DNI BAJEK 7-8 12.2010R. Powstałe prace pani umieściła na tablicy - naszej galerii. BAJKI ZNANE I NIE ZNANE Grudniowe dni są bardzo krótkie, a wieczory strasznie długie. I właśnie jesienno - zimowe wieczory są po to, by słuchać bajek czy baśni. Wtorek i środa były w naszym przedszkolu dniami bajek. Najpierw poznałyśmy bajkę pod tytułem: Czerwony Kapturek, a potem lubelską baśń Szewczyk Dratewka. Każdą z tych opowieści słuchałyśmy z wielką uwagą, potem same próbowałyśmy je opowiadać. Wiemy, że opowiadanie nie jest łatwą sprawą, ale trzeba wytrwale próbować, by być z siebie zadowolonym. Kolejnym etapem naszych działań było samodzielne wycinanie, układanie i przyklejanie puzzli z ilustracją bajki. Młodsze dzieci wykonywały łatwiejsze zadanie - kolorowały obrazki ze scenami z bajek. Rozwiązywałyśmy również zagadki tematycznie związane z bajkami oraz rysowałyśmy rozwiązania do nich. Układałyśmy puzzle Czerwony Kapturek. Czteroletnie dziewczynki kolorowały obrazek. 42
Patrycja i Sylwia podczas pracy. Amelka i Edytka wycinały klucz do zamkowej wieży. Rafał i Łukasz już zakończyli działania, a maluchy jeszcze nie - Maja i Nikola. Mikołaj i Kacper pracowali nad postaciami z innych bajek. 43
6 GRUDNIA WITAMY ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA Święty Mikołaj, o jak długo na Niego czekałyśmy. Mamy nadzieję, że naszym zachowaniem zasłużyłyśmy na Jego odwiedziny i upomineki, którymi obdarowuje grzeczne dzieci. obiecałyśmy być dobrymi dziećmi dla naszych rodziców, dziadków, pań i dzieci w przedszkolu oraz dla wszystkich innych ludzi. DZIĘKUJEMY I DO ZOBACZENIA ZA ROK I oto nastała ta chwila, w drzwiach pojawiła się postać Świętego, przygarbiona i zmęczona dźwiganiem podarków dla wszystkich dzieci na świecie. Po krótkim odpoczynku Mikołaj rozdał nam prezenty, nawet nasze panie też coś otrzymały. Nie wszystkie dzieci od razu wykazały się odwagą, co odważniejsze z nas dopingowały zalęknione dziewczynki i chłopców do rozmowy z gościem. Tak naprawdę okazało się, że nie było się czego obawiać. W podziękowaniu za upominki mówiłyśmy wierszyki oraz śpiewałyśmy piosenki. Zaprosiłyśmy Świętego Mikołaja, by odwiedził nas w przyszłym roku. Przy okazji Mikołaj z prezentami. 44
Maja rozmawiała z Gościem. Michał i Mikołaj. Agatka śmiało odpowiadała na pytania. Czyżby Ewelinka miała ochotę na jeszcze jedną paczkę? 45
Dla Mikołaja śpiewałyśmy piosenkę o zimie. Edytka mówiła wierszyk. Kubuś był bardzo ciekawy co jest w paczce. Wspólne zdjęcie z Mikołajem. 46
NASZE STROIKI I OZDOBY NA PRZEDSZKOLNĄ CHOINKĘ W tym roku po raz kolejny Gminny Ośrodek Kultury w Biłgoraju ogłosił konkurs plastyczny na tradycyjne ozdoby świąteczne. pod nazwą IX Przegląd Ozdób Świątecznych - Bożonarodzeniowych. Cała nasza grupa bardzo zainteresowała się tym konkursem. Był tylko jeden problem, nie wiedziałyśmy jak same możemy wykonać świąteczne ozdoby bożonarodzeniowe. Z pomocą, jak zwykle przyszli nam dorośli, nasze mamy, tatusiowie, babcie i dziadkowie. To Oni najlepiej wiedzą jakie ozdoby bożonarodzeniowe