Miało być pięknie, a wyszła

Podobne dokumenty
Król jest jeden i to on zapoczątkował wszelkie rewolucje, czyli PolskiBus pogromca bylejakości!

Miało być pięknie, a wyszła

kolejna odsłona promocji od Polskiego Busa

Ekspresowo na Mazury? Tak, ale tylko z GigaBusem!

FlixBus Zielony przewoźnik z Niemiec.

Biletowa czwartkomania trwa w

Rok 2015 rokiem przełomowym w transporcie zbiorowym?

kolejna odsłona promocji od Polskiego Busa

Lux Express czyli nowa jakość na drodze.

Biletowa czwartkomania trwa w

Oferta 2015/2016. Warszawa, r.

Kraków Rzeszów od 1 zł z Marcel BUS

Czwartkowa niespodzianka od Lux Express to

Jajecznica i inne specjały

FlixBus Zielony przewoźnik z Niemiec.

Lux Express czyli nowa jakość na drodze.

Z Ustki do Zakopanego czyli nasz test A.D. Euro Trans

Łodzi. rezerwację. Bilety dostępne od dziś 15 lipca do soboty 18 lipca. Podróż można odbyć od 20 do 23 lipca.

PKP Intercity. 7 mld zł na modernizację i zakup taboru

PKP Intercity. 7 mld zł na modernizację i zakup taboru

Dostępność kluczową częścią oferty przewozowej

Fot 1. Gdańsk Główny jest ważnym węzłem komunikacyjnym pod względem kolejowym, autobusowym i tramwajowym.

Udany wyjazd zaczyna się z PKP Intercity! Warszawa, r.

Serwis dla Pasażerów OPIS. Stan na dzień INFORMACJE OGÓLNE

Poznaj polską kolej cz. 2 - PKP Intercity S.A

LUX Express vs. PolskiBus, czyli porównanie przewoźników Kraków Warszawa

42 dni do EURO Warszawa, 27 kwietnia 2012

Na wakacje po Polsce pociągami PKP Intercity

Wagon Sypialny. O to jego miejsce pracy.

rok na plusie PKP Intercity S.A. w 2016 r.

Czy Swing jest dla wózkowiczów?

W góry, na Mazury i nad morze - wakacyjna oferta PKP Intercity

Sprawozdanie z realizacji norm jakości obsługi za rok 2014

Majówka z PKP Intercity S.A. Warszawa, r.

PKS Polonus komfortowo przez Polskę i nie tylko

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

Bilet Turystyczny czyli jak spędzić majówkę na kolei

Miało być pięknie, a wyszła

Fot. 1. Wrocław Główny dworzec kolejowy wejście główne.

Źródło: Wygenerowano: Sobota, 6 lutego 2016, 01:29

Miało być pięknie, a wyszła

Fot. 1. Widoczne oznakowanie budynku dworca od strony peronów.

InterCity. This slideshow requires JavaScript.

PKP Intercity ogłosiło trzy przetargi na zakup i modernizację pociągów

Reklama mobilna... zawsze tam, gdzie klient

ETR 610, ED250, czyli po polsku Pendolino nasz test redakcyjny

Lux Express rewolucja na rynku przewozów w Polsce. Nasz test redakcyjny

INFORMACJA PRASOWA. 3 listopada 2010

Fot. 1 Przykład tablicy informującej o tym, że obecnie używany budynek Gdyni Głównej jest dworcem tymczasowym.

Sprawozdanie z realizacji norm jakości obsługi za rok 2012

Ostatnia korekta rozkładu jazdy pociągów

Wspólny bilet na kolei. Wspólny Bilet Kolejowy

Polska na urlop oraz Polska Pełna Przygód to nasze wakacyjne propozycje dla Was

Miasto i kolej cyfrowa symbioza

REGULAMIN OBSŁUGI OSÓB O OGRANICZONEJ SPRAWNOŚCI RUCHOWEJ Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej Spółka z o. o.

na trasie Łódź Kaliska - Kutno

^ Tarnów 14 VI 31 VIII 2015

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Przewozy Regionalne - nowe oblicze. Warszawa, 25 maja 2010 r.

Ferie zimowe 2017 Śląsk. Beskid Śląski

Przez ostatni czas na Małopolskim Dworcu Autobusowym w Krakowie trwała rozbudowa. Zapraszamy do zapoznania się z nowościami na MDA

BRIEF na obsługę PKP Intercity SA w zakresie działań Public Relations w terminie od r do r.

