CMYK 1 Wszystkim naszym Czytelnikom, Sympatykom i Współpracownikom, którzy nas lubią (i nie lubią) z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego 2010 Roku życzymy cierpliwego znoszenia trudów codzienności pasjonujących pomysłów i satysfakcji z dokonań nowych niezawodnych przyjaciół i wszelakiej asertywności no i naturalnie wszelkiej pomyślności w życiu prywatnym, bo nie samą pracą człowiek żyje Redakcja Galicyjskiej Gazety Lekarskiej Szanowne Koleżanki, Szanowni Koledzy, Zbli aj¹ siê Œwiêta Bo ego Narodzenia. Dla wiêkszoœci z nas jest to okres szczególny. Myœlami wracamy do okresu dzieciñstwa, kiedy niecierpliwie wyczekiwa³o siê choinki, pierwszej gwiazdki, prezentów, wizyty kolêdników. Dla wierz¹cych Bo e Narodzenie jest œwiêtem religijnym, a dla innych œwiêtem rodzinnym z pewnymi symbolami religijnymi. Zaraz po Aktualnoœciach znajdziecie Pañstwo opis dawnych tradycji i obyczajów Bo- onarodzeniowych, od Wigilii po Pasterkê. Rozliczne warianty menu œwi¹tecznego, sposoby dzielenia siê z op³atkiem, urokliwe i rozmaite dekoracje, a tak e troszkê poezji niew¹tpliwie Pañstwa zaciekawi¹. Nie wszyscy z nas mog¹ spêdzaæ Œwiêta z rodzinami. To ju nasza lekarska dola. Nikt nie wyrêczy nas z pe³nienia dy urów, ani z obowi¹zku udzielenia pomocy w losowych przypadkach. Bêd¹c w szpitalu, z³ó my yczenia tym, którymi siê opiekujemy. Oni te s¹ z dala od domu, wystraszeni, cierpi¹cy, ³akn¹cy dobrego s³owa. A e koniec roku sprzyja obrachunkom i podsumowaniom, zastanówmy siê, jaki by³ to rok dla samorz¹du? Ka dy mo e mieæ inne zdanie, ale wed³ug mnie, nie by³ gorszy ni poprzedni i wniós³ wiele dobrego, choæby w naszych wynagrodzeniach. Egzemplarz naszej Gazety otrzymacie Pañstwo ju po ZjeŸdzie, na którym zostan¹ wybrani nowi cz³onkowie organów Izby. yczmy Im zapa³u do pracy, ciekawych pomys³ów i konsekwencji w ich realizacji. No i naturalnie wszelkiej pomyœlnoœci w yciu prywatnym. Jan Kowalczyk 1
2 CMYK 2 W NUMERZE M.IN. Relacja z uroczystoœci 20-lecia Samorz¹du Lekarskiego w Krakowie Obradowa³ XXVI Okrêgowy Sprawozdawczo-Wyborczy Zjazd Lekarzy (dyskusja zjazdowa, nowe w³adze, uchwa³y i stanowiska) Obyczaje œwi¹teczne w Ma³opolsce i nie tylko... ( B. Kaczkowska) Powrót Konika na biegunach czyli wywiad z Fr. Serwatk¹ (S. Ciep³y) In ynieria dla medycyny (z prof. S. Mazurkiewiczem rozmawia J. Depa) Alloplastyka po ¹dana, acz nie kochana (wywiad z dr J. Dutk¹) Wyj¹tkowe lektury na Œwiêta (w konkurencji z prof. H. Gaertnerem) rekomenduj¹: T. Bêtkowska, S. Ciep³y i M. Jachymiak Zaproszenie na XIII Bal Lekarza Krzy ówka Œwi¹teczna Fot. na okładce: Jubileusz 20-lecia OIL w Krakowie, Opera Krakowska; J. Sawicz AKTUALNOŒCI 20 lat Samorz¹du Lekarskiego 4 grudnia odby³y siê w Krakowie uroczystoœci zwi¹zane z 20-leciem odrodzonego Samorz¹du Lekarskiego. Izby Lekarskie rozwi¹zano w 1950 roku, upañstwawiaj¹c stalinowskim dekretem ich maj¹tek. Wróci³y do ycia w maju 1989 roku. Uroczystoœci w Krakowie rozpoczê³a Msza œw. w Bazylice Mariackiej, koncelebrowana przez ks. infu³ata Bronis³awa Fidelusa w intencji œrodowiska lekarskiego. W godzinach popo³udniowych przy ul. Krupniczej 11a zosta³a ods³oniêta tablica poœwiêcona pamiêci lekarzy, którzy stracili ycie, ratuj¹c zdrowie i ycie innych, a wieczorem w nowym gmachu Opery Krakowskiej odby³a siê jubileuszowa uroczystoœæ prowadzona przez dr. hab. Andrzeja Matyjê, po³¹czona z wrêczeniem odznaczeñ i koncertem Artyœci Krakowa Lekarzom. W ramach programu Jubileuszu m.in. dr Janusz Legutko zarysowa³ dzieje samorz¹dnoœci na przestrzeni stuleci, dr Jan Cieækiewicz, pierwszy prezes krakowskiej Izby wspomnia³ okolicznoœci jej powstania w 1989 roku, a dr Jerzy Friediger przedstawi³ wyzwania, które dziœ staj¹ przed samorz¹dem. Wœród goœci Jubileuszu byli m.in. Metropolita Krakowski ks. Kardyna³ Stanis³aw Dziwisz, Prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski, przedstawiciele S³owackiej Izby Lekarskiej i Dentystycznej licznie przybyli delegaci na rozpoczynaj¹cy siê nazajutrz XXVI Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy OIL w Krakowie, dzia³acze poprzednich kadencji, przedstawiciele zaprzyjaÿnionych korporacji, profesura krakowska ³¹cznie ponad 500 osób (szczegó³owa relacja wewn¹trz numeru). Obradowa³ XXVI Okrêgowy Zjazd Lekarzy Andrzej Matyja nowym przewodnicz¹cym ORL Maj¹tek odzyskany!!! 5 grudnia, od wczesnych godzin rannych obradowa³ w hotelu Premier w Krakowie XXVI Okrêgowy Sprawozdawczo- Wyborczy Zjazd Lekarzy OIL w Krakowie. Zjazd udzieli³ absolutorium ustêpuj¹cym w³adzom, powo³a³ na stanowisko prezesa ORL dotychczasowego wiceprzewodnicz¹cego dr. hab. Andrzeja Matyjê, a na stanowisko Okrêgowego Rzecznika Odpowiedzialnoœci Zawodowej dr Ewê Mikoszê-Januszewicz. Wybrano tak e 35-osobow¹ Okrêgow¹ Radê Lekarsk¹ oraz 39 delegatów na Krajowy Zjazd Lekarzy, który odbêdzie siê w styczniu 2010 roku w Warszawie. Frekwencja na ZjeŸdzie by³a satysfakcjonuj¹ca. Na 338 wybranych delegatów, obecnych by³o 284, co stanowi³o 84 procent wymaganego quorum. Niespodziank¹ szczególnej wagi by³a informacja ustêpuj¹cego przewodnicz¹cego ORL dr. Jerzego Friedigera o decyzji Sej-
CMYK 3 Przyjmowanie materia³ów do n-ru zakoñczono 6 grudnia 2009 AKTUALNOŒCI mu RP akceptuj¹cej ci¹g³oœæ obecnego samorz¹du z przedwojennymi Izbami Lekarskimi. Decyzja ta wieñczy V kadencjê piêknym akcentem, a zosta³a okupiona niezwykle mudnymi dzia³aniami. Jej konsekwencj¹ bêdzie m.in. rewindykacja maj¹tku przedwojennych Izb. Szczegó³owa relacja ze Zjazdu, wraz z omówieniem jego Uchwa³, wewn¹trz numeru. Dwa lata sukcesów Rz¹d koalicyjny PO i PSL podsumowa³ dwa lata swoich sukcesów w ochronie zdrowia. Jeœli chodzi o PSL, to jego sukces jest bezsporny. Uda- ³o siê ograniczyæ reformê KRUS do kosmetycznego makija u. Gorzej z Platform¹, która tak skutecznie (do ostatniego posiedzenia Sejmu) blokowa³a np. korporacji lekarskiej zwrot przedwojennego maj¹tku izb lekarskich. Ale napewno uda³o siê np. w ostatnim kwartale 2009 zlikwidowaæ zabiegi planowe w wiêkszych szpitalach, ograniczyæ dostêp do specjalistycznych poradni, podj¹æ atak na sta e podyplomowe, przemalowaæ zabiegi œwiadczone dot¹d ze œrodków publicznych w tzw. koszyk i zablokowaæ podwy kê sk³adki ubezpieczeniowej, uda³o siê nie kupiæ szczepionki na wirus A/H1N1, pozbawiæ prezesa NFZ prawa do elastycznego reagowania na rozmaite awarie systemu p³atniczego i wiele, wiele innych, wœród których brak planu finansowego na 2010 rok (ustawowo powinien byæ w po³owie lipca) to doprawdy drobiazg. Rok 2010 zapowiada siê koszmarnie Szpitale nie rejestruj¹ w³aœciwie od paÿdziernika pacjentów na zabiegi planowe w 2009 roku. Podobnie jest w poradniach specjalistycznych. Wbrew zapowiedziom NFZ dotyczy to równie leczenia nowotworów, a tu czas rozpoczêcia kuracji ma znaczenie fundamentalne, decyduj¹ce o jej powodzeniu. Na przeszkodzie stoi brak pieniêdzy i wci¹ nie podjête decyzje w kwestii œrodków finansowych na kontrakty 2010. Powtarzamy nieodmiennie. 4% PKB na zdrowie to zbyt ma³o, by dotrzymaæ kroku rosn¹cym cenom leków, zapobiec malej¹cej liczbie kszta³- 3
