Bartnictwo w Puszczy. Białowieża - przewodnik osobisty

Podobne dokumenty
bór bartny najniższa jednostka podziału terytorialnego dóbr bartnych obsługiwana zwykle przez jednego bartnika

Co zawiera płyta DVD?

Tradycyjne, wielofunkcyjne użytkowanie Puszczy Białowieskiej w XV-XVIII wieku i jego wpływ na skład gatunkowy lasów

MAZOWIECKO-ŚWIĘTOKRZYSKIE TOWARZYSTWO ORNITOLOGICZNE

Białowieski Park Narodowy zaprasza do zapoznania się z nowymi inicjatywami jakie odbędą się w najblizszych dniach.

KOSACIEC SYBERYJSKI OBUWIK ARNIKA GÓRSKA

Grzybowy raj. Białowieża przewodnik osobisty

Gospodarcza aktywność człowieka jej wybrane aspekty w relacji do stanu gleb i siedlisk Puszczy Białowieskiej. Dyskusja

Skansen Bartniczo - Pszczelarski w Radomiu

Drzewa iglaste i liściaste

EKSPERTYZA DENDROLOGICZNA 1

Przyroda Lasu Bielańskiego

PRZYRODNICZE AZYLE W MIEJSKICH PRZEDSZKOLACH RAPORT NR 11. Rola martwego drewna.

SPECYFIKACJE TECHNICZNE D UTRZYMANIE ZIELENI PRZYDROŻNEJ

Czerlonka, grudzień 1917 r. Reprodukcja z Bialowies in deutscher Verwaltung

Ten gatunek przybył do nas całkiem niedawno i rozrabia

Witamy na Polesiu! Ines Alkewitz

Dawniej Polskę pokrywały nieprzebyte puszcze, czyli wielkie lasy, niezmieniane przez człowieka, odludne, niezamieszkane przez kogokolwiek.

Piotr Czescik 1g. Pomniki przyrody w Gdyni

Komunikat z dnia 18 kwietnia 2017 r. Starosty Chełmskiego do właścicieli lasów prywatnych

TERENOZNAWSTWO. 1.Orientowanie się w terenie

Drewno i tzw. martwe drewno konflikt interesów

Przedsięwzięcie "Wejmutka" przykładem profesjonalnego wykorzystania zasobów przyrodniczych i kulturowych rejonu Puszczy Białowieskiej

UCHWAŁA NR XXV/135/13 RADY GMINY HAJNÓWKA. z dnia 4 czerwca 2013 r. w sprawie ustanowienia herbu, flagi i pieczęci Gminy Hajnówka

Puszcza Białowieska. raport z dewastacji w 2017 roku. Obóz dla Puszczy, Greenpeace, Fundacja Dzika Polska

Śladami Łosia. Który z Parków ma najmniejszy areał? a) Babiogórski b) Karkonoski c) Ojcowski d) Wielkopolski

Dane techniczne ścieżki edukacyjnej

Co zawiera płyta DVD?

KONKURS OMNIBUS MATEMATYCZNY rok szkolny 2016/2017

PODSTAWY OBSŁUGI EDYTORA TEKSTU WORD

Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia. Wykonanie i montaż pomocy dydaktycznych na ścieżce Mokry Kozub oraz Polance Odkrywców.

PLAN WYRĘBU DRZEW I KRZEWÓW Zespół autorski: Imię i nazwisko: Specjalność: Nr uprawnień: Podpis:

SZa 98 strona 1 Rysunek techniczny

Małopolski Konkurs Matematyczny r. etap szkolny

Zadania zbiorcze do czterech plansz PRACE W LESIE

Instytut Badawczy Leśnictwa. Martwe drewno w polskiej części Puszczy Białowieskiej.

Polskie niedźwiedzie są zagrożone!

Mierzymy drzewa stare drzewa są chronione

Instrukcje dotyczące prac na wysokości

PROJEKT GOSPODARKI ZIELENIĄ

Smocze drzewo. Wpisany przez Jan Urbański sobota, 11 maja :21

SPECYFIKACJE TECHNICZNE WYKONANIA I ODBIORU ROBÓT. ST Wycinka drzew i krzewów

18 listopada 2017 roku uczniowie klas I- III, biorący udział w zajęciach przyrodniczych organizowanych w ramach projektu Rozwój kompetencji

REZERWAT PRZYRODY NIEDŹWIEDZIE WIELKIE Geneza powstania nazwy.

