Dramatyczny fina w Jokohamie

nr 3 (152) marzec 2003 cena 9,00 z (w tym 0% VAT), nak ad 12 000 egz. Dramatyczny fina w Jokohamie Bryd yêci w oscy na audiencji u Papie a Prokom Software SA Grand Prix Polski 2003 wystartowa o! Nasz GoÊç Jan Kobuszewski Pi kna gra, znana od ch opi ctwa

Kàcik pesymistycznego optymisty Jan Pawlikaniec Pewnego dnia pan S by o to chyba w czwartek dosta od Piatnika nast pujàcà kart TEMPORA MUTANTUR 6 4 3 2 5 4 3 2 2 5 4 3 2 Na pierwszy rzut oka nic nadzwyczajnego a nawet jakby troch czegoê by o brak na razie wi c S spasowa a licytacja potoczy a si tak pas 1 1 2 2 3 3 4 4 5 5 6 6 7 7 8? W tym miejscu pan S, ujàc gum wpad w przyd ugà ciut zadum teraz albo nigdy pomyêla i pomny nauk z kartà powy szà majàc dwie starsze czwórki, zameldowa bli szà czyli 7 i po trzech pasach swój gier!!! 10 A Êwiat wyglàda tak A K D 5 A K D 6 A D 10 9 8 8 7 W 10 9 W 10 9 N 8 7 A K D W 7 6 S 10 9 8 5 4 3 K 7 W 6 6 4 3 2 5 4 3 2 2 5 4 3 2 No i czyje na wierzchu? spyta dumnie S Na adne ju dysputy nikt nie mia ochoty skonstatowawszy ze smutkiem e ÂWIATEM RZÑDZÑ MIERNOTY Znaczenie licytacji: 1 bieda w kraju; 2 niektórzy jednak coê majà; 3 inni majà nawet du o; 4 mo e pod o ymy Êwini ; 5 ubogi (cwaniak!) szuka szansy z bogatym; 6 pies ogrodnika; 7 zrób coê dla mnie ja p ac ; 8 Samoobrona blokuje do koƒca; 9 no to celujem; 10 trafi em! (zauwa cie m odzi, e 7 nie chodzi). Grand Prix Polski 2003 Pula nagród dla finalistów 100 000 z! MA OPOLSKI ZWIÑZEK BRYD A SPORTOWEGO zaprasza na OTP DREWNIANE G OWY III turniej eliminacyjny Miejsce rozgrywek: Nowohuckie Centrum Kultury al. Jana Paw a II 232, Kraków Termin: 16 marca 2003 roku: 1 sesja godz. 10.00, 2 sesja godz. 15.30 Zapisy do turnieju przyjmowane b dà do godz. 9.45. Wpisowe do turnieju zgodnie z regulaminem Grand Prix. Adresy i telefony hoteli zlokalizowanych w pobli u miejsca rozgrywek: Hotel Justyna, al. Jana Paw a II, tel. (12) 649 80 00 Hotel Ibis, ul. Przy Rondzie 2, tel. (12) 299 00 00 Hotel HPR, ul. Centralna 32, tel. (12) 644 67 00 Hotel Krakus, ul. Nowohucka 35, tel. (12) 625 02 02 Hotel Luna, oê. Na Skarpie 18, tel. (12) 644 63 09 NADNOTECKI ZWIÑZEK BRYD A SPORTOWEGO zaprasza na XII Ogólnopolski Turniej Par o Puchar Grodu Staszica Miejsce rozgrywek: Hotel Gromada ROD O al. Piastów 15, 64-920 Pi a Termin: 30 marca 2003 roku: I sesja godz. 10.00, II sesja godz. 15.30 Zapisy do turnieju przyjmowane b dà wg kolejnoêci zg oszeƒ od 9.00 do 9.45. Wpisowe do turnieju zgodnie z regulaminem PZBS. Nagrody: Poza regulaminowymi nagrodami Grand Prix Polski oraz nagrodami sponsorów, przewidziano te nagrody dla najlepszej pary z NZBS, najlepszej pary mikstowej i najlepszej pary juniorów. Zakwaterowanie: Hotel Gromada ROD O (w miejscu rozgrywek), tel, (67) 351 18 00: miejsce w pokoju 2-osobowym w cenie ok. 76,50 z ze Êniadaniem. Istnieje mo liwoêç za atwienia taƒszego noclegu, tel. 351 10 51, czynny w Êrod oraz piàtek (14.00 17.00), lub tel. 0602 799 057. 5. 6.04* Starachowice 9. 5.07 S awa 6. 27.04 Wroc aw 10. 26.07 Sopot 7. 10.05 Bia ystok 11. 23.08 Warszawa 8. 7.06 Poznaƒ Fina. 19 20.09 Warszawa * organizator zmieni termin z soboty na niedziel Wpisowe do turniejów eliminacyjnych: 60 z od uczestnika nie b dàcego cz onkiem PZBS, 40 z od cz onka PZBS, 20 z od cz onka PZBS do 25 lat lub od 65 lat. Regulamin na stronie PZBS www.pzbs.pl 3 nr 3 (152) marzec 2003 Âwiat Bryd a

Spis treêci 4 8 19 31 41 5 Od prezesa Relacje 8 Dramatyczny fina w Jokohamie NEC CUP 2003 19 Lodowy Kryszta Warty Prokom Software Grand Prix Polski 2003 27 Gra em na antypodach Otwarte mistrzostwa Australii 31 Kongres Noworoczny w Mielcu 41 MILLENIUM 2003 Teoria 37 Pami taj o odzywkach, które nie pad y! Porozmawiajmy o licytacji 41 Konwencje Smoka Kàcik konwencji 42 DURA LEX, SED LEX Kàcik s dziowski 43 Licytacja po otwarciu 1 w kolor i wejêciu kolorem bez przeskoku (3) Problemy licytacji dwustronnej Technika 15 Co zalicytujesz? 18 Pierwszy wist Problemy wistowe 18 Problemy 20 Trafiç waleta Zagrajmy to razem! 23 Jerzy Russyan do Ryszarda Kie czewskiego 24 Pojedynek licytacyjny 32 Jedno rozdanie 33 Technika rozgrywki w praktyce 36 Ostro nie z tà konwencjà! 40 Jak zdobywaç maksy? Kàcik maksowicza Pokój otwarty 6 Jan Kobuszewski Nasz GoÊç 7 Audiencja w oskich bryd ystów u Jana Paw a II 7 Jutro jest dziê! 16 Bryd jest muzykà, a ty jesteê g uchy jak pieƒ! Norberto Bocchi dla Âwiata Bryd a 22 Wirtualny impas KubuÊ w Krainie Bryd a 39 Literat OpowieÊci prawdziwe 34 Jaki wist? Skrzynka pocztowa Szko a 18 Bryd owe fundamenty 28 Nasz System. Druga r ka: Kiedy wskoczyç a kiedy nie? Szkó ka Bryd owych Mistrzów Varia 21 GOTO BRIDGE II 45 Rozwiàzania KONKURSU 1/03 47 Konkurs ÂB 3/03 48 KMP 02 podsumowanie 49 KMP 2003 50 Wyniki Âwiat Bryd a nr 3 (152) marzec 2003

Od prezesa Drogi Czytelniku, Wysy ka Âwiata Bryd a do wszystkich cz onków naszego Zwiàzku sta a si faktem. Ciesz si, e nasz oficjalny magazyn zosta przyj ty yczliwie i to zarówno przez poczàtkujàcych zawodników, jak i reprezentantów Polski. Du e uznanie zyska równie pomys drukowania naszych regulaminów. Niestety, przy druku Regulaminu klasyfikacyjnego da o sobie znaç chochlik drukarski i pojawi o si kilka (na szcz Êcie, niezbyt du ych) b dów. Jednak sytuacja ta pokaza a, e w naszym Zwiàzku zachodzà pewne pozytywne zmiany. Osoby, które wychwyci y b dy, przekazywa y swoje uwagi, podobnie jak i ewentualne poprawki, w duchu konstruktywnym. Po uporzàdkowaniu spraw finansowych, kadrowych oraz rejestracji cz onków przed naszym Zwiàzkiem stojà 2 kluczowe zadania. Pierwsze to systematyczne zwi kszanie liczby osób rejestrujàcych si w PZBS. Uwa am, e wprowadzone zmiany organizacyjne powinny pokazaç, e op aca si zapisaç do Zwiàzku. Po kilku turniejach stanie si jasne, e roczna sk adka cz onkowska szybko si zwraca. Du o uwagi chcemy poêwi ciç popularyzacji bryd a wêród m odzie y. Klasy bryd owe, obozy wakacyjne, mistrzostwa w poszczególnych kategoriach wiekowych czy wyjazdy na m odzie owe imprezy zagraniczne powinny zach ciç do czynnego uprawiania bryd a. I choç na tle innych federacji nasz Zwiàzek prezentuje si nieêle (Êrednia wieku w Polsce to ok. 46 lat, gdy na przyk ad we Francji przekroczy a 65), to jednak nie ulega wàtpliwoêci, e nap yw Êwie ej krwi jest niezb dny. Drugie kluczowe zadanie to zapewnienie czo owej pozycji polskich bryd ystów na arenie mi dzynarodowej. Z wielu wzgl dów wa ne jest, aby nasi zawodnicy zdobywali medale na mistrzostwach Europy i Êwiata. Choç ubieg y rok by pod tym wzgl dem doêç skromny, to nadal mo emy byç tu lekkimi optymistami. Nasze obecne czo owe pary b dà walczy y o medale jeszcze przez kilka/kilkanaêcie najbli szych lat. Niestety, trzeba równie dojrzeç zjawiska negatywne. Nasza czo ówka wyraênie wykruszy a si, a co gorsza nie bardzo widaç nast pców. Ró ne sà tego przyczyny. Zmiany ekonomiczne lat 90-tych spowodowa y, e liczy si praca, a bryd traktowany jest g ównie jako hobby, a i studenci (naturalne zaplecze w latach 70-tych i 80-tych) chcà jak najszybciej koƒczyç studia. ZG podjà kilka istotnych decyzji, by zach ciç naszà czo- ówk do wi kszej pracy. Dru ynowy mistrz Polski oraz medaliêci MP b dà reprezentowaç nasz kraj na Otwartych Mistrzostwach Europy w Menton. Du y wp yw na wzmocnienie rozgrywek I ligi mia yby z pewnoêcià w miar wysokie nagrody pieni ne. I w tym kierunku b dziemy dà yç. Niestety, ubieg y rok by bardzo trudny dla wielu firm, które by y zmuszone do ci cia kosztów. Ten rok nie zapowiada si lepiej, ale miejmy nadzieje, e nast pne lata b dà ju lepsze i uda si pozyskaç odpowiednie Êrodki. OczywiÊcie, nie tylko my mamy takie problemy. W zasadzie oprócz W ochów wszystkie inne kraje prze ywajà wyraêny kryzys. Dotyczy to nie tylko Francuzów, Anglików i krajów skandynawskich (tak e Norwegii), ale nawet w USA nie pojawili si ostatnio adni nowi gracze wysokiego formatu. OczywiÊcie, w naszych dzia aniach nie zapominamy o szerokiej rzeszy bryd ystów. Tych, którzy lubià du o graç i gotowi sà podró owaç, zach cam do udzia u w kolejnych turniejach z cyklu Prokom Software Grand Prix Polski 2003. Na uczestników fina u czeka do podzia u 100 000 z!!! Turnieje te cieszà si coraz wi kszà popularnoêcià. W pierwszym tegorocznym turnieju w Gorzowie Wlkp. wystartowa- o 146 par, a w drugim, w Radomiu 192. To cieszy. Wiele pochwa otrzymaliêmy od uczestników Korespondencyjnych Mistrzostw Polski. Pomys prezentacji rozdaƒ wraz z ich analizà (przygotowanà przez kol. Wojciecha Siwca) spotka si z du ym zainteresowaniem. W poniedzia ek po turnieju notujemy blisko 2000 wejêç na naszà stron internetowà. Licytacja rozdaƒ prezentowana jest na przemian (co 2 miesiàce) wed ug systemu naturalnego i Wspólnego J zyka. W sumie jest to doskona a okazja do analizy w asnej gry i poszerzenia bryd owej wiedzy. Kolejnym etapem b dzie druk ksià eczki z rozdaniami, którà b dzie otrzymywa ka dy uczestnik zaraz po zakoƒczeniu turnieju. Ale z tym musimy jeszcze poczekaç, gdy wià e si to, oczywiêcie, z pozyskaniem odpowiednich Êrodków finansowych. (-) Rados aw Kie basiƒski Prezes PZBS 5 nr 3 (152) marzec 2003 Âwiat Bryd a

