Szczęśliwi wróciliśmy do domu. Ale to był powrót do piekła. Znaleźliśmy martwe zwierzęta, a nasi rodzice i wszyscy mieszkańcy miasta zniknęli.



Podobne dokumenty
PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Hektor i tajemnice zycia

Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1)

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Olaf Tumski: Tomkowe historie 3. Copyright by Olaf Tumski & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Zbigniew Borusiewicz ISBN

Część 11. Rozwiązywanie problemów.

Scenariusz lekcji 2 1/4

JOHN MARSDEN JUTRO. kiedy zaczęła się wojna. tłumaczenie Anna Gralak

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

Copyright 2015 Monika Górska

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014

Kielce, Drogi Mikołaju!

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

AUTYZM DIAGNOZUJE SIĘ JUŻ U 1 NA 100 DZIECI.

Lekcja szkoły sobotniej Kazanie Spotkania biblijne w kościele, w domu, podczas wyjazdów

Piaski, r. Witajcie!

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

Przygotuj kredki lub flamastry, długopis lub ołówek oraz kilka kartek.

Oskar i pani Róża Karta pracy

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

SOCIAL STORIES HISTORYJKI Z ŻYCIA WZIĘTE

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Jestem pewny, że Szymon i Jola. premię. (dostać) (ja) parasol, chyba będzie padać. (wziąć) Czy (ty).. mi pomalować mieszkanie?

Program Coachingu dla młodych osób

Ankieta. Instrukcja i Pytania Ankiety dla młodzieży.

Przyjaciele Zippiego Ćwiczenia Domowe

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Streszczenie. Streszczenie MIKOŁAJEK I JEGO KOLEDZY

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków,

SCENARIUSZE ZAJĘĆ EDUKACJI GLOBALNEJ DLA SZKOŁY PODSTAWOWEJ, GIMNAZJUM I SZKOŁY PONADGIMNAZJALNEJ

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

145 cm i mniej 146 cm-154 cm 155 cm-164 cm 165 cm-174 cm 175 cm i więcej

TEST SPRAWDZAJĄCY UMIEJĘTNOŚĆ CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM DLA KLASY IV NA PODSTAWIE TEKSTU PT. DZIEŃ DZIECKA

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la.

W ten dzień prowadziłem lekcję w dwóch klasach pierwszych.

OKOLICZNOŚCIOWE WYDANIE GAZETKI SZKOLNEJ KLASY III PUBLICZNEJ SZKOŁY PODSTAWOWEJ IM. ARMII KRAJOWEJ

Jaki jest Twój ulubiony dzień tygodnia? Czy wiesz jaki dzień tygodnia najbardziej lubią Twoi bliscy?

Zaimki wskazujące - ćwiczenia

Karta pracy 6. Jak było w szkole?

Ilustracje. Kasia Ko odziej. Nasza Księgarnia

ASERTYWNOŚĆ W ZWIĄZKU JAK DBAĆ O SIEBIE BĘDĄC RAZEM

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

91-piętrowy. na drzewie. Andy Griffiths. Terry denton

LearnIT project PL/08/LLP-LdV/TOI/140001

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

i na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, klasa III, pakiet 3, s. 1 KARTA:... Z KLASY:...

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

moja ulubiona ksiazka Jutro, kiedy zaczęła się wojna

Część 4. Wyrażanie uczuć.

SMOKING GIVING UP DURING PREGNANCY

Adwent z Piątką Poznańską

Friedrichshafen Wjazd pełen miłych niespodzianek

Zajęcia grupowe w hospicjum Martin House

Spersonalizowany Plan Biznesowy

Konferencja Kierunek Rozwój października 2017 r., Olsztyn Warsztaty: Pokochaj siebie jak wzmocnić poczucie własnej wartości

AKADEMIA DLA MŁODYCH. Osiąganie celów. moduł 3 PODRĘCZNIK PROWADZĄCEGO. praca, życie, umiejętności. Akademia dla Młodych

Copyright 2015 Monika Górska

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

CZYTAJ PIŁKA NOŻNA IBRA. CHŁOPAK, KTÓRY ODNALAZŁ WŁASNĄ DROGĘ

Spotkanie z Jaśkiem Melą

Wszystko to zostało razem zapakowane i przygotowane do wysłania.

Wyznaczanie kierunku. Krzysztof Markowski

Wypowiedzi chórzystów Gaudeamus, z anonimowej Ankiety przeprowadzonej w lutym 2017 roku ZACHĘCAM CIĘ

Anselm Grün OSB i Piotr Marek Próba. Ćwiczenia do seminariów: Jak być szczęśliwym... Singlem, Świeckim, Zakonnikiem, Księdzem, Siostrą.

mnw.org.pl/orientujsie

Człowiek biznesu, nie sługa. (fragmenty rozmów na FB) Cz. I. że wszyscy, którzy pracowali dla kasy prędzej czy później odpadli.

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Serdecznie dziękuję trzem najważniejszym kobietom mojego życia: córce Agatce, żonie Agnieszce i mamie Oli za cierpliwość, wyrozumiałość, wsparcie,

Zuźka D. Zołzik idzie do zerówki

Strona 1 z 7

SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU. A n n a K o w a l

Karta pracy 8. Przed imprezą

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

7 KROKÓW DO POWIEŚCI. LEKCJA 1

Literatura z elementami biblioterapii dla młodzieży w wieku lat 15 +

ROZPACZLIWIE SZUKAJĄC COPYWRITERA. autor Maciej Wojtas

SKALA ZDOLNOŚCI SPECJALNYCH W WERSJI DLA GIMNAZJUM (SZS-G) SZS-G Edyta Charzyńska, Ewa Wysocka, 2015

Autorka: Scenariusz lekcji dla uczniów klas 4 6 SP Temat: Cele lekcji: Wymagania Metody: Kluczowe pojęcia: Materiały dydaktyczne:

METODA KARTECZEK ROWIŃSKIEJ

AKADEMIA DLA MŁODYCH. Radzenie sobie ze stresem. moduł 4 PODRĘCZNIK PROWADZĄCEGO. praca, życie, umiejętności. Akademia dla Młodych

