Relikwiarz z krwią Błogosławionego Jana Pawła II EGZEMPLARZ BEZPŁATNY UKAZUJE SIĘ OD 15 LAT



Podobne dokumenty
LIST PASTERSKI ARCYBISKUPA METROPOLITY POZNAŃSKIEGO NA ŚWIATOWY D ZIEŃ CHOREGO W ROKU 2011

TRANSPLANTACJA KKK 2296,

TRANSPLANTACJA KKK 2296,

MASZ DAR UZDRAWIANIA DRUGIE ŻYCIE

2. Na to zaś wszystko przyobleczcie miłość, która jest więzią doskonałości (Kol 3, 14).

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

Źródło: ks. Andrzej Kiciński,,Historia Światowych Dni Młodzieży * * *

Archidiecezjalny Program Duszpasterski ROK B OKRES PASCHALNY. Komentarze do niedzielnej liturgii słowa

drogi przyjaciół pana Jezusa

Kryteria ocen z religii kl. 4

USPRAWIEDLIWIENIE WYŁĄCZNIE PRZEZ WIARĘ

PRZESZCZEPY NARZĄDÓW

Co 5 dni w Polsce umiera jedna z osób oczekujących na przeszczepienie narządu. Umiera nie z powodu. powodu braku narządów do transplantacji

Jezus prowadzi. Wydawnictwo WAM - Księża jezuici

Bóg Ojciec kocha każdego człowieka

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą.

ZESPÓŁ SZKÓŁ INTEGRACYJNYCH IM. POWSTAŃCÓW WIELKOPOLSKICH W INOWROCŁAWIU

PRACA ZBIOROWA ELŻBIETA GIL, NINA MAJ, LECH PROKOP. ILUSTROWANY KATALOG POLSKICH POCZTÓWEK O TEMATYCE JAN PAWEŁ II. PAPIESKIE CYTATY I MODLITWY.

Piazza Soncino, Cinisello Balsamo (Milano) Wydawnictwo WAM, 2013

20 Kiedy bowiem byliście. niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości.

żyjący Odkupiciel Odkupiciel stał się człowiekiem. godny naśladowania Odkupiciel ukrzyżowany Odkupiciel cierpiący Odkupiciel zwycięski Odkupiciel

XXIV Niedziela Zwykła

Pozytywna atmosfera szkoły chrześcijańskiej

Ewangelizacja O co w tym chodzi?

Bioetyka teologiczna cz. 10

Ze Zmartwychwstałym w społeczeństwie. Podręcznik do religii dla I klasy szkoły zawodowej

Jak mam uwielbiać Boga w moim życiu, aby modlitwa była skuteczna? Na czym polega uwielbienie?

List Pasterski na Adwent AD 2018

I. Ty ścieżkę życia mi ukażesz

Jezus przed swoim ukrzyżowaniem w modlitwie do Ojca wstawiał się za swoimi uczniami (i za nami).

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

Odpowiedzialne rodzicielstwo. Strumienie, 20 XI 2010 r.

Pozycja w rankingu autorytetów: 1

były wolne od lęków wyjaśnia, czym charakteryzuje się postępowanie ludzi, którzy mają nadzieję. z tęsknotami Jezusa

Pięćdziesiątnica i Paruzja. 2. Jak być lojalnym wobec Pana i swego dziedzictwa kościelnego: proroctwo i instytucja

Bóg a prawda... ustanawiana czy odkrywana?

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

Chcielibyśmy bardziej służyć. Chcielibyśmy bardziej służyć

ALLELUJA. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja.

1 Rozważania na każdy dzień. Cz. IX Marcin Adam Stradowski J.J. OPs

Program Misji Świętej w Gromadnie września 2015 r.

250 ROCZNICA USTANOWIENIA ŚWIĘTA NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA

ADWENT, BOŻE NARODZENIE I OKRES ZWYKŁY

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PODSTAWOWYCH

1. Czym jest sakrament uzdrowienia chorych?

raniero cantalamessa w co wierzysz? rozwazania na kazdy dzien przelozyl Zbigniew Kasprzyk wydawnictwo wam

Kiedy przyjmujemy zbawienie, które Chrystus ofiarował na krzyżu, stajemy się zjednoczeni w Nim w przymierzu. Jesteśmy pojednani z Bogiem i ludźmi.

Co to jest miłość - Jonasz Kofta

Bp H. Tomasik: Przed nami czas zadań

1 Rozważania na każdy dzień. Cz. IV Marcin Adam Stradowski J.J. OPs

Św. Jan Paweł II. Spotkania z młodzieżą

Nowenna do Najświętszego Serca Jezusowego. Wpisany przez Administrator piątek, 11 kwietnia :32 - DZIEŃ 1

Konspekt katechezy. TEMAT: Siostry zakonne we wspólnocie Kościoła.

Dlaczego bywa ciężko i jak nabierać sił?

Akt ofiarowania się miłosierdziu Bożemu

Modlitwy do Matki Bożej Fatimskiej

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PONADPODSTAWOWYCH

Program nauczania biblijnego uczniów klas gimnazjalnych. Program powstaje pod kierunkiem Elżbiety Bednarz

5 WSTĘP Co zabrać ze sobą? Po drugim tygodniu Ćwiczeń duchownych, który oddajemy do Państwa rąk, to kolejny trzeci już tom z minikolekcji rekolekcyjne

Szko a Uczniostwa. zeszyt I

Najczęściej o modlitwie Jezusa pisze ewangelista Łukasz. Najwięcej tekstów Chrystusowej modlitwy podaje Jan.

Carlo Maria MARTINI SŁOWA. dla życia. Przekład Zbigniew Kasprzyk

Temat: Sakrament chrztu świętego

Świątynia Opaczności Bożej - Łagiewniki. Akt oddania się Bożenu Miłosierdziu Historia obrazu Jezusa Miłosiernego. Obraz "Jezu ufam Tobie"

Studium biblijne numer 12. Prawdziwa religia. Andreas Matuszak. InspiredBooks

MODLITWA MODLITWA. Dla ułatwienia poszczególne zadania oznaczone są symbolami. Legenda pozwoli Ci łatwo zorientować się w znaczeniu tych symboli:

Kazanie na uroczystość ustanowienia nowych animatorów. i przyjęcia kandydatów do tej posługi.

i nowe życie w Chrystusie. W Obrzędzie chrztu dorosłych kapłan pyta katechumena: O co prosisz Kościół Boży?, a ten odpowiada: O wiarę.

KOŚCIÓŁ IDŹ TY ZA MNIE

WYMAGANIA Z RELIGII. 1. Świadkowie Chrystusa

SŁOWO BISKUPA GLIWICKIEGO NA III NIEDZIELĘ ADWENTU. Bądźmy uczniami Chrystusa

Przewodnik modlitewny dla zabieganego człowieka

3 dzień: Poznaj siebie, czyli współmałżonek lustrem

Akcja informacyjno-edukacyjna Drugie życie

LITURGIA DOMOWA. Modlitwy w rodzinach na niedziele Adwentu Spis treści. Gliwice 2017 [Do użytku wewnętrznego]

Modlitwa powierzenia się św. Ojcu Pio

Diecezjalna inauguracja kolejnego roku pracy Domowego Kościoła A W S D W S Z C Z E C I N I E 3 1 S I E R P N I A

Nie ma innego Tylko Jezus Mariusz Śmiałek

Cele nauczania w ramach przedmiotu - religia.

Wstęp...5. Okres Adwentu i Bożego Narodzenia

22 października ŚW. JANA PAWŁA II, PAPIEŻA. Wspomnienie obowiązkowe. [ Formularz mszalny ] [ Propozycje czytań mszalnych ] Godzina czytań.

Uczeń spełnia wymagania na ocenę dopuszczającą, oraz: - wykazuje w jaki sposób powstała Biblia. - opisuje symbole Ewangelistów w sztuce sakralnej

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie

Lekcja 8 na 24. listopada 2018

Słowo abp. Zygmunta Zimowskiego do wiernych diecezji tarnowskiej i radomskiej z okazji XXIII. Międzynarodowego Dnia Chorego

Nawrócenie prowadzi do świadectwa

ROK SZKOLNY 2016/2017

nego wysiłku w rozwiązywaniu dalszych niewiadomych. To, co dzisiaj jest jeszcze okryte tajemnicą, jutro może nią już nie być. Poszukiwanie nowych

7 minut. na ambonie. Homile na rok C

Lectio Divina Rz 6,1-14

Święcenia prezbiteratu 26 maja 2018

1) Zapalenie świecy i wypowiedzenie słów Światło Chrystusa (uczestnicy odpowiadają Bogu niech będą dzięki ).

Studium Katechetyczne Wychowując w Wierze tłumaczenie po Polsku. OBJAWIENIE W PIŚMIE ŚWIĘTYM I TRADYCJI

MISJE ŚW. W PARAFII TRÓJCY ŚWIĘTEJ W LEŚNICY

Podziękowania naszych podopiecznych:

- uczeń posiadł wiedzę i umiejętności znacznie przekraczające program nauczania katechezy

Uroczystość przebiegła godnie, spokojnie, refleksyjnie właśnie. W tym roku szczęśliwie się zbiegła z wielkim świętem Zesłania Ducha Świętego.

WĘDROWANIE Z BOGIEM Podręcznik i ćwiczenia do religii dla klasy 0

Co to jest? SESJA 1 dla RODZICÓW

Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A. KLASY III D i III B. KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska

Transkrypt:

EGZEMPLARZ BEZPŁATNY UKAZUJE SIĘ OD 15 LAT NR 8 (179) 2011 R. >> Wydanie okolicznościowe www.pielgrzym.com.pl << ISSN 1429 9437 V Ogólnopolska Rodzinna Pielgrzymka Honorowych Dawców Krwi i Szpiku Kostnego oraz Osób Żyjących po Przeszczepach do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach Relikwiarz z krwią Błogosławionego Jana Pawła II

2 Informator Pielgrzyma Bądźcie świadkami miłości V Ogólnopolska Rodzinna Pielgrzymka Honorowych Dawców Krwi i Szpiku Kostnego oraz Osób Żyjących po Przeszczepach W Starym Testamencie Bóg dał przykazanie Miłości: Będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich. A bliźniego swego jak siebie samego (Kpł 19,18). W 22 rozdziale Ewangelii wg św. Mateusza Jezus został zapytany: Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? Odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy (Mt 22,37 40). W Nowym Testamencie miłość bliźniego jest wypełnieniem wszystkich wymagań moralnych i jeśli wypływa ona z miłości do Boga, to nie jest ona samą tylko filantropią. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będzie się wzajemnie miłowali (J 3,35). Ewangelia św. Jana mówi o tym, że nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś oddaje swoje życie za przyjaciół swoich". To o tych słowach Chrystusa pamiętał także św. Jan Paweł II, kiedy nauczał: Człowiek będąc jedynym na ziemi stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego, nie może odnaleźć się w pełni inaczej jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego... Człowiek nie jest wielki przez to, co posiada, lecz przez to kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi. Odpowiedzią na Chrystusowe wezwanie do dawania świadectwa bezinteresownej miłości, są także dzieła podejmowane przez honorowych dawców krwi, szpiku kostnego i dzielących się narządami do przeszczepów. Św. Jan Paweł II w całym swoim nauczaniu zachęcał do służby życiu. Pisał m.in.: Oddawać własną krew, dobrowolnie i bezinteresownie, to gest o wysokiej wartości moralnej i obywatelskiej. To DAR ŻYCIA Niech dawcy krwi, którym należy się wdzięczność wszystkich, będą coraz liczniejsi we wszystkich częściach świata. Dar krwi, dar szpiku kostnego i narządów do transplantacji jest świadectwem miłości, realizującej Fot: arch. Fundacji Sanktuarium wezwanie Chrystusa, który na Krzyżu sam oddał krew za każdego z nas. Praktyka miłości i miłosierdzia urzeczywistnia się w sposób jednoznaczny w darze krwi czy darze szpiku kostnego, który staje się darem życia i darem nadziei. Chrystus pochylał się nad ludźmi doświadczonymi przez cierpienia, choroby, niosąc im uzdrowienie. Ukoronowaniem Jego misji było przelanie krwi na krzyżu dla naszego zbawienia. Każdy, kto oddaje krew dla ratowania życia i zdrowia bliźniego jest naśladowcą Chrystusa i wypełnia jego testament zawarty w słowach abyście się wzajemnie miłowali. Każdy kto uległ wypadkowi doskonale wie jak cenna jest pomoc w postaci krwi, czy przeszczepu narządu wewnętrznego. Te dary, które otrzymują osoby poszkodowane są tylko i wyłącznie dobrowolną ofiarą innych ludzi. Krew którą może oddać prawie każdy z nas, czy zgoda na to, aby po naszej śmierci ktoś mógł pobrać nasze narządy, to ratowanie kolejnego życia. Bohaterami narodu są ci co przelali krew na polach bitwy, Czy nie są bohaterami ci, którzy oddają krew na polu walki z chorobą? Serdecznie zapraszam wszystkich, którym bliskie jest dawanie takiego świadectwa miłości chrześcijańskiej, do udziału w V Ogólnopolskiej Pielgrzymce Honorowych Dawców Krwi, narządów i tkanek oraz osób po przeszczepach. oraz ich rodzin. Niech nasz udział w tym spotkaniu, będzie wyrazem dziękczynienia Bogu za dar zdrowia. Spotkamy się w sobotę 30 lipca 2011 r. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach. ks. PIOTR SADKIEWICZ INFORMATOR PIELGRZYMA pismo bezpłatne. Wydawca: Agencja Reklamowa Wydawnictwo TA i TA, REDAKCJA: 30 435 KRAKÓW, UL. ZAKOPIAŃSKA 176B/1, ADRES KORESPONDENCYJNY: 30 960 Kraków 1, skr. pocztowa 159 tel. 602 75 45 75, fax: (12) 266 30 79, e mail: pielgrzymkrakow@wp.pl. REDAKTOR NACZELNY: Krzysztof Cyganik. Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych i zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów oraz zmiany tytułów. Redakcja nie odpowiada za treść reklam. Zdjęcia na pierwszej stronie: arch. Fundacji Sanktuarium ISSN 1429 9437 Redakcja Informatora Pielgrzyma składa podziękowania dla: ks. bpa Jana Zająca, ks. Łukasza Piórkowskiego, ks. Piotra Sadkiewicza, ks. Jerzego Leśko, Pana Przemysława Bednarza, RCKiK w Katowicach, POLTRANSPLANT Serdeczne Bóg zapłać!

