TA BITWA NIE POWINNA BYŁA SIĘ ODBYĆ - rozmowa z Matthew Parkerem

Podobne dokumenty
Ta bitwa nie powinna była się odbyć

Monte Cassino to szczyt wysokości 516m położony w skalistych masywach górskich środkowych Włoch, panujący nad doliną Liri i drogą Neapol-Rzym, na

Bitwa o Anglię. 10 lipca października 1940

Powstanie Warszawskie. Anna Strus 6a

ASY POLSKIEGO LOTNICTWA W BITWIE O ANGLIĘ

MONTE CASSINO Tatiana Staszczyk

Nie tylko Legiony Czyn zbrojny czwarta debata historyków w Belwederze 19 czerwca 2017

CIEZYLA-WEHRMACHT.html

2014 rok Rok Pamięci Narodowej

WAŻNE DATY WAŻNE BITWY. Lekcja. Temat: Lekcja powtórzeniowa. 1 września 1939 roku - wybuch II wojny światowej

II WOJNA ŚWIATOWA GRZEGORZ GRUŻEWSKI KLASA III G SZKOŁA PODSTAWOWA NR 19 GDAŃSK

Bitwa pod Monte Cassino

kampanią wrześniową,

Strona Zepołu Szkół nr 1 w Bełżycach Spotkanie z p. Listosiem - uczestnikiem bitwy o Monte Cassino

75 rocznica powstania

Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN

ZADANIA DO SPRAWDZIANU

Polskie Państwo podziemne Przygotowała: Katarzyna Kossakowska Klasa III A

Na frontach Wielkiej Wojny

Od początku okupacji przygotowywano się do wybuchu powstania Zdawano sobie sprawę z planów Stalina dotyczących Polski 27 października 1943 r. gen.

Gra IPN 111 już w sprzedaży!

sygnatura archiwalna:

Agresja ZSRR na Polskę zbrojna napaść dokonana 17 września 1939 przez ZSRR na Polskę, będącą od 1 września 1939 w stanie wojny z III Rzeszą.

65. rocznica triumfu pancerniaków gen. Maczka pod Falaise

CLII Liceum Ogólnokształcące dla Dorosłych przy Zespole Szkół nr 27 Praca kontrolna nr 1 semestr I HISTORIA Międzywojnie i II wojna światowa TEST

Uroczystości na cmentarzu zakończyły: apel poległych, salwa honorowa oraz złożenie wieńców przed pomnikiem ofiar II Wojny Światowej.

Operacja Market Garden

MONTE CASSINO NAJBARDZIEJ ZACIETA BITWA II WOJNY ŚWIATOWEJ

MIASTO GARNIZONÓW

Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN

POLSKA W LATACH WALKA O WŁADZĘ. Łukasz Leśniak IVti

Cmentarz na Monte Cassino

TEMAT I CELE KONKURSU

Wiadomości. Limanowianie pod Monte Cassino

Pomnik Lotnika. Osiągnięcia polskich lotników w II Rzeczypospolitej

Zarządzenie nr 3/2016 Prezydenta Miasta Starachowice z dnia 4 I 2016 r. w sprawie organizowania obchodów rocznic, uroczystości i świąt państwowych.

GRUPA A. a) odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. do wybuchu powstania warszawskiego.

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Historisch-technisches Informationszentrum.

POWSTANIE WARSZAWSKIE

Nalot bombowy na Wieluń 1 września

Arkady Fiedler DYWIZJON 303

Okres PRL Polska Rzeczpospolita Ludowa

musimy zatem wiedzieć policzyć dokładnie zawołać po imieniu opatrzyć na drogę Zbigniew Herbert

70. ROCZNICA ZAKOŃCZENIA II WOJNY ŚWIATOWEJ

REMBERTÓW W CZASIE BITWY WARSZAWSKIEJ W ŚWIETLE DOKUMENTÓW CAW

Wpisany przez Borek Anna sobota, 01 grudnia :54 - Poprawiony poniedziałek, 03 grudnia :34

Czy jesteśmy zwycięzcami? Polacy o przeszłości i o II wojnie światowej. Czy jesteśmy zwycięzcami? TNS Maj 2015 K.034/15