Podsumowanie ankiet rekolekcyjnych. (w sumie ankietę wypełniło 110 oso b)

PERSONA. PRZEWIDYWANY CZAS PRACY: minut

Mikser GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 5 W RACIBORZU

SPRAWOZDANIE Z REALIZACJI PROJEKTU SZKOŁA DIALOGU W GIMNAZJUM W KLEOSINIE

Jak tworzyć mapy myśli

Transkrypt:

Nie ma już żadnych zasad. Mam na imię Ellie. Kilka dni temu wybraliśmy się w siedem osób na wyprawę do samego Piekła. Tak nazywa się niedostępne miejsce w górach. Wycieczka była próbą naszej przyjaźni. Niektórych z nas połączyło nawet coś więcej. Szczęśliwi wróciliśmy do domu. Ale to był powrót do piekła. Znaleźliśmy martwe zwierzęta, a nasi rodzice i wszyscy mieszkańcy miasta zniknęli. Okazało się, że naszego świata już nie ma. Że nie ma już żadnych zasad. A jutro musimy stworzyć własne. Jutro to pierwsza z siedmiu części serii. Kolejny tom ukaże się w czerwcu 2011. Na podstawie książki powstał film Tomorrow, When the War Began. Powieść Jutro stała się nie tylko największym młodzieżowym bestsellerem w historii Australii, ale też fenomenem, który przekroczył granice wiekowe. Seria Jutro zachwyciła nie tylko nastolatków, ale także dorosłych czytelników, gdyż mówi o wartościach uniwersalnych: przyjaźni, miłości, odwadze i honorze. Również nauczyciele dostrzegli, że takie wartości podane we współczesnych realiach i napisane językiem uczniów bardziej niż kanon lektur szkolnych zachęcą młodzież do dyskusji i przemyśleń.

Przeczytaj dziś, zanim nadejdzie Jutro FAKTY Ostatnie badania czytelnictwa potwierdzają tezę, że Polacy przestają czytać. Szkoła najbardziej naturalne miejsce nie wyrabia nawyków czytelniczych co trzeci uczeń i student nie sięgnął w ubiegłym roku po książkę. INSPIRACJE Zainspirowały nas działania, jakie przeprowadzono w Szwecji w ramach Läsrörelsen (Ruchu Czytelnictwa). Jego twórcy uznali, że wysoki poziom kultury czytania jest niezbędnym warunkiem istnienia demokracji. Początkowo była to inicjatywa intelektualistów i dydaktyków, jednak z czasem akcja nabrała rozpędu i włączyły się w nią kolejne instytucje, ministerstwa i rząd Szwecji. W ramach projektu uruchomiono ponad 120 programów, w tym Ge dina barn ett språk, czyli Dajmy dzieciom język. Dzieci i młodzież poproszono o wybranie książek, które mają największe szanse, by zachęcić ich rówieśników do czytania. Jutro Johna Marsdena znalazło się w tym zestawieniu jako jedyna propozycja spoza Szwecji. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się rozpocząć projekt w momencie wydania tej książki w Polsce. Akcję w Szwecji przeprowadzono także w miejscach niekojarzonych dotąd z czytaniem wybrane tytuły były dołączane między innymi do zestawów Happy Meal w McDonaldach. W sumie rozdano 1,2 miliona egzemplarzy do zestawów Happy Meal w McDonaldach. Wkrótce do akcji przyłączyły się pozostałe kraje skandynawskie łącznie rozdano ponad 5 milionów książek i 2 miliony płyt CD. Musimy to zmienić! Znak jako wydawnictwo gromadzące wokół siebie środowisko wybitnych pisarzy, filozofów i naukowców czuje się szczególnie zobowiązany do promocji kultury czytania. Dlatego przed zbliżającym się Światowym Dniem Książki rozpoczynamy akcję wspierającą czytelnictwo wśród młodzieży Przeczytaj dziś, zanim nadejdzie Jutro. John Marsden zaczął pisać, ponieważ uczniowie w prestiżowej szkole, w której pracował, nie chcieli czytać. Jego debiut powstał w zaledwie trzy tygodnie, ale natychmiast trafił na listy bestsellerów. Po pierwszym sukcesie Marsden przez pięć lat łączył karierę pisarską z pracą pedagoga i publikował co roku nową książkę dla młodzieży. Po napisaniu Jutra, które pobiło wszelkie rekordy popularności, zrezygnował z pracy w szkole, ale nie z pracy z młodzieżą organizował warsztaty pisarskie, w których brali udział także młodzi ludzie z Turcji czy Indonezji. Sukces tych zajęć zainspirował go do założenia w 2006 roku szkoły, gdzie jest nie tylko dyrektorem, ale także nauczycielem. Aby zostać do niej przyjętym, trzeba zapisać dziecko z czteroletnim wyprzedzeniem. Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro 1

PROJEKT Przedstawiliśmy nasz projekt uczniom i nauczycielom. Rozmawialiśmy z młodzieżą o tym, co podoba jej się w książkach. Dyskutowaliśmy z pedagogami o sposobach wykorzystania Jutro do rozmowy o uniwersalnych wartościach. Chcemy pokazać, że można o nich mówić współczesnym, przystępnym językiem. Że lektury szkolne nie muszą być nudne, a czytanie jest po prostu fajne. FOLDER EDUKACYJNY W ramach akcji chcemy przekazać każdemu gimnazjum i szkole ponadgimnazjalnej zestaw materiałów edukacyjnych, egzemplarz powieści Johna Marsdena Jutro oraz materiały informacyjne o konkursie dla uczniów. Będą one stanowić komplet narzędzi potrzebnych do przeprowadzenia lekcji. WSPÓŁPRACA W wyniku współpracy z dr Gabrielą Olszowską, recenzentką ministerialną podręczników i polonistką gimnazjalną, powstały materiały dydaktyczne do lektury powieści Jutro. Materiały mogą służyć do przeprowadzenia lekcji w edukacji polonistycznej, ale także do przygotowania międzyprzedmiotowych projektów edukacyjnych z geografii, wiedzy o społeczeństwie, historii oraz języka angielskiego i informatyki. Gabriela Olszowska doktor nauk humanistycznych, absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim, zarządzania w oświacie oraz europeistyki. Dydaktyczka i trenerka nauczycieli, doświadczona metodyczka, autorka licznych warsztatów dla polonistów i publikacji metodycznych. Dyrektor Gimnazjum nr 2 im. Adama Mickiewicza w Krakowie. Partnerzy : SPIS TREŚCI: Arkusze pracy. Część podstawowa........ s 3 Arkusze pracy. Część dodatkowa....... s. 11 Fragmenty książki.................... s. 16 O autorze........................... s. 24 Informacje o konkursie................ s. 25 2 Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro

ARKUSZE PRACY. CZĘŚĆ PODSTAWOWA Australia rozsypanka 1) Uzupełnij wiadomości na temat kraju miejsca akcji powieści i sprawdź prawdziwość poniższych stwierdzeń. NAJMNIEJSZY KONTYNENT............... SUPERMOCARSTWO Dlaczego? INTERESY I POWIĄZANIA GOSPODARCZE Z AZJĄ DLACZEGO? SUROWCE NATURALNE JAKIE? DAWNA KOLONIA KARNA JAKIEGO KRAJU? BLISKIE SĄSIEDZTWO AZJI BOGATE PAŃSTWO, WYSOKIE PKB Dlaczego? LICZBA LUDNOŚCI............... ODKRYCIE PRZEZ............... W ROKU............... ABORYGENI KIM SĄ? ENDEMITY ŚWIATA ROŚLIN I ZWIERZĄT JAKIE? ROZWINIĘTE ROLNICTWO WALUTA JAKA? INTENSYWNA EMIGRACJA SKĄD? ZRÓŻNICOWANY KLIMAT, JAKI? MIESZANKA KULTUROWA DLACZEGO? BUSZ CO TO JEST? Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro 3

2) Ustal na podstawie informacji dostępnych w książce miejsce wydarzeń. Wykonaj szkicową mapę okolicy. Możesz stworzyć plan sytuacyjny, nanosząc nazwy własne. 4 Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro

Bohaterowie Ustal listę członków wyprawy do Piekła. Oznacz ich płeć, wstawiając symbol ( kobieta, mężczyzna). Bohater Narodowość Z kim powiązany? Jaki był przed wyprawą do Piekła? Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro 5

Metafory 1) Piekło, które może być rajem Piekło podaj jak najwięcej skojarzeń z tym pojęciem. Raj uzupełnij szereg synonimów, od kulturowych po skojarzenia związane z powieścią. Piekło Raj Dlaczego autor posłużył się powyższym motywem? Wyjaśnij historię nazwy miejsca. Nie zapomnij uwzględnić przy tym informacji krajoznawczych. 2) Legenda pustelnika i Piekła Zrekonstruuj losy Pustelnika, pisząc legendę zgodnie z faktami zawartymi we fragmentach powieści. Zacznij od epilogu. Co to jest epilog? Co wnosi do całej historii? 3) Rozbitkowie Jakie postaci filmowe lub literackie przypominają bohaterowie powieści? Podaj przykłady i tytuły utworów. 6 Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro

4) Funkcja śmiechu i płaczu Jak płacz i śmiech pomagają przetrwać w trudnych sytuacjach? Podaj przykłady z powieści. Dlaczego bohaterowie lubią się bawić, grać, cenią dowcip słowny? Tematy do dyskusji Zło i dobro Rozmyślanie Ellie na temat zła. Przeczytaj odpowiedni fragment powieści, skomentuj go. Kto jest zły? Jaka jest Ellie? Rozważania o ojczyźnie Opis wcześniejszego życia na wsi i na prowincji. Rola wspomnień. Bezpieczeństwo, swojskość, znane zasady. Utrata domu. Wiara i Biblia Jakie znaczenie dla powieści ma pojawienie się Biblii i cytatów biblijnych? Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro 7

Ćwiczenia redakcyjne 1. Przeczytaj notkę wydawnictwa Znak na temat nowej powieści Jutro. Wyszukaj w internecie informacje o całym cyklu powieści. Mam na imię Ellie. Kilka dni temu wyruszyliśmy do Piekła, niedostępnego miejsca w górach. To była próba naszej przyjaźni. Niektórych z nas połączyło coś więcej. Gdy wróciliśmy do domu, znaleźliśmy martwe zwierzęta, a nasi rodzice zniknęli. Okazało się, że nie ma naszego świata. Ani żadnych zasad. A jutro musimy stworzyć własne. Jutro to pierwsza z siedmiu części serii. Wypisz angielskie tytuły kolejnych książek z serii Jutro Johna Marsdena i zaproponuj ich tłumaczenia na język polski: Tytuł Tytuł Twoja propozycja Twoja propozycja 8 Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro

Zastanów się, jakie znaczenia niosą ze sobą słowa oryginalnego tytułu. Jakie skojarzenia budzi słowo jutro, jakie natomiast przynosi zastosowany w dalszej części tytułu czas przeszły? Jak myślisz, co może się dziać w następnych częściach cyklu? Zaproponuj kilka możliwych rozwiązań, zachowując spójność świata przedstawionego. 1. 2. 3. 2. Przygotuj reklamę nowej publikacji, wykorzystując doniesienia medialne. Wielka Brytania ma Harry ego Pottera, Ameryka Zmierzch, a Australia Jutro Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro 9

3. Napisz rekomendację powieści i zamieść ją w internecie. Możesz wykorzystać do tego liczne blogi o książkach dla młodzieży. Warunkiem zaliczenia pracy jest jej opublikowanie, czyli wydrukowanie lub przekazanie nauczycielowi linku do Twojego tekstu. 4. Opracuj hasło na temat Johna Marsdena i powieści Jutro do polskiego wydania Wikipedii bez uwzględniania aspektów technicznych jak na przykład odnośniki do powiązanych haseł. Wykorzystaj dostępne źródła internetowe, możesz posłużyć się materiałami z oficjalnej strony WWW Johna Marsdena: http://www.johnmarsden.com.au/home.html 5. Przyglądnij się ilustracji zamieszczonej na okładce. Zinterpretuj postać dziewczyny i wyjaśnij metaforę koloru oraz zastosowanej techniki graficznej. 10 Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro

ARKUSZE PRACY. CZĘŚĆ DODATKOWA Do realizacji poniższych zadań konieczna jest znajomość tekstu całej książki. Bohaterowie 1. Wyszukaj informacje na temat czasu wydarzeń powieści. Czy autor podaje datę roczną? 2. Jak się ubierają, co robią bohaterowie? 3. Co jedzą na wyprawie? 4. Jakie zdobycze cywilizacyjne im towarzyszą (samochody, media itp.)? Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro 11

5. Charakterystyka głównego bohatera narratora: Głównym bohaterem jest Co mówi i myśli? Co robi? W jaki sposób się zmienia? Co sądzą o nim inni? Jaka jest Ellie? Dlaczego to ona otrzymała zadanie opisania wydarzeń? 12 Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro

Ustal listę członków wyprawy do Piekła. Bohater imię i narodowość Z kim powiązany przed wyprawą do Piekła? Z kim powiązany po inwazji? Jaki był przed wyprawą do Piekła? Jak się zmienił po inwazji? Do wybranych postaci możesz zastosować kartę z polecenia nr 5, by zaobserwować, jak główny bohater zmienił grupę przyjaciół i co nowego do niej wniósł. Rozważ, czy odmienność kulturowa niektórych bohaterów była ważna? Jeżeli tak, to w jaki sposób wpłynęli oni na funkcjonowanie grupy? Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro 13

Młodzi wobec problemów wobec nieznanego. Tematy do dyskusji Umieranie, śmierć. Zabijanie rodzina i bliscy sąsiedzi, zwierzęta mieszkańcy miasteczka i okolic obywatele państwa Zniszczenie i zagłada. Zniewolenie i unicestwienie plądrowanie i szabrownicy obóz bomby i strzelanie Emocje Jakie emocje odczuwają bohaterowie? Jakie odczucia towarzyszą Tobie w trakcie lektury? Cierpienie Jakie to uczucie, kiedy kogoś postrzelą?. Rozwiń myśl Udzielanie i przyjmowanie pomocy Czym jest empatia dla bohaterów? Szkoła, nauka i uczenie się, dostosowywanie się do norm społecznych Musimy się jeszcze dużo nauczyć stwierdza jeden z bohaterów. Przeanalizuj rozwój społeczny grupy przyjaciół i przedyskutuj, w jaki sposób nabywają oni umiejętności: uczenia się przez całe życie, uczenia się uczenia współpracy, współdziałania rozwiązywania problemów pracy w małym zespole przywództwa i podporządkowania Rozum. Rozumowanie. Planowanie Zastanów się nad ich rolą w działaniu bohaterów. Podaj przykłady z powieści Wojna Ustal, dlaczego doszło do inwazji. Podaj jej przyczyny. Kto jest agresorem? Co o nim wiemy? Dlaczego to zrobił? Strach, odwaga i brawura historia kosiarki szarża buldożerem wysadzenie mostu Przyjaźń i lojalność Nawiązując do relacji z zadania dotyczącego bohaterów, przedstaw swoje stanowisko wobec przyjaźni i lojalności 14 Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro

Ćwiczenia redakcyjne Oto zapowiedź medialna powieści: Mam na imię Ellie. Kilka dni temu wyruszyliśmy do Piekła, niedostępnego miejsca w górach. To była próba naszej przyjaźni. Niektórych z nas połączyło coś więcej. Gdy wróciliśmy do domu, znaleźliśmy martwe zwierzęta, a nasi rodzice zniknęli. Okazało się, że nie ma naszego świata. Ani żadnych zasad. A jutro musimy stworzyć własne. Jutro to pierwsza z siedmiu części serii. Jutro to pierwsza część kultowej australijskiej serii Johna Marsdena. Sprzedano ponad 4 miliony egzemplarzy powieści, która w samej Australii doczekała się 26 wznowień. W Szwecji uznano ją za książkę, która ma największe szanse, by zachęcić młodych ludzi do czytania. W USA znalazła się na liście 100 najlepszych współczesnych książek dla młodzieży. Po przeczytaniu powieści zastanów się, czy są podstawy do takiej popularności książki. Praca pisemna........................................................................................... Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro 15