www.pielgrzym.com.pl 3 Transplantacja w nauczaniu Kościoła Przeszczepy w nauczaniu Bł. Jana Pawła II Przemówienie Jana Pawła II na I Miedzynarodowym Kongresie Stowarzyszenia na rzecz Wspólnoty Narządów 20.06.1991 Transplantacja zakłada uzyskanie wcześniejszej, jasno wyrażonej, dobrowolnej i w pełni świadomej zgody dawcy... na darowanie bez wynagrodzenia, części swego ciała dla przywrócenia zdrowia lub lepszej jakości życia innej osobie Jan Paweł II, Bolletino, 20 czerwca 1991r. Drodzy Przyjaciele Dzięki temu, że I Międzynarodowy Kongres Stowarzyszenia na rzecz Wspólnoty Narządów odbywa się tutaj, w Rzymie, mam możliwość powitać Was i zachęcić do dalszej pracy nad wprowadzeniem w życie przewodniej myśli Waszego Kongresu: Światowa Współpraca w Przeszczepianiu Narządów. Dziękuję panu Profesorowi Raffaello Cortesini za jego życzliwe słowa wprowadzenia i życzę serdecznie dalszej owocnej pracy. Spośród wielu niezwykłych zdobyczy współczesnej medycyny, postęp w dziedzinie immunologii i technik chirurgicznych uczyniły możliwym postępowanie lecznicze polegające na przeszczepianiu tkanek i narządów. Jest to dla nas niewątpliwie powodem do radości, że wielu chorych, którzy dotychczas mogli spodziewać się tylko rychłej śmierci lub w najlepszym przypadku, ograniczonego wieloma cierpieniami istnienia, może obecnie odzyskać, w mniejszym lub większym stopniu zdrowie dzięki zastąpieniu ich chorych narządów narządami zdrowymi pobranymi od innych ludzi. Powinniśmy radować się zatem, że medycyna w służbie życiu ludzkiemu, odnalazła w przeszczepianiu narządów nowy sposób służenia rodzinie człowieczej w sposób przywracający i chroniący fundamentalne dobro każdego człowieka. Te wspaniałe osiągnięcia nie są oczywiście pozbawione swojej mniej świetlistej strony. Wiele zagadnień wymaga jeszcze poznania na drodze badań i doświadczeń klinicznych i wiele jest kwestii natury etycznej, prawnej i społecznej, które muszą być bardziej dogłębniej rozpatrzone. Istnieją nawet przykłady haniebnych nadużyć, wobec których konieczne jest podjęcie zdecydowanych działań przez stowarzyszenia lekarzy, organizacje skupiające dawców narządów oraz w szczególności Stowarzyszenie na rzecz wspólnoty narządów organizację propagującą współpracę międzynarodową we wszystkich aspektach transplantologii. Wraz z nadejściem ery przeszczepiania narządów, która rozpoczęła się od przetoczeń krwi, człowiek znalazł sposób na darowanie siebie ze swego ciała i krwi, aby innych ludzi utrzymać przy życiu. Dzięki osiągnięciom nauki oraz wiedzy i zaangażowaniu lekarzy i innych pracowników opieki zdrowotnej, których wkład jest mniej oczywisty, ale nie mniej niezbędny dla wyników skomplikowanego postępowania chirurgicznego, stajemy przed nowymi wspaniałymi wyzwaniami. Wzywani jesteśmy byśmy miłowali bliźniego naszego w nowy sposób; według Ewangelii miłowali do końca (ew. wg Św. Jana 13;1), ale jednak z zachowaniem pewnych granic ustanowionych przez miarę ludzką. Przede wszystkim jednak, nie można oddzielić tej formy leczenia od ludzkiego aktu darowania. W rezultacie transplantacja zakłada uzyskanie wcześniejszej, jasno wyrażonej, dobrowolnej i w pełni świadomej zgody dawcy lub kogoś kto prawnie dawcę reprezentuje, zwykle najbliższych krewnych, na darowanie bez wynagrodzenia, części swego ciała dla przywrócenia zdrowia lub lepszej jakości życia innej osobie. W tym zrozumieniu medycyna poprzez transplantację umożliwia dawcy dokonanie aktu darowania z siebie: szczery dar samego siebie wyrażający nasze naturalne powołanie do miłości i wspólnoty człowieczej. To właśnie miłość, wspólnota, solidarność i bezwzględne poszanowanie godności człowieka stanowią jedyny prawowity i słuszny warunek i kontekst, w którym może odbywać się przeszczepianie narządów. Zasadniczą wszak sprawą jest uszanowanie moralnych i duchowych wartości pojawiających się w momencie gdy ludzie, z zachowaniem wszelkich norm etycznych stojących na straży godności człowieka i doprowadzających ją do doskonałości, w sposób wolny i świadomy decydują się na oddanie części siebie, cząstki własnego ciała, dla ratowania życia drugiego człowieka. W rzeczywistości przecież, ciało ludzkie jest zawsze ciałem osobistym, ciałem osoby. Organizm nie może być postrzegany jedynie jako fizyczne czy biologiczne istnienie, ani jego narządy i tkanki nie mogą być przedmiotem sprzedaży lub wymiany handlowej. Takie, sprowadzone do materialistycznego, rozumienie człowieka prowadzić może jedynie do czysto instrumentalnego postrzegania tego ciała, a zatem i osoby. W tym kontekście przeszczepianie narządów i tkanek przestałoby być aktem osobistej darowizny i sprowadzone byłoby do plądrowania wywłaszczonego organu. Co więcej, człowiek może darować innemu jedynie to, bez czego sam może się obyć bez stwarzania poważnego zagrożenia dla swego zdrowia i tożsamości; darować może też tylko ze słusznego i wyważonego powodu. Oczywistym jest, że niezbędne narządy darować można jedynie po śmierci, ale ofiarowanie za życia części swego ciała, pomimo urzeczywistnienia się darowizny dopiero po śmierci, jest w wielu przypadkach aktem wielkiej miłości, miłości, która daje życie innym. Tak więc postęp wiedzy medycznej umożliwił ludzkiemu powołaniu do miłości przekroczenie progu śmierci. Analogicznie do Misterium Paschalnego Jezusa Chrystusa, w umieraniu przezwyciężona zostaje śmierć i przywrócone życie. Powtarzając słowa Drugiego Soboru Watykańskiego: jedynie tajemnicy Słowa, które stało się Ciałem, rzucone zostaje światło na tajemnice człowieka (Gaudium et Spes, 22; Redemptor Hominis, 8). Śmierć i Zmartwychwstanie naszego Pana stanowią najwyższy akt umiłowania, który nadaje szczególnie głębokie znaczenie ofiarowaniu przez dawcę jego narządu dla ratowania bliźniego. Dla chrześcijan ofiarowanie samego siebie przez Jezusa Chrystusa stanowi główne źródło natchnienia i miłości, która jest podstawą decyzji o darowaniu narządów. Decyzja ta jest szczególnie ważna i wymowna gdyż daje wyraz solidarności i wspólnocie ludzkiej w społeczeństwie zorientowanym utylitarnie i mniej skłonnym do czynienia bezinteresownych darów. Wiele by jeszcze można powiedzieć, np. rozważając rolę lekarzy Fot. arch. Calvarianum Kalwaria Papieska i ich pomocników, którzy czynią tę niezwykłą postać ludzkiej solidarności możliwą. Przeszczepienie narządu, a nawet zwykłe przetoczenie krwi, różni się przecież od innych operacji. Nie można jej oddzielić od aktu darowania z samego siebie ze strony dawcy, od miłości dającej życie. Lekarz powinien na zawsze zdawać sobie sprawę z jego szczególnie wzniosłego aspektu swojej pracy; staje się on przecież przekazicielem czegoś wyjątkowo ważnego, daru samego siebie, który czyni jedna osoba nawet po śmierci aby ktoś inny mógł żyć. Trudności techniczne podczas operacji, potrzeba szybkiego działania i konieczność absolutnego skupienia uwagi na wykonywanych czynnościach nie powinny przesłonić lekarzowi tajemnicy miłości zawartej w tym co robi. Również biorcy przeszczepianych narządów winni są pamiętać, że otrzymują od kogoś dar zupełnie unikalny: dar samego siebie od dawcy, dar, który z pewnością można uznać za prawdziwy przejaw ludzkiej i chrześcijańskiej wspólnoty. Na progu Trzeciego Tysiąclecia, w czasie wielkich historycznych i obiecujących przemian, ale i w czasie gdy zagrożenia dla życia stają się coraz bardziej potężne i śmiercionośne, jak w przypadku aborcji i eutanazji, ludzkość bardzo potrzebuje tych konkretnych przejawów solidarności i bezinteresownej miłości. Na zakończenie przypomnijmy te słowa Jezusa przekazane nam przez ewangelistę i lekarza, św. Łukasza: dawajcie, a będzie wam dane: miarą dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrze wasze (ew. św. Łukasza 6; 38). Najwyższej nagrody od Boga dostąpimy bowiem wedle prawdziwej miłości okazywanej naszemu bliźniemu. Niech Pan nieba i ziemi podtrzyma Was w staraniach o obronę i służbę życiu poprzez wspaniałe sposoby, które nauki medyczne dają Wam do ręki. Niechaj błogosławi Was i Waszych bliskich w pokoju i radości.

www.pielgrzym.com.pl 5 Transplantacja w nauczaniu Kościoła Przeszczepy w nauczaniu Bł. Jana Pawła II Przesłanie Jego Świątobliwości Jana Pawła II skierowane do uczestników Międzynarodowego Kongresu Transplantologicznego Szanowni Państwo Jestem szczęśliwy, że mogę pozdrowić wszystkich, którzy przybyli na ten Międzynarodowy Kongres, aby zastanowić się nad złożoną i delikatną kwestią przeszczepów. Dziękuję Profesorowi Raffaello Cortesini i Profesorowi Oscarowi Salvatierra za uprzejme słowa. Specjalne pozdrowienia kieruję do obecnych tu przedstawicieli Władz Państwowych Włoch. Jestem wdzięczny Wam za zaproszenie mnie do wzięcia udziału w tym zgromadzeniu. Głęboko doceniam Wasze pełne powagi podejęcie do moralnych nauk Kościoła. Zachowując szacunek dla nauki i zwracając uwagę przede wszystkim na prawo Boże, Kościół nie ma innego celu ponad integralne dobro człowieka. Przeszczepy są dużym krokiem naprzód w służbie nauki dla człowieka. Niejeden zawdzięcza swoje życie transplantacji organu. Metoda przeszczepiania coraz częściej okazuje się ważnym sposobem wypełniania głównych celów całej medycyny, którym jest służba dla życia człowieka. Właśnie dlatego w Encyklice Evangelium Vitae sugerowałem, że jednym ze sposobów kształcenia prawdziwej kultury życia jest dawanie organów w sposób dopuszczalny z etycznego punktu widzenia, a mianowicie mając na uwadze stwarzanie szansy na zdrowie a nawet życie osobom chorym, które często nie mają żadnej innej nadziei. Podobnie jak cały postęp ludzkości ta szczególna gałąź nauk medycznych oferująca wielu osobom nadzieję na zdrowie i życie wiąże się też z pewnymi krytycznymi kwestiami, które wymagają wnikliwego rozważenia pod kątem antropologicznym i etycznym. W tym obszarze nauk medycznych podstawowym kryterium powinna być obrona i promowanie integralnego dobra człowieka przy zachowaniu godności, która tak nierozerwalnie łączy się z człowieczeństwem. Jest więc rzeczą oczywistą, że każdy zabieg medyczny przeprowadzony na człowieku podlega ograniczeniom ograniczeniom nie Błogosławiony Jan Paweł II tylko w zakresie możliwości technicznych, lecz również związanym z prawdziwym poszanowaniem rodzaju ludzkiego rozumianym zgodnie ze stwierdzeniem: jeśli coś jest możliwe do wykonania pod względem technicznym, to nie znaczy że jest też do przyjęcia pod względem moralnym. Należy w pierwszym rzędzie podkreślić, jak już zauważyłem przy innej okazji, że każdy przeszczep organu ma swoje źródło w decyzji o wielkiej wartości etycznej a mianowicie decyzji zaoferowania za darmo części własnego ciała drugiej osobie dla jej zdrowia i dobrego samopoczucia. Szlachetność takiego gestu polega na tym, że jest on prawdziwym aktem miłości. Nie jest to przecież kwestia podarowania czegoś co należy do nas, lecz podarowania czego? z siebie. Z powodu mocnego związku z duchową duszą, ciało ludzkie nie może być postrzegane jako wyłącznie zespół tkanek, Fot. Ks. Roman Walczak organów i funkcji, lecz raczej jako istotna część osoby, która przez ciało ukazuje się i wyraża. W takim razie każdy zabieg, który zmierza do skomercjalizowania ludzkich organów lub do traktowania ich jako towaru do wymiany czy handlu musi być uważany za niedopuszczalny pod względem moralnym, ponieważ używanie ciała jak przedmiotu oznacza bezczeszczenie godności człowieka. Ten punkt wiąże się bezpośrednio ze sprawą o ogromnym znaczeniu etycznym: jest to konieczność świadomej zgody. Taka decyzja będzie tylko wówczas autentyczna, gdy osoby zainteresowane zostaną odpowiednio poinformowane o zaistniałej sytuacji aby mogły wyrazić zgodę lub odmówić w sposób dobrowolny i świadomy. W wypadku braku decyzji ze strony dawcy, ważność etyczną posiada zgoda krewnych. Oczywiście analogiczna zgoda powinna być wyrażona przez odbiorców darowanych organów. Uznanie godności człowieka wiąże się z ważną sprawą, a mianowicie organy o żywotnym znaczeniu występują pojedynczo w ludzkim ciele należy usuwać wyłącznie po śmierci, to znaczy gdy dana osoba jest zdecydowanie martwa. To wymaganie wydaje się jak najbardziej oczywiste, ponieważ działanie przeciwne oznaczałoby świadome zadawanie śmierci dawcy w trakcie pobierania jego organów. Wiąże się z tym jeden z najbardziej dyskutowanych tematów współczesnej bioetyki, jak również poważne zainteresowanie ze strony zwykłych ludzi. Mam tu na myśli sprawę stwierdzenia faktu śmierci. Kiedy można z całą pewnością stwierdzić że dana osoba jest martwa? Może warto przypomnieć w tym miejscu, że śmierć osoby jest pojedynczym wydarzeniem i polega na całkowitym zerwaniu tej mocno związanej i zintegrowanej całości jaką stanowi osoba. Jest ona następstwem oddzielenia zasady życia(czyli duszy) od cielesnej powłoki. śmierć rozumiana w tym zasadniczym sensie jest wydarzeniem, którego nie można określić żadną metodą naukową czy empiryczną. Ale z doświadczeń życiowych wynika, że po zaistnieniu wydarzenia śmierci następują pewne biologiczne objawy, które medycyna nauczyła się coraz lepiej rozpoznawać. W sensie kryteria stwierdzenia śmierci stosowane dzisiaj w medycynie to nie techniczno naukowe określenie dokładnego momentu śmierci, lecz naukowo niezawodne środki identyfikowania biologicznych znaków, że dany człowiek rzeczywiście umarł. Ogólnie wiadomo, że od jakiegoś czasu w miejsce objawów sercowo oddechowych stosuje się tzw. kryterium neurologiczne. Polega ono na rozpoznaniu na podstawie pewnych wyraźnie określonych parametrów, stosowanych przez międzynarodową społeczność naukowców całkowitego i nieodwracalnego ustania całej funkcji mózgu (w mózgu, w móżdżku i w rdzeniu mózgu). Uważa się, że taki znak Dokończenie na str. 6

6 Informator Pielgrzyma Transplantacja w nauczaniu Kościoła Przeszczepy w nauczaniu Bł. Jana Pawła II Przesłanie Jego Świątobliwości Jana Pawła II skierowane do uczestników Międzynarodowego Kongresu Transplantologicznego Dokończenie ze str. 5 oznacza, że organizm utracił swoją zdolność integracyjną. Co się tyczy parametrów stosowanych dzisiaj dla stwierdzenia śmierci objawy mózgowe czy bardziej tradycyjne sercowo oddechowe to Kościół nie podejmuje decyzji. Ogranicza się do wynikającego z Ewangelii obowiązku porównania danych proponowanych przez nauki medyczne z Chrześcijańskim pojmowaniem jedności osoby, zwracając szczególną uwagę na podobieństwa a także ewentualne niezgodności, które mogłyby narazić na niebezpieczeństwo poszanowanie godności człowieka. Można tu powiedzieć, że kryterium stwierdzenia faktu śmierci przyjęte w ostatnim czasie, mianowicie całkowite i nieodwracalne ustanie calej funkcji mózgu, raczej nie zaprzecza podstawowym zasadom logicznej antropologii. Dlatego pracownik służby zdrowia zawowo odpowiedzialny za stwierdzenie śmierci może stosować te kryteria w każdym przypadku jako podstawy do wydania uzasadnionego orzeczenia etycznego, zwanej pewnością moralną. Taka pewność moralna jest uważana za konieczność i wystarczającą bazę właściwego pod względem etycznym postępowania. Tylko wtedy, gdy istnieje taki rodzaj pewności, oraz gdy dawca lub jego upoważniony przedstawiciel (upoważnieni przedstawiciele) wyrazi świadomą zgodę, uzyskuje się moralne prawo wszczęcia technicznych przygotowań do usunięcia organów celu transplantacji. Inną kwestią dużym znaczeniu etycznym jest kwestia rozdzielenia darowanych organów według listy kandydatów oraz przyznawania pierwszeństwa. Pomimo starań w zakresie proponowania praktyki pobierania organów do transplantacji, wiele krajów posiada zbyt skąpe możliwości aby móc zaspokoić wzrastające potrzeby. Istnieje więc potrzeba sporządzenia wykazów przeszczepów w oparciu o wyraźnie sprecyzowane i uzasadnione kryteria. Z moralnego punktu widzenia prosta zasada sprawiedliwości domaga się aby kryteria przydzielania darowanych organów nie były w żadnym wypadku dyskryminujące (np. uzależnione od wieku, płci, rasy, religii, statusu społecznego itp.) lub utylitarne (np. uzależnione od zdolności do pracy, przydatności w społeczeństwie itp.) Decyzja odnośnie pierwszeństwa w otrzymaniu organu powinna opierać się wyłącznie na czynnikach immunologicznych i klinicznych. Każde inne kryterium ma znamiona dowolności i subiektywności oraz nie bierze pod uwagę istotnej wartości każdej osoby. Ta wartość jest niezależna od wszelkich zewnętrznych okolczności. Ostatnia kwestia dotyczy ewentualnych alternatywnych rozwiązań problemu uzyskiwania ludzkich organów w celu transplantacji. Takie rozwiązania są jeszcze w dużej mierze na etapie doświadczeń. Mam tu na myśli heteroprzeszczepy, czyli przeszczepy organów z innych gatunków zwierzęcych. Nie jest moim zamiarem zagłębiać się w problemy związane z tego rodzaju zabiegami. Chciałbym jedynie wspomnieć że już w roku 1956 Papież Pius XII poruszył kwestię ich legalności. Wypowiadał się przy tej okazji na temat naukowych możliwości wtedy jeszcze w sferze przewidywań wszczepienie człowiekowi zwierzecej rogówki. Jego uwagi są dla nas ciągle aktualne. Stwierdził że w zasadzie heteroprzeszczep jest legalny tylko wtedy, gdy przeszczepiony organ nie narusza integralności psychologicznej lub genetycznej tożsamości biorcy, a poza tym niezbędna jest uzasadniona biologiczna możliwość, że przeszczep zostanie przyjęty i nie narazi biorcy na nadmierne ryzyko. Na zakończenie wyrażam nadzieje, że dzięki pracy tak wielu szczodrych i wykształconych ludzi badania naukowo techniczne Fot: arch. Fundacji Sanktuarium w Łagiewnikach w dziedzinie przeszczepów będą sie nadal rozwijać, obejmując też próby zastosowania nowych terapii,które mogłyby zastąpić transplantację organów, na co zdają wskazywać ostatnie osiągnięcia w zakresie stosowania sztucznych organów. W każdym wypadku należy zawsze unikać metod,które są sprzeczne z poszanowaniem godności i wartości człowieka. Myślę w tej chwili zwłaszcza o próbach w zakresie klonowania ludzi w celu uzyskiwania organów do przeszczepów. Takie metody jeśli wiążą się z manipulacją i zniszczeniem ludzkich embrionów są nie do przyjęcia z moralnego punktu widzenia, nawet jeśli ich celem jest dobro samo w sobie. Nauka wskazuje na inne formy zabiegów terapeutycznych, które nie obejmują klonowania czy używania komórek embrionów,lecz raczej robia użytek z komórek macierzystych pobranych z dorosłego człowieka. Właśnie w takim kierunku powinna iść nauka,jeśli chce szanować godność każdego człowieka, nawet w stadium embrionalnym. Omawiając te skomplikowane kwestie, nie można pominąć wkładu filozofów i teologów.ich rozważna i kompetentna refleksja nad etycznymi problemami wiążącymi się z transplantacją może pomóc w zrozumieniu kryterjów stosowanych do stwierdzenia jakie rodzaje przeszczepów są dopuszczalne pod względem moralnym i w jakich warunkach, zwłaszcza biorą pod uwagę ochronę osobistej tożsamości każdego człowieka. Ufam, że przywódcy społeczni, polityczni i oświatowi zaczną angażować się w tworzenie prawdziwej prawdziwej kultury szczodrości i solidarności. Istnieje potrzeba wszczepienia w serca ludzi, zwłaszcza w serca młodych, prawdziwego i głębokiego docenienia potrzeby miłości braterskiej, miłości która może wyrażać się w podjęciu decyzji o zostaniu dawcą organu. Niech Pan wspiera każdego z Was w pracy i niech prowadzi Was w służbie dla autentycznego postępu ludzkości. Ja dołączam do tego życzenia swoje błogosławieństwo. Rzym, 29 sierpnia 2000r.

