawia³a wiatrak w wolsztyñskim skansenie. Jakie by³o zdziwienie naszego rodzimego mistrza d³uta, gdy na jednej z opublikowanych w prasie fotografii, przedstawiaj¹cej pokój, w którym latem 2002 roku odpoczywa³ Ojciec Œwiêty podczas swojej ostatniej pielgrzymki do Ojczyzny, zobaczy³ wykonane przez siebie figury Marii i Józefa. Okazuje siê, e znalaz³y one schronienie w Kalwarii Zebrzydowskiej. Pan J. Paczka przekaza³ je do wystroju pokoju. Na oficjalnej stronie Urzêdu Miasta Kalwarii Zebrzydowskiej, wœród fotografii wykonanych przez Macieja Malca i Jacka Pasternaka, jest zdjêcie pokoju, a w nim m.in. biurka ze stoj¹cymi na nim rzeÿbami, wykonanymi w podwolsztyñskiej wsi. W opisie pokoju przeczytaæ mo - na, e: otrzyma³ on imiê POKÓJ PAPIE- SKI ( ). 11 kwietnia 2005r. zosta³ udostêpniony otwarty dla wszystkich, którzy bêd¹ mieæ pragnienie nawiedzenia tego miejsca( ) W zwi¹zku z otwarciem Pokoju Papieskiego dla przyby³ych przygotowano KSIÊGÊ, by mo na by³o pisaæ swoje myœli, ale te i proœby( ). Józef Paczka z Nowego Targu przekazuje Janowi Paw³owi II rzeÿbê Matki Boskiej LudŸmierskiej autorstwa Grzegorza Apiecionka z Bar³o ni (z albumu pana Grzegorza Apiecionka) W pokoju, w którym latem 2002 roku odpoczywa³ w Polsce Jan Pawe³ II znajduj¹ siê dwie rzeÿby Marii i Józefa, wykonane w podwolsztyñskiej Bar³o ni przez Grzegorza Apiecionka (zdjêcie z gazety) Dodajmy, e prace snycerskie artysty z okolic Wolsztyna zdobi¹ m.in. koœcio³y w Houston, Kalifornii, Irkucku na Syberii, Austrii i Niemczech. Za poœrednictwem zamawiaj¹cych dotar³y nawet do Japonii. Snycerz z Bar³o ni wyrzeÿbi³ te na specjalne zamówienia kilkadziesi¹t herbów biskupich. El bieta WoŸna
G³os Wolsztyñski str. 15 Znak proroka Jonasza W dwóch ostatnich numerach G³osu Wolsztyñskiego zajmowaliœmy siê postaci¹ proroka Jonasza i przes³aniem jego ksiêgi. W obrêbie orêdzia Starego Testamentu prorok Jonasz spe³ni³ bardzo wa ne zadanie: uœwiadomi³ ydom, e Bóg pragnie zbawienia wszystkich ludzi, tak e pogan, a nie tylko ydów; natomiast poganom ukaza³ Boga, jako kochaj¹cego ich Ojca. Osoba proroka Jonasza i jego orêdzie ma wartoœæ nieprzemijaj¹c¹. Sam Jezus Chrystus wymienia go z imienia i z tytu³em prorok w wypowiedzi o znaku Jonasza. W czasie publicznej dzia³alnoœci Jezusa, uczeni w Piœmie i faryzeusze domagaj¹ siê od Niego znaku, który by sprawi³, aby wszyscy przekonali siê o prawdziwoœci Jego misji. Jezus, odpowiadaj¹c na to ¹danie, odnosi siê do przysz³oœci i obiecuje taki znak, nazywaj¹c go znakiem proroka Jonasza. Tak to wydarzenie opisuje œw. Mateusz: Wówczas rzekli do Niego niektórzy z uczonych w Piœmie i faryzeuszów: Nauczycielu, chcielibyœmy zobaczyæ jakiœ znak od ciebie. Lecz On im odpowiedzia³: Plemiê przewrotne i wiaro³omne ¹da znaku, ale aden znak nie bêdzie mu dany, prócz znaku proroka Jonasza. Albowiem jak Jonasz by³ trzy dni i trzy noce we wnêtrznoœciach wielkiej ryby, tak Syn Cz³owieczy, bêdzie trzy dni i trzy noce w ³onie ziemi. Ludzie z Niniwy powstan¹ na s¹dzie przeciw temu plemieniu i potêpi¹ je, poniewa oni wskutek nawo³ywania Jonasza siê nawrócili; a oto tu jest coœ wiêcej ni Jonasz (Mt 12,38-41). Tylko z pozoru mo e siê wydawaæ, e ³atwo jest udzieliæ odpowiedzi na pytanie, co jest znakiem Jonasza. Otó, zgodnie z przekazem Mateusza, znak ten ma podwójn¹ wymowê: przebywanie we wnêtrzu ryby oraz nawo³ywanie do nawrócenia. Jezus wspomina, e Jonasz przebywa³ trzy dni i trzy noce we wnêtrznoœciach wielkiej ryby. W ten sposób nawi¹zuje do swojej œmierci i zmartwychwstania: bêdzie trzy dni i trzy noce w ³onie ziemi, czyli grobie. W takim rozumieniu znaku Jonasza chodzi³oby o to, e podobnie jak Jonasz po przygodzie z wielk¹ ryb¹, spotka³ siê z przychylnym przyjêciem ze strony mieszkañców Niniwy, podobnie i Jezus po przygodzie z grobem, czyli zmartwychwstaniu, spotka siê z wiar¹ i nawróceniem swoich s³uchaczy. To samo wydarzenie, obok Mateusza, opisuje tak e Œroda Popielcowa - posypanie g³ów popio³em ukasz. W jego Ewangelii czytamy: A gdy t³umy siê gromadzi³y, zacz¹³ mówiæ: To plemiê jest plemieniem przewrotnym. ¹da znaku, ale aden znak nie bêdzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz sta³ siê znakiem dla mieszkañców Niniwy, tak bêdzie Syn Cz³owieczy dla tego plemienia Ludzie z Niniwy powstan¹ na s¹dzie przeciw temu plemieniu i potêpi¹ je; poniewa oni dziêki nawo³ywaniu Jonasza siê nawrócili, a oto tu jest coœ wiêcej ni Jonasz ( k 11,29-30.32). Ju na pierwszy rzut oka widaæ, e w przekazie ukasza brak jest nawi¹zania do trzech dni i do trzech nocy, które w przypadku Jonasza odnosi³y siê do pobytu we wnêtrznoœci wielkiej ryby, a w przypadku Jezusa oznacza³y œmieræ i zmartwychwstanie. ukasz pomaga nam odpowiedzieæ na pytanie, co kryje siê pod pojêciem znaku proroka Jonasza. Znakiem Jonasza jest sam Jezus, który wzywa do nawrócenia, podobnie jak to czyni³ prorok Jonasz. Dla mieszkañców Niniwy znakiem by³ sam Jonasz i jego wezwanie do pokuty. Dla s³uchaczy Jezusa znakiem powinien byæ sam Jezus i Jego wezwanie do nawrócenia. To nam powinno wystarczyæ. Nie mo emy w naszej wierze oczekiwaæ tylko na wydarzenia cudowne. Wiara to dobre prze ywanie codziennoœci, bycie otwartym na ka de s³owo, które p³ynie z ust Jezusa. Dopiero wtedy dokona siê najwiêkszy cud naszego ycia, którym bêdzie nasze nawrócenie i osi¹gniêcie zbawienia. o. dr Józef Wcis³o OMI
str. 16 Kilkakrotnie na sesji Rady Gminy w Przemêcie so³tys Siekowa Czes³aw Kostrzewa upomina³ siê o naprawê oœwietlenia ulicznego. Kiedy po kolejnej interwencji oœwietlenie nie dzia³a³o, zdenerwowany so³tys podczas obrad powiedzia³: Pani wójt, przez cztery miesi¹ce nie uda³o siê naprawiæ oœwietlenia ulicznego, a my w Siekowie w czasach komuny przez pó³ roku postawiliœmy koœció³. Ta wypowiedÿ mnie zaintrygowa³a, poniewa nic nie wiedzia³am o tej historii. Pojecha³am do Siekowa, by poznaæ ludzi, którzy nie bali siê wtedy stawiaæ œwi¹tyni. Siekowo - wieœ w gminie Przemêt, dla wielu miejscowoœæ jakich wiele, wyró niaj¹ca siê jedynie piêknym parkiem (ok. 15 ha), w którym stoi pa³ac wybudowany dla hrabiego Zygmunta Czarneckiego (obecnie sanatorium). Odkry³am, e w Siekowie yj¹ wspaniali pracowici ludzie. W Siekowie urodzili siê, b¹dÿ tu pracowali. Nie zapomina siê o nich, poniewa dzia³alnoœæ tych ludzi mia³a wielki wp³yw nie tylko na rozwój wsi. So³tys Czes³aw Kostrzewa i by³y so³tys Leon Firlej, z którymi siê spotka³am rozmowê rozpoczynaj¹ od wspomnieñ o Stefanie Czarneckim, w³aœcicielu Siekowa, Siekówka i Ziemina. So³tysowie - Czes³aw