Sprawozdanie z realizacji norm jakości obsługi za rok 2013

Problemy z jakimi spotykają się nowi przewoźnicy kolejowi

Pierwsi pasażerowie już na nowych gdyńskich przystankach PKM

Potrzeby rodziców i rowerzystów. Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie SISKOM (Stowarzyszenie Integracji Stołecznej Komunikacji)

Jak dojechać i czym poruszać się po Pradze

Lekcja 1 WPROWADZENIE DO SKUTECZNEJ STRONY

Przewozy Regionalne w województwie kujawsko-pomorskim w rozkładzie jazdy 2009/2010

O 63,7% więcej pociągów

Światowe dni kolei. Warszawa, 4 sierpnia 2016 r.

Oferta wynajmu ATENA - STUDIO FOKUSOWE i SALE KONFERENCYJNE w Warszawie

O 42% więcej pociągów

Friedrichshafen Wjazd pełen miłych niespodzianek

Warunki taryfowe oferty specjalnej Razem w Polskę Komfort (t.j. obowiązujący od 16 lipca 2019 r.) 1. Uprawnieni

Oferta specjalna Razem w Polskę. Warunki taryfowe oferty specjalnej Razem w Polskę Komfort

Voyager od zera do milionów pasażerów w 12 lat

mgr inż. Łukasz Szymański Biuro Projektowo-Konsultingowe TransEko mgr inż. Paweł Włodarek Politechnika Warszawska

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

Obowiązują od dnia 1 stycznia 2014 r.

Nowe pociągi w Przewozach Regionalnych

SPRAWOZDANIE Z POBYTU W HISZPANII (PROGRAMU ERASMUS+)

To wielka zmiana jakościowa mówił podczas otwarcia prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz.

Dworzec Autobusowy Łódź Fabryczna

Międzynarodowe szczególne warunki przewozu stosowane do przejazdów na podstawie biletów nie zawierających obowiązkowej rezerwacji miejsca

1. PLANOWANIE PODRÓŻY

Nowa Pula od NeoBus Polska i zmiany na linii N4

Inwestycja w przyszłość Podsumowanie zmian w Grupie PKP w latach

ZIMA 2014/2015 Warszawa 2014

Jak często podróżuje Pan/Pani koleją?

Rozmowa z Janem Maćkowiakiem, wicemarszałkiem województwa świętokrzyskiego odpowiedzialnym za infrastrukturę kolejową i drogową.

Wiersz Horrorek państwowy nr 3 Ania Juryta

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Fot. 1 Tabliczki informujące o miejscu oczekiwania osób niepełnosprawnych na pociąg znajdują się na wszystkich przystankach trójmiejskiej kolejki.

Z jednym biletem pociągami i autobusami przewoźników kolejowych [1]

AGENDA WYJAZDU. WYJAZD r.

LUX Express vs. PolskiBus, czyli porównanie przewoźników Kraków Warszawa

15:09 [Leszek Kawski] proszę pana zweryfikowałem ile osób dziennie jeździło autobusem

Fot. 1. Stacja w Lublinie jest dworcem o największej liczbie odprawianych pasażerów we wschodniej Polsce.

PKP Intercity nowe otwarcie

Transkrypt:

Miało być pięknie, a wyszła przejażdżka kolejowa po Polsce. Sylwestra i Nowy rok miałem spędzić z ukochaną, ale los chciał że stało się inaczej. Czasem tak bywa, że nie wychodzi nam to, co sobie zaplanowaliśmy i musimy zmienić plany, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Wyszedł ponowny (po roku) test Pendolino i test Flirta (już kursowego) na długiej trasie. Zapraszam do lektury Jak już wspomniałem na wstępie, koniec roku i początek miał być dla mnie szczęśliwy z ukochaną osobą, ale los chciał inaczej i plany musieliśmy zweryfikować. Początek zaczął się od wyjazdu z Krakowa Głównego pociągiem EIP 3512. Ucieszyłem się, że znów mogę podróżować ETR 610 kupionym przez PKP Intercity. Pociąg ten jest solą w oku pewnych środowisk i dzielnie stawia im czoło. Jak do tej pory nie popsuł się ani nie dotknęły go inne plagi, które mu wieszczono. Ta cholera nawet nie chce być głośniejsza w środku, a komfort jaki był na początku, taki jest do dziś. Pierwsze wrażenia opisane są tutaj. Z Krakowa wyjechaliśmy planowo o 17:46 i tak było aż do końca, czyli do Gdyni Głównej, gdzie dotarliśmy o godzinie 23:30.