Fragmenty książki Johna Marsdena Jutro do części podstawowej materiałów dydaktycznych Upłynęło zaledwie pół godziny, odkąd ktoś chyba Robyn powiedział, że powinniśmy to wszystko zapisać, i zaledwie dwadzieścia dziewięć minut, odkąd wybrano do tego mnie. I od tych dwudziestu dziewięciu minut wszyscy nade mną stoją i wpatrują się w pustą kartkę, wykrzykując różne pomysły i rady. Ludzie, odczepcie się! W ten sposób nigdy nic nie napiszę. Nie mam pojęcia, od czego zacząć, a w takim hałasie nie potrafię się skupić. Nie jestem pewna, czy będę w stanie to napisać. Równie dobrze mogę od razu się do tego przyznać. Wiem, dlaczego mnie wybrali bo podobno piszę najlepiej z nas wszystkich ale tu chodzi o coś więcej niż o samą umiejętność pisania. Mogą się pojawić pewne drobne problemy. Takie drobne problemy jak uczucia, emocje. Ale do nich dojdziemy później. Być może. Poczekamy i zobaczymy. Jest tylko jeden sposób, żeby to zrobić: opowiedzieć wszystko po kolei, w porządku chronologicznym. Wiem, że spisanie tych wydarzeń jest dla nas ważne. Właśnie dlatego tak bardzo się ucieszyliśmy, kiedy Robyn wpadła na ten pomysł. To bardzo, bardzo ważne. Utrwalenie tego, co zrobiliśmy słowami, na papierze będzie naszym sposobem na udowodnienie sobie, że coś znaczymy, że odegraliśmy jakąś rolę. Że nasze działania coś zmieniły. Nie wiem, jak dużo, ale coś na pewno. Spisanie tego to szansa, że zostaniemy zapamiętani. A przysięgam na Boga, że to dla nas ważna sprawa. Nie chcemy skończyć jako sterta martwych białych kości, niezauważeni, nieznani i co najgorsze ze świadomością, że nikt się nie dowie o ryzyku, jakie podjęliśmy, ani tego nie doceni. Myśląc o tym wszystkim, dochodzę do wniosku, że powinnam to napisać jak książkę historyczną, bardzo poważnym językiem, bardzo oficjalnym. Ale nie potrafię. Każdy ma własny styl, a mój wygląda właśnie tak. Jeśli nie przypadnie im do gustu, będą musieli znaleźć kogoś innego. Dobra, lepiej wezmę się do roboty. Wszystko zaczęło się od tego, że po świętach Bożego Narodzenia ja i Corrie nabrałyśmy ochoty, żeby spędzić kilka dni na łonie natury, w dziczy. Tak po prostu: Hej, co powiesz na?. Biwakowałyśmy dość często, od dziecka, brałyśmy motory obładowane sprzętem i jechałyśmy nad rzekę. Spałyśmy pod gwiazdami, a w zimne noce rozpościerałyśmy kawałek brezentu między dwoma drzewami. Nie była to więc żadna nowość. Czasami dołączała do nas trzecia przyjaciółka, zazwyczaj Robyn albo Fi. Żadnych chłopaków. W tym wieku myślisz, że chłopaki mają tyle osobowości co wieszak na ubrania, i wcale ich nie zauważasz. A potem dorastasz. No więc kilka tygodni temu, choć teraz trudno mi w to uwierzyć, leżałyśmy przed telewizorem, oglądałyśmy jakiś chłam i rozmawiałyśmy o feriach. Od wieków nie byłyśmy nad rzeką powiedziała Corrie. Wybierzmy się tam. Dobra. Hej, zapytajmy tatę, czy pożyczy nam land-rovera. Dobra. Hej, zapytajmy Kevina i Homera, czy nie chcieliby się przyłączyć. Jasne, chłopaki! Ale rodzice nigdy nam nie pozwolą. A ja myślę, że pozwolą. Warto spróbować. Dobra. Hej, jeśli dostaniemy land-rovera, pojedźmy dalej niż zwykle. Super byłoby dotrzeć aż do Krawca i do Piekła, nie? Jasne, zapytajmy. Krawiec, a właściwie Szew Krawca, to długie pasmo górskie, grań, która biegnie prosto jak strzelił od Mount Martin do Wombegonoo. Jest skalista, a miejscami bardzo wąska i stroma, ale da się po niej iść i rośnie tam trochę drzew. Widoki są fanta- 16 Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro

styczne. Można dojechać prawie na sam szczyt niedaleko Mount Martin, korzystając ze starej drogi do wyrębu, która tak bardzo zarosła, że trudno ją teraz znaleźć. Piekło leży po drugiej stronie Krawca. To wielki dół pełen głazów, drzew, jeżyn, zdziczałych psów, wombatów i krzaków. To prawdziwa dzicz i wcześniej nie znałam nikogo, kto by się tam zapuścił, chociaż sama dość często stałam na jej skraju i patrzyłam w dół. Przede wszystkim nie miałam pojęcia, jak się tam dostać. Otaczające Piekło urwiska są niesamowite, miejscami sięgają kilkuset metrów. W dół prowadzą mniejsze urwiska zwane Szatańskimi Schodami, ale wierzcie mi, jeśli to są schody, to Wielki Mur Chiński należałoby uznać za płot. Jeżeli jednak istnieje jakaś droga do Piekła, musi biec gdzieś między tymi urwiskami. Zawsze chciałam spróbować się tam dostać. W okolicy krążyły historie o pustelniku z Piekła, byłym mordercy, który podobno mieszkał tam od lat. Mówiono, że zabił własną żonę i dziecko. Chciałam wierzyć w jego istnienie, ale nie było to takie łatwe. Mózg ciągle zadawał mi niezręczne pytania w stylu: Jak to możliwe, że nie skończył na szubienicy jak wszyscy mordercy w tamtych czasach?. Mimo to historia była ciekawa i miałam nadzieję, że okaże się prawdziwa. Może nie ta część o morderstwie, ale przynajmniej ta o pustelniku. W każdym razie pomysł, żeby wyruszyć na biwak, narodził się właśnie tamtego dnia. Po prostu podjęłyśmy decyzję i od razu wzięłyśmy się do roboty. Pierwsze zadanie polegało na przekonaniu rodziców, żeby w ogóle pozwolili nam jechać. Nie chodzi o to, że nam nie ufają, ale, jak powiedział tata, była to dość śmiała prośba. Nie mówili nie, po prostu bardzo długo podsuwali nam inne pomysły. Chyba większość rodziców postępuje w ten sposób. Nie chcą wszczynać kłótni, więc proponują inne rozwiązania, na które mogliby się zgodzić, i mają nadzieję, że my też się zgodzimy. Może zamiast tego pojedziecie nad rzekę?, Może zamiast chłopców weźmiecie Robyn i Meriam?, Może po prostu pojedziecie rowerami? Albo nawet konno? Urządźcie sobie prawdziwy biwak w starym stylu. Będzie fajna zabawa. W końcu doszliśmy do porozumienia i w zasadzie wyszło całkiem nieźle. Mogłyśmy wziąć land- -rovera, z tym że tylko mnie wolno go było prowadzić, mimo że Kevin miał prawo jazdy, a ja nie. Ale tata wie, że jestem dobrym kierowcą. Mogłyśmy pojechać aż na szczyt Szwu Krawca. Mogłyśmy zaprosić chłopców, ale musiało być więcej osób: co najmniej sześć, ale nie więcej niż osiem. To dlatego, że według mamy i taty w większej grupie istnieje mniejsze ryzyko orgii. Nie żeby podali taki właśnie powód twierdzili, że chodzi o bezpieczeństwo ale za dobrze ich znam. Tak, starannie napisałam ostatnie słowo znam bo nie chciałabym, żeby ktoś je pomylił ze znałam. Musiałyśmy obiecać, że nie zabierzemy żadnego alkoholu ani papierosów i że chłopcy też ich nie wezmą. Zaczęłam się zastanawiać, dlaczego dorośli robią z dorastania taki skomplikowany proces. Oczekują, że będziesz nieustannie szukać okazji do różnych wyskoków. Czasami nawet podsuwają ci pomysły. Nie wydaje mi się, żeby w ogóle przyszło nam do głowy zabrać alkohol i fajki. Przede wszystkim to zbyt droga impreza, a po Bożym Narodzeniu wszyscy byliśmy spłukani. Ale najzabawniejsze jest to, że kiedy rodzice podejrzewali nas o jakieś grzeszki, zawsze byliśmy grzeczni, a kiedy myśleli, że jesteśmy niewinni, zazwyczaj coś knuliśmy. W końcu na liście znalazło się osiem osób, łącznie z nami dwiema. Następnego dnia wsiadłam na rower i pojechałam przez pola do domu Homera. Normalnie pojechałabym drogą, ale mama przejmowała się nowym gliniarzem, który spisywał każdego, kto się ruszał. W pierwszym tygodniu służby wlepił mandat żonie sędziego pokoju, która nie zapięła pasów. Wszyscy uważali, żeby nie wejść facetowi w drogę. [ ] Przedstawiłam nasze plany. No jasne, piszę się powiedział. Wprawdzie wolałbym, żebyśmy pojechali do jakiegoś tropikalnego kurortu i popijali koktajle z parasoleczkami, ale póki co zadowolę się biwakiem. Poszliśmy do niego na lunch, a potem poprosiliśmy jego rodziców o pozwolenie. Jedziemy z Ellie na parę dni do lasu oznajmił Homer. To był jego sposób na pytanie o pozwolenie. Jego matka w ogóle nie zareagowała, a ojciec tylko uniósł brew nad kubkiem z kawą. [ ] Zatem Homer jechał z nami. Wieczorem zadzwoniła Corrie i powiedziała, że Kevin też się przyłączy. Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro 17