Kostrzewa i Leon Firlej G³os Wolsztyñski G³os Wolsztyñski str. 17 Pokrzy owali plany komunistom Ks. prof. dr Jan Kiciñski - zakatowany w obozie koncentracyjnym w Dachau Hrabia Czarnecki by³ bardzo dobrym cz³owiekiem i bardzo hojnym, tak mówili o nim mieszkañcy Siekowa, którzy go pamiêtali, tak e ojciec Leona Firleja - Stanis³aw. Przypominam sobie mówi p. Leon, e ojciec czêsto opowiada³ o wprowadzanych innowacjach w pa³acu. Tam by³ ju pr¹d, a do zbiornika wodê pompowano przy pomocy mane a. Ró ne nieszczêœcia siê zdarza³y. Kiedyœ wybuch³ po- ar na skutek uderzenia pioruna w zabudowania dworskie. Wtedy hrabia powiedzia³ do p³acz¹cego ch³opa nie p³acz pierdo³o, bo to ja siê palê. Zapamiêtano hrabiego jako dobroczyñce Dba³ o ludzi i zawsze mia³ dobr¹ radê i otwarte serce, ale chyba najbardziej zapamiêtano go jako dobroczyñcê uzdolnionego Janka Kiciñskiego. Pochodzi³ on z biednej rodziny, a chcia³ siê bardzo uczyæ, wtedy poradzono mu, eby poszed³ do hrabiego Czarneckiego. Hrabia przyj¹³ go, zorientowa³ siê, e jest bardzo zdolny i postanowi³ go wykszta³ciæ, przeznaczaj¹c na to okreœlon¹ sumê. Jan Kiciñski wybra³ drogê kap³añsk¹. Bêd¹c klerykiem w seminarium przyje d a³ do Siekowa, ale nigdy nie nocowa³ w domu rodziców, poniewa zawsze przyjmowany by³ w pa³acu. Po ukoñczeniu seminarium zosta³ ksiêdzem, a póÿniej otrzyma³ tytu³ profesora i wyk³ada³ w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu. Do Siekowa przyje d a³ na wakacje. Po wybuchu II wojny œwiatowej podzieli³ los wielu kap³anów. Ksiêdza profesora dr. teologii Jana Kiciñskiego aresztowali Niemcy i osadzili w obozie koncentracyjnym w Dachau. Tam zakatowano go. Ksi¹dz jest nasz¹ dum¹. Leon Firlej pokazuje fotografie ksiêdza, jedyn¹ pami¹tkê jak¹ posiada. Panowie Leon i Czes³aw opowiadaj¹ nieznan¹ mi historiê koœcio³a. Gdyby nie hrabia Czarnecki, nie mielibyœmy koœcio³a - zgodnie mówi¹ so³tysi. W 1908 roku hrabia ufundowa³ na swej ziemi kaplicê pw. Najœwiêtszego Serca Pana Jezusa. Staæ go by³o na du y koœció³, ale w³adze pruskie nie da³y pozwolenia na jego budowê. Rodziny mieszkaj¹ce w tzw. czworakach czêsto zajmowa³y jedn¹ izbê i w razie œmierci domownika by³ problem, gdzie przechowaæ zmar³ego. Dlatego Prusacy pozwolili na budowê kaplicy, która s³u y³a jako kostnica. Kaplicê wymalowali artyœci z W³och sprowadzeni przez hrabiego. W 1939 roku Stefan Czarnecki zachorowa³ i zmar³. Pochowano go za kaplic¹. W latach 50. zbudowali koœció³ w pó³ roku Nasza parafia by³a w Przemêcie. Prawie 8 km chodziliœmy na religiê - po ciemku przez las. Baliœmy siê niesamowicie i z latarni¹ przez las przeprowadza³a nas mieszkaj¹ca niedaleko El bieta Zygmanowska. Mieszkañcy wsi doszli do wniosku, e tak d³u ej byæ nie mo e i postanowili wybudowaæ koœció³. Zgodnie z dokumentacj¹ sporz¹dzon¹ przez architekta S. B¹ka by³a to rozbudowa istniej¹cej kaplicy. Do pracy stanêli wszyscy mieszkañcy Siekowa, a g³ównym budowniczym zosta³ ks. wikary z Przemêtu Stanis³aw Ka³ek. Przy budowie pomagali wszyscy 10-letni ch³opcy czyszcz¹ ceg³y na koœció³ - Pracowa³ razem z nami, w roboczym ubraniu niczym siê nie ró ni³ od nas. To by³a naprawdê ciê ka praca, bo i sprzêt nie taki jak teraz- taczki na drewnianych ko³ach, siekiery. Wid³ami rzucaliœmy ceg³ê po yczon¹ od Wawrzyñca Czeka³y (4 tys.)!, wozy bez gumowych kó³, konie i ludzie: J. Czeka³a, S. Firlej, K. Zamelczak, A. Kamieniarz, S. Woœ, R. Banaszak, L. Borowczak (przewodnicz¹cy komitetu) i so³tys, nie sposób wymieniæ wszystkich. Kasê prowadzi³a Joanna Kiciñska, kuzynka ks. profesora. Przychodzili te ludzie z okolicznych wsi. Czasem, tak jak A. Nowak z Celinek (okolice Wilkowa). Pracowali ca³y tydzieñ w Siekowie Ta praca, jak mówi³ Nowak, by³a za m³ode grzechy. Mieszkañcy dawali nocleg i karmili. Dziesiêcioletni ch³opcy skrobali ceg³y, a dziadkowie wyci¹gali gwoÿdzie z desek, przesiewali wir. Murarze na czele z Franciszkiem Œliwiñskim z Ziemina (ko³o Wielichowa) pracowali od wczesnego œwitu do póÿnego wieczora. Co tydzieñ dostawali wyp³atê. To by³y pieni¹dze pozbierane od mieszkañców. By³ sierpieñ, a do zimy czasu ma³o, poœpiech by³ wskazany. Materia³ów budowlanych nie by³o, wiêc jeÿdziliœmy na tzw. Zachód. Leœniczy rodem z Siekowa, za³atwi³ drzewo niedaleko Sobótki (za Sulechowem). Drzewo wióz³ 16 - letni Teodor Jakubowski. Naprzeciw niego koñmi jechali ludzie z Siekowa. Zdarzy³o siê, e spa³ w ko uchu pod wozem, bo konie usta³y (pod górê by³o 7 km). Rano pomogli mu okoliczni mieszkañcy. Pocz¹tkowo nie wierzyli, e wiezie drzewo na koœció³. Mieliœmy siê spotkaæ w Jaromierzu. Pamiêtam - mówi L. Firlej, po blachê jecha³em do Wijewa. A po kamienie do Górska jecha³o 10 wozów, ja 17 - letni wówczas ch³opak prowadzi³em, a przecie nie zna³em drogi, no i wyprowadzi³em w pole, musieliœmy zawracaæ. Jak zabrak³o materia³u, to co kto móg³ przynosi³ z domu - deski, belkê, dr¹gi. S¹siad rozebra³ piec chlebowy na ceg³ê. Niedaleko placu budowy by³ dó³ z wapnem i za cichym przyzwoleniem pilnuj¹cego braliœmy to wapno. Po drzewo jechaliœmy do lasu, a dopiero na drugi dzieñ za³atwialiœmy z leœniczym asygnatê. Las by³ hrabiego, a sadzili go nasi dziadowie. Jak na koœció³ to wszystko da³o radê za³atwiæ, ale z ludÿmi i po cichu. Gdyby by³a budowana sala, to wszystko by³oby proste - i materia³ budowlany z pañstwowych ju wtedy zak³adów te. Ksi¹dz Ka³ek mia³ rodziców we Francji. Ojciec przys³a³ mu motor i kombinezon. Tak wyposa ony pojecha³ z bratem leœniczego za³atwiæ drzewo na budowê. W drodze powrotnej zostali napadniêci. Ksi¹dz zachowa³ zimn¹ krew i wk³adaj¹c rêkê do kieszeni kombinezonu powiedzia³, e jedzie s³u bowo i je eli za dwie godziny nie bêdzie na miejscu, to prze³o eni zaczn¹ go szukaæ - proszê zróbcie drogê woln¹ powiedzia³ ksi¹dz. Motor, kombinezon zrobi³y wra enie, poza tym chyba siê wystraszyli rabusie, e to wa na figura i ma broñ. Usunêli z drogi drzewo i pozwolili przejechaæ. Na pytanie towarzysza podró y, czy siê ba³ odpowiedzia³- a myœlisz, e nie? Podziêkuj Pani Niepokalanej, bo to Ona sprawi³a, e nas puszczono. Œpieszyliœmy siê z t¹ budow¹ nie bez powodu, chcieliœmy zd¹ yæ do grudnia, ale przez ten poœpiech przechytrzyliœmy UB. S¹dzono, e jak rozbudujemy kaplicê, to zamieni¹ j¹ na œwietlicê, a tymczasem budowa sz³a w niesamowitym tempie. Budowaliœmy koœció³ na zewn¹trz kaplicy, która pozosta³a w œrodku. Dopiero póÿniej j¹ rozebraliœmy. cd. na str. 18