4 CMYK AKTUALNOŒCI conych specjalistów, wspomóc modernizacji zdegradowanego wiekiem sprzêtu, dotrzymaæ kroku rosn¹cym kosztom mediów i innych us³ug towarzysz¹cych lecznictwu. A ju ideologiczne upieranie siê przy blokowaniu wspó³p³acenia i sprzeciw wobec poszerzenia listy ubezpieczycieli pachnie planowym wykañczaniem systemu ochrony zdrowia. Grypa (nie) szaleje w Naprawie W 1934 roku Jalu Kurek wyda³ swoj¹ demaskatorsk¹ powieœæ o zdemoralizowanej poczuciem bezsilnoœci i beznadziejnoœci powszedniego bytowania prowincjonalnej inteligencji, która wywo³a³a burzliw¹ dyskusjê. W 75 lat póÿniej dyskusja o zakupie szczepionki przeciw wirusowi grypy A/H1N1 jest równie burzliwa, tyle e mocno pozbawiona sensu. Do epidemii nam daleko (ustawowo og³asza siê j¹, gdy zachoruje 100 osób na 100 tys. mieszkañców), tzw. grypa sezonowa jest dalece groÿniejsza i powszechniejsza. Natomiast tzw. œwiñska wyraÿnie wymaga ochrony osób o obni onej odpornoœci. Ale zakup szczepionki sta³ siê przedmiotem walki politycznej i tzw. wzglêdy medyczne zesz³y na dalszy plan. Nie zajmujemy stanowiska. Generalnie natomiast jesteœmy za pozostawieniem decyzji w rêkach specjalistów, a nie polityków albo mediów, czy nawet Rzecznika Praw Obywatelskich. Krosno uratowane Sukcesem lekarzy Podkarpackiego Szpitala Wojewódzkiego Jana Paw³a II w Kroœnie zakoñczy³ siê trwaj¹cy od 2 lat spór jego lekarzy z nominowanym przez w³adze Zarz¹du Podkarpackiego Sejmiku Samorz¹dowego dyrektorem Mariuszem Kocójem. Cztery zbiorowe vota nieufnoœci, wypowiedzenie pe³nienia dy urów kontraktowych, wypowiedzenie pracy przez 134 lekarzy, które up³ywa³o 1 grudnia 2009 roku nie pomog³o. Apele Okrêgowych Rad Lekarskich Krakowa i Rzeszowa tako. Szpital stan¹³ w obliczu ewakuacji chorych i likwidacji, wstrzymanej w ostatniej chwili przez Wojewodê. Prócz s³ów szacunku dla zdeterminowanych lekarzy, którzy gotowi byli pe³niæ dalej dy ury przy chorych na zasadzie wolontariatu, prócz podziêkowañ dla zwi¹zkowych liderów oporu przeciw poni aniu godnoœci pracowników Szpitala, nale ¹ siê te s³owa uznania dla spo³eczeñstwa Krosna, które murem stanê³o po stronie lekarzy, sprzeciwiaj¹c siê likwidacji Szpitala. A swoj¹ drog¹ to ju trzeci exodus dyr. Mariusza Kocója ze szpitali, którymi kierowa³ (wczeœniej w Mielcu i Jaros³awiu), zawsze na podobnej zasadzie, zbiorowego sprzeciwu wobec jego metod sprawowania w³adzy. Szkoda e niczego nie nauczy³ jego mocodawców. Dyrektor Kocój zosta³ przeniesiony na stanowisko dyrektora Wojewódzkiego Szpitala w Rzeszowie. Zakoñczy³ siê proces Janosikowej Przed S¹dem Rejonowym w Nowej Hucie zakoñczy³ siê proces dr Ilony Rosiek-Koniecznej, lekarki oskar onej o wy³udzenie w 1999 roku ponad 100 tys. z³ z Narodowego Funduszu Zdrowia poprzez wystawienie bezdomnym ok. 2000 w pe³ni refundowanych recept (wypisywanych na inwalidów wojennych). Lekarka nie dzia³a³a dla swojej korzyœci, ale by bezinteresownie ratowaæ chorych, bezdomnych i ubogich, których od lat leczy³a za darmo stwierdzi³a sêdzia Ma³gorzata Bartuzi. Szkodliwoœæ jej czynu jest znikoma. Za³o ycielce Stowarzyszenia Dobroczynnoœci Betlejem, która prowadzi przytulisko w Borku Fa³êckim, yczymy, by jej betlejemska gwiazda œwieci³a jak najjaœniej. A w komentarzu dodamy. Wyrok ze wzglêdów prawnych móg³ byæ inny. Tyle e prawo to jedynie instrument. Bardzo wa ny, ale nie najwa niejszy. Ponad nim znajduje siê etyka. Jak to dobrze, e Wysoki S¹d (w osobie sêdziny pani Ma³gorzaty Bartuzi) rozumie tê hierarchiê. Szkoda tylko, e a 10 lat wszystko trwa³o i doktor Ilona tyle lat chodzi³a z piêtnem przestêpcy. Nadal brak dawców do transplantacji narz¹dów Mimo intensywnej akcji szkoleniowej szpitalnych koordynatorów ds. transplantologii oraz kampanii propagandowej wszczêtej w mediach 4
CMYK 5 AKTUALNOŒCI przy udziale kilku instytucji z Wojewod¹ Ma³opolskim, Marsza³kiem Woj. Ma³opolskiego, Prezydentem Krakowa i Izb¹ Lekarsk¹ na czele rezultaty s¹ nadal mierne, wci¹ sytuuj¹ce oba województwa (ma³opolskie i pokarpackie) na koñcu ogólnopolskiej statystyki. W br. wykonano tylko dwa przeszczepy serca i 13 nerek. Co robiæ dalej? zastanawia siê na ³amach Dziennika Polskiego dr Piotr Przyby³owski, konsultant wojewódzki ds. transplantologii. Ano nie ustawaæ w staraniach. Nie wszystko, a zw³aszcza spo³eczne klimaty, udaje siê zmieniæ w ci¹gu 2-3 miesiêcy. Trzeba te szukaæ nowych sojuszników, m.in. wœród autorytetów koœcielnych, s³aw naukowych, w mediach, a tak e w œrodowisku lekarskim, które w znacznej czêœci uchyla siê od zajmowania stanowiska w sprawie przeszczepów. Ergonomia a ryzyko b³êdu medycznego W dniach 20-21 listopada w Krakowie odby- ³o siê Sympozjum Ergonomia a ryzyko b³êdu medycznego zorganizowane przez Zak³ad Ergonomii Instytutu Fizjoterapii CM UJ (kier. dr Janusz Pokorski) przy wspó³pracy z Komitetem Ergonomii PAN, Zak³adem Architektury Miejsc Pracy Politechniki Krakowskiej oraz Akademii Medycznej we Wroc³awiu. G³ównym tematem Sympozjum by³y zagadnienia zdarzeñ niepo ¹danych nie wynikaj¹ce z braku wiedzy, umiejêtnoœci czy ewentualnego zaniedbania personelu, lecz bêd¹ce nastêpstwem niedoskona³oœci organizacyjnej ochrony zdrowia. By³o o czym mówiæ. Rzecznicy Praw Pacjenta NFZ sygnalizuj¹, e ponad 80% wp³ywaj¹cych do nich skarg pacjentów wynika z wad systemu. Ale nazywa siê to uczenie wadami ergonomicznymi. Zdrowe Finanse dla Ochrony Zdrowia W Auli Nowodworskiego przy ul. Œw. Anny 12 odby³o siê 17 listopada br. miêdzynarodowe seminarium na temat pozyskiwania funduszy w ochronie zdrowia Zdrowe Finanse dla Ochrony Zdrowia, pod patronatem prof. Wojciecha Nowaka i (nomen omen) minister Ewy Kopacz. Seminarium stanowi³o czêœæ projektu Piêæ Kamieni Fundraisingu (wspó³finansowanego przez Fundusz Inicjatyw Obywatelskich FIO 2009), który jest skierowany do piêciu sektorów dzia³alnoœci spo³ecznej, w tym sektora ochrony zdrowia. G³ównym celem tego projektu jest edukacja w zakresie pozyskiwania funduszy na dzia³alnoœæ instytucji i organizacji spo³ecznych. Wœród wyk³adowców znaleÿli siê m.in. dyr. Dzieciêcego Szpitala Uniwersyteckiego Maciej Kowalczyk i kier. Katedry i Kliniki Hematologii CM UJ prof. Aleksander Skotnicki. Philosophy of Medicine in the Third Reich W Auli Nowodworskiego przy ul. œw. Anny 12 odby³a siê 14 listopada br. konferencja szkoleniowa Philosophy of Medicine in the Third Reich zorganizowana przez Royal Society of Medicine w Londynie oraz Wydzia³ Lekarski UJ. Konferencja by³a adresowana g³ównie do studentów wy szych lat studiów (5 i 6 roku Wydzia³u Lekarskiego) oraz m³odych lekarzy. Epidemiologia Chorób Alergicznych w Polsce W Collegium Novum UJ przy ul. Go³êbiej 24 odby³a siê 14 listopada br. Konferencja Naukowo-Szkoleniowa nt. Epidemiologia Chorób Alergicznych w Polsce ECAP, zorganizowana przy wspó³pracy Zak³adu Profilaktyki Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Kraków reprezentowa³a prof. Ewa Ni ankowska-mogilnicka, kierownik Kliniki Pulmunologii CM UJ. Konferencja przynios³a m.in. podsumowanie wyników badañ na temat epidemiologicznych aspektów chorób alergicznych w naszym regionie (rezultaty s¹ alarmuj¹ce, ok. 185 tys. mieszkañców Krakowa posiada objawy nie ytu nosa, jeszcze gorzej jest w niektórych grupach wiekowych dzieci). W czêœci szkoleniowej zosta³y przedstawione standardy diagnostyczno-terapeutyczne postêpowania w astmie, nie ycie nosa oraz alergicznych chorobach skóry. 5