sami robili, gdy byli młodsi. Z pośród wielu pomysłów pani Ewa wybrała takie, które mogłybyśmy wykonać same lub przy niewielkiej pomocy dorosłych. I tak postanowiłyśmy zrobić: - Mikołaja -zawieszka na choinkę, - stroik świąteczny - przestrzenna choinka ozdobiona świecidełkami, łańcuchem ze słomy i siankiem, - kartę bożonarodzeniową, - łańcuch z kolorowego papieru, - papierowe aniołki, - bombki z papieru, - gwiazdki ze słomy, - ozdoby z ciasta piernikowego. Wykonanie tych prac zajęło nam wiele czasu, ale sprawiło też wiele radości. Odkryłyśmy też w sobie wiele talentów plastycznych. Z prac przez nas wykonanych do konkursu wybrałyśmy: - aniołka Amelki Pińciurek- (4l.), - gwiazdkę Amelki Palecznej - (5l.), - misia z piernika Mai Unger - (3l.). 47
Z części prac utworzyłyśmy świąteczną wystawę w naszym przedszkolu, a innymi przyozdobiłyśmy naszą przedszkolną choinkę, którą podziwiali wszyscy, nie tylko my i nasi rodzice, ale i inne dzieci oraz uczniowie naszej szkoły. Było nam bardzo miło pochwalić się naszymi dziełami. Ciekawe byłyśmy, które prace (wykonane przez uczestników konkursu z całej gminy Biłgoraj) spodobały się najbardziej i czy nasze prace również będą należały do tej grupy. Zobaczymy. wszystkich dzieci pięcioletnich biorących udział w konkursie. Amelka Pińciurek z aniołkiem z papieru i Maja Unger z misiem z piernika zostały wyróżnione za swoje prace. BRAWO!!! Szkoda tylko, że Amelka Pińciurek nie mogła odebrać nagrody, po prostu chorowała i nie było jej w przedszkolu. JASEŁKA BOŻONARODZENIOWE Tuż przed świętami Bożego Narodzenia starsze dzieci ze szkoły podstawowej i gimnazjum przedstawiały Jasełka bożonarodzeniowe, które z wielkim przejęciem oglądałyśmy. GRATULUJEMY IM WSZYSTKIM! Na podsumowanie świątecznego spotkania Pani Dyrektor wręczyła nagrody tym dzieciom, które biorąc udział w konkursie na ozdoby bożonarodzeniowe otrzymały wysokie lokaty. Wśród nagradzanych dzieci były również wszystkie nasze koleżanki. Amelka Paleczna i jej gwiazdka ze słomy zajęła I miejsce wśród 48
Prace wstępne do wykonania aniołków. Aniołek Rafała będzie miał piękną suknię. Przyozdabiałyśmy sukienkę aniołka. Patrycja przyklejała kolorowe kółeczka. 49
Dżesika składała skrzydła anioła. Dwie Patrycje podczas pracy nad choinkami. Sylwia pracowała w wielkim skupieniu. Maja wycinała paseczki na bombkę choinkowa. 50
Jagoda sklejała paski bom bki. Tak pracowała Ola. Tak Agatka. Zuzia sklejała kolejne paski papieru. 51
Chłopcy przyozdabiali swoje prace. Edytka pracowała nad gwiazdką. Nikola również pochłonięta była pracą. Amelka przyklejała słomki do żółtego kółeczka. 52
Drobniutko cięłyśmy czerwoną bibułkę. Zuzia i Sylwia pracowały nad swoimi łańcuchami ze słomy i bibułki. Tutaj dziewczynki robiły kolorowe kuleczki do łańcuchów. Amelka musiała ostrożnie pracować, ostra igła jest niebezpieczna, tego wcześniej dowiedział się Łukasz. 53
Ola przyklejała elementy karty świątecznej. Adrian sklejał łańcuch z kolorowego papieru. Kacper czynił to samo. 54 Patrycja miała już dwie choinki.
