Sprawa Alicji Tysiąc - Trybunał podzielił uwagi PSP Zob.: Wyrok w sprawie A. Tysiąc przeciwko Polsce (w języku angielskim), Opinia przyjaciela sądu HFPC w sprawie Alicji Tysiąc Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosił dzisiaj wyrok w sprawie Alicja Tysiąc przeciwko Polsce (skarga nr 5410/03). Trybunał stwierdził naruszenie przez Polskę art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (prawo poszanowania życia rodzinnego). Trybunał w Strasburgu zasądził na jej rzecz zadośćuczynienie w wysokości 25,000 EUR oraz zwrot kosztów postępowania (w szczególności kosztów pomocy prawnej) w wysokości 14,000 EUR. Jest to najwyższe zadośćuczynienie zasądzone przez ETPCz w polskich sprawach. Stan faktyczny W 2000 r. Alicja Tysiąc była matką dwójki dzieci i cierpiała na poważną wadę wzroku. Lekarze ostrzegali ją przed kolejną ciążą, gdyż groziła ona wylewami wewnątrz oka i odklejeniem się siatkówki, a w konsekwencji ślepotą. Kiedy okazało się, że jest w trzeciej ciąży, trzech lekarzy optyków, z którymi się ustnie konsultowała, stwierdziło, że kontynuowanie ciąży jest zagrożeniem dla jej wzroku. Miala wtedy wadę wzroku ok. - 20 dioptrii. Niemniej jednak, odmówili oni wydania zaświadczenia, które umożliwiałoby jej przerwanie ciąży. A. Tysiąc konsultowała się także u lekarza ogólnego, który wydał zaświadczenie, że ciąża jest ryzykowna ze względu na wadę wzroku, a także ze względu na urodzenie dwóch poprzednich dzieci poprzez cesarskie cięcie. W drugim miesiącu ciąży, w kwietniu 2000 r., wada wzroku A. Tysiąc pogorszyła się do -24 dioptrii. 26 kwietnia 2000 r. A. Tysiąc spotkała się z lekarzem ginekologiem R.D. w celu usunięcia ciąży. Została zbadana przez ordynatora wydziału szpitalnego, który stwierdził, że nie istnieją względy medyczne pozwalające na aborcję. W konsekwencji A. Tysiąc nie mogła usunąć ciąży i urodziła swoje trzecie dziecko w listopadzie 2000 r. 1 / 6
W wyniku narodzin dziecka, Alicji Tysiąc znacząco pogorszył się wzrok. Dostała pierwszą grupę inwalidzką, oznaczającą w jej wypadku przeciwwskazanie do każdego wysiłku, w tym opieki nad dziećmi, jak również wymóg stałej pomocy ze strony osób trzecich. A. Tysiąc próbowała wszcząć postępowanie karne przeciwko R.D. Śledztwo zostało jednak umorzone ze względu na brak związku pomiędzy decyzją lekarza a pogorszeniem się jej wzroku. Ponadto, nie zostało wszczęte żadne postępowanie dyscyplinarne przeciwko lekarzowi. A. Tysiąc obecnie otrzymuje rentę w wysokości ok. 600 złotych. Samotnie wychowuje trójkę dzieci. Nie może widzieć przedmiotów z odległości większej niż 1,5 m oraz obawia się, że niedługo całkowicie oślepnie. Skarga do Trybunału w Strasburgu A. Tysiąc złożyła skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dnia 15 stycznia 2003 r. na naruszenie przez Polskę art. art. 8, 13 i 14 Konwencji poprzez nieprawidłowe stosowanie przepisów ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży ( Ustawa o planowaniu rodziny"). W szczególności Alicja Tysiąc skarżyła się na naruszenie art. Konwencji gwarantującego prawo do poszanowania życia prywantego (art. 8 Konwencji) brak środka odwoławczego w polskim prawie od decyzji lekarzy podjętych w związku z art. 4a Ustawy o planowaniu rodziny (wymieniającego przypadki aborcji dozwolonej w świetle prawa), (art. 13 Konwencji). Przedstawiła także zarzut poniżającego traktowania (art. 3 Konwencji), oraz zarzut dyskryminacji (nierówne traktowanie ze względu na płeć oraz niepełnosprawność - art. 14 Konwencji). Opinie przyjaciela sądu W sprawie zostały przedstawione cztery opinie przyjaciela sądu przez następujące organizacje: 2 / 6