str. 18 cd. ze str. 17 Ksiêdza Ka³ka wezwano do UB w Koœcianie, poniewa pokrzy owa³ plany komunistom. Na pytania ubowców powiedzia³, e jest synem prawdziwego komunisty (mieszkaj¹cym we Francji) i dali mu spokój. Z powodu rozbudowy kaplicy, a potem jej rozebraniu grób hrabiego Czarneckiego znalaz³ siê pod o³tarzem g³ównym w nowo wybudowanym koœciele. 8 grudnia 1954r. w Œwiêto Niepokalanego Poczêcia NMP odprawiono I Mszê Œw. odpustow¹ przy prowizorycznym o³tarzu. 9 lutego 1979r. wspomina L. Firlej - w tym koœciele czekaj¹c na cudowny obraz Matki Boskiej Czêstochowskiej zmar³ mój ojciec Stanis³aw Firlej. Tak bardzo by³ zaanga owany w rozbudowê, a potem w wyposa enie koœcio³a, zbiera³ datki od ludzi na ³awki. Te na niego doniesiono do UB. - Plebaniê budowaliœmy ju ca³kiem legalnie w 1982 roku dopowiada so³tys Cz. Kostrzewa. Mieszkañcy Siekowa pamiêtaj¹ o swoich dobroczyñcach. Na koœciele jest tablica pami¹tkowa ku czci ks. prof. dr. Jana Kiciñskiego. Na miejscowym cmentarzu postawiono pomnik ku czci poleg³ych z dwoma tablicami. Na górnej tablicy widnieje napis: Budowniczemu Koœcio³a w Siekowie ks. Stanis³awowi Ka³kowi Parafianie. G³os Wolsztyñski Koœció³ w Siekowie Tablica pami¹tkowa umieszczona murze koœcio³a w Siekowie Grób Joanny Kiciñskiej. Papie Pawe³ VI odznaczy³ j¹ orderem Pro Ecclesia et Pontifice Tu obok znajduje siê grób Joanny Kiciñskiej, dzia- ³aczki Stowarzyszenia M³odzie y eñskiej. Podczas II wojny œwiatowej ukrywa³a ksiê y przed Gestapo. Za to trafi³a do obozu w Ravensbrück. Prze y³a, mimo choroby, ciê kich prze yæ, dalej pracowa³a na rzecz œrodowiska. By³a animatork¹ ycia kulturalno religijnego w Siekowie. Uczy³a religii, zajmowa³a siê dzieæmi niepe³nosprawnymi i zasiada³a w komitecie budowy koœcio³a. W roku 1969 Papie Pawe³ VI odznaczy³ j¹ orderem Pro Ecclesia et Pontifice. Mamy siê czym szczyciæ - podkreœlali kilkakrotnie Leon Firlej i Czes³aw Kostrzewa, ale te pamiêtamy i jesteœmy wdziêczni wszystkim, którzy nam pomagali. Alina Napieralska Tekst nekrologu poœwiêcony ks. Stanis³awowi Ka³ka - budowniczemu koœcio³a w Siekowie
G³os Wolsztyñski str. 19 Zagro enia zwi¹zane z cyberprzestêpczoœci¹ 22 lutego w auli Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Wolsztynie odby³o siê spotkanie z podinspektorem Ryszardem Piotrowskim, bieg³ym s¹dowym przy S¹dzie Okrêgowym we Wroc³awiu, z zakresu technik komputerowych, przestêpczoœci komputerowej, zatrudnionym w Komendzie Wojewódzkiej Policji we Wroc³awiu, który wyg³osi³ wyk³ad dotycz¹cy zagro eñ zwi¹zanych z cyberprzestêpczoœci¹. W spotkaniu uczestniczyli uczniowie klas licealnych o profilu bezpieczeñstwo publiczne. Podczas wyk³adu uczniowie zostali zapoznani z powodami pope³niania przestêpstw komputerowych, którymi najczêœciej s¹: anonimowoœæ, brak œwiadomoœci zagro eñ, brak strachu przed konsekwencjami oraz brak odpowiednich zabezpieczeñ. Przestêpczoœæ komputerowa najczêœciej ma charakter przestêpczoœci intelektualnej (naruszenia prawa autorskiego w sieci), b¹dÿ oszustw takich jak: phi- shing (kradzie to samoœci w sieci, wy³udzanie poufnych informacji osobistych), pharming (przekierowanie do fa³szywej strony internetowej np. banku), hacking (nieuprawnione uzyskanie, w wyniku prze³amania zabezpieczeñ, informacji dla sprawcy nie przeznaczonych) i cracking (³amanie zabezpieczeñ systemów komputerowych). Z kolei mianem cyberprzemocy okreœla siê przeœladowanie, zastraszanie, nêkanie, wyœmiewanie, szanta owanie, upokarzanie innych osób z wykorzystaniem Internetu oraz us³ug komunikacyjnych (np. SMS, MMS). Aby chroniæ swój wizerunek i dane osobowe w Internecie nale y u ywaæ bezpiecznych i ró nych hase³, ograniczyæ kr¹g osób, którym udostêpniamy informacje o nas na portalach spo³ecznoœciowych, podczas rejestracji nie podawaæ pe³nych danych, nie otwieraæ wiadomoœci pocztowych niewiadomego pochodzenia, nie klikaæ na odnoœniki w wiadomoœciach, weryfikowaæ po³¹czenia szyfrowane (k³ódeczka) oraz ignorowaæ proœby o podanie has³a lub loginu. Na koniec wyk³adu uczniowie us³yszeli równie kilka dobrych rad: - Nie zastêpuj przyjació³ komputerem. - Nie ufaj osobom poznanym w sieci. - Nie podawaj swoich danych osobowych. - Rozwa, czy nie nale y porozmawiaæ z zaufan¹ osob¹, gdy coœ Ciê w Internecie zaniepokoi. - Cokolwiek robisz, rejestruje siê to po obu stronach sieci. http://liceumwolsztyn.pl/ Fot. Rozalia Paczkowska Sukces wolsztyñskiego zespo³u Gara nr 4, to miêdzyszkolny przegl¹d zespo³ów muzyki rozrywkowej. Fina³ tegorocznej edycji odby³ siê 16 lutego w IV Liceum Ogólnokoszta³c¹cym im. Komisji Edukacji Narodowej w Poznaniu. W wyniku eliminacji wstêpnych do fina³u zakwalifikowano dwa zespo³y z LO w Wolsztynie Black Crushing Machine i Route XXX. Pierwsze miejsce w finale zaj¹³ zespó³ Route XXX, graj¹cy w sk³adzie: Daria Kliks wokal, Mateusz Prawucki gitara, Rafa³ Haremza gitara, Dawid Dziubiñski gitara basowa, Karol Gemborowski perkusja. Dodatkowo, w gronie piêciu indywidualnie wyró nionych wykonawców znaleÿli siê: Daria Kliks i Karol Gemborowski. Nagrod¹ g³ówn¹ by³ amatorski pulpit mikserski i 10 godzin sesji nagraniowej w profesjonalnym studiu nagrañ. Patronat nad imprez¹ obj¹³ Marsza³ek Województwa Wielkopolskiego Marek WoŸniak, Prezydent Miasta Poznania Ryszard Grobelny i Kuratorium Oœwiaty w Wolsztynie. Jaros³aw Dziubiñski
str. 20 G³os Wolsztyñski Scania dla OSP Kopanica Druh Artur Ha³uszczak sk³ada meldunek prezesowi Zarz¹du Oddzia³u Powiatowego ZOSP RP druhowi Ryszardowi Kurpowi Szampan dla Scanii Samochód po arniczy Scania 16 lutego w koœciele pw. Wniebowst¹pienia Najœwiêtszej Maryi Panny w Kopanicy na Mszy Œw. odprawionej przez ks. kanonika Krzysztofa Mizerskiego zgromadzili siê druhowie, stra acy. To w ich intencji sprawowana by³a Eucharystia. W kazaniu ksi¹dz podkreœli³, e w tej œwi¹tyni modlili siê ci, którzy stali na stra y dobra nieœli pomoc. Bo taka jest rola stra aków, którzy nie tylko gasz¹ po ary, ale uczestnicz¹ w zdarzeniach drogowych. Po mszy odby³ siê przemarsz pododdzia³ów, pocztów sztandarowych jednostki OSP z Siedlca i Kopanicy oraz stra aków OSP i zaproszonych goœci na apel przed remiz¹. Tu uroczyœcie przekazano samochód po arniczy,,scania. Goœci powita³ prezes zarz¹du OSP Kopanica dh Janusz Kiciñski. Dziêkuj¹c wszystkim przypomnia³ przes³anie towarzysz¹ce stra akom, a widniej¹ce na stra ackich sztandarach:,,bogu na chwa³ê ludziom na po ytek. Ksi¹dz kanonik poœwiêci³ samochód, a klucze i dokumenty wrêczyli naczelnikowi OSP i kierowcy samochodu zastêpca zarz¹du WFOŒiGW Marek Baumgart, dh Henryk ok, st. Odznaczeni medalami kpt. Rafa³ Kociemba- komendant powiatowy PSP w Wolsztynie, wójt Adam Cukier. Samochód otrzyma³ imiê,,hirek i oblewano go szampanem. Apel by³ okazj¹ do wrêczenia odznaczeñ. Z³oty medal,,za Zas³ugi dla Po- arnictwa wrêczono dh. Florianowi Cichemu i dh. Markowi Millerowi. Br¹zowy medal Za Zas³ugi dla Po arnictwa otrzyma³: dh Stanis³aw Dochniak, a odznakê Wzorowy Stra ak nadano dh. ukaszowi Pluskocie. Naczelnik OSP Kopanica dh Artur Ha³uszczak podziêkowa³ za udzia³ w uroczystoœci i wk³ad tym, dziêki którym zakup samochodu by³ mo liwy (750 tys. z³otych). Sponsorom za szczodroœæ i dobre serce wrêczono pami¹tkowe podziêkowania. Tego popo³udnia z³o ono stra akom wiele gratulacji od w³adz samorz¹dowych i zaproszonych goœci. Kamila Wieczorek w formie wiersza przedstawi³a historiê OSP w Kopanicy. Oto fragment: Kamila Wieczorek
