ewagriusz Z PONTU PISMA ASCETYCZNE T. 1 Wstęp 1. Biografia Ewagriusza Nie możemy dzisiaj poznać całej nauki Ewagriusza z Pontu, skoro wiele jego dzieł bezpowrotnie zginęło. Nawet ta zachowana część piśmiennictwa nasuwa trudności w ustaleniu, czego Ewagriusz rzeczywiście nauczał. To prawda, że coraz bardziej docenia się jego ascetyczną doktrynę. Na przykład w Katechizmie Kościoła Katolickiego cytuje się dwukrotnie słowa pontyjskiego mnicha w rozdziale o modlitwie. Z drugiej jednak strony nadal pokutuje obraz Ewagriusza orygenisty bardziej orygenistycznego niż sam Orygenes. Według takich opinii Ewagriusz, jako duchowy uczeń Orygenesa, w kontrowersyjnych spekulacjach dotyczących powstania świata, bytów rozumnych ( ), natury cielesnej, ich transformacji i ostatecznego stanu poszedł jeszcze dalej niż mistrz i tym samym bardziej zaszkodził, aniżeli przysłużył się dobremu imieniu wielkiego Aleksandryjczyka. Krytycyzm wobec orygenizmu Ewagriusza wyrasta z pewnej już tradycji, którą ukształtowały takie autorytety, jak H.U. von Balthasar, I. Hausherr, A. Guillaumont. Po tej linii idzie współczesny, wybitny znawca Orygenesa, nazywając Ewagriusza dalekim uczniem Orygenesa. Ostatecznie ów krytycyzm wobec spekulatywnej doktryny Ewagriusza sięga korzeniami drugiego kryzysu orygenistycznego, który miał miejsce w VI w. W jego rezultacie doszło do potępienia w r. 543 przez cesarza Justyniana i zwołany przez niego synod, a następnie w 553 r. chociaż formuły potępienia nie znajdują się w oficjalnych aktach Soboru Konstantynopolitańskiego niektórych tez nauki zwanej orygenizmem 4. Wprawdzie nie padło jeszcze wtedy imię Ewagriusza posłużyły się nim następne sobory ale nie ma wątpliwości, że potępione tezy ojcowie soboru utożsamiali z nauką pontyjskiego mnicha 5. Sobór był skierowany przeciwko palestyńskim mnichom, ale źródła ich poglądów dopatrywano się w doktrynie Orygenesa i jego późniejszych zwolenników, takich jak Dydym Ślepy czy Ewagriusz z Pontu. Ów wyrosły w historii monopol w interpretacji nauki Ewagriusza z Pontu, niestety, niekorzystnej dla niego samego, został w latach osiemdziesiątych przełamany przez niemieckiego benedyktyna G. Bungego. On to starał się ukazać, że nauki spekulatywnej Ewagriusza nie da się utożsamić z tą doktryną, która została potępiona w VI w. G. Bunge wskazuje na konieczność bardziej wnikliwego i solidnego czytania Ewagriusza, które nie pomija żadnego z jego pism. Autorowi monografii Les Képhalaia gnostica ďévagre le Pontique, która posiada kluczowe znaczenie dla dzisiejszej oceny orygenizmu Ewagriusza, zarzuca zbyt jednostronne zasugerowanie się argumentami antyorygenistów z VI wieku. Najbardziej kontrowersyjne jego pismo, Rozdziały gnostyczne, musi być odczytywane w łączności z innymi dziełami, w których autor również podejmuje tematy z zakresu kosmologii i antropologii. Znamienne, że Ewagriusz nie był przedmiotem ataku podczas tzw. pierwszego kryzysu orygenistycznego, który rozpoczął się w Palestynie za sprawą Epifaniusza z Salaminy i Hieronima, a w Egipcie Teofila Aleksandryjskiego, w okresie 393 403, a więc kilka lat przed śmiercią naszego pisarza. Z pewnością pewne twierdzenia Orygenesa i jego uczniów mogły nasuwać wątpliwości zresztą sam Orygenes nie czynił z nich pewników ale fakt, że nagle stały się one tak gwałtownie zwalczane przez tych samych ludzi, którzy wcześniej byli wielkimi entuzjastami nauki Alekandryjczyka, zdawał się mieć inne, pozadoktrynalne przyczyny. Ewagriusz Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 1994, 2737 (s. 615), 2742 (s. 616). H.U. von Balthasar, Metaphysik, 32, zob. Bibliografia. Por. H. Crouzel, Orygenes, tł. Margański, Bydgoszcz 1996, 88; zob. też 132, 230. 4 Por. tamże. 5 Por. A. Guillaumont, Évagre et les anathématismes, zob. Bibliografia. 6 A. Guillaumont, Les Képhalaia gnostica ďevagre le Pontique, zob. Bibliografia. 7 Por. G. Bunge, Origenismus-Gnostizismus, 25 54, zob. Bibliografia; Tenże, Évagre le Pontique et les deux Macaire, 215 227, 323 360, zob. Bibliografia. Np. Crouzel, zależny od A. Guillaumonta, sugeruje, iż Ewagriusz, w odróżnieniu od Orygenesa, nauczał o całkowitej bezcielesności człowieka po śmierci (H. Crouzel, Orygenes, 239). Jednakże, by dokładnie poznać naukę Ewagriusza, nie wystarczy odwołać się do Kephalaia gnostica, jak czyni to A. Guillaumont. Nt. integralności trzech komponentów natury ludzkiej zob. Ep. ad Mel. (23), Frankenberg, 616.