, , WARSZAWA, MAJ 95

Śmierć żołnierza święta jest I łamie nakazy nienawiści Przyjaciel czy wróg, jeśli nie ominęły go rany Na jednakową miłość i cześć zasługuje

Zagadnienie kryzysu migracyjnego w Europie

Agresja sowiecka na Polskę- IV rozbiór Polski

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ ZMIANY OPINII O WOJNIE W IRAKU I UDZIALE W NIEJ POLSKICH ŻOŁNIERZY BS/100/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ

Harcmistrz Ostatni Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski

Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego

6 POMORSKA DYWIZJA PIECHOTY

Kto jest kim w filmie Kurier

Małopolski Konkurs Tematyczny:

gen. Władysław Sikorski generał broni Wojska Polskiego

Jan Nowak-Jeziorański. Kalendarium życia

Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego, (ang. North Atlantic Treaty Organization, NATO; organizacja politycznowojskowa powstała 24 sierpnia 1949

Dr Ihar Melnikau: Władze bały się, że popsujemy im rocznicę 17 września

Lista mieszkańców Gminy Rzgów poległych, pomordowanych, walczących, więzionych, represjonowanych, zaginionych w latach II wojny światowej

17 stycznia Przyczyny powołania MKNiK w Indochinach

Miejsca walk powstańczych tablicami pamięci znaczone

Warszawa, kwiecień 2011 BS/47/2011 POLACY O SYTUACJI W LIBII

wszystko co nas łączy"

19 stycznia PKW Enduring Freedom ( )

Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY

Francuska armia w Mali zaczyna robić "w tył zwrot" 12 kwietnia 2013

DYWIZJON 303 BOHATERZY BITWY O ANGLIĘ

4 września 1939 (poniedziałe k)

Wystawa plenerowa Powstała, by żyć w 100. rocznicę odzyskania niepodległości Warszawa, 29 maja 20 czerwca 2018

Polska flaga w NATO

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

98. rocznica bitwy pod Zadwórzem uroczystości ku czci bohaterów 18 sierpnia 2018

VI Powiatowy Jurajski Konkurs Historyczny

Żołnierze 1. Armii Wojska Polskiego spuszczają łodzie na wodę (fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe)

Polacy podczas I wojny światowej

Karpacki Oddział Straży Granicznej

TRANSATLANTIC TRENDS POLAND

12 maja 1981 roku Sąd Wojewódzki w Warszawie zarejestrował Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych Solidarność.

Warszawa, lipiec 2009 BS/108/2009 ŚWIATOWA OPINIA PUBLICZNA O POLITYCE STANÓW ZJEDNOCZONYCH I OPERACJI NATO W AFGANISTANIE

Dziennik bojowy 14. Pułku Strzeleckiego 72. Dywizji Strzeleckiej

POLSKIE PAŃSTWO PODZIEMNE

Konkurs wiedzy historycznej Polskie Państwo Podziemne Imię i nazwisko... Klasa... Szkoła... Liczba punktów...

Azja w stosunkach międzynarodowych. dr Andrzej Anders

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WZROST POCZUCIA ZAGROŻENIA TERRORYZMEM W ZWIĄZKU Z OBECNOŚCIĄ POLSKICH ŻOŁNIERZY W IRAKU BS/106/2003

Prawda i kłamstwo o Katyniu

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Patroni naszych ulic

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ DEZAPROBATA EWENTUALNEJ INTERWENCJI ZBROJNEJ W IRAKU BS/31/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, LUTY 2003

1. Wymień państwa,,trójporozumienia...

Autor: Zuzanna Czubek VIB

Wokół Praskiej Wiosny. Interwencja w Czechosłowacji w 1968 r.