www.pielgrzym.com.pl 7 Polscy Biskupi o darze krwi i transplantacji List pasterski księdza biskupa Tadeusza Rakoczego Umiłowani bracia i siostry! 1. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię (Mk 1,15) Przeżywamy kolejny Wielki Post naszego życia i słyszymy znów Chrystusowe nawoływanie: Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię (Mk 1,15). Słowa te wypowiedział Jezus na progu swojej publicznej działalności, nakreślając w nich program i pokazując człowiekowi drogę jego życia i postępowania. Nawrócenie zakłada zmianę, jakiej dokonuje człowiek w swoim życiu, odwracając się od złego postępowania, schodząc z drogi zła, a przybliżając się ku miłości i przebaczeniu, co powoduje wzmocnienie wiary. Nawrócony człowiek może Boga nazywać Ojcem i wołać do niego: Abba Ojcze. A w Koloni Papież Benedykt XVI tak przemawiał do ludzi młodych: Tam, gdzie Bóg nie jest na pierwszym miejscu, gdzie nie jest uznawany i wielbiony jako najwyższe Dobro, tam godność człowieka wystawiona jest na niebezpieczeństwo. Dlatego bezzwłocznie należy doprowadzić dzisiejszego człowieka do odkrycia prawdziwego oblicza Boga, który objawił się w Jezusie Chrystusie. Wiara w Ewangelię, Dobrą Nowinę, to zaufanie Chrystusowi i uznanie wszechmocy Bożej, przejawiającej się w nadchodzącym Królestwie Niebieskim. Do takiego otwarcia się na Boga konieczne jest duchowe oderwanie się od teraźniejszości, a przybliżenie się do prawdy o sobie, bo przecież prawda wyzwala nas i czyni człowiekiem odmienionym. Prawda Ewangelii uczy nas, że sensem naszego życia, jest śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, a przyjmując tę drogę, uświadamiamy sobie, że zmartwychwstanie jest również naszym przeznaczeniem. Wielkopostne drogi nawrócenia prowadzą nas różnymi ścieżkami, których celem jest zbawić siebie i powrócić do Domu Ojca, a także ukazywać tę drogę wszystkim. Niezapomniany i tak bardzo ukochany Jan Paweł II, którego rocznicę śmierci przeżywać będziemy 2 kwietnia, często w swoim życiu powracał do fragmentu 1 Listu do Koryntian 15, 51 55, w którym czytamy: Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni. W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby zabrzmi bowiem trąba umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność. Co więc zrobić, aby to, co zniszczalne i śmiertelne zamienić na niezniszczalne i nieśmiertelne? Odpowiedź jest prosta odnaleźć Jezusa na Drodze Krzyżowej i być na niej Szymonem z Cyreny lub św. Weroniką; użalić się nad swoim życiem wyśpiewując Gorzkie żale ; wędrując pod krzyż, aby upewnić się o przebaczającej miłości Boga i wreszcie biec do pustego grobu, aby uwierzyć w zwycięstwo życia nad śmiercią. Nie zmarnujmy czasu Łaski Bożej, bo jest on jeden i niepowtarzalny. TADEUSZ RAKOCZY Biskup Bielsko - Żywiecki 2. Przywracajmy nadzieję ubogim Tegoroczny Wielki Post mamy przeżywać pod hasłem: Przywracajmy nadzieję ubogim. Znamy dobrze słowa z Ewangelii św. Mateusza: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25,40). Obserwując sytuację społeczną w naszym kraju, można zaobserwować, wzrastającą liczbę osób żyjących w ubóstwie materialnym, które często prowadzi do licznych patologii, a także znaczną grupę osób zamożnych, często jednak bardzo ubogich duchowo. Istniejące różnice budzą u jednych poczucie osamotnienia, rozpaczy czy braku sprawiedliwości, a u drugich sprzyjają poczuciu wyższości oraz pogłębieniu się nastawienia konsumpcjonistycznego i egoistycznego. Uwzględniając fakt istnienia ubóstwa w wymiarze materialnym trzeba dostrzec konkretne osoby, które są nim dotknięte. Są to przede wszystkim rodziny żyjące poniżej minimum socjalnego, którym brakuje środków na jedzenie i utrzymanie mieszkania, a także na potrzebne lekarstwa i odpowiednie wykształcenie dzieci. W tej grupie ludzi, nie brakuje osób starszych, emerytów i rencistów, którzy po wielu latach ciężkiej pracy, muszą dokonywać wyborów kupić leki czy chleb. Wielką grupę ubogich stanowią bezrobotni, pozbawieni możliwości godziwego zarobku i utrzymania rodziny. I na końcu wymieńmy bezdomnych, ludzi ulicy i dworców kolejowych, ogrzewalni i przytułków św. Brata Alberta. Oni wszyscy potrzebują naszego wsparcia i pomocnej dłoni. Oczywistą rzeczą jest, że nie zaradzimy wszystkim potrzebom. Musimy jednak budować solidarność naszych wspólnot i organizować na miarę naszych możliwości pomoc najbiedniejszym. To im mamy przywrócić nadzieję, że uczynki miłosierdzia względem człowieka, to nie tylko katechizmowe zasady, ale konkretne działanie, niosące człowiekowi pomoc. W encyklice DEUS CARITAS EST, Papież Benedykt XVI tak napisał: Kościół jest rodziną Bożą w świecie. W tej rodzinie nie powinno być nikogo, Fot. www.diecezja.bielsko.pl kto cierpiałby z powodu braku tego, co konieczne. Jednocześnie jednak caritas agape wykracza poza granice Kościoła; przypowieść o dobrym Samarytaninie pozostaje kryterium miary, nakłada powszechność miłości, która kieruje się ku potrzebującemu, spotkanemu przypadkiem (Łk 10,31), kimkolwiek on jest. Obok tego uniwersalnego przykazania miłości istnieje również konieczność specyficznie eklezjalna mianowicie, by w Kościele jako rodzinie żaden z jej członków nie cierpiał, gdy jest w potrzebie. Taki jest sens słów Listu do Galatów: A zatem, dopóki mamy czas czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza naszym braciom w wierze (6,10). Wiele razy okazaliśmy, jak bardzo potrafimy łączyć się i rozumieć sytuacje chwili. Ile to razy wspomagaliśmy Caritas, chociażby zakupując świece wigilijną, czy baranka wielkanocnego. Wspieramy w Dzień Papieski ludzi młodych, których nie stać na kształcenie się, ofiarami dopomagamy Kościołowi na Wschodzie. Trudno wyliczyć zbiórki ogłaszane w wyniku klęsk żywiołowych. To wszystko świadczy, że mamy dobre serca i rozumiemy potrzeby chwili. Ważniejsze jednak jest to, byśmy dostrzegali i zaradzali potrzebom naszych środowisk, stając się nadzieją ludem przywracającym nadzieję ubogim, tym z naszych miast i wsi. 3. Przywracajmy nadzieję chorym. Szczególnym przejawem, naszej troski o człowieka, jest pomoc chorym. Jezus Chrystus spotykał na swej drodze ludzi chorych i nie przechodził obok nich obojętnie. Wielu zostało uzdrowionych ze swych dolegliwości, jak chociażby kobieta cierpiąca na krwotok, niewidomy pod Jerychem, dziesięciu trędowatych, paralityk i wielu innych, o których wspominają Ewangelie. Miłosierny Bóg stawał się dla nich nie tylko nadzieją, ale przede wszystkim uzdrowieniem. Na naszej wielkopostnej drodze, nie możemy nie zauważyć ludzi chorych. Nie możemy przejść obok nich obojętnie. W naszych sercach musi zrodzić się postawa Miłosiernego Samarytanina, bł. Matki Teresy z Kalkuty, św. Brata Alberta czy bł. Jana Beyzyma. Wszyscy oni poświęcili się na służbę człowiekowi choremu i opuszczonemu. Jak ich naśladować? Jest kilka sposobów, które każdy człowiek może podjąć, bez żadnego uszczerbku na swoim zdrowiu, czy nawet czasie i dobrach materialnych. Jednym z nich jest świadome i dobrowolne włączenie się w akcję nie zabierania swych organów do nieba, bo tam wiedzą, że one są potrzebne tylko tutaj. Jan Paweł II, dnia 20 czerwca 1991 r. takimi słowami przemawiał do uczestników I Międzynarodowego Kongresu Stowarzyszenia na rzecz Wspólnoty Narządów: Spośród wielu niezwykłych zdobyczy współczesnej medycyny, postęp w dziedzinie immunologii i technik chirurgicznych, uczynił możliwym postępowanie lecznicze polegające na przeszczepieniu TADEUSZ RAKOCZY Biskup Bielsko - Żywiecki

8 Informator Pielgrzyma Z okazji wspomnienia Matki Bożej z Lourdes dnia 11 lutego obchodzimy w Kościele Światowy Dzień Chorego. Ten dzień stanowi okazję do zastanowienia się nad tajemnicą cierpienia, nad sensem ludzkiego cierpienia oraz chrześcijańskim obowiązkiem towarzyszenia ludziom cierpiącym. Winien on uwrażliwić społeczeństwo na ludzi chorych oraz pomóc im w dostrzeżeniu ludzkiej i nadprzyrodzonej wartości cierpienia. Ma zainspirować wspólnoty chrześcijańskie i rodziny zakonne do włączenia się w duszpasterstwo służby zdrowia, ukazując znaczenie opieki duchowej nad chorymi. Winien zachęcić do służby wolontariackiej. Ma też przypomnieć o potrzebie duchowej i moralnej formacji pracowników służby zdrowia. To wszystko ma ogromną wagę, ponieważ miarą człowieczeństwa jest nasze odnoszenie się do cierpienia i do człowieka cierpiącego, tak w przypadku jednostki, jak i społeczeństwa. Społeczeństwo, które nie jest w stanie zaakceptować cierpiących ani im pomóc i mocą współczucia współuczestniczyć w cierpieniu, również duchowo, jest społeczeństwem okrutnym i nieludzkim (Spe salvi, 38). Polscy Biskupi o darze krwi i transplantacji List pasterski arcybiskupa metropolity poznańskiego na 1. Krwią Jego zostaliście uzdrowieni (1P 2,24) Tegoroczny Światowy Dzień Chorego obchodzony jest pod hasłem Krwią Jego zostaliście uzdrowieni (1P 2,24). Widzieć człowieka cierpiącego oczami kontemplacji. Słowa z listu św. Piotra mówią o Chrystusie, który obarczył się cierpieniem człowieka każdego czasu i każdego miejsca, także naszymi cierpieniami, naszymi trudnościami oraz naszymi grzechami. Doświadczając cierpienia, złożył je w duchowej ofierze na krzyżu. Z tego względu Jego rany i krew stały się znakiem naszego odkupienia, przebaczenia i pojednania z Ojcem. Poniósł nasze grzechy na drzewo krzyża, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości (1P 2,24). Dlatego Kościół wyznaje: Krwią Jego zostaliście uzdrowieni (1P 2,24). Ta rzeczywistość stała się próbą wiary uczniów. Za każdym razem, gdy Pan mówi o swojej męce i śmierci, oni nie rozumieją, odrzucają, przeciwstawiają się. Także apostoł Tomasz ma kłopoty, by uwierzyć w drogę zbawczej męki: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę (J 20,25). Dopiero gdy Chrystus ukazuje mu swoje rany, jego odpowiedź przekształca się we wzruszające wyznanie wiary: Pan mój i Bóg mój! (J 20,28). To, co wcześniej było przeszkodą nie do pokonania, ponieważ było znakiem pozornej klęski Jezusa, w spotkaniu ze Pielgrzymka Krwiodawców do Łagiewnik Zmartwychwstałym staje się dowodem zwycięskiej miłości: Jedynie Bóg, który miłuje nas do tego stopnia, aby wziąć na siebie nasze rany i nasze boleści, przede wszystkim gdy są niezawinione, godzien jest wiary (Benedykt XVI, Orędzie Urbi et Orbi, Wielkanoc 2007). 2. Doświadczenie cierpienia a ofiara Zmartwychwstały Pan nie usunął cierpienia i zła ze świata, ale zwyciężył je u ich podstawy. Despotyzmowi zła odpowiedział wszechmocą swej Miłości. Wskazał nam, że drogą do pokoju i radości jest Miłość: Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie (J 13,34). Kiedy więc razem z Tomaszem mówimy: Pan mój i Bóg mój!, wyrażamy tym samym naszą gotowość oddawania życia za braci (por. 1J 3,16). To pragnienie oddawania życia za braci objawia się nieraz u chorych w ich gotowości do ofiary. Chory może swoje cierpienie uczynić przedmiotem ofiary, którą składa w znanej sobie i bliskiej jego sercu sprawie. W ten sposób rodzi się głęboka więź między ofiarującym a tym, za kogo cierpienie jest ofiarowane. Z kolei człowiek zdrowy, który spotyka się z chorym, może być pobudzony do ofiary na rzecz cierpiącego. Może on ofiarować cierpiącemu dar swojego czasu, spędzając przy jego Fot: arch. Fundacji Sanktuarium łóżku długie godziny, niekiedy całe dni i noce. Może ofiarować choremu swoje umiejętności, uczucia, emocje. Czasem może to być również ofiara materialna, która ma na celu zapewnienie opieki, higieny, pielęgnacji czy terapii. Doświadczenie cierpienia drugiego człowieka może zrodzić w naszych sercach miłość w jej najczystszej postaci miłość ofiarną. 3. Transplantologia szczególną postacią ofiarnej miłości Dar ofiarny składany przez człowieka może jednak przybrać jeszcze inny, zupełnie niezwykły kształt. Chodzi o przekazanie przez człowieka zdrowego własnego narządu człowiekowi choremu. Jest to dzisiaj możliwe dzięki nowym osiągnięciom nauk medycznych w ostatnich kilkudziesięciu latach; idzie mianowicie o leczenie za pomocą przeszczepów komórek, tkanek i narządów. Ta metoda ratowania życia jest dzisiaj uznawana przez transplantologów za standardową. Jej specyfiką jest konieczność pozyskania tkanki lub narządu od dawcy, który w sposób świadomy i dobrowolny godzi się uczynić dar z własnego ciała. Decyzja oddania własnego narządu, np. nerki, czy zgoda na pobranie organów z ciała zmarłej bliskiej osoby nie jest łatwa, ale właśnie od niej często zależy uratowanie czyjegoś życia. Jan Paweł II w encyklice Evangelium vitae podkreśla: Na szczególne uznanie