został jeszcze wówczas oszczędzony, gdyż nie znajdował się w bezpośrednim polu niezupełnie szlachetnych rozgrywek. Od pewnego już czasu Ewagriusz przestał być przedmiotem badań wąskiego grona profesjonalistów. Gdy zwiększył się dostęp do jego pism dzięki coraz liczniejszym przekładom, zainteresowanie jego nauką nabrało szerszego zasięgu. Dzięki temu powstają coraz to nowe odkrywcze studia. Spory wokół orygenizmu Ewagriusza nie mogą pomniejszyć wartości jego dorobku w dziedzinie mu najbardziej bliskiej, mianowicie w nauce ascetycznej. Wartości tej był świadom w VI w. Barsanufiusz z Gazy, któremu kiedyś jeden z mnichów zadał pytanie: Nie powinniśmy więc czytać pism Ewagriusza? Barsanufiusz poradził mu, aby nie zajmował się kwestiami kontrowersyjnymi w nauce pontyjskiego teologa: Nie przyjmuj tego rodzaju nauk. Czytaj jednak, jeśli chcesz, z jego pism to, co jest pożyteczne dla duszy, według ewangelicznej przypowieści o sieci, jak jest napisane, że to, co dobre, wrzucono do naczynia, a to, co złe, wyrzucono na zewnątrz 9. Tak i ty czyń 10. Można cieszyć się z tego, że dzisiaj Ewagriusz jako mistrz życia duchowego staje się coraz bardziej popularny. Jesteśmy obecnie chyba dopiero w połowie drogi, by poznać głębię jego ascetycznej nauki. Jak często podkreśla G. Bunge, im głębsze doświadczenie życia wewnętrznego posiada czytelnik, tym bardziej jest w stanie docenić bogactwo i realizm nauki pontyjskiego mnicha. W dziedzinie bowiem spraw duchowych Ewagriusz jest nie tyle teoretykiem ascezy, lecz dzieli się doświadczeniem własnym i innych Ojców Pustyni. Szczegóły jego curriculum vitae znamy głównie dzięki Palladiuszowi, autorowi Opowiadań dla Lausosa, który poświęcił jeden rozdział dzieła swemu mistrzowi 11. Palladiusz przez 9 lat przebywał w Cele jako uczeń pontyjskiego mnicha. Uczeń Ewagriusza, według hipotezy G. Bungego 12, napisał pierwszą obszerniejszą wersję historii egipskich pustelników jeszcze w czasie swego pobytu w Egipcie w latach 390 399, z myślą o środowisku monastycznym. Jest ona obszerniejsza i stała się podstawą tłumaczenia na język koptyjski oraz syryjski. Palladiusz w późniejszym czasie, ok. 420 r., mając na uwadze nową sytuację i nowy krąg czytelników, przeredagował dzieło, skracając je i dedykując Lausosowi 13. Ewagriusz urodził się w 345 r. w pontyjskim mieście Ibora, na północy dzisiejszej Turcji. Musiał otrzymać niezłe wykształcenie, gdyż jego pisma wskazują na ślady gruntownej znajomości filozofii, matematyki i retoryki 14. Studiował prawdopodobnie w Cezarei Kapadockiej, w mieście, gdzie od roku 370 sprawował pasterski urząd Bazyli Wielki. Z kilku powodów biskup ten był bliski Ewagriuszowi. Bazyli wyświęcił jego ojca na chorepiskopa Ibory. On też wyświęcił Ewagriusza na lektora. Nie da się natomiast potwierdzić, że Ewagriusz był mnichem w bazyliańskim klasztorze na brzegach Irysu. Być może przez pewien czas przebywał w tym klasztorze 15. W styczniu 379 r. umarł Bazyli Wielki w wieku niespełna 49 lat. Następcą jego został Helladios. Aluzję do tych właśnie okoliczności losu zdaje się czynić Ewagriusz, wspominając w Liście dogmatycznym o nieoczekiwanym zdarzeniu 16. Wskutek tych zdarzeń młody Pontyjczyk czuł się zmuszony na pewien czas oddalić się od rodzinnych stron 17. Udał się do Konstantynopola, gdzie od kilku miesięcy biskupią pieczę nad małą trzódką wiernych Nicei katolików w zdominowanym przez arianizm mieście sprawował Grzegorz z Nazjanzu. Z testamentu Grze- 9 Por. Mt 13,47n. 10 Barsanufiusz i Jan, Quaestiones et responsiones, PG 86, 898. Wypowiedź tę przytacza J. Myuldermans, Evagriana. Le Vatic. Barber. gr. 515, Muséon 51 (1938), 212. 11 HL 38, ŹrMon 12, 177 182; o Ewagriuszu relacjonują też starożytni historycy Kościoła: Sozomen, Historia Kościoła, VI 30, tł. Kazikowski, Warszawa 1989, 424nn; Sokrates Scholastyk, Historia Kościoła, IV 23, tł. Kazikowski, Warszawa 1986, 362 366. Obszerne opracowanie biografii Ewagriusza, z której korzystaliśmy w niniejszym wstępie, zamieścił G. Bunge we wstępie do przekładu Listów Ewagriusza (Briefe aus der Wüste, zob. Bibliografia). 12 G. Bunge, A. de Vogüé, Quatre érmites égyptiens ďaprès le fragments coptes de ľhistoire Lausiaque, zob. Bibliografia (publikacja była najpierw wydawana w SMon 1990/1991); M. Starowieyski, Wstęp do HL, ŹrMon 12, 36 43. 13 Koptyjską wersję, powstałą na podstawie owej pierwszej, obszerniejszej redakcji, wydał Amélineau, uzupełniając ją francuskim tłumaczeniem (E. Amélineau, De Historia Lausiaca, zob. Bibliografia). Niedawno temu pojawił się nowy francuski przekład koptyjskiego tekstu, skorygowanego przez de Vogüé na podstawie manuskryptu Vat. Copte 64. Tekst przetłumaczył de Vogüé, a tłumaczenie uzupełnił komentarzem Bunge (G. Bunge, A. de Vogüé, Quatre érmites, art. cyt). Drugą, skróconą wersję dzieła Palladiusza, zachowaną pod nazwą Opowiadań dla Lausosa, po niedokładnej edycji Migne a, wydał Butler (C. Butler, The Historia Lausiaca of Palladius, vol. 1 2 (tekst HL w vol. 2), Cambridge 1904). W oparciu o jego wydanie w nowszych czasach Opowiadania dla Lausosa wydał z tłumaczeniem francuskim Lucot (A. Lucot, Palladius. Histoire Lausiaque, Paris 1913) oraz z tłumaczeniem włoskim Bartelink (G.J.M. Bartelink, Palladio. La Storia Lausiaca, Milano 1974). Por. też tłum. polskie: Opowiadania dla Lausosa, tł. Kalinkowski, zob. Bibliografia. 14 W. Lackner, Zur profanen Bildung des Evagrios Pontikos, 17 29, zob. Bibliografia. 15 G. Bunge, Evagrios Pontikos. Briefe (wstęp), 22. 16 Ep. dogm. 1, Courtonne, 23. 17 Tamże; G. Bunge, Evagrios Pontikos. Briefe, 24.
gorza, w którym święty przekazał swemu przyjacielowi część ubioru i 30 sztuk złota, wynika, że Ewagriusz pozostawał przy jego boku jako najwierniejszy uczeń i pomocnik, w najtrudniejszym czasie 18. Ortodoksyjna gmina nie posiadała własnego kościoła, doznawała powszechnej pogardy, a nawet aktów przemocy. Sytuacja zmieniła się, gdy w listopadzie 380 r. Teodozjusz Wielki przeznaczył jej kościół Apostołów i przywrócił wszelkie prawa. Ewagriusz, wyświęcony przez Grzegorza na diakona, będąc utalentowanym kaznodzieją, angażował się w obronę ortodoksji. Z tego okresu pochodzi pierwsze jego dzieło List dogmatyczny o Trójcy Najświętszej, poświęcone zagadnieniom chrystologicznym i tajemnicy Trójcy Świętej, miejscami wprost powtarzające naukę kapadockiego Ojca. Grzegorz był dla niego prawdziwym mistrzem. Takiego właśnie mistrza szukał opuszczając Pont, pędzony tęsknotą za najwyższą filozofią 19. Na początku 381 r. cesarz zwołał do Konstantynopola II Sobór Ekumeniczny. W jego trakcie Grzegorz został zatwierdzony na stolicy biskupiej, a następnie zmuszony do rezygnacji wskutek zgłoszonych przez biskupów z Egiptu i Macedonii zastrzeżeń co do kanonicznej ważności jego nominacji. W połowie roku opuścił Konstantynopol, zmęczony ciągłymi intrygami w walce o władzę w cesarskiej metropolii. Ewagriusz pozostał jeszcze kilka miesięcy w Konstantynopolu, okazując nieocenioną pomoc następcy Grzegorza, Nektariuszowi. Nowy biskup, będąc przed nominacją świeckim człowiekiem, nie orientował się wiele w teologii. Przez kaznodziejskie zdolności i atrakcyjną powierzchowność Ewagriusz zdobył popularność wśród konstantynopolitańskiej publiczności. Wdzięk młodego diakona oczarował żonę jednego z prefektów miasta. Wprawdzie Ewagriusz, być może nie obojętny na uczucie niewiasty, formalnie nie miał sobie nic do zarzucenia, to jednak wewnętrznie nie był wystarczająco wolny, by dalej pozostawać w Konstantynopolu. Sozomen pisząc biografię Ewagriusza, mówi o zamiarze zabójstwa młodego diakona, podjętym przez zazdrosnego męża owej kobiety 20. Świadomość niebezpieczeństwa była zapewne jedną z przyczyn pewnej wizji sennej, której doświadczył zagubiony młodzieniec. Mianowicie przyśniło mu się, że znalazł się w więzieniu. Nie znał wprawdzie przyczyny uwięzienia, ale domyślał się, że sprawcą tego jest