Śladami bohaterów I LO na Monte Cassino

Transkrypt:

Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN Źródło: http://www.pamiec.pl/pa/tylko-u-nas/13786,ta-bitwa-nie-powinna-byla-sie-odbyc-rozmowa-z-matthew-parkerem.ht ml Wygenerowano: Piątek, 20 stycznia 2017, 22:50 TA BITWA NIE POWINNA BYŁA SIĘ ODBYĆ - rozmowa z Matthew Parkerem Pod Monte Cassino Polacy wykazali się ogromnym męstwem. Ale ze strategicznego punktu widzenia ta bitwa nie miała sensu mówi Matthew Parker w rozmowie z Pamięcią.pl. Jakie znaczenie dla frontu włoskiego i II wojny światowej miała bitwa o Monte Cassino? Ta najcięższa spośród batalii, jakie stoczyli alianci zachodni przeciwko Niemcom w całej wojnie, była rezultatem strategicznego i taktycznego bałaganu. W styczniu 1943 roku przywódcy koalicji antyhitlerowskiej spotkali się w Casablance, aby przedyskutować kolejne kroki po pokonaniu państw Osi w Afryce Północnej. Ogólnie rzecz biorąc, Amerykanie trzymali się doktryny głoszącej, że atakujący powinien zmierzać jak najkrótszą drogą do celu, z użyciem jak największych sił, i dlatego forsowali plan inwazji na Europę przez kanał La Manche. Brytyjczycy jednak, mając w pamięci krwawe doświadczenia z I wojny światowej, optowali za uderzeniem na jak nazwał to Winston Churchill miękkie podbrzusze Europy. Brytyjski premier chciał podpalić Bałkany, wykorzystując tamtejszy ruch oporu. Ten bowiem osłabiał niemieckie dywizje i pomagał przeciąć szlaki zaopatrzeniowe, którymi dostarczano ropę i inne surowce istotne dla niemieckiej machiny wojennej. Churchill chciał też, aby żołnierze zachodnich aliantów znaleźli się w Europie Środkowej, zanim dotrze tam Armia Czerwona. W rezultacie ustalono jednak kompromis: inwazja na Sycylię miała poprzedzać atak na Italię. Manewr ten miał wyłączyć z wojny Włochy sojusznika Hitlera i pozwolić brytyjskiej flocie na opanowanie Morza Śródziemnego i założenie baz lotniczych, z których będzie można organizować naloty bombowe na cele w południowych Niemczech i na Bałkanach. Ale wszystkie te cele zostały osiągnięte na długo przedtem, zanim wojska sprzymierzonych dotarły do Monte Cassino. Dlatego trudno zrozumieć, jakie były powody kontynuowania trudnej ofensywy w górę włoskiego buta poza zaspokojeniem ambicji alianckich generałów lub chęcią pokazania ducha walki Sowietom, którzy na wschodzie stawiali czoła 185 niemieckim dywizjom. Nawet Stalin sugerował aliantom przejście we Włoszech do defensywy. Historia uczy, że zdobycie Rzymu od południa jest prawie niemożliwe z powodu przecinających drogę gór i rzek. Aby uniknąć tego podejścia, Hannibal przedzierał się przez Alpy, Napoleon zaś stwierdził: Italia to but wchodzi się do niego od góry. I nie było miejsca trudniejszego do atakowania niż Cassino, uznawane za najkorzystniejsze do obrony w Europie. Bitwa nie powinna była się tam odbyć. Dla Polaków Monte Cassino to bitwa symbol jedna z najważniejszych w historii Polskich Sił Zbrojnych. Jak postrzega się ją na Zachodzie?