Nasz GoÊç Pi kna gra, znana od ch opi ctwa Wywiad z Janem Kobuszewskim 6 Profesor Estreicher napisa, e zaraza karciana przysz a do Polski w XIV wieku. Kiedy dopad a Pana? Gdy mia em dziesi ç lat, a mo e nawet troch wczeêniej. Najpierw grywa em w durnia z mojà ciotkà babkà, a nast pnie, jak ka dy gówniarz, z kolegami w tysiàca. Niebawem te pozna em zasady bryd a. Obowiàzywa wówczas jeszcze stary zapis kolegi Culbertsona. Bardzo szybko pojà em, i to jest pewnie znane powiedzenie w naszym Êwiatku bryd owym, e nie jest to gra w karty, tylko przy pomocy kart. Autorem tych s ów jest chyba w aênie Culbertson. Do dzisiaj uwielbiam bryd a, z tym, e nie mam zbyt wiele czasu na kultywowanie tej pi knej skàdinàd gry, którà znam od tzw. ch opi ctwa. Czy w czasach, gdy Pan studiowa, gra w bryd a by a popularna? Studiowa em w latach pi çdziesiàtych w Paƒstwowej Wy szej Szkole Teatralnej, dzisiaj Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza, który mnie jeszcze uczy. W szkole teatralnej grywaliêmy du o. MieliÊmy na zapleczu taki ma y pokoik, gdzie r n liêmy nami tnie. Ka da wolna chwila by a praktycznie przeznaczona na bryd a. Na roku by o nas kilku takich zapaleƒców, m.in. Zbigniew Zapasiewicz, Józef Kalita i jeszcze paru innych kolegów. Na pieniàdze nie graliêmy z prostej przyczyny. ByliÊmy zbyt biedni. Natomiast w licytacji obowiàzywa- a nas pewna dyscyplina. Odzywki by y przemy- Êlane. Je eli któryê szar owa, to mówi o si nie bàdê taki lotnik. By y to nies ychanie przyjemne czasy. Czym by dla Pana bryd w czasach studenckich? Gra w bryd a nobilitowa a w gronie kolegów. TraktowaliÊmy jà te jako przeuroczà rozrywk. Pozwala a na chwil zapomnienia i oderwania si od k opotów dnia codziennego. Gdy ma si dobrego partnera czy w aêciwie partnerów, to gra w bryd a staje si nieprawdopodobnà wprost zabawà, znakomitym relaksem. My nigdy przy bryd u nie k óciliêmy si, jak to czasem bywa. ZwracaliÊmy tylko sobie co najwy ej delikatnie uwag. Od tamtych czasów bryd bardzo si rozwinà. Z czasem dowiedzia em si, co to jest zrzutka Lavinthala, treflówka i wiele innych rzeczy. My graliêmy Culbertsonem. Gustaw Holoubek w jednym z wywiadów powiedzia, e przed laty w teatrach by y specjalne stoliki, przy których grano m.in. w bryd a. Czy zetknà si Pan z takimi miejscami? W Kwadracie nie mamy bryd ystów, poza Renatkà Dancewicz, która gra znakomicie i nie wiem czy oêmieli bym si usiàêç z nià do stolika. Na pewno gra w bryd a kwit a w Narodowym, w którym pracowa em od 1962 do 1968 roku. W bufecie teatralnym rzeczywiêcie sta, rzek bym, w takim zakàtku, specjalny stolik. Dyrektorem by Kazimierz Dejmek, którego niedawno po egnaliêmy. Tolerowa on bryd a, choç sam nie gra. Zresztà nigdy nie widzia em go z kartami w r ku. To by intelektualista, ale nie karciany. Wtedy przychodzi o si do teatru bez wzgl du na to, czy Âwiat Bryd a nr 3 (152) marzec 2003 tego dnia mia o si prób, czy si gra o, czy te nie. To miejsce by o drugim domem. Gdy koledzy szli na scen, to my szybko na roberka. Najcz Êciej grali Gucio Holoubek, Andrzej Szczepkowski, Mietek Kalenik, Zdzisio Szymaƒski, no i moja skromna osoba. Czy graliêcie tylko w bryd a, czy mo e zasiadaliêcie te do gier hazardowych? Czasem tworzy y si czwórki do pokerka. Mówi o si o tzw. szybkim, ale ze zrozumia ych wzgl dów nazwisk mi podaç nie wolno. Pan te grywa? Gdy by em pierwszy rok na scenie, wtedy równie kwit y karty. By a to kanasta, kariora i poker. Przyglàda em si, jak oni grali, no i zainteresowa em si tym pokerem. Mój nie yjàcy ju kolega powiedzia : s uchaj, ja ci naucz graç, uczciwie i nieuczciwe, ale musisz mi daç s owo honoru, e nigdy nie usiàdziesz do pokera. Dotrzyma Pan s owa? Raz z ama em, ale nie gra em w swoim imieniu. Widzia em, jak ogrywajà koleg podczas pobytu w USA, i wtedy usiad em. Pomog em mu si odegraç. Czy w gronie rodzinnym równie grywa Pan w bryd a? W tysiàç dziewi çset nie powiem którym roku wda em si w maria z mojà pierwszà i ostatnià onà Hanià Zembrzuskà. Wi cej on nie by o i nie b dzie. W domu mojej ma onki grali w bryd a mama, tata i jej brat Staszek, który prowadzi klub w parku Skaryszewskim, o którym kiedyê mówi o si Paderewskiego. Ja zosta em tym czwartym. Jeden z moich najprzyjemniejszych sylwestrów sp dzi em w gronie rodzinnym przy bryd u. Moja Hania nie gra, wi c by a pomocà przy podawaniu ró nych wspania ych potraw. Co jest najpi kniejszego w bryd u? Licytacja. Z dobrze przeprowadzonej licytacji satysfakcja mo e byç olbrzymia. Rozgrywka jest ju prostsza. Mniej wi cej wiadomo, co kto ma w karcie. Na pewno przy bryd u nie powinno byç po- Êpiechu. Jednak mia em te kolegów, którzy nad podj ciem decyzji strasznie d ugo zastanawiali si. Czasem a szlag cz owieka trafia! Zwyk o si wtedy mówiç, e w Piƒczowie dnieje W aênie gdy dzisiaj wchodzi em do teatru, to podszed do mnie pan, poprosi o autograf i przedstawi si : jestem Janek z Piƒczowa. Zapyta em, czy dnieje i czy wie, skàd si to powiedzenie wzi o? On mówi, e bardzo ci ko, ale dnieje, i doda, e zza góry znajdujàcej si ko o Piƒczowa s oƒce wychodzi du o, du o wolniej. Rozmawia Eugeniusz Andrejuk JAN KOBUSZEWSKI, aktor. Ukoƒczy PWST w Warszawie w wieku 22 lat. Debiutowa w 1956 roku ze Zbigniewem Zapasiewiczem w Ostatniej nocy. Gra na scenach Teatru Narodowego, Polskiego i Kwadratu. Z tym ostatnim jest zwiàzany od 1976 roku. Gra m.in. w P aszczu, Rozbitym dzbanie i dwóch inscenizacjach Dziadów. S aw i popularnoêç przynios y mu role w programach telewizyjnych, m.in. Wielokropku i Kabarecie Olgi Lipiƒskiej. fot. Eugeniusz Szustow

Pokój otwarty Audiencja w oskich bryd ystów u Jana Paw a II 18 grudnia 2002 r., na zakoƒczenie turnieju bryd a dla dzieci i m odzie y, organizowanego przez W oskà Federacj Bryd a, uczestnicy, organizatorzy i ich rodziny wzi li udzia w audiencji u Ojca Âwi tego Jana Paw a II. Dla wszystkich (w sumie 1300 osób) by o to wielkie prze ycie, które na zawsze pozostanie w pami ci. Pojawienie si Papie a w auli wywo a o ogromny aplauz i poruszenie morza czerwonych szalików, przygotowanych specjalnie na t okazj. Po przemówieniu i b ogos awieƒstwie prezes W oskiej Federacji Bryd a Gianarrigo Rona przekaza Ojcu Âwi temu najserdeczniejsze pozdrowienia oraz pamiàtkowy emblemat Federacji. Olgierd Rodziewicz Jutro jest dziê! Jak b dzie wyglàda bryd jutro? Zapewne tak, jak dziê wyglàda praca z m odzie à. 28 29 grudnia mia em przyjemnoêç poznaç w Szamotu ach zarówno m odych adeptów bryd a, jak i ich opiekunów z Wielkopolski, a konkretnie z Konina, Ostrowa, Skwierzyny, Pniew, Szamotu, no i ze znanej wielkopolskiej miejscowoêci Warszawy. Dziwicie si, e nie wymieniam Poznania? Ja te si dziwi! Okazjà by y Otwarte Mistrzostwa Wielkopolski M odzie y Szkolnej Teamów, jak i Otwarte Mistrzostwa Powiatu Szamotulskiego Par. Duszà organizacji imprezy by niezmordowany Jan Grygier z Szamotu, a w adze powiatu i miasta, jak i Uczniowski Klub Sportowy Szamotulanin dzielnie mu sekundowa y. Atmosfera by a wspania a, zabawa przednia. Z przyjemnoêcià obserwowa- em zarówno skupienie m odych bryd ystów, jak i ich zachowanie. Niekwestionowanymi triumfatorami imprezy okazali si Pawe Perz Mo e wsród nich znajdujà si przyszli mistrzowie Êwiata i Marcin Dorna z Szamotu. Wygrali oni zarówno dwuseryjny turniej par, jak i turniej teamów (z Bartkiem Pampa à i Marcinem Dabkiem). Niemniej nagród by o tak wiele, e tylko dwie ostanie pary z 28 startujàcych nie otrzyma y wartoêciowych upominków. ycz wszystkim takiego rozmachu i sukcesów, jak m odym bryd ystom z Szamotu. Zach cam ca à Polsk do zintensyfikowania dzia aƒ z m odzie à, do tworzenia oêrodków bryd owych i klubów. Po to, abyêmy i za 10 lat mieli gdzie i z kim usiàêç do ma ego roberka. 7 nr 3 (152) marzec 2003 Âwiat Bryd a

