www.zeglujmyrazem.com Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta w nawiązaniu do przedmówcy W nawiązaniu do przedmówcy to formuła idealna: nie trzeba zaczynać, nie trzeba rozwijać, nie trzeba tłumaczyć wystarczy nawiązać. Ja zatem w nawiązaniu do mego przedmówcy, którym jest kapitan Adam Jasser dorzucę kilka ilustracji i komentarzy do Jego artykułu opisującego nasz wspólny rejs na Pogorii w Garibaldi Tall Ships Regatta zorganizowanych przez Sail Training International. Regaty teoretycznie odbyły się na trasie Genua Trapani w dniach 11-16 kwietnia 2010, ale w rzeczywistości zostały przerwane drugiego dnia z powodu bezwietrznej pogody. Potem je wznowiono i znowu przerwano. Na lądzie zaplanowano bowiem tak wiele imprez z udziałem gości i mieszkańców Trapani, że obawiano się nawet godzinnego poślizgu. Niemniej jednak nagrody zostały przyznane i rozdane, a choć Pogoria nie miała szansy wykazania mistrzostwa taktyki regatowej swego dowództwa, jednak otrzymała sympatyczną nagrodę za zgromadzenie na swym pokładzie załogi najbardziej międzynarodowej ze wszystkich. Na zdjęciu niżej widać wyraźnie siedem bander podwieszonych pod lewym salingiem grota. Wyniki oparte na pozycji jednostek w momencie przerwania regat i tabelę nagród zamieszczam na końcu.
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 2 Zaczęło się tak, jak to ujął kapitan: wiadomość o katastrofie prezydenckiego samolotu dotarła do nas w autobusie. Pogoria oznajmiała o tym opuszczoną do połowy flagsztoku banderą.
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 3 Rozpoczęły sie regaty. Bezwietrzna pogoda nie oznaczała bezczynności załogi. W oczekiwaniu na najlżejszy podmuch raz rozwijaliśmy, raz zwijaliśmy żagle. Wejście na reje dla wielu było emocją, a dla wszystkich dobrym treningiem kondycyjnym. Na tle nieba, w pajęczynie lin czasem trudno było dostrzec ludzką sylwetkę, co ma również znaczenie symboliczne: jakże małym elementem jest człowiek w otaczającym go świecie. Niemal równie małym jak nasi niepodziewani goście, którzy odwiedzili nas na środku morza:
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 4
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 5 Mimo że na pokładzie było łącznie ponad pół setki ludzi, nierzadkie były chwile samotności i obcowania sam na sam z naturą.
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 6 Kwiecień na Morzu Śródziemnym to okres wiosennych sztormów i nikt nie spodziewał się sztilu. Taka pogoda podczas regat, zwłaszcza gdy liczy się na przyzwoity wynik (a po cichu na zwycięstwo) bywa największym zmartwieniem kapitana. Dlatego często można go było spotkać z zafrasowana miną, mimo że za nim rozpościerał się widok jak z reklamowej pocztówki:
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 7 Prawdopodobnie tak samo martwił się kapitan Kaliakry jednostki bliźniaczej Pogorii, choć o cztery lata młodszej. Pogoria była pierwowzorem serii żaglowców. Na bazie kadłuba zaprojektowanego w pracowni inż. Zygmunta Chorenia współczesnego rekordzisty jeśli chodzi o liczbę zaprojektowanych i zbudowanych żaglowców powstały: ORP Iskra II (zbudowana w 1982 dla Wyższej Szkoły Marynarki Wojennej w Gdyni), Kaliakra (1984, zamówiona przez bułgarską Wyższą Szkołę Morską w Warnie) i Oceania (1985, żaglowiec badawczy Polskiej Akademii Nauk z eksperymentalnym, zdalnie sterowanym ożaglowaniem płatowym).
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 8 Kłopoty kapitana rzadko są jednocześnie kłopotem załogi. Pod pokładem, w mesie oficerskiej, nadredaktor Jerzy Iwaszkiewicz szeroko rozwodził się nad zaletami sera Parmigiano Reggiano w mutacji genueńskiej, póki nie przekonał się, że mutacja z Trapani jest o połowę tańsza.
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 9 Grono słuchaczy, co prawda na ogół płci żeńskiej, skupiał również admirał Gianluca Assettati. Na zdjęciu poniżej spuszczony wzrok załogantek wydaje się świadczyć, że są one zafascynowane bardziej tworzywem niż twórcą wykładu...
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 10 jednak nie zawsze tak bywało. Zarówno podczas zajęć indywidualnych...
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 11 jak i grupowych:... admirał potwierdzał to, co o nim napisał mój kapitan Adam Jasser: iż jest wielkim entuzjastą Pogorii, a także urody polskich kobiet, czego nie ukrywa.
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 12 Po zakończeniu regat miasto Trapani gościło całą flotyllę po królewsku. Pogoria odwdzięczała się, jak umiała. Wbrew napisowi na tabliczce, odwiedzały ją tłumy gości, prawdopodobnie podzielających poglądy admirała Assettatiego.
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 13 Na lądzie zaś zaczynały się uroki jachtingu, który uprawiany jest w portach, w odróżnieniu od żeglarstwa uprawianego na morzu. Międzynarowa załoga polskiej barkentyny robiła, co mogła, by zostać zauważoną.
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 14 Niżej podpisany, podczas pobytu na Sycylii, najchętniej spędzał czas nad filiżanką kawy.
Krzysztof Grubecki Garibaldi Regatta 2010 15 Reszta załogi prowadziła jednak nieprzerwanie działalność marketingowo-reklamową na rzecz armatora Pogorii: Miejmy nadzieję, że skuteczną. Tekst i zdjęcia: Krzysztof Grubecki III oficer w rejsie Pogorii z Genui do Trapani, 8-19 kwietnia 2010
www.zeglujmyrazem.com
www.zeglujmyrazem.com