Nie był zbyt chętny powiedziała. Pewnie wolałby się wybrać na festyn. Ale zrobi to ze względu na mnie. Po rozmowie z Corrie zadzwoniłam do Fiony i przedstawiłam jej nasze plany. Chcesz się z nami wybrać? zapytałam. Och! wydawała się zaskoczona, jakbym organizowała tę wycieczkę specjalnie dla niej. Jejku. Chcesz, żebym się z wami wybrała? Nie zadałam sobie trudu, żeby odpowiedzieć na takie pytanie. Jejku. Fi była jedyną znaną mi osobą przed sześćdziesiątką, która mówiła jejku. Kto jeszcze jedzie? Ja i Corrie. Homer i Kevin. Poza tym chcemy zaprosić Robyn i Lee. W takim razie bardzo chętnie. Zaczekaj chwilę, pójdę zapytać rodziców. To było długie oczekiwanie. W końcu wróciła z całą serią pytań. Przekazywała moje odpowiedzi mamie albo tacie, albo im obojgu. Mniej więcej po dziesięciu minutach takiego przekazywania rozpoczęła się następna długa rozmowa. Potem Fi znowu podniosła słuchawkę. Robią problemy westchnęła. Myślę, że się uda, ale moja mama chce zadzwonić do twojej, żeby się upewnić. Sorry. W porządku. Postawię przy tobie znak zapytania i pogadamy w weekend, dobra? Odłożyłam słuchawkę. Coraz trudniej rozmawiało mi się przez telefon, bo w pokoju ryczał telewizor. Mama nastawiła go za głośno żeby słyszeć wiadomości w kuchni. [ ] Poszłam do gabinetu taty i zadzwoniłam do Lee. Minęło sporo czasu, zanim udało mi się wyjaśnić jego mamie, że chcę rozmawiać z jej synem. Jej angielszczyzna pozostawiała wiele do życzenia. Lee dziwnie się zachowywał, kiedy podszedł do telefonu, był wręcz podejrzliwy. Na wszystko, co mówiłam, reagował powoli, jakby analizował każde słowo. Mam grać koncert z okazji Dnia Pamięci powiedział, kiedy podałam termin. Nastąpiła cisza, którą w końcu przerwałam. No więc jak? Jedziesz z nami? Wtedy się roześmiał. Zapowiada się lepsza zabawa niż na koncercie. Kiedy powiedziałam, że chcę zaprosić Lee, Corrie się zdziwiła. W szkole w zasadzie się z nim nie zadawałyśmy. Sprawiał wrażenie poważnego gościa, bardzo pochłoniętego muzyką, ale mimo to uznałam, że jest interesujący. Nagle zdałam sobie sprawę, że niedługo skończymy szkołę, a nie chciałam jej opuszczać, nie poznawszy takich ludzi jak Lee. Mieliśmy w klasie osoby, które nie zdążyły jeszcze poznać imion niektórych uczniów! A przecież chodziliśmy do takiej małej szkoły. Niektórzy budzili we mnie ogromną ciekawość, a im bardziej się różnili od tych, z którymi się kumplowałam, tym ciekawość była większa. No więc jak? zapytałam. Nastąpiła kolejna długa chwila milczenia. W ciszy czuję się niezręcznie, więc mówiłam dalej: Mam zapytać twoich rodziców? Nie, nie. Ja z nimi porozmawiam. Jasne, jadę z wami. Nie wydajesz się zachwycony. Hej, jestem zachwycony! Po prostu będę musiał pokonać kilka problemów. Ale plan brzmi super, jadę z wami. Co mam zabrać? Na końcu zadzwoniłam do Robyn. Och, Ellie jęknęła byłoby świetnie! Ale rodzice nigdy mi nie pozwolą. Daj spokój, Robyn, bądź twarda. Przyciśnij ich. Westchnęła. Och, Ellie, nie znasz moich rodziców. Tak czy siak, zapytaj ich. Zaczekam. Dobra. Kilka minut później rozległ się trzask podnoszonej słuchawki, więc zapytałam: No i? Urobiłaś ich? Niestety, okazało się, że słuchawkę podniósł pan Mathers. Nie, Ellie, nie urobiła nas. O, pan Mathers! Było mi głupio, ale i wesoło, bo wiedziałam, że owinę sobie pana Mathersa wokół palca. No więc o co chodzi z tym biwakiem, Ellie? Pomyśleliśmy, że najwyższa pora wykazać się niezależnością, inicjatywą i innymi fajnymi cechami. Chcemy kilka dni połazić po lesie wzdłuż Szwu Krawca. Uciec od wyuzdania i grzechów Wirrawee do czystego i zdrowego górskiego powietrza. Hmmm. Bez dorosłych? 18 Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro

Och, panie Mathers, serdecznie pana zapraszamy, pod warunkiem że nie ukończył pan trzydziestu lat. To dyskryminacja, Ellie. Żartowaliśmy sobie z pięć minut, a później pan Mathers spoważniał. Widzisz, Ellie, po prostu uważamy, że jesteście trochę zbyt młodzi na samotne jeżdżenie po lesie. Panie Mathers, co pan robił, kiedy był pan w naszym wieku? Roześmiał się. Dobra, punkt dla ciebie. [ ] Robyn zadzwoniła następnego dnia wieczorem i powiedziała, że umowa stoi. Była ucieszona i nie mogła się doczekać. Miała za sobą długą rozmowę z rodzicami powiedziała, że jeszcze nigdy tak dobrze im się nie gadało. Po raz pierwszy pozwolili jej na taką wyprawę, więc bardzo jej zależało, żeby wyjazd wypalił. Och, Ellie, mam nadzieję, że nie będzie żadnych wpadek powtarzała. Najzabawniejsze było to, że jeśli istnieją rodzice, którzy mają córkę godną pełnego zaufania, są nimi właśnie państwo Mathers, ale oni najwyraźniej jeszcze tego nie zauważyli. Największym problemem, jaki kiedykolwiek mogła im sprawić, było chyba spóźnienie się do kościoła. A i to pewnie dlatego, że pomagała jakiemuś skautowi przejść na drugą stronę ulicy. Sprawa wyglądała całkiem nieźle. W sobotę rano pojechałam z mamą na zakupy i spotkałyśmy Fi z jej mamą. Dwie mamy odbyły długą poważną rozmowę, a ja i Fi gapiłyśmy się przez okno sklepu ogrodniczego i próbowałyśmy coś podsłuchać. Mama skupiła się na zapewnieniach. To bardzo rozsądne dzieci usłyszałam. Bardzo rozsądne. Na szczęście nie wspomniała o ostatnim popisie Homera: niedawno przyłapano go na tym, że wylewał w poprzek drogi strużkę rozpuszczalnika, a kiedy zbliżał się jakiś samochód, podpalał ją, przycupnięty w swojej kryjówce. Zanim go nakryto, zrobił ten numer sześć razy. Nie wyobrażam sobie szoku, jakiego doznawali kierowcy tych samochodów. Tak czy siak, cokolwiek mama powiedziała mamie Fi, jej słowa okazały się skuteczne i ostatecznie mogłam skreślić znak zapytania przy nazwisku Fi. Nasza lista skurczyła się do siedmiu osób, ale wszystkie były zdecydowane, a my cieszyłyśmy się z ich towarzystwa. Właściwie cieszyłyśmy się z tego, że jedziemy my dwie, a pozostała piątka była dobrym dodatkiem. Spróbuję opisać ich takimi, jacy wtedy byli albo jacy mi się wydawali, bo oczywiście od tamtego czasu trochę się zmienili, podobnie jak mój stosunek do nich. Na przykład zawsze uważałam Robyn za osobę dość cichą i poważną. Co roku dostawała świadectwo z wyróżnieniem i była bardzo wierząca, ale wiedziałam, że ma w sobie coś jeszcze. Lubiła wygrywać. Było to widać na boisku. Grałyśmy w jednej drużynie netballu i szczerze mówiąc, niektóre jej zachowania wprawiały mnie w zakłopotanie. Na przykład jej determinacja. Kiedy zaczynał się mecz, Robyn przeobrażała się w rozpędzony helikopter: atakowała i pędziła po boisku, taranując wszystkich po drodze, jakby to było konieczne. Jeśli trafił się słaby sędzia, Robyn potrafiła narobić w ciągu jednego meczu tyle samo szkód co śmigłowiec bojowy. Ale kiedy gra dobiegała końca, spokojnie ściskała przeciwnikom dłonie, dziękowała im za dobry mecz i wracała do swojego normalnego Ja. Dziwne. Robyn jest drobna, ale silna, umięśniona i świetnie utrzymuje równowagę. Bez wysiłku śmiga po boisku, po którym reszta z nas wlecze się jak w błocie. Powinnam jednak wykluczyć z tej reszty Fi, która też jest lekka i pełna wdzięku. Fi zawsze była dla mnie kimś w rodzaju bohaterki, kimś, kto wydawał mi się zasługującym na podziw ideałem. Kiedy zrobiła coś złego, mówiłam: Fi! Nie rób tego! Jesteś moim wzorem!. Uwielbiam jej piękną gładką skórę. Ma to, co moja mama nazywa delikatnymi rysami twarzy. Wygląda tak, jakby nigdy w życiu nie zaznała ciężkiej pracy, jakby nigdy się nie opalała i nie ubrudziła sobie rąk co zresztą było prawdą, bo w przeciwieństwie do nas, wieśniaków, mieszkała w mieście i zamiast kąpać owce albo znakować jagnięta, grała na pianinie. Jej rodzice są prawnikami. Za to Kevin to typowy mieszkaniec wsi. Jest od nas starszy, ale to chłopak Corrie, więc musiał z nami jechać, bo w przeciwnym razie moja przyjaciółka od razu straciłaby zainteresowanie wyprawą. Pierwszą rzeczą, jaką zauważało się u Kevina, były jego strasznie szerokie usta. Drugą wielkość rąk. Były ogromne jak kielnie. Kevin słynął z wybujałego ego i lubił być podziwiany, w związku z czym Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro 19