Relacje Rados aw Kie basiƒski, Wojciech Siwiec Dramatyczny fina w Jokohamie 8 W dniach 3 8 lutego bie àcego roku odby si w Jokohamie tradycyjny, ósmy ju, festiwal bryd owy sponsorowany przez japoƒskà firm komputerowà NEC. G ównym punktem imprezy by turniej teamów o NEC CUP, z udzia em 44, imiennie zaproszonych, zespo ów z ca ego Êwiata. Wprawdzie polscy bryd yêci grali ju w NEC CUP w latach ubieg ych, w teamach sponsorkich, ale dopiero w tym roku na zaproszenie Japan Contract Bridge League do Jokohamy uda a si oficjalna reprezentacja naszego kraju. W Japonii wystàpi y dwie czo owe pary polskie: Marcin LeÊniewski z Krzysztofem Martensem oraz Micha Kwiecieƒ z Jackiem Pszczo à. Oprócz naszej ekipy do Jokohamy przyby- y m.in. silne dru yny ze Szwecji, Anglii i W gier, znany team rodziny Hackettów, wzmocniony norweskim internacjona em Geirem Helgemo, Amerykanie z Bobbym Wolffem na czele oraz zespo y z Tajwanu, Hongkongu i oczywiêcie ca ej Japonii. Bryd yêci z tego regionu nie osiàgajà jeszcze zbyt wielu sukcesów na arenie mi dzynarodowej, ale wziàwszy pod uwag dynamiczny rozwój bryd a w wielu krajach Dalekiego Wschodu, ju nied ugo mogà staç si groêni dla najlepszych. Ju obecnie kilku tamtejszych zawodników prezentuje bardzo wysoki poziom. Polacy aktualni bràzowi medaliêci Bermuda Bowl z Pary a nale eli, oczywi- Êcie, do g ównych faworytów jokohamskiego turnieju. I rzeczywiêcie, nasi reprezentanci wygrali z du à przewagà rund eliminacyjnà (z dorobkiem 176 VP z oêmiu 20-rozdaniowych meczów na dochodzenie), nie mieli te adnych problemów z pokonaniem w çwierç- i pó finale dwóch dru yn japoƒskich. W çwierçfinale (2 20) rozdaƒ POLSKA wygra a z HIRATÑ 83,5: 53 impów (0,5 carryover; 40:34, 43:19), a w pó finale (te 2 20) wyeliminowa a TAJIM 109,5: 68 (60:28, 49:40). W finale spotkaliêmy si z reprezentacjà Anglii, którà uprzednio wysoko ograliêmy w eliminacjach (23:7 VP). W swoim pó finale Anglicy pokonali wspomniany zespó z USA 95:63,5 (30:29, 65:34). Po Niespodziewani zwyci zcy 8. NEC CUP w Jokohamie reprezentacja Anglii, od lewej: Pablo Lambardi (on akurat jest Argentyƒczykiem), Brian Senior, Chen Dawei wiceprezes sponsorujàcej turniej firmy komputerowej NEC, John Armstrong oraz Brian Callaghan. trzech çwiartkach fina u przewaga naszej dru yny nad Wyspiarzami wynosi a a 40,5 impa i wydawa o si, e jest ju po meczu. W ostatnich szesnastu rozdaniach nastàpi o jednak zupe nie nieoczekiwane rozpr enie w grze obu polskich par i ostatecznie przegraliêmy mecz fina owy ró nicà 0,5 impa!!! Fina (4 16 rozdaƒ): ANGLIA POLSKA 111:110,5 (2:31, 21:39, 40:33, 48:7) Mimo koƒcowej pora ki postaw polskich bryd ystów nale y oceniç wysoko, na przestrzeni ca ego turnieju zademonstrowali oni wiele udanych i skutecznych zagraƒ. Sukces w Jokohamie na pewno wzmocni te naszych reprezentantów psychicznie, szczególnie po ubieg ym, niezbyt udanym dla polskiego bryd a roku. Podczas ceremonii zamkni cia imprezy polska ekipa otrzyma a ogromne owacje, a Zwiàzek zaproszenie do udzia u w 9. turnieju o NEC CUP w roku przysz ym. Obejrzyjmy teraz najciekawsze rozdania z Jokohamy, przede wszystkim te, które z o y y si na niepowtarzalny, najbardziej w siedmioletniej historii tej imprezy dramatyczny fina. ELIMINACJE POLSKA JAPONIA HIRATA Rozd. 3; WE po partii, rozdawa S. D 9 2 W 6 5 W 8 D 8 7 6 4 3 K W 7 A K 9 7 N D 8 4 3 2 A K D 9 S 4 3 A K W 10 9 3 2 A 10 8 6 5 4 10 10 7 6 5 2 5 PO Kwiecieƒ Yamada Pszczo a Ohno pas 2 1 pas 2 2 pas 2 BA 3 (!) pas 3 4 pas 3 5 pas 3 BA 6 pas 4 7 pas 4 8 pas 4 BA 9 pas 5 10 pas 6 pas 1 acol; 2 negat; 3 uk ad zrównowa ony (!); 4 transfer na kiery; 5 pe ny fit kierowy; 6 zach cajàce, brak singletona (negatem by yby 4 ); 7, 8 cue- -bidy; 9 Blackwood; 10 zero wartoêci Wist: 6; 12 lew; 1430 dla WE. Âwiat Bryd a nr 3 (152) marzec 2003

Relacje Wspania y szlemik kierowy, sprawnie osiàgni ty przez Kwietnia z Pszczo à. Wist treflowy nie utrudni rozgrywki, ale nawet po najgroêniejszym dla rozgrywajàcego ataku w atu Micha na pewno da by sobie rad. PZ Hayashi LeÊniewski Hirata Martens 3 (!) ktr. 4 pas pas ktr. pas pas pas Wist: 3; 7 lew, 500 dla WE; 13 impów dla POLSKI. Nie po to Martens przejecha taki szmat drogi, aby w Jokohamie u atwiaç (nie utrudniaç) ycie przeciwnikom. Jego wystrza owe otwarcie 3, a potem przed u enie bloku przez LeÊniewskiego sprawi y, e Japoƒczycy nawet o szlemiku nie pomyêleli. Przeciwko 4 z kontrà Hayashi odda niezbyt szcz Êliwy wist w singlowà 3. Krzysztof pobi W asem i zagra w karo. Hayashi dosta dwie lewy w tym kolorze, Êciàgnà te A oraz A i kontynuowa kierem. Martens przebi w r ce, po czym przebi w dziadku blotk karowà. Hirata móg jà nadbiç i zagraç w atu umo liwiajàc rozgrywajàcemu wyrobienie sobie forty karowej w r ku, albo te nie nadbijaç pozwalajàc tym razem przeciwnikowi na przebicie na stole jeszcze jednego kara. W obu przypadkach wysokoêç wpadki pozostawa a jednak taka sama 500 za bez trzech. Gdyby W nie Êciàgnà A, tylko dopu- Êci D swojego partnera, aby ten dwukrotnie jeszcze po àczy atuty ( K i 7), dosz oby do wpadki bez czterech. Rozd. 13; obie po partii, rozdawa N. A K D W 8 5 4 3 5 W 9 6 3 7 6 N A W 10 7 6 2 K 8 5 K 9 8 6 3 S W 7 4 10 A K 8 5 4 2 10 9 3 2 D 9 4 A D 10 2 D 7 PO Kwiecieƒ Yamada Pszczo a Ohno 4 pas pas 4 BA 1 (!!) pas 5 2 5 (?) pas pas ktr. pas 1 karta dwukolorowa; 2 do koloru partnera Wist: K; 10 lew; 200 dla WE. Reprezentacja Polski przegra a fina owy mecz ró nicà zaledwie 0,5 impa, od lewej: wiceprezes PZBS Witold Wàsak, prezes Rados aw Kie basiƒski, Micha Kwiecieƒ, Chen Dawei (wiceprezes NECa), Krzysztof Martens, Jacek Pszczo a i Marcin LeÊniewski. PZ Hayashi LeÊniewski Hirata Martens 4 pas pas pas Wist: A; 10 lew, 620 dla NS; 13 impów dla POLSKI. Odwa na interwencja Kwietnia mocno zdynamizowa a rozdanie. Na nasze szcz - Êcie, ostatnià w nim decyzj wzi a na siebie pani Kyoko Ohno, która wyprzedzajàco przelicytowa a naszych reprezentantów pi cioma pikami. Jacek skontrowa je, po czym Polacy wzi li dwa trefle oraz lew kierowà. Trudno powiedzieç, w jakim kontrakcie stan liby nasi reprezentanci, gdyby pani Ohno po 5 Pszczo y spasowa a (lub, jeszcze lepiej, skontrowa a je!). W ka dym razie w kiery gra- oby si im co najmniej o jednà lew lepiej. Rozd. 15; NS po partii, rozdawa S. K 9 7 6 3 K 9 7 5 4 7 2 2 8 2 A W 6 N A D 2 D 9 5 4 S A K W 8 3 K D W 9 8 3 7 5 4 D 10 5 4 W 10 8 3 10 6 A 10 6 PO Kwiecieƒ Yamada Pszczo a Ohno pas 3 1 pas 3 1 (!) pas 3 2 (!) pas 4 BA 3 pas 5 4 pas 1 pytanie o singla; 2 singiel kierowy; 3 Blackwood; 4 jedna wartoêç Wist: 6; 11 lew; 400 dla WE. PZ Hayashi LeÊniewski Hirata Martens pas 3 pas 3 BA (?) pas Wist: 4; 9 lew, 400 dla WE; remis. Polacy dzi ki wyobraêni Pszczo y oraz stosownym rozwiàzaniom konwencyjnym, doszli do o niebo od 3BA lepszej koƒcówki treflowej, podczas gdy Japoƒczycy wylàdowali w topornym kontrakcie firmowym. Martens trafi wprawdzie wist pikowy, ale w drugiej lewie bardzo trudno by o mu wbiç si asem na zagranà przez Hirat z r ki blotk treflowà. Japoƒczyk skrad wi c lew w tym kolorze, a potem zaimpasowa K i ju zrobi swoje. ELIMINACJE POLSKA SZWECJA Rozd. 5; NS po partii, rozdawa N. 9 6 2 D W 10 7 4 2 9 8 5 2 A D 7 5 4 K W 8 8 N A K 9 5 3 W 10 6 4 S 5 3 A 6 4 K 10 9 10 3 6 A K D 7 2 D W 8 7 3 PO Sylvan Pszczo a Sundelin Kwiecieƒ pas 1 2 BA 1 3 1 pas 4 pas 1 dwukolorówka na m odszych; 2 piki Wist: A; 11 lew; 450 dla WE. 9 nr 3 (152) marzec 2003 Âwiat Bryd a