Światowy Dzień Chorego 2011 www.pielgrzym.com.pl 9 Polscy Biskupi o darze krwi i transplantacji zasługuje oddawanie organów, zgodnie z wymogami etyki, w celu ratowania zdrowia, a nawet życia chorym, pozbawionym niekiedy wszelkiej nadziei (EV, 86). W jednym ze swoich przemówień do przedstawicieli świata medycznego Sługa Boży powiedział: Z pojawieniem się przeszczepów narządów, zapoczątkowanych przez transfuzje krwi, człowiek znalazł sposób ofiarowania części siebie, swojej krwi i swojego ciała, by inni mogli nadal żyć. Dzięki nauce i formacji zawodowej oraz poświęceniu lekarzy i pracowników służby zdrowia pojawiają się nowe i wspaniałe wyzwania. Jesteśmy wezwani, by miłować naszego bliźniego na nowe sposoby; mówiąc językiem ewangelicznym, miłować aż do końca (J 13,1), nawet jeśli w granicach, które nie mogą być przekroczone, granicach, postawionych przez naturę ludzką (Jan Paweł II, Przemówienie do uczestników I Międzynarodowego Kongresu na temat przeszczepów narządów, 20 czerwca 1991). 4. Problemy etyczne związane z transplantacją Aby dawstwo narządów było rzeczywiście wyrazem miłości, musi dokonywać się w zgodzie z podstawowymi zasadami etycznymi, przy uwzględnieniu kilku podstawowych problemów, które związane są z poszczególnymi rodzajami sytuacji medycznych. Przeszczep zakłada uprzednią, wolną i świadomą, decyzję ze strony dawcy lub kogoś, kto reprezentuje go w sposób uprawniony, zazwyczaj członków najbliższej rodziny. Jest to decyzja ofiarowania, bez żadnego wynagrodzenia, części ciała [...] ze względu na zdrowie i dobro innej osoby. W tym sensie akt medyczny przeszczepu umożliwia akt ofiarowania ze strony dawcy, ów szczery dar z siebie, który wyraża nasze istotne powołanie do miłości i komunii (Karta Pracowników Służby Zdrowia. Papieska Rada ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia Watykan 1995, 90). Jednakże: Z moralnego punktu widzenia nie wszystkie narządy można dawać. Z przeszczepów należy wykluczyć mózgowie i gruczoły płciowe, które zapewniają tożsamość osobową i prokreacyjną osoby. Chodzi o narządy, dzięki którym ciało w sposób specyficzny nabiera niepowtarzalnej jedyności osoby, do której ochrony jest zobowiązana medycyna (Karta Pracowników Służby Zdrowia, 88). Istnieje przy tym zasadniczy podział dawców narządów i tkanek na dawców żyjących i zmarłych. A. W przypadku dawcy żyjącego podstawowym wymogiem jest ochrona jego życia. Tutaj pobranie jest uprawnione pod warunkiem, że chodzi o narządy, których pobranie nie zakłada poważnego i nieodwracalnego uszkodzenia dla dawcy. «Osoba może dać tylko to, czego może pozbawić się bez poważnego niebezpieczeństwa dla własnego życia lub tożsamości osobowej, oraz ze słusznej i proporcjonalnej racji» (Karta Pracowników Służby Zdrowia, 86). Nie można pobrać pojedynczego narządu, np. serca, gdyż prowadziłoby to do śmierci dawcy. Można natomiast pobierać narządy parzyste, np. nerki, czy tkanki regenerujące się, np. szpik kostny, gdyż to nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia dawcy. Poza tym zgoda na oddanie narządu przez dawcę żyjącego musi być absolutnie bezinteresowna i motywowana wyłącznie miłością. Dlatego pobieranie narządów od dawców żyjących ogranicza się najczęściej do dawstwa na rzecz najbliższego krewnego. Ma to wyeliminować niebezpieczeństwo komercyjnego traktowania własnego ciała, co wykluczałoby dar w imię ofiarnej miłości i otwierało drogę do licznych nadużyć i przestępstw. Nieco inaczej przedstawia się dawstwo tkanek (krwi lub szpiku kostnego). Tutaj tworzy się wielkie bazy danych dawców, których prosi się o tkankę w momencie stwierdzenia tzw. zgodności tkankowej. Krwiodawca czy dawca szpiku nie zna biorcy. Czasem biorca jest człowiekiem mieszkającym na drugim końcu kraju, albo nawet za granicą. Nauka dała również tutaj możliwość bezimiennej i bezinteresownej ofiary, która powinna mobilizować zdrowych ludzi do deklarowania gotowości bycia takim dawcą. Wymaga to przeprowadzenia kilku niezbędnych badań. Następnie potrzebna jest gotowość oddania tkanki, gdy znajdzie się potrzebujący pomocy śmiertelnie chory człowiek, którego struktura tkankowa odpowiada strukturze dawcy. B. Drugim rodzajem dawcy jest dawca zmarły. W tym przypadku możliwe jest pobranie wielu narządów, w tym także pojedynczych, jak np. serca. Z tym jednak wiążą się dwa zasadnicze zagadnienia. Przede wszystkim konieczna jest absolutna pewność co do nieodwracalnej śmierci dawcy. Zgon musi być stwierdzony przez komisję lekarską, w skład której wchodzą odpowiedni specjaliści. Wynika stąd obowiązek podjęcia środków, by zmarły nie był uważany i traktowany jako taki przed odpowiednim stwierdzeniem śmierci (Karta Pracowników Służby Zdrowia, 87). Innym problemem jest zgoda dawcy na pobranie narządów. W sytuacji, w której dawca już nie żyje, prawo przewiduje dwa sposoby wyrażenia zgody. Pierwszy, który przyjęty jest w polskim prawodawstwie, to tzw. zgoda domniemana. Uznaje się, że człowiek wyraża swoją zgodę, jeśli za życia nie wyraził sprzeciwu co do pobrania narządów i tkanek do przeszczepu po jego śmierci (Ustawa o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, 1.07.2005). Sytuacja ta jest niedoskonała pod względem etycznym i budzi szereg wątpliwości oraz trudności u lekarzy i wśród rodziny zmarłego. Jej niedoskonałość etyczna polega przede wszystkim na braku jednoznacznie wyrażonej woli, podczas gdy dar w imię miłości bliźniego domaga się decyzji świadomej. W praktyce więc lekarze pytają rodzinę o wolę zmarłego i ich zgodę. Etycznie lepszą jest tzw. pozytywna zgoda, która polega na zadeklarowaniu przez człowieka jeszcze za życia, że w przypadku jego śmierci zgadza się on na pobranie narządów. Jest to świadomy i wolny akt, mający etyczny wymiar daru na rzecz drugiego człowieka. Ten akt posiada swoją duchową wartość nawet wtedy, gdy nie dojdzie do skutku. Pozytywnie wyrażona zgoda rozwiewa szereg wątpliwości i trudności stojących przed rodziną zmarłego i lekarzami, którzy pragną wszcząć procedurę pobierania narządów do przeszczepu. Zakończenie W rzeczy samej, problem transplantacji jest bardzo trudny. Pośrednim dowodem tego było zmniejszenie liczby przeszczepów w Polsce oraz wydłużone kolejki oczekujących na taką operację. W takiej sytuacji łatwo o zabroniony prawnie handel ludzkimi narządami. A chociaż nielegalne pobieranie i przeszczepianie jest w Polsce zabronione i nie uczestniczą w tym ani nie pośredniczą pracownicy służby zdrowia, to jednak na portalach internetowych pojawiają się już oferty sprzedaży własnych narządów. Desperacja ze strony osób oczekujących na przeszczep łatwo może stać się siłą napędową czarnego rynku. W takich okolicznościach ludzie biedni tak chorzy, jak i dawcy znajdą się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Celem tego listu nie jest jednak zniechęcenie do transplantacji poprzez podkreślanie trudności z nią związanych, ale zwrócenie uwagi na jej wymiar etyczny oraz na to, że dawstwo narządów i tkanek wymaga miłości, czasami nawet miłości heroicznej. Jest to ewangeliczna miłość do końca. Krwią Jego zostaliście uzdrowieni. Chrystusowa krew daje nam życie wieczne. Nasza krew, inne tkanki lub narządy mogą uratować i przedłużyć życie doczesne drugiego człowieka. Jest to duże wezwanie, do którego przemyślenia gorąco zachęcam. Wszystkim chorym zwłaszcza oczekującym na przeszczep, lekarzom niosącym pomoc i nadzieję oraz tym, którzy już służą darem swoich tkanek lub deklarują gotowość oddania swoich narządów w imię miłości z serca błogosławię. STANISŁAW GĄDECKI Arcybiskup Metropolita Poznański

10 Informator Pielgrzyma Polscy Biskupi o darze krwi i transplantacji Dar krwi darem nadziei, wiary imiłości Fragmenty kazania ks. Arcybiskupa Andrzeja Dzięgi z IV Ogólnopolskiej Pielgrzymki Honorowych Dawców Krwi i Szpiku Kostnego oraz Ich Rodzin D zisiaj stajemy tutaj, jako pielgrzymka Honorowych Dawców Krwi i Szpiku Kostnego, jako pielgrzymka osób, które na co dzień chcą coś dobrego zrobić, dać coś najbardziej cennego drugiemu człowiekowi tylko dlatego, że ten człowiek tego potrzebuje a ja mogę mu to dać. To cóż może mnie wstrzymać? Tym bardziej, że jestem uczniem Chrystusa i w imię Jezusa Chrystusa jestem w stanie dzielić się tym, co Bóg mi dał, co Bóg mi zawierzył nie tylko przecież dla mnie, bo jeśli może to służyć przywróceniu zdrowia i sił drugiemu człowiekowi to niech służy. To jest treść serca każdego i każdej z was, wasz osobisty dar, dar krwi, dar szpiku, dar czasu, dar sił waszych składacie go na ołtarzu razem z ofiarą Jezusa Chrystusa. Ten wasz czasem skromny może kilka litrów krwi, albo jakże obfity nawet sto litrów to dar nieoceniony. Pamiętam z diecezji, w której poprzednio posługiwałem kapłana, na którego patrzyłem z wielkim podziwem, bo w czasie mojego posługiwania przekroczył granicę stu litrów oddanej honorowo krwi. Dar na który wy patrzycie, jako na nic szczególnego, ot po prostu mogę, to się dzielę, ale ten dar złączony na ołtarzu z ofiarą Jezusa Chrystusa staje się zanurzeniem waszym na nowo w śmierci Chrystusa po to, aby razem z Chrystusem dotrzeć do granicy zmartwychwstania i mieć udział w Jego zmartwychwstaniu. Cóż jest ta odrobina krwi, skoro może doprowadzić nas łatwiej i skuteczniej do bram zmartwychwstania? Skoro też jednocześnie może być naszym świadectwem wiary. Kochani moi, stajecie tutaj z treścią waszego serca i z darem waszej krwi, z darem części waszego życia. Czynicie to w imię miłości, w imię dobra drugiego człowieka i jest w tym Jezus Chrystus. To On wam pokazuje tę drogę najbardziej wspaniałą pokazuje to, że życie swoje należy dać z miłości do drugiego człowieka. To On z nieba zstąpił i przyjął naszą ludzką naturę W Nim też krew krążyła, Jego serce też nieustannie tętniło Jego wzrok nieustannie wychwytał potrzebujących. On szedł i każdemu, komu mógł pomóc i kto chciał, i potrafił przyjąć pomoc każdemu pomagał. Ale pamiętajmy, że jednym z najcenniejszych darów Jezusa Chrystusa jest dar Jego Krwi. Ta Jego Krew najpierw się ukazała w czasie modlitwy w Ogrójcu, przez intensywność modlitwy i dramatyzm modlitwy Jezus na nowo swoją wolę poddawał woli Ojca. Nie moja, ale Twoja wola niech się stanie! Pokazuje nam ta chwila, że dar krwi, to wyciśnięcie krwi z człowieka, z ludzkiego organizmu towarzyszy często najtrudniejszym wyborom, a najtrudniejsze i najcenniejsze wybory, to poddanie się człowieka woli Ojca. Nie moja, ale Twoja wola niech się stanie. To jest na Arcybiskup Andrzej Dzięga tym poziomie, co dar samego siebie, co dar swojej krwi, dar swojego życia. Tę krew przelał Chrystus przy biczowaniu, przy koronowaniu cierniem, ta krew przysychała do Niego, kiedy na pośmiewisko oblekano Go w purpurę. Tak krew znowu płynęła z Niego podczas drogi krzyżowej, gdy był przybijany do krzyża, gdy Jego rany zostały otwarte, jako źródła Bożych łask, jako promienie światła dla całych dziejów człowieka. Szczególnie Jego krew popłynęła w obfitości, gdy pogańską dłonią włócznia otworzyła Jego serce. To nie było przebicie serca tylko, to było bardziej otwarcie tego Serca. Ten świat pogański, nie rozumiejący miłości, ręką żołnierza pogańskiego i włócznią wbił się w środek Chrystusowego serca, jakby chciał się znaleźć wewnątrz tego Serca. Jakby chciał się na siłę wedrzeć do wnętrza Bożej miłości, jakby pragnął tej miłości. W odpowiedzi z tego otwartego Serca popłynęły zdroje. Zdroje miłosierdzia. To tu Panie, poprzez posługę i świadectwo św. Siostry Faustyny na temat tego zdroju miłosierdzia mówimy nieustannie, przeżywamy to nieustannie, wielbimy to miłosierdzie Boże nieustannie. Prosimy o nie i dziękujemy za nie. Jednocześnie tutaj sobie uświadamiamy, jak bardzo to jest potrzebne dla ludzi, którzy mają słabą wiarę albo wcale wiary nie mają. Bo w tym jest ten znak zewnętrzny, że Bóg ich kocha, że Bóg Krew Swoją dla nich chce przelewać, chce tym darem obdarować. To jest znak, który będzie towarzyszył do końca dni ludziom poszukującym przebaczenia, poszukującym nadziei, poszukującym nowego źródła. To jest ten sam wybór. Człowiek, nawet niewierzący szuka gdzie się oprzeć, komu zaufać, co uczynić zasadą swojego życia? Jesteśmy tutaj z całej Polski. Ten wasz dar dar krwi jest częścią polskiej duszy. To wyrasta z polskiej duchowości. Dar krwi w polskiej duszy, w polskim myśleniu, w polskim życiu zawsze miał swoją wartość. Chociaż bywa krew przelewana bezsensownie, marnowana i to zawsze budzi i budziło sprzeciw: Dlaczego? Tak być nie powinno! To jest zmarnowanie skarbów! Ale też ile razy krew jest przelewana z intencją, z darem szlachetnym, godnym, w służbie drugiego człowieka, w służbie narodu, w służbie wolności, w służbie prawdy, tyle razy ludzkie dusze rosną i jednoczą się, i ten duch potężnieje. Chociażby w tym roku przywołujemy przelewaną polską krew i krew sprzymierzonych wojsk pod Grunwaldem, gdy trzeba było zaświadczyć, że Ewangelia nie może być na siłę głoszona, że Ewangelia ma być propozycją dobrą, łagodną, pełną nadziei i miłosierdzia i ma być przyjęta spontanicznym gestem, spontanicznym

