Janukowycz: monopol na marną władzę

Podobne dokumenty
Spis treści: WYKAZ SKRÓTÓW WSTĘP

Warszawa, luty 2014 NR 22/2014 POLACY O ROZWOJU SYTUACJI NA UKRAINIE

Wybory parlamentarne na Ukrainie: czy niemożliwe stanie się możliwym?

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Ukraińskie scenariusze

Wady i zalety starego i nowego systemu

PL Zjednoczona w róŝnorodności PL B7-0571/2010 } B7-0577/2010 } B7-0578/2010 } RC1/Am. 10. Poprawka

Biuletyn Międzynarodowy Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego

Wszyscy już się zmęczyliśmy

Warszawa, maj 2012 BS/73/2012 POLACY WOBEC POLITYCZNEGO BOJKOTU EURO 2012 NA UKRAINIE

PRZEKLEŃSTWO GEOPOLITYKI EUGENIUSZ SMOLAR POLSKA ROSJA 2

Deficyt publiczny - jak mu zaradzić piątek, 07 października :10 - Poprawiony sobota, 19 kwietnia :28

Spis treści. Wstęp... Wykaz skrótów... DZIAŁ PIERWSZY. PODSTAWY PRAWA... 1

W centrum uwagi Roczny plan pracy. Liczb a godzi n lekcyj nych. Punkt z NPP

Współpraca ze wschodnimi partnerami Polski jak działać pomimo trudnej sytuacji politycznej

Na Zachodzie lepiej niż u nas w Rosji - Rosjanie o Rosji, Polsce i Niemczech

Warszawa, kwiecień 2011 BS/41/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

Delikatna gra. Marcin Wojciechowski

Szczyt UE-Ukraina: taktyczna przerwa czy strategiczna porażka?

Plan wynikowy z wiedzy o społeczeństwie poziom rozszerzony na rok szkolny 2015/2016 dla klasy II a

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ BS/30/24/95 INSTYTUCJE PUBLICZNE W OPINII SPOŁECZEŃSTWA KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LUTY 95

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

Miejsce Ukrainy jest w Unii

, , POLSKA POLITYKA ZAGRANICZNA W OPINII SPOŁECZNEJ WARSZAWA, PAŹDZIERNIK 95

Warszawa, czerwiec 2011 BS/69/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W CZERWCU

Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego

Ukraina liczy na Polskę

Wiedza o społeczeństwie, zakres rozszerzony Plan dydaktyczny, klasa 2d

Wybory prezydenckie w Gruzji 27 X 2013

USTRÓJ POLITYCZNY: PARLAMENT:

Załącznik nr 2 do Olimpiady Wiedzy o Unii Europejskiej pn. "GWIEZDNY KRĄG" Zagadnienia VII Olimpiada GWIEZDNY KRĄG

RAPORT MIESIĘCZNY. za miesiąc październik listopada 2016

Ocena porozumień Okrągłego Stołu i zmian po 1989 roku

Warszawa, lipiec 2014 ISSN NR 95/2014 STOSUNKI POLSKO-UKRAIŃSKIE W OPINIACH POLAKÓW

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ KTO NAPRAWDĘ RZĄDZI W POLSCE? BS/164/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, PAŹDZIERNIK 2003

Seminaria europejskie

III 3 - Pytanie testowe WSPÓŁCZESNE SYSTEMY RZĄDÓW

Łukasz Gibała Poseł na Sejm RP

Tabela 3. Porównanie systemów politycznych

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Opinie o działalności parlamentu i prezydenta

Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY

KOMUNIKATzBADAŃ. Wydarzenie roku 2015 w Polsce i na świecie NR 3/2016 ISSN

Ile Rosji protestuje?

POLITOLOGIA, STACJONARNE STUDIA PIERWSZEGO STOPNIA NOWY PROGRAM STUDIÓW dla studentów rozpoczynających naukę w roku akademickim 2016/2017

, , CZY ROSJA NAM ZAGRAŻA? WARSZAWA, KWIECIEŃ 95

FINANSOWY BAROMETR ING: Wiedza finansowa

Raport z badania. Przedsiębiorcy a państwo wzajemny poziom zaufania. IV Kongres Rzetelnych Firm październik 2015 r.

