PROGRAM NFM NA KWIECIEŃ 13.04.2012 Piątek, godz. 19:00 Zbigniew Pilch dyrygent Tomaš Král bas Janusz Musiał kontrabas wiedeński Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Wrocławskiej J.W. Wilms VI Symfonia d-moll op. 58 W.A. Mozart Aria Hai gia vinta la causa z opery Wesele Figara KV 492 W.A. Mozart Aria Per questa bella mano KV 612 na bas, kontrabas wiedeński i orkiestrę J. Sperger Aria Selene, del tuo fuoco non mi parlar na bas, kontrabas wiedeński i orkiestrę W.A. Mozart Symfonia g-moll KV 550 Nie jest Beethovenem, ale to nic złego napisał jeden z krytyków New York Timesa o twórczości symfonicznej najpopularniejszego kompozytora holenderskiego przełomu XVIII i XIX wieku, Johanna Wilhelma Wilmsa. Z jednej strony jego utwory są wynikiem silnych inspiracji twórczością Beethovena, z drugiej jednak noszą wyraźny ślad indywidualnego stylu Holendra. Orkiestra Filharmonii Wrocławskiej pod dyrekcją Zbigniewa Pilcha wykona VI Symfonię d-moll op. 58 Wilmsa. Na koncercie zabrzmi również jedno z najbardziej popularnych dziś dzieł Wolfganga Amadeusza Mozarta, rozpoznawane przez wszystkich już po kilku pierwszych dźwiękach Symfonia g-moll nr 40 KV 550. Niewątpliwą atrakcją wieczoru będą XVIII-wieczne utwory wokalno-instrumentalne. Usłyszymy arię Hrabiego Hai gia vinta la causa z opery Mozarta Wesele Figara, arię Selene, del tuo fuoco non mi parlar austriackiego kompozytora i kontrabasisty Johanna Matthiasa Spergera oraz miłosną arię koncertową Per questa bella mano Mozarta. Ostatnie dwa dzieła przeznaczone są na głos basowy, kontrabas wiedeński i orkiestrę. Aria Per questa bella mano została skomponowana przede wszystkim z myślą o ówczesnym wirtuozie kontrabasu Friedrichu Pischelbergerze, nauczycielu Spergera. Kontrabas wiedeński, dziś prawie zapomniany, był w XVIII wieku instrumentem nowoczesnym i bardzo popularnym czego dowodzą powyższe arie. To właśnie na nim grano w orkiestrach epoki klasycyzmu. 14.04.2012 Sobota, godz. 18:00 Mistrz i uczeń Gilles Colliard dyrygent, skrzypce Christian Danowicz skrzypce Wrocławska Orkiestra Kameralna Leopoldinum J.B. Lully Uwertura do baletu Le triomphe de l'amour F. Mendelssohn-Bartholdy Koncert skrzypcowy d-moll A. Honegger II Symfonia G. Colliard Koncert skrzypcowy dedykowany Christianowi Danowiczowi
Choć pochodził z Włoch, to uznany został za przedstawiciela francuskiej muzyki barokowej. Jean-Baptiste Lully, zyskując przychylność Króla Słońce, stał się niepodzielnym władcą życia muzycznego w Paryżu i całej Francji. W 1687 roku podczas wykonywania jednego z utworów skomponowanych z okazji powrotu do zdrowia Ludwika XIV dyrygujący z pasją Lully uderzył się ostro zakończoną batutą w palec stopy. Kilka tygodni później zmarł z powodu zainfekowania rany. Jednak zanim nastąpił ten nieszczęśliwy koniec, kompozytor stworzył szereg utworów instrumentalnych, oper i baletów dworskich (tzw. ballets de cour), do których należy m.in. Le triomphe de l amour. Uwerturę poprzedzającą ów balet wykona Wrocławska Orkiestra Kameralna Leopoldinum. W ich interpretacji usłyszymy również pochodzącą z 1941 roku II Symfonię Arthura Honeggera. Najlepszą rekomendację jego twórczości stanowią słowa samego kompozytora: Moje upodobania i wysiłki szły zawsze w kierunku tworzenia