www.pielgrzym.com.pl 11 Polscy Biskupi o darze krwi i transplantacji otwarciem. 600 lat temu, stąd, z krakowskiej ziemi poszła ta myśl na całą Polskę i na cały ówczesny świat że jest potrzebna szlachetność i czystość w głoszeniu Ewangelii, że nie można z nią mieszać porządków, organizacji światowych, pewnego ładu zewnętrznego nie można przymuszać. Tutaj człowiek musi pozostać wolny! W obronie tej myśli dziesiątki tysięcy rycerzy polskich i sprzymierzonych stanęły w gotowości, aby krew przelać. Wtedy ten śpiew: Bogurodzica, Dziewica, Bogiem sławiona Maryja. dodawał ducha i jednoczył. Bogiem sławiona bo Bogu zawierzyła i my też w imię Boga chcemy zawierzyć. To przecież w tym roku jest 90 rocznica wielkiego zmagania z roku 1920. Zmagania o Europę, gdzie Polacy również młode pokolenie stanęli na obrzeżach Warszawy, by powiedzieć: Nie! Chcemy być wolni, bo mamy takie prawo, bo jesteśmy narodem, który może o sobie decydować. Chcemy być wolni i chcemy być wierzący. Ateizmowi, który idzie z tym frontem mówimy Nie! Nie pozwolimy. Chcemy ochronić naszą ziemię i ochronić całą Europę. Załamał się wtedy front ateistycznej przemocy. Ocalona została myśl miłości i miłosierdzia, na polskiej ziemi i dla całej ówczesnej Europy. 90 lat upłynęło, a to zmaganie nieustannie jest obecne. Jutro się rozpoczynają obchody kolejnej rocznicy powstania warszawskiego. Ileż to razy ja w swoim życiu słyszałem dyskusji na temat tego, czy warto było, czy nie było? Głos zabrał i prymas Wyszyński. Wtedy nie wolno było mówić o powstaniu warszawskim zbyt wiele. To był temat wyciszany. A przecież to była wielka ofiara polskiej krwi! Ofiara w imię wolności, w imię prawa do zasad życia, do zasad płynących z Ewangelii świętej, bo na polskiej ziemi to, co jest szczytne, szlachetne, to co jest w służbie publicznej, służbie jedności to zawsze jest akceptowane. Bo my, chociaż jako naród słabi jesteśmy i wielokrotnie każdy z nas te zasady w swoim życiu łamie, to przecież od tych zasad jako zasad nie odstępujemy. Nie chcemy ich zmieniać, mimo tego, iż nie umiemy ich zachować, chcemy mieć te zasady. To jest dusza Polski. W tej polskiej duszy jest tyle polskiej krwi przelanej za wolność waszą i naszą, za wolność tej ziemi, za wolność innych ziem, za wolność człowieka, za godność człowieka, jako Bożego dziecka. Ale też ileż krwi było przelewanej niesprawiedliwie. Przykładem niech będzie Katyń 70 lat temu. Można sobie pytanie stawiać, co się działo w myślach tamtych oficerów, funkcjonariuszy, urzędników państwowych, gdy dotarło do nich, że kończy się ich życie tam, w lasach, w poniewierce. Tysiące polskich istnień, które zostały przerwane wrogim rozkazem tylko dlatego, że niosły w sobie te same zasady, szlachetne cele, które przeszkadzały komuś na Wschodzie i komuś na Zachodzie. Ta polska dusza niezrozumiana ze Wschodu i niezrozumiana z Zachodu jest odrywana od tej części Europy, wycinana. A przecież nie zmienia to faktu, że nieustannie w kolejnych pokoleniach żyje ta sama tęsknota za wolnością, ta sama tęsknota za sprawiedliwością, ta sama tęsknota za uczciwością w życiu publicznym, ta sama tęsknota za prawdą. Ta sama tęsknota za ochroną dobra publicznego jako dobra wspólnego całemu narodowi. Kochani moi, jesteście tutaj, jako cząstka polskiego narodu, bo jesteście pielgrzymką ogólnopolską. To wasze wybory, to wasze dary. Czasami się wam może wydaje a cóż to wielkiego? Jeden, drugi, piąty człowiek, któremu się życie ocaliło, któremu się życie uratowało. Czy to coś wielkiego? Nie patrzmy na to, czy to coś wielkiego, czy to coś małego. Od oceniania jest sam Bóg. Ty, jeżeli możesz, kontynuuj ten swój dar. Jeżeli możesz regularnie tak jak do tej pory czynisz czyń to dalej i miłość swoją i wiarę przelewaj w tym darze! Jeżeli możesz to czynić okazjonalnie czyń to okazjonalnie! Ja jestem osobiście w tej grupie. Już nieraz w życiu, gdy była taka potrzeba, krew oddawałem. Ostatni raz parę miesięcy temu, gdy przygotowywaliśmy w Szczecinie z młodzieżą największy w Polsce Marsz Dla Życia, to młodzież wpadła na pomysł, żeby z tym marszem połączyć również dar krwi i w ciągu kilku dni blisko 500 litrów krwi zostało przekazanych. Oddałem krew i potem na to pół litra krwi tak patrzyłem i została ta chwila w sercu i chcę się nią podzielić z tobą, bo to jest coś naprawdę ważnego. I czyń to dalej, jeżeli możesz, jeżeli ci zdrowie pozwala, bo ktoś czeka, bo wielu czeka. Ale to jest też dar twój, twojej wiary i twojej miłości. W modlitwie osobistej ten dar przed Bogiem składaj, w modlitwie osobistej, w akcie zawierzenia ten dar staraj się zjednoczyć z Ofiarą Jezusa Chrystusa. Masz do tego prawo, to jest twoja cząstka krwi, którą masz prawo złożyć na ołtarz i złączyć z Krwią Chrystusową. Poprzez Chrzest jesteś złączony z męką, śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa i każdy twój dar miłości ma prawo być złączony z Ofiarą męki i ze zmartwychwstaniem Chrystusa. I módl się czasami za tych, który pomagasz, a których nie znasz, aby razem z darem twojej krwi Bóg dawał im łaskę wiary, by świadomość, że zostali wsparci przez kogoś drugiego, w nich wyzwalała wdzięczność, by w nich wyzwalała radość, wyzwalała poczucie jedności i by ich serca dopełnione twoją krwią otwierały się na Boga tak, jak twoje serce jest otwarte na Boga. Jezus Chrystus, który Krew swoją przelał, rozlał na nas i na cały świat, aby nas oczyścić z grzechu, aby nas odkupić z niewoli szatana, aby nas wyrwać ze zła, a nas uczynić częścią swojego ciała niech Jezus Chrystus ciebie nieustannie przenika, myśli twoje rozjaśnia, wolę twoją podtrzymuje, serce twoje napełnia darami Ducha, i niech cię obdarza potrzebnym zdrowie. Niech tobie i bliskim twoim obficie błogosławi. Zdjęcia: arch. Fundacji Sanktuarium

12 Informator Pielgrzyma Polscy Biskupi o darze krwi i transplantacji Nadprzyrodzony krwiobieg miłości Słowo biskupów polskich w sprawie przeszczepiania narządów 23 września 2007 roku Umiłowani w Panu Siostry i Bracia! Ostatnie słowa dzisiejszej Ewangelii są jednoznaczne i wymagające: Nie możecie służyć 1. Bogu i mamonie (Łk 16, 13). Co to znaczy? To znaczy, że albo w życiu opowiadamy się po stronie Boga i miłości, albo po stronie przemijających dóbr tego świata. Każdy z nas pragnie ocalić swoje życie, swój los. Możemy to uczynić w sposób egoistyczny, zabezpieczając sobie jak najwięcej mamony. Ale przecież wcześniej czy później musimy się z tą tak zwaną mamoną rozstać. Co wtedy pozostanie? Wtedy pozostanie miłość. Wtedy pozostanie to, co uczyniliśmy z naszym życiem, z naszym dziedzictwem, z naszą majętnością. Dzisiaj w sposób przejmujący możemy zapytać o to, co chcemy uczynić z naszym ciałem, stanowiącym w pewnym sensie naszą własność, naszą majętność. Czy i w tym wypadku chcemy kierować się miłością? Czy chcemy do końca uczynić z naszego życia dar dla innych dla bliźnich i dla Boga? Przykazanie miłości Boga i bliźniego (Mt 22, 2. 34 40) było zawsze dla uczniów Chrystusa naczelną normą postępowania w relacjach międzyludzkich. Wyznawcy Chrystusa, idąc za wskazaniami Mistrza, w różny sposób wyrażali swoją miłość do bliźnich dostarczając im pożywienia, ubrania, dachu nad głową oraz zapewniając opiekę chorym (por. Mt 25, 31 46). Bezcenną formą spieszenia z pomocą drugiemu człowiekowi jest ratowanie zagrożonego życia, co wiąże się z gotowością do poświęcenia nawet swojego życia. Przykładem heroicznym jest św. Maksymilian Maria Kolbe, który oddał swoje życie za drugiego człowieka w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Jego ofiara była wynikiem jednoznacznej odpowiedzi na wezwanie Chrystusa: Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J 15, 13). W naszych czasach pojawiły się jednak niespotykane dotąd możliwości ratowania zagrożonego życia ludzkiego. Dzięki osiągnięciom w dziedzinie medycyny i techniki stało się możliwe ratowanie życia przez przeszczepianie organów ludzkich. Decyzja oddania własnego narządu, np. nerki, czy zgoda na pobranie organów z ciała zmarłej bliskiej osoby nie jest łatwa. Jednak od tej decyzji często zależy uratowanie czyjegoś życia. Sługa Boży Ojciec Święty Jan Paweł II w Encyklice Evangelium vitae napisał, że na heroizm naszej codzienności składają się małe lub wielkie gesty bezinteresowności, umacniające autentyczną kulturę życia. Pośród tych gestów na szczególne uznanie zasługuje oddawanie organów, zgodnie z wymogami etyki, w celu ratowania zdrowia, a nawet życia chorym, pozbawionym niekiedy wszelkiej nadziei (nr 86). Ponad milion ludzi na świecie, a kilkanaście tysięcy w Polsce, żyje dziś dzięki temu, że ktoś wielkodusznie wyraził zgodę na pobranie jego organów (nerki, serca, wątroby) w sytuacji, gdy nastąpiła gwałtowna śmierć na skutek wypadku. Uratowani w taki sposób pacjenci wyznają, że w duchu wdzięczności modlą się codziennie za dusze swoich dawców. Bez możliwości pozyskiwania organów, medycyna transplantacyjna nie może pomagać 3. ludziom chorym. Jej dokonania zależą od postaw poszczególnych ludzi, a także od zrozumienia wagi problemu przez społeczeństwo i od tworzenia atmosfery zaufania. Wydarzenia, które podważają to zaufanie powodują spadek liczby przeszczepów, a w konsekwencji przyczyniają się do śmierci kolejnych osób, które mogłyby żyć. Na uznanie zasługuje fakt, że lekarze transplantolodzy, świadomi trudnych problemów związanych z realizowaniem misji ratowania życia ludzkiego, starają się różnymi drogami docierać do społeczeństwa, by przełamywać bariery niewiedzy i nieufności. Przypominają zarazem o obowiązującej zawsze zasadzie obrony życia zarówno dawcy, jak i biorcy. Starania te wspierają aktywnie również stowarzyszenia pacjentów, którzy żyją dzięki przeszczepom organów. Przeszczepy popiera także Kościół katolicki, który swoje stanowisko w tej sprawie wyraża nie tylko w nauczaniu Ojca Świętego, ale również w kolegialnych wypowiedziach biskupów. Należy przypomnieć, że Biskupi polscy już się wypowiadali na ten temat, np. w Komunikacie z 18 marca 1995 roku apelowali o chrześcijańską miłość do ludzi potrzebujących przeszczepu. Z kolei w Liście pasterskim przed Międzynarodowym Kongresem Eucharystycznym we Wrocławiu w 1997 roku prosili, aby jednym z darów kongresowych było powiększenie szeregów honorowych dawców krwi, która będzie ratować życie ciężko chorym ludziom. Biskupi wyrazili też nadzieję, że będą odważni ludzie, którzy podejmą decyzję, by po śmierci ich organy wewnętrzne były przeznaczone na przeszczepy dla innych. W tym Fot: arch. Fundacji Sanktuarium Liście wyrazili przekonanie, że każde przetoczenie krwi do żył drugiego człowieka czy przeszczep wewnętrznego organu ciała będą znakiem nadprzyrodzonego krwiobiegu miłości ożywiającej Kościół Jezusa Chrystusa. Dziś, słowa te stały się szczególnie aktualne i zobowiązujące. W swoim nauczaniu Kościół podkreśla, że 4. ciału zmarłego człowieka należy się szacunek, pobranie zaś narządu po śmierci człowieka nie narusza jego godności ani żadnych praw osoby ludzkiej. Według aktualnego stanu wiedzy medycznej, podstawą do stwierdzenia śmierci człowieka jest ustanie wszelkiej aktywności mózgowej. Jednocześnie Kościół apeluje, aby w rozwiązywaniu tego doniosłego problemu były respektowane normy etyczne i medyczne. Sługa Boży Ojciec Święty Jan Paweł II mówił, że należy zaszczepić w sercach ludzi, zwłaszcza młodych, szczere i głębokie przekonanie, że świat potrzebuje braterskiej miłości, której wyrazem może być decyzja o darowaniu narządów (Przemówienie do uczestników Światowego Kongresu Towarzystwa Transplantologicznego, Rzym 2000). Zachęcamy zatem wiernych, aby deklarowali wolę przekazania po śmierci swoich narządów do przeszczepienia. Rodziny osób tragicznie zmarłych prosimy, by w swoim bólu i smutku nie zapominały, że organy wewnętrzne pobrane od ich bliskich mogą uratować życie chorym czekającym na transplantację. Ich decyzja może sprawić, że ktoś inny będzie cieszył się życiem, obchodząc co roku swoje drugie urodziny. W sposób szczególny apelujemy do ludzi mediów, aby w poczuciu odpowiedzialności współtworzyli właściwy klimat sprzyjający lepszemu zrozumieniu tych trudnych spraw i kształtowaniu postaw otwartych na pomoc człowiekowi cierpiącemu i potrzebującemu. Słudze Bożemu Janowi Pawłowi II jesteśmy bardzo wdzięczni, że przez swoje nauczanie uwrażliwił nas na trudne sprawy przeszczepów organów i pomógł w podejmowaniu trudnych decyzji. Realizując jego duchowy testament pragniemy zachęcić wiernych do odważnego dzielenia się swoim życiem i pomagania tym ludziom, którzy znaleźli się w niebezpieczeństwie śmierci. Za siedem dni rozpoczniemy kolejny Tydzień Miłosierdzia w Kościele w Polsce. Niech ten tegoroczny Tydzień uwrażliwi nas w sposób szczególny na sprawę darowania naszych organów, by ratować życie innych. Maryja, Uzdrowicielka Chorych, niech wyprasza nam u Pana łaskę wrażliwości na te ważne sprawy ratowania życia ludzkiego i niech pogłębia naszą wyobraźnię miłosierdzia w stosunku do ludzi dotkniętych ciężką chorobą i stygmatem cierpienia. Nasza ewangeliczna postawa niech będzie dla nich nowym znakiem nadziei. Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi Jasna Góra, 25 sierpnia 2007 r.