zazdrosny prefekt miasta. Ukazujący się anioł obiecywał uwolnienie, jednak pod warunkiem, iż diakon obieca opuścić miasto. Ewagriusz przyrzekł, a gdy obudził się, postanowił wypełnić przyrzeczenie złożone we śnie. Opuścił więc Konstantynopol. Ta druga ucieczka w jego życiu miała miejsce w 382 r. Jednak nie wrócił w rodzinne strony ani do swego mistrza, Grzegorza z Nazjanzu, lecz udał się do Jerozolimy. Być może przyciągnęła go sława gościnnego klasztoru na Górze Oliwnej, gdzie pod patronatem Rufina i Melanii wpływowych i wykształconych Rzymian kwitło życie monastyczne. Ewagriusz nie zerwał jeszcze ze światowym życiem. Zapadł na długotrwałą chorobę objawiającą się wysoką gorączką, z której lekarze nie mogli go wyleczyć. Zatroskana Melania poszukiwała innych, pozaprzyrodzonych przyczyn tej zagadkowej choroby. Ewagriusz opowiedział całą swoją przeszłość i przyznał się do niewypełnienia złożonej obietnicy zmiany swego życia. Na ręce rzymskiej arystokratki złożył przyrzeczenie, że zostanie mnichem. Po paru dniach wrócił do zdrowia. Prawdopodobnie w niedzielę wielkanocną 383 r. przyjął z rąk Rufina habit mnicha. Następnie udał się do Egiptu, do słynnej osady nitryjskich mnichów. Nie wiemy do końca, dlaczego nie pozostał w jerozolimskim monasterze. Być może Melania zaleciła mu Egipt jako najodpowiedniejsze miejsce. Sama bowiem przed przybyciem do Jerozolimy spędziła dłuższy czas (373/4) na nitryjskiej pustyni i miała tam grono przyjaciół 21. Ewagriusz udał się do Nitrii położonej ok. 50 km na południowy wschód od Aleksandrii. Nitria była wówczas cenobityczną osadą. Dla tych, którzy szukali pustelniczego życia, stanowiła miejsce nowicjatu przygotowującego do wędrówki w bardziej odludne rejony. Tak było w przypadku Ewagriusza, który po dwóch latach pobytu w Nitrii zdecydował się osiedlić w semianachoreckiej osadzie Cele, wysuniętej bardziej w kierunku Pustyni Libijskiej. Przebywało tam wówczas ok. 600 mnichów, którzy zamieszkiwali cele oddalone od siebie o tyle, by mnisi nie mogli się nawzajem słyszeć. Osada posiadała swego prezbitera i kościół, w którym gromadzili się anachoreci w sobotę wieczorem na Eucharystię i wspólne spotkanie przy posiłku 22. Życie w celach nie oznaczało całkowitej samotności. Ewagriusz zawarł przyjaźń ze sławnymi mnichami pustelniczego millieu; poznał całe grono przyjaciół Melanii. Jedną z pierwszych osobistości, jaką poznał, był Albinus, pochodzący z arystokratycznej, rzymskiej rodziny. Albinusowi poleciła Ewagriusza Melania, która spotkała owego mnicha podczas swego pobytu w Nitrii. Pontyjski mnich poznał również czterech tzw. wielkich braci, znanych w Celach ze swego wykształcenia i sympatii dla nauki 18 Por. Grzegorz z Nazjanzu, Listy, 228 (Do Panzofiusza), tł. Stahr, Poznań 1933 (POK 15), 275n. 19 Ep. dogm. 1, Courtonne, 23. 20 Sozomen, Historia Kościoła, VI 30, tł. Kazikowski, 425n. 21 Por. G. Bunge, Evagrios Pontikos. Briefe, 30, 32. 22 Por. np. A. Guillaumont, Histoire des moines aux Kellia, 187 203, zob. Bibliografia.
Orygenesa. Ową wspólnotę, synodię, tworzyli Ammoniusz, Dioskor, Euzebiusz i Eutymiusz. Ich mistrzem był abba Pambo. O ile ci czterej mnisi, pochodzący prawdopodobnie z Aleksandrii, wyróżniali się gruntowniejszym wykształceniem, to abba Pambo, którego również poznała wcześniej Melania, był niepiśmiennym Koptem, posiadającym jednak ogromne doświadczenie w sprawach duchowych 23. Sokrates Scholastyk w Historii Kościoła nazywa Ewagriusza uczniem dwóch Makarych 24. Pontyjski mnich zaprzyjaźnił się z Makarym Wielkim (tj. Egipskim) i Makarym Aleksandryjskim. Makary Wielki (zm. 390 r.) był słynnym mnichem osady Sketis. Do niego udawał się niekiedy nasz pisarz. Według Opowiadań dla Lausosa Makary Aleksandryjski słynął już w dzieciństwie z daru rozeznawania duchów 25. W samych Celach natomiast mieszkał Makary Aleksandryjski, jedyny prezbiter w tej osadzie. Ewagriusz podlegał mu już z tego powodu, że jako prezbiter sprawował władzę duchową, a nawet sądowniczą nad całością. Ponadto był jego osobistym mistrzem, który przekazał regulam vitae na pustyni, wypracowaną przez miejscową tradycję. To on zalecił suchą dietę jako lekarstwo na zmysłowy temperament, z którym zmagał się Ewagriusz. Jednak wobec choroby swego ucznia nakazał złagodzenie postu 26. Osiadłe życie pustelnika, hezychia, nie wykluczało możliwości składania wizyt innym mnichom. Ewagriusz wyruszał czasami z Cel w drogę. Prawdopodobnie odwiedził wielkiego znawcę Pisma Świętego, Dydyma Ślepego, przyjaciela Rufina, mnicha mieszkającego niedaleko Aleksandrii na wyspie jeziora Mareotis. W dziele O sporze z myślami autor wspomina o wyprawie z Ammoniuszem do Jana z Lykopolis, którego nazywano widzącym z Tebaidy. Przyczyną podróży były wątpliwości pontyjskiego teologa co do natury światła, które ogląda oczyszczony z namiętności umysł 27. Palladiusz z kolei wspomina o podróży w towarzystwie Ewagriusza i Albinusa do abba Pafnucego Kefalasa mieszkającego w Sketis, nieco później mistrza Jana Kasjana 28. Tym razem nurtował zaprzyjaźnionych pustelników problem: dlaczego tylu wypróbowanych mnichów schodzi na błędną drogę? Stawianie tego rodzaju pytań znanym z mądrości mężom nie oznaczało, że Ewagriusz nie był w stanie sam podjąć się próby odpowiedzi. W swoich pismach zdaje się wyjaśniać wspomniane wątpliwości. Owa iluminacja jest natury nadprzyrodzonej 29. Z kolei przyczynę upadku wypróbowanych mnichów stanowi często brak autentycznej pokory i łagodności serca 30. Pontyjski mnich zdaje się jednak wierzyć w szczególną łaskę mądrości, którą otrzymuje człowiek proszący innych o radę. Tę prawdę wyrazi później Doroteusz z Gazy w jednej z Nauk ascetycznych 31. Ewagriusz będąc uczniem swoich mistrzów, z czasem sam stał się mistrzem dla innych. Gdy rozpadła się wspólnota wielkich braci, jako że Teofil z Aleksandrii wyświęcił Dioskora na biskupa Hermupolis, natomiast Eutymiusza i Euzebiusza uczynił ekonomami Kościoła w Aleksandrii, Ewagriusz z Ammoniuszem stworzyli nową synodię, w której wiodącą rolę spełniał mnich z Pontu. Tego rodzaju communautés de base cieszyły się w Celach dużą popularnością. W zasadzie cała społeczność pustelnicza była podzielona na mniejsze wspólnoty. Do kręgu uczniów Ewagriusza należał Palladiusz, późniejszy biskup Helenopolis, oraz Heraklejdes, późniejszy biskup Efezu 32. Dodajmy, iż także Ewagriuszowi biskup Teofil proponował biskupstwo w Thmuis, jednakże diakon uniknął tego zaszczytu uciekając na pewien czas do Palestyny, do swoich przyjaciół. Palladiusz dostarcza nam pewnych szczegółów na temat spotkań tego rodzaju małej wspólnoty. Bracia przychodzili do swego mistrza w sobotę wieczorem; całą noc spędzali na rozmowie zwierzając się ze swoich myśli. Ewagriusz zalecał przy tym pewną roztropność: jeśli ktoś chciał się podzielić z innymi czymś szczególnie bolesnym bądź głębokim, powinien to uczynić w cztery oczy, gdy inni odejdą, aby nie gorszyć maluczkich. Ostrożność powinien także zachować podejmując bardziej subtelne kwestie teologiczne, na przykład natury spekulatywnej. Nie należy tego czynić w obecności braci nie przygotowanych do trudniejszych dyskusji. Z upływem lat abba Ewagriusz stał się sławny 23 Nt. grona przyjaciół Ewagriusza w Egipcie zob. m.in. G. Bunge, Evagrios Pontikos. Briefe, 32 50. 24 Sokrates Scholastyk, Historia Kościoła, IV 23, tł. Kazikowski, 362. 25 HL 17, ŹrMon 12, 109. 26 Nt. relacji Ewagriusza do Makarych zob. G. Bunge, Evagrios Pontikos. Briefe, 40 43; Tenże, Évagre le Pontique et les deux Macaire, art. cyt., 215 227, 323 360. 27 Antirrh., VI 16, ŹrMon 36, 214n. 28 Por. HL 47, ŹrMon 12, 197; Jan Kasjan, Rozmów dwadzieścia cztery, X 2, tł. Wrzoł, Poznań 1928 (POK 6), 326n. 29 Cap. cogn. 2, ŹrMon 36, 247. 30 Ep. 56,5, Frankenberg, 604. 31 Doroteusz z Gazy, Nauki ascetyczne, 5, tł. Borkowska, Warszawa 1980 (PSP 27), 72 77. 32 Sozomen, Historia Kościoła, VIII 6, tł. Kazikowski, 533.