Cała podróż minęła mi nie wiem kiedy, pociąg jechał płynnie i niemal bezgłośnie. Ruszając z Krakowa wiedziałem, że jadę, bo światła dworca mi się przesuwały, ale jak już wyjechałem poza miasto to miałem wrażenie jakbym stał w miejscu, aż do pojawienia się znów świateł na zewnątrz, które szybko znikały. I tak, nawet nie wiem kiedy, dotarłem do Warszawy. Komfort podróży nie zmienił się ani trochę, no może odrobinę zmieniły się moje odczucia co do foteli. Już wiem, że nie będę kupował miejsca przy oknie dla mnie było odrobinę za ciasno, ale ja ważę 120 kg przy 168 cm wzrostu. Co się zmieniło i ciągle się zmienia to poczęstunek. W klasie pierwszej zafundowano podwyżkę cen biletów, ale dołożono do poczęstunku gorący posiłek. Nie wiem jak smakuje i co jest w tym poczęstunku, ale mam plan by to zweryfikować i opisać na djgotuje.pl. Poczęstunek obecnie wygląda tak w klasie drugiej.

W poprzedniej podróży Pendolino wyglądało to tak.

Co ciekawe, poprzednio dostałem poczęstunek dwa razy na całej trasie z Krakowa do Sopotu, tym razem już nie było tak dobrze. Był tylko jeden poczęstunek i po wyjeździe z Warszawy zapytano mnie, czy już go dostałem. No cóż trochę to słabo wygląda przy cenie biletu 180 zł. Jako, że z domu wyjechałem bez obiadu, a w dodatku czekała mnie noc na dworcu, to postanowiłem coś zjeść. Zamówiłem sobie obiad dnia w Warsie, a w nim był krem z pomidorów ze śmietaną Nie powiem nawet mi smakował, choć jak zawsze, piszę to z bólem serca, bo kibicuję Warsowi, musi być coś nie tak. Krem był letni a nie gorący. Owszem był smaczny, z naprawdę dobrej jakości składników, ale był chłodny. Koszt tego dania to 12 zł. Na drugie danie był schabowy soute z ziemniaczkami oraz z ogórkiem kiszonym.

Tutaj też nie mam nic do zarzucenia, może troszkę do obsługi, bo ziemniaki były bez soli, więc można było przynieść po torebce przypraw, by klient mógł sobie sam doprawić. Koszt drugiego dania to 28 zł. W sumie koszt obiadu to 40 zł porcje nie są może za duże, ale pozwalają na nasycenie głodu, nawet osobnikom takim jak ja. Przejdźmy teraz do frekwencji. Na stronie przewoźnika przewidywana frekwencja wynosiła pomiędzy 50-80% i tutaj znów ciekawostka. Tak było, ale do Warszawy.

Podobnie było jadąc pierwszy raz.

Po wyjeździe z Warszawy pociąg opustoszał. Nie rozumiem podejścia PKP Intercity do tej sprawy. Można by to rozwiązać jak konkurencja, czyli zrobić jakąś promocję. A tak skład jedzie, bo musi, ale jedzie na pusto, więc nie zarabia a traci. Jak już wiele osób pisało, to i ja napiszę potrzebny jest dynamiczny system sprzedaży i to od zaraz. Tak jak już napisałem do Gdyni Głównej dojechałem punktualnie o 23:30. Po wyjściu ludzi skład jest przeglądany i wstępnie sprzątany. Potem zjeżdża na manewry, gdzie odbywa się najpierw odszambianie i uzupełnianie wody, a potem gruntowne sprzątanie. Z tego co się dowiedziałem cała operacja trwa około 4h. Ja udałem się do hali dworca PKP Gdynia Głowna w oczekiwaniu na EIC 54 z Gdyni do Berlina przez Tczew, Bydgoszcz, Inowrocław, Poznań. Mój odjazd z Gdyni do Bydgoszczy był zaplanowany na 7:13 rano. Jakoś trzeba było sobie urozmaicić czekanie na kolejny przejazd, więc skorzystałem z McDonald s. Kupiłem sobie nuggetsy w zestawie i zasiadłem do jedzenia. Nie pokażę wam zdjęć, bo nie miałem siły ich robić, ale restauracja wyglądała jakby przez nią przeszedł tajfun. Powiem szczerze, co ciężko mi przechodzi przez klawisze, na zewnątrz w hali dworcowej było czyściej niż

w środku restauracji. Nudno trochę było, więc zacząłem spacerować po dworcu. Wyszedłem pomarznąć na perony patrząc na obsługę składów, które wyruszały w Polskę. Tutaj chciałem pozdrowić skład drużyny konduktorskiej z TLK Polaris, której obsada czyta Okazje Podróżnika. To fajne uczucie spotkać kogoś, kto czyta nasze wpisy. Wracamy do dworca. Jedna rzecz szczególnie mi utkwiła w pamięci, a była to stara zabytkowa gablota po renowacji z rozkładem jazdy.

