JOW-y to nie Jezus Chrystus

Podobne dokumenty
Czy JOW-y zbawią świat?

TZW. PRZYMIOTNIKI WYBORCZE

Uchwała Nr XLVII/445/2013 Rady Miejskiej w Karczewie z dnia 20 grudnia 2013 roku

Ordynacja wyborcza do Sejmu i Senatu. wybrane aspekty


Masz głos, masz wybór. Wybory parlamentarne 9 października :00-21:00

Wybory samorządowe 2018 Reguły i strategie

M a s z G ł o s, M a s z W y b ó r

Warszawa, czerwiec 2014 ISSN NR 85/2014 PREFERENCJE PARTYJNE PO WYBORACH DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO

Co znaczy ordynacja JOW dla Polski

Internetowy Miesięcznik Idei, nr 8 (62)/2015, 5 sierpnia 1 września Stały współpracownik Nowej Konfederacji

Głosowanie w wyborach do Parlamentu Szkockiego

Ordynacja Wyborcza do Młodzieżowej Rady Miejskiej w Wyszkowie

UCHWAŁA KRAJOWEJ KONWENCJI SLD z dnia 14 grudnia 2013 r. w sprawie zmiany Statutu SLD

Warszawa, listopad 2010 BS/152/2010 POLACY O WYBORACH SAMORZĄDOWYCH

Rodzaj wyborów Kadencja/czas Zasady Informacje dodatkowe

Darmowy fragment

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Ordynacja wyborcza Samorządu Uczniowskiego Gimnazjum im Jana Pawła II w Żyrzynie

Materiały pomocnicze dla nauczycieli. 1. Uwagi do oceny zadań otwartych w arkuszu na poziomie rozszerzonym wraz z przykładowymi rozwiązaniami.

Ordynacja Wyborcza do Młodzieżowej Rady Miasta Kościerzyny

WYBORY, PRAWO WYBORCZE, SYSTEMY WYBORCZE W PAŃSTWACH GRUPY WYSZEHRADZKIEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Warszawa, wrzesień 2011 BS/104/2011 PREFERENCJE PARTYJNE WE WRZEŚNIU

Kto zasiądzie w parlamencie?

USTAWA z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy Art Prawo wybierania (czynne prawo wyborcze) ma: 1) w wyborach do Sejmu i do Senatu oraz w

aby dobrze wybrać kandydata lub kandydatkę sprawdź: czy pomysły i plany, zamieszczone w programie wyborczym odpowiadają ci.

Zawód: poseł. Ale nie tylko. Do Sejmu licznie weszli także ekonomiści, prawnicy i inżynierowie

PRAWO. SEMESTR ZIMOWY 2015/2016 mgr Anna Kuchciak

Warszawa, sierpień 2011 BS/96/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W SIERPNIU

3. Kto rządzi w gminie, powiecie i województwie?

ODPOWIEDZI I SCHEMAT PUNKTOWANIA WIEDZA O SPOŁECZEŃSTWIE POZIOM ROZSZERZONY

ZADAĆ QK3a, JEŚLI RESPONDENT GŁOSOWAŁ, ODPOWIEDŹ 1 W QK1 - POZOSTALI PRZEJŚĆ DO QK3b

Warszawa, czerwiec 2015 ISSN NR 89/2015 REFERENDUM PIERWSZE REAKCJE PRZED ROZPOCZĘCIEM KAMPANII

Równość płci na stanowiskach pochodzących z wyboru: Sześcioetapowy Plan Działania

Nasz Wspólny Śląski Dom

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ JAK WYBIERAĆ WÓJTÓW, BURMISTRZÓW, PREZYDENTÓW MIAST? BS/17/2002 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 2002

Ordynacja Wyborcza do Młodzieżowej Rady Miejskiej w Wyszkowie

Co się zmieniło w prawie wyborczym? dr hab. Dawid Sześciło

Warszawa, maj 2009 BS/82/2009 WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO

Warszawa, kwiecień 2011 BS/40/2011 LIDERZY PARTYJNI A POPARCIE DLA PARTII POLITYCZNYCH

KOMUNIKATzBADAŃ. Jakiego systemu wyborczego chcą Polacy? NR 94/2015 ISSN

WYBORCZY PIERWSZY RAZ

Ordynacja Wyborcza do Młodzieżowej Rady Miasta Mława. Ordynacja Wyborcza określa zasady i tryb wyboru Radnych do Młodzieżowej Rady Miasta Mława.

