4. DZIAŁANIA WOJENNE Radków, Bardo W grudniu 1425 roku oddziały husyckie weszły na Śląsk. Pierwszym miastem na ich drodze był Radków. OblęŜeniem dowodził ksiądz AmbroŜ. Mieszczanie złoŝyli okup a miasto zostało doszczętnie splądrowane. Kolejnym zaatakowanym miastem było Bardo. Głównym celem wojsk czeskich były dwa bogate, cysterskie kościoły 1. Roku pańskiego 1425 w poniedziałek, w przeddzień św. Barbary, z rana zostały przez niegodziwych heretyków podpalone i zgorzały kościoły w Bardo 2. Bitwa pod Usti W niedzielę 16 czerwca 1426 roku doszło do bitwy pod Usti. Liczebność wojsk krzyŝowców ocenia się na 30 70 tys. wojsk husyckich zaś na ok. 25 tys. Czesi posiadali tez ok. 500 wozów bojowych 3. Rys. 38 I etap bitwy pod Usti. Andrzej Michałek, Wyprawy krzyŝowe. Husyci, Warszawa 2004, s. 56. Na wieść o przybyciu Niemców husyci odstąpili od oblęŝenia miasta (1). Wojska krzyŝowców nie zaatakowały taboru (3), załoŝyły natomiast obóz (2) 4. 1 Andrzej Sapkowski, Narrenturm [ ], s. 566 567; Robert Primke, Maciej Szczerepa, Wojciech Szczerepa, Wojny husyckie [ ], s. 43. 46 Geschichtsquellen der Hussitenkriege [w:] Scriptores Rerum Silesiacarum, wyd. Colmar Grunhagen, t. VI, Breslau 1871, s. 173 [w:] Robert Primke, Maciej Szczerepa, Wojciech Szczerepa, Wojny husyckie [ ], s. 43. 47 Jan Durdik, Sztuka wojenna Husytów [ ], s. 193, Andrzej Michałek, Wyprawy krzyŝowe [ ], s. 54.
Rys. 39 II etap bitwy pod Usti Andrzej Michałek, Wyprawy krzyŝowe. Husyci, Warszawa 2004, s. 56. Następnie Niemcy przeprowadzali falowe ataki piechoty (4) artyleria zaś pilnowała skrzydeł piechurów przed atakiem husyckiej jazdy (5). Po pierwszych atakach pierwsza linia husytów została powaŝnie nadwątlona. Czesi wycofali z niej większość dział (6) 5. Rys. 40 III etap bitwy pod Usti Andrzej Michałek, Wyprawy krzyŝowe. Husyci, Warszawa 2004, s. 56. 4 Andrzej Michałek, Wyprawy krzyŝowe [ ], s. 56. 5 Ibidem.
Ostatni, trzeci etap bitwy został opisany w pierwszym tomie Trylogii. Niemiecka piechota przełamała pierwszą linię husytów (7). Wraz z piechotą zaatakowała, nie część jak planowano a cała kawaleria (8). W stronę atakującego, zbitego tłumu Czesi wystrzelili dwie salwy z broni palnej i artylerii. Pod ostrzałem atak wyraźnie załamał się. Do wewnętrznego czworoboku wozów dotarli nieliczni. Wówczas nastąpiło przeciwnatarcie piechoty i kawalerii czeskiej (9, 10), które ostatecznie przechyliło szalę zwycięstwa na korzyść Czechów. Niemcy chcąc uniknąć okrąŝenia wycofali się (11). Liczbę ofiar w bitwie pod Usti źródła szacują na ok. 10 tys. Choć są to dane przesadzone to jednak pozwalają ocenić skalę bitwy i zwycięstwa Czechów 6. Bitwa pod Nysą 18 marca 1428 roku doszło do kolejnej duŝej bitwy, która znalazła swój opis na kartach Trylogii. Próby powstrzymania marszu armii husyckiej, która plądrowała miasta śląskie podjął biskup Konrad. Do starcia doszło pod Nysą. Liczba wojsk husyckich miała sięgać nawet 25 tys.. Podstawę wojsk biskupich stanowili chłopi. Według opisu Sapkowskiego chłopska piechota uciekła z pola bitwy juŝ po pierwszej salwie husytów. I rzeczywiście oddziały chłopskie praktycznie nie podjęły walki. Bitwa skończyła się druzgocącą klęską wojsk biskupich. Liczba poległych sięgnęła według przekazów od 1 do 5 tys. Samo