W modzie są teraz elektroniczne wyświetlacze, interaktywne monitory dotykowe, a mnie brakuje takich rzeczy jak ta gablota. Jak dla mnie taki rozkład jazdy ma wiele więcej pożytku niż te nowinki technologiczne. O 3:48 postanowiłem przejechać się PKM czyli Pomorską Koleją Metropolitalną. Oddana do użytku we wrześniu 2015 roku coraz śmielej sobie poczyna. Składy są obsługiwane przez Szybką Kolej Miejską. Nowoczesne szynobusy produkcji Pesy dają radę. Są wygodne i komfortowo można w nich usiąść. Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript. Pociąg posiada takie udogodnienia jak niska podłoga i wjazd dla osób niepełnosprawnych, klimatyzacja, która staje się standardem oraz WiFi (internet) i gniazdka elektryczne. Niestety jest łyżka dziegciu w tej beczce miodu. Skład jest okrutnie głośny. Producent nie zadbał tutaj o dostateczne wygłuszenie składu. Silniki diesla mocno dają się we znaki pasażerom, kiedy pociąg się rozpędza. Najciekawsze w całej linii PKM są przystanki, które zaprojektowano ze smakiem i bardzo ciekawie architektonicznie. Dzięki PKM Trójmiasto

dołączyło do Krakowa, Warszawy, Lublina gdzie można dojechać na lotnisko szybką koleją. Cena biletu to 3,5 zł dla porównania w Krakowie to 8 zł. Przystanek jest usytuowany dokładnie naprzeciwko lotniska Mamy w planie w tym roku pokazać wam najważniejsze w Polsce lotniska, opisać jak dojechać do nich tanio i szybko, a także pokazać wam np. co się dzieje z waszym bagażem. Wracamy do tematu. Dojazd z Gdańska Wrzeszcza to około 20 minut, tak samo z Gdyni Głównej. Pociągi kursują w takcie co piętnaście minut. Po powrocie na stację Gdynia Głowna zostało mi jakieś 2h do odjazdu pociągu. Około 7 rano został podstawiony skład do Berlina EIC 54, na który oczekiwałem. Tutaj miałem lepiej, bo udało mi się jechać 1 klasą. Skład był czysty, ale jak to w PKP nie obyło się bez mankamentów. Tablica rozdzielcza wagonu była niezabezpieczona i otwarta dopiero kierownik pociągu zamknął ją po ruszeniu. Skład był czysty i zadbany. Internet na pokładzie oraz sprawne gniazdka elektryczne były miłym dodatkiem (jakoś zawsze miałem pecha jadąc składem wagonowym, że coś nie działało). Wielkim zaskoczeniem był dla mnie poczęstunek, gdzie dostałem tortillę z kurczakiem, sok, pierniczek i migdał królewski w czekoladzie. Miło, a nawet

bardzo miło. Jeden przystanek w Tczewie i po godzinie z hakiem byłem w Bydgoszczy.

Pociąg przyjechał punktualnie do Bydgoszczy. Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript. Sam dworzec w Bydgoszczy to połączenie nowoczesnej architektury z zabytkowym kompleksem budynków. Jak dla mnie bardzo ciekawe połączenie. W środku nowego budynku jeszcze nie ma wszystkiego uruchomionego, ale mamy mała galerię handlową, a na poziomie -1 mamy kasy biletowe oraz toalety. Poczekalnia jest umiejscowiona w zabytkowej części dworca pomiędzy peronem 3 a 4, a w niej jest także kącik dla dzieci.

Znajdziemy też miejsce do palenia papierosów. Dworzec jest bardzo funkcjonalny, ale z informacją pasażerską to przesadzili. Jest jej po prostu za dużo obdzieliłby nią ze trzy dworce i dalej byłoby funkcjonalnie. Dla przykładu, np. na dworcu w Gdyni brakowało mi wyświetlaczy, a tu jest ich

nadmiar. Ogólnie naliczyłem się chyba interaktywnych ekranów dotykowych. 8 sztuk dużych

Tutaj zaczyna się smutna historia. W Bydgoszczy miałem spędzić sylwestra oraz kilka dni, ale niestety okrutny los popsuł mi plany i musiałem się ewakuować po 21 z Bydgoszczy. Niestety w Sylwestra pociągi nie jeżdżą, choć kiedyś jeździły, więc noc sylwestrową spędziłem samotnie na dworcu. Okazuje się, że nie tylko ja miałem w tym czasie pecha, ale suma summarum i tak zostałem sam z ochroną na dworcu i panią która miała dyżur na kasie. Pierwszy pociąg, który odjeżdżał z Bydgoszczy to był IC 5324 Wawel. Pociąg podstawiono prawie 40 minut wcześniej. Pachnący jeszcze nowością skład Staedler Flirt 3 przywitał mnie gościnnie i ciepło.