G³os Wolsztyñski Listy do Redakcji str. 21 Tallahassee, Floryda 13 luty Szanowna Pani Redaktor Serce mi dyktuje, by napisaæ list do Pani o œp. Kazimierze Gintrowicz, za któr¹ nie tylko têskniê, ale jako by³y wychowanek tak e jestem Jej wdziêczny i tymi myœlami i modlitw¹ pragnê siê z Wami wszystkimi, Drodzy Pañstwo podzieliæ. By³ to rok 2005, kiedy pañstwo Gintrowiczowie wraz z B. i Ew¹ J¹der uraczyli nas swoj¹ obecnoœci¹ w moim domu, tutaj na Florydzie w stolicy jej morskiej Tallahassee. 4 marca w same imieniny mojej kochanej Pani Kazi powiedzia³em Jej:,,proszê popatrzeæ przez okno, bo dzisiaj ca³a magnolia zakwit³a dla Pani. Jak siê ucieszy³a, e a ³zy pop³ynê³y jej z oczu i do dzisiaj drzewo to zakwita przewa nie na pocz¹tku marca. Muszê tutaj dodaæ, e nazwa Florida pochodzi od s³owa Flora co z j. hiszpañskiego znaczy kwiat i rzeczywiœcie ca³e drzewa, krzaki jak magnolie (jest ich 50 gatunków), azalie, kamelie, gardenie zamieni¹ siê w jeden du y kwiat i prawie ca³a Floryda piêknie kwitnie. Wszyscy w Wolsztynie i okolicy, a tak e tutaj na Florydzie wiemy, jak ciê ko prze yliœmy tak nag³¹ œmieræ œp. Pani Gintrowicz. W tym roku 2013 wiosnê mieliœmy du o wczeœniej, magnolia w moim domu zakwit³a 10 lutego i dlatego zrodzi³a siê w mojej duszy myœl, by napisaæ ten list cd. ze str. 20 (...)Remizê rozbudowano, do u ytku oddano, od spo³eczeñstwa sztandar otrzymano. Stra acy zapragnêli mieæ salê swoj¹, a e oni niczego siê nie boj¹ rozpoczêli budowê w³asnymi si³ami przy wspó³pracy z mieszkañcami. Do u ytku oddany zosta³ Dom Stra aka", na Prezesa wybrano Zdzis³awa Ha³uszczaka. Za jego kadencji dokonano wielkiego - OSP w³¹czono do Krajowego Systemu Ratowniczo -Gaœniczego. W kolejnych latach boksy budowano, a w roku 2008 JOT-a powo³ano. W remizie stworzono centrum internetowe wyposa one w meble i sprzêty komputerowe. Posiadaj¹ obecnie trzy samochody, Kobiec¹ Dru ynê i Zespó³ Sportowy. Wspó³pracuj¹ ze szko³¹, z Koœcio³em, s¹ jednym, wielkim, zgranym zespo³em. Janusz Kiciñski stoi na stra y i nawet gdy siê coœ lekko arzy zbiera ekipê" i mknie jak szalony, by po ar w porê by³ ugaszony(...). Anna Domagalska (w za³¹czeniu kilka zdjêæ). Postaram siê te zamówiæ Mszê œw. w intencji œp. Kazimiery Gintrowicz, któr¹ wszyscy tak bardzo kochaliœmy, Jej serdecznoœæ, goœcinnoœæ, pogodê ducha i Jej wielki przyk³ad wiary w Pana Boga a naszego Pana Jezusa Chrystusa. Pani Kaziu, nasza piêkna magnolia zakwit³a wczeœniej, by jej zdjêcia dotar³y do Polski na 4 marca w œwiêto œw. Kazimierza. Koñczê przesy³aj¹c serdeczne pozdrowienia dla Pana Profesora Stanis³awa Gintrowicza i wyrazy szacunku dla Was wszystkich. Diakon i rycerz Kolumba 4 stopnia Tadeusz Jan Horbowy O babciach i dziadkach zawsze mi³o Zuzia z Króliczków ze swoimi dziadkami Przedszkolacy ze S³onecznej Pi¹tki doskonale wiedz¹, jak dobrze mieæ swoich dziadków. W Przedszkolu nr 5 w Wolsztynie odby³y siê ostatnio uroczystoœci z okazji Dnia Babci i Dziadka. Zaproszeni z tej okazji dziadkowie mogli obejrzeæ przygotowany przez przedszkolaki i panie program artystyczny, na który sk³ada³y siê piosenki, wiersze, inscenizacje i tañce. Babcie i dziadkowie brali te udzia³ w konkursach i wspólnych tañcach z wnukami. Ponadto ka da grupa przygotowa³a dla swoich dziadków upominki. Nie oby³o siê bez serdecznych yczeñ, g³oœno œpiewanego Sto lat i gor¹cych ca- ³usów. A potem to ju by³y nie koñcz¹ce siê rozmowy przy s³odkim poczêstunku przygotowanym przez rodziców przedszkolaków. Jolanta Basa
str. 22 G³os Wolsztyñski WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 11 grudnia 2012r. S¹d Rejonowy w Wolsztynie Wydzia³ II Karny po rozpoznaniu w dniu 11 grudnia 2012r. w Wolsztynie sprawy Paw³a Martyniuka syna Bogus³awa i Jolanty z domu Ca³ka urodz. 17 kwietnia 1992r. Wolsztyn oskar onego o to, e: W dniu 13 stycznia 2012r. w Wolsztynie, w woj. wielkopolskim, dzia³aj¹c wspólnie i w porozumieniu z ukaszem Szar³at¹, Danielem Szpakowskim, Paw³em Hamrolem oraz inn¹ nieustalon¹ dot¹d osob¹, uszkodzi³ i uczyni³ niezdatnymi do u ytku elementy wyposa enia i ogrodzenia placu zabaw dla dzieci, powoduj¹c szkodê w wysokoœci 3.471,70 z³, przy czym tego dopuœci³ siê dzia³aj¹c publicznie i bez powodu, okazuj¹c przez to ra ¹ce lekcewa enie porz¹dku prawnego, tj. o czyn z art. 288 1 k.k. w zw. z art. 57a 1 k.k.; 1. oskar onego Paw³a Martyniuka uznaje za winnego pope³nienia czynu opisanego w czêœci wstêpnej wyroku, z tym ustaleniem, i dzia³a³ na szkodê Gminy Wolsztyn, tj. przestêpstwa z art. 288 1 k.k. w zw. z art. 57a 1 k.k. i za to na podstawie art. 288 1 k.k. w zw. z art. 57a 1 k.k. wymierza mu karê 6 (szeœciu) miesiêcy pozbawienia wolnoœci; 2. na podstawie art. 69 1 k.k. w zw. z art. 70 2 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolnoœci warunkowo zawiesza oskar onemu na okres 3 (trzech) lat próby; 3. na podstawie art. 73 2 k.k. oddaje oskar onego Paw³a Martyniuka pod dozór kuratora s¹dowego w okresie próby; 4. na podstawie art. 71 l k.k. wymierza oskar onemu karê 40 (czterdziestu) stawek dziennych grzywny ustalaj¹c wysokoœæ jednej stawki dziennej na kwotê 10 (dziesiêciu) z³; 5. na podstawie art. 57a 2 k.k. orzeka od oskar onego Paw³a Martyniuka na rzecz pokrzywdzonej Gminy Wolsztyn nawi¹zkê w kwocie 400 (czterysta) z³; 6. na podstawie art. 50 k.k. orzeka podanie wyroku do publicznej wiadomoœci poprzez og³oszenie w gazecie G³os Wolsztyñski ; 7. na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 2 ust. l pkt 2 i art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o op³atach w sprawach karnych (tekst jedn. Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) zas¹dza od oskar onego na rzecz Skarbu Pañstwa koszty s¹dowe w kwocie 207,74 z³, a nadto wymierza mu op³atê w kwocie 160 z³.