poza wąskim środowiskiem anachoretów. Palladiusz nadmienia, że dziennie odwiedzało go od pięciu do sześciu przybyszów. Jeden z braci musiał pełnić funkcję ekonoma, dysponując ze względu na obowiązki gospodarza wcale niezłą sumą pieniędzy od dobroczyńców, mianowicie dwustu sztukami srebra 33. Ewagriusz był ponadto utalentowanym pisarzem. O. Chadwick nazwał go ojcem naszej duchowej literatury 34. Zdaje się, że jako pierwszy z pisarzy chrześcijańskich zaczął stosować formę gnomy krótkiej i zwięzłej wypowiedzi o charakterze aforyzmu 35. W jego dziele O praktyce ascetycznej znajdujemy niewielką, ale najstarszą zachowaną kolekcję apoftegmatów 36. Był więc jednym z pierwszych, którzy zbierali wypowiedzi Ojców Pustyni. Już w czasie życia autora jego dzieła zdobyły szerszy krąg czytelników. Z syryjskiej wersji Opowiadań dla Lausosa dowiadujemy się, że czytano je i ceniono w osadzie monastycznej w Sketis 37. Szybko dotarły również do Jerozolimy, skoro nasz pisarz poznał w klasztorze Rufinowym na Górze Oliwnej mnicha Anatola. Anatol był przedtem cesarskim urzędnikiem. Dysponując dużym kapitałem, mógł wspierać finansowo przepisywanie manuskryptów. Nasz autor być może jemu, jako swemu dobroczyńcy, dedykował niektóre napisane dzieła 38. Ewagriusz sam zresztą był utalentowanym kaligrafem, a nawet zarabiał na utrzymanie przynajmniej na początku przepisywaniem rękopisów. Nasz pisarz spędził w Celach szesnaście lat. Zmarł wycieńczony chorobą żołądka. Przez czternaście lat pobytu na pustyni zachowywał ścisłą dietę, która w środowiskach pustelników uchodziła za normę: dziennie jeden posiłek złożony z suchego chleba i oszczędnej ilości wody; spał jedynie trzecią część nocy. Nie przyzwyczajony do takiej surowości organizm obcokrajowca zaczął odmawiać posłuszeństwa. Chory musiał odstąpić od suchej diety. Zmarł w dzień Epifanii 399 r. Kościoły wschodnie czczą Ewagriusza jako świętego, a Kościół ormiański wspomina go w kanonie Mszy św. oraz w swoim kalendarzu pod datą 11 stycznia 39. 3. Pisma Lista Ewagriuszowych pism jest obszerna. Dokładny wykaz pism powszechnie uznawanych za dzieła naszego autora podajemy w bibliografii w kolejności proponowanej przez Clavis Patrum Graecorum 40. W tym miejscu przedstawiamy je w porządku tematycznym. Takie uporządkowanie ma jednak charakter względny, gdyż z racji ich wielotematyczności trudno ustalić tego rodzaju porządek. 1) O praktyce ascetycznej (CPG 2430). Bodajże najbardziej poczytne i najlepiej zachowane dzieło Ewagriusza. Jego kopie znajdowały się we wszystkich ważniejszych bibliotekach starożytnego Kościoła. Pismo traktuje o podstawowej ascezie mnicha zwanej. Tworzy trylogię wraz z Gnostykiem i Rozdziałami gnostycznymi. 2) Gnostyk (CPG 2431). Razem z pismem O praktyce ascetycznej tworzy pewną całość. O ile pierwsze pismo ma na celu (w 100 rozdziałach) wyłożenie zasad życia aktywnego, czyli ascetycznego, to drugie (w 50 rozdziałach) życia kontemplatywnego, które realizuje się na etapie głębszego poznania zasad bytów i ich Twórcy. Dzieło zaginęło w oryginale, podobnie jak inne pisma, z powodu zastrzeżeń teologów bizantyjskich dla niektórych spekulacji filozoficznych autora. Dysponujemy jedynie fragmentami oryginalnego tekstu, które razem tworzą ok. 3/5 całego dzieła. 3) Rozdziały gnostyczne (CPG 2432). Ewagriusz jest bodajże najstarszym autorem chrześcijańskim, który używał centurii jako formy literackiej. Naśladowali go Diadoch z Fotike, Maksym Wyznawca i inni. Dzieło sta- 33 E. Amélineau, De Historia Lausiaca, 114 115. 34 O. Chadwick, John Cassian, Cambridge 1968, 86. 35 Por. M. Viller, K. Rahner, Aszese und Mystik in der Väterzeit, Freiburg 1939, 100. 36 Por. G. Bunge, Evagrios Pontikos. Briefe, 76. 37 HL, syr. [73], Draguet, CSCO 399, 239nn. (Eukarpios) [całość wersji syryjskiej: R. Draguet, Les formes syriaques de la matière de ľhistoire lausiaque, Leuven 1978: CSCO 389, 115 164; CSCO 390, 84 114; CSCO 398, IV 165 385; CSCO 399, IV 115 251; Tenże, ĽHistoire Lausiaque, une oeuvre écrite dans ľésprit ďévagre, Revue ďhistoire ecclesiastique 41 (1946), 34 364; 42 (1947), 5 49]; G. Bunge, Evagrios Pontikos. Briefe, 38. 38 Por. Pr., prol. [1], Guillaumont, 482; G. Bunge, Evagrios Pontikos. Briefe, 34n. 39 Por. G. Bunge, Evagrios Pontikos. Briefe, 15,78. 40 Uwzględniamy również najnowsze uzupełnienia CPG, zamieszczone w: Clavis Patrum Graecorum, Supplementum, Turnhout 1998, 77 82.