www.pielgrzym.com.pl 13 Transplantacja w nauczaniu Kościoła Ś wiadomość potrzeby i znaczenia dawstwa organów dla ratowania życia ludzkiego przez medycynę transplantacyjną jest jeszcze niewielka. Przyczyną tego są trudności natury o charakterze religijnym, obawa przed komercjalizacją narządów, niewiedza, uprzedzenia, szacunek wobec zmarłego, problem zmartwychwstania. Jakie jest stanowisko Kościoła wobec przeszczepów? Oficjalne wypowiedzi Kościoła wyraźnie popierają transplantacje i wpisują je do wyjątkowych gestów miłości. W ostatnich latach poprzez dokumenty i Papieży Kościół wypowiedział się pozytywnie o tej metodzie leczenia. W 1994 roku Papieska Rada ds. Duszpasterstwa Zdrowia wydała Kartę Pracowników Służby Zdrowia. Numery od 83 91 ukazują kryteria regulujące transplantację z punktu widzenia moralnego. I tak: 83. Postęp i rozprzestrzenianie się medycyny i chirurgi przeszczep ów pozwala dziś na leczenie wielu chorób, które do niedawna mogły prowadzić do śmierci lub, w najlepszym przypadku, do bolesnej i ograniczonej egzystencji. Taka «służba życiu», która wyraża się. w dawaniu i przeszczepie narządów, określa jej wartość i uprawnia praktykę medyczną. (...) 84. Przeszczepy autoplastyczne, to znaczy takie w których pobranie i przeszczepienie dokonywane są na tej samej osobie, są uprawnione (...) 85. Przeszczepy homoplastyczne, to znaczy takie w których pobranie jest dokonywane na jednostce tego samego rodzaju co biorca, są uprawnione przez zasada solidarności (...) «Z pojawieniem się przeszczepów narządów, zapoczątkowanych przez transfuzje krwi, człowiek znalazł sposób ofiarowania części siebie, swojej krwi i swojego ciała, by inni mogli nadal żyć. (...) Jesteśmy wyzwani, by miłować naszego bliźniego na nowe sposoby; mówiąc językiem ewangelicznym, miłować aż do końca (J13, l). (...) Pobranie narządów w przeszczepach homoplastycznych może następować od dawcy żywego lub zmarłego. 86. W pierwszym przypadku pobranie jest uprawnione pod warunkiem, że chodzi o narządy, których pobranie nie zakłada poważnego i nieodwracalnego uszkodzenia dla dawcy. (...) 87. W drugim przypadku nie znajdujemy się. już wobec istoty żywej ale ciała zmarłego. Powinno być ono zawsze szanowane jako ciało ludzkie (...) Należ y jednak mieć pewność, że ma się do czynienia ze zmarłym (...) Pobranie narządów od zmarłego jest uprawnione w następstwie pewnego stwierdzenia śmierci dawcy. (...) Aby osoba była uważana za zmarłą jest wystarczające stwierdzenie śmierci mózgowej dawcy, która polega na «nieodwracalnym ustaniu wszystkich funkcji mózgu». Gdy całkowita śmierć mózgu jest stwierdzona z pewnością, to znaczy po odpowiedniej weryfikacji, można przystąpić do pobrania narządów, jak również do sztucznego zastąpienia funkcji organizmu, by Ojciec Święty Jan Paweł II w Łagiewnikach zachować przy życiu funkcje narządów ze względu na przeszczep. 88. Z moralnego punktu widzenia nie wszystkie narządy można dawać. Z przeszczepów należy wykluczyć mózgowie i gruczoły płciowe (...) 89. Istnieją także przeszczepy heterologiczne, to znaczy narządów z jednost ki z gatunku różnego odbiorcy. «Nie można powiedzieć, że należałoby potępić każdy przeszczep tkanek (biologicznie możliwy) między dwoma jedno stkami różnych gatunków, ale jest jeszcze mniej prawdą, że każdy przeszczep heterologiczny biologicznie możliwy nie jest zabroniony lub nie mógłby budzić zastrzeżeń. (...) Wśród przeszczepów heterologicznych należy wymienić także wprowadzenie narządów sztucznych, którego dozwoloność jest uwarunkowana rzeczywistym dobrem osoby i szacunkiem dla jej godności. 90. Interwencja medyczna w przeszczepach «jest nieodłączna od ludzkiego aktu dawania». Osoba, żywa lub zmarła, z której dokonuje się pobrania narządów powinna być uznana za dawcę to znaczy za kogoś, kto zgadza się, dobrowolnie na pobranie. Przeszczep zakłada uprz ednią, wolną i świadomą, decyzję ze strony dawcy lub kogoś, kto reprezentuje go w sposób uprawniony, zazwyczaj członków najbliższej rodziny. «Jest to decyzja ofiarowania, bez żadnego wynagrodzenia, części ciała komuś ze względu na zdrowie i dobro innej osoby. W tym sensie akt medyczny przeszczepu umożliwia akt ofiarowania ze strony dawcy, ów szczery dar z siebie, który wyraża nasze istotne powołanie do miłości i komunii». Fot. Archiwum Misericordia Możliwość, otwarta przez postęp biomedyczny, by «przedłużyć poza śmierć powołanie do miłości», powinna poprowadzić osobę do «ofiarowania za życia części własnego ciała, ofiarowania, które stanie się rzeczywiste po śmierci». Jest to «akt wielkiej miłości, tej miłości, która daje życie za innych». Innym ważnym dokumentem omawiającym zagadnienie transplantacji jest Katechizm Kościoła Katolickiego, który do przeszczepów odnosi się tylko w dwóch artykułach: 2296 Przeszczep narządów zgodny jest z prawem moralnym, jeśli fizyczne i psychiczne niebezpieczeństwa, jakie ponosi dawca, są proporcjonalne do pożądanego dobra biorcy. Oddawanie narządów po śmierci jest czynem szlachetnym i godnym pochwały; należy do niego zachęcać, ponieważ jest przejawem wielkodusznej solidarności. Moralnie nie do przyjęcia jest pobranie narz ądów, jeśli dawca lub jego bliscy, mający do tego prawo, nie udzielają na to wyraźnej zgody. Jest rzeczą moralnie niedopuszczalną bezpośrednie powodowanie trwałego kalectwa lub śmierci jednej istoty ludzkiej, nawet gdyby to miało przedłużyć życie innych osób. 2301 Sekcja zwłok może być moralnie dopuszczalna dla celów dochodzenia sądowego lub badań naukowych. Bezpłatne przekazywanie narządów po śmierci jest dopuszczalne i może zasługiwać na uznanie. Kościół zezwala na kremację zwłok, jeśli nie jest ona przejawem podważania wiary w zmartwychwstanie ciała. Dokończenie na str. 14

14 Informator Pielgrzyma Transplantacja w nauczaniu Kościoła Dokończenie ze str. 13 Ojciec Święty Jan Paweł II był wielkim zwolennikiem transplantacji, czemu dał wyraz w wielu wypowiedziach, przemówieniach a szczególnie w encyklice Evangelium vitae, encyklice poświęconej wartości ludzkiego życia. Jan Paweł II zaliczył dawstwo organów do gestów bezinteresowności, które umacniają autentyczną kulturę życia. Gesty te, ratujące zdrowie a niekiedy życie chorym, pozbawionym często jakiejkolwiek nadziei, zasługują na szczególne uznanie. Gesty te są (...) uczestnictwem w tajemnicy Krzyża, w której Jezus objawia, jak wielką wartość ma dla Niego życie każdego człowieka i jak realizuje się ono w pełni poprzez bezinteresowny dar z siebie (nr 86). W 1991 roku na Kongresie Nefrologów w Watykanie Jan Paweł II odniósł się do problemu etyki przeszczepów. Mówił wtedy m.in.: Wierzący w naszego Pana Jezusa Chrystusa, który oddał swe życie za zbawienie wszystkich, powinni dostrzec swoiste wyzwanie zarówno wobec ich wielkoduszności, jak i miłości bliźniego we współczesnym pilnym zapotrzebowaniu na dostępność organów potrzebnych do przeszczepu nerek. Rok 2000 wyjątkowo obfitował w nauczaniu Papieża w tematykę transplantacji. Podczas spotkania Jana Pawła II ze Światowym Towarzystwem Transplantologicznym w Rzymie odniósł się On do postępu w dziedzinie technik przeszczepów. Uznając je za wielki krok naprzód w dziejach nauki służącej człowiekowi. Jak mówił: nie mało jest dzisiaj ludzi, którzy zawdzięczają życie przeszczepowi organów. W coraz większej mierze technika przeszczepów jawi się jako skuteczna metoda realizacji podstawowego celu wszelkiej medycyny, którym jest służba ludzkiemu życiu (Osservatore Romano 11 12 (228)2000 str.37). Jan Paweł II podkreślał wówczas, że ofiarowanie części własnego ciała z myślą o zdrowiu innego człowieka to autentyczny akt miłości. Apelował aby chrześcijanie promowali kulturę życia, miłości, solidarności z drugim człowiekiem szczególnie cierpiącym: Jestem przekonany, że przywódcy polityczni oraz osoby odpowiedzialne za sprawy społeczne i wychowawcze będą nadal krzewić autentyczną kulturę wielkoduszności i solidarności. Należy zaszczepić w sercach ludzi, zwłaszcza młodych, szczere i głębokie przekonanie, że świat potrzebuje braterskiej miłości, której wyrazem może być decyzja o darowaniu organów (Osservatore Romano 11 12 (228)2000, str. 39). Obecny Papież Benedykt XVI problem przeszczepów poruszył w 2008 roku w czasie Międzynarodowego Kongresu Papieskiej Akademii Życia na temat: Dar dla życia. Ojciec Święty mówił: Przeszczepy tkanek i organów stanowią wielką zdobycz nauk medycznych i są niewątpliwie znakiem nadziei dla wielu osób, które znajdują się w ciężkim, czasem w skrajnym stanie klinicznym. Wskazał, że problem organów życiowych Ojciec Św. Benedykt XVI w Łagiewnikach Zdjęcie: arch. Fundacji Sanktuarium w Łagiewnikach nie jest teoretyczny, lecz w dramatyczny sposób praktyczny, o czym świadczą długie listy oczekujących chorych, których jedyna możliwość przeżycia związana jest ograniczoną ofertą, nie odpowiadającą obiektywnym potrzebom. Papież przypomniał, że ofiarowanie organów dopuszczalne jest jedynie wówczas, gdy nie stanowi poważnego zagrożenia dla zdrowia ani dla własnej tożsamości i zawsze podyktowane być musi moralnie ważnym i proporcjonalnym motywem. Ewentualna logika kupna i sprzedaży organów, jak też przyjęcie kryteriów dyskryminujących czy utylitarystycznych to czyny moralnie niedopuszczalne stwierdził papież. O tej samej zasadzie etycznej należy przypomnieć, kiedy mowa jest o tworzeniu i niszczeniu embrionów ludzkich, przeznaczonych do celów terapeutycznych. Sam pomysł uważania embrionów za «materiał terapeutyczny» sprzeczny jest z kulturowymi, cywilizacyjnymi i etycznymi podstawami, na których opiera się godność osoby stwierdził Benedykt XVI. Przypomniał, że do pobrania organów potrzebna jest wcześniejsza zgoda ofiarodawcy i nie może być mowy o przymusie czy wyzysku, a także o tym, że organy mogą być pobierane jedynie ex cadavere [ze zwłok], które również posiadają swoją godność, zasługującą na poszanowanie. Papież zauważył, że w ostatnich latach nauka poczyniła dalsze postępy w ustaleniu momentu śmierci pacjenta. Konieczny jest jednak konsensus całej wspólnoty naukowej w tej kwestii, gdyż w tak delikatnej dziedzinie, jak przeszczepy, nie może istnieć najmniejsze nawet podejrzenie nadużycia. Dlatego w przypadku braku całkowitej pewności przeważyć musi zasada ostrożności. Jednocześnie osoba otrzymująca przeszczep powinna uświadamiać sobie wartość tego gestu, ponieważ jest adresatem daru przekraczającego korzyść terapeutyczną. To, co otrzymuje, jest świadectwem miłości, które powinno wywołać równie wielkoduszną odpowiedź, tak by umocnić kulturę daru i bezinteresowności powiedział Benedykt XVI. Dlatego, zakończył papież, koniecznie należy przezwyciężyć uprzedzenia i nieporozumienia, rozwiać nieufność i lęki, by zastąpić je pewnością i gwarancjami, tak aby doprowadzić do wzrostu we wszystkich świadomości wielkiego daru życia. Pamiętajmy: Dla osób wierzących dawstwo krwi, tkanek czy narządów to nowa forma miłosierdzia, czynienia dobra, dobra które przekracza poza życie. Odmowa zgody na pobranie organów własnych lub kogoś bliskiego, zmarłego jest odmową dania choremu szansy przeżycia. Zgoda uratowaniem czyjegoś życia. Co ze zmartwychwstaniem osób z przeszczepionym organem albo z osobą, która będzie bez organu? Wiara w zmartwychwstanie nie kłóci się z możliwością ofiarowania swoich organów po śmierci drugiej osobie. Teologicznym uprawomocnieniem dawstwa organów jest zasada miłości bliźniego. Jako wyznawcy Chrystusa głosimy, że gotowi jesteśmy do poświęcenia, do ofiarowania siebie drugiemu człowiekowi, rozciągamy tę zasadę na możliwość ofiarowania swoich organów po śmierci innej osobie, w celu ratowania życia Dla tradycji chrześcijańskiej nadzieja życia wiecznego zmartwychwstania, nie wiąże się bynajmniej z określoną biologicznie formą tkanek naszego organizmu. Nie bądźmy zabobonni, lękliwi, nie myślmy, że jak oddam część mojego ciała do przeszczepu to nie zmartwychwstanę, albo zmartwychwstanę w części! To jest śmieszne, Bóg nas przekształci inaczej. Co to znaczy zmartwychwstać? W śmierci, będącej rozdzieleniem duszy i ciała, ciało człowieka ulega zniszczeniu, podczas gdy jego dusza idzie na spotkanie z Bogiem, chociaż trwa w oczekiwaniu na ponowne zjednoczenie ze swoim uwielbionym ciałem. Bóg w swojej wszechmocy przywróci ostatecznie naszym ciałom niezniszczalne życie, jednocząc je z naszymi duszami mocą Zmartwychwstania.Jezusa. Kto zmartwychwstanie? Wszyscy ludzie, którzy umarli: Ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny na zmartwychwstanie potępienia (J 5,29). W jaki sposób? Chrystus zmartwychwstał w swoim własnym ciele: Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem (Łk 24,39); nie powrócił On jednak do życia ziemskiego. Tak samo w Nim wszyscy zmartwychwstaną we własnych ciałach, które mają teraz (Sobór Laterański IV: DS 801), ale to ciało będzie przekształcone w chwalebne ciało (Flp 3,21), w ciało duchowe (1 Kor15,44). Zebrał ks. PIOTR SADKIEWICZ

www.pielgrzym.com.pl 15 Miłosierdzie pisane Krwią A postołka Bożego Miłosierdzia zastanawiając się nad tym, w jaki sposób ma okazywać miłosierdzie względem bliźnich, otrzymała od Jezusa konkretną odpowiedź. W swym Dzienniczku Siostra Faustyna zanotowała wymowne pouczenie Mistrza: Sam mi każesz się ćwiczyć w trzech stopniach miłosierdzia; pierwsze: uczynek miłosierny jakiegokolwiek on będzie rodzaju; drugie: słowo miłosierne jeżeli nie będę mogła czynem, to słowem; trzecim jest modlitwa. Jeżeli nie będę mogła okazać czynem ani słowem miłosierdzia, to zawsze mogę modlitwą. Modlitwę rozciągam nawet tam, gdzie nie mogę dotrzeć fizycznie (Dz. 163). 1. DAR NA MIARĘ LUDZKIEGO ŻYCIA Jednym z bezcennych darów, który w wielu sytuacjach ratuje ludzkie życie, jest dar krwi. Wiedzą o tym honorowi dawcy krwi, których jest w Polsce ponad 500 tysięcy. Jednym z najbardziej prężnych ośrodków jest klub honorowego krwiodawstwa, działający przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kętach. Myśl powstania tego dzieła zrodziła się w sercu ówczesnego proboszcza parafii ks. Jerzego Leśki podczas groźnej powodzi, jaka nawiedziła Podbeskidzie w lipcu 1997 roku. Od tamtej pory oddawanie krwi w tej parafii stało się piękną tradycją. 70 proc. krwi oddawanej przez mieszkańców powiatu oświęcimskiego pobiera się właśnie w Kętach. Wystarczy wspomnieć, że w dniu 17 marca 2000 roku, a więc roku jubileuszowym, krew oddało 600 osób. Była to największa tego typu akcja w Europie. Kęccy krwiodawcy organizują co roku kilka akcji oddawania krwi na miejscu, a raz w roku pielgrzymują do krakowskich Łagiewnik, by wraz z innymi świadkami miłosierdzia uczestniczyć w ogólnopolskiej pielgrzymce Honorowych Dawców Krwi. 2. W SZKOLE JEZUSA MIŁOSIERNEGO Doroczne pielgrzymki krwiodawców odbywają się systematycznie na Jasnej Górze, gdzie Maryja gromadzi swoje dzieci przy matczynym sercu, by je uczyć trudnej sztuki dzielenia się chlebem i miłością. Od pięciu lat drugim miejscem pielgrzymowania są krakowskie Łagiewniki, które stają się cenną szkołą Jezusa Miłosiernego. W tym sanktuarium strumienie miłosierdzia, płynące wprost z Jezusowego Serca, oczyszczają i umacniają serca krwiodawców, by potrafili tym darem dzielić się z innymi. Do grona świadków miłosierdzia dzielących się darem własnej krwi, dołączyli kolejni świadkowie Bożej miłości, gotowi do przekazania daru szpiku kostnego oraz organów koniecznych do przeszczepów dla tych osób, które z nadzieją czekają na miłosiernych dawców. 3. NIKT NIE MA WIĘKSZEJ MIŁOŚCI W ewangelicznej szkole Jezusa Miłosiernego wciąż rozbrzmiewają Jego słowa: Nikt Fot: arch. Fundacji Sanktuarium nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J 15, 13). O tej prawdzie daje ciche świadectwo także Kamień z Golgoty, wmurowany w przedsionku Bazyliki Bożego Miłosierdzia. Jest to wymowna pieczęć miłości Boga do człowieka, bo Jezus za każdego z nas oddał na Kalwarii własne życie! Ta tajemnica miłości ponawia się w sposób sakramentalny podczas każdej Mszy świętej. Dlatego w czasie ofiarowania kapłan zachęca wszystkich wiernych: Módlcie się, aby moją i waszą ofiarę przyjął Bóg, Ojciec wszechmogący. Honorowi dawcy krwi, szpiku kostnego czy narządów, do tej ofiary Chrystusa włączają ofiarę własnego serca, by ratować życie swoich sióstr i braci, którzy najbardziej potrzebują Bożego miłosiedzia oraz ludzkiej, konkretnej pomocy. W tym najcenniejszym darze z samych siebie anonimowi, lecz kochający ofiarodawcy stają się przedłużeniem miłosiernych dłoni samego Boga, ratując zdrowie i umożliwiając dalsze życie choćby jednej kolejnej osobie. 4. KROMKA CHLEBA I KROPLA KRWI PODANA CHRYSTUSOWI Kiedy podczas posługi na furcie Jezus przyszedł do Siostry Faustyny w postaci ubogiego młodzieńca, proszącego o posiłek, otwarły się jej oczy dopiero w momencie, gdy odchodził, Fot. Arch. Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach Obraz kanonizacyjny Św. Siostry Faustyny a później usłyszała w swej duszy: Córko moja, doszły uszu moich błogosławieństwa ubogich, którzy oddalając się od furty błogosławią mi, i podobało mi się to miłosierdzie twoje w granicach posłuszeństwa, i dlatego zszedłem z tronu, aby skosztować owocu miłosierdzia twego (Dz. 1312). Podając skromny posiłek ubogiemu usłużyła samemu Bogu. Podobną posługę miłosierdzia spełnili lekarze kliniki Gemelli po zamachu na życie Jana Pawła II. Jak pisze osobisty świadek tego dramatu kard. Stanisław Dziwisz sytuacja była bardzo poważna, bo organizm Ojca Świętego był wykrwawiony. Krew, którą podano, aby uzupełnić jej stan, nie przyjęta się. Znaleźli się jednak w Poliklinice lekarze z tą sama grupą krwi, którzy bez wahania oddali ją Ojcu Świętemu dla ratowania jego życia. (Dotknąłem tej tajemnicy, Kraków 2001, s. 24). Podczas kolejnej pielgrzymki do Łagiewnik w dniu 30 lipca znów dobre słowo zachęty, wytrwała modlitwa oraz braterska solidarność będą się spotykać z konkretnymi czynami miłosierdzia, które mogą uratować kolejne ludzkie życie. Podobnie jak kromka chleba czy ewangeliczny kubek wody, podane głodnemu czy spragnionemu, tak każda kropla krwi może być piękną i cenną posługą miłosierdzia okazaną samemu Chrystusowi. Ks. FRANCISZEK ŚLUSARCZYK