miasto pozostało nietknięte, husyci splądrowali jedynie okolice 7. Kłodzko, Otmuchów, Ząbkowice Śląskie, Złotoryja, Chojnów W tym samym miesiącu husyci podjęli próbę zdobycia Kłodzka. Miasto było jednak dobrze przygotowane do obrony. W tomie drugim, pt: BoŜy bojownicy pojawia się opis jak to mieszczanie kłodzcy rozbierają potęŝny kamienny budynek zakonu franciszkanów. Obawiano się bowiem iŝ budynek będzie mógł posłuŝyć husytom podczas oblęŝenia. Prawdą jest jakoby starosta kłodzki wydal taki rozkaz lecz uczynił to w roku 1427. Tak więc kiedy husyci oblegali Kłodzko ów klasztor juŝ nie istniał. OblęŜenie nie przyniosło rezultatów. Kłodzka nie udało się Czechom zdobyć. 28 marca husyci splądrowali i spalili naleŝący do biskupa Konrada Otmuchów, łącznie z kolegiatą, w kwietniu zaś Ząbkowice Śląskie (Frankenstein). Pod koniec kwietnia napadli Chojnów. Sapkowski pisze, zgodnie z rzeczywistością, Ŝe ksiąŝę lubiński Ruprecht jeszcze przed atakiem zbiegł z miasta wraz z 6 Andrzej Sapkowski, BoŜy bojownicy [ ], s. 20 22; Andrzej Michałek, Wyprawy krzyŝowe [ ], s. 56; Jan Durdik, Sztuka wojenna Husytów [ ], s. 193 195. 7 Robert Primke, Maciej Szczerepa, Wojciech Szczerepa, Wojny husyckie [ ], s. 61 62; Andrzej Sapkowski, BoŜy bojownicy [ ], s. 410 411; Piotr Marczak, Wojny husyckie [ ], s. 99.
rycerstwem. Czesi bez duŝych problemów dostali się za mury miejskie. Jeden dowodzących, Kralovec wydał rozkaz wymordowania wszystkich mieszkańców i spalenia miasta. Jak podaje źródło z mieszczan ocalało 15 osób. W dalszej części ksiąŝki pojawiają się wspomnienia dotyczące zniszczenia Złotoryi. W połowie maja husyci wdarli się do miasta. Część mieszczan, w tym dowodzący obroną Georg von Unruh uciekła na samą wieść o nadciągającym wrogu. Ucieczka nie powiodła się gdyŝ mieszkańcy wpadli na oddział husytów. W efekcie część mieszczan stratowała się nawzajem a pozostałych przy Ŝyciu wymordowali Czesi. Splądrowane zostały wszystkie domy oraz kościół franciszkanów 8. Bitwa pod Starym Wielisławiem Do kolejnej duŝej bitwy doszło 27 grudnia 1428 roku. Wojska husyckie obozowały w Kotlinie Kłodzkiej. Obóz był dobrze zabezpieczony. Husyci przebywali w tym miejscu kilkanaście dni, pustosząc okoliczne wsie. Czas ten wykorzystał ksiąŝę Jan Ziębicki, który zrywając zawarty z Czechami układ zgromadził wojsko. W skład jego armii wchodziły oddziały ziębickie, świdnickie, wrocławskie oraz nyskie. Do walki doszło późnym wieczorem. Husyci szybko zajęli pozycje obronne, ustawili hradbę. Licentia poetica Sapkowskiego sprawiła, iŝ to Reynevan ostrzegł oddziały husyckie przed Janem Ziębickim. KsiąŜę dąŝący do walnego starcia rozkazał atak na ustawiony tabor. Kiedy konnica zbliŝyła się do wozów ich załoga wystrzeliła salwę z broni palnej. Salwa ta miała morderczy skutek. Uderzenie Ślązaków niemal zupełnie się załamało. Kontrnatarcie husytów definitywnie przesądziło wynik starcia. Szacuje się, Ŝe pod Starym Wielisławiem zginęło ok. 650 śląskich rycerzy, w tym ksiąŝę Jan 9. Bolesławiec 18 czerwca 1429 roku wojska husyckie stanęły pod Bolesławcem. Do miasta Czesi wdarli się Górną Bramą. Mieszkańcy zostali zmuszeni do zgromadzenia się w klasztorze dominikanów i tam wymordowani. Sapkowski precyzuje nawet nazwę kościoła jako pod