To są nasze karty świąteczne. Maja smakowała kolorowe cukierki, którymi ozdabiała misia. Natalka i Kacper razem pracowali nad ozdabianiem serduszka. A to gotowe pierniki. 55
To są bom bki na choinkę wykonane przez dzieci trzyletnie. Tak wyglądała gotowa choinka z łańcuchem ze słomy. A tak z łańcuchem papierowym. 56 A tak zrobiły je dzieci starsze, 4-5 latki.
To są nasze anioły. Mikołaje jeszcze nie dokończone - bez oczu, nosków i ust.. Łańcuchy czekały na zawieszenie na małych choinkach. My i nasza choinka na początku. 57
Tak wyglądała w międzyczasie. Tutaj już jest gotowa na nadejście Świąt Bożego Narodzenia. 58
OTRZYMUJEMY NAGRODY W KONKURSIE NA TRADYCYJNE OZDOBY BOŻONARODZENIOWE Maja otrzymała wyróżnienie. Amelka Paleczna otrzymała nagrodę za zajęcie I miejsca wśród dzieci 5 - letnich. Nasza Maja była bardzo przejęta zaistniałą sytuacja. 59
NAGRODZONE PRACE KONKURSOWE WYRÓŻNIENIE Aniołek - Amelia Pińciurek -4l. I MIEJSCE w kategorii dzieci 5 letnich Gwiazdka - Amelia Paleczna Miś z piernika - Maja Unger -3l. 60
SKŁADAMY ŻYCZENIA BOŻONARODZENIOWE I NOWOROCZNE Cieszyłyśmy się, że udało się nam zrobić miłą niespodziankę wszystkim dorosłym. Dzisiaj, 22 grudnia kolędowałyśmy w naszej szkole. Śpiewałyśmy kolędy, dzieliłyśmy się opłatkiem z naszymi paniami i między sobą. Życzyłyśmy sobie dużo zdrowia, szczęścia na nadchodzące Święta i Nowy Rok. Potem poszłyśmy złożyć życzenia bożonarodzeniowe wszystkim pracownikom naszej szkoły. Aby nie zgubić się wśród zakamarków szkolnych korytarzy poszłyśmy do gabinetu Pani Dyrektor i na Jej ręce przekazałyśmy najlepsze życzenia na Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok 2011. Świątecznym upominkiem były ogromne piernikowe ciastka, które wcześniej piekłyśmy. Wspólne zdjęcie przed naszą choinką. Piernikowe serduszko podarowałyśmy również naszemu nowemu księdzu Piotrowi Sobczukowi, uczącemu religii nasze starsze koleżanki kolegów. 61
Byłyśmy z kolędą u Pani Dyrektor. Agatka składała świąteczne życzenia księdzu Sobczukowi. 62
JASEŁKA BOŻONARODZENIOWE Czas wykonywania różnorodnych ozdób choinkowych zbliżał nas nieuchronnie do Świąt Bożego Narodzenia. Uczniowie Gimnazjum i klas starszych Szkoły Podstawowej w Hedwiżynie przygotowali jasełka bożonarodzeniowe. Do oglądnięcia przedstawienia zaprosili wszystkie osoby będące tego dnia w przedszkolu i w szkole. Przyglądałyśmy się przedstawieniu bardzo uważnie. Bardzo spodobały się nam postaci z szopki betlejemskiej: Maryja i Józef, a nawet lalka, która grała rolę Pana Jezusa. Pięknie mówiły anioły, królowie i pastuszkowie. Najwięcej zabawy było, gdy na scenę wtargnął diabeł. Cała sala gruchnęła śmiechem. Tylko nasza Oleńka przestraszyła się i to nawet nie diabełka, ale trzech króli, którzy pojawili się na scenie - nie chciała wcale na nich patrzeć i słuchać tego co mówili. Podczas przedstawienia rozbrzmiewał śpiew kolęd i pastorałek. Na zakończenie spotkania Pani Dyrektor, ksiądz i aktorzy symbolicznie przełamali się opłatkiem, złożyli świąteczne życzenia wszystkim obecnym dzieciom i ich rodzinom. Podczas trwania przedstawienia cały czas paliło się Światełko Betlejemskie. Śpiew kolęd rozbrzmiewał dookoła. 63 Byłyśmy bardzo skupione podczas całego prze dstawienia.