Cassino War Cemetery (fot. M. Foks) Była to jedna z najbardziej międzynarodowych batalii w czasie II wojny światowej. W szeregach alianckich walczyli żołnierze z Polski, Wielkiej Brytanii, USA (w tym Amerykanie japońskiego pochodzenia), Indii, Nowej Zelandii (w tym Maorysi), Francji, Tunezji i Maroka. Każda z tych nacji miała własny powód, aby tam być. Podobnie jest z pamięcią o bitwie różnie w poszczególnych krajach. Ostatnio zostałem zaproszony do Cassino na uroczystości rocznicowe tego ważnego wydarzenia symbolicznego także dla Włochów. Tam bowiem po raz pierwszy żołnierze włoscy stanęli do walki po stronie aliantów. Skutek był opłakany, bo większość Włochów zginęła, ale łatwo zrozumieć, dlaczego to wydarzenie jest obchodzone we Włoszech. Z kolei we Francji bitwę opisano w książce Zapomniane zwycięstwa Francji. Z pewnością sukces pod Monte Cassino pozwolił armii francuskiej odzyskać dumę, ale większość jej sił stanowiły tam oddziały kolonialne. Pewnie dlatego bitwa ta jest mało znana w metropolii. W Nowej Zelandii zaś najbardziej pamięta się męstwo żołnierzy maoryskich i ogromną ofiarę krwi, jaką złożyli. W USA Cassino jest znane ze względu na krwawą rzekę próbę przekroczenia rzeki Rapido przez 36. Dywizję Teksańską w styczniu 1944 roku. To była największa katastrofa od czasu Pearl Harbor. Po wojnie żołnierzom udało się skłonić Kongres do wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Amerykańscy weterani wciąż żywią nienawiść do swojego dowódcy, gen. Marka Clarka, którego uważają za próżnego, bezdusznego i niekompetentnego. W Wielkiej Brytanii mało kto wie coś więcej o bitwie w porównaniu z Dunkierką, bitwą o Anglię czy D-Day. Spośród weteranów, z którymi rozmawiałem, ogromna większość wspomina Cassino ze smutkiem, goryczą i niesmakiem. Historycy zgodnie potępiają decyzje dowództwa. J.F.C. Fuller w książce Second World War nazywa tę kampanię unikatową w historii wojskowości z powodu braku strategicznego sensu i wyobraźni taktycznej. John Ellis dał swojej książce o Monte Cassino podtytuł: puste zwycięstwo. Większość autorów zgadza się, że była to operacja niewiarygodnie marnotrawna i prowadzona bez przekonania (priorytetem był Overlord inwazja na Francję). A jak polskie oddziały były oceniane przez sprzymierzeńców?

Polski Cmentarz Wojenny na Monte Cassino (fot. M. Foks) 2. Korpus Polski przybył do piekła. Od stycznia 1944 roku duże siły aliantów bezskutecznie szturmowały niemożliwy do zdobycia obiekt. Klasztor i miasto bombardowano z powietrza. Impasu nie przełamał desant w Anzio, na północ od Cassino. Amerykańska próba przekroczenia rzeki, która niczym fosa broniła klasztoru od frontu, zakończyła się zaś klęską. Brytyjczykom udało się uchwycić przyczółki na południu, a po drugiej stronie szczyty wysokogórskie zostały opanowane po ciężkich bojach przez francuskich goumierów z Afryki Północnej. Ale posępne wzgórze klasztorne wciąż strzegło drogi na północ. Spotkanie z Polakami tak zapamiętał saper Richard Eke: Pierwszy raz spotkaliśmy ludzi z polskiej dywizji, kiedy odpoczywali przy naszym zaśnieżonym posterunku. To byli dziwni żołnierze, czyści, schludni, pachnący perfumami. Palili papierosy w długich fifkach i mieli problem z nauczeniem się włoskiego. Odnosili się do miejscowych kobiet szarmancko, a signoriny były pod