G³os Wolsztyñski str. 23 Strona przygotowana pod patronatem Burmistrza Wolsztyna, we wspó³pracy z Poradni¹ Leczenia Uzale nieñ i Wspó³uzale nieñ i Gminn¹ Komisj¹ Rozwi¹zywania Problemów Alkoholowych Doros³e dzieci te cierpi¹ Skutki picia przez rodziców lub jednego z nich s¹ dalekosiê ne. Wystarczy uczestniczyæ w spotkaniach Doros³ych Dzieci Alkoholików. Tam dziel¹ siê swoimi odczuciami, które przeszkadzaj¹ im we w³aœciwym funkcjonowaniu w codziennym yciu. Marcin przyzna³ siê, e bardzo boi siê porzucenia. Uwa a, e jest,,nikim, wiêc spodziewa siê, e któregoœ dnia to nast¹pi. yje w wiecznym strachu, nie wie czego pragnie. Nie ma marzeñ. Jednak e przede wszystkim stara siê g³ównie spe³niaæ oczekiwania swojej dziewczyny. Mimo e oszukiwa³a go, nie opuœci³ jej. Codziennie myœla³ o swoim beznadziejnym po³o eniu i próbach rozwi¹zania, ale adnego nie doprowadzi³ do koñca. Jeœli tylko pomyœla³ o swoich potrzebach, natychmiast odczuwa³ ból i spodziewa³ siê najgorszego. Wynurzenia Marcina uœwiadomi³y Bartkowi, e ma te same problemy. Obaj wychowywali siê w rodzinie, w której ojciec by³ alkoholikiem i ka dy jego powrót do domu napawa³ ich lêkiem. Ten strach wyniesiony z domu nadal im towarzyszy. Jolanta mówi³a o swoim wyobcowaniu i przekonaniu, e jest inna od wszystkich. Przekonywa³a na spotkaniu, e œwietnie daje sobie radê w pracy. Jest perfekcyjna, zbiera pochwa³y od zwierzchników. Ma g³owê pe³n¹ pomys³ów, zawsze pierwsza, dyspozycyjna. Tylko ona wie, ile j¹ to kosztuje pracuje bez wytchnienia, bo wie, e tyle znaczy, ile sobie zapracuje. Nie ma jednak ycia prywatnego. Wszelkie próby przyjaÿni z ch³opakiem koñcz¹ siê. Nie potrafi wypowiedzieæ mi³ego s³owa, okazaæ najmniejszego uczucia. Czuje siê niegodna mi³oœci. Jolanta te jest córk¹ alkoholika. W domu nie s³ysza³a przyjaznych s³ów, ojciec nie okazywa³ jej i rodzeñstwu adnych uczuæ. Ewa porzuci³a dom, w którym nie zazna³a mi³oœci. Opary alkoholu przeœladowa³y j¹. Przemoc ojca wobec matki budzi³a strach, lêk. Mia³a szczêœcie, poniewa zdoby³a zawód, a potem dobr¹ pracê. Jednak podobnie, jak kole anki i koledzy ze spotkania na mityngu DDA odczuwa to, co oni. Wydaje siê, e to s¹ jej zwierzenia. W œwiadectwach ró nych ludzi odnajdowa³a siebie. Towarzyszy³ jej brak sensu ycia, cierpienie z powodu powracaj¹cej depresji. Praca nad sob¹ przynosi³a ulgê. Zadawa³a sobie czêsto pytanie dlaczego w mojej rodzinie nie mog³o byæ normalnie. Spotkanie z ludÿmi, których losy podobne s¹ do niej uœwiadomi³y, e nie tylko ona mia³a takie zmarnowane dzieciñstwo i m³odoœæ. Tak wiêc osoby uzale nione od alkoholu, maj¹ce rodziny powinny sobie uœwiadomiæ, e nie tylko krzywdz¹ siebie, a przede wszystkim ca³¹ rodzinê. Skutki alkoholizmu odczuj¹ w doros³ym yciu tak e dzieci. LOK Grupa Anonimowych Hazardzistów zaprasza na mityngi w œrody o godzinie 19 (spotkania przy ul. Drzyma³y 1 w Wolsztynie w siedzibie grupy AA). Zapraszamy osoby uzale nione od alkoholu oraz cz³onków ich rodzin: Poradnia Leczenia Uzale nieñ i Wspó³uzale nieñ w Wolsztynie, ul. Poznañska 32, gab. 28 i 23 tel. 068 384 30-06 czynna codziennie od 7.30 do 14.00 Dy ur specjalisty przy telefonie zaufania w ka dy czwartek od 17.00 do 19.00 Grupy Anonimowych Alkoholików w Wolsztynie, ul. Drzyma³y 1 wtorek, pi¹tek, sobota godz. 19.00 Grupa Al Anon ( dla wspó³uzale nionych) poniedzia³ek, godz. 19.00 Punkt Informacyjny dla Ofiar Przemocy Oœrodek Pomocy Spo³ecznej w Wolsztynie Ul. 5 Stycznia 47 pok. nr 3 Dy ur Specjalisty - czwartek 15.00-17.00 Gminna Komisja Rozwi¹zywania Problemów Alkoholowych - Przewodnicz¹cy Komisji Barbara Szramka tel. 068 347 42 02 - Pe³nomocnik ds. Uzale nieñ Alina Molicka tel. 068 347 45 11
str. 24 G³os Wolsztyñski Szko³a Podstawowa w Obrze ma patrona cd. ze str. 3 Ojciec Prowincja³ Ryszard Szmydki OMI powiedzia³, e oblaci czuj¹ siê zaszczyceni nadaniem szkole imienia,,misjonarzy Oblatów. Zyskaliœcie duchowy patronat Maryi Niepokalanej i jesteœmy dumni, e na sztandarze widnieje imiê misjonarzy. Misjonarze, którzy w tej œwi¹tyni przyjêli œwiêcenia pracuj¹ w 40 krajach. Zwracaj¹c siê do uczniów yczy³, by przyk³ad oblatów ich poci¹ga³, by szko³a rozwija³a ich talenty i aby byli zawsze gotowi do poœwiêcenia. A Maryja Niepokalana niech Was os³ania i prowadzi na drodze ycia. Uroczyste przekazanie sztandaru odby³o siê w auli WSD w Obrze. Dyrektor El bieta B³aszczyk w swoim wyst¹pieniu poinformowa³a, e o Po przekazaniu sztandaru dyrektor szko³y El biecie B³aszczyk Obecni w Obrze od wielu lat Misjonarze Oblaci s¹ nieod³¹cznym elementem ich œrodowiska, od narodzin do œmierci towarzysz¹ mieszkañcom wyznaczaj¹c tym samym rytm ich yciu, sprawuj¹ nie tylko opiekê duszpastersk¹, ale równie wywieraj¹ wp³yw na ycie kulturalne i spo³eczne mieszkañców. Ciekawy program artystyczny w wykonaniu uczniów przyjêciu imienia Misjonarzy Oblatów zadecydowa³a wiêkszoœæ szkolnej spo³ecznoœci. Szko³a przygotowa³a siê do tego uroczystego dnia, organizuj¹c zajêcia edukacyjne, przygotowuj¹c gazetki, konkursy. Ojciec dr Pawe³ Zaj¹c OMI przybli y³ postaæ œw. Eugeniusza de Mazenoda. Niezwykle barwnie mówi³ o ró nych sytuacjach, z jakimi spotykaj¹ siê oblaci na misjach.,, eby byæ misjonarzem - powiedzia³ - trzeba mieæ g³êbok¹ wiarê i poczucie humoru. Tego dnia pani dyrektor przyjê³a wiele gratulacji, tak e od przedstawicieli samorz¹dów gminy Wolsztyn i Siedlec. Burmistrz przypomnia³ uzasadnienie wniosku skierowanego do Rady Miejskiej w Wolsztynie przez pani¹ dyrektor szko³y: Ods³oniêcie tablicy pami¹tkowej Mówi¹c o roli sztandaru zacytowa³ s³owa Prymasa Tysi¹clecia Kardyna³a Stefana Wyszyñskiego: Sztandar to symbol, œwiêtoœæ Jego miejsce tkwi gdzieœ miêdzy hymnem narodowym a przysiêg¹ wojskow¹. Uczniowie szko³y w czêœci artystycznej zaprezentowali historiê Obry, podkreœlaj¹c szczególnie dzia³alnoœæ Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. W szkole natomiast poœwiêcono i ods³oniêto tablicê pami¹tkow¹. Anna Domagalska