Świętym KrzyŜem. Następnie husyci wtargnęli do ratusza. Burmistrzowi Arnoldowi roztrzaskano głowę dyszlem od wozu. W Lux perpetua autor równieŝ uśmiercił Ottona Arnoldusa z tym, Ŝe w powieści ścięto mu głowę za pomocą topora. Zamordowany został 8 Andrzej Sapkowski, BoŜy bojownicy [ ], s. 427, 449, 453 459, 466 478-480; Robert Primke, Maciej Szczerepa, Wojciech Szczerepa, Wojny husyckie [ ], s. 46 47, 65,67, 68; Sturm Louise, Die Hussiten In Goldberg, Gebirgsfreund Ilustriete Zeitschirt, 1897, nr 22, s. 255, [w:] Primke, Maciej Szczerepa, Wojciech Szczerepa, Wojny husyckie [ ], s. 67. 53 Andrzej Sapkowski, BoŜy bojownicy [ ], s. 560 575; Robert Primke, Maciej Szczerepa, Wojciech Szczerepa, Wojny husyckie [ ], s. 73 74.
równieŝ pleban Jan Schweidnitz skrócono go o głowę mieczem. Sapkowski pisze o duchownym, który zginął razem z burmistrzem, nie wymienia jednak jego nazwiska więc nie ma pewności czy chodziło właśnie o plebana Jana 10. Jeśli chodzi zaś o pozostałych duchownych to zakonników [ ] zamknięto w kościółku św. Jadwigi i spalono. Kobiety i dzieci zgromadzono na cmentarzu kościoła św. Mikołaja poza miastem i oszczędzono 11. Przeprawa przez Muldę W dalszej części powieści Sapkowski opisuje przeprawę przez rzekę Muldę nieopodal miasta Grimma w Saksonii. Choć zazwyczaj husyci przeprawiali przez rzekę wozy w czterech rzędach to jednak w przypadku wezbranej i spienionej Muldy musieli zastosować szyk pojedynczy, wóz za wozem. PoniewaŜ taki rodzaj przeprawy dla liczącego kilka tysięcy ludzi i kilkaset wozów wojska mógł trwać nawet kilkanaście godzin, husyci najpierw postanowili przeprawić podjazdy w celu rozpoznania a potem straŝ przednią. Sapkowski określił liczebność tej straŝy na ok. 300 koni co jest liczbą prawdopodobną. Po przejściu na druga stronę rzeki doszło do potyczki z oddziałami ŁuŜyczan. Margrabia Polenz czekający na drugim brzegu dowodził równieŝ oddziałem straŝy przedniej liczącym ok. 400 koni. Szale zwycięstwa na stronę husytów przechylały stopniowo przeprawiające się przez Muldę jednostki, które znacznie zwiększały liczebność Czechów. ŁuŜyczanie zaś nie mogli liczyć na Ŝadną pomoc. Po zwycięstwie husytów pozostałe na drugim brzegu wozy przeprawiono przez rzekę 12. Bitwa pod Lipanami Choć ramy chronologiczne części właściwej Trylogii nie obejmują okresu kiedy została stoczona bitwa pod Lipanami (1434 rok) to jednak jej opis znalazł swe miejsce w epilogu III tomu pt. Lux perpetua. We wrześniu 1433 roku nastąpił znaczny rozłam w szeregach husytów. Prokop Wielki został aresztowany, władzę państwie miała sprawować, składająca się z dwunastu członków rada. W jej składzie taboryci stanowili mniejszość. W społeczeństwie czeskim rosły tendencje centralistyczne. Aby ten cel osiągnąć utrakwiści chcieli narzucić swój program radykałom. Poza tym występowało zagroŝenie ataku wojsk taborycko sierocych na stolicę. Pod koniec maja doszło do starcia pomiędzy wsiami Lipany 54 Andrzej Sapkowski, Lux perpetua [ ], s. 361 364; Robert Primke, Maciej Szczerepa, Wojciech Szczerepa, Wojny husyckie [ ], s. 77. 55 Robert Primke, Maciej Szczerepa, Wojciech Szczerepa, Wojny husyckie [ ], s. 77. 56 Andrzej Sapkowski, Lux perpetua [ ], s. 374 383; Jan Durdik, Sztuka wojenna Husytów [ ], s. 151.