Wyższa frekwencja w drugiej turze?

Ordynacja Wyborcza do Młodzieżowej Rady Miasta Mława

Warszawa, grudzień 2010 BS/165/2010 PREFERENCJE PARTYJNE W GRUDNIU

WŁADZA USTAWODAWCZA W POLSCE. Sejm i Senat

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SEJM, SENAT I PREZYDENT W OPINIACH SPOŁECZEŃSTWA BS/3/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 2004

Warszawa, maj 2015 ISSN NR 63/2015 DECYZJE WYBORCZE POLAKÓW W EWENTUALNEJ II TURZE WYBORÓW PREZYDENCKICH

Ordynacja Wyborcza do Młodzieżowej Rady Miejskiej w Bodzentynie

Ordynacja Wyborcza do Młodzieżowej Rady Miasta Siemiatycze

KOMUNIKATzBADAŃ. Preferencje partyjne w lipcu NR 100/2015 ISSN

Tylko w pełni zjednoczona opozycja ma szanse w konfrontacji z PiS

SYMULACJE WYNIKÓW WYBORÓW W UKŁADZIE JOW

LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE IM. TOMASZA ZANA W PRUSZKOWIE. Organy wybieralne Samorządu Uczniowskiego stanowi: Prezydium Rady Samorządu Uczniowskiego.

SAMORZĄDOWE PRAWO WYBORCZE

Warszawa, styczeń 2015 ISSN NR 5/2015 PREFERENCJE PARTYJNE W STYCZNIU

Warszawa, czerwiec 2011 BS/69/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU

ORDYNACJA WYBORCZA REGULAMIN WYBORÓW DO WŁADZ ZARZĄDU SAMORZĄDU UCZNIOWSKIEGO W ZESPOLE SZKÓŁ IM. J. KASPROWICZA W JELCZU - LASKOWICACH

OBYWATEL WOBEC PAŃSTWA W POLSCE I W WIELKIEJ BRYTANII. Tomasz J Kaźmierski Warszawa 26 I 2011r

Forum Debaty Publicznej Samorząd terytorialny dla Polski 15 października 2014 r.

Warszawa, maj 2015 ISSN NR 71/2015 OPINIE O DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA I PKW

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ REPREZENTOWANIE INTERESÓW W UE I WYBÓR EURODEPUTOWANYCH BS/111/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LIPIEC 2004

Warszawa, kwiecień 2011 BS/41/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

I. Kandydatem na posła do Parlamentu Europejskiego może być osoba mająca prawo wybierania posłów do Parlamentu Europejskiego, tj.:

Ordynacja Wyborcza Samorządu Studenckiego. Politechniki Wrocławskiej

Powiat Gmina Miejscowość. lokalu. I. Działając w imieniu komitetu wyborczego, dokonuję zgłoszenia kandydatów na posłów do Parlamentu Europejskiego

Postanowienie z dnia 5 maja 2003 r. III SW 6/03

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Internet jako źródło informacji dla wyborców. dr Jarosław Zbieranek Instytut Spraw Publicznych 29 lutego 2012

Antoni Z. Kamiński: Ordynacja wyborcza wybór kultury politycznej

Warszawa, lipiec 2011 BS/81/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W LIPCU

OPINIA PRAWNA. w przedmiocie oceny czy osoba skazana z oskarżenia. publicznego na karę grzywny może w świetle przepisów

Warszawa, luty 2011 BS/18/2011 OCENA DZIAŁALNOŚCI PARLAMENTU, PREZYDENTA, ZUS I OFE

Warszawa, dnia 20 września 2010 r. PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA ZPOW /10

Warszawa, maj 2011 BS/54/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W MAJU

KOMUNIKATzBADAŃ. Polacy wobec obietnic wyborczych PiS NR 139/2016 ISSN

Temat: Konstytucja marcowa i ustrój II Rzeczypospolitej

Ordynacja wyborcza Gimnazjum im. ks. J. Popiełuszki. w Zespole Szkół w Przecławiu