6 CMYK AKTUALNOŒCI I Konferencja Psychoonkologii Praktycznej 13 listopada 2009 roku w Auli Nowodworskiej przy ul. œw. Anny 12 odby³a siê I Konferencja Psychoonkologii Praktycznej pod has³em Nie tylko leki lecz¹!. Okazj¹ szczególn¹ by³o 10-lecie istnienia Stowarzyszenia Wspierania Onkologii UNICORN (szczegó³owa relacja wewn¹trz numeru). Tytoñ albo zdrowie Po takim wezwaniem odby³a siê w Krakowie, w dniach 12-14 listopada br. XII Ogólnopolska Konferencja Naukowa im. prof. Franciszka Venuleta. Tytoñ a nowotwory, ustawa o zakazie palenia tytoniu w miejscach publicznych, leczenie uzale nieñ od tytoniu to niektóre z tematów Konferencji, której organizatorami byli: Instytut Zdrowia Publicznego CM UJ, Sekcja Epidemiologii i Prewencji Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Obywatelska Koalicja Tytoñ albo zdrowie, Centrum Onkologii Instytut im. Marii Sk³odowskiej-Curie w Warszawie, Fundacja Promocja Zdrowia i Stowarzyszenie MANKO. Dr hab. Tomasz Guzik laureatem nagrody Fundacji na rzecz Nauki Polskiej M³odzi polscy naukowcy dr Agnieszka Chaciñska i dr Tomasz Guzik zostali tegorocznymi laureatami nagród Fundacji na rzecz Nauki Polskiej w ramach II edycji programu Welcome. Agnieszka Chaciñska zwi¹zana jest z Instytutem Biologii Molekularnej we Freiburgu (RFN) i prowadziæ bêdzie swe badania nad bia³kiem w Warszawie, natomiast dr hab. med. Tomasz Guzik, prof. UJ, jest absolwentem Wydzia³u Lekarskiego Collegium Medicum. Karierê naukow¹ rozpocz¹³ na Uniwersytecie w Oksfordzie, nastêpnie kontynuowa³ j¹ w Emory University School of Medicine w Atlancie (USA), z którym jest nadal zwi¹zany. Równolegle pe³ni obowi¹zki kierownika Katedry i Kliniki Chorób Wewnêtrznych i Medycyny Wsi CM UJ. Program Welcome jest adresowany do wybitnych naukowców z ca³ego œwiata, którzy chc¹ realizowaæ prace badawcze w Polsce, a dr Tomasz Guzik zamierza swoje pro- wadziæ w Krakowie. Ich temat brzmi: Rola uk³adu odpornoœciowego w mechanizmie nadciœnienia têtniczego oraz dysfunkcji naczyniowej poszukiwania nowych strategii leczenia nadciœnienia. Na realizacjê badañ dwójka laureatów otrzyma fundusze w wys. 12,3 mln z³ do podzia³u. Gabinet Terapii Biologicznej w Szpitalu Dzieciêcym W Klinice Pediatrii, Gastroenterologii i ywienia CM UJ, dzia³aj¹cej na bazie Uniwersyteckiego Szpitala Dzieciêcego w Krakowie, w obecnoœci w³adz CM UJ, Ma³opolskiego Oddzia³u NFZ oraz sponsorów 27 listopada br. nast¹pi³o uroczyste otwarcie Gabinetu Terapii Biologicznej. To pierwszy w Polsce tego typu oœrodek dla dzieci z przewlek³ymi chorobami zapalnymi jelit. Nadto, wychodz¹c naprzeciw potrzebom pacjentów z chorob¹ Leœniowskiego-Crohna (nieswoiste zapalenie jelit) i ich rodzin, Ma³opolski Oddzia³ Polskiego Towarzystwa Wspierania Osób z Nieswoistymi Zapaleniami Jelita J-elita po raz drugi zorganizowa³ Ma³opolskie Dni Edukacji o Chorobach Zapalnych Jelit, a w Klubie Alchemia przy ulicy Estery 5, odby³ siê koncert charytatywny na rzecz dzieci chorych na nieswoiste zapalenia jelit. Z prac ORL i jej Prezydium Ostatnie tygodnie up³ynê³y cz³onkom ustêpuj¹cej Okrêgowej Rady Lekarskiej na przygotowaniach do Jubileuszu 20-lecia Samorz¹du i Okrêgowego Sprawozdawczo-Wyborczego Zjazdu Lekarzy. Tematem nadzwyczajnym by³a walka o przeprowadzenie na forum obu izb parlamentu (w ramach nowelizowanej w³aœnie ustawy o izbach lekarskich) zapisu o ci¹g³oœci samorz¹du z Izbami przedwojennymi. Doktor J. Friediger, wspierany technicznie przez Biuro Izby, dotar³ do wszystkich cz³onków Sejmu i Senatu. Jak siê rzecz skoñczy³a, wiemy, ostatecznie szczêœliwie, ale za jak¹ cenê. ORL podjê³a uchwa³ê o pomocy materialnej lekarzom Szpitala w Kroœnie na wypadek utraty przez nich 6
CMYK 7 AKTUALNOŒCI pracy. Zaapelowa³a te do lekarzy województw oœciennych o niepodejmowanie pracy w Kroœnie do czasu zakoñczenia sporu. ORL zajê³a te oficjalne Stanowisko wobec drastycznego ograniczenia œrodków finansowych na stomatologiê w województwie ma³opolskim i podkarpackim. Gody, Godne Œwiêta, Bo e Narodzenie* Dlaczego jest œwiêto Bo ego Narodzenia? Dlaczego wpatrujemy siê w gwiazdê na niebie? Dlaczego œpiewamy kolêdy? Dlatego, eby siê uczyæ mi³oœci do Pana Jezusa. Dlatego, eby podawaæ sobie rêce. Dlatego, eby siê uœmiechaæ do siebie. Dlatego, eby sobie przebaczaæ. ks. Jan Twardowski Polska Wigilia i Bo e Narodzenie maj¹ wiele rodzimych, w³asnych zwyczajów i obrzêdów, które s¹ kultywowane z pokolenia na pokolenie i stale wzbogacane nowymi treœciami. Wejrzyjmy w nie poczynaj¹c od Nocy Wigilijnej, poprzez tradycjê op³atka, menu œwi¹teczne w ró nych regionach kraju, po Pasterkê... 5 listopada w Szarowie odby³o siê po egnalne spotkanie cz³onków ustêpuj¹cej ORL. Wrêczono pami¹tkowe upominki i przygotowane przez redakcjê GGL tableau cz³onków Rady. Oby³o siê bez ³ez i nawet symbolicznej biesiady, bo nastêpny dzieñ niós³ rozliczne obowi¹zki. Ale delikatna nuta melancholii unosi³a siê nad zebranymi, z których czêœæ egna siê ju z aktywnoœci¹ w samorz¹dzie bezpowrotnie. I nie tylko regu³y demokracji o tym decyduj¹, ale te prawa natury i rodzinne lub zawodowe obowi¹zki, które pewien uszczerbek jednak ponosi³y. Ale takie jest ycie i trzeba siê z nim godziæ, by nie popaœæ we frustracjê. V kadencja ORL i jej Prezydium dobieg³a koñca. TRADYCJE Szczeœliwa nocy, w któr¹ siê nam rodzi Dzieñ jasny, œwiat³o wszystkiemu stworzeniu [ ] Œ³oñce jaœniejsze nad codzienne wschodzi Jan Andrzej Morsztyn Noc wigilijna, najd³u sza w roku, najbardziej tajemnicza by³a uwa ana za wyj¹tkow¹, *) Œwiêta Bo ego Narodzenia siêgaj¹ korzeniami IV wieku, a ich grudniowy termin wybrano nieprzypadkowo. Zauwa- ono wtedy zbie noœæ dat œwi¹t i obrzêdów kultowych staros³owiañskich (w ogóle pogañskich) oraz antycznych greckich i rzymskich, kiedy to œwiêtowano przesilenie zimowe, pocz¹tek cyklu wegetacyjnego i obchodzono wielkie œwiêta agrarne, œwiêta niezwyciê onego s³oñca. Koœció³ katolicki uzna³ zatem ten w³aœnie czas za najw³aœciwszy dla obchodzenia narodzenia Chrystusa, bowiem symbolika narodzin s³oñca i œwiat³a oraz narodzin Zbawiciela da³a siê ³atwo zespoliæ. Nastêpstwem tego by³o mieszanie siê i przenikanie siê form obrzêdowych pogañskich i chrzeœcijañskich i temu w³aœnie Bo e Narodzenie, a zw³aszcza Wigilia zawdziêczaj¹ bogactwo obyczajów. Nale y jeszcze dodaæ, e w tym samym czasie przypada³y œwiêta ku czci zmar³ych, z obecnoœci których w tradycji bo onarodzeniowej nie zawsze zdajemy sobie sprawê. 7