i Hriby. Andrzej Sapkowski dokładnie podał datę bitwy. Stoczona została ona w niedzielę 30 maja 1434 roku. Określenie liczby wojsk nastręcza dziś wielu trudności. Liczebność armii Kalikstynów ocenia się nawet na 20 tysięcy (Michałek), w przypadku wojsk taborycko sierocych podawane liczby wahają się od 6 tysięcy (Smahel) do 18 tysięcy (Durdik). W opisie bitwy znajdującym się w powieści Sapkowski określił liczbę armii Kalikstynów na ok. 13 tysięcy, Taborytów i Sierotek zaś na niespełna 11 tysięcy. W obliczu wątpliwości dotyczących faktycznego stanu ilościowego liczby te moŝna uznać za prawdopodobne. Jedynym pewnikiem jest, Ŝe armia ugodowców znacznie przewyŝszała liczebnie wojska Prokopa 13. Rys. 41 I Faza bitwy pod Lipanami Andrzej Michałek, Wyprawy krzyŝowe. Husyci, Warszawa 2004, s. 63 Kalikstyński tabor, osłaniany z boków przez kawalerię podszedł to obozu wroga (1,3). Następnie rozpoczął się długotrwały, cięŝki pojedynek artyleryjski (2). Kawaleria kalikstynów wycofała się do obozu (4), a jakiś czas potem wycofywać zaczął się cały tabor. Odwrót przekształcił się w paniczną ucieczkę (5). Ten właśnie moment został opisany w Lux perpetua. Sapkowski napisał, Ŝe Taboryci i Sierotki rozwali wagenburg i ruszyli w pogoń za uciekającymi. Według przekazów historiograficznych rozkaz pościgu za uciekającymi wydał, uznany potem za zdrajcę Jan Capek z San. Sapkowski zaś napisał, Ŝe zryw piechoty taboryckiej był spontaniczny, a Capek próbował nawet ją powstrzymać. Mało prawdopodobnym wydaje się aby zwarte, karne oddziały jakimi była taborycka piechota 13 Andrzej Sapkowski, Lux perpetua [ ], s. 532 533; Piotr Marczak, Wojny husyckie [ ], s. 110 111; Andrzej Michałek, Wyprawy krzyŝowe [ ], s. 62 63.
mogły pozwolić sobie na działanie bez rozkazu. NaleŜy jednak pamiętać, Ŝe Prokop Wielki w obliczu zbliŝającego się konfliktu z Kalikstynami formował wojsko równieŝ z braci pracujących na roli, którzy z pewnością byli fanatycznymi wyznawcami idei husyckich lecz nie byli zaprawieni w boju. Działanie piechoty i Jana Capka z San jest więc trudne do jednoznacznego zdefiniowania 14. Rys. 42 II Faza bitwy pod Lipanami Andrzej Michałek, Wyprawy krzyŝowe. Husyci, Warszawa 2004, s. 63. Taboryci rzucili do pościgu połowę swej piechoty (6). Po zajęciu opuszczonych wozów natknęli się na Kalikstynów, których odwrót był jedynie pozorowany, wzmocnionych dodatkowo o oddział nieuczestniczący dotychczas w walce (8). Taborycka kawaleria zaś (7) napotkała kontratak podzielonej na dwie części konnicy kalikstyńskiej (9). Taboryci zostali całkowicie zniszczeni. Następnie jazda ugodowców zaatakowała i zniszczyła pozostałą część kawalerii Prokopa (10). W bitwie pod Lipanami, jak napisał Andrzej Sapkowski zginął głównodowodzący wojsk radykałów, Prokop Wielki 15. Omawiany okres był czasem świetności wojskowości husyckiej. Taktyka taboru święciła triumfy na wielu frontach, podczas walk z róŝnymi przeciwnikami. Bitwy pod Usti czy pod Nysą pokazały Ŝe oddziały husyckie mogą walczyć jak równy z równym z liczebnie przewyŝszającym je wrogiem. Jednak okres ten, a zwłaszcza rejzy na Śląsk pokazał teŝ inną 14 Ibidem; http://www.husitstvi.cz/rejstrik-osob.php (dostęp 10.05.2009). 15 Andrzej Sapkowski, Lux perpetua [ ], s. 532 533; Piotr Marczak, Wojny husyckie [ ], s. 110 111; Andrzej Michałek, Wyprawy krzyŝowe [ ], s. 62 63.