Możliwości wykorzystania badań DNA w prowadzonych postępowaniach na przykładzie Nadleśnictwa Czarna Białostocka. Czarna Białostocka, 24 wrzesień 2012

Dlaczego należy bielić drzewa?

W aktualnie obowiązującej ustawie o ochronie przyrody problematyka pielęgnacji drzew zawarta jest w dwóch artykułach:

WSTĘPNE DATOWANIE DENDROCHRONOLOGICZNE DOMU NAROŻNEGO PRZY RYNKU W KÓRNIKU

KONKURS Z MATEMATYKI DLA UCZNIÓW SZKÓŁ PODSTAWOWYCH

Zabezpieczanie, pobieranie oraz przechowywanie drewna i innych. potrzeby analiz DNA

Modyfikacja metody jesiennych poszukiwań 2017 r.

Dział programu : Poznajemy nasze otoczenie

Instytut Badawczy Leśnictwa

INWENTARYZACJA DENDROLOGICZNA WYBRANYCH FRAGMENTÓW TERENU OPRACOWANIA. dla polany rekreacyjnej w ramach zadania dot.

1. Przedmiot i zakres opracowania. 2. Podstawa opracowania. 3. Opinia dendrologiczna.

ROTELE hotele na kółkach

Realizacja konkursu Ale przedszkole Zadanie: Pszczółka Flora

SZCZEGÓŁOWY OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

Raport z inwentaryzacji drzew pod kątem występowania pachnicy dębowej

Formy i metody ochrony różnorodności biologicznej w LKP Puszcza Białowieska a zrównoważone leśnictwo w regionie

REGULAMIN DRUŻYNOWYCH ZAWODÓW DRWALI NIEDŹWIEDŹ 2011

UCHWAŁA nr VI/57/2011 RADY GMINY LUBRZA z dnia 28 czerwca 2011r.

Możliwości edukacyjne Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego. Przygotował: Ludwik Ryncarz Regionalne Centrum Edukacji Ekologicznej w Płocku

Jak to z żubrami bywa ochrona żubra w ramach sieci Natura 2000

KONKURS OJCZYZNY POLSZCZYZNY 2012/2013 Konkurs językowy dla uczniów szkół podstawowych etap III. O pszczołach i miodzie


Komunikat Krajowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców z dnia 7 marca 2019 r. w sprawie odpowie

Co to jest niewiadoma? Co to są liczby ujemne?

NA SKRAJU KULTUR DZIEŃ I

LAS OD KORZENI PO KORONY DRZEW. Dla najmniejszych. Las od korzeni po korony drzew Dla najmniejszych l 1

BARCIE I KŁODY W POLSCE

Autor scenariusza: Małgorzata Marzycka. Blok tematyczny: Jesień dary niesie. Scenariusz nr 8

CZĘŚĆ A PIERWSZE KROKI Z KOMPUTEREM

SPECYFIKACJA TECHNICZNA

WPISUJE UCZEŃ. dzień miesiąc rok

Świąteczne literki. OBI Instrukcja samodzielnego wykonania. Spis treści. Czas wykonania Łączny czas wykonania: ok. 3 godzin

Wycinka drzew. D Usunięcie drzew i krzaków

WYCENA WARTOŚCI OBSZARÓW PRZYRODNICZYCH

Przez tereny gminy Grodziec biegną dwie znakowane turystyczne drogi rowerowe. Przebieg i opis poniżej.

REGULAMIN ORGANIZACJI WYCIECZEK SZKOLNYCH

SZCZEGÓŁOWE SPECYFIKACJE TECHNICZNE D Budowa ulic: Ogrodowej, Anny Jabłonowskiej, Jabłoniowej, Sadowej,

Zadania do planszy PRACE W LESIE WIOSNA

Sz.P. Zbigniew Szczepaniak Prezydent Miasta Otwocka

ZESTAW PYTAŃ NA CZĘŚĆ USTNĄ EGZAMINU KLASYFIKACYJNEGO Z JĘZYKA POLSKIEGO DLA UCZNIA KLASY CZWARTEJ

Puszcza Białowieska to nasza wspólna sprawa. Podpisanie listu intencyjnego leśników, samorządowców i ministra środowiska

WZORU UŻYTKOWEGO (21J Numer zgłoszenia:

