Stanisław Jan Dąbrowski. H a r c e r k i z tamtych lat. A jeśli komu droga otwarta do nieba, tym, co służą Ojczyźnie...

Podobne dokumenty
REGULAMIN STOPNIA PODHARCMISTRZA

Harcerski Krąg Seniorów i Starszyzny im. Szarych Szeregów w Piastowie, ul. 11- listopada 8

ZWIĄZEK HARCERSTWA POLSKIEGO. Od wybuchu II wojny światowej do 1989 roku

Punkt 12 W tym domu mieszkał i został aresztowany hm. Jan Bytnar ps. Rudy bohater Szarych Szeregów uwolniony z rąk Gestapo 26.III 1943 r.

Regulamin Hufca Harcerek ZHR

HARCERSTWO W DZIEJACH POLSKI

HISTORIA MOJEJ MAŁEJ OJCZYZNY WSPOMNIENIA O ŻOŁNIERZACH SZP-ZWZ-AK INSPEKTORATU ZAMOŚĆ ORAZ ICH POWOJENNE LOSY

Regulamin Hufca Harcerzy ZHR

SPIS ZAWARTOŚCI TECZKI >

SPIS ZAWARTOŚCI TECZKI

Monika Markowska. Biblioteka Pedagogiczna zachowuje prawa autorskie do prezentacji.

BOHATEROWIE NIEPODLEGŁEJ POLSKI NA ZIEMI SIERPECKIEJ. Bracia Henryk, Edward i Felicjan Tułodzieccy

Organizacje kombatanckie i patriotyczne

Organizacje kombatanckie i patriotyczne

PROGRAM OBCHODÓW 100lecia Odzyskania Niepodległości i 100lecia ZHP HUFCA ZHP TARNÓW im. gen. Józefa Bema X 2017 XII 2018

Bibliografia materiałów poświęconych Patronowi Szkoły Szarym Szeregom, dostępnych w bibliotece szkolnej.

Regulamin Chorągwi Harcerzy ZHR. (Uchwała Naczelnictwa ZHR nr 10/02 z dnia r.) Rozdział II. Przepisy ogólne

Materiał porównawczy. do ustawy z dnia 24 czerwca 2010 r. o zmianie ustawy o orderach i odznaczeniach. (druk nr 909)

Wiedza o powstaniu w getcie warszawskim i jego znaczenie

Polskie Państwo podziemne Przygotowała: Katarzyna Kossakowska Klasa III A

Grudniowe spotkanie przedświąteczne integrujące środowiska żołnierskich pokoleń pn. Solidarni z Wojskiem Polskim

REGULAMIN STOPNI INSTRUKTORSKICH HARCEREK ZHR

Okres PRL Polska Rzeczpospolita Ludowa

19 lutego Pytania i odpowiedzi ĆWICZENIA WOJSKOWE. - pytania i odpowiedzi. Strona 1

Sprawdź Swoją wiedzę na temat Żołnierzy Wyklętych

ZWIĄZEK HARCERSTWA POLSKIEGO ORGANIZACJA HARCERZY STOPNIE PROGRAM PRÓBY NA STOPIEŃ ASPIRANTA GŁÓWNA KWATERA HARCERZY LONDYN 2013

Działalność Oddziału w okresie wojny: Reaktywacja Oddziału

Regulamin Chorągwi Harcerek ZHR

Niezwyciężeni

Ireneusz Caban ( ) - bibliografia

PLAN PRACY HUFCA NA ROK 2018 / 2019

POWSTANIE WARSZAWSKIE

Harcmistrz Ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski

Powstanie Warszawskie. Anna Strus 6a

RYS HISTORYCZNY WOJSKOWEJ KOMENDY UZUPEŁNIEŃ W CZESTOCHOWIE

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

Zeszyt 5. Opracowała: Stanisława Witkowska hm. Dotychczas wydano:

2. Realizacja tematu lekcji: - rozdanie tekstów źródłowych, - czytanie tekstu i odpowiedzi na pytania do tekstu pod kierunkiem nauczyciela.

Regulamin drużyny wędrowniczek Organizacji Harcerek ZHR

Żołnierze Wyklęci Źródło: Wygenerowano: Piątek, 8 stycznia 2016, 02:46

Harcerstwo to ruch ludzi zawsze młodych, kroczących z innymi szeroką drogą postępu... - Maria Staszewska -

SPIS ARTYKUŁÓW OGŁOSZONYCH W NUMERACH 1 5 BIULETYNU. Nr 1, 1969

Polski Czerwony Krzyż w Bolesławcu

Lubelska harcerka w Powstaniu Warszawskim

Szkolny Konkurs Wiedzy o Armii Krajowej

Ogień Niepodległości

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 3 czerwca 2004 r. w sprawie ćwiczeń wojskowych żołnierzy rezerwy. (Dz. U. z dnia 22 czerwca 2004 r.

Kto jest kim w filmie Kurier

SZKOŁA PODSTAWOWA nr 2 im. Partyzantów Ziemi Włoszczowskiej we Włoszczowie. DZIEŃ PATRONA SZKOŁY Włoszczowa 18 stycznia 2008r.

Instytut Pamięci Narodowej - Poznań

Regulamin Chorągwi Harcerek ZHR

2014 rok Rok Pamięci Narodowej

1 marca Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy Zbigniew Herbert

Andrzej Olaszek. Piastowski Słownik Biograficzny

Związek Harcerstwa Polskiego Chorągiew Lubelska Komisja Historyczna

REGULAMIN STARSZYZNY ORGANIZACJI HARCERZY

Związek Harcerstwa Polskiego Kuźnia Raciborska, 28 września 2010r. Komendant Hufca Ziemi Raciborskiej im. Alojzego Wilka. Rozkaz L.

Maria Baran Archiwalia organów kontroli administracji wojskowej okresu międzywojennego.

Bolesław Formela ps. Romiński. Poseł na sejm II RP w latach

Uchwała nr 28/XXXVI Rady Naczelnej ZHP z dnia 19 grudnia 2010 r. w sprawie wyróżnień i nagród w ZHP

Gen. August Emil Fieldorf Nil

UCHWAŁA NR XXI/261/2016 RADY MIEJSKIEJ KALISZA z dnia 31 marca 2016 r.

1 Drużyna jest podstawową jednostką organizacyjną ZHR i podstawowym środowiskiem wychowawczym.

rocznica przekształcenia ZWZ w AK

Hufiec ZHP Ziemi Tyskiej

Związek Harcerstwa Polskiego Komendantka Hufca Gdańsk- Śródmieście im. Alfa Liczmańskiego Gdańsk, dnia 20. maja 2014 r.

I./2. Dokumenty ( sensu stricto) dotyczące relatora "I./3. Inne materiały dokumentacyjne dotyczące relatora

PROGRAM PRZYSPOSOBIENIA OBRONNEGO

KONKURS WIEDZY O POLSKIM PAŃSTWIE PODZIEMNYM, ARMII KRAJOWEJ I SZARYCH SZEREGACH EDYCJA VI 2014/2015

Podczas uroczystości przypomniano, że Legionowo było jedynym miastem w województwie mazowieckim, w którym wybuchło Powstanie Warszawskie.

His i t s o t ria i P la l cówki k i A K n c i a a J ara

Krystyna Siedlecka. z domu. Cichocka

Zakończył się obóz survivalowo-militarny zobacz galerię zdjęć

Ogólnopolski Konkurs Aktywny zuch, harcerz i uczeń w szkole II edycja r r. KARTA PRACY nr 2b

Projekt edukacyjny. KAMIENIE PAMIĘCI historie żołnierzy wyklętych realizowany przez Instytut Pamięci Narodowej.

Wspomnienie, w setną rocznicę urodzin, Boczkowski Feliks ( ), mgr praw i ekonomii

ZWIĄZEK HARCERSTWA POLSKIEGO ORGANIZACJA HARCERZY REGULAMIN STARSZYZNY ORGANIZACJI HARCERZY

Agresja ZSRR na Polskę zbrojna napaść dokonana 17 września 1939 przez ZSRR na Polskę, będącą od 1 września 1939 w stanie wojny z III Rzeszą.

REGULAMIN STOPNIA PRZEWODNIKA

Harcerze ze Świnoujskiego ZHR na Zlocie Jutro Powstanie (31 lipca 3 sierpnia 2014 r.)

Opracowała: Stanisława Kiewel-Witkowska hm. Członek Ogólnopolskiego Klubu Autorów i Dokumentalistów Opracowań Historii Harcerstwa.