nowi summę Ewagriuszowej myśli kosmologiczno-antropologicznej 41. Autor w sposób świadomy przedstawił własne spekulacje, będące pod wpływem nauki Orygenesa, językiem metaforycznym i zagadkowym. 4) Rozważania (CPG 2433). Istnieją różne zbiory sentencji Ewagriusza zatytułowanych Capita cognoscitiva. Ich kolejność i dobór jest różny. Clavis Patrum Graecorum uznaje dwa zbiory owych sentencji za autentyczne: 1) zbiór 62 sentencji zachowanych po grecku, a wydanych przez J. Muyldermansa, 2) zbiór 60 sentencji, zachowanych w wersji syryjskiej, wydanych przez W. Frankenberga jako suplement do Rozdziałów gnostycznych 42. Wiele z sentencji tych dwóch zbiorów wzajemnie się pokrywa. Można przypuszczać, że te i inne podobne zbiory są dziełem późniejszych redakcji. W sentencjach tych odnajdujemy kontynuację wątków spekulatywnych, podjętych w Rozdziałach gnostycznych. Są one cennym świadectwem dotyczącym antropologii Ewagriusza. 5) List do Melanii (CPG 2438). Zdaniem G. Bungego właściwym adresatem pisma nie jest Melania, ale Rufin, przyjaciel Ewagriusza w Jerozolimie 43. List powstał prawdopodobnie w 398 r., a więc krótko przed śmiercią Ewagriusza. Stanowi swoisty testament duchowy autora. Zawiera wiele wątków spekulatywnych. 6) List dogmatyczny o Trójcy Najświętszej (CPG 2439). Jest najstarszym zachowanym pismem Ewagriusza, napisanym zanim został mnichem. Pismo to, w wersji syryjskiej znane jako Epistula fidei, autor adresuje prawdopodobnie do mnichów i duchownych z kręgu biskupa Bazylego Wielkiego, który wyświęcił go na lektora. Powstało zapewne w 381 r., jeszcze przed zebraniem się Soboru w Konstantynopolu i wyjazdem autora do Palestyny. Określeniu dokładnego czasu powstania dziełka sprzyja ścisła zależność Ewagriusza od Mowy 36, 1 i 38 Grzegorza z Nazjanzu, których daty powstania są dobrze znane 44. 7) O modlitwie (CPG 2452). Dziełko zawiera Prolog oraz 153 krótkich rozdziałów. Ukazuje ideał modlitwy czystej, do której wznosi się umysł po odsunięciu namiętności i ziemskich myśli. Autor podkreśla apofatyzm Boga. 8) Trzy rozdziały o modlitwie (CPG 2453). To niewielkie pismo jest adresowane do mnichów. Nie ma w nim wątków filozoficznych, obecnych w poprzednim piśmie. Autor podkreśla, że modlitwa jest częścią hezychii. Pierwszy rozdział jest wyciągiem z Podstaw życia monastycznego i być może został do całości dołączony później. 9) Komentarz do Modlitwy Pańskiej (CPG 2461). Pisemko jest kilkuzdaniowym objaśnieniem poszczególnych próśb Modlitwy Pańskiej. 10) Traktat dla Eulogiusza mnicha (CPG 2447). Dzieło, dość obszerne, zawiera pouczenia dotyczące życia monastycznego. Większość rękopisów przypisuje je Nilowi Synaicie. J. Muyldermans kwestionuje Ewagriuszowe autorstwo tego pisma 45. Jednak podejmowana tematyka i język dzieła zdają się wskazywać na Ewagriusza jako autora. Autor zachęca do ksenitei dobrowolnej wędrówki na obczyznę, do starań o pokorę, łagodność, miłość, gościnność, ubóstwo, radość, wdzięczność, wytrwałość, hezychię. Wzywa przy tym do walki z własnymi urazami, smutkiem, próżnością, pychą, nieczystością i innymi wadami. Wytycza też strategię walki z demonami. Pismo odnosi się zarówno do mnichów, którzy żyją we wspólnocie, jak i do anachoretów. 11) Do mnichów mieszkających we wspólnotach (CPG 2435). Pismo, napisane w formie krótkich sentencji, nazywane też często Zwierciadłem mnicha, autor adresuje prawdopodobnie do wspólnot monastycznych w Jerozolimie znajdujących się pod pieczą Melanii i Rufina. L.Th. Lefort nazywa je rodzajem katechizmu na użytek doskonałego anachorety 46. Jak wykazał A. Wilmart, dzieło posiadało duży wpływ na Zachodzie już w V i VI w. 47. 12) Napomnienie dla dziewicy (CPG 2436). Dzieło wymienia się czasami pod tytułem Zwierciadło dziewicy. Zdaniem G. Bungego zostało dedykowane prawdopodobnie diakonisie Sewerze, która należała do wspólnoty 41 J.E. Bamberger, Evagrius Ponticus, LX, zob. Bibliografia. 42 Zob. Bibliografia. 43 Por. G. Bunge, Evagrios Pontikos. Briefe, 190 200. 44 Por. tamże, 165 169, 173 190. 45 Por. J. Muyldermans, À travers la tradition, 62 65, zob. Bibliografia; tenże, Evagriana de la Vaticane, 4 7, 9, zob. Bibliografia; ES, 46 54. 46 L. Th. Lefort, À propos d un aphorisme d Évagrius Ponticus, 71, zob. Bibliografia. 47 A. Wilmart, Les versions anciennes des Sentences d Évagre, 152, zob. Bibliografia.
monastycznej Melanii na Górze Oliwnej i wybierała się złożyć wizytę Ewagriuszowi w Egipcie 48. Jest zbiorem ascetycznych rad adresowanych do mniszek, analogicznym do Zwierciadła mnicha. 13) Pouczenie dla mnichów (CPG 2454). Pismo jest zbiorem kilkudziesięciu sentencji dotyczących życia ascetycznego. 14) Podstawy życia monastycznego (CPG 2441). Autor zwraca się do tych, którzy pragną podjąć się monastycznego życia. Zwraca szczególną uwagę na praktykowanie hezychii. 15) Zachęta i pouczenie (CPG 2440). Są to pisma parenetyczne, dedykowane pewnemu mnichowi. Zajmują się kwestią modlitwy, psalmodii i innych zagadnień życia monastycznego. 16) O sporze z myślami (CPG 2434). Dzieło, popularne w starożytności, zawiera opis, podzielony na osiem rozdziałów, poszczególnych pokus, które pochodzą z ośmiu złych myśli, oraz antologię czterystu osiemdziesięciu siedmiu biblijnych cytatów skierowanych przeciwko nim. Pokazuje, jak praktycznie stosować, metodę odpierania złych myśli za pomocą Słowa Bożego. Wzorem pozostaje Chrystus, który odparł trzy pokusy szatańskie. Zdaniem W. Frankenberga żadne inne dzieło w literaturze ascetycznej nie daje nam takiego wglądu w wewnętrzne życie anachorety, w którym dokonuje się dialektyka myśli, jak Antirrheticus 49. 