Myśli Przewodnie Późnym latem 2014 roku rozpocząłem wielką przygodę. Zrobiłem przegląd kilkuset książek, które towarzyszyły mi podczas podróży w ostatnich piętnastu latach. Wybrałem setkę perełek. Postanowiłem z tych stu książek wybrać esencję. Czytając książkę zawsze zaznaczam cytaty, myśli. Na końcu książki zwykłem robić notatki, listę zadań dużych i doraźnych. Sama lektura tych notatek jest fascynująca. To swego rodzaju pamiętnik. Miesiąc temu zebrałem wszystko w jedno miejsce. Tak powstał roboczy skoroszyt Myśli Przewodnie. Isla del Sol, jezioro Titicaca, Boliwia 2 3
Jestem wielkim zwolennikiem cytatów i myślę, że wart uwagi jest pogląd, iż księga cytatów byłaby najdoskonalszą książką. Kiedy zgłębiamy jakąś dziedzinę wiedzy, dostrzegamy, że została już na jej temat napisana masa książek. W każdej książce jest co najmniej jedna fascynująca myśl. Normalny czytelnik nie będzie do tej myśli docierał, bo tych książek nie przeczyta. Uważam, że obowiązkiem człowieka, który poświęcił się jakiejś dziedzinie, jest wynajdywanie tych pereł. Normalnie są one zagubione gdzieś w masie trzystu stron druku, a wydobyte odżywają, nabierają blasku. Ryszard Kapuściński, Autoportret reportera Zatoka Phang Nga, Tajlandia 4 5
Moje podróże Garhwal Himalaya, Uttarakhand, Indie Gdy kilka lat temu robiłem podsumowanie dziesięciu lat mojej pracy zawodowej i mojego życia w tym czasie, uderzyło mnie spostrzeżenie, że jedynymi wspomnieniami, które trwale zostały mi w pamięci, są wspomnienia z podróży. Ani jeden z wielu spektakularnych sukcesów zawodowych, ani jedna prestiżowa sprawa, którą się zajmowałem, nie pozostawiły tak wyraźnego śladu, jak wiele podróży i przygód z nimi związanych. 6 7
Gdy dziesięć lat temu leżałem przez wiele miesięcy w szpitalu, zrobiłem ważne podsumowanie pięciu lat pracoholizmu. Zarabiałem krocie. Zarządzający wiodącymi firmami energetycznymi, farmaceutycznymi i budowlanymi w tym kraju słuchali mnie jak wyroczni, mimo tego, że nie miałem jeszcze nawet trzydziestu lat, a oni bardzo często zbliżali się do sześćdziesiątki. Wykonywałem dla nich najtrudniejsze zadania, za które płacili mi pieniądze niewyobrażalne dla moich bliskich. I nagle uległem wypadkowi, w którym o mały włos nie zginąłem i cudem uniknąłem trwałego kalectwa. Leżąc przykuty do łóżka zdałem sobie sprawę, że pieniądze w życiu absolutnie nic nie znaczą. Uznałem te pięć lat intensywnego życia zawodowego za lata kompletnie stracone. Postanowiłem, że zmienię swoje życie, że praca przestanie mieć dla mnie decydujące znaczenie. Po wyjściu ze szpitala rzuciłem się w wir podróżowania. Podróżowanie stało się moją pasją. Dzięki podróżom zacząłem szanować pracę. Nie pracuję dla byle kogo. Bardzo starannie selekcjonuję ludzi, z którymi i dla których pracuję. Nie pracuję dla firm. Pracuję wyłącznie dla ludzi. Mam wielki cel zawodowy: zarażać ludzi pasją podróżowania. Borneo, Malezja 8 9
Gdy w 2007 roku dowiedziałem się, że zostanę ojcem, ziemia usunęła mi się spod nóg. Co z moimi podróżami? Czy już nigdy nie będę podróżował? Czy zostawię rodzinę, a sam ucieknę? Potrzebowałem wielu miesięcy, by znaleźć rozwiązanie: będę podróżował z rodziną! Rozkocham małego chłopca w podróżach. Archipelag Komodo, Indonezja 10 11