wrażeniem takiego traktowania. Mimo widocznej delikatności, Polacy byli nieustraszeni i odważni, co udowodnili w ciągu kilku następnych tygodni. Polacy przejęli masyw Cassino od żołnierzy brytyjskich z 78. dywizji w połowie kwietnia. Fred Majdalany, fizylier z Lancashire, tak to komentował: Czasami ich powaga wyraźnie kontrastowała z niedbałością ich kolegów z brytyjskiej 8. Armii. Polacy sądzili, że jesteśmy zbyt niedbali we wszystkim, ponieważ nie oddychaliśmy ślepą nienawiścią przez cały czas. Brytyjczycy martwili się, że zapał Polaków przejawiający się w niecierpliwości, by ruszyć do ataku, i ich lekceważenie własnego bezpieczeństwa mogą zaszkodzić misji. Majdalany obawiał się, czy entuzjazm Polaków nie obróci się przeciwko nim i nie pociągnie za sobą wielu ofiar. W nowoczesnej wojnie wyszkolenie jest równie ważne jak odwaga, samo męstwo nie wystarczy. Atak powinien być nie tylko fanatyczny, lecz także podstępny. Ta bojowa determinacja Polaków stała w zauważalnym kontraście do kryzysu morale nękającego większość pozostałych wojsk sprzymierzonych, szczególnie Brytyjczyków i Amerykanów. Już pod koniec 1943 roku panowała plaga dezercji. Sytuacja była tak zła, że brytyjski głównodowodzący gen. Harold Alexander starał się bezskutecznie wprowadzić karę śmierci za ucieczkę z pola walki. Armia amerykańska miała co najmniej 50 tys. ludzi wyłączonych z walki z powodu chorób. Pewien amerykański żołnierz wspominał później, że celowo nosili buty wilgotne, chcąc odmrozić stopy i w ten sposób uzyskać odesłanie na tyły. Kolejne wydarzenia w tym Monte Cassino ugruntowały reputację Polaków jako zdeterminowanych i zdolnych do poświęceń. Historycy w tym i Pan wyróżniają cztery bitwy o Monte Cassino. Polacy wzięli udział w ostatniej, decydującej. Jak należy na to patrzeć: Polacy osiągnęli to, czego inni przed nimi nie byli w stanie, czy raczej zdobyli klasztor, bo mieli przygotowany grunt? Pomnik 4 Pułku Pancernego "Skorpion" (fot. M. Foks)

Operacja Diadem, czyli czwarta bitwa o Monte Cassino, zakończyła się sukcesem z wielu powodów. Po pierwsze, dzięki przewadze liczebnej atakujących. Po niepowodzeniach wcześniejszych cząstkowych ataków alianci zgromadzili w końcu wystarczającą liczbę dywizji, aby zaatakować na całej długości frontu. Alianci mieli 2 tys. czołgów, Niemcy 450. Jeden z niemieckich jeńców, schwytany w maju, zaprawiony w bojach weteran, został zapytany przez młodego amerykańskiego strażnika: Jeśli jesteś taki twardy, to dlaczego ty jesteś jeńcem, a ja cię pilnuję?. Niemiec opisał, jak dowodził sześcioma działami 88 mm w starciu z amerykańskimi czołgami: Amerykanie wciąż wysyłali kolejne maszyny, a Niemcy wciąż je niszczyli. W końcu powiedział Niemiec nam zabrakło amunicji, a Amerykanom nie zabrakło czołgów. Po drugie, lepsze warunki pogodowe sprawiły, że alianci mogli w końcu tę swoją przewagę wykorzystać i uzyskać dominację w powietrzu. Wcześniej samoloty były uziemione, a dolina u stóp klasztoru stanowiła morze błota. Po trzecie, udał się podstępny plan, który skłonił Niemców do przemieszczenia kluczowych dywizji na północ, w pobliże Rzymu, gdzie spodziewali się desantu. Po czwarte, do sukcesu przyczyniły się poszczególne jednostki, zwłaszcza brytyjskie oddziały inżynieryjne, które pod ostrzałem zbudowały mosty przez rzekę przed klasztorem, a także błyskawiczne natarcie Korpusu Francuskiego gen. Alphonse a Juina przez wzgórza na południe od Cassino. To przede wszystkim zmusiło Niemców do odwrotu. Nikt nie odmawiał Polakom zaszczytu zatknięcia flagi na klasztorze. Większość wiedziała, że 80 proc. sił gen. Władysława Andersa ma za sobą heroiczną drogę z sowieckich łagrów. Ataki Polaków na wzgórze uniemożliwiły także niemieckiej artylerii ostrzeliwanie oddziałów brytyjskich i hinduskich z trudem przeprawiających się przez rzekę. Jak w całej bitwie, przewaga liczebna zaledwie ośmiuset Niemców powstrzymywało dwie dywizje pozwoliła polskim siłom zaatakować wszystkie umocnione pozycje jednocześnie i tym samym uniknąć dostania się w ogień krzyżowy przy ataku na jeden tylko cel. Jednakże do odwrotu zmusiło Niemców ryzyko otoczenia przez coraz liczniejsze wojska zbliżające się do doliny, a to pozwoliło Polakom zająć klasztor bez jednego wystrzału. A dziennikarze, którzy następnego dnia pojawili się na polu bitwy, mieli wspaniałą opowieść. Porównał Pan w swojej książce tę bitwę do zmagań o Stalingrad. Dlaczego? Obie te batalie wydają się zupełnie różne. To niemiecki żołnierz użył takiego porównania. Są pewne podobieństwa oczywiście nie w wymiarze strategicznym, ale w codziennym życiu (i śmierci) żołnierzy. To była najgorsza zima we Włoszech, jaką pamiętano. Ludzie zamarzali na górskich posterunkach. Spotykali się też w boju twarzą w twarz, walcząc o każdy dom. Kolejne podobieństwo to leżący wszędzie zabici: smród rozkładających się ciał poległych był tak duży, że niemieccy obrońcy pod koniec walk musieli ciągle nosić maski przeciwgazowe. Poza tym to powinien być Stalingrad w wymiarze taktycznym okrążenie i zniszczenie całej niemieckiej grupy armii. Właśnie to planował gen. Alexander: z przełomem od strony Anzio odcinającym Niemcom drogę odwrotu na północ. Ale dbałość o własny wizerunek przesądziła o tym, że amerykański gen. Mark Clark chciał przede wszystkim wkroczyć triumfalnie do Rzymu. W rezultacie zginęło dużo więcej polskich i alianckich żołnierzy, niż było to konieczne. Pieśń Feliksa Konarskiego Czerwone maki na Monte Cassino zakazana w stalinowskiej Polsce opowiada o uczestnikach bitwy, o ofierze, jaką złożyli. Jak wyglądały polskie straty w tej bitwie na tle ogólnych strat aliantów? W ciągu pięciu miesięcy walk wiele jednostek brytyjskich, amerykańskich, hinduskich zostało prawie całkowicie zniszczonych. Klęska w krwawej rzece spowodowała, że dwa spośród trzech regimentów 36. dywizji musiały zostać niemal całkowicie odtworzone. Polacy ponieśli ciężkie straty pod Cassino: prawie tysiąc zabitych i niemal 3 tys. rannych. Całkowite straty aliantów szacuje się na 105 tys. Dla Polaków jednak dotkliwe było to, że nie mieli możliwości uzupełnień.

