Soft power to pojęcie opracowane i rozwinięte przez Josepha Nye a, opisujące zdolność do kooperacji i współpracy, które mają zastępować użycie siły bądź środków ekonomicznych w celu wywierania wpływu na innych (tzw. Hard Power). Po raz pierwszy fraza soft power pojawiła się w książce Josepha Nye a pt.: Bound to Lead: The Changing Nature of American Power [1]. Cała koncepcja rozwinięta została w książce tego samego autora pt.: Soft Power. Jak osiągnąć sukces w polityce światowej [2]. Oczywistym źródłem soft power jest kultura zarówno wysoka, jak i popularna. Niektóre jej elementy są łatwo przyswajalne przez innych, inne zaś mogą być sprzeczne z systemem wartości danej jednostki czy społeczeństwa. Dzięki kulturze można kształtować i promować wizerunek państwa, przyczyniając się tym do wzmocnienia jego pozycji. Promocja kultury jest nierozerwalnie związana z promocją wartości zarówno politycznych, jak i ekonomicznych. Jeśli dany kraj chce osiągnąć wysoką pozycję, powinien nie tylko deklarować określone wartości, lecz także przestrzegać ich. Jeżeli deklarowane wartości nie są przestrzegane, a wręcz są jawnie łamane, wizerunek państwa rozmywa się i traci spójność. W związku z tym właściwa polityka rządu będzie wzmacniać soft power, zaś nieudolna polityka będzie ją trwonić. Opozycjoniści wobec używania tego terminu w polityce międzynarodowej argumentują, że atrakcyjność nie jest atrybutem rządu. Stanowisko to jednak jest nieuzasadnione. Wystarczy zwrócić uwagę na kampanie prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Przyciągają one uwagę ludzi z całego świata nie tylko ze względu na program wyborczy, lecz także na ubiór kandydatów, ich wygląd, zachowanie i to właśnie oni sami wywołują w nas często określone emocje. Dzięki globalnym mediom ludzie z różnych zakątków świata mogą oglądać taką kampanię, a w związku z tym zacząć interesować się danym krajem. Może to skutkować w odwiedzeniu tego kraju.[3] Stany Zjednoczone dysponują ogromnymi zasobami soft power. Jak wcześniej wspominaliśmy, soft power utożsamiane jest 1 / 5
m.in. z kulturą, a kultura amerykańska jest wszechobecna. Od wielu lat przenika ona do świadomości różnych społeczeństw za pomocą amerykańskiej kinematografii, muzyki czy literatury. Kultura amerykańska jest bardzo charakterystyczna, ponieważ jest to tak naprawdę zlepek wielu wartości, wzorów i tradycji. Jest ona silnie powiązana z interesami ekonomicznymi państwa, ponieważ rynek Stanów Zjednoczonych to w połowie rynek dóbr niematerialnych, związanych w pewnej części z kulturą. O popularności amerykańskiej kultury na świecie świadczy chociażby liczba amerykańskich filmów emitowanych w różnych stacjach telewizyjnych na całym świecie. Hollywood stanowi współczesny symbol kina, to tutaj przyznawane są prestiżowe nagrody Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej Oskary. Europejski rynek kinowy w 80% kontrolują filmy amerykańskie. Z kolei udział filmów europejskich w kinach amerykańskich to niespełna 2%[4]. Mimo tego, iż kino amerykańskie jest bardzo popularne, więcej filmów produkuje się w Indiach oraz w Unii Europejskiej. Jeśli zaś wziąć pod uwagę produkcję filmów w przeliczeniu na milion mieszkańców, w 2005 roku USA znajdowały się na 20. miejscu. Poza kinematografią jest wiele innych elementów, które wyróżniają amerykańską kulturę i wzmacniają soft power Stanów Zjednoczonych. Jest to mianowicie tamtejszy system edukacyjny, przyciągający studentów z całego świata, którzy mogą się tam wykształcić, przyswoić sobie odpowiednie wartości i wrócić do kraju pochodzenia, aby tam pełnić różne stanowiska. Nawet w okresie Zimniej Wojny, kiedy obawiano się wymiany uniwersyteckiej ze względu na szpiegostwo, przyjmowano w USA sowieckich uczonych i agentów KGB, którzy wraz z tajemnicami naukowymi przyswajali polityczne idee, takie jak szanowanie praw człowieka czy liberalizacja gospodarcza. Niektórzy z nich stawali się później propagatorami tych idei w Związku Radzieckim [5]. Ważnym elementem wpływającym na pozycję kultury amerykańskiej jest język angielski. Mimo, iż na świecie tylko w kilku krajach jest to język urzędowy, w każdym kraju znajdzie się spora rzesza ludzi posługujących się biegle tym językiem. Został on powszechnie przyjęty i zaakceptowany jako język komunikacji globalnej. Wykorzystuje się go w świece sztuki, nauki, techniki, bankowości czy transportu. Również ludzie biznesu posługują się nim, załatwiając sprawy z partnerami zagranicznymi. Anglojęzyczne telewizje CNN i BBC nadają na całym świecie. Francja próbowała konkurować z nimi, uruchamiając w 2002 roku francuskojęzyczną 2 / 5