8 CMYK TRADYCJE bo s¹dzono, e ca³a ziemia i wszechœwiat, wszystkie byty ziemskie i pozaziemskie ³¹cz¹ siê ze sob¹ we wspólnym prze ywaniu wielkiego misterium narodzin Boga, a tak e e ma ona decyduj¹cy wp³yw na losy ludzi w kolejnym roku. Nic wiêc dziwnego, e tak wa ne by³y do niej przygotowania. [...] Wszechœwiat sta³ w pokoju Œwi¹teczn¹ choink¹ (...) Dró ki gwiaÿdziste Po ga³¹zkach b³yska³y (...) Trzaska³y œwieczki, œwierkowe œwierszcze, Anio³ zaniemówi³ Najpiêkniejszym wierszem. Julian Tuwim Od samego rana strojono œwierkowymi i jod³owymi ga³êziami dom i obejœcie. Zdobi³y one obrazy, drzwi, okna, p³oty, furtki, wrota stodó³ i obór. U sufitu wieszano wierzcho³kiem w dó³ czubek jode³ki lub œwierku. By³a to s³ynna polska pod³aÿniczka zwana tak e jutk¹, jod³k¹ lub bo ym drzewkiem. Jej cudown¹ moc wiecznie zielonego drzewa ycia mia³y wzmacniaæ ozdoby: czosnek odwracaj¹cy z³o, piernikowe figurki, jab³ka i orzechy daj¹ce zdrowie i moc w mi³oœci, ozdoby ze s³omy znak obfitoœci i p³odnoœci, ³añcuchy zapewniaj¹ce niekoñcz¹ce siê powodzenie oraz œwiaty, czyli kuliste ozdoby klejone z kolorowych op³atków. Czêsto pod sufitem wieszano tak e sady, czyli ko³a uplecione ze s³omy ze œwiatem w œrodku jako znakiem wiecznoœci, pe³ni i porz¹dku w kosmosie. Œwiaty by³y znane tylko w naszym kraju. Ich sferyczny kszta³t zosta³ póÿniej przeniesiony na szklane bombki. A potem jak mówi ks. Jan Twardowski: [ ] kiedy znowu zacz¹³ merdaæ puszysty ogon tradycji, wprosi³a siê choinka elegancko ubrana. A zawita³a do nas z Niemiec pod koniec XIX wieku. Równie wa ne jak ga³êzie œwierkowe by³y snopy zbó stawiane w k¹tach i s³oma rozœcielana po pod³odze, siano i ŸdŸb³a s³omy na stole pod œnie nobia³ym obrusem, a wszystko to na pami¹tkê ³obka w Betlejem. Wac³aw Potocki pisze: Stary zwyczaj w tym maj¹ chrzeœcijañskie domy, na Bo e Narodzenie po izbie s³aæ s³omy, e w stajni Œwiêta Panna le a³a po³ogiem. Rozliczne ozdoby s³u y³y do zapewnienia domowi wszelakiego dobra. A kiedy ju wszystko by³o przygotowane wypatrywano pierwszej gwiazdy, by zasi¹œæ do wieczerzy. Œwieci³a gwiazda na niebie Srebrna i staroœwiecka Œwieci³a wigilijnie Ka dy j¹ zna od dziecka. Zwisa³y z niej z wysoka D³ugie, b³yszcz¹ce promienie A ka dy promieñ to by³o Jedno œwi¹teczne yczenie. Leopold Staff Do wieczerzy zwanej tak e postnikiem, wili¹, kuti¹ zasiadano wg starszeñstwa zostawiaj¹c jedno puste krzes³o. Teraz mówimy, e dla nieznajomego, zb³¹kanego wêdrowca, a jeszcze przed stu laty powszechne by³o przekonanie, e wolne miejsce przy stole pozostawia siê dla zmar³ych, którzy przychodz¹ wieczerzaæ z ywymi. To dla nich zapalano œwieczki i zaczynano Wigiliê po zmroku. To dla nich wœród potraw znajdowa³y siê jab³ka, orzechy, miód, groch, fasola i bób relikty grudniowego œwiêta zadusznego. I op³atek ³ami¹ bia³y, z biciem serca, ³zami w oku. Artur Oppman 8
CMYK 9 TRADYCJE Dzielenie siê op³atkiem, zwanym tak e chlebem anielskim rozpoczyna³o obrzêd Wigilii. Julian Ursyn Niemcewicz wspomina: Gdy wszyscy zebrali siê przy stole, rodzice wchodzili z op³atkiem na talerzu, a ka dy obecny bior¹c op³atek obchodzi³ wszystkich zebranych i ³ami¹c siê nim powtarza³: bodaj byœmy na przysz³y rok ³amali go ze sob¹. W.S. Reymont w Ch³opach opowiada: Boryna prze egna³ siê, podzieli³ op³atkiem, pojedli go ze czci¹, kieby ten chleb pañski. K³adziono wtedy na pustym krzeœle: Anielskiego chleba kruchy, bo w tych krzes³ach siedz¹ duchy (Wincenty Pol). Zwyczaj dzielenia siê op³atkiem jest tylko nasz, polski. To znak serdecznej wiêzi z bliskimi sobie ludÿmi i symboliczna pami¹tka dzielenia chleba przez Chrystusa. Op³atki wypieka siê z ciasta przaœnego (m¹ka pszenna z wod¹ bez zakwasu) w specjalnych elazkach. Op³atki zwykle bia³e dawniej równie kolorowe sporz¹dzane przez zakonników lub przez s³u bê koœcieln¹, roznoszone by³y po domach przez koœcielnego lub organistê. W wielu regionach Polski zachowa³ siê obyczaj dzielenia siê op³atkiem ze zwierzêtami, ale tylko tymi, które by³y w stajence w Betlejem: Chrystus siê w onej godzinie narodzi³, to niech ka de stworzenie krzepi siê tym chlebem œwiêtym mówi³ Maciej Boryna w Ch³opach. Jad³ospis wigilijny, zawsze postny, bez miêsa i t³uszczów zwierzêcych, sk³ada³ siê z 12 potraw (tylu aposto³ów i tyle miesiêcy w roku), ale równie czêsto z ich nieparzystej liczby (5-12) uwa anej za szczêœliw¹. Rodzaj potraw zwi¹zany by³ z odleg³ymi obrzêdami rolniczymi. Przyrz¹dzano je z wszystkiego co siê rodzi w polu (ziarna zbó, olej), w sadzie (jab³ka, œliwki, orzechy), w ogrodzie (kapusta, buraki, rzepa), w lesie (grzyby, miód) i wodzie ryby. A najwa niejsze by³y drobne dary ziemi: mak, kasza, groch, fasola, bób, urawina, mia³y bowiem zapewniaæ dostatek. Rodzaj potraw by³ bardzo zró nicowany w zale noœci od tradycji regionalnych, rodzinnych i zamo - noœci. Jednak wiele z nich siê powtarza³o, a to wœród zup: grochowa, grzybowa, owocowa, œliwkowa, rybna, a w zamo niejszych domach migda³owa z rodzynkami, barszcz buraczany, barszcz z m¹ki ytniej lub ur owsiany i wiele ju zapomnianych: polewka z maku z jag³ami, wiêdka z brukwi suszonej, zupy z siemienia lnianego lub konopnego siemieniatki, siemieñce i sine zupy konopne. Potem podawano pierogi nadziewane: grzybami, kapust¹, serem, jab³kami, œliwkami, kasz¹ gryczan¹, siemieniem lnianym, ziemniakami. Wszêdzie na stole pojawia- ³a siê kapusta z grochem lub grzybami i kasze: jaglana, gryczana z sosem grzybowym, jêczmienna ze œliwkami, nawet groch ze œliwkami. Prawie w ka dym domu spo- ywano kluski z makiem i mio- 9
10 CMYK TRADYCJE dem, a czekaj¹c na Pasterkê pogryzano gotowan¹ fasolê, bób, suszone owoce, rzepê i pito ja³owcowe piwo. Pod koniec wigilijnej kolacji raczono siê czymœ s³odkim np. na Górnym Œl¹sku makówkami i moczk¹ (rodzaj budyniu z pokruszonych pierników rozmoczonych w kompocie porzeczkowym z dodatkiem bakalii), kruchalcami, ³amañcami, t³uczeñcami z ciasta piernego (Mazowsze). Nie wspomnia³am dotychczas o rybach, ale bêdzie jeszcze o nich mowa. Wigilia ch³opska by³a bardzo skromna i dlatego tam znajdowa³y siê tylko œledzie. Inaczej by³o w domach mieszczañskich i szlacheckich, gdzie pojawia³o siê ich bogactwo i ró norodnoœæ, bo dania wigilijne z ryb to specjalnoœæ polskiej kuchni. Na koniec tych wszystkich smakowitoœci podajê do wyboru dwa jak e ró ne wigilijne jad³ospisy. Jeden z nich pochodzi z Ch³opów Reymonta: Najpierw by³ buraczany kwas, gotowany na grzybach z ziemniakami ca³ymi, a potem przysz³y œledzie w m¹ce obtaczane i sma one w oleju konopnym, póÿniej zaœ pszenne kluski z makiem, a potem sz³a kapu- 10 sta z grzybami, olejem równie maszczona, a na ostatek poda³a Jagusia przysmak prawdziwy, bo racuszki z gryczanej m¹ki z miodem zatarte i w makowym oleju upra one. Natomiast Lucyna Æwierczakiewiczowa w swoich 365 obiadach radzi: sago na winie, barszcz czysty z uszkami z grzybów, zupa migda³owa lub