Składanie życzeń świątecznych było bardzo wzruszające. Miło było patrzeć i słuchać występów starszych koleżanek i kolegów. Diabeł okazał się wcale nie strasznym duchem. Światełko betlejemskie. 64
NADSZEDŁ ZIMY CZAS ZIMOWE ZABAWY NA ŚNIEGU DOŚWIADCZENIA ZE ŚNIEGIEM NASZE ZABAWY ZIMOWE OBRAZY Zima, to jedna z czterech pór roku. Dzieci w naszej grupie bardzo lubią, gdy pada biały, puszysty śnieg. Jego gwiazdeczki dokładnie otulają każdy krzew, drzewo, a nawet nasze domy. Wszystko dookoła wygląda wówczas jakby przykryło się puchową pierzynką. Gdy spadło go na tyle dużo by można było lepić bałwana chętnie wyruszyłyśmy na boisko i zabrałyśmy się do pracy. Przygotowanie do wyjścia na zimowy spacer lub zabawę to cała ceremonia. W pierwszej kolejności należy skorzystać z toalety, a potem dokładnie poprawić swoje ubranie. Podkoszulek, rajstopy i kalesonki muszą być dokładnie tam gdzie jest ich miejsce. Bez dokładnego poprawienia ubrań nie było co myśleć o wyjściu na spacer - nasze panie dokładnie to sprawdzały. 65 Jeśli zachodziła potrzeba poprawiały to co trzeba. Gdy kontrola wypadła pomyślnie można było ubierać wierzchnie ubranie. Starsze dzieci radziły sobie już całkiem dobrze, ale maluszki potrzebowały jeszcze pomocy naszych pań. Podczas pierwszych spacerów w zimowej scenerii oglądałyśmy i rozpoznawałyśmy przedmioty które przykrył śnieg. Dużo było śmiech, gdy nie rozpoznawałyśmy tego co ukrył śnieg. Okazywało się na przykład, że pod warstwą śniegu jest trawa a nie kamień. Okryte warstwą śniegu rośliny przybierały różne formy i kształty, zabawa była znakomita. Jedną z ulubionych naszych zimowych zabaw było lepienie niekoniecznie bałwana. Każde z nas mogło lepić to co chce. Ważne było tylko, aby wiedzieć co się ulepiło. Bardzo lubiłyśmy też po prostu biegać po zaspach śnieżnych. Jedną taką zabawę przypłaciłyśmy bardzo krótkim pobytem na boisku, zmoczonymi spodniami i rękawiczkami. Mimo że nasze panie podzieliły się swoimi rękawiczkami, powrót do przedszkola był nieuchronny. Oczywiście wszystkiemu był winny mokry śnieg. Później było ogólne suszenie naszych rękawiczek i spodni.
Po mimo takich strat zabawa nam się udała i nikt nie zachorował. Zabawy na śniegu to również nauka. Dowiedziałyśmy się, że śnieg może być sypki i mokry. Wiemy skąd się bierze śnieg i czy naprawdę jest on taki czysty na jaki wygląda. Zrobiłyśmy doświadczenie, które udowodniło, że biały, puszysty śnieg jest po prostu brudny i pod żadnym pozorem nie można brać go do ust - tak jak chcieli nasi chłopcy. W zimowe dni nie zawsze mogłyśmy wychodzić na spacer - było okropnie zimno, nawet -24 o C. Mroźnie dni zachęcały nas do różnych wspólnych zabaw i zajęć w sali. I tak na przykład czytałyśmy książki, nawlekałyśmy kolorowe koraliki, układałyśmy klocki, wykonywałyśmy zimowe obrazki. I tak na prawdę wcale się nie nudziłyśmy. To były nasze kulki śniegowe. Nikoli i Rafała były najwieksze. 66
Rafał rozpoczął zabawę w śnieżki. Nasze dowolne zabawy na śniegu. Tak zaczynałyśmy zabawę w śnieżny pociąg. Mikołaj i jego śnieżne rękawiczki. 67
Kacper uwielbiał przewrotki na śniegu. Ale pani była nieugięta, do przedszkola już czas. Kacper i Łukasz namawiali panią, by jeszcze trochę pobyć na dworze. W szatni każde z nas szybciutko zmieniało ubrania. 68
Kacper, tak jak wiele z nas musiał suszyć mokre ubranie. BADAŁYŚMY ŚNIEG Czekałyśmy, by śnieg się rozpuścił. Dżesika nabrała do słoika czystego śniegu. Ola sprawdzała, jaki jest śnieg. 69
LUBIŁYŚMY BAWIĆ SIĘ RAZEM Czytałyśmy książki. Inne koraliki nawlekałyśmy na żyłkę. Układałyśmy z koralików obrazki. 70 Albo układałyśmy drewnianą mozaikę.