Relacje 10 PZ Martens Bertheau LeÊniewski Nyström pas 1 2 BA 1 ktr. (!) pas pas 3 pas 2 pas ktr. pas 1 jak wy ej; 2 forsujàcy Wist: 8; 6 lew, 800 dla WE; 8 impów dla POLSKI. Obaj gracze S zdecydowali si na interwencj 2BA (nie kwestionuj jej ani troch, niemniej rozumiem, e w szeregach bryd owych purystów mo e ona wzbudziç pewne wàtpliwoêci: niekorzystne za o enia, partner po pasie, bardziej defensywny ni ofensywny charakter r ki S), tylko Polacy potrafili jednak swoich przeciwników za ten krok stosownie ukaraç. Martens uzna bowiem, e piki zdà y jeszcze ewentualnie pokazaç, najpierw skontrowa wi c 2BA, aby wskazaç partnerowi ogólnà si r ki oraz intencje kontrowania przeciwników. Sk oni o to LeÊniewskiego do póêniejszego skontrowania 3. Przeciwko temu kontraktowi Krzysztof zawistowa singlowà 8, a Marcin pobi jà asem (!), Êciàgnà K W i dopiero teraz kontynuowa 9. Rozgrywajàcy zrzuci z r ki karo, wi c Martens dokona przebitki 4 i zagra w pika. Nyström przebi w r ce, odegra A K, po czym wyszed D. Zosta a ona pobita K przez LeÊniewskiego, który zagra nast pnie K. Szwed przebi w r ce, ale Martens nie dokona nadbitki. W kolejnej lewie Marcin nadbi przebite przez rozgrywajàcego w dziadku karo i kontynuowa treflem, na okolicznoêç, i D znajduje si w r ce jego partnera. Krzysztof nie posiada tego honoru, dosta jednak trzecià lew wpadkowà na asa atu. By a to maksymalna wpadka, jakà obroƒcy mogli w tym rozdaniu wyegzekwowaç. Rozd. 7; obie po partii, rozdawa S. K W 6 D 10 5 4 3 K 7 5 3 A A 8 7 9 5 4 9 7 6 N W 2 W 8 6 S 10 4 D 10 7 4 K 9 8 6 5 3 D 10 3 2 A K 8 A D 9 2 W 2 PO Sylvan Pszczo a Sundelin Kwiecieƒ 1 BA pas 2 1 pas 2 pas 3 pas 4 2 pas 6 pas. 1 transfer na kiery; 2 fity w karach i kierach Wist: 5; 12 lew; 1370 dla WE. PZ Martens Bertheau LeÊniewski Nystrom 1 BA 1 pas 2 2 pas 2 3 pas 3 4 pas 3 pas 4 pas 1 14 16 PC; 2 transfer na kiery; 3 maksimum, 3 ; 4 transfer powtórny Wist: 4; 12 lew, 680 dla NS; 12 impów dla POLSKI. Kolejny raz Polacy skutecznie przelicytowali Szwedów. Kto siedzi w tej ci arówce, która si tak po nas przejecha a? oto fragment zas yszanej rozmowy Szwedów po meczu z Polskà (25:4 VP dla nas). åwieråfina POLSKA JAPONIA HIRATA Rozd. 22; NS po partii, rozdawa E. A D 8 7 6 4 3 2 5 2 A 6 4 10 9 N A K W 8 6 9 2 8 6 S A K D W 10 7 5 10 8 5 2 D W 9 3 K W 5 D 10 7 4 3 9 4 3 K 7 PO Hayashi LeÊniewski Hirata Martens 1 1 pas 4 5 5 (!) ktr. pas pas pas Wist: A; 11 lew; 850 dla NS. PZ Kwiecieƒ Yamada Pszczo a Ohno 1 pas 1 4 5 pas (??) pas ktr. 1 pas pas (???) pas 1 kontra atakujàco obronna Wist: K; 11 lew, 550 dla WE; 16 impów dla POLSKI. By o to w tym meczu najwy ej przez Polaków wygrane rozdanie obrazuje ono wyraênie ogromnà ró nic tak umiej tnoêci, jak i kultury licytacyjnej obu zespo- ów. Martens nie mia najmniejszych wàtpliwoêci, e nale y (od razu) powiedzieç 5, podczas gdy panià Ohno nie przekona a ku temu nawet atakujàco-obronna kontra partnera (który uprzednio zapowiedzia z r ki 4!). Prosz zwróciç uwag na fakt, i gdyby nawet zawodniczka S odda a przeciwko 5 z kontrà niezbyt realny pierwszy wist K (i dzi ki przebitce treflowej ob o y a kontrakt Polaków bez jednej), to i tak Japoƒczycy przegraliby w tym rozdaniu 13 impów. Pies by zatem pogrzebany gdzie indziej po prostu, mówiàc z r kà S 5, mo na by o du o wi cej zyskaç, ani eli straciç. FINA POLSKA ANGLIA Rozd. 17; obie przed, rozdawa N. A K 10 8 2 7 9 8 5 A D 5 4 D 7 4 3 W 9 8 2 N A 6 3 K D 3 S W 10 4 2 10 2 K W 8 7 6 3 W 9 6 5 K D 10 5 4 A 7 6 9 PO Callaghan LeÊniewski Armstrong Martens 1 3 4 1 pas 4 2 pas 5 3 ktr. pas pas rktr. 4 pas 6 (!??) pas 1 krótkoêç treflowa, fit pikowy; 2, 3 cue-bidy; 4 zatrzymanie pierwszej klasy w karach Wist: W; 10 lew; 100 dla WE. LeÊniewski bardzo wyraênie przelicytowa kart, ponadto Anglicy pokazali sobie najlepszy wist, wi c 6 zosta o szybko ob o one bez dwóch. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi 1 3 3 pas 3 BA pas 4 pas Wist: W; 8 lew, 100 dla WE; remis. Na szcz Êcie, w tym momencie OpatrznoÊç jeszcze nad Polakami czuwa a mimo i w pokoju zamkni tym Anglicy (a Âwiat Bryd a nr 3 (152) marzec 2003

Relacje ÊciÊlej mówiàc, para angielsko-argentyƒska) zatrzymali si w na pierwszy rzut oka zupe nie bezpiecznej koƒcówce, dzi ki znakomitemu zagraniu w obronie Jacka Pszczo y zdo aliêmy to rozdanie jeszcze zremisowaç (!). Przeciwko 4 Jacek zawistowa W, którego Brian Senior zabi asem, przeszed do r ki A i zagra stamtàd w kiera. Gdyby Pszczo a wskoczy A, rozgrywajàcy bez trudu ju skompletowa by dziesi ç lew (pi ç pików w r ce, A, dwa kiery, A i przebitka trefla w dziadku). Jacek jednak znakomicie przepuêci, a Senior postawi na najprostszà szans i zadysponowa ze sto u 10 (wygrywa o natomiast wzi cie tej lewy figurà, a potem przebicie w r ce dwóch blotek kierowych). I ju by- o po nim bowiem Kwiecieƒ wzià lew W, Êciàgnà dwa kara i zagra w 2. Brian pobi w r ce asem, przebi trefla w dziadku i zagra stamtàd K, wyrzucajàc z r ki trefla. Pszczo a dosta wi c dopiero teraz lew na A i wyszed w trefla, którego jego partner nadbi damà atu. Bez dwóch! Rozdanie remisowe! Rozd. 21; NS po partii, rozdawa N. 6 5 K W 9 8 3 K W 10 2 A 10 A K D 10 9 3 2 7 4 10 N 7 2 8 5 S A D 9 7 6 3 9 5 2 W 4 3 W 8 A D 6 5 4 4 K D 8 7 6 PO Callaghan LeÊniewski Armstrong Martens 1 3 4 1 4 pas pas 5 5 ktr. pas 1 krótkoêç karowa, fit kierowy Wist: A; 9 lew; 300 dla NS. Nale a y si nam trzy lewy treflowe i kierowa. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi 1 3 4 1 4 pas pas 5 pas (!) pas pas 1 jak wy ej Wist: 4; 10 lew, 100 dla WE; 9 impów dla POLSKI. Nale a y si nam dwie lewy pikowe i kierowa. Dziewi ç impów wygrane przez Polaków dzi ki lepszej ocenie karty. Oraz rozsàdkowi taktycznemu Kwiecieƒ wykaza tu pe nà dyscyplin wobec wielokroç sprawdzonej maksymy: Szczebel pi ciu nale y do przeciwników! Rozd. 29; obie po partii, rozdawa N. D 9 8 4 K 10 7 6 4 K 10 W 9 7 A K W 10 3 A 3 2 N W 8 A 9 6 2 S D 8 5 3 K D 8 6 5 A 2 6 5 2 D 9 5 W 7 4 10 7 4 3 PO Callaghan LeÊniewski Armstrong Martens pas 1 pas 2 pas 2 pas 2 1 pas 3 pas 3 pas 3 pas 3 BA pas 1 czwarty kolor Wist: 6; 8 lew; 100 dla NS. Trzy bez atu mo na to wygraç na wiele sposobów nawet po zabiciu pierwszej rundy kierów wystarczy Êciàgnàç trzy honory treflowe, a gracz N znajdzie si w przymusie. Mo na te w koƒcówce wpuêciç lewego obroƒc D (po wykonaniu w tym kolorze impasu i Êciàgni ciu A K) i zmusiç go do zagrania w karo. Albo najlepiej zabiç asem dopiero trzeciego kiera, a potem wyrobiç sobie fort treflowà (oddajàc lew w tym kolorze bezpiecznemu obroƒcy S). Wiele jest dróg wiodàcych do celu, niemniej angielski rozgrywajàcy nie skorzysta z adnej z nich zbyt szybko zabi A, potem zagra piki przed treflami i ostatecznie wpad bez jednej. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi pas 1 pas 2 pas 2 pas 3 pas 3 pas 4 pas Wist: 7; 11 lew, 650 dla WE; 13 impów dla POLSKI. Nasi reprezentanci zbytnio przestraszyli si kierów (albo nie zdo ali rozpoznaç, i kolor ten nie jest w tym rozdaniu a tak groêny), skutkiem czego wylàdowali w dosyç ekstrawaganckich 4 na zaledwie szeêciu atutach. Nic to, kolor by za to przedniej jakoêci, wi c Jacek odda tylko dwie lewy: atutowà oraz K (przegrywajàcego kiera z r ki pozby si na D). Rozd. 37; NS po partii, rozdawa N. 2 D 6 2 7 6 4 K D W 10 7 4 D 10 9 5 W 8 7 4 A K 10 9 N 7 4 3 K W 10 9 2 S D 8 3 8 3 2 A K 6 3 W 8 5 A 5 A 9 6 5 PO Armstrong LeÊniewski Callaghan Martens pas pas 1 BA 2 1 2 2 ktr. pas 3 pas 3 BA pas.. 1 kolory starsze 2 stoper kierowy, forsing do koƒcówki Wist: W; 9 lew; 600 dla NS. Trzy bez atu by o wyk adanà i jedynà wychodzàcà w tym rozdaniu koƒcówkà. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi 3 pas 3 BA 4 1 (!??) pas 4 2 5 5 (??) ktr. pas 1 systemowo: karta dwukolorowa; 2 do koloru partnera Wist: A; 7 lew, 800 dla NS; 5 impów dla Anglii. Kwiecieƒ jak najbardziej s usznie podjà walk, która zepchn a przeciwników z wyk adanych 3BA, zamiast systemowo dwukolorowych 4 powinien by jednak zg osiç wywo awczà kontr. Konsekwencjà decyzji Micha a oraz zwiàzanego z nià nieporozumienia by dramat na szczeblu pi ciu Kwiecieƒ przyjà, e jego partner zalicytowa 4 z w asnego koloru (ten wszak e zg osi je do domniemanych kar Micha a) i po 5 przeciwników poszed w 5. Tymczasem koƒcówka treflowa ju nie wychodzi a (do oddania by y dwa kie- 11 nr 3 (152) marzec 2003 Âwiat Bryd a