grzybowa, paszteciki z ryb we francuskim cieœcie, paszteciki z grzybów w kruchym cieœcie, szczupak duszony z jarzynami i szczupak w pieczarkowym lub pietruszkowym sosie, sandacz z jajami, karasie w œmietanie, karp lub leszcz na szaro z rodzynkami, kaszka na grzybowym sosie, jarmu z kasztanami, groszek zielony z grzankami, makaron zapiekany z parmezanem, kluski ze œliwkami i gruszkami. Wypada jeszcze przywo³aæ dwie specjalnoœci kuchni naszych Kresów: kutiê sporz¹dzon¹ z ca³ych ziaren pszenicy, miodu, maku z rodzynkami i kisiel na zimno z m¹ki owsianej z mleczkiem migda³owym. Blask œwieczek z³otem dom zasnuwa A z k¹ta, z ust brata p³ynie Kolêda na okarynie: Lulaj e Jezuniu [ ]. K. I. Ga³czyñski Pe³en niezwyk³oœci wieczór koñczy³ siê œpiewaniem kolêd i pastora³ek, wró bami i wreszcie wyjœciem na Pasterkê zwan¹ równie Pó³nock¹, potem rozpoczyna³y siê uroczyste, rodzinne Œwiêta Bo ego Narodzenia. Wydawaæ by siê mog³o, e teraz wszystko odbywa siê inaczej. Nie zawsze zdajemy sobie sprawê z wielu symboli, wa ne sta³y siê prezenty pod choinkê, których dawniej nie by³o poza drobnymi ³akociami dla dzieci. Œwiêta przesta³y mieæ dla nas moc magiczn¹ zwi¹zan¹ z urodzajami, a zw³aszcza zatraci³a siê ³¹cznoœæ z Zaduszkami. Zmieni³y siê potrawy, wystrój domu. Czêœciej s³uchamy kolêd ni je œpiewamy jednak zachowa³a polska Wigilia i Œwiêta sw¹ niezwyk³oœæ, podnios³oœæ, ciep³o rodzinne, ³¹cznoœæ z przesz³oœci¹ i yczliwoœæ dla ludzi. ycz¹c wszystkim niezwykle mi³ych prze yæ w te magiczne Œwiêta opowiedzia³a o nich Barbara Kaczkowska fot. K. Chojnacki, E. Koprowski (Internet)
CMYK 11 Obradowa³ XXVI Okrêgowy Sprawozdawczo-Wyborczy Zjazd Lekarzy Kraków, 5 grudnia 2009 roku Andrzej Matyja przewodnicz¹cym ORL w VI kadencji Ewa Mikosza-Januszewicz Okrêgowym Rzecznikiem Odpowiedzialnoœci Zawodowej Od wczesnych godzin rannych do północy obradował we wcale sympatycznych wnętrzach hotelu Premier przy ul. Opolskiej XXVI Okręgowy Sprawozdawczo-Wyborczy Zjazd Lekarzy Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie. Zjazd udzielił (przy dwóch głosach wstrzymujących się) absolutorium ustępującej Radzie. Odszedł po dwóch kadencjach bycia przewodniczącym, żegnany kwiatami i oklaskami m.in. za doprowadzenie w przeddzień Jubiluszu XX-lecia Izb do szczęśliwego końca długotrwałej walki o nadanie samorządowi ciągłości historycznej z Izbami przedwojennymi (Sejm RP podjął 2 grudnia stosowną uchwałę) doktor Jerzy Friediger. Natomiast nowym przewodniczącym ORL został dr hab. med. Andrzej Matyja, dotychczasowy wiceprzewodniczący i członek Prezydium NRL. Obowiązki Okręgowego Rzecznika Zjazd powierzył na drugą kadencję dr Ewie Mikoszy-Januszewicz. Obie kandydatury nie miały konkurentów w walce wyborczej. Zjazd wybrał też 35-osobową Okręgową Radę Lekarską, 39 Delegatów (1 na 350 lekarzy), którzy reprezentować będą krakowską OIL na Krajowym Zjedzie w Warszawie, planowanym pod koniec stycznia, powołał też nowe składy pozostałych organów Izby: 64 zastępców Okręgowego Rzecznika, nowy skład Okręgowego Sądu Lekarskiego z Janiną Lankosz-Lauterbach na czele, nową Okręgową Komisję Rewizyjną i Okręgową Komisję Wyborczą. Frekwencja na Zjeździe była satysfakcjonująca, mimo zbiegu daty Zjazdu z popularną Barbórką, spośród 338 wybranych Delegatów, obecnych było 284, co stanowiło 84% uprawnionych. Obrady prowadził sprawnie i energicznie lek. stom. Robert Stępień, drugi z dotychczasowych wiceprzewodniczących ORL. A oto szczegółowa relacja z obrad XXVI Zjazdu, otwierającego kolejną VI kadencję Samorządu Lekarskiego. 11
12 CMYK XXVI ZJAZD Obrady otworzy³ kilka minut po godzinie 9 rano przewodnicz¹cy Komitetu Organizacyjnego Zjazdu dr Jacek Têtnowski, witaj¹c serdecznie przyby³ych Delegatów. Na jego wniosek przewodnicz¹cym Zjazdu wybrano jednog³oœnie dr. Roberta Stêpnia. Obowi¹zki wiceprzewodnicz¹cych powierzono dr dr Janinie Lankosz-Lauterbach, Irenie Gawroñskiej, Antoniemu Jakubowiczowi i Markowi Zasadnemu. Sekretarzami Zjazdu wybrano dr dr Alicjê Adrian, Annê Maci¹g, Andrzeja Pyricha, Mariusza Serwina, Andrzej Sidorowa i Piotra Wójcika. Wœród przyby³ych goœci Zjazdu znaleÿli siê m.in. prezes NRL Konstanty Radziwi³³, przewodnicz¹cy izb lekarskich z Warszawy Andrzej W³odarczyk, z Wroc³awia Andrzej Wojnar (ustêpuj¹cy) i Igor Chêciñski (nowo wybrany), z Kielc Marek Jod³owski (pe³ni¹cy na ZjeŸdzie równie obowi¹zki przedstawiciela Krajowej Komisji Wyborczej) oraz wiceprzewodnicz¹cy Wojskowej Izby Lekarskiej dr Bogdan Barut. Obecne te by³y delegacje Izby Lekarskiej i Lekarsko-Dentystycznej ze S³owacji z Janem Gašièem na czele, a tak e Piotr Wato³a przewodnicz¹cy Regionu Ma- ³opolskiego OZZL. W krótkim przemówieniu powitalnym dr Konstanty Radziwi³³ zwróci³ m.in. uwagê na zalety nowej ustawy o izbach lekarskich, która wejdzie w ycie po podpisaniu jej przez Prezydenta RP, a która powsta³a w znacznym procencie na kanwie projektu NRL. Przyznanie Samorz¹dowi prawa do ci¹g³oœci historycznej oraz zachowanie podzia³u terytorialnego Izb to jego zdaniem wa niejsze sukcesy. Prezes uzna³ Izby za g³ówne miejsce aktywnoœci ludzi œrodowiska lekarskiego, którzy chc¹ dzia³aæ dla dobra publicznego. Zadaniem nadchodz¹cej kadencji bêdzie przede wszystkim stwierdzi³ przekonanie tego œrodowiska, e samorz¹d to jego organizacja i reprezentacja. Drugim zaœ bêdzie walka o godnoœæ zawodu. Opracowana w Krakowie Karta Praw Lekarza to krok w dobrym kierunku, stwierdzi³. Musimy przy tym wysoko postawiæ poprzeczkê samym sobie, bo noblesse oblige (szlachectwo zobowi¹zuje). Prezes podsumowuj¹c zwyciêsk¹ walkê, toczon¹ wspólnie z OZZL o podniesienie wynagrodzeñ lekarzy, podkreœli³ e nadal s¹ to problemy emerytów oraz œrodowiska m³odych lekarzy. Zwróci³ te uwagê na niedoskona³oœci sys- 12
CMYK 13 temu kszta³cenia podyplomowego, zw³aszcza specjalizacyjnego, który powinien byæ powierzony we w³adanie samorz¹dowi. Wyst¹pienie zakoñczy³y gratulacje dla nowo wybranych Delegatów i yczenia sukcesów w dzia³alnoœci na niwie samorz¹dowej. W podobnym tonie utrzymane by³y yczenia ze strony Delegacji S³owackiej, które wyg³osi³ Jan Gašiè prezydent S³owackiej Izby Lekarsko-Dentystycznej, a tak e dr Andrzeja W³odarczyka z warszawskiej Izby, który dziêkowa³ przy okazji za po yczkê udzielon¹ sto³ecznej Izbie na budowê jej siedziby. Z kolei dr Igor Chêciñski parafrazowa³ w swoim wyst¹pieniu s³owa Johna Kennedy ego: Nie pytaj, co Izba Ci daje, pytaj, co Ty mo esz zrobiæ dla Izby i wrêczy³ krakowianom symbolicznego krasnala z Wroc³awia (z za³¹cznikiem), a dr Piotr Wato³a z OZZL dziêkowa³ za 4 minione owocne lata wspó³pracy, które pozwoli³y zintegrowaæ œrodowisko we wspólnej walce o podwy szenie wynagrodzeñ. Koñcz¹c czêœæ oficjaln¹ obrad, na wniosek przewodnicz¹cego Zjazdu, zebrani chwil¹ ciszy uczcili pamiêæ dzia³aczy Samorz¹du Lekarskiego w Krakowie, dr Jerzego Jamskiego i dr Andrzeja Janusza Fortuny, którzy odeszli na zawsze w tej kadencji. * * * Rozpoczê³a siê czêœæ proceduralna