- Helsińską Fundację Praw Człowieka wraz z Federacją na rzecz Planowania Rodziny, - Center for Reproductive Rights z siedzibą w Nowym Jorku, - Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, - Forum Kobiet Polskich z Gdańska. W opinii przyjaciela sądu, Fundacja Helsińska argumentowała m.in., że w praktyce kobiety w Polsce mają poważnie ograniczony dostęp do aborcji dozwolonych na podstawie art. 4a Ustawy o planowaniu rodziny. Świadczyć o tym może liczba aborcji dozwolonych na podstawie prawa, dokonywanych w ostatnich latach. Liczba ta istotnie spadła - z 782 w 1994 r. do nie więcej niż 200 w kolejnych latach. Powyższa statystyka, potwierdzona przykładami z praktyki stosowania Ustawy o planowaniu rodziny, wskazuje na istnienie problemu o charakterze systemowym. Decyzje o dokonaniu zabiegu aborcji podejmuje w praktyce dwóch lekarzy (albo prokurator i lekarz w przypadku ciąży będącej wynikiem gwałtu), przy czym lekarz, który ma dokonać zabiegu często kwestionuje wydaną wcześniej zgodę innego lekarza. Lekarze odmawiając dokonania aborcji z przyczyn medycznych i genetycznych powołują się na "klauzulę sumienia", jednak zdarza się, iż nie wypełniają obowiązków informacyjnych z niej wynikających (np. nie odnotowują faktu odmowy, nie wskazują kobiecie w ciąży, gdzie może być dokonany zabieg przerwania ciąży). Nie tylko lekarze mający dokonać aborcji powołują się na tę klauzulę, ale także np. anestezjolodzy, personel pomocniczy, czy wręcz całe szpitale - w celu uchylenia się od decyzji dotyczącej przeprowadzenia zabiegu przerwania ciąży. Brak jasnych kryteriów oraz wątpliwości co do konstrukcji prawa do aborcji z przyczyn medycznych i genetycznych powodują, że lekarze mogą odmawiać dokonania aborcji oraz związanych z nią badań medycznych z obawy przed odpowiedzialnością karną. Czasami winien jest również brak wystarczającej wiedzy na temat warunków przerywania ciąży. Orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka 3 / 6
Trybunał stwierdził, że w sprawie nie doszło do naruszenia art. 3 Konwencji, a bardziej odpowiednim przepisem Konwencji do rozpatrzenia sprawy jest art. 8 Konwencji gwarantujący prawo do poszanowania życia rodzinnego. Trybunał zauważył, że na podstawie Ustawy o planowaniu rodziny, aborcja w Polsce jest dozwolona w przypadku zagrożenia dla życia lub zdrowia matki. Jednocześnie Trybunał zastrzegł, że jego rolą nie jest badanie czy A. Tysiąc posiadała prawo do aborcji. Jak stwierdził Trybunał Nie byłoby wręcz właściwe spekulowanie, na podstawie przedstawionej informacji, czy wnioski lekarzy odnośnie ewentualnego pogorszenia się wzroku skarżącej w przyszłości były poprawne". Trybunał podkreślił, że sprawa odnosi się do kwestii poszanowania życia prywatnego, gdyż ciąża oraz związane z nią okoliczności są nierozerwalnie związane z życiem prywatnym kobiety. Jednocześnie zastrzegł, że w art. 8 Konwencji mieści się koncepcja