Przedmowa. Część 1 TEORIE POLITYCZNE. 1. Co to jest polityka? 2. Rządy, systemy i ustroje. 3. Ideologie polityczne XIII

Lekcja 2: Co może Prezydent?

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Warszawa, kwiecień 2014 ISSN NR 54/2014 O SYTUACJI NA UKRAINIE PRZED AKCJAMI SEPARATYSTÓW NA WSCHODZIE

Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Warszawa, maj 2014 ISSN NR 59/2014 WYDARZENIA NA UKRAINIE A POCZUCIE ZAGROŻENIA W EUROPIE ŚRODKOWO-WSCHODNIEJ

Poland ISSP 2006 Role of Government IV Questionnaire

Rosyjski poker nad Dnieprem

Polacy o Unii Europejskiej i Traktacie Konstytucyjnym

Podróż w świat politologii. Jerzy Pilikowski

Reformator w krainie stabilności

Zawody społecznego zaufania Kwiecień 2019 K.016/19

, , STOSUNEK DO RZĄDU W CZASIE KRYZYSU POLITYCZNEGO WARSZAWA, STYCZEŃ 96

JĘZYK, TOŻSAMOŚĆ, POLITYKA OPOWIEŚĆ O DWÓCH UKRAINACH

, , POSTRZEGANIE LUDZI SPRAWUJĄCYCH OBECNIE WŁADZĘ WARSZAWA, MAJ 95

Społeczeństwo obywatelskie w Parlamencie RP V kadencji ( ) Projekt badawczy Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych

Apel do premiera w sprawie podwyżek cen energii

mnw.org.pl/orientujsie

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ BS/14/11/95 GROŹNIE W GROZNYM KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 95

Warszawa, czerwiec 2015 ISSN NR 84/2015 O KONFLIKCIE NA UKRAINIE I SANKCJACH GOSPODARCZYCH WOBEC ROSJI

wyjaśnia, co to znaczy, że

Ukraina ucieczka od wyboru

PAŃSTWO POWTÓRZENIE PRZED EGZAMINEM GIMNAZJALNYM 2014

Wizerunek organizacji pozarządowych. najważniejsze fakty 16% 24% 13% 37% Wizerunek organizacji pozarządowych 1

, , REKLAMA W GOSPODARCE OKRESU TRANSFORMACJI WARSZAWA, SIERPIEŃ 1993

Janukowycz bierze wszystko

Migracyjne nastroje ludności w Ukrainie

POLSKIE DOŚWIADCZENIA UKRAIŃSKIE PERSPEKTYWY

Warszawa, kwiecień 2014 ISSN NR 48/2014 POLACY O BEZPIECZEŃSTWIE NARODOWYM I NATO

OKRĄGŁY STÓŁ LUTY- KWIECIEŃ 1989R. 3 0 R O C Z N I C A

KOMUNIKATzBADAŃ. Najważniejsze dla Polski i dla świata wydarzenia roku 2016 NR 178/2016 ISSN

, , STAWKI PODATKOWE

Szanowny Panie Premierze!

, , INTERNET:

RAPORT NT. SYTUACJI GOSPODARCZEJ REGIONU

KOMUNIKATzBADAŃ. Opinie o działalności parlamentu, prezydenta i Trybunału Konstytucyjnego NR 143/2016 ISSN

Ukraińcy wobec integracji europejskiej

PL Zjednoczona w różnorodności PL A8-0341/1. Poprawka. Gianluca Buonanno w imieniu grupy ENF

Warszawa, maj 2009 BS/80/2009 WYBORY Z 4 CZERWCA 1989 Z PERSPEKTYWY DWUDZIESTU LAT

Warszawa, luty 2014 NR 21/2014 STOSUNEK DO PROTESTÓW NA UKRAINIE

autorska KLASA MEDIALNA Liceum Ogólnokształcące Nr I im. Danuty Siedzikówy Inki we Wrocławiu