Centrum Edukacyjne IPN Przystanek Historia w Kielcach ul. Warszawska 5 tel

POLSKIE PAŃSTWO PODZIEMNE

KOMENDANT NACZELNIK MARSZAŁEK

PRZEKSZTAŁCENIE ZWIĄZKU WALKI ZBROJNEJ W ARMIĘ KRAJOWĄ

KARTA PRÓBY NA STOPIEŃ PRZEWODNICZKI I PRZEWODNIKA

MATERIAŁY ARCHIWALNE CAW DOTYCZĄCE STANÓW LICZEBNYCH WOJSKA W LATACH Zarys organizacyjno-prawny

Związek Harcerstwa Polskiego Chorągiew Lubelska Komisja Historyczna Krąg Instruktorów i Seniorów im. A. Kamińskiego w Lublinie

ZHP CHORĄGWI BIAŁOSTOCKIEJ

II ETAP KONKURSU O JÓZEFIE PIŁSUDSKIM

ZACHOWAĆ PAMIĘĆ OBOZY PRACY PRZYMUSOWEJ NA TERENIE SZCZECINA W OKRESIE II WOJNY ŚWIATOWEJ

Ośrodek Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu

ZWIĄZEK HARCERSTWA POLSKIEGO REGULAMIN HUFCA GŁÓWNA KWATERA HARCERZY LONDYN

Związek Harcerstwa Polskiego

Związek Harcerstwa Polskiego Chorągiew Lubelska Komisja Historyczna Krąg Instruktorów i Seniorów im. A. Kamińskiego w Lublinie

Karpacki Oddział Straży Granicznej

Patroni naszych ulic

vademecum rezerwisty 1. Na kim spoczywa obowiązek obrony kraju?

ZWIĄZEK HARCERSTWA POLSKIEGO- HISTORIA POWSTANIA LATA

70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej

Transkrypt:

Stanisław Jan Dąbrowski H a r c e r k i z tamtych lat A jeśli komu droga otwarta do nieba, tym, co służą Ojczyźnie..." Jan Kochanowski

Spis treści Wstęp..... 7 Stanisław Dąbrowski, Szare Szeregi patriotyczny obowiązek. 11 Stanisław Dąbrowski, Lubelska Chorągiew Harcerek w latach okupacji.. 23 Danuta Magierska, Udział harcerek w obronie Lublina we wrześniu 1939 r... 51 Stanisława Witkowska, Z działalności lubelskich harcerek w okresie okupacji... 55 Stanisława Witkowska, Wspomnienia o harcerkach z tamtych lat 1939-1944.. 75 Stanisława Witkowska, Swoje życie oddały Ojczyźnie... 95 Stanisława Witkowska, O nich nie wolno zapomnieć... 103 Stanisława Witkowska, W hołdzie pomordowanym. 115 Komendantki Lubelskiej Chorągwi Harcerek 1939-1945 Stanisława Witkowska, Róża Błeszyńska... 133 Stanisława Witkowska, Maria Walciszewska... 139 Alicja Morawiecka, Danuta Magierska... 147 Władysław Froch, Druhna Danuta Magierska. 157 Stanisława Witkowska, Maria Świtalska. 163 Stanisława Ziemnicka, Maria Skorupska-Daszkiewiczowa.. 171 Stanisława Witkowska, Instruktorki Lubelskiej Chorągwi Harcerek w kierownictwie Związku Walki Zbrojnej i Wojskowej Służbie Kobiet Armii Krajowej Okręgu Lubelskiego. 191 Stanisława Witkowska, Był taki zastęp 205 Stanisława Ziemnicka, Moja służba harcerska w czasie okupacji. 239 Harcerki z tamtych lat Stanisława Witkowska, Anna Krzymowska. 249 Stanisława Witkowska, Antonina Łopatyńska. 265 Stanisława Witkowska, Krystyna Czyż-Wilgatowa. 273 Stanisława Witkowska, Janina Łotocka... 301 Stanisław Dąbrowski, Odrodzenie i upadek 311

Bolesław Zimmer, Lubelskie harcerki lat 1944-1949 329 Komendantki Lubelskiej Chorągwi Harcerek 1945-1949 Stanisława Witkowska, Hanna Bulewska... 341 Stanisława Witkowska, Zofia Juszczyk-Idziaszkowa.. 347 Stanisława Witkowska, Magdalena Czerwińska-Krawczyk... 351 Stanisława Witkowska, Powojenna służba harcerki... 357 Biogramy.... 381 Indeks nazwisk.. 425 Bibliografia... 439 Biogram autora.. 441 Wstęp Temat działalności lubelskich harcerek w okresie okupacji najobszerniej został opracowany w zbiorowym wydaniu publikacji Lubelska Chorągiew Harcerek 1939-1944 autorstwa D. Magierskiej, Z. Kitówny, A. Krzymowskiej i M. Szewczyk (Lublin 2007). Dużo informacji na ten temat można uzyskać z lektury Harcerki 1939-1945 praca zbiorowa, Warszawa 1983. Lubelskim harcmistrzyniom Marii Walciszewskiej i Marii Świtalskiej poświęcił swoje obszerne opracowanie Kazimierz Jarzębowski (Kraków 2008). Dwa rozdziały poświęcił harcerkom tego okresu B. Zimmer w opracowaniu Harcerstwo Lubelszczyzny. Zarys historyczny 1911-1950. Lublin 1987. W Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk zdeponowanych zostało wiele rękopisów, maszynopisów, wspomnień, listów i zdjęć naszych harcerek dotyczących tamtego okresu 1. Wiele informacji o lubelskich harcerkach okresu okupacji można także uzyskać z lektura prac takich autorów jak: Ireneusz Caban, Zygmunt Mańkowski Związek Walki Zbrojnej i Armia Krajowa w okręgu lubelskim 1939-1944, Lublin 1971 2 ; Janina Jaworska Nie wszystek umrę. Twórczość plastyczna Polaków w hitlerowskich więzieniach i obozach koncentracyjnych 1939-1945, W-wa 1975 3 ; Stanisław Majewski Matka, W-wa 1974 4 ; Barbara Matusowa Na partyzancki poszły bój 1939-1945, W-wa 1970 5 ; Remigiusz Moszyński, Leopold Policha Lublin w okresie okupacji 1939-1944, Lublin 1964 6 ; 1 Harcerki 1939-1945, W-wa 1983, s.465-466 i 489-490. 2 Tamże, s. 509. 3 Tamże, s. 519. 4 Tamże, s. 528. 5 Tamże, s. 529, także: M. Wojtas Słownik, t.v, s. 441. 6 Tamże, s. 530.

Stefania Perzanowska Gdy myśli do Majdanka wracają, Lublin 1970 7 ; Wanda Półtawska Własny wrzesień, Polityka nr 35, s. 8, Stare rachunki, W-wa 1970 8 ; Leszek Siemion Z lat okupacji hitlerowskiej na Lubelszczyźnie, Lublin 1971 9 ; Anna Wiśniewska Pomoc RGO dzieciom w dystrykcie lubelskim, Zeszyty Majdanka, T. 10, Lublin 1980, s. 23-42 10 ; Joanna Żwirska Wołanie za nami, W-wa 1970 11. Niniejsze opracowanie będące jakby uzupełnieniem wspomnianego wyżej wydania Lubelska Chorągiew Harcerek 1939-1944, zawiera kilkanaście nigdzie niepublikowanych i niezdeponowanych (nie wliczając ich publikacji xero w formie Zeszytów Historycznych Komisji Historycznej Lubelskiej Chorągwi ZHP z lat 1987-2006) materiałów rękopiśmiennych członkiń i członków Lubelskiego Oddziału Stowarzyszenia Szarych Szeregów; zebranych w jedną całość pojedynczych informacji zawartych w opracowaniu Harcerki 1939-1945 oraz notek biograficznych z 6. tomowego opracowania Słownik biograficzny żołnierzy Batalionów Chłopskich w opracowaniu i redakcji Mariana Wojtasa (Lublin 1998-2013). Umieszczono także również nigdzie niepublikowanych - kilkadziesiąt krótkich not biograficznych harcerek zebranych z różnych źródeł. Publikacja składa się z pięciu części: w części pierwszej oprócz autorskiego wstępu znajduje się próba syntetycznego ujęcia objaśnienia czytelnikowi, czym były Szare Szeregi; jak przedstawiała się działalność harcerek w Chorągwi Lubelskiej w okresie okupacji; udział harcerek w obronie Lublina we wrześniu 1939 r.; wspomnienia o harcerkach z lat 1939-1944; wspomnienia o poległych w walce, pomordowanych w obozach i więzieniach. W drugiej części znajdują się obszerne życiorysy, charakterystyki komendantek Lubelskiej Chorągwi Harcerek 1939-1945: Róży Błeszyńskiej, Maria Walciszewskiej, Danuty Magierskiej, Marii Świtalskiej i Marii Skorupskiej- Daszkiewiczowej, a także przedstawienie sylwetek instruktorek Lubelskiej Chorągwi Harcerek w kierownictwie Związku Walki Zbrojnej i Wojskowej Służbie Kobiet Armii Krajowej Okręgu Lubelskiego i zastępu Wędrowniczek działającego w Ochronce RGO Nr 3 w Lublinie. Część trzecia zawiera kilka wspomnień o harcerkach z tamtych lat Annie Krzymowskiej, Antoninie Łopatyńskiej, Krystynie Czyż- Wilgatowej i Janinie Łotockiej. W części czwartej zawarto próbę społecznopolitycznego spojrzenia na dzieje ZHP w latach 1944-1950, jego odrodzenia i upadku, i na tym tle przedstawienia sylwetek komendantek Lubelskiej Chorągwi Harcerek w latach 1945-1949: Hanny Bulewskiej, Zofii Juszczyk-Idziaszkowej i Magdaleny Czerwińskiej-Krawczyk, a także powojennej służby harcerki, hufcowej Stanisławy Kiewel-Witkowskiej. Piąta część to kilkadziesiąt biogramów członkiń Lubelskiego Od- 7 Tamże, s. 533. 8 Tamże, s. 535. 9 Tamże, s. 538. 10 Tamże, s. 547. 11 Tamże, s. 550.