Bitwa o Monte Cassino miała dla Polaków nie tylko militarne, lecz także polityczne i propagandowe znaczenie. Generał Anders i jego żołnierze znali już wówczas decyzje podjęte w Teheranie i opinie rozgłaszane przez radziecką propagandę, jakoby Polacy nie chcieli walczyć z Niemcami. Jaki wpływ ta sytuacja miała na żołnierzy 2. Korpusu? Pomnik generała broni Władysława Andersa (fot. M. Foks) W lutym 1944 roku Churchill obwieścił decyzje z Teheranu, m.in. to, że ZSRR przejmie przedwojenne wschodnie terytoria Rzeczypospolitej. Generał Anders napisał wówczas: wzbudziło to ogromną rozpacz u naszych żołnierzy, z których większość ma domy i rodziny na wschód od tej linii. Choć miała to być tajemnica, gdy tylko Polacy znaleźli się na linii walki, Niemcy rozpoczęli cztery razy dziennie nadawanie przez nadajnik z Rzymu audycji po polsku: Dajcie spokój, Polacy Rosjanie nadchodzą!. Rosjanie rzeczywiście nadchodzili i metodycznie instalowali w Polsce organy władzy złożone z uległych im komunistów. Żołnierze Andersa mieli uczucie, że w tej chwili tylko oni stanowią wolną Polskę i jedyną nadzieję ojczyzny. Uważali, że tylko wyróżniając się w nadchodzących zmaganiach, mogą zapewnić dalsze istnienie swojego kraju. 3 marca 1944 roku, w dniu, w którym polskie oddziały po raz pierwszy weszły do walki, Anders w przemówieniu radiowym powiedział: Będziemy się bili nieustępliwie z Niemcami, bo wiemy wszyscy, że bez pobicia Niemców nie będzie Polski. Nie dopuszczamy myśli, ażeby jakikolwiek wróg mógł nam zabrać choćby drobną część ziemi polskiej. Wierzymy, że nasi wielcy sprzymierzeńcy i przyjaciele Wielka Brytania i Stany Zjednoczone [ ] pomogą nam do powstania Polski naprawdę wolnej i niepodległej. [ ]. Jeszcze Polska nie zginęła!. Dodał, że zwycięstwo da nową odwagę ruchowi oporu w Polsce i okryje polskie siły zbrojne chwałą. Historia Polski obfituje w momenty, gdy wskutek zawirowań historycznych Polacy wbrew własnej woli stają po przeciwnych stronach frontu. Wśród obrońców Monte Cassino też byli Polacy. Czy zdarzały się przypadki przejścia na stronę aliantów? Podobnie jak armia aliantów składała się z wielu różnych nacji, tak i w niemieckich szeregach znajdowali się Polacy, Francuzi, Czesi, Włosi, Austriacy i na tyłach Rosjanie. Niemcy mieli oczywiście dobry powód, by nie ufać Polakom. Większość przedzierała się przez linie frontu co było przecież bardzo ryzykowne kiedy tylko mogła. Nie potrafię oszacować ich liczby, ale była na tyle duża, że stanowili oni znaczące uzupełnienie szeregów