Przełomowy moment nastąpił, gdy rok temu o drugiej nad ranem mój pięciolatek przyszedł do łóżka mamy i taty i powiedział: tata, dzwoni budzik, idziemy na wulkan. To po raz pierwszy małe dziecko mobilizuje rodziców na eskapadę największa satysfakcja dla taty. Zdobyliśmy Jego Pierwszy Wulkan w Indonezji. Tydzień temu przechadzaliśmy się na Komodo między waranami, wczoraj przez cały dzień włóczyliśmy się po polach ryżowych, a dziś w nocy lecimy na Borneo w poszukiwaniu orangutanów i nosaczy. Przez całe lato podróżowaliśmy po Polsce. Zrobiliśmy setki kilometrów na rowerze, odkryliśmy kilka tuzinów zamków, kajakiem przemierzaliśmy Krutynię, Słupię i Łynę. Flores, Indonezja 12 13
Jak ważne jest nauczanie dziecka zrozumienia odmienności, zrozumienia, że my w Europie jesteśmy skrawkiem globalnego świata, że jesteśmy małą, nieliczną i wymierającą kolonią, przekonałem się na własne oczy, gdy mój czteroletni syn po raz pierwszy w swoim życiu zobaczył w paryskim metrze Murzyna i zapytał tata, co to poszło?. Nadmiar tej globalizacji, nauki życia planetarnego prowadzić może z drugiej strony do wesołych sytuacji: nie dalej, jak kilka miesięcy temu podczas rowerowej eskapady po bałtyckich plażach mój sześciolatek zobaczył dwie przyodziane na czarno zakonnice: tata, te panie są z Kataru? zapytał. Nusa Tenggara, Indonezja 14 15
Jesteśmy z natury rzeczy nacjonalistami. Istotą nacjonalizmu jest przekonanie o wyższości własnej kultury nad innymi. Żyjemy przekonani, że nasza kultura jest jedyna lub prawie jedyna na świecie. Tymczasem każda podróż uczy, że naszą planetę zamieszkuje ponad sześć miliardów ludzi różnych kultur, religii, języków, zwyczajów i mentalności. I wszyscy oni to są nasi bracia i siostry. Wszyscy razem tworzymy jedną rodzinę ludzką. To są nasi bracia i siostry, i nie mamy innych. Ryszard Kapuściński, Dałem Głos Ubogim Bali, Indonezja 16 17
Od kilku lat dzieliłem moje życie na trzy równe części: podróże-rodzina-praca. Dzięki temu, że podróżuję z rodziną podział ten uległ modyfikacji: podróżom, w tym podróżom z rodziną poświęcam przynajmniej 2/3 mojego czasu. Reszta to praca. Intensywna. Annapurna Circuit, Himalaje, Nepal 18 19
I czy można się dziwić, że żona czy dziewczyna nie znajduje wspólnego języka? Że jest się przeklinanym, bo zamiast planować świąteczne zakupy myśli się o tym, co będzie niezbędne na szlaku przez dżunglę? Mimo wszystko nie zamieniłbym tego swojego szalonego, trochę awanturniczego życia na codzienne osiem godzin w biurze, potem kufel piwa w pubie, nudny seks o 22.00 i marzenia o przygodach. - napisał kiedyś mój kolega, podróżnik, poszukiwacz skarbów i przygód Arek Pawełek ( Cena strachu. Pontonem przez Atlantyk ). Inni mają nowe, błyszczące samochody, mieszkania, domy, działki, telewizję, wideo, dyskotekę i dwa tygodnie wakacji z rodziną nad morzem lub w górach. Ja mam wiekowego, poobijanego Range Rovera, przedwojenny jacht, swoje wyprawy, nieodpartą żądzę przygód i samotność. Jatiluwih rice fields, Indonezja 20 21
Ja uważam, że można mieć wszystko! - Wspaniałą Pracę, Moje Miejsce Na Ziemi, Kochającą Rodzinę, Przyjaciół, Dom. Nowoczesne środki komunikacji, wciągnięcie bliskich i przyjaciół w wir podróży i przygody, pozwalają to wszystko osiągnąć. Zwycięzcy zgarniają wszystko; jedzą życie wielkimi łyżkami mlaskając przy tym radośnie. Khevsuretia, Kaukaz 22 23
Zrozum mnie pan! Chcę zostać sam, daleko od zgiełku, nudnych ludzi i jeszcze nudniejszego życia miejskiego! Antoni Ferdynand Ossendowski, Nieznanym szlakiem Przełęcz Kuari, Himalaje, Indie 24 25