działu Stowarzyszenia Szarych Szeregów a także harcerek niebędących członkami Stowarzyszenia. Inspiratorką wydania niniejszej książki była Dh. Wanda Łazowska wieloletni sekretarz Oddziału Stowarzyszenia Szarych Szeregów w Lublinie, której serdecznie dziękuję za inicjatywę i pomoc w jej wydaniu. Znajomość historii własnego Kraju, regionu, miasta, gromady, wsi, organizacji, w której się działa jest podstawą do zachowania ciągłości pokoleń, tradycji i wyznawanych wartości. Jest fundamentem naszej świadomości, dumy narodowej i patriotyzmu. Zachowanie pamięci o ludziach, którzy wnosili do tej historii choćby skromny ślad jest moim osobistym wyrazem składanego im szacunku i uznania. Stanisław Jan Dąbrowski Stanisław Jan Dąbrowski Szare Szeregi patriotyczny obowiązek 1939 1945 12 W ostatnich dniach sierpnia 1939 rozkazy mobilizacyjne postawiły Związek Harcerstwa Polskiego w stan gotowości bojowej. Harcerki były pod tym względem bardziej przewidujące i zapobiegliwe niż harcerze. Już w roku 1938 powołały one sztab oraz struktury Pogotowia Harcerek, przewidzianego na wypadek wojny, jako służby pomocniczej Wojska Polskiego. Komendantką Pogotowia Harcerek została hm. Józefina Łapińska. W razie wybuchu wojny Pogotowie miało być jedyną formą działania harcerstwa żeńskiego. Przygotowywano się do tego systematycznie, dublując normalną pracę organizacji żeńskiej. Latem 1939 roku Główna Kwatera Żeńska zorganizowała kilkadziesiąt obozów szkoleniowych wojennej służby harcerek, w tym 75 na pograniczu niemieckim. Pod koniec sierpnia na rozkaz władz wojskowych zaczęły działać oba Pogotowia Wojenne harcerek i harcerzy. 1 Września 1939 roku harcerstwo wróciło do swoich korzeni, jako ruch, jako organizacja patriotyczna, walcząca o Polskę, o państwo polskie. Po raz wtóry w dziejach harcerstwa polskiego okazało się, że nie na darmo przez te wszystkie lata uczono harcerzy i harcerki umiejętności wojskowych. Konspiracyjna walka narodu polskiego o własne państwo była czynem spontanicznym, wypływającym z wewnętrznej potrzeby moralnej, szczególnie tych jedno- 12 Opracowano na podstawie: K. Koźniewski, I zawsze krzyż oksydowany, Rozdział piąty, 1939-1945: Szare Szeregi, czyli wielki obowiązek, Warszawa 2003, s. 177-214.

stek, które w domu rodzinnym były wychowywane w patriotycznym duchu lub były członkami organizacji patriotyczno-obronnych, takich właśnie jak Związek Harcerstwa Polskiego był u zarania swych narodzin. Młodzi Polacy, a przede wszystkim harcerze, wychowani w państwowości polskiej, nawet w kulcie tej państwowości, posiadający niepodległościowe tradycje, nie mogli podejmować innych decyzji, jak decyzje udziału w walce. Inne wybory byłyby niemoralne, choć indywidualnie mogły być uzasadnione. Harcerstwo musiało wrócić do swoich korzeni. Takich tradycji i takich moralnych nakazów nie mieli skauci żadnego z państw koalicji antyhitlerowskiej. Skauting zachodni, ani żaden inny nie brał żadnego, ale to żadnego udziału w wojennym wysiłku ruchu oporu społeczeństw swoich państw. Owszem, brali w nim udział poszczególni skauci, ale czynili to, jako obywatele indywidualni, nigdy natomiast, jako członkowie skautingu. Można westchnąć z zazdrością pisze Kazimierz Koźniewski: szczęśliwe społeczeństwa, których młodzi nie musieli ginąć w obronie ojczyzny. Tak, tego można zazdrościć! Ale ja, stojąc w lecie 1957 przed tablicą dziejów skautingu brytyjskiego, bezskutecznie próbowałem wyobrazić sobie taką samą tablicę naszego harcerstwa pozbawioną na przykład dat: 1914, 1918, 1920, 1939, 1944, 1945. Taka tablica nie mogłaby być u nas spisana! To jest zupełnie niemożliwe! Harcerstwo nie mogło nie brać udziału w walkach wojennych i podziemnych prowadzonych przez polskie społeczeństwo, gdyż do takich walk było ono ongiś tworzone i tworzyło się samo. Harcerstwo nasze było jedyną organizacją światowego skautingu, która w II wojnie światowej wzięła tak wielki i tak zorganizowany udział w konspiracyjnych walkach swojego narodu. Było zresztą na co należy zwrócić uwagę - jedyną organizacją młodzieży polskiej, z tych istniejących jeszcze przed 31 sierpnia 1939 roku 13, która nie rozpadła się z uderzeniem wojny, ale która działała nadal, która potrafiła się elastycznie przekształcić i dostosować do zupełnie nowych warunków, tak całkowicie odmiennych od warunków życia w niepodległym państwie. 13 OM TUR oraz Czerwone Harcerstwo przestały działać, jako organizacje młodzieży. Ich członkowie pracowali konspiracyjnie w rozmaitych grupach i odłamach tajnej PPS, jako ludzie dorośli. Tak samo Wici" całkowicie przeszły do tajnego Stronnictwa Ludowego. Prorządowy niegdyś Siew" rozpadł się, część przeszła do Stronnictwa Ludowego i Batalionów Chłopskich, część stała się fundamentem dorosłej organizacji Racławice. Strzelec" nie kontynuował działalności, jego działacze organizowali Służbę Zwycięstwu Polski, ZWZ i AK. Podobne były kontynuacje politycznych organizacji młodzieży prawicowej: Legion Młodych wszedł w skład piłsudczykowskiego Konwentu. Działacze Straży Przedniej próbowali zawiązywać jakieś komitety i porozumienia, nawet wciągać do tego bezskutecznie, podziemne harcerstwo. Tylko harcerstwo, mimo istniejących politycznych podziałów, było wyraźną kontynuacją swojej dotychczasowej organizacji, jako zespól ludzi, metoda i ideologia.

Na początku wojny harcerstwo było jedyną organizacją młodzieżową, która przetrwawszy wrześniowe kryzysy, potrafiła stworzyć własny ruch konspiracyjny. Szare Szeregi były jedyną organizacją konspiracyjną, która niebyła podporządkowana Armii Krajowej, ale z nią współdziałała. Harcerstwo we wrześniu pełniło swą wojenną służbę dosłownie w całym kraju. Powszechnie znane były i są nadal bohaterskie epizody tak znaczące jak udział harcerzy w obronie wieży spadochronowej w Katowicach, jak udział w walkach o Gdynię, o Bydgoszcz, o Łódź, o Lublin, o Warszawę. Harcerze, oprócz działań bojowych z bronią w ręku, brali głównie udział w działaniach pomocniczych jak łączność, służby sanitarne, zaopatrzeniowe, kurierskie, obserwacyjno-wywiadowcze itp. Starsi harcerze oraz instruktorzy byli w wojsku, jedni zmobilizowani, inni zgłaszający się ochotniczo do wszelkiego rodzaju militarnych formacji. Harcerki, co do jednej, pracowały w szpitalach, w łączności, w opiece społecznej, organizowały punkty opieki nad zagubionymi i osieroconymi dziećmi. Z takich punktów wyrosły potem okupacyjne zakłady opiekuńcze. Harcerki o wiele lepiej były przygotowane do wojny niż harcerze. Harcerki miały wszystko obmyślone lepiej, zresztą one miały pozostać na miejscu, a starszyzna harcerska niemal w całości miała odejść do wojska. Nikt w organizacji męskiej nie pomyślał zawczasu o utworzeniu konspiracyjnych struktur. W harcerstwie męskim zaczęła się wielka improwizacja. Ale ta improwizacja się udała! Niemal natychmiast powstawały nowe struktury i harcerze, dokądkolwiek przybywali i skądkolwiek się ewakuowali, natychmiast włączali się do tych nowych oddziałów i podejmowali konieczne obowiązki. Harcerze walczyli wszędzie. Toteż hitlerowska zemsta dotykała ich natychmiast. Harcerzy, bez względu na wiek, rozstrzeliwano razem z dorosłymi obrońcami naszych miast. Harcerstwo od pierwszego dnia wojny płaciło ofiarę krwi, stając do walki zbrojnej z hitlerowcami. Wychowanie państwowe, jakie ta młodzież odebrała w ciągu dwudziestolecia międzywojennego, okazało się wychowaniem skutecznym. Harcerki i harcerze, co ich wyróżniało spośród całej młodzieży, walczyli w swoich mundurach, zawsze powoływali się na swój harcerski związek, wyróżniali się, jako jedyna tak zorganizowana grupa młodzieżowa. I stąd w świadomości społeczeństwa, pamiętającego jeszcze czasy pierwszej wojny światowej, na tamtą legendę wojenną harcerstwa nałożyła się legenda nowa, o nowym, wrześniowym bohaterstwie tych chłopców i dziewcząt. I znowu harcerz stał się personifikacją walki całej polskiej młodzieży. * * * 27 Września 1939 r., z inicjatywy Aleksandra Kamińskiego zebrało się w prywatnym mieszkaniu hm. Tadeusza Borowieckiego 14, szefa Głównej Kwatery Męskiej, 14 Kazimierz Koźniewski w swojej publikacji I zawsze krzyż oksydowany, przypisał T. Borowieckiemu