Zjazdu. Zatwierdzono porz¹dek obrad, dokonano zmian w Regulaminie Zjazdu m.in. w limitach okreœlaj¹cych iloœæ cz³onków w niektórych organach. Zjazd przyj¹³ zmiany Uchwa³¹ nr 1. Nastêpnie powo³ano Komisjê Mandatow¹ w sk³adzie: Mariusz Kózka, Jerzy Pasadyn, Marcin Tatrzañski i Tadeusz Zaj¹c oraz zapoznano siê z ostatecznymi wynikami wyborów delegatów na Zjazd, które przedstawi³a w formie multimedialnej przewodnicz¹ca Okrêgowej Komisji Wyborczej dr Jolanta Or³owska-Heitzman (publikowaliœmy je w poprzednim wydaniu GGL ). Z przedstawionego wkrótce komunikatu Komisji Mandatowej wynik³o, e obrady Zjazdu s¹ prawomocne (na 338 delegatów, obecnych by³o 284, tzn. 84%). Powo³ano tak e 14-osobow¹ Komisjê Uchwa³ i Wniosków, której przewodnicz¹cym zosta³ dr Lech Kucharski. Nast¹pi³a czêœæ sprawozdawcza za okres V kadencji. Jako pierwszy g³os zabra³ przewodnicz¹cy ORL dr Jerzy Friediger. Szczegó³owe sprawozdanie z prac Rady jak przypomnia³ zosta³o przed³o one Delegatom w Materia³ach Zjazdowych (rozsy³anych te cz³onkom OIL z tym wydaniem GGL ). Z satysfakcj¹ stwierdzi³ e wszystkie uchwa³y zjazdowe zosta³y wykonane. Szczególnym osi¹gniêciem by³o uzyskanie w dniu 2 grudnia br., w ramach nowelizowanej ustawy XXVI ZJAZD 13
14 CMYK XXVI ZJAZD o izbach lekarskich, ci¹g³oœci historycznej samorz¹du z izbami przedwojennymi, co otwiera drogê do rewindykacji zagrabionego w 1950 roku maj¹tku izb. By³o to mo liwe m.in. dziêki pomocy Polskiego Stronnictwa Ludowego, zw³aszcza pos³a Wies³awa Wody oraz senatora PO Paw³a Klimowicza. Dr Friediger z³o- y³ te szczególne podziêkowania dr. Andrzejowi Matyji i dr. Jackowi Têtnowskiemu za organizacjê uroczystoœci jubileuszu XX-lecia Izb, OZZL za wspó³pracê przy akcji zwi¹zanej z uzyskaniem podwy ki wynagrodzeñ, podkreœli³ dobr¹ kondycjê finansow¹, w której pozostawia Izbê co pozwoli na remont odzyskiwanych obiektów wreszcie uzna³ przejêcie kszta³cenia podyplomowego przez samorz¹d za g³ówne zadanie najbli szych lat. Podziêkowania dla cz³onków Rady i Biura Izby za 8 lat dobrej wspó³pracy zakoñczy³y jego wyst¹pienie. 14 Z kolei sprawozdanie z pracy Okrêgowego Rzecznika Odpowiedzialnoœci Zawodowej z³o- y³a dr Ewa Mikosza-Januszewicz. Liczba spraw, jakie wp³ynê³y do Biura Rzecznika tzn. 997 niebezpiecznie kojarzy mi siê zaczê³a artobliwie z programem pana Fajbusiewicza i numerem Policji. Do rozpatrzenia pozosta³y 93 sprawy. Ich przewlek³oœæ wynika najczêœciej z koniecznoœci dostosowania naszego postêpowania wyjaœniaj¹cego do postêpowania tocz¹cego siê równolegle w prokuraturze lub s¹dzie powszechnym, z czym wi¹ e siê niemo noœæ uzyskania dokumentacji lekarskiej, opinii bieg³ych, protoko³ów przes³uchañ œwiadków, itp. I znów przyczyn¹ wielu spraw okazuje siê niechlujnoœæ, zdawkowoœæ i nieczytelnoœæ dokumentacji prowadzonej przez lekarzy podkreœli³a pani Rzecznik. Satysfakcj¹ jest, e b. niewielka iloœæ postanowieñ zosta³a uchylona przez Naczelnego Rzecznika, przykroœci¹ natomiast, e spoœród 29 spraw podjêtych z urzêdu po doniesieniach medialnych, a 16 zakoñczy³o siê wnioskiem o ukaranie, choæ by³y i doniesienia nie maj¹ce nic wspólnego z rzeczywistoœci¹, absurdalne. Bol¹czk¹ zw³aszcza specjalnoœci zabiegowych, zdaniem Rzecznika, jest niedostatek informacji przeznaczonych dla pacjenta, a dotycz¹cych mo liwych do wyst¹pienia komplikacji w procesie leczenia. Skarg na ów brak by³o 190 w minionej kadencji. Tak e iloœæ incydentów, które w tabelarycznym ujêciu zakwalifikowano jako nieetyczne zachowania lekarza by³o sporo, bo 211. Przy wszystkich utrudnieniach dotycz¹cych warunków pracy lekarza, to jednak du o. W wypadku stomatologii skargi
CMYK 15 dotyczy³y najczêœciej leczenia protetycznego. Z opinii dr Anny Kot, zastêpcy OROZ ds. stomatologii wynika, e i tu przyczyny s¹ podobne: wadliwie prowadzona dokumentacja i brak informacji dla pacjenta o mo liwych powik³aniach. Najboleœniejsze sprawy dotycz¹ sporów miêdzy lekarzami, niezwykle przewlek³ych, w których rozwi¹zanie anga uje siê te Komisja Etyki oraz doniesieñ zwi¹zanych z nadu ywaniem alkoholu przez lekarzy. Potwierdzenie takich wypadków koñczy siê niestety postêpowaniem przed Komisjami Orzekaj¹cymi. Podziêkowania dla pracowników i wspó³pracowników Biura Rzecznika zakoñczy³y wyst¹pienie dr Mikoszy-Januszewicz, po czym kolejne sprawozdanie przed³o y³ przewodnicz¹cy Okrêgowego S¹du Lekarskiego dr Jan Kowalczyk. Dane liczbowe dotycz¹ce prac OSL zosta³y zawarte w Materia³ach Zjazdowych. Iloœæ spraw wnoszonych do S¹du wprawdzie maleje, ale ich charakter nie ulega zmianie, a niektóre maj¹ charakter monstrualny z punktu widzenia s¹du korporacyjnego, np. w sprawie o korupcjê koniecznoœæ przes³uchania 180 œwiadków. Dr Kowalczyk zwróci³ uwagê na rosn¹ce trudnoœci w prowadzeniu rozpraw, wynikaj¹ce z nowelizacji ustawy o izbach, a mianowicie na wprowadzenie jawnoœci rozpraw i kolizjê z utrzymaniem tajemnicy lekarskiej oraz na dopuszczenie do rozpraw zawodowych adwokatów po stronie osób wnosz¹cych skargi, co mo e byæ sporym utrudnieniem dla s¹dów lekarskich nadchodz¹cej kadencji. Nastêpne obszerne sprawozdanie finansowe za lata 2006-2008 i pierwsze pó³rocze 2009 roku z³o y³ Skarbnik ORL dr Janusz Legutko. Poniewa zosta³o ono zawarte w Materia- ³ach Zjazdowych, tu wspomnimy tylko kilka faktów. Ze 100% wp³ywów za okres 3,5 roku. 89% przychodów wnosz¹ sk³adki. Koszty funkcjonowania Izby wynios³y 4,6 mln, tzn. 32% wydatków. 2,2 mln z³otych (16% zgodnie z odpowiednimi uchwa³ami) odprowadziliœmy na rzecz NRL. 7% ogó³u wydatków to koszty Delegatur OIL. Z komisji problemowych najwiêcej œwiadczy na rzecz œrodowiska Komisja Socjalno-Bytowa 13% ogó³u wydatków i Komisja Kszta³cenia (8%). Odrêbny bud et ma Komisja Praktyk, która z rejestracji gabinetów uzyska³a wp³ywy w wys. 965 tys. z³, a wyda³a na wizytacje gabinetów 792 tys. z³. XXVI ZJAZD 15
16 CMYK XXVI ZJAZD Sta³ym obci¹ eniem bud etu Izby s¹ wydatki na zadania przejête od administracji pañstwowej (Rejestr Lekarzy, S¹d i OROZ), które MZ pokrywa w wysokoœci ok. 33-34 procent. Z wiêkszych wydatków inwestycyjnych Izba ponios³a w minionej kadencji koszty remontu zakupionej nowej siedziby Delegatury w Nowym S¹czu (ok. 1 mln z³), zakupu dzia³ki dla budowy delegatury w Przemyœlu (ok. 100 tys. z³) i remontu oraz wyposa enia parteru Biura OIL w Krakowie (ok. 800 tys. z³). Udanym zabiegiem finansowym by³o w minionej kadencji przeniesienie, za spraw¹ analiz dokonanych przez Komisjê Finansowo-Bud etow¹ naszych lokat bankowych na fundusze inwestycyjne, co pozwoli³o Izbie unikn¹æ skutków kryzysu. Podziêkowaniami dla tej Komisji oraz dla Komisji Rewizyjnej i ksiêgowoœci OIL dr Janusz Legutko zakoñczy³ swoje wyst¹pienie, po czym przed³o y³ jego uzupe³nienie w postaci Sprawozdania za 3 kwarta³y bie- ¹cego roku, którego nie bêdziemy tu relacjonowaæ, gdy i tak ma charakter prowizoryczny, do czasu zamkniêcia roku bilansowego 2009, co nast¹pi na marcowym ZjeŸdzie bud etowym w 2010 roku. Ostatnie Sprawozdanie przed³o y³ w imieniu Okrêgowej Komisji Rewizyjnej jej przewodnicz¹cy dr Jerzy Pasadyn. Zosta³o ono w ca³oœci wydrukowane w Materia³ach Sprawozdawczych, st¹d przytaczamy tutaj jedynie jego konkluzjê w postaci wniosku o udzielenie absolutorium ustêpuj¹cej Okrêgowej Radzie Lekarskiej za okres V kadencji. 