szczególnie wobec wspomnianego braku rezerw w armii Andersa. Dlaczego polskich weteranów spod Monte Cassino zabrakło na paradzie zwycięstwa w Londynie? Wyłączenie Polaków z parady wywołało duże kontrowersje w Wielkiej Brytanii. W końcu pod dowództwem brytyjskim walczyło na Zachodzie ponad 200 tys. żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych. Ale ci żołnierze byli wierni polskiemu rządowi na uchodźstwie i nie uznawali niedemokratycznej, narzuconej przez Sowietów władzy, która przejęła rządy w Polsce. Latem 1945 roku rząd brytyjski zmienił politykę i cofnął uznanie dyplomatyczne dla rządu na uchodźstwie na rzecz zdominowanego przez komunistów Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej i zaprosił go do przysłania przedstawicieli na paradę zwycięstwa. Wielu Brytyjczyków, w tym i Churchill (który wówczas nie był już premierem), protestowało, uznając to za afront wobec emigracyjnego rządu polskiego i niepotrzebne ustępstwo na rzecz komunistów. Inni byli bardziej pragmatyczni. Radziecką dominację w Europie Środkowo-Wschodniej postrzegano jako rekompensatę za wkład, jaki wniosła Armia Czerwona w pokonanie III Rzeszy. Nie było mowy (choć Niemcy mieli na to nadzieję pod koniec wojny), aby Zachód poszedł na wojnę ze Związkiem Radzieckim chociaż przecież Wielka Brytania włączyła się w wojnę przede wszystkim po to, by bronić wolnej Polski. Protesty doprowadziły jednak do tego, że zaproszono na paradę RAF 25 polskich lotników, którzy walczyli w bitwie o Anglię. Zaproszono także kilku innych wyższych oficerów, ale oni odmówili, skoro nie mogło być z nimi ich podkomendnych. Dowiedziawszy się o spóźnionych zaproszeniach, proradziecki rząd w Polsce zdecydował się nie wysyłać swoich przedstawicieli. W rezultacie Polaków nie było na defiladzie, podobnie jak Sowietów i Jugosłowian. Jakie były reakcje Polaków? To wyłączenie ze święta zwycięstwa wywołało u polskich weteranów zrozumiałą gorycz. Wielu z nich, którzy potem osiedlili się w Anglii i z którymi później rozmawiałem, zrozumiało jednak, że ich wysiłki są ogromnie doceniane przez ich nowych rodaków mimo że rząd brytyjski nie był w stanie tego oficjalnie wyrazić. Rozmawiali Andrzej Brzozowski i Maciej Foks Rozmowa pochodzi z numeru 5/2014 miesięcznika Pamięć.pl" Drukuj Generuj PDF Powiadom znajomego Wstecz Liczba wejść: 74954, od 18.05.2015