tzw. pozytywnych obowiązków, tj. działań, które musi podjąć państwo, aby zapewnić wykonanie praw wynikających z art. 8 Konwencji. Trybunał zauważył, że nie było faktem spornym w sprawie, że skarżąca cierpiała na chorobę skutkującą poważną wadę wzroku (miopia). Podkreślił przy tym, że jego rolą nie jest zastępowanie osądu lekarskiego dokonywanego przez lekarzy co do powagi stanu skarżącej, ani także czy jej stan uzasadniał dokonanie aborcji. Trybunał podkreślił jedynie, że obawy skarżącej, iż jej ciąża oraz poród mogą doprowadzić do pogorszenia się wzroku nie były irracjonalne. Zauważył, że były one uzasadnione uzyskanymi przez skarżącą opiniami lekarskimi oraz jej dotychczasowymi doświadczeniami medycznymi. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Trybunał zauważył, że w Polsce istnieje problem z dostępem do aborcji ze względów terapeutycznej, chociażby ze względu na groźbę odpowiedzialności karnej oraz niejasne procedury dotyczące sytuacji, kiedy lekarz może dokonać aborcji, a kiedy jej odmówić. Trybunał podkreślił przy tym, że Rząd RP w swoich oficjalnych oświadczeniach zwracał uwagę na ten problem (odpowiedź na stanowisko Komitetu Praw Człowieka NZ). Trybunał podkreślił, że jeśli ustawodawca krajowy decyduje się na wprowadzenie możliwości dokonania aborcji przy zaistnieniu pewnych okoliczności, to nie wolno mu kształtować procedur prawnych w taki sposób, że w istocie ogranicza taką możliwość. Wymagają tego zasady państwa prawa. Ponadto, państwo powinno zapewnić istnienie niezależnego organu, który po 4 / 6
wysłuchaniu kobiety w ciąży, może wydawać pisemne uzasadnione decyzje o odmowie przeprowadzenia aborcji (lub zgodzie) w oparciu o ustawowe przesłanki. Co więcej, procedura postępowania przed takim organem powinna być szybka, tak aby umożliwić podjęcie decyzji przed upływem okresu, kiedy aborcja stanie się już niemożliwa, lub też aby ograniczyć dalsze pogarszanie się wzroku kobiety. Na tym tle, Trybunał w Strasburgu zbadał istniejące w Polsce procedury dotyczące zgody na dokonanie aborcji ze względów terapeutycznych. Stwierdził, że nie zawierają one efektywnego mechanizmu pozwalającego na ustalenie czy w danych okolicznościach można dokonać aborcji. W przypadku A. Tysiąc ta sytuacja powodowała stan przedłużającej się stan niepewności, stres oraz niepokój u skarżącej, biorąc pod uwagę ewentualne negatywne konsekwencje dla jej zdrowia oraz ciąży. Trybunał zauważył także, że możliwość dochodzenia odszkodowania przez skarżącą już po urodzeniu (jak np. w sprawie Barbary Wojnarowskiej) nie stanowi skutecznego środka odwoławczego, gdyż ma miejsce już po fakcie urodzenia się dziecka. Podobnie ewentualne postępowanie przeciwko lekarzowi jest środkiem nieskutecznym, bo może mieć miejsce post factum. Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, Trybunał stwierdził naruszenie Konwencji ze względu na nie wypełnienie przez Polskę pozytywnych obowiązków dotyczących efektywnego poszanowania życia prywatnego. Ze względu na stwierdzenie naruszenia art. 8 Konwencji, Trybunał uznał, że nie ma konieczności zajmowania się naruszeniem art. 13 Konwencji (prawo do skutecznego środka odwoławczego) oraz art. 14 Konwencji (zakaz dyskryminacji). Adam Bodnar 5 / 6
Joomla SEF URLs by Artio 6 / 6