KLASA II GIMNAZJUM. Rozdział I Ustrój Rzeczpospolitej Polskiej. Wymagania na poszczególne oceny dopuszczająca dostateczna dobra bardzo dobra celująca

Warszawa, październik 2011 BS/131/2011 PODSUMOWANIE DZIAŁALNOŚCI RZĄDU DONALDA TUSKA

DEKLARACJE UCZESTNICTWA I PREFERENCJE W WYBORACH PREZYDENCKICH NA NIESPEŁNA DWA MIESIĄCE PRZED GŁOSOWANIEM NR 40/2015

Co zaproponował Polski rząd?

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

Sąsiedzi. Warszawa, październik 2004 r.

Warszawa, luty 2011 BS/17/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W LUTYM

6 VIII 1926 roku prezydent wydał pierwszy dekret tworzący Generalny Inspektorat Sił Zbrojnych

Przegląd prognoz gospodarczych dla Polski i świata na lata Aleksander Łaszek

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ BS/3/2/95 POLSKA ROSJA - NATO KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 95

Transkrypt:

WSCHODNI PARTNERZY Janukowycz: monopol na marną władzę Witalij Portnikow Czas, który upłynął od wygranych przez Wiktora Janukowycza wyborów, stoi pod znakiem centralizacji władzy. Prezydent skupił olbrzymie pełnomocnictwa, ma pod sobą rząd, ale niewiele z tego wynika, bo on sam i jego obóz polityczny nie mają pojęcia, jak tak zgromadzoną siłę polityczną wykorzystać z pożytkiem dla kraju. Centralizacja ta nie jest wynalazkiem samego Wiktora Fiodorowicza, palce maczali w tym procesie również inni uczestnicy politycznej gry. Stwierdziłbym, że Ukraina była wręcz skazana na centralizację władzy w prezydenckim gabinecie. Choć, zanim do tego doszło, w kraju podjęto starania, by ustrój polityczny rozwijał się w innym kierunku. Próba ograniczenia władzy prezydenckiej i wzmocnienia premiera nastąpiła, gdy w 2004 roku w trakcie pomarańczowej rewolucji walczący o prezydenturę Ukrainy Wiktor Juszczenko zgodził się na reformę konstytucji zmniejszającą kompetencje głowy państwa. Juszczenko po prostu nie miał innego wyjścia: jeśli chciał dojść do władzy, musiał zmienić ustawę zasadniczą, by możliwe było powtórzenie drugiej tury wyborów. A Juszczenko władzy pragnął. Przejściowa reforma, przejściowy prezydent Wiktor Juszczenko nigdy nie ukrywał, że kompromis (dzielenie się władzą) nie był mu na rękę. Jednak nie miał odpowiedniej liczby głosów w parlamencie, by doprowadzić do rewizji reformy konstytucyjnej. Szybko okazało się też, że Juszczenko jest prezydentem przejściowym, którego zaplecze stanowi niewielka, z każdym