G³os Wolsztyñski str. 25 Bez os³onek Tu przed wydaniem tego numeru,,g³osu, znajomy poinformowa³ mnie, abym koniecznie przeczyta³a,,rzeczpospolit¹ z wtorku 26 lutego. Zaplanowa³am inny temat felietonu, ale wiadomoœæ, e ogólnopolska gazeta zajê³a siê nareszcie niedo ywieniem dzieci w Polsce ucieszy³a mnie. Ju dawno mówi³o siê o prawie milionie polskich dzieci (te o tym pisaliœmy), które spo ywaj¹ jeden posi³ek i to najczêœciej w szkole. Parê lat temu przeprowadziliœmy ankiety w kilku szko³ach powiatu wolsztyñskiego, z których wynika³o, e dzieci jedz¹ trzy posi³ki dziennie i nie s¹ g³odne.,,rzeczpospolita bije na alarm informuj¹c o 800 tys. g³odnych dzieci. A tytu³y Co dziesi¹te dziecko g³oduje,,,kraj g³odnych dzieci,,,zielona wyspa powinna siê wstydziæ za g³odne dzieci na trzech pierwszych stronach gazety s¹ szokuj¹ce. Dane o g³oduj¹cych dzieciach miêdzy 6. a 12. rokiem ycia pochodz¹ z raportu opracowanego przez Dom Badawczy Maison na zlecenie Polskiej Fundacji Pomocy Dzieciom,,Maciuœ. Wed³ug ekspertów dzieci g³oduj¹, bo w rodzinach pog³êbia siê bieda. Zleceniodawcy badania, jak podaje gazeta, sami byli zszokowani danymi. A 8,5% dzieci nie je przed wyjœciem do szko³y, nie zabiera ze sob¹ drugiego œniadania. Prawie 5 procent uczniów z powodu niedo ywienia nie potrafi siê skupiæ na lekcji. W rodzinach wielodzietnych (czworo dzieci i wiêcej) nie dojada co czwarte dziecko. Gminy (OPS) dofinansowuj¹ do ywianie w szko³ach przez piêæ dni w tygodniu, pozostaj¹ soboty, niedziele, ferie i wakacje, podczas których dzieci nie dostaj¹ dotowanych posi³ków.,,rzeczpospolita publikuje polsk¹ mapê g³odu, z której wynika, e na wschodzie i po³udniu Polski sytuacja dzieci jest znacznie lepsza ni w pozosta³ych czêœciach kraju. Najmniej niedo ywionych dzieci jest na Podlasiu (4,2%) i w Ma³opolsce (5%),a w bogatej zdawa³oby siê Wielkopolsce a 8,7%, w woj. lubuskim 7,4%. Bartosz Marczuk tak zaczyna swój felieton:,,jaki jest prawdziwy powód do wstydu III RP? G³ód dzieci w kraju, który ma ambicje nale eæ do G-20, jest od blisko dekady cz³onkiem UE, le y w œrodku Europy, chwali siê, e jest zielon¹ wysp¹ i szybko goni Zachód, dane dotycz¹ce g³odnych dzieci zatrwa aj¹. Dobrze, e,,rzeczpospolita nag³oœni³a ten problem, który ju dawno sygnalizowa³ PiS. Podczas obchodów 50-lecia SP nr 3 w Wolsztynie rozmawia³am z uczniami, którzy odpowiedzialni byli za obs³ugê w gustownie urz¹dzonych klasach-kawiarenkach. Rozmawialiœmy na ró ne tematy, tak e szkolne. Znaj¹c ju wczeœniej podan¹ przez,,rz liczbê g³oduj¹cych zapyta³am uczniów, czy i w ich szkole s¹ dzieci, które jedz¹ byæ mo e jeden posi³ek. Jedna z dziewczynek powiedzia³a, e zauwa a siê takie dzieci. Propaganda sukcesu, której symbolem by³a zielona wyspa nie wytrzymuje próby czasu. Informacje przekazywane przez media publiczne nie zawieraj¹ rzeczywistych problemów. Wiele wiêc osób prze³¹cza kana³y na TV,,Trwam albo s³ucha Radia Maryja. Tam te kilka miesiêcy temu sygnalizowano dane o niedo ywionych g³odnych dzieciach. Coraz wiêcej ludzi dostrzega ju, e w telewizji porusza siê sprawy ma³o istotne. Karmi siê widza rozrywk¹, tematami zastêpczymi, które maj¹ odwróciæ uwagê od wielu problemów. Zreszt¹ o tym ju pisa³am. Osoby z Kancelarii Sejmu, Senatu, Prezydenta pobrali kilkutysiêczne premie. Poinformowano, e w zesz³ym roku Kancelaria Prezydenta wyda³a na nagrody 700 tys. a w tym roku ponad 500 tys. z³. Ile by³oby obiadów dla dzieci za te 500 tys. z³otych? Anna Domagalska Specjalistyczna Praktyka Lekarska Endokrynologia, Choroby Wewnêtrzne dr n. med. Joanna Waligórska - Stachura gabinet czynny w soboty 11.00-13.00 Wolsztyn, ul. Wschowska 16 rejestracja telefoniczna. Tel. 509 482 607
str. 26 G³os Wolsztyñski Ze sportu Szymon Mistrzem Bardzo dobrze spisa³ siê na halowych Mistrzostwach Polski Seniorów w Lekkiej Atletyce by³y zawodnik Nadodrza Powodowo, aktualnie reprezentant AZS Wroc³aw, Szymon Krawczyk. Zawody rozegrano dwa tygodnie temu w Spale i Szymon wywalczy³ tytu³ Mistrza Polski w biegu na 1500 metrów. Pobieg³ na tyle dobrze, e wynikiem 3.42.27 uzyska³ minimum uprawniaj¹ce do startu w halowych Mistrzostwach Europy, które rozegrane zostan¹ w najbli szy weekend w szwedzkim Göteborgu. Sympatycy wolsztyñskiego sportu bêd¹ mogli obejrzeæ wystêp Szymona w Telewizji Polskiej oraz na Eurosporcie. Wolsztyniak na remis Trener Pietruszka i Patryk Szutta, który rzuci³ w meczu z Gorzowem 16 bramek Pora ka, zwyciestwo i dwa remisy to dorobek Wolsztyniaka po wznowieniu rozgrywek w pierwszej lidze pi³ki rêcznej. Na inauguracjê drugiej rundy nie uda³o siê pokonaæ Pomezanii Malbork i dru yna przegra³a u siebie 37:21. W nastêpnych dwóch meczach zremisowali na wyjeÿdzie z Elbl¹giem 27:27 i u siebie z Lesznem 25:25. W ostatni¹ sobotê rozgromili Gorzów 41:27. O podsumowanie dotychczasowych wystêpów poprosi³em trenera Marcina Pietruszkê. - Po intensywnych przygotowaniach do drugiej rundy myœla³em, e uda siê pokonaæ Pomezaniê. Niestety, jak to w sporcie bywa nie wysz³o. Graliœmy s³abo w obronie i rywal to wykorzysta³. By³ to mecz o przys³owiowe cztery punkty, wiêc pora ka mocno mnie zmartwi³a. W nastêpnym meczu graliœmy z Elbl¹giem, a ja mia³em do dyspozycji tylko 10 zawodników, bo dru ynê zaczê³y przeœladowaæ kontuzje i choroby. Elbl¹g w II rundzie gra dobrze, wiêc z remisu, który tam wywalczyliœmy jestem zadowolony. Po powrocie rozpocz¹³em przygotowania do meczu z Lesznem. Astromal to dru yna o du ym potencjale, wiêc trochê obawia³em siê tego meczu. Przegraliœmy wyraÿnie pierwsz¹ po³owê. W drugiej by³o znacznie lepiej. Przyjêliœmy inicjatywê i uda³o siê nawet wyjœæ na czterobramkow¹ przewagê. Niestety, decyzja sêdziów o podwójnym wykluczeniu