17) O różnych rodzajach złych myśli (CPG 2450). Autor adresuje je przede wszystkim do anachoretów. Obok dzieła O sporze z myślami pismo to najbardziej oddaje świat wewnętrzny pustelnika, toczoną przez niego walkę z myślami. Ewagriusz zamieszcza tu znaczącą część swojej demonologii, odwołując się do własnego doświadczenia oraz nauki innych Ojców Pustyni. 18) O ośmiu duchach zła (CPG 2451). Jedno z najbardziej znanych i lubianych pism Ewagriusza, o czym świadczy liczba przekładów 50. Autor podejmuje krytykę ośmiu wad, które nazywa namiętnościami : obżarstwa, nieczystości, chciwości, gniewu, smutku, acedii, próżności i pychy. Czyni to, podobnie jak w kilku innych pismach, za pomocą zrozumiałych przysłów 51. W dziele dostrzegamy paralelizm kolejnych zdań, wzorowany na biblijnych księgach mądrościowych. Pismo to pod względem literackim wydaje się być jednym z najpiękniejszych dzieł Ewagriusza. 19) O wadach, które przeciwne są cnotom (CPG 2448). W tym krótkim piśmie autor także rozprawia się z ośmioma głównymi wadami i ukazuje ich przeciwieństwa cnoty. Dedykuje je temu samemu adresatowi, co Traktat dla Eulogiusza mnicha. Eulogiusz był prawdopodobnie uczniem Ewagriusza 52. 20) Definicje różnych namiętności duszy (CPG 2442). Dzieło jest zbiorem krótkich zdań napisanych w konwencji definicji. Definicje stanowią osobliwą formę literacką, rzadko stosowaną przez Ewagriusza. Zdania 1 16 definiują poszczególne namiętności, natomiast zdania 17 33 zajmują się określaniem ważniejszych pojęć z trzydziestego rozdziału Księgi Przysłów. 21) Inne, mniejsze pisma: Napomnienia (CPG 2443), Sentencje ułożone alfabetycznie, Inne sentencje (CPG 2444), Sześć sentencji (CPG 2446). Zdaniem J. Muyldermansa wymienione kolekcje mają dużą wartość dla badania historii gnomy jako gatunku literackiego. Ewagriusz odegrał znaczną rolę w ukształtowaniu się tego gatunku na gruncie chrześcijańskim 53. 22) Objaśnienia do Pisma Świętego: Objaśnienia do Psalmów (CPG 2455), Objaśnienia do Księgi Przysłów (CPG 2456, 2457, 2458/4), Objaśnienia do Księgi Rodzaju, Liczb i Królewskiej, fragm. (CPG 2458/1), Objaśnienia do Księgi Hioba, fragm. (CPG 2458/2), Objaśnienia do Pieśni nad Pieśniami, fragm. (CPG 2458/3), Objaśnienia do Księgi Eklezjastesa (CPG 2458/5), Objaśnienia do Ewangelii według św. Łukasza, fragm. (CPG 2458/6). Ewagriusz, jako duchowy uczeń Orygenesa, był zwolennikiem alegorycznej metody w interpretacji Pisma Świętego. Wyczytywał z Biblii przede wszystkim ascetyczne treści. Komentował wiele ksiąg biblijnych stosując formę scholium, czyli krótkiego objaśnienia do poszczególnych wersetów. Starał się konsekwentnie 48 Por. G. Bunge, Origenismus, 32 38; Ep. 7, 8, 19, 20. 49 W. Frankenberg, Evagrius Ponticus, 3. 50 Popularność tę ilustruje chronologia wydań tekstu: 1574 weneckie wydanie łacińskiego przekładu; 1672 pierwsze wydanie greckie przez Fr. Combéfisa; 1673 edycja greckiego tekstu przez Suarèsa; 1680 florencka edycja łacińskiego przekładu; 1696 tłumaczenie francuskie; 1913 tłumaczenie niemieckie (por. G. Bunge, Evagrios Pontikos. Über die acht Gedanken, 23 27, zob. Bibliografia). 51 Ad mon. 137, Gressmann, 165. 52 Por. Tract. ad Eul. 2, PG 79, 1096b; 34, PG 79, 1140a. 53 Por. J. Muyldermans, À travers la tradition, art. cyt., 72n, 92.
trzymać takiej metody w jednym z objaśnień do Księgi Przysłów wyznaje, że byłby w stanie poszerzyć pewne traktowane zagadnienie, ale nie może tego uczynić, ponieważ stosowany przez niego gatunek objaśnienia ( ) nie pozwala na wielomówstwo 54. 23) O Serafinach (CPG 2459) i O Cherubinach (CPG 2460). Zachowały się dwa krótkie fragmenty tych pism. Zawierają komentarz do wizji Serafinów (Iz 6,2 3) oraz Cherubinów (Ez 1,18; 10,12). J. Muyldermans uważa je za jedne z najbardziej filozoficznych tekstów Ewagriusza 55. 24) Listy (CPG 2437). Listy Ewagriusza są najbardziej osobistą częścią jego twórczości. W skład zachowanej korespondencji wchodzą listy adresowane, prawie z reguły, do indywidualnych adresatów oraz fragmenty niektórych znanych skądinąd pism Ewagriusza. Zbiór liczy 62 różne pisma. Prawdopodobnie po wypędzeniu mnichów z Cel przez biskupa Teofila Aleksandryjskiego w r. 400 Palladiusz zabrał korespondencję swego mistrza do klasztoru na Górze Oliwnej w Jerozolimie. Tam mnisi dysponując skryptorium przepisali zebrany korpus listów nadając im określoną kolejność. 25) Apoftegmaty (CPG 2462). W kolekcji alfabetycznej Apoftegmaty Ojców znajduje się dziesięć apoftegmatów pod imieniem Ewagriusza. W kolekcji systematycznej greckiej, według J.C. Guy a, znajduje się szesnaście apoftegmatów 56. Większość z nich to wyciąg z pism Ewagriusza. 26) O mistrzach i uczniach (CPG 2449; 6053). Pismo stanowi, jak zauważa J. Muyldermans, krótką instrukcję o charakterze gnomicznym na użytek mistrza nowicjatu i nowicjuszy. Serię maksym prezentuje się w formie porównań, gdzie paralelizm jest antytetyczny, uwypuklając kontrasty, jakie istnieją pomiędzy dobrym a złym przełożonym oraz pomiędzy mnichami nie uległymi a tymi, którzy żyją w zgodzie 57. Autorstwo pisma jest sporne 58, jednakże ze względu na pokrewieństwo tego dzieła z nauką innych prezentowanych tu dzieł, zdecydowaliśmy się na jego zamieszczenie. Obszerny zbiór stanowią również pisma związane z imieniem Ewagriusza, których autentyczność jest dyskutowana. Clavis Patrum Graecorum wymienia dziewiętnaście takich pism. W naszej prezentacji pomijamy je, z wyjątkiem wymienionego powyżej pisma. Już sama ich ilość skłania do refleksji nad wielkością wpływu Ewagriusza na starożytnych pisarzy ascetycznych. 54 In Prov. 25,26, Géhin, 408. 55 Por. ES, 81. 56 Por. J.C. Guy, Recherches sur la tradition grecque des Apophthegmata Patrum, 236. 239, zob. Bibliografia. 57 ES, 60n. 58 W Clavis Patrum Graecorum uznaje się je za pismo Ewagriusza, ale w Suplemencie z 1998 r. do Clavis uważa się za nieautentyczne (CPGS, 79).