Relacje 12 ry i karo), a 5 z kontrà zakoƒczy o si wpadkà a bez czterech. Obroƒcy wzi li bowiem bez problemu A K, pikowà przebitk, A, jeszcze jednà pikowà przebitk oraz lew kierowà. Rozd. 39; obie po partii, rozdawa S. W 10 6 W 10 9 5 W A 10 5 4 3 K 5 2 A 8 4 3 D 2 N A K 8 6 4 K D 10 7 6 S A 4 2 D 7 6 D 9 7 7 3 9 8 5 3 W 9 8 2 PO K Armstrong LeÊniewski Callaghan Martens pas 1 1 pas 1 pas 1 BA pas 2 2 pas 3 pas 4 pas pas 3 pas 1 w zasadzie naturalny, ale mo liwy te dubleton treflowy w sk adzie zrównowa onym; 2 pytanie, forsing do koƒcówki; 3 nawyraêniej Armstrong uzna, e cztery w m odszy to te rodzaj koƒcówki Wist: 3; 12 lew; 170 dla WE. Anglicy pogubili si, liczyliêmy wi c w tym rozdaniu na du y zysk. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi pas 1 pas 1 pas 1 BA pas 2 1 pas 2 2 pas 2 BA 3 pas 3 4 pas 6 pas 1 pytanie; 2 minimum, brak trzech kierów; 3 forsujàce; 4 drugi starszy honor w kierach Wist: W; 11 lew, 100 dla NS; 7 impów dla ANGLII. I rzeczywiêcie, Polacy zakoƒczyli licytacj w znakomitym szlemiku karowym. Ale wbrew pierwszemu wra eniu rozgrywka tego kontraktu wcale nie by a oczywista. Chodzi o w niej bowiem zarówno o zabezpieczenie si przed rozk adem atutów 4-1 (szczególnie przed W x x x w r ce S), jak i przebicie w dziadku trefla, wyrobienie przebitkà kierów oraz dostanie si do forty tego koloru, a tak e o wykorzystanie lewy na D w r ce W w przypadku podzia u kar 4-1. Wszystkiego tego dokonaç nie sposób, trzeba zatem by o na coê si zdecydowaç. Niestety, Kwiecieƒ postawi na najgorszà z opcji: zabi pierwszà lew K w r ce, Êciàgnà K i ju szlemika zrealizowaç nie móg. Kiedy bowiem na K spad od N walet Micha zgra jeszcze A i kontynuowa ze sto u treflem. Senior wzià wówczas lew A i powtórzy pikiem, wytràcajàc bezcenne dojêcie do sto u A. I w tym momencie nie mo na ju by o ani efektywnie przebiç w dziadku trefla, ani wyrobiç i wykorzystaç forty kierowej. Kwiecieƒ utrzyma si A, do koƒca wyatutowa i pozosta o mu ju tylko wierzyç w równy podzia kierów. Ten jednak nie mia miejsca. Po zabiciu pierwszej lewy K skuteczne by o rozpocz cie atutowania od Êciàgni cia A. Potem trzeba by by o oddaç trefla, kontynuacj pikowà pobiç asem w dziadku, przejêç do r ki D, przebiç na stole blotk treflowà, wyatutowaç itd. Mo na te by o od razu w drugiej lewie oddaç trefla. Rozgrywajàcy by by ustawiony jeszcze lepiej, gdyby pierwszà lew ( W) zabi na stole A (!). Wówczas do koƒcowego sukcesu doprowadzi oby go nawet dwukrotne Êciàgni cie atutów (choçby K i A) póêniej odda by lew treflowà i, dzi ki dwóm dojêciom do r ki, K i D, móg by zarówno przebiç w dziadku trefla, jak i bezpiecznie do koƒca wyatutowaç. Po takim poczàtku mo liwe sta oby si zrealizowanie szlemika nawet przy W xxx wr ce S (i podziale kierów 3-3 bàdê dzi ki jakiemuê przymusowi). Podobnie jednak mo na by by o wygraç 6, bijàc pierwszà lew K i Êciàgajàc A i K, a potem oddajàc lew treflowà. Rozd. 40; obie przed, rozdawa W. 8 6 3 A 2 K 4 K W 8 5 4 3 A 10 2 K 9 5 4 D 7 6 4 N K 9 5 9 6 S A D W 8 5 A D 9 6 2 D W 7 W 10 8 3 10 7 3 2 10 7 PO Armstrong LeÊniewski Callaghan Martens 1 1 2 ktr. 2 pas pas pas 1 jak poprzednio; 2 kontra negatywna Wist: 4; 5 lew; 500 dla WE. Niestety, Anglicy upolowali tu LeÊniewskiego, mimo e jego wejêcie 2 wyglàda o (przed partià) wzgl dnie bezpiecznie. Armstrong zabi pierwszà lew A i odwróci w karo, w trzeciej rundzie tego ostatniego koloru pozby si pika, póêniej wi c pika przebi. Przedtem obroƒcy wzi li lew na K, a potem dostali jeszcze kiera oraz dwie wziàtki atutowe. Stàd wpadka bez trzech, która wyglàda a jednak na strat doprawdy niewielkà. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi 1 pas 2 pas 2 BA pas 3 pas 3 BA pas Wist: 5; 8 lew, 50 dla NS. Kontrakt firmowy mo na tu wygraç na wiele sposobów, przeêledêmy jednak rozgrywk Micha a Kwietnia i b àd, jaki pope ni on w koƒcówce. W pierwszej lewie Micha pobi 10 damà, a nast pnie udanie zaimpasowa kara damà i kontynuowa kierem do damy i asa w r ce N. Brian Senior zagra wówczas K, wzià na niego lew (ze sto u zosta wyrzucony pik), i wyszed kierem. Z dziadka blotka zatem Lambardi zdoby wziàtk 10 i konsekwentnie zawistowa 3. Kwiecieƒ utrzyma si K na stole i zagra stamtàd blotk pik. Lambardi pod o y W, którego rozgrywajàcy pobi w r ce asem. Powsta a nast pujàca, szeêciokartowa koƒcówka: 8 6 K W 8 5 10 2 K 9 7 N 9 S A W 8 5 A 9 D 7 W 10 7 2 Micha odegra w niej A, a ze sto u b dnie pozby si pika (nawet gdyby N mia pierwotnie K x x, teraz wyrzucenie z dziadka kara spowodowa oby jedynie utrat nadróbki). Tak e pika usunà wówczas gracz S, kiedy wi c potem rozgrywajàcy Êciàgnà A W oraz K, ostatnie dwie lewy nale a y si ju nieodwo alnie obroƒcy z prawej. Âwiat Bryd a nr 3 (152) marzec 2003

Relacje A tymczasem, w koƒcówce przedstawionej na ostatnim diagramie (w pe ni zresztà zgodnej z licytacjà i dotychczasowym przebiegiem rozgrywki) wystarcza o wyrzuciç ze sto u karo, a gracz S znalaz by si w przymusie w trzech kolorach i swojà zrzutkà musia by wyrobiç rozgrywajàcemu 7, 10 albo dodatkowà wziàtk w karach. A ka da z nich by aby w aênie lewà dziewiàtà. Rozd. 42; obie po partii, rozdawa E. K 9 W 5 4 3 2 A 9 3 D W 5 10 8 3 D 5 4 2 D 10 N K 8 7 K W 10 7 6 2 S 4 10 2 K 9 8 6 3 A W 7 6 A 9 6 D 8 5 A 7 4 PO Armstrong LeÊniewski Callaghan Martens pas 1 BA pas 2 1 pas 2 pas 3 BA pas pas (!) pas 1 transfer na kiery Wist: W; 10 lew; 630 dla NS. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi pas 1 1 1 1 ktr. 1 pas 4 pas 1 trzy kiery Wist: 4; 9 lew, 100 dla WE; 12 impów dla POLSKI. Obie koƒcówki by y zawsze do wygrania, przewaga 3BA polega a jednak na tym, i zosta y one ustawione z lepszej ni 4 r ki. Martens wzià pierwszà lew D i wyszed 6 do dziesiàtki, waleta i króla. Callaghan odwróci w trefla, nasz rozgrywajàcy utrzyma si zatem damà w dziadku i bezpiecznie kontynuowa blotkà kier do szóstki w r ku. Ostatecznie Krzysztof zdoby dziesi ç wziàtek: trzy kierowe, dwie karowe, dwie treflowe oraz trzy pikowe (E znalaz si w koƒcówce w przymusie i grajàc na ca oêç, mo na nawet by o zrobiç dwie nadróbki). Przeciwko 4 Pszczo a zawistowa singlowà 4 i rozgrywajàcy przepuêci Kwietniowà 10. Micha odwróci w trefla do waleta, króla i asa, a w nast pnej lewie Senior zagra z dziadka ma ego kiera. Kwiecieƒ znakomicie wskoczy D (!) i kontynuowa treflem. Po utrzymaniu si D w r ce Brian nie zdecydowa si na sfinalizowanie intraimpasu przez zagranie z r ki W i puszczenie go wko o, a po prostu kontynuowa blotkà kier do asa i wpad bez jednej. Niewàtpliwie, istotny wp yw na nietrafne zagranie Anglika mia o wspomniane wskoczenie przez Kwietnia D w pierwszej rundzie atutów. Rozd. 48; WE po partii, rozdawa W. 8 7 6 2 A 9 K W 10 3 W 4 3 A K 10 9 4 D 5 3 D 10 4 N 8 7 5 3 2 7 6 S A D D 9 5 K 8 2 W K W 6 9 8 5 4 2 A 10 7 6 PO Armstrong LeÊniewski Callaghan Martens 1 pas 2 pas 3 pas 4 pas Wist: 9; 10 lew; 620 dla WE. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi 1 pas 1 BA 1 pas 2 2 pas 3 pas 1 forsujàce; 2 naturalne lub sk ad zrównowa ony Wist: 2; 9 lew, 140 dla WE; 10 impów dla ANGLII. Kwiecieƒ dwukrotnie podegra kiery z dziadka, nie zdo a jednak wykorzystaç fort w tym kolorze, jako e obroƒcy wczeêniej wytràcili mu oba karowe doj- Êcia do r ki E. Micha zrobi zatem tylko swoje. Prawie aden pierwszy wist nie odbiera obronie szans na ob o enie 4. Martens wyszed w karo. Callaghan utrzyma si damà w r ce i zagra stamtàd w atu. Teraz ju aby ob o yç koƒcówk Krzysztof musia by wskoczyç K i zawistowaç w singlowego W. Wówczas po dostaniu si do r ki A LeÊniewski poda by swojemu partnerowi przebitk. Niestety, w kluczowym momencie Martens doda ma ego kiera, a rozgrywajàcy zadysponowa ze sto u dziesiàtk. Marcin pobi A i wyszed w trefla, którego Krzysztof zabi asem. Potem rozgrywajàcy utrzyma si w r ce A, jeszcze raz podegra kiery i Martens dosta ju tylko wziàtk na króla atu. Rozd. 50; NS przed partià, rozdawa E. K 9 8 9 8 7 6 W 10 9 3 K 5 D 7 6 5 4 A W 3 5 N A 2 A K 8 7 6 S 5 4 2 10 8 A W 4 3 2 10 2 K D W 10 4 3 D D 9 7 6 PO Armstrong LeÊniewski Callaghan Martens 1 BA 1 pas 2 2 pas 2 pas 3 pas 3 pas 3 BA pas 4 pas 1 14 16 PC; 2 transfer na piki Wist: K; 9 lew; 50 dla NS. Callaghan zabi pierwszà lew A, po czym wyszed z r ki w karo, pobi D asem (?), zaimpasowa piki waletem i raz jeszcze zagra w karo. Martens zrzuci kiera, wi c rozgrywajàcy zabi K, a nast pnie odda Le- Êniewskiemu lew karowà. Marcin zagra jednak wówczas po raz czwarty w karo, co ze wzgl du na obecnoêç w r ce Martensa, singlowej ju w tym momencie, 10 wypromowa o obroƒcom dodatkowà lew atutowà. Bez jednej. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi 1 2 2 3 3 pas 4 pas Wist: W; 9 lew, 50 dla NS; remis. W pierwszej lewie Kwiecieƒ pobi D asem (?), co niestety by o równoznaczne z przegraniem kontraktu w taki sam sposób, w jaki w pokoju otwartym wpad Callaghan. Tymczasem zwyci skie zagranie nie by o wcale trudne, chocia by z tego wzgl du, i w przesz oêci wielokrotnie figurowa o ju na stronach bryd owych ksià ek i czasopism. Wystarcza o 13 nr 3 (152) marzec 2003 Âwiat Bryd a