moich zawodników wprowadzi³a chaos i leszczynianie doprowadzili do remisu. W ostatnim meczu przeciwko dru ynie z Gorzowa mog³em poeksperymentowaæ i daæ szansê gry m³odzie y. Gorzów ma ogromne k³opoty finansowo-organizacyjne i prawdopodobnie wycofa siê z rozgrywek. Nic wiêc dziwnego, e nie mieli specjalnej ochoty do gry. W najbli sz¹ sobotê gramy z liderem Legionowem. Straci³ on ostatnio punkty w meczu z Lesznem i przewaga nad Gdañskiem stopnia³a do dwóch punktów. Bêdzie wiêc w Wolsztynie walczy³ o utrzymanie pierwszej pozycji. Niestety, przy tak trudnym meczu mam trochê k³opotów kadrowych. Nie zagra Chrapa. Grypê maj¹ Raczkowiak i N. Szutta. Liczê, e wróci Hubert Kaczmarek, który powoli wraca do treningu po utracie paliczka palca wskazuj¹cego prawej rêki. Liczê, e kibice bêd¹ naszym ósmym zawodnikiem. Niestety, nie uda³o siê wywalczyæ awansu do pó³fina³ów Mistrzostw Polski Juniorów zespo³owi prowadzonemu przez Alana Raczkowiaka. Mimo e pokonali zwyciêzcê turnieju MKS - MOS Wroc³aw, to po pora kach ze Œl¹skiem Wroc³aw i Gorzowem Wlkp. zajêli czwarte miejsce w rozgrywkach i odpadli z dalszych rywalizacji. Konkurs Nadziei Olimpijskich Laureaci konkursu Jakub Furman i Alicja Konieczek 18 lutego w sali kolumnowej Urzêdu Marsza³kowskiego Województwa Wielkopolskiego odby- ³o siê oficjalne podsumowanie 62. w historii konkursu im. Karola Hoffmana dla najbardziej uzdolnionej sportowo m³odzie y. Dr Karol Hoffman, znany dziennikarz i propagator sportu, y³ w latach 1913-1971. Stworzy³ system oceniania najzdolniejszej m³odzie y, który na szczêœcie przetrwa³ do dnia dzisiejszego. W tegorocznym plebiscycie wœród laureatów znaleÿli siê zawodnicy Nadodrza Powodowo. Wœród m³odzików na drugim miejscu sklasyfikowana zosta³a Aneta Konieczek (rocznik 97.), m.in. wicemistrzyni Polski m³odzików w biegu na 1000m. Wœród juniorek na 9. i 10. miejscu znalaz³y siê Aleksandra Bok (medalistka Mistrzostw Polski Juniorów w pchniêciu kul¹) i Alicja Konieczek (wicemistrzyni Polski Juniorów w biegu na prze³aj). Wœród juniorów zawodnicy Nadodrza okupowali czo- ³owe miejsca. Jakub Furman biegacz na 800 metrów zaj¹³ II miejsce, a z³oty medalista Mistrzostw Polski w biegu prze³ajowym Dawid Konieczek zosta³ sklasyfikowany na trzeciej pozycji. Sympatyczny turniej 23 lutego w Œwiteziance pod patronatem starosty i burmistrza Wolsztyna rozegrano turniej oldboyów w pi³ce siatkowej. Sportowo najlepiej spisa³a siê Niespodzianka Powodowo, w której barwach graj¹ byli gwiazdorzy Skry Wolsztyn Adam Glapa i Andrzej Jêczmionka. Turniej rozegrano w formule 50 plus, by³ wiêc doskona³¹ okazj¹ do spotkania ludzi, którzy byli animatorami pi³ki siatkowej na terenie naszego miasta, a przypomnê, e za spraw¹ drugoligowej Skry by³ to w latach 60. i 70. najpopularniejszy sport w naszym mieœcie. Miros³aw Polak
G³os Wolsztyñski str. 27 Jeszcze o Trójce Podczas jubileuszu 50-lecia spotka³y siê by³e uczennice szko³y z wychowawcami. Na zdjêciu: klasa z pani¹ Zofi¹ Kaczmarek, przy niej siedz¹ Maria Popió³ i Gra yna Walszewska. Obok zdjêcie ze spotkania po latach: w œrodku p. Zofia Kaczmarek, z prawej p. Maria Popió³ (obecna wicedyrektorka szko³y) i p. Gra yna Walszewska (Sarbak) Zosia zapala w kawiarence œwieczkê, a jej kole anka podaje fili anki do kawy Kelnerki i kelnerzy w pe³nej gotowoœci, choæ nie oby³o siê bez dyskretnego nadzoru pani Dwóch Kazimierzy przy kawiarnianym stoliku (panowie Nowak i Wawrzynowicz) fot. Anna Domagalska i El bieta WoŸna
str. 28 G³os Wolsztyñski SPECJALISTYCZNA PRAKTYKA KARDIOLOGICZNA lek. med. Izabela Katyñska, dr n. med. S³awomir Katarzyñski Gabinet czynny w soboty od godziny 9.00 w Wolsztynie przy ul. Poniatowskiego 8 Rejestracja telefoniczna pod numerem 068 347 39 15 lub 501 681 545 Prywatny Gabinet Lekarski dr n. med. Agata Wytyk-Nowak Specjalista Reumatolog Gabinet czynny we wtorki od 8.00 do 14.00 w Wolsztynie ul. Poniatowskiego 8 Rejestracja pod nr. telefonu 68 347 39 15 lub 501 681 545 Us³ugi pogrzebowe Przyby³a Wolsztyn, ul. Lipowa 15b, tel. 0 68 384 29 34 Kargowa, ul. Sulechowska, tel. 068 352 51 37 Rakoniewice, ul. Pocztowa (przy cmentarzu), tel. 500 182 168 * Sprzeda trumien * Przewóz i ubieranie zw³ok * Przechowanie w ch³odni * Kompleksowa obs³uga ceremonii pogrzebowych * Klepsydry, krzy e i tabliczki nagrobne * Wieñce, wi¹zanki pogrzebowe Czynne ca³¹ dobê. Ceny konkurencyjne
G³os kronikastr. Wolsztyñski 29 NASZA W Bibliotece Miasta i Gminy Wolsztyn im. S. Platera odby³o siê w lutym wiele spotkañ. Uniwersytet Poezji nad Dojc¹ zaproponowa³,,winn¹ ucztê, wprowadzaj¹c poezj¹ i prelekcj¹ pana Kazimierza Wawrzynowicza w œwiat zatytu³owany,,kraina winnic na pograniczu kultur i regionów. Wiersze czyta³ pan Adam uczkowski, który przeprowadzi³ rozmowê z autorem pracy wyró nionej w Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. Eugeniusza Paukszty. Pan Kazimierz odkry³ nieznane szczegó³y uprawy winnic, tak e w Wolsztynie (do tematu wrócimy). Wypowiedziom towarzyszy³ pokaz multimedialny. Niespodziankê przygotowa³y E. WoŸna i E. Nieradka, które napisa- ³y rymowankê dla pana Wawrzynowicza i wspólnie recytowa³y (z podzia³em na role). Prezentem by³o wino w oryginalnym stojaku. *** W bibliotece dziennikarz œledczy i fotograf promowa³ swoj¹ najnowsz¹ ksi¹ - kê pt. Media wobec bezpieki. Spotkanie prowadzi³ pan Rafa³ Konopka (szczegó³y w nastêpnym numerze) A.D. Zaproszenie na wystawê W bibliotece warto obejrzeæ wystawê pt. Kobiety w KL Auschwitz - dostêpn¹ dziêki uprzejmoœci Pañstwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Poprzez fotografie i kopie dokumentów, fragmenty relacji i wspomnieñ prezentuje historiê obozu kobiecego i los kobiet ró nych narodowoœci uwiêzionych w KL Auschwitz. Wystawa w polskiej i angielskiej wersji jêzykowej. Ekspozycja bêdzie wystawiona do koñca