O PRAKTYCE [ASCETYCZNEJ] Sto rozdziałów o praktyce ascetycznej 1 Chrześcijaństwo jest nauką Chrystusa, naszego Zbawiciela, która składa się z praktyki [ascetycznej], fizyki i teologii 59. 2 Królestwo niebieskie jest beznamiętnością duszy połączoną z prawdziwym poznaniem bytów. 3 Królestwo Boże jest poznaniem Trójcy Świętej, dostosowanym do stanu umysłu i przekraczającym granice jego niezniszczalności. 4 Kiedy ktoś coś kocha, pragnie tego ze wszystkich sił. A kiedy pragnie, to i walczy, by to zdobyć. Każda przyjemność zaczyna się od pożądania, a pożądanie rodzi się z postrzegania zmysłami. Zatem to, co nie ma w7raz z innymi zdolności do postrzegania zmysłami, jest zarazem wolne od namiętności. 5 Przeciw anachoretom demony walczą same, natomiast przeciw tym, którzy razem praktykują cnoty w klasztorach i [innych] wspólnotach, uzbrajają do walki bardziej lekkomyślnych [w sprawach ducha] braci. Ten drugi bój jest jednak znacznie łatwiejszy niż pierwszy. Nie można bowiem znaleźć na ziemi ludzi okrutniejszych niż demony czy mogących wziąć na siebie jednocześnie całą ich złośliwość. O ośmiu [złych] myślach 6 Jest w sumie osiem głównych [złych] myśli 60, do których sprowadza się każda [grzeszna] myśl. Pierwsza jest myśl o obżarstwie, a po niej o nieczystości. Trzecia jest [namową do] chciwości, czwarta smutku, piąta gniewu, szósta acedii 61, siódma próżnej chwały, ósma pychy. Czy owe myśli dręczą naszą duszę, czy nie, to nie zależy od nas. Ale czy trwają, czy nie, czy wzniecają, czy też nie wzniecają namiętności, to zależy od nas. 7 Myśl o obżarstwie kusi mnicha do szybkiego porzucenia ascezy. Stawia mu przed oczy żołądek, wątrobę i śledzionę, i wodną puchlinę, i długotrwałą chorobę, wreszcie niedostatek środków koniecznych do życia i brak pomocy lekarskiej. Podsuwa mu wielokrotnie wspomnienia o braciach, którzy zapadli na takie właśnie dolegliwości. Czasem zaś nawet zachęca chorych, by odwiedzali wstrzemięźliwych braci, opowiadali im o swoich przypadłościach i o tym, jak się rozchorowali właśnie na skutek ascezy. 8 Demon nieczystości wymusza pożądanie odmiennych 62 ciał. Szczególnie silnie atakuje żyjących we wstrzemięźliwości, aby ją porzucili, przekonani, że niczego przez nią nie osiągną. Kala on duszę i nakłania do czynów niegodziwych, mówienia różnych słów i słuchania ich w odpowiedzi, tak jakby obiekt [pożądania] był widoczny i obecny. 9 Chciwość zwraca uwagę na długą starość, niezdolność do ręcznej pracy, przyszły głód będący jej następstwem i spowodowane nim choroby, i gorycz ubóstwa, i to, z jak wielkim wstydem będzie się przyjmować od innych środki konieczne do życia. 10 Smutek bierze się czasem z niespełnionych pragnień, czasem zaś jest następstwem gniewu. Co do niespełnionych pragnień, to dzieje się tak: pewne myśli zbliżają się i przywodzą na pamięć duszy dom, rodziców i dawne życie. A gdy spostrzegą, że ona się nie opiera, lecz poddaje i rozpływa w tych przyjemnościach, które istnieją tylko w wyobraźni, wówczas pochwyciwszy ją pogrążają w smutku, gdyż poprzednie rzeczy już nie istnieją i nie mogą nawet istnieć ze względu na obecny sposób życia. A im łatwiej nieszczęsna dusza poddała się pierwszym myślom, tym bardziej zostaje poniżona i przytłoczona przez drugie. 11 Gniew jest bardzo gwałtowną namiętnością. Mówi się, że jest to wrzenie i poruszenie popędliwości skierowane przeciw temu, kto rzeczywiście lub też rzekomo wyrządził krzywdę 63. Przez cały dzień przywodzi duszę do szaleństwa, a szczególnie podczas modlitw opanowuje umysł, ukazując jak w zwierciadle twarz tego, kto sprawił mu ból. Zdarza się, że trwając długo przekształca się w urazę: nocą przynosi trwogę, osłabienie ciała, bladość 59 Na temat trójstopniowej drogi do poznania Boga zob. Wstęp. 60 Słowo, myśl, ma u Ewagriusza zwykle znaczenie negatywne pod względem moralnym. 61 Acedia ( ) to stan duchowego zniechęcenia, znużenia, oschłości. 62 Lub: wyróżniających się [wdziękiem]. 63 Por. Arystoteles, O duszy I, 1,403 a 29 b 1.
oraz urojone ataki jadowitych zwierząt. Te cztery objawy wiążą się z urazą, ale towarzyszą również większości innych myśli. 12 Demon acedii, nazywany także demonem południa 64, jest najuciążliwszy spośród wszystkich demonów. Nachodzi mnicha koło godziny czwartej i osacza jego duszę aż do godziny ósmej 65. Najpierw sprawia, że słońce zdaje się poruszać zbyt wolno lub wręcz nie poruszać wcale, a dzień tak się dłuży, jakby miał pięćdziesiąt godzin. Następnie przymusza mnicha, aby ciągle wyglądał przez okno i wybiegał z celi, by wpatrywać się w słońce, jak daleko jeszcze do godziny dziewiątej 66 ; albo by rozglądać się tu i ówdzie, czy któryś z braci nie [nadchodzi]. Wzbiera w nim wreszcie nienawiść do miejsca [w którym mieszka], do takiego życia i do ręcznej pracy. I [podsuwa myśl], że zanikła miłość wśród braci, a nie ma nikogo, kto by go pocieszył. A jeśli jest ktoś, kto w owych dniach zasmucił mnicha, to tym także posługuje się demon, by zwiększyć jego nienawiść. Sprawia, że opanowuje go tęsknota za innymi miejscami, w których łatwiej znaleźć to, co konieczne [do życia], i rzemiosło, które wymaga mniej wysiłku, a przynosi więcej korzyści. I dodaje, że podobanie się Panu nie jest zależne od miejsca. Wszędzie bowiem mówi można wielbić Boga 67. Do tego wszystkiego dołącza wspomnienie bliskich i dawnego życia, i ukazuje, jak długi jeszcze żywot go czeka, stawiając jednocześnie przed oczy trudy ascezy. I jak się to mówi, próbuje różnych sztuczek, aby mnich pozostawiwszy celę uciekł z placu [walki]. Żaden inny demon nie podąża za demonem acedii. Tak więc po wygranej walce ogarnia duszę uspokojenie 68 i niewysłowiona radość. 13 Myśl o próżnej chwale jest bardzo subtelna i łatwo powstaje u ludzi prawych. Chce rozgłaszać ich zmagania i ugania się za sławą u ludzi 69. Łudzi stawiając przed oczami wychodzące z krzykiem demony i uzdrowioną kobietę, i tłum dotykający szat [mnicha]. Przepowiada mu także w niedługim czasie godność kapłańską oraz ustawia przed drzwiami tych, którzy go szukają. A jeśli nie będzie chciał iść, w więzach go powloką! I wyniósłszy go tak na wyżyny przez próżne nadzieje, demon ten odlatuje, zostawiając kuszenie demonowi pychy lub demonowi smutku, który podsuwa myśli przeciwstawne owym nadziejom. A zdarza się nawet, że przekazuje demonowi nierządu tego, który jeszcze niedawno był świętym kapłanem, pojmanym w więzy. 14 Demon pychy jest sprawcą najgłębszego upadku duszy. Namawia bowiem mnicha, aby nie uznawał Boga za wspomożyciela, lecz by sądził, że sam jest źródłem swych prawych czynów, a także by pysznił się przed braćmi mając ich za głupców, gdyż nie pojmują wszyscy jego [rzekomej] wielkości. Towarzyszy temu demonowi gniew i smutek, i najgorsze zło: duchowy obłęd, szał i oglądanie tłumu demonów w powietrzu. Przeciwko ośmiu [złym] myślom 15 Umysł błądzący pokrzepiają: czytanie duchowne, czuwanie i modlitwa. Rozpaloną pożądliwość gasi post, trudy i odsunięcie się od świata 70. Wzburzoną popędliwość uspokaja zaś śpiewanie psalmów, cierpliwość i miłosierdzie. Wszystko to musi mieć swój czas i miarę. To bowiem, co nie zna właściwego czasu ani miary, trwa krótko, a to, co krótkotrwałe, przynosi więcej szkody niż pożytku 71. 