stację France24. Francuzi jednak przekonali się, że nie osiągną szerszego grona odbiorców, jeśli nie będą nadawać także po angielsku, dlatego w 2006 roku uruchomiono wersję angielską. Nie tylko Francuzi nadają informacje w języku angielskim. Także Rosjanie, Irańczycy czy Chińczycy mają swoje kanały w języku angielskim (Al-Jazeera English, Russia Today, China Network Television). Angielski, obok innych języków, jest również oficjalnie używany w organizacjach międzynarodowych takich jak NATO, OPA, ONZ czy UE. Według Eurobarometru, w 2006 roku językiem angielskim posługiwało się w Unii 38% ludności, mimo iż tylko dla 13% populacji był to język ojczysty. Mimo popularności i dużej przyswajalności kultury amerykańskiej w niektórych społeczeństwach, Stany Zjednoczone stosunkowo późno zaczęły stosować informację i kulturę w dyplomacji. Państwa europejskie już od dawna poświęcały dużo uwagi rywalizacji wizerunkowej. W USA zaś atrybuty te miały niski priorytet. Pierwsze działania podjęto w 1917 roku za czasów prezydentury Woodrowa Wilsona. Powołał on Commitee on Public Information[ 6]. Kiedy Niemcy zaczęły nasilać swoją propagandę w krajach Ameryki Łacińskiej, Stany Zjednoczone również zaczęły podejmować działania w tym kierunku. W 1938 r. powołano tam Wydział Stosunków Kulturalnych, a później Biuro Spraw Międzyamerykańskich. Podczas II wojny światowej działania informacyjne Ameryki zaczęły obejmować cały glob. Powstało radio Głos Ameryki, które do 1943 roku nadawało wiadomości w 27 językach. Do 1999 roku działała United States Information Agency (USIA), która od 1943 roku była centralną instytucją dyplomacji publicznej. Obecnie funkcje tej instytucji przejęła Under Secretary of State for Public Affairs and Public Diplomacy[7]. Znaczenie dobrego wizerunku w wymiarze globalnym Amerykanie uświadomili sobie kilka lat temu. George W. Bush w Strategii Bezpieczeństwa Narodowego z 2006 roku wspomniał o tym, iż należy wygrać bitwę o idee [8]. Mimo tego, że jest to państwo potężne militarnie i gospodarczo, ma dużo do nadrobienia w kwestii swojego wizerunku wśród społeczności międzynarodowej. Na postrzeganie Amerykanów negatywnie wpłynęło zaangażowanie w konflikty w różnych częściach świata, wojna z terroryzmem w Afganistanie i Iraku, łamanie praw człowieka w Guantanamo i Abu Ghraib oraz odejście od izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego. 3 / 5
Główne zarzuty wobec Amerykanów to stosowanie podwójnych standardów, przekonanie o swojej potędze i nieomylności oraz arogancja wobec innych. Negatywne skutki niesie ze sobą także niski budżet na dyplomację publiczną. Waszyngton powinien zabiegać o znajdowanie sobie przyjaciół, a nie tylko sojuszników. Odkąd Barack Obama doszedł do władzy, wizerunek Ameryki trochę się poprawił, ale nadal jest wiele do zrobienia. Wynik najbliższych wyborów prezydenckich w USA może mieć także decydujące znaczenie dla wizerunku Ameryki. [1] J. S. Nye Jr., Bound To Lead: The Changing Nature Of American Power, New York, 1991. [2] J. S. Nye Jr., Soft Power. Jak osiągnąć sukces w polityce światowej, Warszawa 2007. [3] red. A. Ziętek, Międzynarodowe stosunki kulturalne. Podręcznik akademicki, Warszawa 2010, s.132-133. [4] European Cinema Yearbook, http://www.mediasalles.it/yearbook.htm. [5] J. S. Nye Jr., Soft Power..., s. 77-79. [6] Więcej szczegółów na temat komitetu: http://www.archives.gov/research/guide-fed-records/ groups/063.html [7] Więcej na temat tej instytucji patrz: http://www.state.gov/r/ 4 / 5
[8] Oryginalny tekst Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA z 2006 roku można znaleźć tutaj: http://georgewbush-whitehouse.archives.gov/nsc/nss/2006/ 5 / 5