Do wagonu wsiadamy przez wygodne szerokie drzwi, aby łatwiej wsiąść do pojazdu. Przy niskich peronach wysuwa się dodatkowy schodek. Dużo miejsca i przestrzeni mamy w przedsionku. Szybko możemy się odnaleźć, jeśli przegapiliśmy informację na drzwiach, jakim pociągiem i w którym kierunku jedziemy dzięki informacji pasażerskiej.

Zasiadłem wygodnie w fotelu przy oknie.

Z Bydgoszczy skład wyjechał punktualnie i nie cieszył się większą frekwencją aż do Poznania, gdzie wsiadło więcej ludzi.

Potwornie zmęczony po 72h na nogach zapadałem w chwilowe utraty świadomości (snem bym tego nie nazwał, ale pozwoliło mi się to zregenerować). Największą niespodzianką były zagłówki w fotelu, które pozwalają na naprawdę komfortową podróż. Poprzednio jechałem klasą 1 i byłem wniebowzięty (nasz test redakcyjny Flirta). Ta o to poduszeczka w zagłówku jest bardzo dobrym dodatkiem. To dzięki niej oraz ciszy podczs jazdy się wyspałem. Ponad siedmiogodzinna jazda pociągiem w końcu stała się przyjemnością. Ponownie pociąg stał się komfortowym środkiem podróży. W Łodzi dosiadło się najwięcej ludzi i pociąg wypełnił się prawie do pełna.

Podsumowując podróż Flirtem nawet w najdalsze trasy nie powinna sprawiać problemów. Na komfort jazdy bardzo duży wpływ ma także wyposażenie składu, który posiada WiFi z szybkim internetem, wieszaki na rowery, wygodne półki na bagaż, gniazdko pomiędzy siedzeniami oraz wygodne stoliki. Pod względem akustycznym największy komfort to Pendolino, potem Flirt 3, zmodernizowane składy wagonowe i na końcu DART. Pod względem komfortu siedzenia i tutaj sam się sobie dziwię to siedząc przy oknie najlepszy wydał mi się Flirt, potem Pendolino, a siedząc od korytarza odwrotnie. Może to wydać się dziwne, ale tak mi się najlepiej siedziało podczas jazdy. Niestety do Krakowa pociąg dotarł opóźniony o blisko 30 minut. Nie wiem czemu, bo tak naprawdę nie staliśmy nigdzie, nie było awarii, a jednak pojawiło się spóźnienie i to dość spore.

Moja wycieczka dookoła Polski wyszła spontanicznie i bez żadnego planu. Ogólnie ten czas miałem spędzić inaczej, bo z ukochaną osobą, ale jak to zwykle jest los bywa okrutny. Mam nadzieję, że szybko się z nią zobaczę i nadrobimy jakoś ten czas, kiedy się nie widzimy. Podsumowując, podróż w te dni jest sporym wyzwaniem, a szczególnie jak nagle musisz zmienić plany. Jazda w Sylwestra jest niestety niemożliwa. Nie dziwię się, bo każdy chciałby spędzić ten czas w gronie bliskich i znajomych i nie mam o to pretensji. Plusem jest to, że można było kupić bilet. Ciepły i czysty dworzec to jest już coraz częściej norma i z tego trzeba się cieszyć. Spóźnienia pociągów dalej występują, ale do tego przywykliśmy, choć kolej jeździ coraz punktualniej. Bardzo dobrze zachowują się drużyny konduktorskie, są miłe i przyjaźnie nastawione do pasażera. Wielokrotnie stojąc na dworcu załogi drużyn pytały się mnie, czy nie trzeba mi pomóc i czy jadę z nimi. PKP Intercity także pomyślało o wzmożonych powrotach w te dni i we wszystkich komunikatach drużyny prosiły, by zaopatrzyć się wcześniej w bilet powrotny, bo w dniach 31 grudzień 3 stycznia dobrze kupić wcześniej bilet, by mieć zagwarantowaną komfortową podróż. O tym, jakie to ważne, wiele osób przekonało się np. w