marca. ODESZLI Œp. ucja Nowak Katowice Œp. Mieczys³aw Rybarczyk Wolsztyn Œp. Tadeusz Kraczko Wolsztyn URODZILI SIÊ w wolsztyñskim szpitalu Stachowski B³a ej Krawczyk Patryk Ga³kowski Stanis³aw Matysik Dorota Maksymowicz Aleksandra BŸdziak Zofia Jahnke Bartosz Jaszyk Kordian Kubiak Kacper Spólnicki Micha³ Wechterowicz Maja Ratajczak Stanis³aw ok Agata Rymowanka dla pana Kazimierza Ela WoŸna Panie Kazimierzu mi³y! Z pobliskiego Karpicka eœmy przyby³y Aby w poetyckim grodzie Kapa³o nam wino po brodzie Ela Nieradka Bardzo eœmy siê trudzi³y, mêczy³y G³owami rusza³y Aby rymy powsta³y Moja wina, moja wina, e przynios³am butelkê wina Ela WoŸna A ja mam do dodania w³asnej produkcji stojaczek Do le akowania Pieœniak Kacper Tylutki Mi³osz Kryœ Emilia Waœko Julian Lehmann Gabriel 7.02.2013 Nowy Tomyœl 8.02.2013 T³oki 8.02.2013 Wioska 11.02.2013 Godziszewo 11.02.2013 Stefanowo 12.02.2013 Wolsztyn 12.02.2013 Poznañ 12.02.2013 Wolsztyn 12.02.2013 Obra 13.02.2013 Jab³onna 13.02.2013 Drzyma³owo 13.02.2013 Opalenica 14.02.2013 Nowa D¹browa 18.02.2013 Przemêt 19.02.2013 Boruja 19.02.2013 Solec 19.02.2013 Wolsztyn 21.02.2013 Nieborza
str. 30 G³os Wolsztyñski Niech hula... No, wiêc ludzie u nas hula po domu... No ale zaraz wam nie powiem kto hula. A wszystko przez to, co my sobie z babci¹ przeczyta³y. Od paru lat nic u nas nie hula, bo nam zakazali piæ mleko. A teraz my wiemy, e mleko jest zdrowe i ma je piæ stary i m³ody. Taki jeden znajomy, co ma rodzinê w Szwecji, stale nam gada³, e Szwedzi pij¹ mleko ca³y dzieñ i yj¹ d³u ej ni my Polacy. Babcia zaraz przypomnia³a sobie swojego tatê, co bez mleka nie móg³ yæ i ca³e 95 lat prze y³. Jedna to na mieœcie opowiada³a babci, e jacyœ tam ze Szwecji byli na cmentarzu i patrzyli na nagrobki. Dziwili siê, e u nas tak m³odo ludzie umieraj¹ 60, 70 lat. A ci, co to na cmentarzu byli mieli po 90 lat. Ale w Szwecji w ostatniej wojnie siê nie bili, jeszcze na niej zarobili -gada³ dziadek. A pewnie jeszcze nasze skarby mieli, co z Polski wywieÿli, gdy nam w Polsce,,potop zrobili przypomnia³a babcia. Ja tam nie wiem, ale kiedyœ ktoœ opowiada³, e przed drug¹ wojn¹ to mieli w Szwecji Ÿle, e nawet korê z drzew skrobali na herbatê. A jak jedno jajko na tydzieñ mieli, to by³o œwiêto. No, wiêc ludzie teraz my w domu jak Szwedzi pijemy mleko. I dlatego u nas hula no kto? Hula krasula. Nie wiem, co to u nas bêdzie dalej nie pohulamy z czym innym, bo wszystko dro eje (ino,,g³os w tej samej cenie). Dziadek powtarza: mamy mleko g³odu nie bêdzie. Dziadkowi to dobrze mówiæ jak nie chodzi do marketów i na to nie patrzy, co na pó³kach le y. S¹siadki m¹, jak idzie do sklepu znaczy du ego marketu, to ka e jej na kartce napisaæ co potrzeba i nie wolno jej na co inne patrzeæ. A ona ma takiego ch³opa, co j¹ do grosza wylicza. Nazywa go, e jest sk¹py, a ja mówiê oszczêdny, bo na wszystko ich staæ. Ale ona siê ze mn¹ nie zgadza, bo nawet wtr¹ca siê jaki p³yn do garnków ma kupiæ ino najtañszy. Wiêc ja wymyœli³am, eby trochê ch³opa oszuka³a i inn¹ cenê poda³a, a kupi³a dro szy p³yn. Ale nie wiem, czy siê uda, bo on te paragony sprawdza. Jak ja siê cieszê, e mój ch³op nie patrzy co kupujê, bo wie, e ja liczê na co mnie staæ i se piszê co mam kupiæ. Ale nawet nie zapyta, ile wyda³am. No nied³ugo siê cieszy³am, bo przysz³a kole anka m³odsza od babci, ale starsza du o ode mnie. Przesz³a na emeryturê akurat wtedy jak pan premier gada³, e nie trzeba p³aciæ za telewizor. Sama s³ysza³a, e na pewno emeryci mog¹ se ogl¹daæ bez p³acenia. A e ona niedu ¹ emeryturê ma, wiêc i te parê groszy na telewizji oszczêdza³a. A tu nagle,,jak grom z nieba uderzyli w ni¹, znaczy telewizor, no nie telewizor, ale urz¹d od abo... abonamentów. Naliczyli jej, e nie p³aci³a za ogl¹da- Poziomo 1) Liczba 5) Mieszkanie borsuka 6) Przejœcie na wy sze stanowisko 7) Osiad³a na Ararracie 10) Olejek ró any 13) Pot. szpieg 14) Chroni g³owê o³nierza 15) Filmowy kochanek Pionowo 1) Na czynie goryczy 2) Chor¹giew 3) Dawniej uraza 4) Samiec owcy domowej 8) Roœlinny okaz zdrowia 9) Stary cenny mebel 11) Ogon sukni 12) Bywa dro sza od obrazu Litery z pól ponumerowanych dodatkowo od 1 do 8 utworz¹ rozwi¹zanie. Rozwi¹zaniem krzy ówki z poprzedniego numeru by³o has³o: SKOWRONEK Nagrodê za rozwi¹zanie krzy ówki z numeru 3/2013 wylosowa³a Jadwiga Andrzejewska z B³otnicy. Mo na j¹ odebraæ w Ksiêgarni Zacisze w Wolsztynie. nie telewizora i naliczyli odsetki, co wysz³o razem prawie 900 z³. My siê te za g³owê chwycili, a babcia dziadkowi kaza³a do skrzynki lecieæ, czy czasem do nich nie przysz³a koperta, eby te p³aciæ. Babcia zapowiedzia³a, e jak przyœl¹ jaki rachunek, to zaraz telewizor do piwnicy wrzuci albo na przysz³y rok zaniesie do parku, eby jak¹œ za to ³adn¹ roœlinkê dostaæ i na dzia³ce posadziæ. A e nasza znajoma by³a roztrzêsiona, wiêc my zaczêli j¹ pocieszaæ i zamiast kawy wyci¹gnêli my z lodówki hulê krasulê i po szklance wypili. Nerwy nam puœci³y, wiêc wszystkim radzê niech im w domu te hula krasula, a wtedy adne listy, adne g³upie programy w TV was nie rusz¹. Hulaj, Krasula! Wasza Klekociara Redaktor Naczelny: Anna Grudziecka-Domagalska Wspó³pracuj¹: El bieta WoŸna, Emilia abuda, Gertruda Jazdon, Miros³aw Polak (sport), Sk³ad, ³amanie komputerowe w Redakcji: K. Sajdak, R. Staszewski Adres Redakcji: 64-200 Wolsztyn, ul. Poznañska 2, tel./fax (0-68) 384 27 73 Za treœæ og³oszeñ Redakcja NIE ODPOWIADA Dy ury: od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 8.00-16.00 Wydawca: Wydawnictwo Wolsztyñskie WOLDRUK Drukarnia WOLDRUK - Wolsztyn, ul. Poznañska 2, tel./fax (0-68) 384 27 73,,G³os Wolsztyñski jest cz³onkiem Stowarzyszenia Prasy Lokalnej Od 1 lutego 2013 zmiana adresów e-mail: e-mail: glos@webmedia.com.pl gloswolsztynski@gmail.com kontakt@gloswolsztynski.pl strona internetowa: www.gloswolsztynski.pl