18 Publicystyka i analizy Witalij Portnikow, Janukowycz: monopol na marną władzę rokiem coraz bardziej marginalna grupa polityczna. Liderzy partii-gigantów, Wiktor Janukowycz i Julia Tymoszenko, już wcześniej przygotowywali się do centralizacji władzy. Każde z nich myślało o sobie, ale w rzeczywistości ze sobą współpracowali. Tymoszenko i Janukowycz najważniejsi kandydaci na prezydenta w kolejnych wyborach postawili pod Badania socjologiczne w ostatnim czasie znakiem zapytania efektywność konstytucji, przekonując pokazują, że społeczeństwo o konieczności przywrócenia silnej władzy. notowania prezydenta Ich argumentacja mogła brzmieć racjonalnie w kontekście Janukowycza i Partii słabej i nieefektywnej prezydentury Wiktora Juszczenki. Regionów W kuluarach przedstawiciele obydwu sztabów byli jeszcze bardziej otwarci: po zwycięstwie w wyborach ich kandydata ciągle spadają. konstytucja miała zostać zmieniona, pełnomocnictwa prezydenta rozszerzone, tak by uniemożliwić przez to wyniszczające spory pomiędzy premierem i prezydentem. Innymi słowy, aby zmarginalizować ewentualną opozycję, która mogłaby zagnieździć się w rządzie. Czy Julii Tymoszenko udałoby się to, co udało się Wiktorowi Janukowyczowi? Nie wiem. W sumie, dlaczego nie? Gdyby Tymoszenko zwyciężyła w wyborach prezydenckich w 2010 roku, mielibyśmy dziś zupełnie inną większość w Radzie Najwyższej, natomiast Sąd Konstytucyjny znajdowałby się pod wpływem tego samego człowieka, tylko urzędnik ten byłby wierny Tymoszenko, a nie Janukowyczowi. Nie ma jednak co gdybać. Faktem jest, że Janukowyczowi udało się przywrócić wariant konstytucji sprzed reformy w 2004 roku wspomniany sąd zawyrokował, że procedura wprowadzania zmian w ustawie zasadniczej była niezgodna z prawem. Prezydent sklecił większość w parlamencie, przeciągając na swoją stronę deputowanych z opozycyjnych frakcji, bo Partia Regionów i jej satelici nie mieli takiej większości. Było to naruszenie konstytucji, ale wszyscy przymknęli na to oko. Głowie państwa udało się też stworzenie sprawnie działających mechanizmów kontroli nad systemem sądownictwa, organami prawnymi oraz mediami. Pechowy farciarz Do dziś na Ukrainie uchwalane są prawa umacniające pozycję prezydenta i poszerzające jego pełnomocnictwa. Janukowycz zrealizował marzenie Juszczenki: wszystkie ważne dla kraju decyzje są podejmowane w jednym gabinecie w gmachu przy ulicy Bankowej. Pojawia się tu zasadnicze pytanie: i co z tego wszystkiego wynika? Sęk w tym, że nic. System i tak nie funkcjonuje. Przed dojściem Janukowycza do władzy istniał jego mit jako sprawnego menadżera. Nawet całkiem rozsądni ludzie wysuwali tezę, że Juszczenko i Tymoszenko być może chcieliby europeizacji Ukrainy, ale nie potrafią zarządzać krajem. A Janukowycz, no cóż, być może i jest