Krakowie na dworcu, czekając w takiej o to kolejce do autobusu. Zdjęcie z Nowego Roku. Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript. Z drugiej strony, jeśli gdzieś jedziemy, dobrze jest zaplanować także od razu powrót. Kupując wcześniej bilet powrotny pomagamy poniekąd przewoźnikom w zaplanowaniu taboru, jaki należy podstawić do obsługi wzmożonego ruchu. Dzięki temu, że kupimy bilet i zaplanujemy powrót przewoźnik może, np. jak PKP, wstawić dodatkowe wagony, a autobusowy zrobić kursy dodatkowe. Wszystkie zdjęcia wykonane do tego wpisu zostały zrobione za pomocą Sony Xperia Z3 Plus a jej test znajdziecie niebawem na stronie potrzebujeto.pl Na koniec na ten nowy rok chciałbym Wam drodzy czytelnicy życzyć wspaniałych podróży oraz dobrych promocji w 2016 roku. U nas rok zapowiada się bardzo ciekawie i jak się uda wszystko połączyć będą nowe ciekawe funkcje na stronie. W tym roku zabierzemy Was w więcej ciekawych miejsc, postaramy się wyszukać dla Was najlepsze promocje cenowe oraz nowe połączenia. Pokażemy Wam jak się produkuje tabor, którym się poruszamy oraz co się dzieje na dworcu czy lotnisku. Dojdzie wiele ciekawych testów, przejedziemy się nowymi przewoźnikami i pokażemy Wam, co oferują. Pokażemy także jak się poruszać po lotniskach, ale nie tylko, bo zabierzemy Was także do portów morskich. Jeszcze na koniec krótkie podsumowanie. Odwiedziliście naszą stronę w 2015 toku blisko 300 tysięcy razy, za co Wam serdecznie dziękujemy i prosimy o więcej! Pozdrawiam Was ciepło w Nowym Roku i zapraszam do wspólnych wojaży! Stanisław red. nacz. wraz z ekipą Okazji Podróżnika

Król jest jeden i to on zapoczątkował wszelkie rewolucje, czyli PolskiBus pogromca bylejakości! W czerwcu 2011 roku na polskich drogach zaczęła się prawdziwa rewolucja. Na rynek wkroczył z wielkim hukiem PolskiBus. Od samego początku nadał szaleńcze tempo zmian. Dzięki niemu PKS oraz tzw. busiarze zaczęli dbać o wizerunek i walczyć o klienta. Zapraszamy do lektury o Polskim Busie Jak już wspomniałem, w czerwcu 2011 roku na polskim rynku transportowym sir Brian Souter detonował bombę atomową. Przyprowadził pierwsze 18 autobusów marki VanHool. Udostępnił nam coś, czego jeszcze nie było na rynku. Pokazał, co to jest jakość, komfort podróży i że nie musi to kosztować majątku.

Pierwsze kursy okazały się wielkim sukcesem. Polacy pokochali tanie podróże. Dziś PolskiBus.com operuje 136 autobusami. Od samego początku autobusy kupowano nowe, bogato wyposażone, ale jednak w historii firmy pojawiły się 4 autobusy kupione z rynku wtórnego. Sytuację taką wymusiła linia P12. Od samego uruchomienia linia z Rzeszowa do Gdańska przez Kraków, Katowice, Łódź, Toruń okazała się strzałem w dziesiątkę. Sukces był tak ogromny, że na potrzeby obsługi tej linii trzeba było dokupić autobusy. Tak pojawiły się ochrzczone pieszczotliwie Białe Damy, czyli 4 autobusy, które jako jedyne pochodzą z rynku wtórnego. Dynamiczny wzrost firmy oraz coraz większa frekwencja przejazdów zaowocowała częstymi zakupami. Tak do dnia dzisiejszego we flocie znajdziemy Vanhool Altano, autobus jednopokładowy 72miejscowy; Vanhool Astromega, autobus typu doubledeck (piętrus) 89-miejscowy, oraz Plaxton Elite. Ponadto w szczytach przewozowych przewoźnik podnajmuje autobusy, aby móc przewieźć wszystkich chętnych i aby każdy dotarł do celu.

Jak tylko mam okazję, to często podróżuję Polskim Busem. Ostatnio nadarzyła się okazja podróży do Warszawy na linii P6. Do tej podróży skłoniła mnie chęć przetestowania dla Was przewoźnika. Poniżej postaram się w miarę obiektywnie spojrzeć na Polskiego Busa. Dlaczego w miarę obiektywnie? Ponieważ osobiście bardzo polubiłem podróżowanie autokarami z Bocianem. Zacznijmy od tego, że na linii P6 znajdziemy wszystkie trzy typy autokarów, jakie posiada we flocie PolskiBus. Mnie trafił się Altano, co mnie osobiście bardzo ucieszyło. Do Warszawy wyruszyłem z Zakopanego. Autobus o 23:30 został podstawiony na 15 minut przed odjazdem. Zanim wsiądziemy do autobusu kierowca sprawca bilet w postaci numeru rezerwacyjnego. Ok, no to ruszamy. Ja z powodu problemów zdrowotnych najlepiej czuję się z przodu autobusu, a we flocie PB mam idealne miejsce, gdzie czuję się jakbym jechał własnym samochodem. Zawsze staram się siadać na miejscach za przednią szybą na górze. Przeważnie mi się to udaje.