około dziesięciu obecnych w Warszawie członków Naczelnej Rady Harcerskiej i kierownictwa Głównej Kwatery Męskiej. Jak pisze K. Koźniewski, dokładnego składu tej niewielkiej przecież grupy nikt nie zapamiętał, ale na pewno byli wśród zebranych: Wanda Opęchowska, wiceprzewodnicząca ZHP, Maria Wocalewska, Antoni Olbromski, Aleksander Kamiński, Juliusz Dąbrowski. Nie przesądzając jeszcze wielu innych spraw, zdecydowali jedno: harcerstwo podejmuje działalność konspiracyjną! Wobec tego, że Grażyński był już w Rumunii a Trylski na Węgrzech, na p.o. przewodniczącego już tajnego ZHP powołali ks. Jana Mauersbergera. Hm. Florian Marciniak z pomocą dwu innych harcmistrzów Aleksandra Kamińskiego i Juliusza Dąbrowskiego miał stworzyć organizację męską. Organizacja żeńska miała zejść do podziemia, jako Pogotowie Wojenne Harcerek na czele z hm. Józefiną Łapińską. Oczywiście wtedy, 27 września, nikt w Warszawie nie mógł określić, jakie formy przyjmie konspiracyjna praca harcerstwa. Jedno było tylko pewne: tajną działalność może podjąć jedynie młodzież starsza. Konspiracyjne harcerstwo startowało wprawdzie w niezmiernie pomniejszonej ilości uczestników, ale jednak było kontynuacją nie tylko ideową i moralną, ale również osobową harcerstwa dotychczasowego. Nowe struktury powstawały w oparciu o prawdziwe przyjaźnie i znajomości, o zaufanie do swojego przyjaciela-przyjaciółki z zastępu i drużyny, a instruktor do innego instruktora z tegoż kręgu. Dla Szarych Szeregów i dla Organizacji Harcerek przewodniczącym ZHP był ks. Jan Mauersberger, a po jego śmierci dr Tadeusz Kupczyński, ostatni kurator szkolnictwa śląskiego. Naczelnikiem Harcerzy nie był przebywający na Węgrzech Zbigniew Trylski, ale Florian Marciniak, a po jego aresztowaniu w 1943 roku Stanisław Broniewski. O Naczelniczkę sporu nie było: była nią przebywająca w kraju Maria Krynicka, która część swojej władzy scedowała na komendantkę Pogotowia Wojennego Harcerek dr Józefinę Łapińską. * * * Jak wyglądała konspiracja harcerek? Jesienią roku 1939 harcerki decyzją kierowniczego gremium instruktorek rozwiązały wszystkie drużyny starsze i młodsze. Dziewczęta młodsze odizolowano od kontaktów harcerskich, a dziewczęta starsze, w tym wszystkie instruktorki, nastawiono głównie na tzw. konspiracyjną wojskową służbę pomocniczą oraz służbę cywilną. W zasadzie wszystkie harcerki, i to zarówno zaraz we wrześniu, jak wkrótce potem w październiku, zameldowały się do tych służb wojskowych bądź cywilnych i przez całą okupację pełniły je z ogromną, bezgraniczną obowiązkowością i solidnością, a to jest coś więcej nawet niż poświęcenie. Część pełniła te służby według wskazówek i skierowań swojej jednostki harcerskiej (drużyny, hufca, chorągwi), choć jednostki te funkcjonowały tylko w sposób niepełny, pojawiały się rzadko, inspirowały raczej i czuwały. Ale łączyły one prace harcerek, przeważnie prowadzone w środo- nie wiem dlaczego - imię Stanisław.

wiskach nie harcerskich, gdzie często nawet nie wiedziano, iż ta czy inna młoda kobieta jest harcerką i działa z polecenia swej harcerskiej konspiracyjnej przełożonej. Pogotowie Harcerek, przestawiwszy się na konspirację, kierowało pracą paru tysięcy starszych dziewcząt i instruktorek i cały czas zabiegało, aby tajne organizacje wojskowe nie werbowały na własną rękę, przez pojedyncze znajomości, dziewcząt, ale by taka praca dla wojska odbywała się za pośrednictwem Pogotowia. W zasadzie udało się to osiągnąć. W Warszawie, a potem w innych ośrodkach duże grupy harcerek oddelegowano do pracy w łączności, w wywiadzie oraz w służbie sanitarnej Szarych Szeregów. Było jednak bardzo dużo takich starszych harcerek, instruktorek, które z własnego impulsu, bez żadnych poleceń i bez żadnych związków ze swą macierzystą organizacją, od razu jesienią 1939 stanęły do pracy w stosownych komendach, oddziałach, jednostkach najpierw SZP, potem ZWZ, wreszcie AK, BCh czy innych polskich organizacji podziemnych, jako łączniczki, kurierki, kolporterki, wywiadowczynie i sanitariuszki. To ich sygnały nadawane z ulicznych punktów obserwacyjnych umożliwiały chłopcom zamachy na esesmanów, gestapowców, konfidentów, kolaborantów itp. To one przenosiły broń ukrytą w torbach ręcznych na punkty zbiórek, skąd odbierali ją chłopcy. I były także harcerki, które przez swoich kolegów, przez starszych braci włączały się już bezpośrednio do znanych, wielkich oddziałów harcerskich, Zośki, Parasola", lubelskiego Szarugi i jeszcze innych. Początkowo harcerki konspirujące w ramach swojej organizacji nazywały się OH - Organizacja Harcerek. W latach 1940-1943 przybrały sobie kryptonimową nazwę Związku Koniczyn (koniczynka zawsze była oznaką międzynarodowego żeńskiego skautingu). Od 1943 do końca wojny zmieniły nazwę na Bądź Gotów. W praktyce jednak i one same się nazywały, i tak były przez młodzież nazywane żeńskimi Szarymi Szeregami. Legenda Szarych Szeregów już wówczas była bardzo żywa. Konspiracja prowadzona w OH, potem w Bądź Gotów jak pisze K. Koźniewski, obejmowała trzy duże dziedziny - wszystkie niezmiernie ważne dla społeczeństwa polskiego i podczas okupacji, dla narodowej kondycji. Pierwsza to: pomocnicze służby wojskowe. Druga: służby cywilne. Trzecia: też właściwie służba cywilna, tyle, że szczególnie istotna - praca w dziedzinie tajnej oświaty oraz kultury narodowej. Pamiętać trzeba, że - inaczej niż w organizacji harcerzy - większość przedwojennych instruktorek harcerskich to właśnie nauczycielki. A przedstawicielki innych zawodów były w znacznej mniejszości. Pomocnicze służby wojskowe to służba sanitarna, służba łączności oraz służba gospodarcza. W roku 1940 właśnie harcerki i instruktorki z Pogotowia Wojennego stworzyły zalążek konspiracyjnych sanitarnych służb wojskowych, które w różnych miastach, w rozmaity sposób wkomponowane zostały w struktury konspiracyjnych partyzanckich i powstańczych oddziałów.

Harcerki brały licznie udział we wszelkiego rodzaju służbach łącznościowych, kurierskich, w tym i kolportażowych. Na czele kolportażu Armii Krajowej stała harcmistrzyni Wanda Kraszewska-Ancerewiczowa Lena. Harcerki przewoziły meldunki, kursowały pociągami, przechodziły zielone granice, docierały nawet do zagranicznych stolic i wracały z powrotem do okupowanego kraju. Wykorzystywane były zarówno przez centralne ośrodki łącznościowe Komendy Głównej AK, jak przez komendy wszystkich chyba wojskowych obwodów. Pracowały w łączności Batalionów Chłopskich oraz innych organizacji wojskowych. Wreszcie trzecia dziedzina pracy pomocniczej dla wojska podziemnego. Pomoc w gospodarce - i to w formie tak banalnej, jak prowadzenie stosownej księgowości (co też było niezbędne w konspiracji!), jak organizowanie żywności dla oddziałów partyzanckich, jak robienie swetrów, szali i skarpet dla partyzantów (np. dla oddziału Hubala), na które przedtem trzeba było zdobyć wełnę lub uzyskać ją ze sprutych starych swetrów. Harcerki pracowały w tajnych szwalniach wojskowych. To samo robiły harcerki pracujące dla Batalionów Chłopskich. Tylko jeden meldunek Komendy Głównej AK podaje, iż w okresie od 1 września 1942 do 1 marca 1943 w Szarych Szeregach Żeńskich przeszkolono 938 kandydatek do służby sanitarnej, 410 do służby w łączności, 130 do służb gospodarczych. Należy wyjaśnić i to pisze K. Koźniewski, że nie wszystkie dziewczęta i młode kobiety biorące udział w tym szkoleniu były harcerkami, ale akcją tą kierowały instruktorki harcerskie. Kiedy w 1943 roku powołano w ramach AK Wojskową Służbę Kobiet, w paru ośrodkach jej trzonem stały się instruktorki z Bądź Gotów. Kontakty harcerek z WSK były zresztą bardzo bliskie, nawiązywały je zarówno pojedyncze instruktorki, jak i całe zespoły harcerskie. Ogółem w łączności wzięło udział ponad dwa i pół tysiąca kobiet i dziewcząt z OH, w służbie sanitarnej ponad cztery tysiące. Służba czynna harcerek to przede wszystkim pomoc dzieciom. Była to najważniejsza ze służb OH i na jej czele osobiście stała komendantka Pogotowia hm. dr Józefina Łapińska, której udało się wejść do Zarządu PCK i tam razem z Ewą Gródecką, Kazimierą Świętochowską, Jadwigą Wierzbiańską i innymi instruktorkami prowadzić sekcję zajmującą się opieką nad osieroconymi dziećmi, w tym również dziećmi żydowskimi, polegającą na ukrywaniu ich i trosce o ich możliwie dobre warunki życiowe. Praca w przytułkach, schroniskach, internatach, ogniskach, świetlicach. Prowadzenie placówek wszechstronnej opieki nad osieroconym, opuszczonym, zagubionym dzieckiem. Formalnie zakłady te podlegały Radzie Głównej Opiekuńczej (RGO), faktycznie były one harcerskie. Zajęcia z młodzieżą prowadzono metodami harcerskimi, ale bez jakiegokolwiek tradycyjnego sztafażu, bez znanych nazw, bez mówienia o harcerstwie. Starano się chronić dzieci przed konspiracją. Harcerki za najważniejsze uważały ochronę dzieci tak, aby zdrowe i całe doczekały wolnej Polski, wolnego państwa. Harcerki czynnie uczestniczyły w pomocy dla dzieci ludzi aresztowanych i więzionych, dla dzieci wywiezionych z Zamojszczyzny. Tam, gdzie dziecko potrzebo-