stronę armii czeskiej. Podczas ataków na miasta bezwzględnie mordowano przedstawicieli duchowieństwa katolickiego czy zwykłych mieszkańców. DuŜa część działań wojennych była prowadzona tylko z powodów finansowych, czego wyśmienitym przykładem moŝe być atak na Bardo i złupienie dwóch kościołów. Zresztą grabieŝe dokonywane przez husytów były na porządku dziennym. Andrzej Sapkowski opisał bardzo dobrze zarówno motywacje o charakterze typowo militarnym jak i społecznym. Przebieg bitew czy oblęŝenia miast na stronach Trylogii wyglądają nieomal jak wyglądały w rzeczywistości. Pojawiające się nieścisłości jak np. wieŝa kościoła franciszkańskiego w Kłodzku czy sposób śmierci burmistrza Bolesławca nie wynikają z zaniedbania, a z wymagań fabuły. Zwraca uwagę duŝa dbałość o szczegóły czego przykładem niech będą prawdziwe nazwiska dowodzących czy osobliwie nazwisko wspomnianego burmistrza Bolesławca - Ottona Arnoldusa.
PODSUMOWANIE Broń drzewcowa stanowiła jeden z podstawowych rodzajów uzbrojenia oddziałów husyckich. Była to broń o prostej budowie, produkowana z niedrogich materiałów a jednocześnie bardzo skuteczna. Trzon armii czeskiej tworzyli ludzie prości, chłopi. DuŜo łatwiej było nauczyć laika walczyć długą bronią drzewcową niŝ stosunkowo krótkim mieczem. Poza tym halabarda, glewia czy berdysz świetnie sprawdzały się w defensywnej taktyce taboru. DuŜą rolę w duŝej popularności tego rodzaju broni odgrywał przeciwnik przeciwko któremu była ona stosowana. Czesi byli zmuszeni pieszo walczyć z kawalerią dlatego broń o zasięgu kilku metrów znacznie zwiększała szanse piechurów. Poza długą bronię drzewcową popularna była broń obuchowa. Przyczyną tej popularności była prostota budowy, łatwość wykonania oraz oczywiście duŝa skuteczność. Nieskomplikowana budowa nie ograniczała przy tym rozwoju tej broni. Okucie drewnianej pały metalem, wyposaŝenie jej w ćwieki, gwoździe czy w końcu zaopatrzenie w ruchoma głowicę były jakby naturalna koleją rzeczy. Swego rodzaju symbolem całej wojskowości husyckiej stał się cep bojowy. DuŜy zasięg, ogromna skuteczność, nieskomplikowana budowa to charakterystyczne cechy tej broni. Broń sieczna jakiej uŝywali Czesi, a broń sieczna opisana w Trylogii to dwie róŝne sprawy. Andrzej Sapkowski największą uwagę zwrócił na broń nietypową. O ile kord był jeszcze dość popularny to mizerykordia czy falcjon nie były w powszechnym uŝyciu. Stąd właśnie ubogość opisów broni siecznej. NaleŜy zaznaczyć, iŝ broń drzewcowa, obuchowa jak i sieczna zostały dobrze i rzetelnie przedstawione przez Andrzeja Sapkowskiego. Wkradło się kilka nieścisłości, które jednak nie mogą zatrzeć pozytywnego wraŝenia całości. Drugą grupa broni uŝywanej przez husytów i opisanej przez Sapkowskiego w powieści jest broń miotająca, palna i artyleria. Powszechnie uznanym faktem jest, iŝ popularność tego rodzaju broni miała kluczowe znaczenie dla wojska czeskiego. Kusza wówczas jeszcze nie była tak szybkostrzelna jak łuk lecz wystrzelony z niej pocisk był znacznie bardziej skuteczny. Czesi dysponowali równieŝ dość szeroką gamą osobistej broni palnej. Kilka rodzajów rusznic, hakownice były częścią wyposaŝenia piechoty załogi wozów. Szybkostrzelność, celność czy donośność tej broni pozostawiała wprawdzie wiele do Ŝyczenia ale argumenty te traciły na znaczeniu gdy zwrócimy uwagę na ilość owej broni. Zmasowany ostrzał z nawet niezbyt celnej broni zawsze wywoływał poŝądane efekty. Opanowanie techniki strzelania salwami zyskiwało na znaczeniu gdy spojrzymy na ilość artylerii. Czesi dysponowali ogromnym arsenałem broni artyleryjskiej o róŝnych kalibrach. Niewielkie, łatwe w transporcie hufnice, większe taraśnice czy przeznaczone do burzenia murów bombardy