Jak widać w PB nie ma zbyt dużo wolnej przestrzeni na nogi, ale jest jej na tyle, aby większość z nas mogła podróżować wygodnie, nawet jeśli ktoś odchyli fotel. Ja osobiście wiele nocy przespałem w tych fotelach i według mojego prywatnego rankingu najlepiej mi się podróżuje Astroomegą oraz Altano. Plaxton (niestety to opinia wielu osób) jest ok, ale nie tak komfortowy jak VanHool.

Skórzane fotele, klimatyzacja, podwójne gniazda 230V, WiFi, toaleta dla klientów to standard. Ten standard przejmują inni przewoźnicy na wzór Polskiego Busa. Jak widać autobusy mają naprawdę przestronne, a fotele można także rozsuwać. aby było jeszcze wygodniej. Każdy fotel jest wyposażony w pasy bezpieczeństwa, w nowszych jest trzypunktowy. w części starszych jest tylko biodrowy.

Kolejną rzeczą jaką PolskiBus wprowadził, a konkurencja podchwyciła. to nie tylko tanie bilety, a także poczęstunek od firmy. Pierwsze cateringi pojawiły się na trasie P1 Warszawa Gdańsk, gdzie przewoźnik serwuje także lody swoim klientom. Kolejno poczęstunek pojawiał się na trasie Warszawa Wrocław przez Łódź, Kraków Wrocław, Warszawa Rzeszów, a teraz także na trasie Kraków Warszawa na kursach bezpośrednich obsługiwanych tylko i wyłącznie przez autokary VanHool Astroomega. Podczas mojej podróży z Krakowa do Warszawy kierowca bardzo sprawnie się poruszał i doskonale znał trasę, czasem miałem wrażenie, że nie jadę autobusem. Samo zestrojenie zawieszenia w testowym autobusie pokazywało, że można konkurować pod tym względem z pociągiem. Podczas jazdy, gdy były jakieś nierówności, autobus pokonywał je bez trzęsienia czy jakichś nieprzyjemnych dźwięków. Fakt faktem czasem kołysało, ale nie tak jak statkiem na morzu, ale delikatnie. Spotkałem się z twierdzeniem, że pojawiła się konkurencja, że teraz to ci drudzy mają komfort, że tam jest lepiej. I tak, i nie. Obiektywnie patrząc na obie firmy, to tak naprawdę pierwszy był PolskiBus, który posiada komfortowe pojazdy. Konkurencja nie śpi, działa i powoduje, że na rynku pojawia się coraz lepsza oferta, ale nie należy zapominać, dzięki komu jest to możliwe. Tak więc król jest jeden PolskiBus! Na tę chwilę zaczyna dominować na naszym rynku, ale liczy się z konkurencją, która wymusza polepszanie oferty.

Kolejną rzeczą, jaka wyróżnia PolskiegoBusa jest dbałość o osoby niepełnosprawne. Jako pierwszy przewoźnik autobusowy w Polsce wyposażył autokar w miejsca dla osób niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich. Miejsca w Altano na dole za kierowcą lub obok kierowcy są specjalnie przystosowane do przewozu osób niepełnosprawnych. Firma otrzymała wiele podziękowań od osób, które do tej pory były wykluczone. Konkurencja niestety nie posiada takich udogodnień, choć i tak w tym temacie jest coraz lepiej. PolskiBus czuje oddech przeciwników na plecach, ale nie powoduje to u niego niepokoju, wręcz przeciwnie, daje motywację do dynamicznego rozwoju. W czerwcu 2011 roku wystartował z 8 trasami łącząc Warszawę z Krakowem, Katowicami, Bratysławą, Wiedniem, Berlinem, Pragą, Białymstokiem, Toruniem, Bydgoszczą, Poznaniem, Ostródą, Piłą, Szczecinem i Częstochową. Dziś posiada 18 tras. Co roku przewozi coraz więcej pasażerów. W tym roku od początku istnienia przewiózł już ponad 12 mln osób. Liczby robią wrażenie.