wało opieki dziecko chore, osierocone, opuszczone zawsze pojawiały się harcerki. Tak samo duży był udział harcerek we wszystkich innych służbach cywilnych mających na celu pomoc potrzebującym ludziom starszym, chorym, pomoc w ukrywaniu Żydów, pomoc człowiekowi w okupacyjnym piekle, pomoc wysiedlonym, wreszcie i tym, którzy jeszcze w czasie trwania działań wojennych, lub bezpośrednio po ich zakończeniu powracali do kraju. Bardzo czynny i wszechstronny był udział harcerek nauczycielek w organizacji tajnego szkolnictwa. Tak samo jak we wszelkich innych formach samokształceniowych. I jeszcze jedna, nader interesująca i różna od pracy harcerzy, działalność harcerek: przygotowywanie się do pracy na ziemiach powracających wtedy określanych ładnie, jako Postulowane, a które w roku 1945 nazwano Ziemiami Odzyskanymi. Rozpoczęto te przygotowania już na przełomie 1941 i 1942 roku. Na wszystkich szczeblach Organizacji Harcerek rozwijała się intensywna praca kulturalno-oświatowa. Starsze harcerki i instruktorki organizowały narady pedagogiczne oraz dyskusje i dysputy polityczne, na których spotykały się z szerokim aktywem innych organizacji politycznych i ideowych. Pod tym względem harcerki tak jak i przed wojną były radykalniejsze niż harcerze. Ogół instruktorek związany był przede wszystkim z Armią Krajową, w pełni akceptował politykę Londynu i w tym duchu prowadził pracę konspiracyjną. Organizacja Harcerek, Związku Koniczyn, Bądź Gotów" nie mają legendy równej legendzie Szarych Szeregów Męskich. Praca i bohaterstwo dziewcząt i młodych kobiet, których w tej walce zginęło tysiące, nie były tak spektakularne jak walka ich rówieśników. Lecz przecież ta właśnie szara praca dla kondycji narodu naszego była czymś podstawowo ważnym. I w wywiadzie, i w łączności, i w służbie sanitarnej, i w sprawach gospodarczych harcerki były razem z harcerzami. Razem z nimi zdały ten wielki egzamin narodowy, choć im przypadły role bardziej szare, zwyczajne, codzienne. Lecz bez nich, bez ich pracy pocztowej i kurierskiej, bez ich pracy wywiadowczej, logistycznej (wtedy tego określenia jeszcze nie znano) konspiracja byłaby niemożliwa. Bez łączniczek nie byłoby podziemia. A łączniczkami i sanitariuszkami były wszystkie nasze harcerki. Za to były aresztowane, za to siedziały w więzieniach, za to je rozstrzeliwano i wieszano. Za to wędrowały do obozów koncentracyjnych, by tam również brać czynny udział w obozowej konspiracji. Tajne grupy i drużyny harcerskie działały we wszystkich chyba obozach koncentracyjnych; spośród nich najbardziej znana jest żeńska drużyna Mury", działająca w Ravensbrück. Taka była antyhitlerowska konspiracja polskich harcerek 15. 15 K. Koźniewski, I zawsze krzyż oksydowany, Rozdział piąty, 1939-1945: Szare Szeregi, czyli wielki obowiązek, Warszawa 2003, s. 203.

* * * Jeszcze przed powstaniem, w połowie 1944 roku, przed wszystkimi ugrupowaniami związanymi z AK i Delegaturą stanął problem ustosunkowania się do wkraczającej w granice Polski Armii Radzieckiej oraz do politycznych działań Polskiej Partii Robotniczej i Krajowej Rady Narodowej. W wyniku długich dyskusji w Naczelnictwie ZHP oraz w obu Głównych Kwaterach ustalono, że w dniu wkroczenia wojsk radzieckich do Warszawy tajny ZHP zostanie rozwiązany i że nie zostaną podjęte żadne nowe działania konspiracyjne. Po upadku powstania nowy naczelnik Szarych Szeregów Leon Marszałek znalazł się w Krakowie. Tam zgromadzili się też niektórzy instruktorzy z dawnej Kwatery Głównej, z Aleksandrem Kamińskim na czele. W Krakowie naczelnik zwołał kilka posiedzeń Głównej Kwatery, tam odbyły się narady z kierowniczkami Bądź Gotów oraz z przewodniczącym ZHP, jakim po śmierci księdza Jana został Tadeusz Kupczyński. Leon Marszałek i Aleksander Kamiński gorąco przestrzegali przed włączeniem się harcerstwa do jakiejkolwiek wrogiej działalności wobec ustanawianych władz wojskowo-administracyjnych PKWN na wyzwolonych terenach Polski. Przez front, z Lublina i Rzeszowa, zaczęły do Krakowa przenikać informacje o spontanicznym odradzaniu się bądź powstawaniu nowych drużyn harcerskich na terenach wyzwolonych. Władze harcerskie zalecały ostrożność w podejmowaniu jakichkolwiek politycznych decyzji. W przededniu wyzwolenia Krakowa, co nastąpiło w dniach 17 i 18 stycznia 1945 roku - do wszystkich ośrodków harcerskich dotarły rozkazy Naczelnika Pasieki (jeden z datą 1 I, drugi z datą 3 I 1945) o zaprzestaniu wszelkiej pracy konspiracyjnej z dniem i chwilą, gdy Armia Radziecka i Wojsko Polskie wyzwolą daną miejscowość. Nakazano rozwiązanie konspiracyjnych drużyn i oczekiwanie na dalsze dyspozycje. Rozkaz ten nie przewidywał jednego: jak członkowie Szarych Szeregów mają się ustosunkować do odradzającego się nowego harcerstwa, już organizowanego przez administrację szkolną oraz ZHP powołany w Lublinie. 30 Grudnia 1944, w Lublinie ogłoszono dekret kierowników dwóch resortów PKWN - resortu oświaty oraz resortu administracji publicznej, który stanowił: W uznaniu konieczności dania podstaw organizacyjnych dla wychowania młodzieży metodami harcerskimi i przygotowania jej w ten sposób do świadomej, czynnej i ofiarnej służby dla demokratycznej Rzeczpospolitej Polskiej powołuje się z powrotem do życia jawnego zepchnięte w podziemie przez okupanta stowarzyszenie wyższej użyteczności, Związek Harcerstwa Polskiego". W dniu wyzwolenia Krakowa Szare Szeregi męskie przestały więc istnieć formalnie i faktycznie. 25 Marca na poufnym zebraniu w Krakowie Naczelniczka Harcerek odwołała Pogotowie Wojenne i zwolniła dh. Łapińską z jej obowiązków. Tymi dwoma decyzjami została ostatecznie zakończona konspiracja Szarych Szeregów. W terenie bywało jednak rozmaicie. Były drużyny, które całkowicie podporządkowały się rozkazom rozwiązującym i których członkowie niemal natych-

