Stenogram Nr 10 VN :22 6:38:30 MAMA SYLWIA KINGA TATA

Podobne dokumenty
STENOGRAM Nr 17 VN MAMA KINGA SYLWIA (PSYCHOMANIPULACJA PRANIE MÓZGU)

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Bo to było tak

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

Zdałam sobie sprawę, że dając synkowi klapsa, wyładowuję swoją złość, a nie go wychowuję.

Drogi Rodzicu! Masz kłopot ze swoim dzieckiem?. Zwłaszcza rano - spieszysz się do pracy, a ono długo siedzi w

Magdalena Bladocha. Marzenie... Gimnazjum im. Jana Pawła II w Mochach

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

Przedstawienie. Kochany Tato, za tydzień Dzień Ojca. W szkole wystawiamy przedstawienie. Pani dała mi główną rolę. Będą występowa-

Karta pracy 2. Przed wyjściem

TRYB ROZKAZUJĄCY A2 / B1 (wersja dla studenta)

Jestem pewny, że Szymon i Jola. premię. (dostać) (ja) parasol, chyba będzie padać. (wziąć) Czy (ty).. mi pomalować mieszkanie?

WYCIECZKA DO ZOO. 1. Tata 2. Mama 3. Witek 4. Jacek 5. Zosia 6. Azor 7. Słoń

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY

Siekierczyn, r. Kochana Babciu!

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia

WRZESIEŃ 2012 (1) Przedszkole Nr 31 w Poznaniu

w ciasnym cichym ciemnym kącie pełna strachu wstydu bólu bezszelestnie po policzku spływa łza

Czerwony Kapturek Inscenizacja na podstawie przewrotnej bajki Mirosława Grzegórzka z tomiku Słowostwory pod tym samym tytułem tegoż samego autora

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

Anna Kraszewska ( nauczyciel religii) Katarzyna Nurkowska ( nauczyciel języka polskiego) Publiczne Gimnazjum nr 5 w Białymstoku SCENARIUSZ JASEŁEK

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

ROZPACZLIWIE SZUKAJĄC COPYWRITERA. autor Maciej Wojtas

Kielce, Drogi Mikołaju!

Możesz miksować jak SAM chcesz!

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

Pokochaj i przytul dziecko z ADHD. ADHD to zespół zaburzeń polegający na występowaniu wzmożonej pobudliwości i problemów z koncentracją uwagi.

Karta pracy 8. Przed imprezą

Prywatny Rubikon. Esterko zaczął po chwili niepewnie

Nagrodzone prace

(anty) PORADNIK WSPÓŁCZESNEGO RODZICA

INSCENIZACJA OPARTA NA PODSTAWIE BAJKI CZERWONY KAPTUREK

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

INSCENIZACJA NA DZIEŃ MATKI I OJCA!!

(na podstawie książki Elżbiety Sujak Małżeństwo pielęgnowane )

Jak nauczyć dziecko odpowiedzialności? 5 skutecznych sposobów

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014

Rozdział 1. Pierwszy dzień w czwartej klasie.

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

CHODZIĆ IŚĆ / PÓJŚĆ, PRZYCHODZIĆ / PRZYJŚĆ (A2) (wersja dla studentów)

Copyright SBM Sp. z o.o., Warszawa 2015 Copyright for the illustrations by SBM Sp. z o.o., Warszawa 2015

Jak wygląda mój dzień?

SPOTKANIE Z MIKOŁAJEM

Opowiedziałem wam już wiele o mnie i nie tylko. Zaczynam opowiadać. A było to tak...

CZĘŚĆ PIERWSZA. POPRAWNOŚĆ GRAMATYCZNA (Accuracy) I Proszę podkreślić poprawne formy podanych wyrazów, zgodnie z przykładem.

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

Filip idzie do dentysty. 1 Proszę aapisać pytania do tekstu Samir jest przeziębiony.

SOCIAL STORIES HISTORYJKI Z ŻYCIA WZIĘTE

Moje dziecko chodzi do szkoły...

Święty Mikołaju. Emilia Kaput IIId 2014/15

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. (1 J 4,11) Droga Uczennico! Drogi Uczniu!

Rozdział II. Wraz z jego pojawieniem się w moim życiu coś umarło, radość i poczucie, że idę naprzód.

Mistrzostwa świata. We wszystkich kierunkach panie i panowie skaczą o złoto

Gdy dziecko staje się nastolatkiem...

VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz

Z WIZYTĄ AUDIO / VIDEO (A2 / B1) (wersja dla studenta) 1. PARAPETÓWKA Martin: Cześć Kasia! Dawno cię nie widziałem. Co u ciebie nowego? Kasia: Witaj!

"PRZYGODA Z POTĘGĄ KOSMICZNA POTĘGA"

Kocham Cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku...