16 Rozpoczê³a siê dyskusja nad sprawozdaniami. Jako pierwsza zabra³a g³os dr Barbara O arowska-styczeñ, przewodnicz¹ca Klubu Lekarzy Seniorów przy Komisji ds. Emerytów i rencistów ORL. Zarzuci³a ona Radzie i ustêpuj¹cemu przewodnicz¹cemu ORL dr J. Friedigerowi niechêæ do zakupu dzia³ki pod budowê Domu Lekarza Seniora i parali owanie ca³ej idei jego budowy, a tak e brak poparcia dla Fundacji Szanujmy Godnoœæ Cz³owieka za³o onej w celu budowy. Popar³ j¹ dr Jerzy Michalewski, dorzucaj¹c do zarzutów zbêdne jego zdaniem rozdawnictwo pieniêdzy przez Komisjê Socjalno-Bytow¹ na stypendia dla dzieci lekarzy, których sytuacja po ostatnich podwy kach wynagrodzeñ uleg³a poprawie; kolejny zarzut dotyczy³ wprowadzenia cenzury w publikacjach Galicyjskiej Gazety Lekarskiej jego autorstwa i dr A. Wiernikowskiego; da³ te przyk³ad przychodni przy ul. Szwedzkiej 8, jako œwiadectwa dezintegracji œrodowiska podczas procesu prywatyzacji. Polemizowali dr J. Friediger i dr J. Têtnowski. Pierwszy zwróci³ uwagê, e Klub Seniora nie przyj¹³ propozycji wykorzystania 14-arowej dzia³ki na terenie Szpitala im. Babiñskiego proponowanej kilka lat temu przez Urz¹d Marsza³kowski i zwróci³ uwagê e Izby nie staæ na przyst¹pienie do przetargu za 4-5 mln z³. Natomiast dr Têtnowski poinformowa³, e wizytowa³ dwa Domy Lekarza Seniora, w Katowicach i Bia³ymstoku, komfortowe ale kompletnie puste z braku chêtnych lekarzy (mo na w nich w ka dej chwili ulokowaæ pensjonariuszy z Kra-
CMYK 17 kowa). Zwróci³ te uwagê na mo liwoœæ wykupu pojedynczych miejsc dla lekarzy w innych wyspecjalizowanych placówkach, wreszcie na nieprzeprowadzenie przez Klub badañ wœród krakowskich seniorów dotycz¹cych stopnia zainteresowania takim locum na staroœæ. Na tym Przewodnicz¹cy obrad przerwa³ dyskusjê, uznaj¹c i do idei budowy Domu Lekarza Seniora Zjazd powróci w tzw. wolnych wnioskach, zaœ zarzut cenzurowania publikacji dr. Michalewskiego uzna³ za nie mieszcz¹cy siê w ramach dyskusji nad sprawozdaniami po czym podda³ wniosek OKR o udzielenie absolutorium ustêpuj¹cej Radzie pod g³osowanie (Uchwa³a nr 2). Wniosek przeszed³ bez sprzeciwu, przy dwóch g³osach wstrzymuj¹cych siê. Kwiaty dla doktora Jerzego Friedigera wrêczone przez dr Jolantê Or³owsk¹-Heitzman i podziêkowania w imieniu Rady z³o one przez dr. Jacka Têtnowskiego przy bij¹cych brawo na stoj¹co Delegatach zakoñczy³y ostatecznie V kadencjê Samorz¹du. * * * Rozpoczyna siê czêœæ wyborcza Zjazdu. Przewodnicz¹ca Okrêgowej Komisji Wyborczej dr Jolanta Or³owska-Heitzman informuje Delegatów o procedurze wyborczej, przewiduj¹cej najpierw odrêbne g³osowania na stanowiska przewodnicz¹cego ORL i Okrêgowego Rzecznika Odpowiedzialnoœci Zawodowej. Dr Jerzy Freidiger rekomenduje na stanowisko przewodnicz¹cego ORL dr hab. med. Andrzeja Matyjê, podkreœlaj¹c 12 lat ³¹cz¹cej ich wspó³pracy, umiejêtnoœci organizacyjne kandydata zweryfikowane chocia by przygotowaniem wczorajszego Jubileuszu XX-lecia, a dr Jolanta Or³owska-Heitzman rekomenduje osobê dr Ewy Mikoszy-Januszewicz na stanowisko Okrêgowego Rzecznika, sprawdzonej w tej roli podczas minionej kadencji. Wobec braku kontrkandydatów na oba stanowiska listy zostaj¹ zamkniête. O g³os prosi dr Andrzej Matyja. Wyst¹pienie programowe kandydata na stanowisko przewodnicz¹cego ORL dr Andrzeja Matyji Szanowni Pañstwo! Stajê tu przed Pañstwem nie bez pewnej tremy, wynikaj¹cej z szacunku, jakim darzê œrodowisko lekarskie, a tak e z brzemienia odpowiedzialnoœci za jego reprezentowanie, o ile zechcecie mi oczywiœcie zaufaæ. Przyznam siê, e d³ugo siê zastanawia³em, czy kandydowaæ na stanowisko przewodnicz¹cego ORL. Rozwa a³em za i przeciw. Mam przecie 56 lat. Ale te ostatnie 16 lat, które poœwiêci³em w pewnym procencie samorz¹dowi, nie daj¹ mi spokoju. Wiele siê w tym czasie nauczy³em, wrêcz wgryz³em siê w mechanizmy funkcjonowania naszego systemu ochrony zdrowia, pozna³em jego s³aboœci, tak e od œrodka uczestnicz¹c w rozmaitych gremiach resortowych, funduszowych, samorz¹dowych i myœlê, e móg³bym tê wiedzê wykorzystaæ z po ytkiem dla naszego œrodowiska. Dwa zdania o sobie, bo na sali jest 184 nowych Delegatów, którzy mog¹ mnie po prostu nie znaæ. O wieku ju wspomnia³em, pochodzê z Oœwiêcimia, dyplom Akademii Medycznej w Krakowie uzyska³em w 1978 roku. Posiadam specjalizacjê z chirurgii ogólnej, w 2007 roku uzyska³em habilitacjê. Od ukoñczenia studiów pracujê nieprzerwanie w I Katedrze i Klinice Chirurgii Ogólnej i Gastroenterologii Collegium Medicum UJ. Jestem autorem ok. 70 prac 17 XXVI ZJAZD
18 CMYK XXVI ZJAZD naukowych i przesz³o 100 wyst¹pieñ na rozmaitych kongresach i sympozjach. Z jakim programem przychodzê do Was delegatów? Co chcia³bym zaproponowaæ na najbli sz¹ kadencjê? Gdzie postrzegam najwiêksze wady naszego systemu ochrony zdrowia? Jak widzê rolê samorz¹du lekarskiego w naszych warunkach ustrojowych? Samorz¹du dodajmy posiadaj¹cego te wady w³asne i przez siebie zawinione, bo ta niechêæ, jak¹ jesteœmy obdarzani przez czêœæ œrodowiska lekarskiego nie p³ynie tylko z warunków obiektywnych. A z³y to ptak, to nie ten, który w³asnego gniazda nie kala, lecz ten, który go nie sprz¹ta. Oczywiœcie nie sposób w krótkim wyst¹pieniu nakreœliæ ca³y program, przedstawiæ analizê stanu rzeczy, wskazaæ na wszystkie œrodki zaradcze. Niemniej, w kilku punktach chcia³bym przedstawiæ problemy, które nale y w tej kadencji rozwi¹zaæ. W sferze materialnej niew¹tpliwym dorobkiem samorz¹du minionej kadencji, osi¹gniêtym wspólnie z OZZL, jest poprawa zarobków lekarzy przeprowadzona w latach 2006-2008. Na niedawnym ZjeŸdzie Regionu Ma³opolskiego OZZL w Rabce dziêkowano nam za udzia³ w tej akcji, doceniaj¹c nasz wk³ad. Na enuj¹co niskim poziomie pozosta³a tylko jedna grupa lekarzy emerytów i rencistów, któr¹ musimy zaj¹æ siê z najwy - sz¹ trosk¹. Nie chodzi o Dom Seniora, ale o stworzenie systemu pomocy i opieki nad naszymi starszymi kole ankami i kolegami. Podwy szyliœmy wprawdzie wysokoœæ zapomóg losowych i sta³ych, wysokoœæ stypendiów, ale to wszystko ma³o. Musimy znaleÿæ sposób i œrodki, by ten stan rzeczy zmieniæ. W sferze zarobków wymknê³a nam siê te spod kontroli sprawa czasu pracy lekarza. Kontrakty, postrzegane przez czêœæ lekarzy jako rozwi¹zanie korzystne, okaza³y siê te œcie k¹ uwalniaj¹c¹ pracodawców zarówno od limitów godzin zatrudnienia, jak od wszelkiej opieki socjalnej nad lekarzami. Czy mamy ten stan rzeczy zaakceptowaæ? chyba nie do koñca. Drugim, a moim nawet pierwszoplanowym zadaniem, tak jak samorz¹du lekarskiego na ca³ym œwiecie, jest kwestia kszta³cenia podyplomowego, od sta ów przez specjalizacje, po kszta³cenie ustawiczne. Mamy tu swoisty dramat i chaos. W odró nieniu od wszystkich innych korporacji zawodowych w Polsce, w odró nieniu od praw wszystkich samorz¹dów lekarskich w Europie zachodniej, ca³y ten obszar edukacji pozostaje wci¹ w rêkach administracji resortowej. Ilu to ministrów zdrowia i instytucji zajmuj¹cych siê kszta³ceniem ustawicznym i specjalizacyjnym obiecywa³o przekazanie œrodków finansowych w nasze rêce? I nic z tego nie wysz³o. A skutki obecnego stanu rzeczy s¹ koszmarne. Dramatycznie spada iloœæ specjalistów wszystkich specjalnoœci, roœnie luka pokoleniowa, grozi nam zapaœæ z braku specjalistów, a resort wci¹ stawia na medycynê rodzinn¹, uwa aj¹c j¹ za remedium na wszystko, jakby nie wiedzia³, e lekarz omnibus to pomys³ z XIX stulecia. Nawiasem mó- 18