16 Kiedy nasza dusza pragnie urozmaiconych pokarmów, niech się wówczas ograniczy do chleba i wody, aby dziękowała nawet za ten skromny kęs. Sytość bowiem domaga się rozmaitych dań, głód zaś uważa, że szczęściem jest dostatek chleba. 17 Zmniejszenie racji wody przyczynia się bardzo do powściągliwości. I niech cię o tym przekona tych trzystu Izraelitów, którzy z Gedeonem zdobyli Madian 72. 18 Jak niemożliwe jest, by istniały życie i śmierć równocześnie w tym samym człowieku, tak nie może jednocześnie przebywać w kimś miłość i bogactwo. Miłość bowiem wydaje na zniszczenie nie tylko bogactwa, ale nawet i nasze życie doczesne. 64 Ps 91[90],6. 65 Tj. od godziny dziesiątej do drugiej po południu. 66 Tj. do zwyczajowej godziny posiłku. 67 Por. J 4,21 24. 68 Uspokojenie, stan pokoju, jest dla Ewagriusza synonimem beznamiętności. 69 Por. 1 Tes 2,6. 70 Gr., anachoreza. 71 Por. Plutarch, O pojęciach wspólnych 8. Ten punkt znalazł się w Apoftegmatach Ojców Pustyni. Kolekcja systematyczna: 2 Apo X,20. 72 Por. Sdz 7,5 7. 10
19 Kto ucieka od wszystkich światowych przyjemności, podobny jest do wieży, niedostępnej dla demona smutku. Smutek bowiem bierze się z pozbawienia przyjemności, czy to obecnych, czy oczekiwanych 73. Niemożliwe jest jednak, abyśmy odparli tego wroga, gdy jesteśmy namiętnie przywiązani do czegoś na tej ziemi. Tam bowiem zastawia on pułapkę i sprowadza smutek, ku czemu, jak widzi, najbardziej się skłaniamy. 20 Gniew i nienawiść zwiększają popędliwość, natomiast łagodność i miłosierdzie zmniejszają nawet tę, co już jest. 21 Niech nad naszym gniewem nie zachodzi słońce 74, aby pojawiające się nocą demony nie przeraziły duszy i nie uczyniły umysłu zbyt tchórzliwym przed podjęciem walki następnego dnia. Straszne zjawy biorą się zwykle z zamętu w sercu i nic tak nie czyni umysłu podatnym do ucieczki, jak wzburzona popędliwość. 22 Gdy popędliwa część naszej duszy, chwyciwszy się jakiegoś pretekstu, jest głęboko wzburzona, wtedy demony podszeptują nam, jak piękne jest odsunięcie się od świata, abyśmy nie uwolnili się od owego wzburzenia, usunąwszy [rzeczywiste] przyczyny smutku. Kiedy rozpala się część pożądliwa duszy, wtedy z kolei czynią z nas ludzi towarzyskich, wypominając nam zbytnią twardość i srogość, abyśmy obcowali z ciałami, gdy nas ogarnie pożądanie ciał. Nie należy być im posłusznym, lecz raczej postępować wbrew ich namowom. 23 Nie poddawaj się gniewnym myślom, tocząc wewnętrzną walkę z tym, co cię zasmuciło. Ani też nie ulegaj myślom nieczystym, wyobrażając sobie ciągle przyjemność. Pierwsze bowiem myśli pogrążają duszę w mroku, drugie zaś popychają ją w płomienie namiętności, a jedne i drugie bezczeszczą twój umysł. Kiedy wyobrażasz sobie różne rzeczy w czasie modlitwy i nie zanosisz czystych modłów do Boga, wpadasz zaraz pod władzę demona acedii, który rzuca się na człowieka w takim właśnie stanie i rozszarpuje duszę jak pies jelonka. 24 Naturą popędliwości jest walka z demonami i sprzeciwianie się każdej przyjemności. Dlatego aniołowie, stawiając nam przed oczami przyjemność duchową i szczęście z niej płynące, zachęcają, by popędliwość skierować przeciwko demonom. One zaś przeciwnie: ciągnąc nas ku światowym żądzom zmuszają popędliwość, aby wbrew naturze walczyła z ludźmi. Skutkiem tego umysł pogrążony w mroku i oderwany od poznania staje się zdrajcą cnót. 25 Uważaj na siebie, abyś nie wygnał któregoś z braci rozgniewawszy go. Już nigdy w swym życiu nie uwolnisz się od demona smutku i będzie ci on zawsze przeszkadzał w godzinie modlitwy. 26 Płomień urazy gaszą dary. Niech cię o tym przekona przykład Jakuba, który darami pozyskał przychylność Ezawa, gdy ten wyszedł mu na spotkanie z czterystoma ludźmi 75. Ale my, którzy jesteśmy ubodzy, zrekompensujmy nasz niedostatek [gościnnym] stołem 76. 27 Kiedy wpadniemy w sidła demona acedii, wśród łez rozdzielmy swą duszę na dwie części: pocieszającą i pocieszaną, zasiewając w nas samych dobrą nadzieję i śpiewając te słowa świętego Dawida: Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo, i czemu trwożysz się we mnie? Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać: zbawienie mego oblicza i mojego Boga 77. 28 Nie należy opuszczać celi w godzinie pokus, wymyślając rzekomo rozsądne do tego powody, ale trzeba siedzieć wewnątrz, trwać cierpliwie, przyjmować odważnie wszystkich napastników, a szczególnie demona acedii. Jest on najuciążliwszy ze wszystkich i poddaje duszę najcięższej próbie. Ucieczka bowiem przed tymi zmaganiami czy unikanie walki uczą duszę nieudolności, tchórzostwa i dezercji. 29 Nasz święty nauczyciel 78, który praktykował ascezę w stopniu doskonałym 79, powiedział: Trzeba, aby mnich ciągle trwał w gotowości, tak jakby musiał umrzeć jutro, a z kolei by tak używał swego ciała, jakby musiał żyć z nim jeszcze przez wiele lat. Taka postawa mówi z jednej strony niweczy myśli acedii i sprawia, że mnich jest bardziej gorliwy. Z drugiej strony zachowuje jego ciało w dobrym zdrowiu i utrzymuje ciągle jednakową jego wstrzemięźliwość. 73 Por. rozdz. 10. 74 Ef 4,26. 75 Por. Rdz 32,7. 76 Por. Ad mon. 15. 77 Ps 42[41],6. 78 Makary Egipski. 79 Gr. 11
30 Trudno jest uciec przed myślą o próżnej chwale. To bowiem, co czynisz dla jej zniszczenia, staje się dla ciebie nowym powodem do próżności. Natomiast nie każdej naszej prawej myśli przeciwstawiają się demony, ale niektórym przeciwstawiają się także same wady, którym ulegamy. 31 Zauważyłem, że demon próżnej chwały jest przepędzany przez niemal wszystkie inne demony, a gdy upadną ci, którzy go przepędzali, zbliża się bezwstydnie i ukazuje mnichowi wielkość jego cnót. 32 Kto dostąpił poznania i zakosztował jego przyjemności, ten nie da się zwieść demonowi próżnej chwały, nawet gdyby stawiał przed nim wszelkie przyjemności świata. Co bowiem mógłby obiecać większego niż duchowa kontemplacja? Dopóki jeszcze nie zasmakowaliśmy w poznaniu, gorliwie spełniajmy praktykę [ascetyczną] pokazując Bogu, że naszym celem jest czynić wszystko dla poznania Jego samego. 33 Przypomnij sobie swoje uprzednie życie i dawne grzechy, i to, jak będąc poddany namiętnościom dzięki miłosierdziu Chrystusa doszedłeś do beznamiętności. I jak z kolei odszedłeś od świata, który tak wiele razy i tak bardzo cię poniżał. Pomyśl też o tym: kto cię strzeże na pustyni i kto odpędza demony zgrzytające zębami przeciw tobie? Takie bowiem myśli rodzą pokorę i nie dopuszczają demona pychy. 12