Przykładowe wiersze na konkurs recytatorski Dorota Gellner dzieciom każdy kolor to inny wiersz

VIII TO JUŻ WIESZ! ĆWICZENIA GRAMATYCZNE I NIE TYLKO

Język polski marzec. Klasa V. Teraz polski! 5, rozdział VII. Wymogi podstawy programowej: Zadania do zrobienia:

Pielgrzymka, Kochana Mamo!

Ulubione zabawki. "Pluszowy miś" Ola Szulejko. "Mój misiaczek" Karolina Parzybut. "Mój misiaczek" Karolina Parzybut

Copyright 2015 Monika Górska

mnw.org.pl/orientujsie

Jakie formy ma czasownik?

INNE W DOMU, INNE W PRZEDSZKOLU

W duecie z rzeczownikiem pojęcie i funkcje przyimka

Ziemia. Modlitwa Żeglarza

Scenariusz widowiska scenicznego Zdrowo żyj Dzieci 5 6 letnie

* * * WITAJCIE! Dziś jest niedziela, posłuchajcie. opowieści. do jutra! Anioł Maurycy * * *

Moja przygoda w CzechachKarolina. Zaleńska

VII ODPOCZYWAM PRZY DOMU POD DRZEWEM NA TRAWIE PRZYIMEK

Jak mówić, żeby dzieci się uczyły w domu i w szkole A D E L E F A B E R E L A I N E M A Z L I S H

Propozycje śpiewów na Rekolekcje Oazowe stopnia podstawowego

Ilustracje. Kasia Ko odziej. Nasza Księgarnia

Odkrywam Muzeum- Zamek w Łańcucie. Przewodnik dla osób ze spektrum autyzmu

Impreza klasowa - KEY

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

WYBRANY FRAGMENT Z KOBIETA Z POCZUCIEM WŁASNEJ WARTOŚCI.

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK

BEZPIECZNY MALUCH NA DRODZE Grażyna Małkowska

0. Planowaliśmy wypad za miasto.. x..ale musieliśmy go przełożyć.

Tłumaczone przez Mayę...

CZAS PRZYSZŁY (ASPEKT NIEDOKONANY I DOKONANY)

Zauważcie, że gdy rozmawiamy o szczęściu, zadajemy specyficzne pytania:


Mamo, tato! Pani w przedszkolu prosiła, żebyśmy się w domu zastanowili jak Internet zmienia życie. Podrzućcie jakiś pomysł

Płacz niemowląt. Ponieważ niemowlęta nie umieją mówić, używają płaczu jako środka wyrazu i komunikowania swoich potrzeb.

Kurs online MAMY SZYCIE W 21 DNI

Orzeczenie i jego określenia

Jak wytresować swojego psa? Częs ć 7. Zostawanie na miejscu

Zapis stenograficzny (259) 25. posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej w dniu 7 czerwca 2006 r.

Organizacja czasu 1

Najczęściej zadawane pytania dotyczące półkolonii. w Termach Maltańskich, organizowanych. przez Szkołę Pływania Fregata Swimming:

Transkrypt:

Stenogram Nr 10 VN780040 6:22 6:38:30 MAMA SYLWIA KINGA TATA Sylwia: Mamo chodź (Sylwia pozostawiona sama w kuchni na wysokim foteliku na około 20 minut) Mama: Zjesz Sylwia, to przyjdę. Sylwia: Teraz przyjdź. Mama: Weź zupkę, to przyjdę. Sylwia: Zjem zupę to przyjdź, zjem zupę to ja przyjdę, mama przyjdź (rozpaczliwie). Mama: Weź zjedz zupę to przyjdę. Sylwia: Ciociu Aniu, ja już sama umiem jeść, motocykl x5, lala, mamo chodź (rozpaczliwie). Mama: Zjadłaś zupę jak cię prosiłam? Sylwia: Tak. Mama: Nie wzięłaś, weź to przyjdę. Sylwia: Jak ja zjem to przyjdę, ale mamo ja tylko wezmę, mamo chodź (rozpaczliwie) x2, ale mamo, motocykl, już wzięłam łyżkę zupy, nie. Mama: Bierz zupę, ja już muszę lecieć po Kingę, zobacz jaką masz bluzkę x3 (złośliwie), bierzesz zupę a jak nie to idziesz spać x2, mówię ci (agresywnie), a ja idę po Kingę, już wcinasz zupę, ja się muszę ubierać, nie ma czasu Kinga będzie płakać. Sylwia: (Płacze) Nie idź. Mama: To bierz zupę bo ja się ubieram i idę x2. Sylwia: Ja też się chcę ubierać. Mama: To bierz zupę x2, szybko, a jak nie to idę sama. Sylwia: (Znów doprowadzona do płaczu). Mama: Bierz zupę to idziesz ze mną a jak nie to idę sama. Sylwia: (Płacze). Mama: Nie wyj x2, bo to ci niczego nie zmieni, masz wziąć zupę a jak nie to idę sama. Sylwia: (Płacze). Mama: Nawet nie wyj. Sylwia: Chcę z tobą pójść (rozpaczliwie błagalnym tonem). str. 1