CMYK 19 wi¹c w iloœci specjalizacji jesteœmy na I miejscu w Europie, ale to nie rezultat wy szoœci naszej medycyny nad innymi, a chwyt ograniczaj¹cy wydatki finansowe na AOS. O sta ach nie mówiê. Wnioski z kolejnej XVII Ogólnopolskiej Konferencji M³odych Lekarzy le ¹ w stosach makulatury. O potrzebie weryfikacji zasad zbierania punktów edukacyjnych te nie bêdê siê rozwodzi³. Tak byæ nie powinno. Bêdê siê ca³ym tym kompleksem edukacyjnym zajmowa³ ze szczególn¹ energi¹, wspieraj¹c tak- e jako Izba wszystkie te inicjatywy kszta³ceniowe, kursy, konferencje itp., które prowadzimy sami, a które nale y poszerzyæ i udoskonaliæ. Trzecim wielkim problemem, który staje przed samorz¹dem lekarskim w tej kadencji jest sprawa presti u naszego zawodu i ochrona jego praw. To e opracowaliœmy w Krakowie Kartê Praw Lekarza i powo³aliœmy urz¹d Rzecznika Praw Lekarza wszyscy chyba wiedz¹. Ale to nie rozwi¹zuje ani problemu spadku presti u zawodu lekarza w oczach spo³eczeñstwa, ani poprawy naszego wizerunku medialnego kreowanego przez niektóre media. To zaledwie pó³œrodki, a w kontekœcie bubli prawniczych w rodzaju Ustawy o Prawach Pacjenta i o Rzeczniku Praw Pacjenta, prognoza dla nas jest jeszcze gorsza. Musimy tej kwestii poœwiêciæ maksimum uwagi. Chcê jednak powiedzieæ jedno, i z tym powinniœmy dotrzeæ do œwiadomoœci spo³ecznej, przebiæ siê przez kamufla kolejnych ekip politycznych. To nie lekarze s¹ winni narastaj¹cej zapaœci systemu ochrony zdrowia w Polsce. I oszustwem s¹ te zapowiedzi uzdrowienia sytuacji drog¹ zapowiedzianych reform. Od mieszania ³y eczk¹ herbata nie staje siê s³odsza. Nie da siê na poziomie 4% PKB, najni - szych nak³adów w Europie na ochronê zdrowia, niczego naprawiæ. A manipulowanie opini¹ publiczn¹ w tym wzglêdzie osi¹gnê³o perfekcjê. Czy koszty ochrony zdrowia, przeniesione na spó³ki samorz¹dowe, spadn¹? Ale sk¹d. Jedynie pogr¹ ¹ w d³ugach nieÿle dot¹d funkcjonuj¹cy samorz¹d terytorialny. Widaæ musimy i ten etap przetrzymaæ, a wraz z nami pacjenci, by wreszcie tzw. elektorat przywo³a³ kolejne opcje polityczne do porz¹dku. Rozmiar tej wypowiedzi zmusza mnie do radykalnego skrótu w dalszych kwestiach. Spraw¹ piln¹, choæ lokaln¹, jest poprawa warunków lokalowych naszej Izby w Krakowie. Maj¹ ju swoje siedziby delegatury w Kroœnie i Nowym S¹czu, buduje siê siedziba w Przemyœlu, a dusimy siê w Krakowie. Chcia³bym te przyczyniæ siê do niwelacji przepaœci, która siê rozci¹ga miêdzy œrodowiskiem akademickim, zw³aszcza profesorskim a samorz¹dem. Potrzebujemy autorytetów, a autorytety potrzebuj¹ nas. Podzieleni tracimy. Osadzony od zarania korzeniami w œrodowisku akademickim bêdê siê stara³ zmieniæ tê sytuacjê. Mamy te fundamentalne problemy z dotarciem do lekarzy POZ, pogubiliœmy gdzieœ szpitalne Rady Lekarskie, nie mamy reprezentacji powiatowych bêdê o zmianê tego stanu rzeczy zabiega³. XXVI ZJAZD 19
20 CMYK XXVI ZJAZD Swego rodzaju dramatem samorz¹du jest niska identyfikacja z nim œrodowiska lekarskiego. Hamuje nasz autorytet wiele: ograniczenia legislacyjne, których skutkiem jest odebranie nam edukacji; niedopuszczenie nas do negocjacji kosztów procedur i kontraktów, jak ma to miejsce w Austrii czy na S³owacji; niskie na tle europejskim sk³adki na samorz¹d; s³abe kontakty zagraniczne; wieczne uchylanie siê resortu od pokrywania kosztów zadañ przejêtych od administracji pañstwowej i d³ugo jeszcze móg³bym rozmaite s³aboœci wyliczaæ. Ale przeciêtny lekarz pyta: Co ja mam z przynale noœci do Izby? I pok¹d nie bêdzie zdolny do wymienienia korzyœci z owej przynale noœci, bêdziemy dzia³aæ w swoistej izolacji. I to jest bodaj sprawa najwa niejsza, wymagaj¹ca zmiany. Ale w moim przekonaniu ta zmiana jest mo liwa i bêdê do niej d¹ y³ wszystkim si³ami. To mogê na koniec zadeklarowaæ. Choæ oczywiœcie nie zrobiê tego wszystkiego sam, bez pomocy Pañstwa, bez udzia³u Rady i jej Prezydium. Dziêkujê za uwagê. Wyst¹pienie dr Ewy Mikoszy-Januszewicz kandydatki na stanowisko Okrêgowego Rzecznika Odpowiedzialnoœci Zawodowej By³o krótkie i ograniczy³o siê do jednej w³aœciwie tezy, i w miarê swoich mo liwoœci uczyni wszystko, aby zmniejszyæ stres jakiego doznaj¹ lekarze, staj¹c przed Rzecznikiem, choæ yczy wszystkim, by przed Rzecznikiem nie stawali. Nastêpnie Delegaci przyst¹pili do g³osowania na kandydatów, a dr Mariusz Janikowski, sekretarz NRL a zarazem cz³onek Okrêgowej Rady Lekarskiej przedstawi³ zasady wyboru przez Zjazd z uwzglêdnieniem parytetów (Uchwa³a nr 3): delegatów na Krajowy Zjazd (1 na 350 lekarzy); Krakowowi przys³uguje 39 mandatów, z których 9 przypadnie stomatologom wyboru cz³onków Okrêgowej Rady Lekarskiej, których wg. rekomendacji ustêpuj¹cego Prezydium ORL ma byæ w VI kadencji 35 (w tym 8 dentystów). Oznacza to wzrost cz³onków ORL o 5 osób, podyktowany wzro- 20 stem iloœci lekarzy krakowskiej Izby o ok. 1200 osób w ci¹gu minionej kadencji. W podziale na Kraków i delegatury, stolicy regionu i przyleg³ym powiatom przypadn¹ 24 mandaty, w tym 19 lekarzy i 5 stomatologów, Nowemu S¹czowi 4 (3/1), Krosnu 4 (3/1) i Przemyœlowi 3 (2/1). Parytety te przyjêto bez zastrze eñ, podobnie jak limity iloœciowe dotycz¹ce wyboru 64 zastêpców Okrêgowego Rzecznika, 49 cz³onków Okrêgowego S¹du Lekarskiego, 10 cz³onków Okrêgowej Komisji Rewizyjnej i 10 cz³onków Okrêgowej Komisji Wyborczej. * * * Tymczasem dobieg³a koñca I tura wyborów. Jak poinformowa³a w imieniu Komisji Skrutacyjnej ds. wyboru przewodnicz¹cego ORL i Okrêgowego Rzecznika dr Katarzyna Turek- Fornelska nowym przewodnicz¹cym ORL zosta³ dr ANDRZEJ MATYJA, który otrzyma³ 257 g³osów, na 280 oddanych g³osów wa nych, a Okrêgowym Rzecznikiem Odpowiedzialnoœci Zawodowej na drug¹ kadencjê wybrano EWÊ MIKOSZÊ-JANUSZEWICZ, która otrzyma³a 265 g³osów, na 280 g³osów wa nych. Wybrani podziêkowali za wybór i zapewnili, i nie zawiod¹ powierzonego im zaufania. * * * W dalszym toku wyborów, nie wnikaj¹c ju w procedury wyborcze, dokonano wyboru 35 cz³onków Okrêgowej Rady Lekarskiej i 39 delegatów na Krajowy Zjazd Lekarzy. Warto zauwa yæ, e najwiêksz¹ iloœæ g³osów lekarzy z Krakowa otrzyma³ dr Jerzy Friediger. Listê wybranych cz³onków Okrêgowej Rady Lekarskiej oraz Delegatów wybranych na