muzyki zrozumiałej dla szerokiej publiczności i na tyle niebanalnej, by jednak interesowała melomanów. Prawdziwe clou wieczoru stanowi Koncert skrzypcowy skomponowany przez profesora Konserwatorium Muzycznego w Tuluzie oraz dyrektora artystycznego Orchestre de Chambre Gillesa Colliarda. Utwór został dedykowany uczniowi kompozytora koncertmistrzowi orkiestry Leopoldinum, Christianowi Danowiczowi. Usłyszymy również dzieło trzynastoletniego Felixa Mendelssohna-Bartholdy ego Koncert skrzypcowy d-moll. 15.04.2012 Niedziela, godz. 18:00 Muzeum Pana Tadeusza Trio Solistów Leopoldinum: Christian Danowicz skrzypce Michał Micker altówka Marcin Misiak wiolonczela L. van Beethoven Trio smyczkowe D-dur op. 9 nr 2 K. Penderecki Trio smyczkowe E. Ysaÿe Le Chamaye op. posth. Trzy tria smyczkowe Ludwiga van Beethovena ujęte w op. 9 powstały jeszcze zanim kompozytor stworzył swoją I Symfonię. Często uważa się, że te utwory kameralne stanowiły pewnego rodzaju preludium jego późniejszych wielkich dzieł orkiestrowych. W czasie, gdy zostały napisane, Beethoven wciąż jeszcze próbował ugruntować w Wiedniu swoją pozycję kompozytora. Do tej pory wśród austriackiej arystokracji znany był bardziej jako doskonale improwizujący pianista-wirtuoz. Był to trudny dla niego okres, ponieważ ostatnie lata XVIII wieku stanowiły czas kultu muzyki Josepha Haydna oraz niedawno zmarłego Wolfganga Amadeusza Mozarta. Wszystkie tria zostały opublikowane w 1798 roku i dedykowane jednemu z patronów niemieckiego kompozytora, oficerowi Armii Rosyjskiej, Johannowi Georgowi von Browne. Na koncercie zostanie zaprezentowane Trio smyczkowe D-dur op. 9 nr 2. Usłyszymy również dzieła twórców przełomów XIX i XX oraz XX i XXI wieku Eugène a Ysaÿe a oraz Krzysztofa Pendereckiego. Lata 60. dla polskiego kompozytora były okresem
fascynacji atonalnością i różnorodnymi efektami sonorystycznymi, dzięki którym powstały takie dzieła, jak Tren pamięci ofiar Hiroszimy czy Wymiary czasu i ciszy. W latach 70. i 80. twórca powrócił do brzmień inspirowanych tradycyjną orkiestracją i harmonią, nawiązując do niemieckiej symfoniki XIX wieku. Trio smyczkowe napisane w latach 1990 91 stanowi połączenie elementów stylu kompozytora pochodzących z obu okresów. Belg Eugène Ysaÿe znany jest głównie jako autor cyklu sześciu sonat na skrzypce solo i wirtuoz gry skrzypcowej, którego umiejętności wprawiały w zachwyt współczesną mu publiczność. Na koncercie zabrzmi napisane w 1927 roku, a odkryte dopiero po śmierci Ysaÿe a, trio smyczkowe Le Chimay. 19.04.2012 Czwartek, godz. 19:00 Wieczór pieśni neapolitańskich, duetów i arii włoskich Anna Lichorowicz sopran Tomasz Maleszewski tenor Katarzyna Neugebauer fortepian Maciej Michałkowski prowadzenie pieśni neapolitańskie, arie i duety z oper G. Verdiego, G. Pucciniego, G. Rossiniego, G. Donizettiego Zobaczyć Neapol i umrzeć ta słynna sentencja autorstwa Johanna Wolfganga Goethego przez lata wabiła wędrowców do stolicy włoskiego południa, niezwykłego miasta o wielu twarzach, przyczajonego u stóp wulkanu. Mówiono, że kto raz ujrzy piękno Neapolu, będzie chciał wracać tam nieustannie. Przez długi czas uznawano go za główny ośrodek operowy w XVIII wieku. Tam narodziła się opera buffa, w której poruszana była tematyka życia