16 Informator Pielgrzyma Miłość nie umiera Od czasów apostolskich działalność charytatywna była zarówno owocem, jak i źródłem życia wspólnoty Kościoła. Kolejne wieki istnienia ludzkości to nie tylko postęp, ale również nowe rodzaje i obszary ludzkiej biedy. Wymagają one od Kościoła odkrycia nowych form działalności charytatywnej. Prosił o to Ojciec Święty, błogosławiony Jan Paweł II, na zakończenie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 w Liście Apostolskim Novo millennio ineunte : "W naszej epoce wiele jest bowiem potrzeb, które poruszają wrażliwość chrześcijan. Nasz świat wkracza w nowe tysiąclecie pełen sprzeczności, jakie niesie z sobą rozwój gospodarczy, kulturowy i techniczny, który niewielu wybranym udostępnia ogromne możliwości, natomiast miliony ludzi nie tylko pozostawia na uboczu postępu, ale każe się im zmagać z warunkami życia uwłaczającymi ludzkiej godności. ( ) Ten krajobraz ubóstwa może poszerzać się bez końca, jeśli do starych jego form dodamy nowe, dotykające często także środowisk i grup ludzi materialnie zasobnych, którym wszakże zagraża rozpacz płynąca z poczucia bezsensu życia, niebezpieczeństwo narkomanii, opuszczenie w starości i chorobie, degradacja lub dyskryminacja społeczna". Kościół niosący Ewangelię nadziei był pięcioletnim programem duszpasterskim odpowiadającym na ten apel Papieża o nową wyobraźnię miłosierdzia. Realizowano tę misję w kolejnych latach pracy duszpasterskiej zaczynając od przywracania nadziei ubogim, następnie skupiono się na odkrywaniu powołań przypatrując się powołaniu naszemu, aby uświadomić powszechne powołanie chrześcijan do bycia uczniami Chrystusa. Współczesny świat deprecjonuje wartość życia, dlatego przedostatni temat duszpasterskiego zamierzenia mobilizował uczniów Chrystusa do otoczenia troską życia w różnych wymiarach i na wszystkich etapach jego rozwoju. Zwieńczeniem pięcioletniego cyklu jest podsumowanie, w którym bycie świadkiem Miłości jest najskuteczniejszym głoszeniem Ewangelii nadziei. Postęp cywilizacyjny nie jest tylko synonimem rozwoju dobra, to również postęp rosnących zagrożeń życia i powstawanie nowych niebezpieczeństw dla człowieka. Zapobieganie i walka z tymi zagrożeniami to również historia krwiodawstwa, która nie bez przyczyny wiąże się ze światowymi konfliktami, katastrofami i wypadkami wiążącymi się z coraz większym zapotrzebowaniem na krew. Dzisiejszy rozwój medycyny umożliwia nie tylko transfuzję krwi, ale również przeszczep samego źródła krwi, jakim jest szpik kostny. A na horyzoncie jawi się już możliwość transplantacji coraz większego spektrum ludzkich narządów. Umieszczenie idei honorowego oddawania krwi i szpiku kostnego w wymiarze chrześcijańskiego uczynku miłosierdzia, nadaje temu dotąd humanitarnemu gestowi sens ewangeliczny. Spełniając go, każdy dawca krwi lub szpiku, Fot: arch. Fundacji Sanktuarium nierzadko ofiarując jeszcze jedną szansę życia, staje się równocześnie świadkiem Bożego miłosierdzia i Jego miłości. W świecie coraz większej komercjalizacji jakakolwiek działalność non profit i bezinteresowna pomoc staje się wyznacznikiem już nawet nie miłosierdzia, nawet nie humanitaryzmu, lecz człowieczeństwa. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny 1997 roku we Wrocławiu zaowocował ideą przyparafialnego krwiodawstwa. Była to konsekwencja kongresowego daru krwi, który zainicjował ówczesny Metropolita Wrocławski, kardynał Henryk Gulbinowicz, stwierdzając, że skoro Chrystus na krzyżu ofiarował swoją krew ludziom, to dziś ludzie ludziom tego wspaniałego daru życia, jakim jest krew, nie powinni skąpić. Uczestnicy Kongresu Towarzystwa Transplantacji Narządów usłyszeli, od Jana Pawła II, że wraz z pojawieniem się przeszczepiania narządów (...) człowiek znalazł sposób dawania cząstki siebie samego, swojej krwi i ciała, aby inni mogli dalej żyć. (...) Jesteśmy wezwani do miłości bliźniego w nowy sposób; w języku Ewangelii: do miłości do końca, jednak wewnątrz pewnych granic, których nie można przekroczyć, granic wyznaczonych przez samą naturę ludzką. Osoba może podarować tylko to, czego może pozbawić się bez poważnego niebezpieczeństwa lub szkody dla własnego życia, bądź tożsamości osobowej, i to dla słusznej i proporcjonalnej racji. Podczas Światowego Dnia Krwiodawców Ojciec Święty powiedział: Oddawać własną krew, dobrowolnie i bezinteresownie, to gest o wysokiej wartości moralnej i obywatelskiej. To dar życia Niech dawcy krwi, którym należy się wdzięczność wszystkich, będą coraz liczniejsi we wszystkich częściach świata. Dlatego nie można zaniedbać tej możliwości dawania świadectwa, gdyż Ewangelię najbardziej uwiarygodniają uczynki miłości, po których świat rozpozna Chrystusa, a Chrystus swoich uczniów. Im radykalniejsza forma świadectwa, tym skuteczniejsze jest orędzie Kościoła. A współczesny świat, jak nigdy dotąd, potrzebuje świadków miłości. Prawdziwych świadków prawdziwej Miłości. Aktualnie Kościół w Polsce realizuje trzyletni program Kościół domem i szkołą komunii". Pojęcie kościelnej komunii, jak pisze Kongregacja Nauki Wiary do biskupów, musi być rozumiane w kontekście całego nauczania biblijnego i tradycji patrystycznej, gdzie komunia" zakłada zawsze podwójne odniesienie: wertykalne" - komunii z Bogiem i horyzontalne" - komunii między ludźmi. To właśnie z właściwej relacji z Bogiem wypływa ludzkie traktowanie człowieka, aż do postaw heroicznych. Kolejne lata programu duszpasterskiego to próba doświadczenia życia W komunii z Bogiem", z której odkrywamy, że Kościół jest naszym domem". Zaś życie w tej wspólnocie obecności Boga umożliwi Być solą ziemi. Na wszystkich trzech etapach realizacji tego programu miłosierdzie jest zewnętrznym wyrazem wewnętrznej komunii z Bogiem. Oczywistym znakiem życia w kategoriach więcej niż ziemskich. W Starym Testamencie kojarzona z życiem krew była w człowieku własnością Boga. To krew Abla woła z ziemi do Boga po bratobójczym ciosie. To krew Chrystusa woła z krzyża o bezgranicznej miłości Boga do człowieka, po bogobójczym ciosie. A krew bezinteresownie oddawana przez krwiodawców, najczęściej nieznanemu bliźniemu, jest udziałem w tym wołaniu pośród coraz bardziej merkantylnego świata: miłość nie umarła. Ks. JERZY LEŚKO Duszpasterz HDK Podbeskidzia

Co daje oddawanie krwi K rwiodawstwo w Polsce ma charakter honorowy, co oznacza, że poza ściśle określonymi wyjątkami opiera się na zasadzie dobrowolnego i bezpłatnego oddawania krwi. Po oddaniu krwi dawcy przysługuje jednak: X posiłek regeneracyjny o wartości kalorycznej 4 500 kcal (18 840 kj) X zwolnienie od pracy w dniu, w którym oddaje krew, i na czas okresowego badania lekarskiego dawców krwi na zasadach określonych w odrębnych przepisach X zwrot utraconego zarobku na zasadach wynikających z przepisów prawa pracy X zwrot kosztów przejazdu do jednostki organizacyjnej publicznej służby krwi na zasadach określonych w odrębnych przepisach X ewentualnie drobne gadżety czy pamiątki, przeważnie propagujące honorowe krwiodawstwo Dawcom krwi rzadkich grup i dawcom, którzy przed pobraniem krwi zostali poddani zabiegowi uodpornienia lub innym zabiegom w celu uzyskania osocza lub surowic diagnostycznych, przysługuje ponadto ekwiwalent pieniężny za pobraną krew i związane z tym zabiegi. Po donacji krwiodawca może otrzymać bezpłatnie wyniki następujących badań laboratoryjnych: www.pielgrzym.com.pl 17 X morfologia X grupa krwi X test kiłowy na obecność antygenu HBs, DNA HBV przeciwciał anty HCV, RNA HCV, przeciwciał anty HIV, RNA HIV. Oddając systematycznie krew, krwiodawca badany jest każdorazowo przez lekarza, który w razie stwierdzenia istotnych odchyleń od stanu prawidłowego może skierować go do właściwej placówki służby zdrowia w celu objęcia dalszą opieką i leczeniem. W wielu przypadkach udaje się dzięki temu wcześnie rozpoznać np. chorobę nadciśnieniową, będącą plagą wielu współczesnych społeczeństw, a przebiegającą długo w sposób bezobjawowy. Już wypełniając kwestionariusz dawca może uświadomić sobie sytuacje zagrożenia własnego zdrowia i zwrócić na nie uwagę lekarza. Ubezpieczonym, którzy posiadają tytuł Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi (tj. kobietom, które oddały co najmniej 5 litrów krwi i mężczyznom, którzy oddali nie mniej niż 6 litrów krwi lub odpowiadającej tej objętości ilości innych składników krwi) przysługują bezpłatne leki objęte wykazami leków podstawowych i uzupełniających do wysokości limitu oraz leki, które zasłużony dawca może stosować w związku z oddawaniem krwi. Honorowym krwiodawcom mogą w niektórych miastach przysługiwać zniżki na przejazdy komunikacją miejską lub prawo do bezpłatnych przejazdów. Ulgi te nie są jednak regulowane ustawą ani rozporządzeniem Ministra Zdrowia, lecz tak zwanym prawem miejscowym (najczęściej uchwałą rady gminy lub miasta). Stąd różnice co do ilości oddanej krwi upoważniającej do ulgi, dokumentów poświadczających to prawo, wreszcie innych warunków stawianych dawcom (np. wymóg zameldowania w danej gminie). Honorowi krwiodawcy mogą odliczać wartość oddanej krwi od dochodu. Przekazanie krwi można uwzględnić w rocznym zeznaniu podatkowym w granicach limitu przewidzianego dla darowizn. I wreszcie sprawa chyba najważniejsza wielka osobista satysfakcja ze spełnienia dobrego uczynku i okazania pomocy potrzebującym. W końcu nie każdy ma okazję przyczyniać się na co dzień do ratowania ludzkiego życia! Czy możesz oddać krew? Krew mogą oddać: X osoby od 18 do 65 roku życia, które ważą, co najmniej 50 kilogramów; X osoby, u których w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie wykonano tatuażu, przekłucia uszu lub innych części ciała; X osoby, które w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie miały wykonanych diagnostycznych badań i zabiegów endoskopowych (gastroskopii, panendoskopii, artroskopii, laparoskopii); X osoby, które w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie były leczone krwią lub jej składnikami. Przeciwskazania do oddania krwi: Dyskwalifikacja Stała (BEZWZGLĘD- NE PRZECIWWSKAZANIA DO ODDANIA KRWI): X choroby układu krążenia, między innymi: X wady serca (poza wadami wrodzonymi całkowicie wyleczonymi) X choroba niedokrwienna mięśnia sercowego X stan po zawale X niewydolność krążenia X miażdżyca znacznego stopnia X choroby pochodzenia naczyniowo mózgowego (np. stan po udarze mózgu) X przewlekłe choroby naczyń obwodowych (choroby tętnic, nawracające zapalenia żył) X choroby zakaźne: X WZW typu B, WZW typu C, wirusowe zapalnie wątroby w wywiadzie X Żółtaczka pokarmowa i każda żółtaczka o niejasnej etiologii X Babeszjoza X Kala Azar (leiszmanioza trzewna) X Trypanosoma Crusi (gorączka Chagasa) X Promienica X Tularemia X HLTV I/II retrowirus uważany za czynnik wywołujący białaczkę/chłoniak z komórek T u dorosłych występuje endemicznie w południowej Japonii i basenie Morza Karaibskiego X poważne choroby układu pokarmowego (w tym schorzenia wątroby), oddechowego, moczowego, nerwowego X poważne choroby skóry (w tym łuszczyca) X choroby układowe np. kolagenozy X nowotwory złośliwe X choroby krwi i układu krwiotwórczego, zaburzenia krzepnięcia w wywiadzie X choroby metaboliczne i układu endokrynnego np. cukrzyca, choroby tarczycy, nadnerczy itp. X nosicielstwo wirusa HIV oraz zespół nabytego upośledzenia odporności (AIDS) X przynależność do grup, które ze względu na swoje zachowania seksualne są szczególnie narażone na zakażenie poważnymi chorobami, mogącymi przenosić się drogą krwi w tym: X narkomani Dokończenie na str. 18