SZCZEGÓŁOWY WYKAZ DRZEW

Plan działalności edukacyjnej Nadleśnictwa Dynów na rok 2014

SZCZEGÓŁOWA SPECYFIKACJA TECHNICZNA D USUNIĘCIE DRZEW I KRZAKÓW KARCZOWANIE PNI

Lech Buchholz. Świętokrzyski Park Narodowy

S t u d i o P r o j e k t o w o G r a f i c z n e SZEŚĆ METRYKA PROJEKTU

Podstawy prawne Dyrektywa Ptasia Dyrektywa Siedliskowa

SZCZEGÓŁOWA SPECYFIKACJA TECHNICZNA D USUNIĘCIE DRZEW I KRZAKÓW

EKOSYSTEM PUSZCZY. January Weiner Instytut Nauk o Środowisku Uniwersytetu Jagiellońskiego

ciekawe i piękne domaniewice i okolice

MUZYCZNE ZABAWKI BĘBENEK, GRZECHOTKA, GWIZDEK, KOŁATKA, RZEGOTKA, TERKOTKA

Ekspertyza dendrologiczna określająca stan zachowania lipy drobnolistnej oraz buka pospolitego, rosnących w Podkowie Leśnej

Zadania do planszy KOLEJNE ŻYCIE DRZEWA

Programy pomocowe ARR a opłacalność produkcji miodu w Polsce. Na temat opłacalności produkcji pasiecznej w Polsce mówi się wiele.

Transkrypt:

Białowieża - przewodnik osobisty [...] W takim to borze pradawnym ród Omeliana miał niegdyś swoje barcie. Dziad jego Filimon był zawołanym bartnikiem. Znał się na puszczańskich pszczołach ślepiotkach jak nikt na świecie. Hodował je z miłością i przywiązaniem, dział nowe barcie, stare ochraniał pilnie, a chytrze od wszelakiego bartnego zwierza, łakomej na czerw pszczeli żołny i natrętnych mrówek. Spleść nowe leziwo z łyka i konopi, sporządzić lipowy kadłubek czy wystrugać kopańkę nie było dla niego ani trudne, ani uciążliwe. Uczył wyrostków dębczaki pod ogniskiem prażyć i halwy z nich do samobitni kręcić, starszym udzielał rad i wskazówek, zioła na przynętę pszczół rozdawał to fragment opowieści jednego z ostatnich bartników puszczańskich, Pawła Buszko z Andrzejanki, do którego podobno należała barć w Dębie Bartnym. Opowieść przytoczył Jan Jerzy Karpiński, wieloletni dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego, w opracowaniu z lat 1936-1946. Paweł Buszko miał wówczas 90 lat. 1

2

Syn bartnika F. Waszkiewicz demonstruje sposób używania leziwa. Fot: J.J. Karpiński Karpiński starał się zapisać dla potomnych wiadomości o bartnictwie puszczańskim, zanim odejdą ostatni synowie bartników i powalą się drzewa ze śladami działalności ich ojców. Słuchał więc opowieści Jana Szpakowicza i Filimona Waszkiewicza ze wsi Stoczek (dzisiaj to ul. Waszkiewicza w Białowieży) oraz Józefa i Jana Szlachciuków z Pogorzelec, których ojcowie zajmowali się bartnictwem, a w domach przechowało się przed wojną sporo narzędzi. Początki bartnictwa sięgają w Puszczy prawdopodobnie wczesnego średniowiecza. Archeolodzy znajdują ślady osad sprzed tysiąca lat, a wiemy, że wiekowe drzewa stwarzały w licznych dziuplach dogodne warunki do gnieżdżenia się pszczół. Pierwotnie miód i wosk były po prostu z nich wybierane, ale prawdopodobnie już we wczesnym średniowieczu człowiek nauczył się wykuwać barcie. Z badań przeprowadzonych w Puszczy wiemy, że do wieku XIX prawie 40% jej powierzchni zajmował tzw. bór lado, czyli kulturowy las sosnowy, w którym wypalano roślinność dna lasu, a na drzewach hodowano pszczoły. Z dokumentów inwentaryzacyjnych dowiadujemy się, że pod koniec XVIII wieku w Puszczy były tysiące barci, a kilkaset czynnych, ale był to już czas, kiedy pojawiły się pierwsze ule kłodowe i pasieki przyzagrodowe. Bartnictwo było stopniowo usuwane z Puszczy w drugiej połowie XIX wieku, a sami bartnicy zostali definitywnie z niej usunięci w roku 1888. Z zapisków Karpińskiego dowiadujemy się, że Puszcza dzieliła się pod kątem użytkowania bartnego na bory (bór to obszar, na którym było 60 barci) i półborki, dzierżawione przez bartników przez 6-letnie okresy. Dzierżawy te były wynikiem przetargów organizowanych w Grodnie. Według Karpińskiego, najsławniejszymi bartnikami byli Jan Buszko i Bazyl Szpakowicz. Ten ostatni zyskał przydomek Polaka, bo pod pretekstem oględzin barci woził powstańcom w roku 1863 żywność do puszczy. Karpiński pisze, że każdy bartnik oznaczał drzewa własnym znakiem ciosnem. 3