składały się na wielką siłę ogniową. I choć znowu była to broń niedoskonała to tajemnica jej sukcesu tkwiła w ilości. Jeśli chodzi o prawdziwość i sposób opisu broni palnej to Sapkowski wykonała w tej dziedzinie ogrom pracy. Zarówno uŝyte materiały, rodzaje pocisków czy kaliber nie odbiegają z Ŝaden sposób od rzeczywistości. PrzewaŜająca ilość piechoty oraz potrzeba walki z wojskami posiadającymi silną kawalerię to główne elementy, które wpłynęły na ukształtowanie się defensywnej taktyki husytów. Wytworzony na przestrzeni kilkunastu lat sposób walki dość długo święcił triumfy. Zorganizowanie armii wokół wozu bojowego było z jednej strony potrzebą chwili, a z drugiej przejawem wojskowego geniuszu śiŝki. Czesi znakomicie opracowali sposób walki oraz poruszania się w oparciu o wozy. O ustawionej hradbie mówiono, Ŝe lepiej niŝ ją szturmować umocnione budowle. Poruszanie się taboru w szyku bojowym umoŝliwiało natomiast poruszanie się w obliczu wyraźnego zagroŝenia ze strony wroga i umoŝliwiało bardzo szybkie rozpoczęcie obrony. Kluczową dla defensywnej taktyki sprawa było posiadanie duŝej ilości mobilnej artylerii. WaŜną i zarazem niespotykaną rolę pełniła w wojskach husyckich kawaleria. UŜywana była jako straŝ przednia i tylna, a nawet jako zwiad. UmoŜliwiało jej to lekkie uzbrojenie. Podczas bitwy kawaleria czekała w obozie by wyprowadzić atak oskrzydlający na osłabionego przeciwnika, czym często dopełniała zwycięstwa. Andrzej Sapkowski doskonale zwrócił uwagę na kluczowe dla husytów zagadnienia. Z dbałością o najdrobniejsze szczegóły opisał proces formowania hradby, dobrze oddał specyficzny charakter jazdy. Rozpowszechnienie broni palnej i artylerii, świetna, defensywna taktyka walki doprowadziły do osiągania niemałych sukcesów militarnych. Dodatkowo fanatyczność Ŝołnierzy sprawiała, Ŝe husyci wygrywali z przewaŝającym liczebnie przeciwnikiem, zdobywali dobrze ufortyfikowane grody. Choć tu zaznaczyć naleŝy, iŝ wielka rolę ogrywała sława wojsk czeskich. Niektóre miasta, które z powodzeniem mogły bronić bram przed Czechami mając w oczach widmo klęski i czekającego je w przypadku niepowodzenia losu poddawały się bez walki bądź decydowały na zawieranie układów. DuŜą wolę w sukcesach husyckich odgrywało sprawne dowodzenie. Najpierw śiŝka, a potem Prokop wielokrotnie wykazywali się niemałymi umiejętnościami i wiedzą. Poza skutecznością wojsk czeskich w pamięć zapadło równieŝ jej okrucieństwo. Husyci zasłynęli wymyślnymi torturami czy egzekucjami. Na koniec warto zaznaczyć rzetelność i prawdziwość opisów Andrzeja Sapkowskiego. Przebieg bitew przedstawionych na kartach Trylogii nie odbiega od rzeczywistości. Kilka nieznaczących nieścisłości wkradło się jedynie przy opisach oblęŝenia miast.