Pierwsze autokary mają już na licznikach ponad milion kilometrów i zostaną wymienione w najbliższym czasie na nowe. Flota jest utrzymywana na najwyższym poziomie, dlatego nie ma większej różnicy, czy jedziemy nowym autokarem, czy tym, który jeździ od początku. Polski Bus wprowadził jako pierwszy restrykcyjny czas pracy. Kierowcy nie mają na tachografach przekroczonych czasów pracy, jak u innych przewoźników się zdarza. Można tak długo wymieniać zasługi Polskiego Busa dla rynku transportowego w Polsce, od poprawy jakości usług, przez zwiększenie komfortu, aż po udogodnienia dla osób niepełnosprawnych. Konkurencja dołącza do rewolucji, nadając kolejne poziomy, ale nie możemy zapominać, kto poruszył rynkiem w Polsce. Pamiętam, jak w Polsce próbował swoich sił Polski Express, który miał plany konkurować z koleją, a wykończyły go stare zdezelowane PKS-y. Tutaj wielu dziennikarzy i ludzi z branży wieściło podobny scenariusz, a dziś nie wiedzą, jak odpowiedzieć na to, co się wydarzyło. Rozwój Polskiego Busa pociągnął za sobą także ofiary. Kilku przewoźników nie wytrzymało konkurencji i upadło lub wycofało się na inne trasy, ale takie są prawa rynku. Plany na przyszłość Polskiego Busa?

Plany są bardzo ambitne. Stałe poszerzanie siatki połączeń, nowe kierunki. W tym roku z informacji jakie do mnie docierają, Polski Bus będzie posiadał w swojej dyspozycji około 200 autobusów. Chodzą plotki o zamówionych pociągach na polski rynek. Tak, to są plotki, ale nie zapominajmy że Sir Brian Souter posiada w Wielkiej Brytanii kilka linii kolejowych, a także wraz z sir Richardem Bransonem posiada 20 składów Pendolino, którymi codziennie wozi Brytyjczyków pod marką Virgin. Możemy śmiało podejrzewać, także po jego wypowiedziach, że Polska jest dla niego bardzo atrakcyjnym miejscem do rozwoju jego biznesu. Polski Bus wchodzi w linie pośpieszne, na razie powoli, na już istniejących kierunkach, ale w najbliższym czasie zacznie obsługiwać kolejne miejscowości. Problemy Polskiego Busa. Największym problemem, z jakim w tej chwili spotyka się grupa PB, to protesty na nowych liniach. Konkurencja obawia się wejścia na swoje tereny, więc jak tylko może stara się zablokować Polskiego Busa. Inni biorą przykład i kopiują politykę Polskiego Busa i rozwijają się, mimo silnej

konkurencji. Problemy taborowe oraz kadrowe także nękają Polskiego Busa. Firma chciałaby się szybciej rozwijać, ale dostawy taboru oraz rekrutacja nowych pracowników, szkolenie ich, aby zapewnić jak najlepszą obsługę trwają. Jak do tej pory Polski Bus zatrudnia ponad 900 osób. Kadrowe problemy w Polsce ma każdy przewoźnik. Po otwarciu granic brakuje kierowców z kategorią D, więc firmy podkupują sobie kierowców. Rozpisałem się bardzo, ale myślę, że wielu z Was zgodzi się z moja tezą, że PolskiBus króluje. Przejechałem ponad 20 tysięcy kilometrów z Polskim Busem i w 95% byłem zadowolony. Czasem były opóźnienia, ale za każdym razem nie byłem sam, zawsze była odpowiednia informacja, osoba, która opiekowała się klientem. Co ciekawe, PolskiBus jako jeden z pierwszych wprowadził bagażowych i opiekunów klienta na dworcu. Jako pierwszy na liniach krajowych. To, że nie ma ekranów multimedialnych, czy ma mniej miejsca na nogi nie oznacza, że jest mniej komfortowy. Fakt osoby wysokie mogą narzekać na ten stan, ale większość z nas nie odczuje z tego powodu dyskomfortu. Ja osobiście chwalę sobie wybór na rynku i będę nadal korzystał z usług Polskiego Busa, jak i innych przewoźników. Choć i tak wielki sentyment i szacunek do Polskiego Busa pozostanie we mnie na zawsze. Musieliby się zmienić w stare PKS-y żebym przestał korzystać z ich oferty. Dziękuję za dotrwanie do końca i zachęcam do dzielenia się opiniami. Na koniec jeszcze kilka ciekawostek: Polski Bus codziennie wykonuje 340 kursów Miesięcznie przewozi około 100 000 pasażerów Posiada wielu fanów, oraz miłośników Polecam i pozdrawiam Stanisław Okazje Podróżnika Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.