Wyżar. Fot. Janusz Korbel 4

Ciosno oznaczało w ogóle, jak pisze Gloger w Encyklopedii Staropolskiej, nacięcie, narznięcie, znak herbowy lub inny, jakie pospolicie wycinano na starych drzewach granicznych. Do niedawna najczęściej można było oglądać pozostawione przez bartników nacięcia na korze sosnowej. Prawdopodobnie w ten sposób oznaczano swoją wyłączność do dziania barci w danym drzewie lub na obszarze. Czasami takie nacięcia były robione po usunięciu fragmentu kory i te gdzieniegdzie przetrwały do dzisiaj. Ciekawe jest skomplikowane ciosno, jakie po raz pierwszy zobaczyłem w 2009 roku w trudno dostępnym obszarze ochrony ścisłej, na niezbyt grubej, martwej od dawna i pozbawionej kory sośnie, na wysokości kilku metrów. Znalazł je Tomasz Niechoda w trakcie poszukiwania największych drzew. Z całą pewnością nie była to sosna bartna, można więc przypuszczać, że bartnik oznaczył tak granicę dzierżawionego obszaru. Identyczny znak znajduje się kilkaset metrów obok oraz w jeszcze jednym oddziale na żywej do dzisiaj sośnie. Kiedy przeglądałem zdjęcia sosen z wypalonymi fragmentami pni, jakie robiłem w ciągu kilku lat, po rozjaśnieniu w komputerze czerni ukazało się kilka identycznych ciosen, przykrytych zwęglonym drewnem. Zawsze ten sam znak ciosno, z różnych miejsc obszaru ochrony ścisłej. Czyżby jeden bartnik (a może jego ród) dzierżawił obszar blisko 50 km²? Wbrew temu, co pisał Karpiński, a wcześniej Blank Weissberg, autor Barcie i kłody w Polsce z roku 1937, znajdowane dzisiaj ciosna wcale nie są na drzewach bartnych. Trudno znaleźć inne wytłumaczenie niż takie, że były to w tym przypadku znaki graniczne. Śniot wiszący na hwozdowni. Fot. Janusz Korbel Najpopularniejszym drzewem do zakładania barci były sosny ( chwoje ), ale zdarzały się też barcie w dębach (dąb bartny z zarośniętą barcią oglądamy na trasie turystycznej z kładki przy ścieżce do 5

Dębu Jagiełły). Blank Weissberg pisze, że sosny wybierane na barcie miały metrową średnicę pnia i liczyły przynajmniej 120 lat. Potwierdzają to ogromne rozmiary zachowanych do dzisiaj martwych sosen bartnych. Współczesne próby przywracania bartnictwa jako atrakcji turystycznej przez sprowadzanych bartników z Uralu (z Baszkirii, gdzie przetrwała ta tradycja) zapoczątkował w 2007 roku WWF. Baszkirscy bartnicy są spadkobiercami nieco odmiennych zwyczajów niż bartnictwo praktykowane w Puszczy. Współczesne barcie przy ścieżce turystycznej w Puszczy Białowieskiej zrobione są w sosnach cieńszych niż oryginalne, co może grozić wymarznięciem roju. Bartnik często zaczynał pracę od wejścia na drzewo i ścięcia jego wierzchołka w ten sposób powstrzymywano wzrost ku górze, a drzewo było mniej narażone na powalenie przez wiatr. Kiedy dzisiaj widzimy stare sosny pozbawione czuba, możemy być raczej pewni znalezienia na nich śladów pracy bartnika. Następnie, przy pomocy urządzenia złożonego ze sznurów i ławeczki (leziwo) bartnik wychodził na odpowiednią wysokość. Zwykle było to ok. 7 m, ale np. w Dębie Bartnym barć była na wysokości 12 m. Starsze barcie znajdowały się często wyżej. Kiedy barć trzeba było dopiero wydrążyć, używano specjalnego pomostu do stania. Barć była to komora o głębokości ok. 50 cm, i wysokości od 40-55 cm (według niektórych autorów bywały i metrowej wysokości, choć nie zachowały się ślady takich barci w Puszczy), przy szerokości 10-20 cm od strony otworu. Otwór zamykano szczelnym kawałkiem sosnowego drewna płaszką, w której mógł znajdować się niewielki wylot dla pszczół. Robiono też oko otwór z boku barci, częściowo zamknięty dębowym kołkiem, który wówczas służył za wylotek dla pszczół. 6

