Ogrody braci Bawa Na zaczarowanej wyspie w Indiach dwóch braci wykreowało ogrody zapierające dech w piersiach! Tą magiczną wyspą, na której znajdują się ogrody braci Bawa, jest Sri Lanka, często określana mianem łzy wypływającej z oka Indii. Ogrody braci znajdują się zaledwie godzinę drogi od siebie. Możliwe, że powstały poprzez współzawodnictwo obu braci. Goeffrey Bawa (1919-2003) był bardziej znany niż jego brat, Bevis. Po ukończeniu studiów prawniczych w Anglii zwrócił się w kierunku architektury. Zaprojektował wiele ważnych budynków na Sri lance i w Indiach, m.in. budynek Parlamentu, czy też znany na cały świat hotel Heritance Kandalama, który ma dokładnie jedną milę długości. Znany był przede wszystkim z łączenia lokalnych materiałów ze stylem modernistycznym, co przysporzyło mu sławy na całym świecie. Foto.
Dominic Sansoni, Źródło:http://www.gardendesign.com Goeffrey rozpoczął tworzenie swojego ogrodu, który nazywał Lunuganga, pod koniec lat 40. ubiegłego wieku. Styl brytyjski miał silny wpływ na projekt jego ogrodu. Foto. Dominic Sansoni, Źródło:http://www.gardendesign.com Bevis Bawa (1909-1992), dziesięć lat starszy od swojego brata Geoffreya, zdecydowanie różnił się od swojego brata temperamentem i zamiłowaniem do wystawnego, hulaszczego trybu życia. Co widać także w jego projekcie ogrodu Brief Garden, którego budowę rozpoczął w 1929 roku. W przeciwieństwie do ogrodu projektowanego przez brata, który jest bardzo ułożony i zorganizowany, w ogrodzie Bevisa panuje radosna swoboda twórcza, ale jednocześnie przebywający w nim czuje się komfortowo i przytulnie.
Foto. Dominic Sansoni, Źródło:http://www.gardendesign.com Tak więc Bevis zbudował swój ogród, a Geoffrey zbudował swój. Nawet jeśli nie znamy braci Bawa, to po odwiedzeniu zaprojektowanych przez każdego z nich zieleńców można z powodzeniem spekulować na temat ich osobowości. Pomijając różnice charakteru dzielące owych braci, trzeba docenić z jaką precyzją i konsekwencją stworzyli dwa oddzielne, a jednak równie inspirujące ogrody, które stały się wizytówką ich rodziny na zawsze.
Foto. Dominic Sansoni, Źródło:http://www.gardendesign.com
Foto. Dominic Sansoni, Źródło:http://www.gardendesign.com Źródło: http://www.architekturakrajobrazu.info, http://www.gardendesign.com Kwiaty w Sędziszowie To już kolejna realizacja Kompleksowej Usługi firmy Terra! Tym razem ukwiecony został Sędziszów. Władze miasta w ramach Kompleksowej Usługi zamówiły 16 wiszących kwietników kaskadowych W600. Kaskadowe konstrukcje kwiatowe zostały ukwiecone purpurową surfinią (wariant ukwiecenia A102), która pod okiem fachowców kilka tygodni przed realizacją nabierała odpowiedniego wyglądu po to, aby w kilka godzin w mieście uzyskać natychmiastowy efekt ukwiecenia.
Wiszące kwietniki kaskadowe zostały zamontowane 17 maja na ul. Armii Krajowej, ul. Leśnej i naprzeciwko Dworca PKP. Dzięki kwiatom miasto zyskało odrobinę natury i koloru. Wszyscy doskonale wiemy, jak bardzo kwiaty poprawiają nasz nastrój, jak bardzo cieszymy się, gdy je otrzymujemy. Z takiego też założenia wyszły władze miasta, które skorzystały z Kompleksowej Usługi firmy Terra. Dzięki współpracy ze sztabem specjalistów, Terra w imieniu Klienta opracowała koncepcję projektową, zadbała o odpowiedni dobór materiału roślinnego oraz jego pielęgnację. Dodatkowo dzięki przygotowanej wizualizacji, która stanowiła integralną część projektu, Klient zobaczył przed końcową realizacją, jak będzie wyglądać miejsce, w którym zaplanowano prace w ramach projektu. Umożliwiło to podjęcie właściwych i najkorzystniejszych decyzji. Wprowadzając kwiaty w przestrzeń miejską, Sędziszów stał się bardziej przyjazny dla swoich mieszkańców, a co więcej jest teraz inspirującym i ciekawym miejscem, którym warto się chwalić, i zachęcamy! które warto odwiedzić. Do czego serdecznie A tak wyglądał etap ukwiecenia i pielęgnacji roślin: I. Kwiaty 19 kwietnia
Źródło: Archiwum Terra
Źródło: Archiwum Terra II. Kwiaty 4 maja Źródło: Archiwum Terra
Źródło: Archiwum Terra III. Kwiaty 14 maja
Źródło: Archiwum Terra
Źródło: Archiwum Terra Źródło: Archiwum Terra A to już etap zaledwie kilkugodzinnej realizacji zamówienia:
Źródło: Archiwum Terra
Źródło: Archiwum Terra
3D na ulicy 3D na ulicy? Co to właściwie jest? Czy chodzi o podobrazie nazywane 3D? Cóż, nie tym razem. Do uzyskania efektu trójwymiaru nie zawsze potrzeba trzech wymiarów wysokości, szerokości i głębokości. Magia? Nie to zdecydowanie iluzja Trójwymiarowe malarstwo coraz częściej można spotkać na ulicy olbrzymie murale, czyli obrazy na ścianach budynków, niejednokrotnie czerpią z techniki malarstwa iluzorycznego. Efekt trójwymiaru najczęściej podziwiać można, stojąc dokładnie naprzeciw ściany. Spojrzenia na obraz pod pewnym kątem wymaga natomiast podziwianie street artu 3D dzieł namalowanych na chodnikach, bezpośrednio na ulicach, a czasem również na posadzkach wewnątrz budynków. Sztuka Street Art 3D z założenia jest sztuką uliczną. Jej tajemnica polega na przemyślanej grze światła, perspektywy, cieni, iluzji optycznej. Nie obyło się także bez rozwiązań matematycznych. Tak wykonany rysunek, umieszczony na płaskiej powierzchni, na pierwszy rzut oka nie robi większego wrażenia. Jednak wszystko się zmienia, gdy staniemy w konkretnym, wyznaczonym przez artystę punkcie (ok. 2-3 m. od krawędzi). Wtedy ukaże nam się iluzja przestrzeni, sugerująca, że można do niej wkroczyć (chwyt ten nosi nazwę anamorfozy). Gdy spojrzymy na dzieło pod odpowiednim kątem i rysunek urośnie, nabierze kształtów i wymiarów. Daje to niesamowity efekt, zwłaszcza, jeśli ktoś wykona nam zdjęcie. Wśród reprezentantów street artu 3D można wymienić Manfreda Stadera, Edgara Muellera (Müllera), Juliana Beevera, Kurta Wennera i innych. Ich dzieła mają wymiar nie tylko czysto artystyczny często angażują się oni w kampanie reklamowe.
Poniżej dawka pozytywnej iluzji.
Źródło: http://www.geekweek.pl/