Witalij Portnikow, Janukowycz: monopol na marną władzę Publicystyka i analizy 19 on człowiekiem radzieckim i ciągnie go bardziej w stronę Rosji, ale jest sprawnym kierownikiem. Dziś już mało kto powtórzyłby podobne opinie na poważnie. Okazało się, że centralizacja władzy to jedno. Inna sprawa to zarządzanie państwem i rozdzielanie pełnomocnictw. Liderowi Partii Regionów udało się zbudować wizerunek menadżera, bo w swej politycznej karierze miał dwa razy fart: na początku dekady został premierem w czasie gospodarczej koniunktury, obywatele zapamiętali go jako premiera, który doprowadził do podwyższenia ich stopy życiowej przy czym w gospodarce nie zaprowadzono żadnych zmian systemowych. Wzrost gospodarczy nie miał nic wspólnego z działaniem premiera. Drugi szczęśliwy traf: ambicja Tymoszenko i strach przed utratą władzy Juszczenki sprawiły, że w 2007 roku, gdy po raz drugi kierował rządem, Janukowycz musiał zgodzić się na przedterminowe wybory i pożegnać się ze stanowiskiem premiera. Po wyborach na czele rządu stanęła Julia Tymoszenko i wtedy nadszedł kryzys gospodarczy I to ona musiała się z nim zmierzyć, a nie Janukowycz. Ówczesna premier nie była w stanie wygrać z kryzysem, co między innymi pomogło Janukowyczowi zwyciężyć w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich. Jednak szczęście nigdy nie trwa wiecznie. Pech, jaki dopadł Ukrainę, czyli kryzys gospodarczy, dopadł też nowego prezydenta, a raczej nie minął, zanim ten zdążył się wprowadzić na Bankową. Co gorsza, kryzys nadal trwa. Unaocznił on konieczność przeprowadzenia niepopularnych reform i wprowadzenia zmian systemowych w państwie. Okazało się jednak, że prezydent, ten sprawny menadżer, nawet nie bardzo umie sobie wyobrazić, co kryje słowo reforma. Jednocześnie kadry z jego rodzimej Partii Regionów, które świetnie lobbują interesy swojego biznesu, potrafią zarządzać górami pieniędzy, czyli rozwijać własne firmy, korzystając często ze wsparcia państwa, nie mają bladego pojęcia, jak kierować tymże państwem, gdy brakuje w nim funduszy. Wszystko to sprawia, że rok rządów Janukowycza to kolejny czas, który Ukraina zmarnowała. Rok, w którym pod płaszczykiem rozmów o reformach dokonało się planowe rozkradanie kraju i degradacja ukraińskiej gospodarki. Rok, w którym ukraińskie społeczeństwo było bardziej widzem niż uczestnikiem rozgrywających się w kraju wydarzeń i procesów politycznych. Rok, w którym nie określono realnych priorytetów rozwoju. Dlatego dziś można mówić raczej o zbliżającym się krachu niż o dających nadzieję perspektywach. Pożegnanie z mitami Twierdzenie, że ukraińskie społeczeństwo pozostaje pasywne, byłoby jednak pewnym nadużyciem. Najważniejszym społecznym wydarzeniem ostatniego czasu był podatkowy Majdan, czyli protest małych i średnich przedsiębiorców przeciwko projektowi kodeksu podatkowego forsowanemu przez podległy Janukowyczowi rząd

20 Publicystyka i analizy Witalij Portnikow, Janukowycz: monopol na marną władzę Mykoły Azarowa. Był to pierwszy na współczesnej Ukrainie protest zorganizowany przez społeczeństwo, a nie przez partie polityczne, które zawsze wykorzystują nastroje społeczne do własnych celów i podłączają się do protestów. Władza początkowo zademonstrowała obojętność wobec protestujących: nie chciała zauważyć, że nowe prawo praktycznie uśmierca mały i średni biznes. Jednak w końcu musiała stawić im czoła. Do protestujących na Majdanie Niezależności w Kijowie wyszedł prezydent Janukowycz, który był zmuszony zawetować wątpliwy dokument. Na jednym podatkowym Majdanie nie zakończyła się bynajmniej aktywność społeczna, choć władza starała się uczynić wszystko, co możliwe, żeby społeczeństwo nie miało ochoty na masowe protesty (wszczynano procesy przeciwko protestującym w centrum stolicy, władza starała się ich skompromitować). Inny świeży przykład: dziesięciotysięczny protest nauczycieli, którzy w marcu przyszli pod drzwi ministerstwa, wezwani przez swój związek zawodowy. Nagle po tej pikiecie władza zauważyła, że nauczyciele mają za niskie wynagrodzenia, i postanowiła poprawić ich sytuację. Jestem przekonany, że protesty będą się mnożyć za sprawą wciąż pogarszającej się sytuacji gospodarczej. Możliwe, że właśnie podczas tych manifestacji narodzi się prawdziwe społeczeństwo obywatelskie, a może nawet nowe elity polityczne nieskażone cynizmem poprzedników i niedźwigające bagażu korupcyjnych powiązań. Następny mit, z którym musiało pożegnać się ukraińskie społeczeństwo, zwłaszcza wyborcy ze wschodu kraju, dotyczy prorosyjskiej orientacji Janukowycza. Pierwsze miesiące sprawowania przez niego urzędu prezydenta potwierdzały tę ocenę, umocniły ją zwłaszcza decyzje podjęte w Charkowie (prezydenci Rosji i Ukrainy ustalili wtenczas, że obniżka ceny gazu dla Ukrainy będzie uzależniona od bazowania Floty Czarnomorskiej na Krymie). Janukowycz i Dmitrij Miedwiediew widywali się tak często, że obserwatorzy zaczęli mówić o początku nowego procesu integracyjnego. Jednak po kilku miesiącach spotkania nie tyle stały się rzadsze, ile po prostu ich zaprzestano. Okazało się, że nie ma żadnego planu na ułożenie stosunków rosyjsko-ukraińskich: Ukraina potrzebuje od Rosji tanich surowców naturalnych, a Moskwa ani myśli obniżać ich cen. Rosja potrzebuje od Ukrainy uczestnictwa w rosyjskich projektach integracyjnych i ma zakusy na przedsiębiorstwa strategiczne dla funkcjonowania ukraińskiej gospodarki, natomiast Janukowycz i jego ludzie nie mają ochoty z nikim się dzielić. W tym kontekście umowy zawarte w Charkowie, odtrąbione przez ekipę prezydenta jako wielkie zwycięstwo dyplomatyczne, jawią się jako wielka demonstracja niekompetencji. Janukowycz chciał uzyskać od Moskwy jedno: zmianę w umowach, na których podstawie rosyjski gaz jest dostarczany na Ukrainę. I jedyne, co ukraiński prezydent chciał a zarazem mógł zaproponować Rosji w zamian, to przedłużenie umowy na stacjonowanie Floty Czarnomorskiej na Krymie. Sprawa ta bowiem, oczywiście przez swój wydźwięk propagandowy, była ważna dla prezydenta Dmitrija