Ciosno na sośnie. Fot. Janusz Korbel Były też barcie śniotowe, czyli przykryte dodatkowo dębową kłodą wypukłą deską, ściętą u góry zawieszoną na dwóch kluczach/hakach znajdujących się nad i pod otworem barci. Śniot dodatkowo zabezpieczał przykrycie barci przed warunkami atmosferycznymi i nieproszonymi gośćmi. Kiedy bartnik pobierał miód, wówczas śniot zawieszał na wbitym po prawej stronie barci kołku, zwanym hwozdownią. Do dzisiaj zachowały się już ostatnie cztery barcie z wiszącymi śniotami, wszystkie w trudno dostępnych rejonach obszaru ochrony ścisłej. Co ciekawe, jedna z tych sosen bartnych jest u dołu pnia podcięta. Za niszczenie barci nakładano wysokie kary i dzisiaj nie dowiemy się już, jaki dramat się tam rozegrał; czy była to czyjaś zemsta, czy być może bartnik został ukarany podcięciem sosny za niezapłacenie podatku. Inny sposób hodowania pszczół w Puszczy polegał na ustawianiu na drzewach, często na specjalnych podestach, uli kłodowych, przypominających wyciętą w drzewie część barci. Do dzisiaj jeszcze takie ule, nazywane borć, można spotkać mocowane na drzewach w Białorusi i Ukrainie. Z szeregu szkodników bartnych Karpiński na pierwszym miejscu nie wymienia bynajmniej niedźwiedzia, lecz człowieka złodzieja. Szczególnie barcie w pobliżu osad były narażone na okradanie, dlatego śnioty klinowano dodatkowymi klinami i nabijano gwoździami kowalskimi, by uchronić przed rozłupaniem siekierą. Przed niedźwiedziem chroniono barć wieszając na kołku, ponad nią, dubowuju kołodu, czyli sporą dębową samobitnię o średnicy 25 cm i długości 1,5 m. Przy próbie jej odepchnięcia niedźwiedź obrywał powracającą kłodą i albo rezygnował, albo, co gorsza dla niego, spadał na wbite pod drzewem i zaostrzone dębowe koły. Z zachowanych do dzisiaj rysunków i akwareli Jana Henryka Mǖntza z roku 1783 dowiadujemy się także o innej formie hodowli pszczół w Puszczy Białowieskiej, mianowicie o nadrzewnych pasiekach. Malarz ten przedstawił scenę osaczenia niedźwiedzia, który mimo tzw. odenka, czyli platformy mającej uniemożliwić wejście wdrapał się na właściwą platformę wybudowaną wysoko na dębie, na której były ustawione 24 ule kłodowe. Skomplikowane pułapki zastawiano na kuny i inne zwierzęta. Jesienią bartnicy ocieplali barcie świerczyną i korą brzozową. Przed obrobieniem barci rozpalali w pobliżu ognisko i właśnie ślady po tych pracach dzisiaj najczęściej możemy zobaczyć pod postacią wyżarów. Wyżar to uszkodzony u dołu pień sosny, który najpierw opalono do bielu, powodując zażywiczenie drewna, a później odłupywano tam łuczywo. Czynność tę powtarzano wielokrotnie, a łuczywo pozyskiwali nie tylko bartnicy, ale i okoliczna ludność. Powodowało to niszczenie sosen i częste pożary, dlatego pod koniec XIX wieku zakazano bartnictwa i robienia wyżarów. Do dzisiaj zachowały się gdzieniegdzie ślady po odbitych na pniach cechówkach z czasów carskich oraz sporadycznie litery lub cyfry z czasów bartnictwa, jak i starannie wykaligrafowane numery pisane przez Karpińskiego na inwentaryzowanych przed 70 laty drzewach bartnych. Ogromna ilość wyżarów w pokrytej borem części obszaru ochrony ścisłej wskazuje na bardzo intensywne użytkowanie bartne Puszczy. Janusz Korbel 7