miast wstąpili do nowo organizujących się drużyn harcerskich. Lecz były również drużyny, grupy harcerskie - było ich mało - i męskie, i żeńskie, które nadal przez jakiś niedługi czas próbowały podtrzymywać swoje konspiracyjne więzy. Do Krakowa wiosną 1945 r. przyjeżdżali drużynowi, instruktorzy, którym całymi godzinami trzeba było tłumaczyć, że kategorycznie mają rozwiązać swe konspiracyjne drużyny. Stanisław Jan Dąbrowski Lubelska Chorągiew Harcerek w latach okupacji 16 Chorągiew podzielona była przed wojną na 23 hufce, składające się - poza Lublinem z drużyn wiejskich i małomiasteczkowych 17. Wiejskie drużyny, oparte na wiejskich szkołach podstawowych, a zatem obejmujące dzieci nie starszą młodzież, musiały ulec rozwiązaniu ze względu na bezpieczeństwo. Instruktorki w przeważającej części odeszły do pracy wojskowej. Harcerstwo żeńskie obejmowało w czasie okupacji 100 środowisk, w których pracowało 67 instruktorek. Komenda Chorągwi Harcerek kierowana kolejno przez Marię Walciszewską 18, Danutę Magierską, Marię Świtalską 19 i Marię Daszkiewiczową 20, rozwijała dobrze zorganizowaną konspiracyjną pracę, służąc narodowi ofiarnym wysiłkiem i własną pracą. Pierwsza zbiórka drużyny harcerskiej w Lublinie w warunkach konspiracji odbyła się w październiku, na cmentarzu. Cały Hufiec Lubelski liczył w czasie okupacji tylko 5 drużyn, składających się z 3-4 zastępów po 5-6 dziewcząt, przed wrześniem było w nim 30 drużyn. 16 Harcerki 1939-1945, W-wa 1983, s. 112-115. 17 W materiałach Chor. Lubelskiej wymienione są nast. hufce: Biała Podl., Biłgoraj, Chełm Lub. (miasto i powiat), Dęblin, Garwolin, Hrubieszów, Janów Lub., Krasnystaw, Kraśnik, Lublin-miasto (2 hufce), Lublin--powiat, Lubartów, Łuków, Międzyrzec Podl., Puławy, Radzyń, Siedlce, Sokołów Podl., Tomaszów Lub., Włodawa, Zamość. Siedlce i Sokołów Podl. w 1939 r. zostały organizacyjnie dołączone do Chor. Mazowieckiej, Lub. 1/11-15. 18 Walciszewska aresztowana przez gestapo, przesłuchiwana Pod Zegarem w Lublinie, zażyła cyjanek 13 lutego 1941 r. 19 Świtalska zginęła w czasie powrotu z Konstancina na stacji Dęblin. Aresztowana - zażyła cyjanek. Ciało Jej odszukała M. Szewczykówna. 20 Była instruktorką spoza chorągwi lubelskiej.

W Lublinie miejscem zbiórek były przede wszystkim lokale ochronek RGO, gdzie harcerki pracowały jako wychowawczynie, zrzeszone w zastępy (później powstały tam zastępy złożone ze starszych dzieci). Pomoc wojskowym i wziętym do niewoli Napad Niemców na Polskę we wrześniu 1939 roku nie zaskoczył harcerek. Były one przygotowane po podjęcia służby. Już z końcem sierpnia uruchomiono na dworcach kolejowych kuchnie dla żołnierzy wyruszających na front. Punkty takie powstały w Białej Podlaskiej, Hrubieszowie, Lubartowie, Lublinie, Puławach i Zamościu. Kuchnie służyły również uciekinierom frontowym. Np. w Hrubieszowie wydano ok. 10 tys. posiłków. Wkrótce punkty te dokarmiały transporty jeńców niemieckich. Tak było m.in. w Puławach, gdzie przez dwa tygodnie wydawano dla żołnierzy wywożonych do Niemiec specjalne posiłki. Harcerki z Chełma Lubelskiego: na dworcu kolejowym (rampa brzeska) podrzucały paczki żołnierzom Armii Czerwonej, przewożonym z Kowla na Majdanek 21. W pierwszych dniach okupacji lubelskie harcerki zbierały ubrania, farbowały mundury wojskowe i w zorganizowanej naprędce szwalni szyły i przerabiały odzież dla wycofujących się z frontu żołnierzy. Służba łączności Inną dziedziną specjalności w zakresie wojskowej Służby Kobiet była łączność. W Chorągwi przez wiele lat prowadzono systematyczne szkolenie instruktorek i dziewcząt 22. Przedstawicielki Chorągwi uczestniczyły w kursach Głównej Kwatery, odbywających się najczęściej w Wojskowym Centrum Wyszkolenia Łączności w Zegrzu oraz w I Pułku Radiotelegraficznym w Warszawie. Na Jubileuszowym Zlocie Harcerstwa w Spale (1935 r.) Chorągiew zorganizowała ogólną służbę łączności. Założono 55 km linii telefonicznych, 3 centrale, 38 aparatów, obsługiwano łącznice przez całą dobę w ciągu dwóch tygodni, zbudowano i obsługiwano stację krótkofalową, pełniono łączność za pośrednictwem łączników i patroli liniowych, przeprowadzono gry łączności dla uczestniczek zlotu. Już we wrześniu 1939 roku bialskie drużyny harcerskie wykazały swoje przygotowanie do służby Ojczyźnie organizując łączność telefoniczną obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej na terenie miasta. Fachowe umiejętności w tej dziedzinie zdobywały harcerki w codziennej pracy poprzez zdobywanie sprawności wojskowych oraz na kursie specjalistycznym, zorganizowanym przy miejscowym pułku piechoty. Harcerki od pierwszego dnia wojny rozpoczęły dyżury na dworcu kolejowym, w szpitalu i na poczcie oraz w PCK. 21 Harcerki 1939-1945, s. 231. 22 Ibid., s. 31. W materiałach Chorągwi znajduje się fotokopia harcerskiej książeczki służbowej, w której wykazane są wszystkie kursy, jakie trzeba było ukończyć, aby uzyskać pełne kwalifikacje do udziału w służbie łączności. Zob. Wykaz zachowanych dokumentów, Chor. Lub., poz. 7, s. 305.

Powiatowymi referentkami Wojskowej Służby Kobiet była w Zamościu Katarzyna Krzyśko, w Hrubieszowie Zdzisława Kopczyńska, a jej zastępczyniami Regina Boczkowska, w Kraśniku Mieczysława Traczewska, w Łukowie Aniela Majcherówna, w Puławach Maria Koter, Leokadia Toczko Antonina", w gminie Jaszczów Zofia Idziaszko, w Tomaszowie Jadwiga Ukleja i Jadwiga Bukietyńska. W Krasnymstawie działalnością łączności i prowadzeniem punktów kontaktowych kierowała hufcowa Helena Sikora i Halina Wysocka. Punkty mieściły się w ich prywatnych mieszkaniach, w sklepie spożywczym i w aptece Ławickiego. Łączniczkami były m.in. Karolina Bojarska i Kazimiera Kluchówna. Służba łączności, którą prowadziły harcerki, obejmowała łączność operacyjną i konspiracyjną. Pierwsza organizowała łączność i obsługiwała stacje krótkofalowe, druga pracę gońców, kurierek i punkty kontaktowe dla spotkań członków organizacji, prowadziły biurowość konspiracyjną opartą o maszynistki i szyfrantki. W 1940 r. wybrane dziewczęta z Lubelskiej Chorągwi Harcerek zostały przeszkolone na kursie łączności w Warszawie. Obejmował on technikę działań specjalnych w zakresie: łączności konspiracyjnej w miastach (dziewczęta młodsze) i łączności konspiracyjnej pomiędzy miastami (dziewczęta starsze). Rezultatem tego szkolenia było zorganizowanie w pow. puławskim i kraśnickim czysto harcerskiej sieci łączności konspiracyjnej na trzech najczęściej obsługiwanych trasach komunikacyjnych: 1. Puławy Końskowola- Nałęczów (odpowiedzialna Jadwiga Bolesławska), 2. Puławy Kazimierz - Opole Lubelskie Kraśnik (odp. Bronisława Szalkiewiczówna), 3. Puławy Dęblin Sobolew Łaskarzew (odp. Renata Grzywaczówna). Funkcje stałych łączniczek sprawowało 12 harcerek. Nadzór nad całością pracy sieci sprawowały phm. Maria Świtalska z Nałęczowa i Henryka Bolesławska z Puław. Na początku 1941 r. H. Bolesławska zorganizowała w Puławach stałe, konspiracyjne punkty kontaktowe. Były to wybrane miejsca bezpiecznego spotykania się członków podziemia. Jeden z tych punktów, w miejscu jej pracy, obsługiwała ona sama. Punkty te miały przydzielone łączniczki (harcerki) rezerwowe, które włączały się w sytuacjach nagłej konieczności szybkiego przekazania informacji. Punkty utrzymywały łączność także z innymi organizacjami niepodległościowymi spoza Organizacji Harcerek, głównie z ZWZ, później AK 23. Harcerki przygotowane w służbie łączności pełniły przede wszystkim funkcje szyfrantek, kolporterek prasy i broni, leków i sprzętu wojskowego. W Wojskowej Służbie Kobiet i partyzantce Jedną z podstawowych służb cywilnych harcerek był bezpośredni udział w Wojskowej Służbie Kobiet Armii Krajowej. W jesieni 1939 roku rozpoczęły działalność pierwsze instruktorki w organizacji wojskowej. Objęły one w Związku Walki Zbrojnej ważne funkcje. Maria Walciszewska stanęła na czele łączności konspiracyjnej 23 L. Guz Harcerze, s. 222.