Witalij Portnikow, Janukowycz: monopol na marną władzę Publicystyka i analizy 21 Miedwiediewa. Zabieg ten i tak nie pomógł: Ukraińcy szybko się zorientowali, że płacą coraz wyższe rachunki za gaz. Janukowycz kolejny raz pokazał, że umie robić dobre wrażenie, ale z realnymi efektami jest u niego znacznie gorzej. Na Zachodzie też klapa Coś podobnego do gierek z Rosją obserwuje się także w relacjach Ukrainy z Zachodem. Zachód udzielił Janukowyczowi kredytu zaufania jeszcze większego, niż zrobiła to Rosja. Jest to tym bardziej paradoksalne, że od 2004 roku poważnie obawiano się tego polityka. Społeczność międzynarodowa nie potrafiła mu zapomnieć sfałszowanych wyborów prezydenckich (w których uczestniczyły donieckie klany). Zachód dobrze pamiętał też deklaracje Wiktora Fiodorowicza dotyczące polityki zagranicznej oraz jego późniejsze słowa, w których, jako przywódca opozycji, wzywał do uznania niepodległości separatystycznych republik gruzińskich (było to świeżo po wojnie rosyjsko- -gruzińskiej). Jednak przywódcy zachodnich państw mieli też Zachód wymagał od Janukowycza jedynie tego, by nie popełnił kardynalnych błędów, ale on nie był w stanie tego pojąć. w pamięci ostatnie pięć lat ukraińskich dziejów: zdążyli się rozczarować Wiktorem Juszczenką, który zaprowadził w kraju chaos, nie dowierzali populistycznym hasłom głoszonym przez Julię Tymoszenko. Nie pozostawało zatem nic innego, jak tylko postawić na Janukowycza sprawnego menadżera, który przywróci stabilny rozwój ukraińskiej gospodarki. Wymagano od niego jedynie, żeby nie popełnił kardynalnych błędów, ale ani on, ani jego współpracownicy nie byli w stanie tego pojąć. Podjęli natomiast próby zaprowadzenia monopolu w środkach masowego przekazu, zastraszenia opozycyjnych dziennikarzy, krytycznie nastawionych do władzy studentów, a nawet blogerów, wszczynali sprawy przeciwko politykom opozycji (pod przykrywką procesów antykorupcyjnych), nie mieli ochoty reagować na apele międzynarodowych organizacji, a nawet na głos Parlamentu Europejskiego. Wszystko to sprawiło, że na Zachodzie wyczerpał się kredyt zaufania do Janukowycza. Czasem wydawało się wręcz, że władza po prostu nie rozumie reakcji świata na swoje poczynania. Przykład? Choćby to, że należący do szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Walerego Choroszkowskiego holding medialny zwrócił się do sądu z żądaniem pozbawiania częstotliwości niezależnych kanałów telewizyjnych (Kanał 5 i TVi). Władza naprawdę nie rozumiała, co czyni: po pierwsze, jej zabiegi były sprzeczne z prawem, po drugie, cały świat dowiedział się, że duży koncern medialny jest kontrolowany przez państwowego urzędnika, i to mającego pod sobą służby specjalne. Zresztą przykładów można by przywołać jeszcze wiele. Najważniejsze, że konsekwencją tego typu zachowań jest to, iż Zachód obawia się wspierania i finansowania jakichkolwiek przedsięwzięć na Ukrainie. Do kogo bowiem trafiają te