Relacje przepuêciç D (!!), a potem zaimpasowaç piki waletem, zgraç asa atu, dopiero teraz Êciàgnàç A K i w koƒcu bezpiecznie przebiç czwartà rund kar w r ce E. Obroƒcy dostaliby wówczas tylko tyle lew atutowych, ile im si bezwzgl dnie nale a o, to znaczy jednà. by o wi c jak najbardziej prawid owe. B àd pope ni Marcin, który powinien by po Êciàgni ciu A odegraç K, a dopiero potem pos aç do przebitki du e karo. Le- Êniewskiemu by oby te du o atwiej nie pomyliç si, gdyby odda pierwszy wist K, a dopiero potem zagra w karo. zrozumieç decyzj Micha a (zapowiedzenie 4 ) podobno nie zauwa y on odzywki 3 Seniora i sàdzi, i w drugim okrà eniu Jacek zalicytowa piki z przeskokiem (3 ). A rozgrywajàc 4 z kontrà, trzeba by o oddaç po dwie lewy w ka dym, poza treflami, kolorze. Rozd. 54; WE po partii, rozdawa E. K 10 9 A W 8 4 3 2 9 6 5 2 D 6 7 4 3 K W 8 4 2 N A 5 3 9 5 S K D 7 6 A D 4 3 K W 10 A W 10 9 8 5 2 D 7 6 10 8 7 Rozd. 56; obie przed, rozdawa W. 6 8 4 3 2 D 10 8 D W 10 4 2 K 3 A W 8 5 4 2 D 9 N W 6 K 9 4 S 7 6 3 2 A K 7 6 5 3 9 D 10 9 7 A K 10 7 5 A W 5 8 Rozd. 57; WE po partii, rozdawa N. A 7 3 4 2 D W 9 3 K D 5 3 K 6 4 D 10 9 2 A 9 8 N D 7 6 A 10 8 6 4 S 5 2 10 9 W 8 7 2 W 8 5 K W 10 5 3 K 7 A 6 4 PO PO PO 14 Armstrong LeÊniewski Callaghan Martens 1 1 3 ktr. 2 pas 4 pas 4 pas 1 w zasadzie naturalny, mo liwy jednak uk ad zrównowa ony z tylko dwoma treflami 2 kontra negatywna Wist: A; 10 lew; 620 dla WE. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi 1 3 ktr. 1 pas pas pas 1 kontra negatywna Wist: 5; 8 lew, 100 dla WE; 11 impów dla ANGLII. Koƒcówk kierowà mo na atwo po o- yç (na WE wychodzi natomiast cudem 3BA!), stàd decyzj Pszczo y o odpasowaniu kontry partnera nale y uznaç za bardzo celnà. Rozgrywajàcy odda trzy kiery oraz dwa trefle, wpad wi c bez jednej. Przeciwko 4 LeÊniewski wyszed A, a w nast pnej lewie pos a 8 (lawintal) do przebitki. Martens dokona jej, po czym, ufajàc lawintalowemu przes aniu partnera, zagra blotkà pik. Marcin utrzyma si K i o ob o eniu kontraktu móg ju sobie tylko pomarzyç (drugi przegrywajàcy pik z r ki W zosta wyrzucony na K). Odwrót ze strony Martensa ma ym pikiem by by konieczny do ob o enia kontraktu, gdyby LeÊniewski posiada drugiego K i jedno karo mniej (a rozgrywajàcy singla pik i trzy kara). Zagranie Krzysztofa Armstrong LeÊniewski Callaghan Martens 1 BA 1 pas 2 2 ktr. 3 pas 4 3 (!) 3 4 (!) pas. 1 14 16 PC; 2 transfer na piki; 3 kontra kierowa; 4 brak trzech pików Wist: 9; 10 lew; 420 dla NS. Po uzgodnieniu przez przeciwników pików Martens doszed do wniosku, i jest du a szansa na to, e jego r ka zawiera tylko trzy przegrywajàce (trefla, karo i pika, w tym ostatnim kolorze partner ma przecie singletona), zalicytowa wi c koƒcówk. Przeciwko 4 Callaghan zawistowa 9, a Armstrong zabi królem, Êciàgnà K i kontynuowa pikiem, skracajàc r k rozgrywajàcego. Marcin przebi, Êciagnà A K, przebi w r ce jeszcze jednego pika i wyszed stamtàd D, zrzucajàc na nià z dziadka ostatniego pika. Armstrong wzià t lew A, potem jednak ka dym swoim zagraniem musia dopuêciç rozgrywajàcego do dwóch dobrych trefli w r ce. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi 1 BA 1 pas 2 2 ktr. 3 pas 4 3 (!) 3 pas 4 (??) pas pas ktr. pas 1 15 17 PC; 2, 3. 4 jak przy poprzednim stole Wist: A; 7 lew, 500 dla NS; 2 impy dla ANGLII. W tym pokoju Anglicy graliby tylko 3, uratowa ich jednak Kwiecieƒ. Trudno Armstrong LeÊniewski Callaghan Martens 1 pas 1 pas 1 BA pas 3 BA pas Wist: 10; 8 lew; 50 dla WE. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi 1 BA 1 pas 3 BA pas 1 12 14 PC Wist: 10; 9 lew, 400 dla NS; 10 impów dla ANGLII. Senior zabi asem trzecià rund pików (Polacy ca y czas kontynuowali ten kolor), po czym zaimpasowa kiery waletem, wróci do r ki K i ponowi impas kierowy. Poniewa oba czerwone asy znajdowa y si u W, z wygraniem kontraktu firmowego nie by o najmniejszych problemów. W pokoju otwartym natomiast Callaghan, kiedy utrzyma si w pierwszej lewie 10 dojrza bezsens kontynuowania tego koloru (Armstrong do o y w pierwszej lewie 4, Êwiadczàcà o posiadaniu trzech kart w pikach) i zmieni atak na 5. Armstrong zabi jà A (z dziadka do o ona zosta a 7) i wyszed K. Niezbyt typowe manewry obroƒców zaburzy y LeÊniewskiemu obraz rozdania do tego stopnia, i pobi on króla pik asem (?). W ten sposób Marcin postawi na szans, e piki sà roz- o one 5 2, a w r ce W znajduje si nie tylko A, ale i dama w tym kolorze. Wkrótce jednak Armstrong doszed A Âwiat Bryd a nr 3 (152) marzec 2003

Relacje i znalaz jeszcze jednego pika, wi c kontrakt zosta ob o ony bez jednej. Rozd. 59; obie przed partià, rozdawa S. 8 3 K 5 D 10 8 7 A W 9 8 3 K D 7 5 2 A 6 A 4 3 N W 10 7 2 A W 4 S 9 3 2 D 4 K 10 5 2 W 10 9 4 D 9 8 6 K 6 5 7 6 PO Armstrong LeÊniewski Callaghan Martens pas 1 BA 1 pas 2 pas 2 pas 2 BA pas 3 BA pas 1 14 16 PC Wist: 8; 9 lew; 400 dla WE. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi pas 1 BA pas 2 pas 2 pas 2 BA pas 3 pas 3 BA pas Wist: 7 (!); 8 lew, 50 dla NS; 10 impów dla ANGLII. W pokoju zamkni tym Senior z sobie tylko znanych powodów zaatakowa nie w trefle, tylko w kara. Kwiecieƒ przepuêci K, a potem zabi asem trzecià rund tego koloru i wyszed D. Brian pobi A, Êciàgnà fort karowà i kontynuowa 9. Micha zaimpasowa dziesiàtkà, kiedy jednak piki nie podzieli y si 3-3, o wzi ciu dziewi ciu lew nie by o mowy. LeÊniewski zawistowa normalnie, tzn. w trefla, nadal jednak gdy widzia o si wszystkie cztery r ce wygranie kontraktu jawi o si jako graniczàce z cudem. A jednak Armstrong wzià pierwszà lew D w r ce i kontynuowa stamtàd treflem. Marcin do o y blotk, wi c rozgrywajàcy wykona w dziadku impas dziesiàtkà, przeszed do r ki D i zagra stamtàd ma ego kiera. LeÊniewski doda blotk, wi c do o onà ze sto u 10 Martens pobi D. Teraz wystarcza o zagraç wreszcie w karo albo nawet wyjêç 6, wytràcajàc rozgrywajàcemu dojêcie do r ki A a w momencie, gdy jego piki by y zablokowane. Krzysztof kontynuowa jednak pikiem i dopiero to zagranie definitywnie kontrakt 3BA wypuêci o. Armstrong utrzyma si bowiem A w dziadku, dosta si do r ki A (od Marcina spad K), po czym zagra K i pika, w tym w aênie kolorze wyrabiajàc sobie dziewiàtà wziàtk. Rozd. 60; NS po partii, rozdawa W. W 8 6 2 W 9 3 2 K 8 W 6 3 A D 9 5 4 8 N K 10 6 5 4 A D 10 9 6 5 4 2 S W 3 A K D 4 8 K 10 7 3 A D 7 7 10 9 7 5 2 PO Armstrong LeÊniewski Callaghan Martens 1 pas 1 pas 2 pas 2 pas 4 BA 1 pas 5 2 pas 1 Blackwood; 2 jedna wartoêç Wist: 9; 11 lew; 400 dla WE. PZ Kwiecieƒ Senior Pszczo a Lambardi 1 pas 1 pas 3 1 pas 3 BA pas 4 pas 4 2 (?) pas (?) 6 pas 1 5 + 4 +, forsing do dogranej; 2 cue-bid Wist: 2; 11 lew, 50 dla NS; 10 impów dla ANGLII. W pe ni popieram podejêcie do problemu, jakie zademonstrowa Micha. To ju bardziej mo na si przyczepiç do Jacka, który do ekstremalnie uk adowej karty partnera powinien by daç cue-bid z asa (4 ), a nie z króla (4 ). Wówczas Kwiecieƒ zatrzyma by si najprawdopodobniej w koƒcówce. Nawet teraz szlemik karowy by jednak zupe nie przyzwoitym kontraktem. Niestety, mimo i Lambardi nie skontrowa cue-bidu 4, jego partner wyszed w a- Ênie w ten kolor i szlemika ob o y. Po tym zdarzeniu Anglicy po raz pierwszy w meczu fina owym obj li prowadzenie 111:108,5, a w pozosta ych jeszcze czterech rozdaniach zabrak o materia u, aby Polacy mogli t strat odrobiç. NEC CUP po raz drugi z rz du pojecha wi c do Anglii. Kwiz licytacyjny Co zalicytujesz? NASZ SYSTEM PLUS Mecz; obie przed, rozd. W. 1 BA pas 2 2 BA pas? Przechodzimy do ostatniej fazy bryd owej edukacji, tj. prezentowania zaawansowanej wersji Naszego Systemu (NS-P) dla grajàcych w bryd a sportowego. Nasz System Plus jest opisany w ksià ce Nowoczesna licytacja naturalna. Wprowadzenie do sekwencji, która jest przedmiotem kwizu Po otwarciu 1BA stosujemy polski wzorzec licytacji, który ukszta towa si na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. Dzisiejszy kwiz dotyczy przede wszystkim dalszej licytacji po transferze na kolor m odszy. Przypomnijmy: 2 jest dwuznaczne: a) inwit do 3BA, brak starszej czwórki (otwierajàcy z maksimum si y licytuje 3 ), b) transfer na kolor treflowy, kolor 6 +, si a nieokreêlona. 2BA transfer na kara, 6 + kar, si a nieokreêlona. Zastanów si nad wyborem odzywki z nast pujàcymi kartami: 1. A 8 A 10 8 10 9 8 6 4 9 8 7 3. 8 7 4 D 8 3 2 K D 10 8 7 4 5. 9 10 9 7 A 10 9 K W 10 8 6 5 2. 8 6 7 D 10 8 7 D 10 8 7 6 2 4. K W 8 7 7 10 7 A D 9 8 6 5 6. A 8 K 7 9 7 4 A D 9 8 7 5 7. A 9 8. 8 K 5 D 6 D 10 5 K W 7 6 A D 9 8 7 6 A 10 8 7 6 2 Odpowiedzi znajdziesz na str. 40 WYDARZENIA, WYNIKI, LINKI 15 nr 3 (152) marzec 2003 Âwiat Bryd a