Okręgu Lubelskiego, pociągając za sobą niemal wszystkie instruktorki chorągwi lubelskiej do codziennej pracy konspiracyjnej. Po Walciszewskiej kierowniczką łączności operacyjnej została Maria Świtalska, a po jej śmierci Wanda Stefaniak. Funkcję zastępczyni okręgowego szefa WSK pełniła Danuta Magierska, zastępczynią szefa służby sanitarnej WSK była Małgorzata Szewczyk. Kolportażem prasy kierowała Maria Nowicka. W sprawozdaniu Chorągwi z 1943 r. podano, że w Wojskowej Służbie Kobiet pracowało 281 harcerek, w tym 40 instruktorek 24. Do służby łączności w WSK AK Chorągiew przekazała 106 dziewcząt i 7 instruktorek, a w 1944 r. dalszych 68 osób. Pogotowie Harcerek dysponowało ponadto 13 przeszkolonymi w łączności osobami 25. Dh. A. Blaszyńska była łączniczką leśnych oddziałów partyzanckich w rejonie Siedlec, Łukowa, Chełma, Hrubieszowa i Sandomierza 26. Łączniczki w partyzanckich oddziałach bojowych przenosiły rozkazy, dostarczały broń i amunicję, środki sanitarne, prasę, niekiedy pełniły równocześnie funkcje sanitariuszek, często zastępowały rannych w lesie. Współpraca lub stała łączność obejmowała przede wszystkim oddziały AK, BCh i partyzantki radzieckiej. Bataliony Chłopskie powierzyły mi zorganizowanie opieki nad oddziałami partyzanckimi w powiecie lubelskim. Zorganizowałam w Milejowie grupę dziewcząt, która zajmowała się praniem i reperowaniem bielizny dla partyzantów. Dowoziłyśmy im też nieraz żywność, pośredniczyłyśmy w udzielaniu opieki lekarskiej, organizowałyśmy dla nich tzw. programy świetlicowe 27. Również i te, którym wypadło pełnić czynną służbę w oddziałach partyzanckich, jako łączniczki, sanitariuszki, szyfrantki, zajmowały się często dodatkowo reperacjami, gotowaniem, sprawami kwatermistrzowskimi itp. Komendantka Chorągwi w zachowanym sprawozdaniu za rok 1944 podaje ogólną liczbę 303 harcerek pracujących w WSK, w tym 43 instruktorki przeważnie na kierowniczych stanowiskach ZWZ-AK w Komendzie Okręgu Lubelskiego 28. 24 B. Zimmer, Harcerstwo, s. 181. 25 Lub. 1/33. 26 Harcerki, s. 193. 27 N. Nekrasz, Moja praca w czasie okupacji, W-wa 74/452 [w:] Harcerki, s. 202. 28 Nazwiska instruktorek na stanowiskach kierowniczych w wojsku: hm. M. Walciszewska, kier. łączności konspiracyjnej w Komendzie ZWZ Okręgu Lubelskiego od grudnia 1939 aż do śmierci w gestapo 18 II 1941 r.; hm. D. Magierska, zast. okręgowej referentki WSK AK od początku istnienia WSK (1942) do końca okupacji; hm. M. Świtalska, kier. łączności operacyjnej kobiet od początku konspiracji do wiosny 1943 r., kiedy została powołana na stanowisko komendantki Chorągwi Harcerek; phm. W. Stefaniak, kier. łączności operacyjnej po M. Świtalskiej do końca okupacji; hm. M. Szewczyk, zast. szefa służby sanitarnej Okręgu Lubelskiego ZWZ-AK przez całą okupację; hm. M. Nowicka, kier. kolportażu prasy. Ponadto referentki WSK AK w powiatach: w Biłgoraju hm. K. Krzyśko i J. Bukietyńska; w Hrubieszowie druż. p.p. Z. Kopczyńska oraz jej zastępczyni phm. R. Boczkowska, 4 rejonowe referentki i referentka sanitarna; w Kraśniku działaczka harc. M. Traczewska; w pow. lubelskim referentka rejonowa na gminę Jaszczów i Brzeziny phm. Z. Juszczak; w Łukowie hm. A. Majcher; w Puławach hm. H. Koter i hm. L. Toczko; w Tomaszowie phm. J. Ukleja i phm. J. Bukietyńska, Lub. 1/30. Zob. też: Struktura terytorialna, organizacyjna, obsada perso-

W partyzanckich oddziałach BCh było lub współdziałało z nimi wiele harcerek m.in. w Krasnymstawie: Helena Sikora, w Hrubieszowie Janina Mosiewicz, których krótkie biogramy zamieściłem na końcu niniejszego opracowania. Powszechnie też, niezależnie od wojskowych przydziałów, dorosłe harcerki służyły pomocą użyczając pomieszczeń na cele konspiracyjne. W wielu relacjach wspominają o udostępnianiu mieszkań na lokale kontaktowe, na meliny, w których przechowywano prasę, materiały opatrunkowe, sprzęt wojskowy, broń, na skrzynki łącznościowe, a także na schronienia i noclegi. Np. hm. D. Magierska ukrywała A. Pietrzaka, członka KPP, więźnia Oświęcimia, hm. M. Szewczyk kpt. GL Z. Stępkę; hm. K. Krzyśko - żołnierzy i oficerów AK. Okazjonalnie posługiwano się harcerkami przy przewożeniu większych kwot pieniędzy i sprzętu 29. W relacjach wspomina się także o służbie wywiadowczej harcerek dla potrzeb AK. Zastęp wywiadowczyń zorganizowały hufcowa Janina Tyszkiewicz z Dęblina wraz z drużynową Zofią Pietrzak (obie stracone w Lublinie). W Świdniku, w zastępie wywiadowczym Saturnina Zawadzkiego była łączniczka Anna Kamieńska-Śpiewakowa (późniejsza znana poetka i publicystka). W Chełmie, Tomaszowie i w Hrubieszowie praca harcerek była ściśle związana z działalnością wojskową. Należy pamiętać, że na Lubelszczyźnie bardzo silny był ruch partyzancki. Indywidualne kontakty z partyzantką utrzymywały harcerki z hufców w Biłgoraju, Janowie Lubelskim, Puławach. Np. hm. Katarzyna Krzyśko (zmarła po wojnie), hufcowa z Biłgoraja, zorganizowała mały, lecz dobrze wyposażony szpitalik dla partyzantów. Po tragicznej bitwie pod Osuchami w 1944 r., w czasie której zginęło około 1700 ludzi, szpital dostał się w ręce niemieckie 30. W bitwie oddziału partyzanckiego zginęła Alina Blaszyńska. Zachowanie bezpieczeństwa w konspiracji W październiku 1939 r. na zakonspirowanym już zebraniu instruktorek przekazana została jego uczestniczkom decyzja Komendy Głównej Pogotowia Harcerek prowadzenia nadal wytężonej pracy harcerskiej przy zachowaniu jednak daleko idących środków ostrożności. Nie podejmując działania w pełnym składzie drużyn, w niektórych miejscowościach zaczęto organizować tzw. trójki; pracę oparto na bezpośrednich, prywatnych kontaktach wśród starszych, wyrobionych dziewcząt. W celu zapewnienia możliwie najlepszych warunków bezpieczeństwa gońcom, łączniczkom, kurierkom i samym punktom kontaktowym stosowano wiele form konspiracji, między innymi organizowano specjalne przedsiębiorstwa, które były maskowaniem nalna oraz kryptonimy Lubelskiego Okręgu AK, Rocznik Lubelski, t. 8, 1968, Pol. Tow. Hist. Lub., s. 209-252. 29 Lub. 1/40, 20 [w:] Harcerki, s. 290. 30 Lub. 1/36, 14/141, 26/229. Relacja 26 zawiera m.in. informacje leśniczego I. Mańkowskiego z Biłgoraja o charakterystycznych dla tamtych czasów szczegółach pracy konspiracyjnej hm. K. Krzyśko oraz realia związane z wydobywaniem jej z aresztu [w:] Harcerki, s. 176.