Wizerunek organizacji pozarządowych. najważniejsze fakty 16% 24% 13% 37% Wizerunek organizacji pozarządowych 1

ROZDZIAŁ 4 RADA I JEJ WYBÓR ROZDZIAŁ 5 POSTANOWIENIA KOŃCOWE

STATUT STOWARZYSZENIA NA RZECZ ZMIANY SYSTEMU WYBORCZEGO JEDNOMANDATOWE OKRĘGI WYBORCZE. Rozdział I POSTANOWIENIA OGÓLNE

REGULAMIN SAMORZĄDU UCZNIOWSKIEGO. Samorząd uczniowski tworzą wszyscy uczniowie Szkoły Podstawowej nr 190 im. Orła Białego w Warszawie.

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ O WYBORACH SAMORZĄDOWYCH BS/71/2002 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, KWIECIEŃ 2002

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Polacy zdecydowanie za dalszym członkostwem w UE

REGULAMIN SAMORZĄDU UCZNIOWSKIEGO W MYSIADLE ROK SZKOLNY

JOW to Polak z każdego powiatu!

Rozdział I: POSTANOWIENIA OGÓLNE. Rozdział II: CELE DZIAŁALNOŚCI SU

Ordynacja Wyborcza do Młodzieżowej Rady Miejskiej w Karczewie

Warszawa, czerwiec 2009 BS/85/2009 WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO

5. Prawo do kandydowania, czyli uzyskania mandatu w wyniku wyborów to: a) Bierne prawo wyborcze. b) Prawo do wybierania. c) Czynne prawo wyborcze.

Kampania informacyjna na temat Młodzieżowej Rady Miasta i wyborów do niej we wszystkich szkołach w gminie

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Preferencje partyjne Polaków Styczeń 2019

KOMUNIKATzBADAŃ. Preferencje partyjne przed wyborami NR 142/2015 ISSN

Młodzi aktywni? Co zrobić, żeby młodzież brała udział w wyborach i życiu społecznym? Debata Zespół Szkół nr 1 im. Karola Adamieckiego w Sanoku

Samorządu Uczniowskiego Szkoły Podstawowej nr 1 im. H Sienkiewicza w Grodzisku Mazowieckim

Transkrypt:

JOW-y to nie Jezus Chrystus Artur Heliak Michał Wirtel w artykule Czy JOW-y zbawią świat bierze pod lupę ordynację większościową, co nie jest samo w sobie zaskakujące, ale dziwi w przypadku osoby, która w biogramie deklaruje się jako zwolennik wolnego rynku. Otóż nic tak nie reglamentuje dostępu do zawodu polityka jak właśnie obowiązująca ordynacja proporcjonalna, koncepcja XIX-wiecznych socjalistów, która zyskuje w osobie Michała Wirtela sprzymierzeńca. Idee socjalistyczne w obozie KoLibra są dla autora tej polemiki swoistym novum, dlatego z tym większym zaciekawieniem sięgnąłem po artykuł. Okręgi większościowe nie są drogą do zbawienia. Zgoda. Nie są też lekiem na całe zło. Są sposobem na restaurację przetrąconych przez historię polskich elit, na przywrócenie odpowiedzialności za słowo, na o niebo lepszą Polskę. Tylko tyle i aż tyle. JOW-y w samorządzie Autor w sprawie JOW-ów myli się już na początku: Zasadniczą wadą jest mała reprezentatywność o wyniku wyborów decyduje mniejszość, a potężna część wyborców w okręgu nie ma swojego przedstawiciela. Tak nie jest. Inny miałem kontakt z radnymi, mieszkając we Wrocławiu, zupełnie inny mam teraz, gdy przeprowadziłem się tuż za granice miasta. W dużych ośrodkach obowiązuje ordynacja proporcjonalna, w mniejszych od niedawna większościowa. Dzięki zamieszkaniu dwieście metrów od granic Wrocławia mam jednego konkretnego radnego, który jest moim reprezentantem. Najmniej interesuje mnie to, z jakiego komitetu startował. Ważniejsze jest to, że znam jego nazwisko, numer telefonu komórkowego, na moje SMS-y odpowiada w ciągu kilku godzin, a przy ostatniej akcji społecznej dwoił się i troił, by aktywnie w niej uczestniczyć. Bo im mniejszą różnicą głosów wygrał i w logice Michała Wirtela reprezentuje mniejszą grupę mieszkańców, tym bardziej się stara, tym ciężej 1