Pokój otwarty Norberto Bocchi Bryd jest muzykà, a ty jesteê g uchy jak pieƒ! 16 Nie ukrywam, e choç moje pierwsze kroki w Êwiecie bryd a nie przynios y mi jeszcze rozg osu, od samego poczàtku gra ta by a dla mnie dochodowym interesem. Jako trzynastoletni ch opak pracowa em w klubie, w którym gra mój ojciec, przenoszàc pude ka od sto u do sto u w zamian za astronomicznà sum czterech tysi cy lirów (równowartoêç ok. dwóch euro). Pomi dzy jednym a drugim rozdaniem udawa o mi si czasem rzuciç okiem na stó lub uchwyciç strz pki rozmów, ale bryd mia jeszcze wtedy dla mnie posmak tajemnicy. Z kartami zaprzyjaêni em si jednak na tyle, by bez trudu ogrywaç kolegów we wszelkiego rodzaju gry, w które r n liêmy z zapa em po lekcjach w okolicznych barach. Swoje cotygodniowe zarobki uzupe nia em przy wspó udziale mojej siostry Mabel, s awnej koszykarki, w sposób, który wydawa mi si wówczas bardzo sprytny: ka dego ranka prosi em jà o kilka autografów, które nast pnie (choç ona sama nie mia a o tym bladego poj cia) sprzedawa em lub wymienia em z kolegami na drugie Êniadanie. Krótko mówiàc, w tych czasem by o we mnie wi cej z biznesmena ni bryd ysty; niestety, z biegiem czasu zdolnoêci te utraci em niemal ca kowicie. Nast pnym krokiem w mojej bryd owej karierze by o kibicowanie w klubie, w którym pracowa em. Wreszcie zaczà- em te graç, najpierw w bryd a robrowego, a póêniej na turniejach. Od samego poczàtku sta o si dla mnie jasne, e los nie poskàpi mi talentu. W wieku 18 19 lat przyszed czas na powa ne decyzje yciowe. Postanowi em: a) graç w parze z zawodowcem b) porzuciç szko co za du o, to niezdrowo! c) powiesiç na ko ku buty do koszykówki, choç gra em w pierwszej lidze Nie ulega o dla mnie wàtpliwoêci, e wol dobrze si bawiç, a mniej pociç. Tak si z o y o, e kiedy zosta em rzucony na g bokie wody bryd owego Êwiatka, natrafi em na najtrudniejszego, najbardziej wymagajàcego, k ótliwego, a zarazem GENIALNEGO partnera, jakiego nosi a w oska ziemia: Arturo Franco. A oto dwie zwiàzane z nim anegdoty. Na poczàtek Arturo zaaplikowa mi do przestudiowania wyjàtkowo (jak mi si wtedy wydawa o) poplàtany system, po czym zorganizowa sesj treningowà, by sprawdziç, czy sumiennie odrobi em prac domowà. W pierwszym rozdaniu, po licytacji prze adowanej relayami, wybór kontraktu nale a do mojego mistrza. Tak wyglàda rozk ad: ja K D x A D x x K x x x A x N S Arturo A 10 9 8 x K W A D x K x x Arturo podszed do mnie i powiedzia bez emocji: Dysponujàc moimi informacjami, ka dy zalicytowa by 7, ale ja zg aszam 7BA. Wiesz dlaczego, Norberto? Przy podziale pików 4-1 z czwórkà u W powinienem w zasadzie przegraç, ale jeêli obroƒca ten ma te cztery kara, ustawi go w przymusie i wygram. A przecie, mówiàc to, widzia tylko swoje karty! Nigdy wczeêniej nie czu- em si tak zniech cony: mia em wielkà ochot po egnaç si i wyjêç. Wprawdzie tego nie zrobi em, ale w tym samym momencie zrozumia em, e od wielkiego bryd a dzieli mnie jeszcze daleka droga. Drugie zdarzenie mia o miejsce podczas dru ynowych mistrzostw W och. GraliÊmy przeciwko dwóm guru, Belladonnie i Garozzo, a obok, nas, za nami, wokó nas, dos ownie wsz dzie t oczy y si co najmniej trzy setki rozentuzjazmowanych kibiców. Pami tam, e by em spi ty niczym dziecko przed swoim pierwszym wyst pem na szkolnej akademii. A do dziewi tnastego rozdania opatrznoêç czuwa a nade mnà, pozwalajàc mi wyciàgaç w aêciwe karty. PublicznoÊç uwa nie patrzy a nam jak by nie by o liderom na r ce. Zauwa y em, e pomimo dobrych zapisów i euforycznej atmosfery Arturo, bez wyraênej przyczyny, z rozdania na rozdanie zdradza oznaki coraz wi kszej irytacji. A wreszcie, kiedy mój poziom stresu si gnà zenitu, w rozdaniu dwudziestym wypuêci em nieistotnà nadróbk. Có ja najlepszego zrobi em?! Jà ubli aç mi w najbardziej wyrafinowane sposoby. Bryd jest muzykà, a ty jesteê g uchy jak pieƒ pomstowa nie mo esz powa nie myêleç o zostaniu zawodowcem, jeêli pope niasz tak idiotyczne b dy!. Piekli si tak przez dobre pi ç minut, ciskajàc we mnie mi sem na oczach oniemia ych przeciwników i publicznoêci. Sprawia wra- enie, jakby wyst powa w jakiejê godzinie szczeroêci. Lata mija y, a partnerzy si zmieniali, od Moski do Belladonny, od Cedolina, Ferraro i Versacego a do Giorgino Duboina, z którym gram ju od dwunastu lat. Cofnijmy si jednak do roku 1987, kiedy po dziesi ciodniowych bojach wracaliêmy z Guidem Ferraro samolotem z Chin. Niezbyt zadowoleni i ciàgle g odni bryd a prawdziwi bryd oholicy Âwiat Bryd a nr 3 (152) marzec 2003

Pokój otwarty postanowiliêmy skorzystaç z mi dzylàdowania w Pary u, by zagraç w rozpoczynajàcym si w aênie tego dnia turnieju Cino Del Duca. Ostatnie rozdanie turnieju, który up ynà raczej bez przygód, graliêmy przeciwko parze z Francji. Wyglàdali bardziej na kochanków ni na ma eƒstwo zresztà sami oceƒcie Licytacja przebiega a jak nast puje: Norberto on Guido ona 2 1 pas 3 3 BA pas 1 zaporowe Wyszed em D i, ku swojemu wielkiemu zdziwieniu, ujrza em na twarzy partnera uêmiech od ucha do ucha. Po Êciàgni ciu A i K Guido odszed swoim ostatnim kierem. Krótko mówiàc, pozosta e cztery kiery w mojej r ce sta- y si fortami. Kiedy póêniej braliêmy wszystko, co si da o, to jest jedenaêcie lew, Francuz, zdawszy sobie spraw, e jego partnerka od poczàtku nie mia a zatrzymania kierowego, zaczà przy ka dej lewie pytaç, zwracajàc si do niej w przyjazny i uprzejmy sposób: Nie masz ju kierów, kochanie?, na co ona, coraz bardziej zawstydzona, chowajàc si ju niemal pod stó, odpowiada a s abym i równie uprzejmym g osem: Nie, kochanie. Po ka dym nie on, precyzyjnie i w pe nym skupieniu, dar kolejnà ze swoich kart na cztery identyczne kawa ki. Guido i ja byliêmy w ca kowitym szoku, o krok od ataku histerycznego Êmiechu. Wreszcie Francuz wsta, lekko si uk oni i z wyrazem twarzy jak Jack Nicholson w LÊnieniu opuêci nas, mówiàc: Cette jeux est magnifique! ( To wspania a gra! ). Kilka lat póêniej zaczà em graç z Giorginem Duboinem. Przez te wszystkie lata niejedno ju widzieliêmy i móg bym tak opowiadaç w nieskoƒczonoêç, ogranicz si wi c do jednej z najzabawniejszych historii, jakie nam si przytrafi y. Po stosowaniu przez jakiê czas Trefla Blue Teamu przerzuciliêmy si na system naturalny (no, mo e nie do koƒca naturalny, zwa ywszy na liczne gad ety, którymi go opatrzyliêmy). W jednym z pierwszych turniejów, które graliêmy nowym systemem, zmontowaliêmy takà oto licytacj : Norberto Giorgino 1 1 1 2 2 3 2 4 4 5 4 6 5 7 5 8 6 9 7 1 mo e byç silny; 2 4 + ; 3 ró ne r ce, mo liwy forsing do koƒcówki; 4 relay; 5 cue bid, fit pikowy; 6 negatywne; 7 nieparzysta liczba asów + stoper pierwszej klasy w treflach; 8 dubleton lub dama w kierach; 9 inwit wielkoszlemowy, pytanie o dalsze wsparcie w treflach Licytacj obaj koƒczyliêmy zlani zimnym potem: ja, poniewa pi ciokrotnie zg osi em trefle, których nie mia em, i ca y czas dr a em na myêl, e Giorgio mo e w koƒcu spasowaç; on, bo chocia licytowa zgodnie z ustaleniami, zna mój brak dyscypliny i obawia si, e zupe nie zapomnia em systemu. Jego ufnoêç we mnie zosta a w koƒcu nagrodzona, kiedy zrealizowaliêmy kontrakt, ale id o zak ad, e przez t diabelskà sekwencj treflowà ycie Giorgina uleg o skróceniu o co najmniej trzy lata. Maria Teresa Lavazza, mój kapitan, sponsor i przyjació ka, wytrzyma a ze mnà ju 21 lat. O niej te móg bym d ugo opowiadaç, np. o tym, co przydarzy o jej si ostatnio w Viareggio, gdzie gra a z Ferraro. Po doêç skomplikowanej licytacji nasi partnerzy z dru yny osiàgn li kontrakt 4. Po wiêcie Maria Teresa wy o y a na stó swoje karty, a Guido, znany ze swej uprzejmoêci a do bólu, powiedzia : Dzi ki, ma a. Jak Êmia! Maria Teresa, która s owo ma a zrozumia a jako odnoszàce si do niej, zeêli a si nie na arty. Tak to sobie mo esz mówiç do swojego psa! sykn a. Ferraro mia oczywiêcie na myêli ma ego kiera z dziadka. DoÊç na tym. Zakoƒcz yczeniem, aby Menton wszystkim nam przynios o du o satysfakcji. Âwiat Bryd a REKLAMACJE zwiàzane z nieotrzymywaniem ÂB (korekty adresów) prosz sk adaç wy àcznie do macierzystych Wojewódzkich Zwiàzków Bryd a Sportowego. Adresy WZBS-ów zamieszczone sà na stronie 51 ÂB. Pojedynek licytacyjny R ce W R ce E str. 39, omówienie oraz tabela wyników str. 24 Wszystkie rozdania pochodzà z turnieju na maksy. 1. Obie strony przed partià, rozdawa N. A 4 A K 5 4 2 A K D 8 7 10 2. Strona NS po partii, rozdawa E. A K D 9 K 8 10 2 K 9 8 4 3 3. Strona WE po partii, rozdawa S; S otwiera 2 (s abe dwa). 5 K 6 4 2 A K 9 7 D 9 5 3 4. Obie strony po partii, rozdawa W. A 5 3 W A K D W 2 D 10 6 5 5. Strona NS po partii, rozdawa N. K D 6 4 7 6 7 6 4 2 K 10 6 6. Strona WE po partii, rozdawa E. A 9 6 5 4 10 9 6 2 A K 7 4 7. Obie strony po partii, rozdawa S. A K 7 4 8 A K 7 6 3 2 5 4 8. Obie strony przed partià, rozdawa W. W 7 6 3 2 A W 6 5 2 A W 3 9. Strona WE po partii, rozdawa N; N otwiera 1. 10 6 4 A 7 A D A K D 8 5 2 10. Obie strony po partii, rozdawa E. 8 3 2 K 9 4 K 9 2 K D 9 7 Ksi garnia Âwiata Bryd a poleca! 17 nr 3 (152) marzec 2003 Âwiat Bryd a