18 Informator Pielgrzyma Czy możesz oddać krew? Dokończenie ze str. 17 X osoby uprawiające prostytucję X osoby często zmieniające partnerów seksualnych X osoby mające partnerów seksualnych z wyżej wymienionych grup X lekozależność, alkoholizm X choroba Creutzfeldta Jakoba (CJD) u osoby lub w rodzinie X przebycie przeszczepu rogówki, opony twardej, leczenie w latach 1958 1986 hormonem wzrostu uzyskanym z ludzkich przysadek X przebywanie w okresie od 01.01.1980 r. do 31.12.1996 r. łącznie przez 6 m cy lub dłużej w Wielkiej Brytanii, Francji, Irlandii X przebycie malarii (chyba, że badania immunologiczne lub metodami biologii molekularnej dają wyniki negatywne) X zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania spowodowane używaniem subst. Psychotropowych. Dyskwalifikacja czasowa: X okres miesiączkowania i do 3 dni po zakończeniu X 7 dni po zabiegu usunięcia zęba, leczeniu przewodowym i innych drobnych zabiegach chirurgicznych X do następnego dnia po leczeniu zęba i wizycie u higienistki stomatologicznej X 6 miesięcy w przypadku większych operacji i innych zabiegów medycznych wykonywanych sprzętem wielokrotnego użytku i przebiegających z naruszeniem skóry lub błon śluzowych X 6 miesięcy po wykonaniu tatuażu, akupunktury, zakładaniu kolczyków, itp. X 6 miesięcy od zabiegu endoskopii X 6 miesięcy od zabiegu: gastroskopii (wziernikowanie żołądka), bronchoskopii (wziernikowanie drzewa oskrzelowego), rektoskopii (wziernikowanie odbytu) X czas do pełnego wyleczenia w przypadku ostrych chorób: (np.: układu pokarmowego, moczowego, oddechowego) X okres, gdy wartość ciśnienia tętniczego nie mieści się w granicach 90/60 180/100 mm Hg X 2 lata po wyleczeniu gruźlicy i otrzymaniu od lekarza ftyzjatry zaświadczenia o wyleczeniu X choroby zapalne i uczuleniowe skóry, ostre stany uczuleniowe i okres odczulania, zaostrzenie przewlekłej choroby alergicznej X 1 rok od zakończenia leczenia na rzeżączkę X 6 miesięcy od powrotu z krajów o wysokiej zachorowalności na AIDS (Afryka Środkowa i Zachodnia, Tajlandia) X 6 miesięcy od powrotu z rejonów, gdzie endemicznie występują choroby tropikalne i malaria (jeśli nie wystąpiły w tym okresie objawy choroby) X 2 lata od potwierdzonego wyleczenia Brucelozy i gorączki Q X 2 lata po przebyciu gorączki reumatycznej, jeśli nie wystąpiła przewlekła choroba serca X 6 miesięcy od całkowitego wyleczenia z toksoplazmozy X 6 miesięcy od wyleczenia mononukleozy zakaźnej X nietypowe zmiany skórne powodują dyskwalifikację do czasu wyjaśnienia ich przyczyny X ciąża i okres karmienia piersią oraz X 9 miesięcy po porodzie X 6 tygodni po poronieniu X 6 miesięcy po przetoczeniu krwi i jej składników X 6 miesięcy po przeszczepie ludzkich komórek i tkanek X co najmniej 2 tygodnie po przebyciu choroby zakaźnej i uzyskaniu prawidłowych wyników badań klinicznych i laboratoryjnych X 2 tygodnie po przebyciu grypy, zakażenia grypopochodnego i gorączce powyżej 38oC X 2 tygodnie po zaprzestaniu przyjmowania antybiotyków X kontakt z chorobami zakaźnymi dyskwalifikuje na czas równy inkubacji danej choroby (zwykle 4 tygodnie) X bliski kontakt w warunkach domowych z chorym na wirusowe zapalenie wątroby dyskwalifikuje na okres 6 miesięcy X okres pozbawienia wolności i 6 miesięcy po odbytej karze więzienia Po szczepieniach: X 4 tygodnie od szczepienia szczepionkami z osłabionymi bakteriami i wirusami przeciw BCG, odrze, różyczce, żółtej febrze, nagminnemu zapaleniu ślinianek przyusznych, nagminnemu porażeniu dziecięcemu, durowi brzusznemu, cholerze X 48 godzin od szczepienia szczepionkami z zabitymi bakteriami, riketsjami, wirusami przeciw cholerze, durowi brzusznemu, krztuścowi, durowi plamistemu, porażeniu dziecięcemu X 48 godzin od szczepienia przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A lub B (bez kontaktu z chorobą) X 3 miesiące po biernym uodparnianiu surowicami odzwierzęcymi X 48 godzin od przyjęcia anatoksyny błonicowej i tężcowej X 48 godzin od przyjęcia szczepionki przeciw wściekliźnie i kleszczowemu zapaleniu mózgu, a 1 rok od kontaktu z tymi chorobami Okres przyjmowania leków z wyjątkiem witamin, doustnych leków antykoncepcyjnych oraz leków hormonalnych stosowanych w okresie menopauzy, w przypadku innych leków należy uzyskać zgodę lekarza (np. zażywanie aspiryny dyskwalifikuje przez 3 dni od ostatniego zażycia). Wystąpienie objawów sugerujących chorobę AIDS takich jak: X przewlekłe powiększenie węzłów chłonnych (zwłaszcza szyjnych, karkowych, nadobojczykowych i pachowych) X nocne poty X gorączka o niewyjaśnionej przyczynie X niewyjaśniona utrata wagi ciała X przewlekła biegunka Informacja o chorobach zakaźnych dla krwiodawców. Twoja krew zostanie zbadana, aby stwierdzić, czy nie jesteś zakażony/a kiłą, AIDS, żółtaczką zakaźną B lub C. Jeśli test wypadnie dodatnio, nie zostanie przetoczona. Jednak przy każdej infekcji pomiędzy momentem zakażenia i chwilą, gdy staje się możliwe wykrycie go drogą badań laboratoryjnych, upływa pewien czas. W tym okresie w żadnym wypadku nie wolno oddawać krwi, ponieważ może być źródłem zakażenia, chociaż testy laboratoryjne są jeszcze ujemne. Nie oddawaj więc krwi, jeżeli przez ryzykowne kontakty lub zachowania naraziłeś/aś się na niebezpieczeństwo. Ryzyko stwarzają: 1. Wcześniej lub aktualnie stosowane narkotyki w postaci zastrzyków. 2. Kontakty seksualne z osobami stosującymi narkotyki w postaci zastrzyków. 3. Kontakty seksualne z wieloma partnerkami/ partnerami. 4. Kontakty seksualne z patrnerem/partnerką, których znasz od niedawna. 5. Kontakty seksualne w celu zarobkowym. 6. Kontakty seksualne z osobami, u których testy w kierunku AIDS, kiły lub żółtaczki zakaźnej B lub C wypadły dodatnio.

Etapy rekrutacji www.pielgrzym.com.pl 19 Aby zostać dawcą szpiku należy: Oddać próbkę krwi na typowanie antygenów układu HLA w wyznaczonych przez PO- LTRANSPLANT placówkach służby zdrowia (lista poniżej) oraz odbyć badanie lekarskie. Wypełnić kartę ewidencyjną Wszystko odbywa się podczas jednej wizyty. Kartę ewidencyjną można wypełnić na miejscu oddając krew lub wydrukować ze strony www.poltransplant.pl i przynieść już wypełnioną W jakich miastach Polski możesz przejść badania kwalifikacyjne? 1 Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, ul. M. Skłodowskiej Curie 23, 15 950 Białystok tel. (85) 7456315 2 Uniwersyteckie Centrum Kliniczne, ul. Dębinki 7, 80 952 Gdańsk tel. (58) 3492189 3 Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, ul. Raciborska 15, 40 074 Katowice tel. (32) 2087328 4 Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, ul. Jagiellońska 66, 25 956 Kielce tel. (41) 3359423 5 Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, ul. Rzeźnicza 11, 31 540 Kraków tel. (12) 2618803; (12)2618804 6 Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, Samodzielny Publiczny ZOZ, Dział Ekonomiczno Administracyjny, ul. I Armii WP 8, 20 078 Lublin tel. (81) 5326275wew. 14 7 Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. M. Kopernika, Dział Organizacji i Marketingu, ul. Pabianicka 62, 93 513 Łódź tel. (42) 6895280 8 Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, ul. Marcelińska 44, 60 354 Poznań tel. (61) 8863368, (61) 8863367 9 Pomorska Akademia Medyczna, Katedra i Zakład Mikrobiologii i Immunologii, al. Powstańców Wlkp. 72, 70 111 Szczecin tel. (91) 4661667 10 Wojskowy Instytut Medyczny, ul. Szaserów 128, 04 141 Warszawa tel. (22) 6817206 11 MEDIGEN Sp. z.o.o, ul. Gustawa Morcinka 5/19, 01 496 Warszawa tel. (22) 6383538 Należy wybrać ośrodek najbliższy miejscu zamieszkania i umówić się telefonicznie na konkretny termin badania kwalifikacyjnego. Każdy zgłaszający swoją gotowość zostania honorowym dawcą szpiku zostaje poinformowany o warunkach kwalifikujących go do wciągnięcia na listę: X wiek 18 50 lat X ogólny dobry stan zdrowia WAŻNE: Potencjalny dawca szpiku może zgłosić się tylko do jednej bazy. W poszukiwaniu dawcy niespokrewnionego dla konkretnego chorego przeszukiwana jest baza światowa obejmująca wszystkie istniejące rejestry. Dodanie tej samej osoby do 2 lub 3 rejestrów dawców szpiku powoduje przekłamanie w wynikach przeszukiwania. Podstawowe kryteria dyskwalifikujące dawcę: X zakażenie wirusem HIV (lub przynależność do grupy zwiększonego ryzyka zakażenia tym wirusem) X obecność antygenu HBs, przeciwciał anty HCV przy obecności HCV RNA (obecność przeciwciał HBc oraz przebyte zakażenie wirusem typu A są akceptowalne) X aktywna gruźlica w okresie minionych 5 lat X cukrzyca jeśli wymaga podawania leków p/cukrzycowych X aktywna astma wymagająca podawania leków (jeśli kandydat nie miał napadu astmy przez ostatnie 5 lat i nie pobiera leków to może być zakwalifikowany) X przebyty zawał serca, zabiegi naczyniowe na sercu (pomostowanie) i inne schorzenia wymagające ciągłego podawania leków (wypadanie płatka zastawki dwudzielnej, zaburzenia rytmu nie wymagające leczenia są akceptowalne) X epilepsja (jeżeli pacjent pobiera leki p/padaczkowe i w ciągu minionego roku nie wystąpił więcej niż jeden napad to dawca może być zakwalifikowany) X nadciśnienie jeżeli jest utrzymywane na prawidłowym poziomie przez leki to kandydat może być zaakceptowany) X stosowanie leków hormonalnych ( konsultacja z lekarzem Poradni Przeszczepowej) X ciąża ciąża i laktacja bezwzględnie dyskwalifikuje dawcę (czasowo) X łuszczyca X tatuaż (jeżeli upłynął co najmniej rok od jego wykonania, tatuaż nie jest przeciwwskazaniem) W przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do możliwości zostania potencjalnym dawcą szpiku zostaną one wyjaśnione przez lekarza podczas kwalifikacyjnej konsultacji medycznej. CO DALEJ? Po zakończeniu wszystkich badań, co może trwać do kilku tygodniu, wynik tych badań i dane osobowe zostają zapisane w bazie kandydatów na dawcę szpiku kostnego POLTRANSPLANTU. Co miesiąc rejestr POLTRANSPLANTU wysyła wyniki HLA dawców do bazy światowej BMDW (Bone Marrow Donor Worldwide) Jeżeli dawca jest wstępnie zgodny z pacjentem, rozpoczyna się kolejny etap, t.j. procedura doboru Procedura doborowa polega na potwierdzeniu lub wykluczeniu zgodności antygenowej dawcy z chorym, co wiąże się z: X ponownym kontaktem z dawcą, X ustaleniem jego stanu zdrowia, X potwierdzeniem chęci oddania szpiku kostnego X przeprowadzeniem szczegółowych badań. Jeżeli potwierdzi się zgodność między dawcą a chorym, rozpoczyna się procedura Workup, czyli ostateczna kwalifikacja medyczna odbywająca się w jednym z ośrodków transplantacyjnych najbliżej miejsca zamieszkania dawcy, po której następuje pobranie szpiku lub komórek macierzystych z krwi obwodowej.

20 Informator Pielgrzyma Historia Sanktuarium Bożego Miłosierdzia K lasztor w Krakowie Łagiewnikach powstał jako fundacja księcia Aleksandra Lubomirskiego. W 1889 roku zakupiono kilkanaście hektarów pola, a następnie wybudowano zakład dla moralnie zaniedbanych dziewcząt oraz kaplicę i klasztor (pierwsze budynki zostały poświęcone w 1892 roku). Całą posesję otoczono murowanym parkanem i nazwano Józefowem ku czci Św. Józefa, któremu siostry przypisywały uzyskanie tej fundacji. W okresie międzywojennym pod opiekę zgromadzenia trafiało coraz więcej młodych dziewcząt, dla których zorganizowano system szkolny. Domy Miłosierdzia przekształcały się w zamknięte zakłady wychowawcze z programem nauczania w zakresie szkoły podstawowej i średnich szkół zawodowych. W czasie drugiej wojny światowej krakowski klasztor był schronieniem dla uchodźców. Wśród wiernych, przybywających wówczas licznie do kaplicy z cudownym obrazem i grobu Siostry Faustyny, był pracujący w pobliskim Solvayu Karol Wojtyła. Po wojnie prowadzone przez zgromadzenie zakłady stopniowo przejmowało państwo (w 1962 roku odebrano siostrom krakowski ośrodek wraz z większością posesji), a pozostałe, przekształcono w placówki Caritasu. W tym czasie zakonnice otaczały opieką niepełnosprawne dzieci oraz chore kobiety. Prowadziły także świetlice i domy samotnej matki. W 1989 roku zwrócono siostrom Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy dla dziewcząt w Krakowie i zgromadzenie mogło powrócić do pracy apostolskiej zgodnej ze swoim charyzmatem. Obecnie siostry prowadzą internat, liceum oraz zawodową szkołę fryzjerską i gastronomiczną dla dziewcząt w wieku 15 18 lat. Od roku 1893 (z krótką przerwą) działa nowicjat. Zgodnie z posłannictwem Św. Siostry Faustyny jedną z form działalności zgromadzenia jest głoszenie orędzia Miłosierdzia Bożego oraz modlitwa o miłosierdzie dla całego świata. Największe na świecie centrum kultu Miłosierdzia Bożego składa się obecnie z dwóch obiektów sakralnych: kaplicy Sióstr Miłosierdzia Bożego pw. Św. Józefa poświęconej w 1891 roku oraz nowej Bazyliki Miłosierdzia Bożego konsekrowanej przez Papieża Jana Pawła II w 2002 roku. Kaplica klasztorna stanowi część pierwotnego neogotyckiego zespołu klasztornego wzniesionego w latach 1889 1891. Tutaj w 1944 roku umieszczono obraz Adolfa Hyły przedstawiający Jezusa Miłosiernego, namalowany według wizji siostry Faustyny. Obraz wkrótce zasłynął łaskami, a jego kopie i reprodukcje rozeszły się po całym świecie. Od czasów II wojny światowej kaplica pełniła rolę ośrodka kultu Miłosierdzia Bożego. W 1966 roku do świątyni przeniesiono z pobliskiego cmentarza zakonnego ciało Sługi Bożej Siostry Faustyny. W 1968 roku kardynał Karol Wojtyła wpisał kaplicę na listę sanktuariów diecezji krakowskiej, a w roku 1992 kardynał Franciszek Macharski wydał dekret nadający jej status Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Relikwie Siostry Faustyny, od czasu jej beatyfikacji w 1993 roku, spoczywają na bocznym ołtarzu pod otoczonym kultem obrazem Jezu ufam Tobie. W latach 1999 2000 na terenie ogrodów klasztornych powstało nowoczesne sanktuarium Miłosierdzia Bożego oraz kompleks budynków służących siostrom i pielgrzymom. Autorem głównego projektu Zdjęcia: arch. Fundacji Sanktuarium nowej części sanktuarium jest krakowski architekt Witold Cęckiewicz. Oprócz Bazyliki Miłosierdzia Bożego w skład nowej części sanktuarium wchodzą: wolnostojąca 77 metrowa wieża, z której można podziwiać panoramę Krakowa, kaplica Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu (obok bazyliki), Dom Duszpasterski z zapleczem hotelowym i gastronomicznym, Aula Jana Pawła II, pasaż handlowy oraz zaplecze duszpastersko socjalne. Obok kościoła rozmieszczono stacje Drogi Krzyżowej. Nową świątynię konsekrował Ojciec Święty Jan Paweł II (17 sierpnia 2002). Dla rozbudowy sanktuarium ówczesny metropolita krakowski Franciszek kard. Macharski powołał Fundację Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, która gromadzi środki i kontynuuje prace budowlane. Na terenie położonych w pobliżu Sanktuarium tzw. Białych Mórz powstaje siedziba Centrum Jana Pawła II Nie lękajcie się!. Centrum zostało powołane do życia 2 stycznia 2006 roku dekretem księdza arcybiskupa Stanisława Dziwisza i podlega bezpośrednio metropolicie krakowskiemu. Instytucja została powołana dla upamiętnienia wielkiego dziedzictwa osoby i pontyfikatu sługi Bożego papieża Jana Pawła II oraz po to, aby jego przykład i słowo zostały przekazane następnym pokoleniom. Nazwa Centrum Nie lękajcie się! nawiązuje do słów Ojca Świętego wypowiedzianych w październiku 1978 roku podczas inauguracji pontyfikatu: Nie lękajcie się. Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Jego zbawczej władzy. Otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych, systemów politycznych, kierunków cywilizacyjnych. Nie lękajcie się!. W skład Centrum wszedł istniejący w Krakowie od 1995 roku Instytut Jana Pawła II. Dalszą rozbudowę Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach prowadzi także Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. W planach jest budowa obiektu przeznaczonego dla pielgrzymów i apostołów Bożego Miłosierdzia, na multimedialne muzeum Św. Siostry Faustyny, zaplecze dla prac naukowych: bibliotekę, archiwum, dokumentację kultu Miłosierdzia Bożego oraz dla Wydawnictwa Misericordia.