Prasa o dyskusji na temat obserwacji psychiatrycznych 30 lipca odbyła się w siedzibie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka debata na temat potrzeby zmiany przepisów Kodeksu postępowania karnego dotyczących stosowania obserwacji psychiatrycznych w toku postępowania karnego. Debata przy okrągłym stole z udziałem prawników i psychiatrów miała związek z niedawnym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował obecne regulacje w tej dziedzinie. Media szeroko relacjonują wnioski z debaty i podkreślają rolę HFPC w doprowadzeniu do rozstrzygnięcia TK. Obserwacje szpitalne tak jak aresztowanie Nie tylko przepisy, lecz przede wszystkim zła praktyka kierowania oskarżonych w 1 / 5
sprawach karnych na przymusowe obserwacje psychiatryczne wymagają naprawy Do takich wniosków doszli uczestnicy dyskusji zorganizowanej wczoraj przez Helsińską Fundację Praw Człowieka. To fundacja doprowadziła niedawno do uchylenia art. 203 par. 1 i 2 kodeksu postępowania karnego przez Trybunał Konstytucyjny. TK orzekł, że przepisy te, prowadzące do pozbawienia wolności, nie dają należytej gwarancji przed arbitralnością decyzji o zamknięciu w szpitalu. Nie określają też precyzyjnie maksymalnego sześciotygodniowego okresu obserwacji, ponieważ nie przesądzają, na ile może być przedłużony. -Rocznie mamy 3-4 tys. obserwacji - opisywał skalę zjawiska dr Jerzy Pobocha z Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej. Jego zdaniem nie tyle prawo jest złe, ile psychiatrzy nieudolni. Wskazywał na niskie kompetencje biegłych, którzy boją się odpowiedzialności za opinię na podstawie badania ambulatoryjnego i dlatego kierują podsądnych do szpitala. - Jedną z osób, których skargę rozpatrywał TK, psychiatrzy podejrzewali o urojenia, gdyż naokoło mówiła, że w sądzie chce dochodzić sprawiedliwości -opowiadał. I postulował, aby wnioski biegłych o obserwację były obowiązkowo uzasadniane. Proponował też stworzenie możliwości badania na dziennych oddziałach psychiatrycznych. Także sędzia Lech Paprzycki, prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego, sceptycznie odnosił się do zmiany przepisów. - Liczy się przede wszystkim rzetelność i staranność sędziego i biegłego - twierdził. Sędzia Hanna Pawlak z Sądu Okręgowego w Warszawie przyznała, że orzeczenie TK wywołało w środowisku sędziowskim refleksję i dyskusję na temat stosowania tych przepisów. - Obserwacje na wniosek biegłych sądy zarządzają z ostrożności procesowej -tłumaczyła. Tymczasem psycholog Maryla Nowicka przytoczyła opinię dr. Janusza Heitzmana, kierownika stołecznej kliniki psychiatrii sądowej, o tym, że 70 proc. obserwacji było niepotrzebnych. Adwokat Mikołaj Pietrzak przypomniał, że TK dał 15 miesięcy na poprawienie przepisów. Jego zdaniem przesłanki nowego ich brzmienia powinny być podobne jak przy tymczasowym aresztowaniu, to znaczy: wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego i zagrożonego karą pozbawienia wolności. Fundacja Helsińska zamierza przygotować własną propozycję zmiany art. 203 k.p.k. Źródło: "Rzeczpospolita" z 31 lipca 2007 r., nr 177 2 / 5
Autor: Ireneusz Walencik Kierowanie na obserwację psychiatryczną nie może opierać się na swobodnym uznaniu Obserwację psychiatryczną aresztowanych i podejrzanych należy stosować tylko w uzasadnionych przypadkach i tylko tak długo, jak jest to niezbędne. Wczoraj Helsińska Fundacja Praw Człowieka zorganizowała debatę na temat przepisów kodeksu postępowania karnego dotyczących kierowania na obserwację sądowo-psychiatry-czną. W wyroku z dnia10 lipca 2007 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że naruszają one konstytucyjne prawa i wolności (sygn. akt Sk 50/06). Jednocześnie odroczył wejście w życie wyroku na 15 miesięcy. Zdaniem prof. Andrzeja Rzeplińskiego z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, zakwestionowane przez Trybunał przepisy wskazują jedynie na ogólną podstawę działania sądu i prokuratora w zakresie stosowania obserwacji psychiatrycznych w zakładzie leczniczym, co w praktyce może sprzyjać nadużyciom prawa. - Konieczne są takie przepisy, które w sposób jednoznaczny i w sytuacjach niebudzących wątpliwości będą uprawniały organy wymiaru sprawiedliwości do ingerencji w wolność osobistą obywateli - wyjaśnia prof. Andrzej Rzepliński. - Przede wszystkim potrzeba większej rzetelności biegłych. Również same sądy w przypadku powzięcia wątpliwości co do konieczności badania, powinny zwracać się o szczegółowe wyjaśnienia - wyjaśniał prof. Lech Paprzycki, prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego. Jego zdaniem przepisy k.p.k. nie wskazują wprawdzie maksymalnego okresu obserwacji, ale takie wskazówki są zawarte w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego i sędziowie powinni się nimi kierować. Zdaniem Adama Bodnara z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w sprawach z zakresu ograniczenia wolności osobistej ustawodawca nie powinien dopuścić do występowania żadnych wątpliwości w zakresie przesłanek umożliwiających ingerencję w to podstawowe 3 / 5
prawo jednostki. - Nie sposób zaprzeczyć, że obserwacje w warunkach oddziału zamkniętego są środkiem na tyle dolegliwym, że regulacje ustawowe nie powinny dopuszczać żadnej arbitralności zarówno w procedurze orzekania, jak i realizowania go - uzasadnia konieczność zmian dr Adam Bodnar. W opinii Jerzego Pobocha, przewodniczącego zarządu głównego Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej dla poprawienia sytuacji konieczne są również zmiany przepisów, które umożliwią wydanie wspólnego rozporządzenia przez ministra sprawiedliwości oraz zdrowia dotyczące wspólnych standardów opinii biegłego psychiatry. - W tej chwil nie ma żadnych przepisów regulujących tryb i sposób sporządzania tego rodzaju opinii - wyjaśnia Jerzy Pobocha. Zdaniem adwokata Mikołaja Pietrzaka, przepisy dotyczące obserwacji w zakładzie zamkniętym należy stosować tylko wtedy, gdy badanie ambulatoryjne lub na oddziale dziennym jest niewystarczające. - Kierowanie na zamkniętą obserwację w sytuacji, gdy podejrzanemu grozi najwyżej grzywna, jest postępowaniem niewspółmiernym do występku. Przepisy z uwagi na ingerencję w sferę praw podstawowych jednostki powinny być stosowane wyjątkowo i tylko wówczas, gdy poczytalności oskarżonego nie można stwierdzić poprzez badanie ambulatoryjne, a zebrane w sprawie dowody wskazują na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa - uważa Mikołaj Pietrzak. Warto też rozważyć, czy decyzja o odbywaniu obserwacji powyżej sześciotygodniowego okresu przewidzianego w kodeksie, tak jak w przypadku tymczasowego aresztowania, nie powinna być zatwierdzana przez sąd apelacyjny. 800 osób rocznie poddawanych jest obserwacji psychiatrycznej w aresztach śledczych 4 / 5
Źródło: "Gazeta Prawna" z 31 lipca 2007 r. Autor: Łukasz Sobiech Joomla SEF URLs by Artio 5 / 5