często działał mi na nerwy, ale mimo to uważałam go za najlepszą rzecz, jaka przydarzyła się Corrie, bo zanim moja przyjaciółka zaczęła z nim chodzić, była zbyt cicha i nikt nie zwracał na nią uwagi. Często ze sobą rozmawiali w szkole, a potem zaczęła mi mówić, jaki to z niego wrażliwy i troskliwy facet. Chociaż osobiście nie byłam w stanie tego dostrzec, widziałam, że dzięki niemu zaczęła nabierać pewności siebie, i to mi się spodobało. Zawsze wyobrażałam sobie Kevina za dwadzieścia lat jako przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego Festynu Wirrawee, który w soboty grywa w krykieta w klubie, nawija o wysokich cenach jagnięciny i wychowuje trójkę dzieci być może z Corrie. Właśnie do takiego świata byliśmy przyzwyczajeni. Tak naprawdę nigdy nie przypuszczaliśmy, że cokolwiek mogłoby się zmienić. Lee mieszkał w mieście, podobnie jak Fi. Lee i Fi z Wirrawee śpiewaliśmy. Na tym jednak kończyły się ich wspólne cechy. Lee był tak śniady, jak Fi blada. Miał czarne krótko przystrzyżone włosy, ciemnobrązowe inteligentne oczy i przyjemny miękki głos przycinający końcówki niektórych wyrazów. Jego ojciec był Tajlandczykiem, a matka Wietnamką. Prowadzili orientalną restaurację. I to całkiem dobrą. Często tam chodziliśmy. Lee był świetny z muzyki i sztuki. W zasadzie w ogóle świetnie sobie radził, ale potrafił być bardzo wkurzający, kiedy coś nie szło po jego myśli. Zamykał się wtedy w sobie i nie odzywał do nikogo przez wiele dni. I wreszcie Homer, mój sąsiad. Homer był szalony, lubił szokować. Nie obchodziło go, co pomyślą ludzie. Nigdy nie zapomnę, jak pewnego razu, jeszcze jako dziecko, wpadłam do niego na lunch. Pani Yannos próbowała zmusić Homera do zjedzenia brukselki. Ostro się pokłócili i na koniec Homer rzucił tą brukselką w swoją mamę. Jedna trafiła ją w czoło, i to dosyć mocno. Zamurowało mnie. Nigdy czegoś podobnego nie widziałam. Gdybym spróbowała tego w domu, przykuliby mnie do traktora i przeciągnęli po polu. W ósmej klasie Homer codziennie namawiał co bardziej stukniętych kumpli na grę zwaną grecką ruletką. Polegała ona na tym, że w porze lunchu szukało się pomieszczenia oddalonego od wzroku nauczycieli, a potem po kolei waliło się głową w szybę w oknie. Gracze robili to, póki nie rozległ się dzwonek albo nie pękła szyba w zależności od tego, co nastąpiło wcześniej. Jeśli to twoja głowa stłukła szybę, musiałeś zapłacić za nową (ty albo twoi rodzice). Grając w grecką ruletkę, zbito wiele okien, zanim nauczyciele w końcu się połapali, o co chodzi. Homer zawsze pakował się w kłopoty. Następną z jego ulubionych rozrywek było obserwowanie robotników, którzy wchodzili na dach szkoły, żeby zatkać dziury, zdjąć zabłąkane piłki albo wymienić rynny. Homer czekał, aż bezpiecznie dotrą na górę i skupią się na pracy, i wtedy przypuszczał atak. Pół godziny później na dachu rozlegały się wrzaski i wołanie: Pomocy! Ściągnijcie nas stąd! Niech to szlag, jakiś pacan buchnął nam drabinę!. W dzieciństwie Homer był dość niski, ale w ciągu kilku ostatnich lat nadrobił zaległości i sporo podrósł, stając się jednym z najwyższych kolesi w szkole. Inni ciągle go namawiali na grę w nogę, ale on nie znosił większości dyscyplin sportowych i za nic nie chciał kopać piłki. Lubił polować i często dzwonił do moich rodziców, pytając, czy może do nas wpaść razem z bratem i ustrzelić kilka królików. Poza tym lubił pływać. I słuchać muzyki czasami dosyć dziwnej. Kiedy byliśmy mali, spędzałam z Homerem każdą wolną chwilę i nadal jesteśmy sobie bliscy. Właśnie tak wyglądała Słynna Piątka. Razem ze mną i z Corrie miałyśmy Tajemniczą Siódemkę. Ha! Powieści Enid Mary Blyton mają jednak niewielki związek z tym, co nas spotkało. Nie przychodzi mi do głowy żadna książka, która byłaby w stanie opisać nasze losy. Ani żaden film. W ciągu kilku ostatnich tygodni każdy z nas musiał na nowo napisać scenariusz własnego życia. Dużo się nauczyliśmy i musieliśmy zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi i co się liczy co się liczy naprawdę. Nie było lekko. Zamierzaliśmy wyruszyć z samego rana, o ósmej. Około dziesiątej byliśmy już prawie gotowi. O dziesiątej trzydzieści mieliśmy za sobą jakieś cztery kilometry i zaczynaliśmy wspinaczkę na Szew Krawca. Na szlaku od dawna nikogo nie było. Kiedy dotarliśmy na szczyt, było mniej więcej wpół do trzeciej. Przez kilka ostatnich kilometrów Fi jechała z nami, ale wszyscy z ulgą wysiedliśmy z land-rovera i rozprostowaliśmy kości. Dotarliśmy na południową stronę pagórka, niedaleko Mount Martin. Tam kończył się szlak dla samochodów dalej mogliśmy iść tylko piechotą. Ale póki co łazili- 20 Materiały do kopiowania, Wydawnictwo Znak, marzec 2011, projekt Marsden Jutro