Często bawiłyśmy się w kąciku kuchennym. Budowałyśmy budowle z klocków. Nawet piramidy. Wymyślałyśmy w nim różne zabawy. 71
ZIMOWE OBRAZY Tańce przy muzyce. Zimowy krajobraz. Zabawa w wiewiórki. Konstruowałyśmy domki dla ptaszków. 72
Bałwan może być również narysowany i pokolorowany. Kraina wiecznych śniegów. Amelka kolorowała bałwanka. Eskimos w swoim domku. 73
Natalka bardzo cieszyła się ze swoich korali. Puzzle wymagały wiele cierpliwości, razem układać obrazek było przyjemniej. Kolorowałyśmy, wycinałyśmy i przyklejały różne elementy. Patrycja z Sylwią również lubiły nawlekać koraliki. 74
Rafał również lubił rysować według własnego pomysłu. Zuzia i Sylwia kolorowały pastelami. BUDOWAŁYŚMY MIASTO Przybijałyśmy z mozaiki różne obrazy. Każde z nas projektowało swój dom. 75
Czasem warto było zobaczyć, co robił kolega. Oto nasze miasto z bliska. Dziewczynki przyklejały zebry na jezdni. A oto z perspektywy. 76
Rafał cieszył się ze swojego domku. Musiałyśmy na siebie uważać W naszym mieście był ruch jak na prawdziwych ulicach. Chłopcy zachowywali się jak prawdziwi kierowcy. 77
WITAMINKI Zima, to bardzo trudny okres w przyrodzie nie tylko dla ptaków i zwierząt, ale też i dla człowieka - skąd to wiemy? - od naszej pani. Starałyśmy się systematycznie dokarmiać ptaki. Teraz zdecydowałyśmy się sami zadbać o siebie. Założyłyśmy w naszym kąciku przyrody hodowlę witaminek - SZCZYPIORKU. Gdy witaminki pięknie wyrosły, postanowiłyśmy je po prostu zjeść! Pasta serowa - twarożek, szczypiorek, jogurt i odrobina soli. Nasza pani przyniosła do przedszkola wszystko to co jest potrzebne do zrobienia kanapek: chleb zwykły i razowy - ten jest zdrowszy, twarożek, jogurt, masło roślinne, słodkie dżemy z truskawek i wiśni - chłopcy mówili - PYCHOTA! W bardziej trudnych czynnościach troszeczkę wyręczyły nas nasze panie, ale pozostała praca należała już do nas samych. Zobaczcie jak nam to wychodziło. Amelka i Patrycja nie bały się masełka i noża. 78
Całkiem dobrze wychodziło smarowanie chleba masłem. Nawet mała Ola radziła sobie znakomicie. A teraz nakładałyśmy pastę z serka i szczypiorku. Chleb, masło i dżem to przysmak Ewelinki. 79
Kanapki zrobione samodzielnie najlepiej smakowały. Ach, jakie pyszne! Sylwiu, czy nie za mało tego dżemiku? Na pewno dam radę zjeść jeszcze jedną kanapkę - mówił Mikołaj. 80