Mama: To weź zupę, bierz zupę a jak nie to idziesz spać a ja idę po Kingę, ostatni raz mówię bierz zupę bo ja wychodzę już, bo Kinia będzie płakać w przedszkolu, bierz zupę bo ja już wychodzę Kinga, Sylwia. Sylwia: Ale ja też chcę (rozpaczliwie). Mama: To bierz zupę. Sylwia: (Płacze) Ale ja też chcę pójść. Mama: Nie drzyj się x2, bo jak ci prasnę w ten pusty łeb to zobaczysz, masz zupkę proszę bardzo (złośliwie), dobrze o tu masz zupę, Sylwia bo ty spać pójdziesz, bo ja ciebie spać położę i ja polecę szybko po Kingę, wtedy Kinga czeka w przedszkolu, a ty kurwa robisz nie wiadomo co, z tą zupą dopóki nie zjesz nie pójdziesz (mamie łamie się głos). Sylwia: Mama a to jest? Mama: Tak możesz otworzyć, weź rękę i idziemy po Kinię. Sylwia: Moje? Mama: Tak twoje, dla mnie też otwórz, Sylwia bo spać pójdziesz ostatni raz mówię, otwórz dla mnie czekoladkę, dla siebie i dla Kini weźmiemy jedną. Sylwia: Mama weź. Mama: Kurwa zaraz spać pójdziesz (Sylwia uszczypnięta rozpłakała się), zjadasz czy zostajesz w domu (agresywnie i złośliwie Sylwia płacze), spać idziesz (maksymalnie złośliwie i z zaciśniętymi zębami). Mama: To otwieraj czekoladkę i zjadaj szybko i idziemy, a dla mnie tą czerwoną x2 proszę. Sylwia: Tą? Mama: Tak tą, obierz dla mnie bo nie mam ręki wolnej, pan na górze już tłucze, już idzie, obieraj to dla mnie, obierasz to? Czy ja mam to obierać? To ja ci obiorę Sylwia idziesz spać? Sylwia: Aaaaaa (Płacze). Mama: Idziesz spać? Mama: Dobra ja zadzwonię do taty i odbiorę Kinię z przedszkola, a my idziemy spanko. Mama: Proszę bierz zupę ostatni raz do ciebie mówię a jak nie to spać po prostu. (Sylwia uszczypnięta rozpłakała się). Aaaaa str. 2

Sylwia: Ja nie chcę iść spać, nie idziemy do fontanny. Mama: Już idziesz spać, kładziesz się i śpisz. Sylwia: Ja chcę do taty x2. Mama: Ja idę sama po Kinię (zamknęła samą Sylwię w pokoju). Sylwia: Płacze rozpaczliwie. Mama: Wracaj do łóżka x2. Sylwia: A ja chcę do taty (rozpaczliwie płacząc). Mama: Nie bo nie zjadłaś zupy, dzwonię do taty. Sylwia: Chcę do taty (rozpaczliwie płacząc). Mama: Kładź się już spać, do taty nie, jak zjesz zupę. Sylwia: Chcę do taty (rozpaczliwie płacząc). Mama: Idziesz zjesz zupę? x3 Sylwia: Chcę pójść. Mama: Zjesz zupę? Tak (złośliwie). Sylwia: (Rozpłakała się znów kolejny raz uszczypnięta) Aaaaaa Nie. Mama: Już kładź się, jak się wyśpisz to pójdziesz. Sylwia: Rozpaczliwie płacze, dziecko w spazmach. Mama: Jak zjesz zupę to idziesz do fontanny a jak nie to idę sama. Sylwia: Chcę do taty (rozpaczliwie). Mama: To zjadaj zupę, nie wyj bo ci zaraz w dupę dam, zobaczysz, kurwa bo ci w dupę dam, bo ci kurwa zaraz przywalę w ten głupi łeb (szarpie Sylwię) Kinga siedzi w przedszkolu chciałaby wyjść, a ty będziesz fochy robić x2 siadaj bo Kinga w przedszkolu czeka. Kurwa zamknij się (Sylwia znów szarpana), siadaj bo Kinga w przedszkolu czeka (Sylwia znów szarpana), zjadaj to pójdziesz x2. Sylwia: Sylwia zachodzi się od płaczu i bólu. Mama: Zjadłaś już, proszę o ciszę bo jak będziesz wyć nie pójdziesz i nie pojedziemy nigdzie a już byłybyśmy koło fontanny. Sylwia: Znów płacze z bólu. Mama: Sylwia proszę cię dziecko. Sylwia: Znów w spazmach z bólu (a matka wciąż nie wzruszona). str. 3