22 Publicystyka i analizy Witalij Portnikow, Janukowycz: monopol na marną władzę pieniądze? Odbija się to też na klimacie inwestycyjnym w kraju, w którym szaleje korupcja, zachodnie koncerny nie chcą inwestować. Dlatego kapitał nie przychodzi na Ukrainę, nie tworzy się też nowych miejsc pracy. Rozczarowani bożyszczem Wszystko to, oczywiście, wpływa na gospodarczą sytuację w kraju i na nastroje społeczne, czyli pogłębia kryzys. Badania socjologiczne w ostatnim czasie pokazują, że notowania prezydenta Janukowycza i Partii Regionów, która przywiodła go do władzy, wciąż maleją. Przy czym, co ciekawe, spadek na Wyborcy, którzy zaufali wschodzie kraju jest intensywniejszy niż na zachodzie. Według danych Donieckiego Centrum Studiów Politycznych, Janukowyczowi, są zdumieni, że ich jedynie pięć procent mieszkańców regionu uważa, że prezydent zajmuje się rozwiązywaniem ich problemów. Tym- życie się pogarsza. czasem w grudniu ubiegłego roku uważało tak 21 procent mieszkańców matecznika prezydenta. Warto przypomnieć, że rok temu aż 90 procent mieszkańców Doniecka oddało głos na Janukowycza. Lepsze są notowania Partii Regionów, której wciąż dowierza 22 procent mieszkańców donieckiej obłasti, przy tym ważna informacja: 61 procent respondentów nie ufa żadnej istniejącej w kraju sile politycznej. Janukowycz przeżywa dziś to, co jego poprzednik Wiktor Juszczenko przeżył w 2005 roku. Wyborcy, którzy zaufali Janukowyczowi, są zdumieni, że ich życie się pogarsza. Zamiast zmiany na lepsze, której tak oczekiwali, jest tylko coraz gorzej. Rosną ceny, ze sklepów znikają niektóre produkty, ludzie tracą pracę. Przy tym wszystkim władza stara się wypróbowywać reformy właśnie na zachodzie kraju, trochę mniej obawiając się wybuchu fali niezadowolenia w tej części Ukrainy, w której Janukowycz nigdy nie był zbytnio popularny. Rozczarowani dawnym bożyszczem wyborcy pozostają zdezorientowani: alternatywy nie ma. Nie znaczy to jednak, że się ona nie pojawi. Biorąc pod uwagę niewielkie poparcie dla obecnych rządzących, można z przekonaniem stwierdzić: skonsolidowany model władzy wręcz leży na ulicy (w dosłownym sensie) i szybciej czy później sięgnie po nią ktoś chcący rzucić rękawice nieefektywnemu prezydentowi i jego chciwemu otoczeniu. Zaś fakt, że jest to władza scentralizowana, praktycznie skupiona w jednych rękach, może tylko uczynić to zadanie prostszym. Przełożyła Małgorzata Nocuń Witalij Portnikow jest ukraińskim publicystą, dziennikarzem, pracownikiem rosyjskiej sekcji Radia Swoboda i stałym współpracownikiem Nowej Europy Wschodniej.