jest zmuszony pracować. Drugorzędną kwestią staje się to, czy głosowałem akurat na niego, czy na kogoś innego. Czy brałem czynny udział w wyborach, czy zostałem w domu. Zdobywając mandat, został moim przedstawicielem i mogę od niego wymagać tyle, ile od radnego wymagać się powinno. Gdy zawiedzie mieszkańców, wtedy żadne miejsce biorące mu nie pomoże. Żadne namaszczenie aparatu partyjnego, billboardy i spoty telewizyjne, żaden budżet na kampanię czy wewnątrzpartyjne gierki nie zapewnią mu reelekcji jeżeli w trakcie swojej kadencji wykaże się ignorancją, nieudolnością, złą wolą czy lenistwem, jego kariera jest skończona. On to wie i ja to wiem. Czyli zupełnie jak w ordynacji proporcjonalnej, tylko że odwrotnie. Zameldowani we Wrocławiu, gdzie nadal obowiązuje ordynacja proporcjonalna, o takich relacjach z radnym mogą jedynie pomarzyć. O tym, kto będzie rządził w radzie miejskiej, nadal rozstrzyga ilość pieniędzy na kampanię, kontakt z mediami, partyjny szyld czy namaszczenie lidera. Coś za coś. W takim układzie asertywność, własne zdanie, przedłożenie interesu mieszkańców nad interes ugrupowania nie wchodzą w grę z prostej przyczyny: w kolejnych wyborach, które każdego dnia pełnienia mandatu stają się bliższe, lepiej dostać miejsce biorące, niż zostać pominiętym przy układaniu list. Zaskakuje, że w artykule jest mowa o gerrymanderingu, a nie wspomina się ani słowem o dużo większym zagrożeniu, jakim jest w praktyce ustalanie znacznej części Sejmu, zanim do urny wpadnie jakakolwiek karta. I autor potem się dziwi, że premier rządu Beata Szydło z dystansem podchodzi do swoich pozytywnych doświadczeń dotyczących JOW-ów. W ordynacji proporcjonalnej osobiste doświadczenia są najmniej ważne. Reelekcję zapewnia aparat partyjny, to wobec niego trzeba być lojalnym. Ma on zasadniczy wpływ nie tylko na to, które miejsce kandydat otrzyma na liście czy ile pieniędzy będzie miał na kampanię, ale, co najważniejsze, czy na tej liście w ogóle się znajdzie. Dlatego w parlamencie reprezentuje przede wszystkim interes tej jakże nielicznej, ukrytej w gabinetach grupy. A jej interes często nie idzie w parze z interesem społeczeństwa. W JOW-ach Beata Szydło mogłaby startować do Sejmu samodzielnie, w Polsce nie. Jeżeli premier nie ma tu takiej minimalnej retorycznej samodzielności, łatwo sobie wyobrazić schemat myślenia szeregowego posła z tylnej ławy parlamentu. Na świecie Nie istnieje też przywoływana przez autora światowa tendencja do odchodzenia od JOW-ów. W Wielkiej Brytanii w tej sprawie odbyło się nawet referendum, w którym zwolennicy odstąpienia od systemu westminsterskiego ponieśli sromotną klęskę. W Kanadzie tamtejszy premier właśnie wycofał się z pomysłu zorganizowania podobnego głosowania. Justin Trudeau twierdzi, że słucha wyborców, a ci mówią mu wprost, że nie chcą takiej zmiany. W innych krajach, gdzie działają JOW-y, np. w USA, Kanadzie, Indiach czy Australii, te pomysły są oczywiście przedmiotem debaty, ale 2