Mama: Do fontanny pójdziesz jak się wyśpisz, cicho bo do taty muszę zadzwonić. Mama do ojca: O której będziesz w Lublinie? No właśnie Jezu drogi Sylwia ciszej trochę, chciałyśmy iść po Kinię a ona jest tak rozdarta, że nie mogę z nią pójść i mam ją jeszcze raz uśpić a nie wiem (Sylwia wciąż w spazmach) Aaaaa Zobacz co tu się dzieje to jest nie możliwe (Sylwia wciąż w spazmach) (matka bez żadnej reakcji na płacz własnego dziecka). Do 15 pójdziesz ją odebrać? Dobra to ja pójdę uśpić Sylwię bo to nie ma mowy o tak ani jej coś dać ani (Sylwia wciąż w spazmach), tylko weź tak przed 3, ja Sylwię uśpię jeszcze raz (kolejne kłamstwo), już spać idziemy tata odbierze Kinię, rozbieramy się i idziemy spać. Sylwia: Do fontanny. Mama: Fontanny nie ma, idziemy spać, tu kładź się i dobranoc, nie ruszasz się w ogóle. Zamknij się (agresywnie) (Sylwia wciąż szarpana), zamknij się bo (Sylwia wciąż szarpana) Aaaaaaa Mama do kochanka: Co robisz? Dużo czasu wolnego (bardzo miłym i ciepłym głosem). Sylwia: Znów płacze. Mama: Sylwia kurwa mać bo znowu pójdziesz po prostu spać x3 (znów złośliwie). Sylwia: Buty? Mama: Buty nie spodnie, to teraz usiądź i czekaj grzecznie na tatę co się stało teraz nie zakładaj, nie zakładaj będzie ci gorąco. Sylwia: Tato Mama: Sylwia nie zakładaj bo jak Boga kocham Mówię ci nie zakładaj, poco zaraz tata przyjedzie i pojedziecie do babci, jak byś się słuchała Kinga: Nie śpi Sylwia Po powrocie Kingi z przedszkola mama zmieniła ton. Sylwia: mam skarpetki. Kinga: Ja bym chciała spodnie. Sylwia: Mam skarpetki. Kinga: mama jedziemy dziś do miasta? Mama: Nie Kiniusia, ona miała spać. Kinga: Ale obiecałaś (płacze). Mama: No to jutro pojedziemy. Tata: Kiniusia choć nie płacz, pojedziemy jutro. Mama: Kinia, obiecałam ci Ja ci rzeczywiście obiecałam i wyobraź sobie że Sylwusia zasnęła (kolejne kłamstwo), później się obudziła i myślałam, że po ciebie pójdziemy str. 4

a taka była rozpłakana, taka rozmazana, że po prostu nie mogłyśmy pójść tylko zasnęła i spała jeszcze godzinę (kolejne kłamstwo). Kinga: A tata gdzie był? Mama: W pracy był, ja nawet byłam spakowana soki przygotowałam tylko jak ona niestety obudziła się z takim płaczem że musiałam ją jeszcze raz uśpić. Kinga: Chciałam pojechać (płacze). Tata: Pojedziemy. Mama: Gdzie byś chciała pojechać? Nie płacz powiedz normalnie, podnieś kurtkę dam ci spodnie, Kinia bardzo bym chciała widzisz. Tata: Kiniusia, innym razem pojedziemy. Mama: No bo jej obiecałam. Robert: Rozumiem jaka jest sytuacja. Mama: Sylwusia taki numer zrobiła, że się obudziła z płaczem. Robert: Kinia nie płacz. Mama: Zupkę ci dam Sylwusia. Kinga: A mogę na hulajnogę? Tata: Tak oczywiście. Mama: Pójdę zagrzeję zupkę. Kinga: A ja nic u babci nie zjem. Mama: Zdejmij ciapki dam ci skarpetki, okulary przygotowałam, ale niestety Sylwusia wymagała jeszcze spanka, spała godzinkę (kolejne kłamstwo) jutro jest cały dzień wolny, 3 dni mam wolne sobota, niedziela, poniedziałek. Tata: Kinia chodź idziemy. Mama: Kinia posłuchaj mnie, umówimy się tak, bo ja idę do fryzjera (kolejne kłamstwo pojechała do kochanka) i będę tam siedzieć 2 godziny. Ale jest ładna pogoda i szkoda czasu. Kinga: Ale nie chcę żebyś Mama: Idź pokaż Kini jakie masz ładne skarpetki. Znów spotkanie z kochankiem (fryzjer) zostało przedłożone nad obiecanym dzieciom wyjściem do fontanny. str. 5