Technika Problemy 18 Bryd owe fundamenty Licytacja Mecz; obie strony przed partià. 1 ktr. rktr. pas pas 2 2 Która z poni szych ràk odpowiada licytacji E? a) A 8 7 A 10 9 8 7 D 10 8 6 5 b) A 7 A D 10 6 2 9 8 7 W 7 6 c) 8 7 K D 10 9 7 6 K 8 7 7 6 d) A 7 A D 10 7 6 2 9 8 7 7 6 e) D 7 A D 10 6 5 9 7 D W 7 6 f) A 7 K D 10 6 5 2 A 9 8 7 6 Rozgrywka Mecz; obie strony po partii, rozd. W. A 8 3 6 5 K D 10 8 7 N A W 9 6 5 S A D 7 4 3 A 7 6 W 5 3 1 pas 2 pas 2 pas 4 pas Wist K, S do o y waleta. Jak rozgrywasz? Wist Mecz; obie po, rozd. S. 10 9 8 5 K D W 7 10 9 8 3 4 D 7 6 9 6 5 4 3 N A K 7 2 S A 2 1 pas 2 pas 3 pas 3 pas 5 pas 1 acol, forsing do dogranej Wistujesz asem czy królem karo? Na wysokie kontrakty wistujemy niekiedy z pustego asa (partner z królem markuje), dlatego z konfiguracji A K wistujemy królem, oczekujàc od partnera iloêciówki. Zawistowa eê wi c K i partner do o- y 6 (iloêciówka naturalna), a rozgrywajàcy dam. Co dalej? Rozwiàzania problemów na str. 23 Pierwszy wist W ka dym z problemów grasz w meczu, zajmujesz pozycj W i stajesz przed zadaniem wyboru karty pierwszego wistu. 1. Strona WE po partii, rozdawa W. Ty N E S pas 1 1 1 BA pas 2 2 2 pas 3 pas 3 BA pas pas ktr. pas Twoja (W) r ka: 7 10 5 4 9 8 2 A 10 8 7 4 3 W co zawistujesz? 2. Obie strony po partii, rozdawa S. Ty N E S pas pas 1 2 2 pas 3 pas 3 BA pas 4 pas Twoja (W) r ka: D 5 4 9 7 5 K W 9 4 5 4 3 W co zawistujesz? 3. Strona NS po partii, rozdawa E. Ty N E S 1 1 pas 2 1 4 pas pas 4 BA 2 pas 5 3 pas 6 ktr. pas 1 forsujàce, nic nie mówi o ficie pikowwym; 2 pytanie o same asy; 3 zero asów Twoja (W) r ka: 8 7 W 7 2 10 9 7 K 9 8 6 5 W co zawistujesz? Rozwiàzania problemów na str. 35 Jak b dziesz si broni? Turniej na maksy; NS po, rozdawa E. dziadek K W 7 4 2 10 9 A D 9 6 D W Ty A D 8 5 N D 7 S K 8 3 2 A K 10 Ty N E S 1 pas 1 1 1 1 BA 2 2 pas pas pas 1 najcz Êciej negat; 2 18 20 PC w sk adzie zrównowa onym Kontrakt: 2 (S). Pierwszy wist: 3. Wstawi eê na trzeciej r ce D, a rozgrywajàcy zabi jà w r ce A. W nast pnej lewie S wyszed W. Twój partner doda 7 (wist odmienny, zrzutki odwrotne), ze sto u zosta a zaê do o ona 6. Jak b dziesz si broni w nast pnych lewach? Rozwiàzanie problemu na str. 44 Jak rozegrasz? Mecz; obie po partii, rozdawa W. Ty dziadek A D 10 9 W 7 4 3 A K 10 4 N 9 A S D 10 4 A D 8 6 K 7 5 4 3 Ty N E S 2 1 pas 2 2 pas 2 pas 4 3 pas 4 BA 4 pas 5 5 pas 6 pas 1 acol; 2 negat; 3 splinter; 4 Blackwood; 5 zero wartoêci Kontrakt: 6 (S). Pierwszy wist (odmienny, zrzutki odwrotne): 8. Jak rozegrasz tego szlemika pikowego? Rozwiàzanie problemu na str. 44 Âwiat Bryd a nr 3 (152) marzec 2003

PROKOM SOFTWARE SA GRAND PRIX POLSKI 2003 Cezary Szadkowski Lodowy Kryszta Warty Tegoroczny Kongres, rozegrany w Domu Kultury w Ma yszynie k/gorzowa, zgromadzi dzi ki PROKOMOWI wiele nie widzianych u nas znakomitoêci. Koledze Kubiakowi i jego ekipie uda o si pozyskaç wielu sponsorów, na czele z w adzami województwa i miasta. Dlatego w czasie uroczystego zakoƒczenia oprócz okaza- ych nagród rzeczowych dla zwyci zców dos ownie wszyscy uczestnicy Kongresu zostali obdarowani drogà losowania ró nymi upominkami. Niemi ym zgrzytem by a postawa w aêcicieli hotelu Mieszko, którzy mimo wcze- Êniejszych deklaracji, w ostatniej chwili za àdali wysokich op at za udost pnienie sal, co spowodowa o koniecznoêç szukania rozwiàzania zast pczego. Zaci tà walk o zwyci stwo w Kongresie stoczy y pary: Józef Pochroƒ Aleksander Kasprzak z Gdaƒska z gospodarzami Andrzejem Choniawkà i Andrzejem Jeleniewskim. Ostatecznie okazaliêmy si goêcinni, wi c wygra a para gdaƒska. G ówny turniej par o Grand Prix Polski wygrali Rafa Jagniewski S awomir ZawiÊlak przed Wojciechem Olaƒskim W odzimierzem Starkowskim i Tadeuszem Kaczanowskim Krzysztofem Brudkà. A jak grano, popatrzmy. Jako W posiadasz: 9 8 5 K 9 6 4 W 3 2 D W 4 Licytacja (obie strony po partii): Wachnowski Szadkowski 2 3 4 pas pas 5 pas? Co licytujesz? Przede wszystkim, trzeba rozstrzygnàç, czy partner ma r k dwukolorowà kara i kiery, czy te pe ne kara, a 3 by- o pytaniem o zatrzymanie w pikach. Wydaje si, e powinien to byç ten drugi przypadek, r k dwukolorowà powinien E sprzedaç teraz przez 4BA. Oto ca e rozdanie: Zwyci zcy pierwszego w tym roku turnieju eliminacyjnego Prokom Software SA Grand Prix Polski 2003: S awomir ZawiÊlak (z lewej) z Rafa em Jagniewskim. Grand Prix; obie po partii, rozd. N. K D W 10 7 6 4 8 7 2 10 10 7 9 8 5 K 9 6 4 N A D 10 5 3 W 3 2 S A K 8 7 5 D W 5 A K 4 A 3 2 W D 9 6 4 9 8 6 3 2 Na naszym stole W zniós 5 w5 i szcz Êliwie zasta uk ad dwukolorowy, osiàgajàc zapis blisko 50%. Znaczna cz Êç sali znajdowa a drog do zwyci skiego szlemika w kiery, za 80%. W poni szym rozdaniu w aêciwy dla licytacji na maksy styl zaprezentowali W. Olaƒski W. Starkowski: Grand Prix; NS po partii, rozd. S. 5 4 A 8 6 K 10 7 8 7 4 3 2 7 3 K W 10 8 6 D 5 4 3 N K 7 2 D 6 4 2 S A 8 5 3 D W 5 A D 9 2 W 10 9 W 9 K 10 9 6 A Starkowski Olaƒski 1 pas 1 BA 2 ktr. pas Wojtek mia tylko 11 PC, ale ze wzgl du na g stoêç karty otwarcie by o oczywiste. Zresztà, wysokie blotki spe ni y nale ycie swe zadanie. Wist W do króla. K zabity asem, 10 wzi a lew, A i 7 do asa rozgrywajàcego. W przepuszczony. Rozgrywajàcy kontynuuje piki, Wojtek bierze dwie lewy w tym kolorze i odchodzi K. Rozgrywajàcy przebija ostatnim atutem i gra A, ale Olaƒski czuwa wyrzuca do asa W(!) i rozgrywajàcy musi oddaç dwie lewy karowe. Wróçmy do lew na blotki: 9 wzi a lew, 10 9 zapewni y kolejnà lew, wreszcie 9 te da a lew. Dlaczego 9 jest tak wa na? Odpowiedzmy sobie na to pytanie, zamieniajàc jà na blotk karowà dziadka. Wtedy w koƒcówce: K 10 7 8 N D D 9 S A 8 5 3 D W 6 10 9 str. 20> 19 nr 3 (152) marzec 2003 Âwiat Bryd a

Zagrajmy to razem Ryszard Kie czewski Trafiç waleta W meczu ligowym przysz o ci potykaç si z przeciwnikami na swoim poziomie. Musisz wi c graç nie gorzej od nich, a najlepiej gdybyê gra od nich lepiej. W za o eniach obie po partii licytowano: 1 BA 1 2 pas 4 pas 1 15 17 PC A K W 9 7 5 D 8 6 4 D 6 3 2 N K 10 4 9 S A 6 4 7 2 K 6 3 N zawistowa D. PrzepuÊci eê, bo wiara w to, e po tej licytacji N mia asa z damà (i pewnie waletem) w treflach i na dodatek tak zawistowa, jest równa tej, e na baƒce mydlanej mo na oblecieç Êwiat dooko a. Dalsze lewy to walet trefl, który równie si utrzyma, i trzeci trefl pobity królem, asem i przebity w r ce. Do zagranego atuta obaj obroƒcy do o yli. Jak to graç dalej? Tym razem rozliczamy r ce obroƒców nie tyle pod wzgl dem sk adów, ile pod wzgledem rozk adu honorów. I honorków trzeba od razu dodaç. W tym rozdaniu bowiem najistotniejszà kartà sta si walet kier. Dzi ki ukazaniu si damy i waleta w treflach w r ce N dla jego partnera pozosta o ju tylko 15 PC w tym walet kier. Bez niego S mia by tylko 14 PC i byç mo e nie pokusi by si na otwarcie 1BA z pierwszej r ki w tych za o eniach, zw aszcza dysponujàc dziurà w pikach. Zatem jeêli nie gramy przeciwko zawodnikowi typu F-16 (to taki gracz, którego zamierzam rozs awiç za jego wyczyny bryd owe), to po o enie waleta kier nie jest dla nas tajemnicà. Tradycyjnà metodà zagrania na impas nie unikniemy wi c oddania kluczowej lewy w tym kolorze. Mo na wprawdzie spróbowaç szansy drugiego asa z waletem kier u otwierajàcego, ale wtedy jego 1BA staje si bardzo naciàgni tym otwarciem mimo formalnych 15 PC. Jest jedna metoda na nieoddanie dwóch lew kierowych nawet przy obstawionym AW w kierach w r ce S. Po dodaniu przez obu przeciwników do pika mo liwa jest eliminacja i wpustka. Gramy asa karo i przebijamy karo. Wchodzimy pikiem na stó i ponawiamy operacj, odbierajàc S mo liwoêç odejêcia w m odsze kolory. Nast pnie gramy kiera do króla. JeÊli przy stole nie naruszono zasad sztuki bryd owej, to koƒcówka mo e wyglàdaç tak: x (x ) x (x ) x (x ) 7 8 6 D 6 3 2 N K 10 4 S A W x (x ) x (x ) x (x ) Gramy kiera do króla, a S mo e wybraç sposób podarowania nam lewy. Za ka dy mo emy mu podzi kowaç. 20 rozgrywajàcy zagra by ma e karo spod asa z zamiarem po o enia dziewiàtki i obroƒcy wzi liby tylko jednà lew karowà. Tak, niekiedy dziewiàtka warta jest tyle, co as! Jak wa ne jest wartoêciowanie karty pokazuje rozdanie pochodzàce z turnieju na impy. Crossimpy; NS po partii, rozd. W. 10 9 6 4 D 10 8 N A K K 9 5 2 S A A K 8 7 4 2 D W 9 6 5 3 2 (WJ) 2 3 5 pas Po rozdaniu E wyg osi komentarz, e obawia si oddania trzech lew pikowych. A przecie wystarczy- o po 3 (nadwy kowe) zalicytowaç inwitujàce do szlemika 4, by przyk adowo po takiej licytacji osiàgnàç szlema: 2 (WJ) 2 3 4 4 4 5 1 7 pas 1 niepotrzebny przeskok, a wi c splinter, skok na wysokoêç pi ciu to oczywiêcie renons Na zakoƒczenie problem rozgrywkowy z turnieju teamów. Turniej teamów; obie przed, rozd. E. K W 9 8 5 3 A 7 4 A 9 3 N K 10 8 2 A D S 9 7 5 4 W 4 K 10 pas pas 1 pas 2 1 pas 2 4 pas 1 Drury, fit pikowy, oko o 10 PC; 2 krótki namys Wist 8, S wstawia króla. Jak rozgrywasz? Rozgrywajàcym by W odzimierz Starkowski. OczywiÊcie, W odek zauwa y wahniecie e-s-a ch ç ewentualnej licytacji. A wi c S ma interesujàcy uk ad. Dlatego Starkowski rozpoczà rozgrywk od K, i rzeczywiêcie S nie doda do koloru, pozby si trefla (wniosek ma d ugie trefle). Po oddaniu lewy pikowej pozosta- o odgadnàç, kto ma asa trefl. Ale i to nie by o dla W odka problemem. Gdyby N mia na wiêcie D W, to wybra by niewàtpliwie wist kierowy zamiast karowego z blotek. Tak wi c S ma jakàê figur kier, ujawni ju K, jeêli mia by jeszcze A, zapewne nic by go nie powstrzyma o przed skontrowaniem 2. A wi c A jest u N. Oto ca e rozdanie: D 10 6 2 W 6 4 10 8 6 A 7 6 K W 9 8 5 3 A 7 4 N A 9 3 K 10 8 2 A D S 9 7 5 4 W 4 K 10 D 7 5 K W 3 2 D 9 8 5 3 2 Âwiat Bryd a nr 3 (152) marzec 2003