wynika to z tego, że tam faktycznie rozmawia się o sprawach istotnych. Również dzięki JOW-om. Bo nie jest prawdą, że w okręgach pewnych wybory stają się czystą formalnością, a realna konkurencja ma miejsce tylko w okręgach wahadłowych. Spójrzmy na przykład Wielkiej Brytanii. Gdyby tak było, posłowie nie byliby regularnie dostępni dla obywateli, którzy chcą z nimi porozmawiać, nawet bez wcześniejszego umawiania się. Nie przygotowywaliby cotygodniowych raportów o tym, czym zajmowali się przez ostatnie siedem dni. A do małej społeczności nie fatygowałby się prezydent USA tylko po to, by wesprzeć w kampanii swojego sojusznika, kandydata na posła, premiera Tony ego Blaira. Ale jeżeli to nie przekonuje, spójrzmy na przykład brytyjski i nie cofajmy się dalej niż trzy tygodnie. Tam w wyborach uzupełniających wygrała właśnie Trudy Harrison, kandydatka konserwatystów, wyprzedzając zdecydowaną faworytkę, Gillian Troughton z Partii Pracy, o 2147 głosów. Warto wspomnieć, że od czasu utworzenia okręgu Copeland w 1982 roku, zawsze wygrywali tam Labourzyści. Poprzedni okręg, o nazwie Whitehaven, od 1935 roku też był reprezentowany przez Partię Pracy. Trudno więc chyba o przykład okręgu bardziej pewnego? A jednak wynik zaskoczył. W JOW-ach, we wszystkich okręgach, kampania jest zacięta, a wyniku nie można być pewnym do samego końca. Ten przykład pokazuje też, jak niewiele wspólnego z rzeczywistością ma teza Michała Wirtela o tym, że w JOW-ach najwierniejszych nagradzano by okręgami pewnymi np. lojalny członek PiS-u startowałby z Nowego Sącza, a działacz PO z Gdańska. W obu przypadkach wybór murowany. Są okręgi łatwiejsze i trudniejsze, ale pewne nie istnieją. Przywoływana w tekście zmiana w Szkocji jest o tyle ciekawa, że po niej możliwe jest porównanie posłów wybranych w ordynacji proporcjonalnej z tymi nadal wybieranymi w JOW-ach. Badania pokazują, że posłowie proporcjonalni rzadziej spotykają się osobiście z wyborcami oraz mniej chętnie otwierają biura poselskie w okręgach, skąd byli wybrani. Jeżeli to ma być ta pozytywna zmiana, to pojawia się pytanie, czy dobrze rozumiemy sens i istotę pracy osoby delegowanej do parlamentu. Okazuje się, że to nie mentalność, tradycja demokracji, dojrzałość społeczeństwa są kluczowe ważniejszy jest mechanizm wyboru. To on determinuje zachowania polityków. O Senacie raz jeszcze Przykład Senatu, który faktycznie opiera się na ordynacji większościowej, a w opinii autora nic nie wskazuje na to, żeby po wprowadzeniu JOW-ów jakość pracy (...) wybitnie się polepszyła, jest półprawdą. Po pierwsze senackie okręgi są za duże i nadal uniemożliwiają realny kontakt z wyborcą. Ta dominująca w ruchu na rzecz JOW-ów opinia w tekście jest przemilczana, a stanowi meritum funkcjonowania proponowanej przez niego zmiany. Okręgi muszą być małe, tak by kampania była bezpośrednia, a nie oparta na mediach. Jakość pracy izby jest trudna do ocenienia, jednak gołym okiem widać, że w tym gronie jest zdecydowanie mniej osób przypadkowych, czy 3