działalności konspiracyjnej, np. cukiernia Szarotka w Chełmie prowadzona wspólnie przez harcerki i harcerzy; warsztat szczotkarski w Lublinie w Bramie Grodzkiej, gdzie szczotki były nie tylko przedmiotem handlu, ale służyły też, jako doskonałe schowki. Tego rodzaju działalność konspiracyjna wymagała szczególnej ostrożności by chronić życie ich realizatorów. 29 Maja 1943 r. tajną wizytę wizytatora Lubelskiej Chorągwi Stanisława Leopolda, której jedno z odpraw odbyło się w świdnickim lesie ubezpieczały m.in. harcerki ze Świdnika: Barbara i Jadwiga Gałkowskie, Krystyna Kamieńska, Osińska i Maria Zawadzka. Relacje ukazują jednak fakty nieostrożnych zachowań niektórych młodziutkich harcerek, ale także nieostrożność niektórych wojskowych zwierzchników dziewcząt, szczególnie, jeśli chodzi o posługiwanie się dokumentami pisanymi. I tak w Lublinie, gdy tamtejszy szef sztabu AK J. Zaleski Józef zażądał od hm. M. Walciszewskiej (szefa łączności konspiracyjnej harcerek) spisu imiennego łączniczek, Walciszewska odmówiła. Aresztowanie Józefa, które wkrótce potem nastąpiło, pociągnęło za sobą liczne ofiary z jego otoczenia 31. W czerwcu 1942 r. w pociągu jadącym z Warszawy do Lublina aresztowano łączniczkę komendanta Chorągwi Harcerzy Sz. Sz. Hannę Suchecką Pomoc cywilnym uchodźcom Potrzeba podjęcia pomocy cywilnym uchodźcom wyłoniła się od razu w związku z napływem na ten teren ludności uciekającej na wschód we wrześniu 1939 r., a potem wysiedlonych z Poznańskiego i Pomorza. Akcja harcerek wyraziła się głównie w postaci wszechstronnej opieki na dziećmi (ochronki), w pracy w kuchniach organizujących dożywianie oraz w pracy świetlicowej. Taką działalność podejmowały harcerki w Białej Podlaskiej, Hrubieszowie, Lublinie, Zamościu. Pacyfikacja Zamojszczyzny w 1943 r. zmobilizowała harcerki szczególnie z Biłgoraja, Zamościa, Puław, Lublina i jego okolic: z Trawnik, Biskupic narażając się na represje i choroby (tyfus plamisty). Pamiętam jakąś odgórnie zwołaną zbiórkę alarmową w okresie pacyfikacji Zamojszczyzny. Spacerowałyśmy chyba ze sto lub więcej osób niby to w towarzyskich grupach na małym odcinku ul. Bernardyńskiej, przed szkołą, w której umieszczono transport matek z dziećmi i przyjrzeliśmy się sobie wzajemnie i nie wiem, czy nie było w tym okresie ani jednego szpiega w mieście, bo przecież po tym randez-vouz całego zorganizowanego Lublina nie było nawet żadnych aresztowań" 32. Najwięcej pracy włożyła Chorągiew Lubelska: harcerki z Biłgoraja zorganizowały pomoc dla obozu w Zwierzyńcu - donosiły żywność, wykupywały lub wykradały 31 Harcerki, s. 300. 32 D. Januszajtis-Połeciowa, Moja praca harcerska w czasie wojny w Lublinie, Lub. 13 [w:] Harcerki, s. 240.

dzieci. W Biskupicach prowadzono kuchnię, z której dowożono żywność do oddalonego o 4 km obozu wysiedlonych. W Trawnikach 2 instruktorki przy współudziale 20 osób cywilnych zorganizowały kuchnię dla 2 transportów wysiedlonych, liczących po 100 osób. W Nałęczowie chorymi na tyfus dziećmi opiekowała się hm. M. Świtalska. W Lublinie dla obozu przy ul. Krochmalnej uruchomiono kuchnię przy ul. Młyńskiej 14, czynną od lipca do września 1943 r., uratowano też, przekupując strażników-własowców, kilkudziesięciu mężczyzn przed wywiezieniem na roboty do Niemiec. Akcją tą kierowała hm. Małgorzata Szewczyk. Nie pamiętam początku mojego wejścia do obozu przy ul. Krochmalnej. Jedno jest pewne, że tę robotę zaczęłam nie z rozkazu WSK raczej z poczucia przynależności do gromady instruktorskiej i obowiązku ratowania, kogo tylko można. Zaczęło się od wywiadu w obozie przy ul. Krochmalnej w szkole za cukrownią. Okazało się, że obydwa obozy na początku i na końcu Krochmalnej są «przejściowe», stamtąd idzie się albo na Majdanek, albo na roboty do Niemiec. Dotyczyło to zarówno rodzin, jak i pojedynczych osób. Ludzie byli zmęczeni, chorzy, zawszeni i nade wszystko głodni. Pierwszym więc krokiem musiało być zorganizowanie kuchni, którą urządzono przy ul. Młyńskiej 14, w odremontowanej izbie z wmurowanym dużym kotłem, podarowanym przez jakąś instytucję. W mieszkaniu zacnej rodziny państwa Rudkowskich zrobiło się magazyn, który dzięki ofiarności różnych ludzi był zawsze zasobny w produkty. Z nich gotowało się zupę typu eintopf i czekało się na możność wejścia z kotłami do obozu, co zawsze było uzależnione od kaprysu komendanta obozu i żandarmów. [...] Z zupy korzystali również ci ludzie, którzy zostali zwolnieni z Majdanka. Były to najczęściej kobiety z małymi dziećmi. Po kilku dniach «akcji zupowej» trzeba było jakoś zalegalizować ją w oparciu o PCK i RGO, które mogły działać legalnie. Weszłam w osobisty kontakt z prezesem PCK p. Christiansem. Z ramienia RGO pomagała Pani Janina Suchodolska, opiekę nad dziećmi z Zamojszczyzny wzięła w swoje ręce nasza instruktorka działająca w tej dziedzinie w RGO, Antonina Łopatyńska 33.. Również instruktorka z Lublina, Janina Łotocka, w towarzystwie J. Guzowskiej (obie pracowniczki RGO), dwukrotnie podejmowała ryzykowną wyprawę do spacyfikowanych wsi, gdzie z zachowaniem największych ostrożności obie wyszukiwały w zgliszczach chat, w oborach, dołach na półprzytomne dzieci. Trzydzieścioro przywiozły do Lublina, rozdzielając je w drodze po różnych wagonach i przedziałach, aby grupa nie zwróciła uwagi Niemców. Dzieci te umieszczono w ochronkach, a następnie oddano rodzinom zastępczym. Uczestniczyły również w tej akcji harcerki z Zamościa i z Puław 34. Pracę tę wykonała Janina Łotocka - Gajdowska. Opieka nad dziećmi 33 M. Szewczyk, Obóz na Krochmalnej, Lub. 32. [w:] Harcerki, s. 240-241. 34 Lub. 1/24-25, 42-44, 2/57-53, 13/149-150, 22/207, 32/245 246 [w:] Harcerki, s. 241.

Harcerki objęły prowadzenie różnych prac w ramach działalności instytucji społecznych (PCK i RGO): hm. Antonina Łopatyńska była przez cały czas kierowniczką referatu opieki nad dzieckiem i referatu wyżywienia w RGO, hm. dr Zofia Wojciechowska kierowała opieką lekarską w PCK. Zarówno w ochronkach, jak i w punktach dożywiania pracowały harcerki, stanowiąc 90% personelu wychowawczego. Pracą świetlicową harcerki zajmowały się w bardzo wielu środowiskach. Harcerki z Zamościa organizowały zajęcia z dziećmi z podwórek, w Lubartowie hm. Irena Majowa prowadziła przez całą okupację pracę z grupą 30 dzieci. Najbardziej konsekwentna i długotrwała była akcja prowadzona w Lublinie pod egidą Komitetu Polskiej Pomocy, potem Rady Głównej Opiekuńczej (RGO). Zbierano dzieci w punktach zakwaterowania wysiedlonych, organizowano zajęcia świetlicowe i rozdawano podwieczorki z produktów przydzielonych przez PCK. Ta skromna akcja przekształciła się z biegiem czasu w siedem tzw. ochronek 35, w których znalazły opiekę dzieci w wieku 3-14 lat. Liczba dzieci w ochronkach wzrosła z 375 w 1940 r. do 1283 w roku 1943. Kierowniczkami ochronek były zazwyczaj wyrobione już nauczycielki-harcerki, a wychowawczyniami bardzo nieraz młodziutkie 16- i 17-letnie dziewczęta, w ogromnej przewadze harcerki. Od połowy 1940 r. referat opieki nad dzieckiem (i referat żywienia) w lubelskim RGO objęła hm. Łopatyńska i to jej oficjalne stanowisko znakomicie ułatwiało pracę ochronek. W biurze referatu pracowało również kilka harcerek. Personel ochronek początkowo nie był opłacany, potem dostawał wyżywienie na równi z dziećmi 3 razy dziennie, a wreszcie niewielkie wynagrodzenie pieniężne. Dzieci przebywały w ochronce od 8 18, a wychowawczynie znacznie dłużej, nieraz i w nocy, aby posprzątać i przygotować pomoce do pracy z dziećmi. Niektóre harcerki nawet mieszkały w ochronkach. Do pomocy w charakterze wolontariuszek wciągnięte były młodsze harcerki. Wyprowadzały one dzieci na spacer, a w tym czasie stały personel mógł nieco odpocząć. Element dziecięcy zmienił się nieco z biegiem czasu: przybyły dzieci miejscowe. W okresie letnim organizowano dla tych dzieci indywidualne kolonie: przez wszystkie lata okupacji kierowano je do ofiarnych gospodarzy wiejskich, zapewniających pobyt 1 lub 2 dzieciom, pozbawionym podstawowych warunków zdrowotnych w okupowanym Lublinie. W Biskupicach pod Lublinem harcerki zorganizowały i prowadziły przez dwa lata ochronkę dla 10-20 dzieci, z dożywianiem w okresie letnim, kiedy matki szły do pracy w polu 36. Praca w dziale żywienia to ciągła walka o wszystko pisze hm. A. Łopatyńska. Gdy w 1943 r. zabrakło tam (RGO) pieniędzy na opłacenie robotników, Łopatyńska zainicjowała bezpłatne zadołowanie 900 tan ziemniaków własnymi siłami. Zabrały- 35 Adresy ochronek: 1 Narutowicza 8, 2 Podwal 11, 3 Kochanowskiego 5, 4 Drobna 3, 5 Krakowskie Przedmieście 30, 6 Sieroca 11, 7 Leśna 13. Wykaz nazwisk personelu kierowniczego, wychowawczego i administracyjnego, Lub. 18/187-191. 36 Lub. 1/23-25, 6, 12/124-130, 15, 19/162-168, 26, 28 [w:] Harcerki, s. 219-220.