codziennego i w której obecne były zawoalowane odniesienia do współczesnych wydarzeń. Bohaterami owych komedii stawały się wówczas postaci z ludu. Tego okresu sięgają początki pieśni neapolitańskiej pisanej w tamtejszym dialekcie. Libreciści opery buffa tworzyli teksty popularnych piosenek, które były wykonywane zarówno w teatrze, jak i na ulicy dla tych, których nie było stać na zakup biletu. Z czasem pieśń neapolitańska stała się synonimem Włoch na całym świecie, a jej największy rozkwit przypadł na XIX i XX wiek, kiedy zdobyła popularność poza granicami państwa. Włoska muzyka przez wieki wywierała olbrzymi wpływ na kulturę innych narodów, a Włochy kraj uznany za kolebkę muzyki wokalnej przez wiele stuleci pełniły rolę centrum życia muzycznego w Europie. Na koncercie zabrzmią pełne uroku, melodyjne, trafiające do serca pieśni i arie pochodzące z dzieł największych kompozytorów włoskiej muzyki operowej. 20 28.04.2012 Festiwal Musica Polonica Nova 22.04.2012. Niedziela, godz. 20:00 Wrocław, Kościół św. Stanisława, św. Doroty i św. Wacława Motety Bacha harmonia głosów
Agnieszka Franków-Żelazny dyrygent Marcin Szelest basso continuo Chór Filharmonii Wrocławskiej J.S. Bach Singet dem Herrn ein neues Lied BWV 225, Jesu, meine Freude BWV 227, Der Geist hilft unser Schwachheit auf BWV 226, Fürchte dich nicht BWV 228, Komm, Jesu komm BWV 229, Lobet den Herrn, alle Heiden BWV 230 Gdyby dane mi było posłuchać wykonania jednego z motetów Bacha, poczułbym się w samym centrum świata napisał Carl Friedrich Zelter w jednym z listów do Johanna Wolfganga Goethego. Wiadomo, że zachowało się sześć motetów niemieckiego kompozytora rozumianych jako samodzielne utwory chóralne. Bach napisał je w latach 1723 1729, tj. w czasie, gdy pełnił funkcję kantora kościoła św. Tomasza w Lipsku. Są to kompozycje religijne, opatrzone tekstem niemieckim, przeznaczone na chór a cappella lub z towarzyszeniem instrumentalnym. Część z nich zamówiona została na uroczystości pogrzebowe. Śmierć w twórczości Bacha ma jednak wymiar głęboko teologiczny. Nie jest odczytywana jako ponury, nieodwracalny koniec, lecz jako początek nowego życia. Motety stanowią swoistą kontemplację głoszonej przez kompozytora prawdy, a swój symboliczny wymiar znajdują w pięknie harmonii rozbrzmiewającej w głosach chóralnych. To przykład najwyższego kunsztu kompozytorskiego, który stanowi dowód geniuszu Johanna Sebastiana Bacha. 23.04.2012 Poniedziałek, godz. 19:00 Recital fortepianowy Eugena Indjica F. Schubert Sonata a-moll op. 143 (D 784) F. Chopin Ballada f-moll op. 52, Mazurki: c-moll, h-moll, Des-dur, cis-moll op. 30, Scherzo cis-moll op. 39 R. Schumann Tańce związku Dawida op. 6 F. Liszt I Walc Mefisto Współorganizacja: Towarzystwo im. F. Liszta Eugen Indjic muzyką zainteresował się przez przypadek w wieku ośmiu lat, dzięki wysłuchaniu płyty z nagraniem Impromptu cis-moll i Poloneza As-dur Chopina. Tak bardzo spodobały mu się te utwory, że zapragnął je zagrać. Rozpoczął naukę, a jego kariera potoczyła się wręcz błyskawicznie. Indjic studiował w Juilliard School of Music w Nowym Jorku, w Harvard University, pobierał również prywatne lekcje u Artura Rubinsteina, Nadii Boulanger czy Clifforda Curzona. Jest laureatem wielu międzynarodowych konkursów pianistycznych, w tym zdobywcą IV nagrody VIII Międzynarodowego Konkursu
Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Krytycy muzyczni cenią jego wielki talent, dzięki któremu Chopina gra jak Polak. W wykonaniu pianisty usłyszymy utwory polskiego kompozytora: Balladę f-moll op. 52 przedstawiającą świat możliwy, idealny, wyobrażony, a także ulotne i nostalgiczne, a zarazem dumne Mazurki op. 30. Zabrzmi również namiętne, ogniste, wręcz agresywne Scherzo cis-moll op. 39 utwór dedykowany uczniowi Chopina, Wilhelmowi von Lenzowi, o którym mówiono, że silny jak lew i zdrowy jak dąb imponował Chopinowi siłą fizyczną. On jeden miał przy tym możliwość uderzenia równocześnie wszystkich dźwięków akordu z szóstego taktu lewej ręki. Na koncercie wykonane zostaną również dzieła innych kompozytorów romantycznych: inspirowany poematem Faust Nikolausa Lenaua I Walc Mefisto Franciszka Liszta, Sonata a-moll op. 134 Franciszka Schuberta oraz Tańce związku Dawida Roberta Schumanna. Dzieło Schumanna jest cyklem osiemnastu miniatur, których powstanie związane było z wyimaginowanym kręgiem przyjaciół kompozytora. Zaliczał on do niego artystów, którzy byli, podobnie jak on, wrogami służącej jedynie rozrywce sztuki mieszczańskiej. 27.04.2012 Piątek, godz. 19:00 Kees Bakels dyrygent Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Wrocławskiej J. Haydn Symfonia c-moll nr 95 J. Brahms Wariacje B-dur na temat Haydna op. 56a S. Rachmaninow III Symfonia a-moll op. 44 Johannes Brahms uważał, że jako kompozytor urodził się zbyt późno. Tym sformułowaniem dawał wyraz przywiązaniu do tradycji, które objawiało się kontynuowaniem barokowych i klasycznych wzorów, uważanych wówczas powszechnie za przebrzmiałe. Do kompozytorów, których cenił najbardziej, należeli Johann Sebastian Bach oraz Ludwig van Beethoven. Sam zrezygnował z rewolucyjnych ambicji, nawiązując tym samym do najlepszych wartości przeszłości, łącząc je równocześnie ze zdobyczami swoich czasów. Podobnie obco w swoich czasach czuł się Siergiej Rachmaninow: Nie mogę już pisać po staremu, a nowa szkoła kompozytorska jest nie dla mnie. Starałem się zrozumieć dzisiejsze muzyczne ścieżki, ale do mnie nie przemawiają. ( ) Dzisiejsza muzyka wydaje się być tworzona nie z serca, lecz z głowy. Jej twórcy myślą raczej niż czują. ( ) Medytują, protestują, analizują, wnioskują, kalkulują, rozmyślają ale nie czują. Utwory rosyjskiego kompozytora bywały krytykowane przez środowiska akademickie. W czasie, gdy w muzycznym świecie modna była nowoczesność i awangarda, uważano, że melodyjność kompozycji Rachmaninowa oddycha dusznym powietrzem minionych epok. Jednak publiczność nie zawiodła i zawsze tłumnie wypełniała sale koncertowe. W wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Wrocławskiej usłyszymy jedną z Symfonii Londyńskich Josepha Haydna (Symfonia c-moll nr 95), ostatnią Symfonię a-moll op. 44 Siergieja Rachmaninowa oraz Wariacje B-dur na temat Haydna op. 56a Johannesa Brahmsa. Przez wiele lat uważano, że inspiracją dla Brahmsa była jedna z części Divertimenti Haydna oparta na melodii Chorału św. Antoniego. Dziś wiadomo, że autorem tego dzieła był
uczeń wiedeńskiego klasyka Ignaz Pleyel. Orkiestrę poprowadzi holenderski dyrygent Kees Bakels.