w porównaniu z Sejmem, mówiąc delikatnie, zbyt barwnych i ekstrawaganckich. Izba jest znacznie bardziej dostojna i mimo wszystko cieszy się większym prestiżem. Choć oczywiście nie jest to stan idealny, również dlatego, że kandydaci niezależni są dyskryminowani w niezmiernie istotnych niuansach prawa wyborczego na przykład później mogą rozpocząć zbiórkę funduszy na kampanię, które ze względu na wielkość okręgów nadal odgrywają zbyt dużą rolę. A pamiętajmy, że w odróżnieniu od kandydatów partyjnych, są pozbawieni finansowania budżetowego. W efekcie, gdy konkurenci mają już rozwieszone billboardy, kandydat niezależny nadal musi zbierać podpisy czy walczyć o nadanie mu numeru NIP, bez którego nie może nawet założyć dla swojego komitetu konta w banku. Tym samym nie jest w stanie nie tylko wydawać pieniędzy, ale nawet ich zbierać. W takiej sytuacji jest oczywiste, że kandydaci niezależni nie zdobywają mandatów gremialnie. Kampania nie trwa długo, ma swój bardzo restrykcyjny kalendarz. W tym wyścigu strata dwóch, trzech tygodni to zazwyczaj więcej niż parę belek w skokach narciarskich. A pamiętajmy, że partie mogą prowadzić kampanię praktycznie bez przerwy. Trudno wygrać sprint, gdy sędziowie uznają falstart konkurentów za grę fair play. Nie dziwmy się zatem, iż zwyciężają niekoniecznie najlepsi. Wyznawcy proporcjonalnej Z ciekawością pochyliłem się też nad rozwiązaniem proponowanym przez autora. Powszechne prawybory, które byłyby według niego rozwiązaniem najlepszym, uznaje od początku za nierealne. Dlaczego? Czy przypadkiem nie dlatego, że obecny system zohydził politykę na tyle, że bycie członkiem partii czy choćby jej sympatykiem to dla większości najzwyczajniej w świecie wstyd, naiwność albo cwaniactwo? Trudno by mi było wyobrazić sobie takie prawybory dzisiaj. Jeżeli niektóre partie mają problemy ze skompletowaniem list, to skąd wziąć tylu chętnych do udziału w prawyborach? Do kandydowania i głosowania? O czym one miałyby rozstrzygać, kto brałby w nich udział, skoro to właśnie ordynacja proporcjonalna sprawia, że wszystkich członków partii politycznych płacących składki można zmieścić na jednym stadionie? To właśnie obowiązujący system sprawia, że Polacy stronią od partii i polityki, że ze świecą szukać sympatyków. Prawybory są powszechną praktyką tam, gdzie są JOW-y. Bo nie głosuje się na mniejsze zło, a na dobro. Rację ma autor, twierdząc, że przyjdzie nam na nie jeszcze poczekać. Nie zauważa jednak, że to czekanie na Godota. Właśnie dlatego trzeba ten system zmienić, a nie pudrować. Rozumieją to Polacy, którzy pomimo niskiej frekwencji w referendum, zdecydowanie opowiedzieli się za ordynacją większościową (niemal 80 procent głosów za ). Alternatywą mogłoby być pozostanie przy systemie proporcjonalnym, ale wprowadzenie mniejszych okręgów (gdzie wybierano by po kilku posłów, zamiast po kilkunastu) to kolejny pomysł przedstawiony przez autora. Abstrahuje on od zasadniczej wady 4

aktualnego systemu, czyli znacznego ograniczenia biernego prawa wyborczego (kandydat nie może zgłosić się sam, musi go zgłosić komitet, do jego rejestracji potrzebne są tysiące podpisów, po rejestracji trzeba zbierać kolejne tysiące, wraz z numerami PESEL, czyli danymi wrażliwymi temat na osobą rozprawkę), uprzywilejowania w trakcie kampanii kandydatów partyjnych wobec niezależnych, wiodącą rolę mediów czy kreacji outdoorowych (w Wielkiej Brytanii billboardy są zakazane), a przede wszystkim utrzymania możliwości zablokowania dowolnej osoby poprzez niewpisanie jej na listę. A i jedynek do obsadzenia byłoby więcej zachwala swoją alternatywę Michał Wirtel. Ech, gdyby tak dobro miało swoje źródło w ilości jedynek, potęgą nawiązalibyśmy do najlepszych polskich tradycji. Tylko że wtedy wcale ich nie było, a nasz parlamentaryzm uboższy o nie był prawdziwą demokratyczną inspiracją na skalę światową. I do tych tradycji musimy powrócić. Im szybciej, tym lepiej. 5

Artur Heliak Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego; jeden z liderów akcji zmieleni.pl, Koordynator ds. PR i Mediów Ruchu JOW; trzy lata spędził w Londynie, gdzie z bliska zapoznał się z tematyką polskiej emigracji i funkcjonowaniem państwa opartego o jednomandatowe okręgi wyborcze; publikował m.in. w tygodniku Uważam Rze oraz Rzeczpospolitej. Korekta: Marcin Sobiczewski, Anna Karczmarek Skład: Weronika Panecka STOWARZYSZENIE KOLIBER 6