Łódź to miasto, które stara się być przyjazne rodzinie. Prowadzone są tam różnego rodzaju akcje promujące rodziny. Władze miasta, Kościół, a także wiele organizacji starają się wspierać zagrożone życie i rodziny zastępcze. W rodzinie razem my trzymamy się. Na dobre i na złe, w smutny i w wesoły dzień. Mama i tata, i siostra, i brat Tworzymy zdrowy i...zdrowy i szczęśliwy świat - śpiewa w piosence Mały Chór Wielkich Serc z Łodzi. Rodzina. Dom. Te słowa większości ludzi kojarzą się z ciepłem, miłością, bezpieczeństwem. Tam, gdzie są zdrowe rodziny, tam mieszkają szczęśliwi ludzie. Rodzina jest właściwym miejscem dla rozwoju dziecka. Wypełniona miłością, daje szczęście wszystkim jej członkom. Ci, którzy to rozumieją, starają się swoimi działaniami wzmacniać rodziny. Czasem zdarzają się różne sytuacje, kiedy rodzina nie może spełniać swoich podstawowych funkcji. Wtedy różne organizacje przychodzą jej z pomocą. Tak właśnie dzieje się w Łodzi. W mieście tym są tworzone i realizowane programy na rzecz wzmacniania rodziny - tej jakże ważnej, podstawowej komórki społecznej. Służą rodzinom Dziesięć lat temu w Łodzi powstało Centrum Służby Rodzinie. - Naszym zadaniem jest pomoc osobom i rodzinom w tworzeniu godnych warunków życia i rozwoju, promocja rodziny oraz udzielanie wsparcia w sytuacjach kryzysowych - wyjaśnia ks. Stanisław Kaniewski, wikariusz biskupi do spraw duszpasterstwa rodzin i dyrektor CSR. Centrum prowadzi bardzo szeroką działalność, a wszystkie usługi świadczy nieodpłatnie. 1 / 6
W ramach Centrum działa m.in. poradnictwo specjalistyczne: rodzinne, psychologiczne i prawne, Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy, Szkoła Rodzicielstwa im. prof. Włodzimierza Fijałkowskiego, Ośrodek Edukacji Społecznej, "Grupa samarytańska", Fundusz Ochrony Macierzyństwa im. Stanisławy Leszczyńskiej, Dom Samotnej Matki, Jadłodajnia, Punkt Pomocy Rzeczowej, Punkt Wsparcia (pomoc w załatwianiu spraw urzędowych). Pracownicy Centrum starają się zauważać potrzeby rodzin i przychodzić im z pomocą... Dla matek Przed laty w Łodzi powstał największy w Polsce Dom Samotnej Matki im. Stanisławy Leszczyńskiej. W domu tym dach nad głową oraz całodobowy pobyt znajdują bezdomne matki w stanie błogosławionym i z małymi dziećmi. Dom dysponuje 60 miejscami. Dotychczas przyjął ponad 800 matek i tyleż samo dzieci. - Byłam jeszcze w szkole średniej, kiedy okazało się, że zostałam mamą. Mój chłopak, moi rodzice nie chcieli nawet o tym słyszeć. Wyrzucili mnie z domu. Nie miałam dokąd pójść. Kiedy zapłakana poszłam na plebanię, ksiądz podpowiedział mi, gdzie mam się udać. Znalazłam Dom i w nim pozostałam. W tym czasie urodziłam swoje maleństwo, które podbiło serce dziadków i mogłam wrócić z nim do domu. Cieszę się, że w Domu Samotnej Matki mogłam spokojnie przeczekać czas burzy i buntu moich rodziców. Czas, którego potrzebowali, by pogodzić się z tym, co zrobiłam w życiu - opowiada Agnieszka. Dom Samotnej Matki daje nie tylko dach nad głową. Pracownicy tej placówki starają się rozmawiać z rodzinami, pokazywać nowe sytuacje w pozytywnym świetle, tak by kobieta mogła powrócić do rodziny. Już na przykładzie pani Agnieszki widać, że często osiągają sukcesy. Nie zawsze jednak wszystko udaje się wyprostować i wtedy podejmowane są wysiłki w kierunku znalezienia samodzielnego mieszkania dla kobiety i jej dziecka, a pracownicy Domu pomagają jej w rozwiązywaniu różnych problemów. Jak podkreśla Tomasz Bilicki, zastępca dyrektora ds. programowych Centrum Służby Rodzinie, 2 / 6
w ramach którego działa Dom Samotnej Matki, samotnych matek nie brakuje. - Dokonujemy niemal cudów. Musimy, bo jak odmówić pomocy ciężarnej albo pobitej kobiecie z dwójką zapłakanych, przerażonych dzieci? - pyta Bilicki, dodając, że najmłodsze, potrzebujące pomocy mamy mają dziś po 13-14 lat. Aby Dom mógł przyjąć więcej potrzebujących kobiet, na wiosnę ruszy w Łodzi budowa największego w Polsce Domu Samotnej Matki. W tym celu Centrum powołało Fundację Służby Rodzinie "Nadzieja", która uzyskała status organizacji pożytku publicznego i zbiera 1 proc. podatku na to dzieło. W Łodzi potrzebujące pomocy matki mogą znaleźć wsparcie także w innych placówkach: w schronisku dla kobiet i dzieci im. św. Alberta oraz w hotelu dla matek z dziećmi, chroniących się przed przemocą. Rodziny zastępcze W placówkach opiekuńczych całej Polski znajduje się wiele dzieci, które czekają na kochające serce rodziców zastępczych. Aby im pomóc, od 20 lat działa w Łodzi prowadzony przez Kościół Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy. Ośrodek ten skierował już do rodzin ponad 1300 dzieci, głównie przez adopcję. Gotowych do adopcji rodzin jest znacznie więcej niż dzieci z uregulowaną sytuacją prawną. Na niemowlę małżonkowie czekają w Łodzi nawet dwa lata... Niestety, w domach dziecka znajduje się wiele dzieci, których sytuacja prawna jest nieuregulowana. Te maluszki nie mogą być adoptowane, a jedynie umieszczone w rodzinie zastępczej. Takich rodzin powstało w mieście już wiele. Wciąż jednak potrzebne są kolejne... - W naszej archidiecezji mamy 215 parafii. Gdyby w każdej z nich powstały tylko dwie rodziny zastępcze, które przyjęłyby po dwoje dzieci, skończyłby się problem dzieci w placówkach opiekuńczych - podkreśla Magdalena Lesiak, psycholog AOAO. Małżonkowie, którzy chcą założyć rodzinę zastępczą, muszą spełnić określone wymagania formalne. Muszą cieszyć się 3 / 6
dobrym zdrowiem, posiadać zaświadczenie, że nie byli karani ani pozbawieni władzy rodzicielskiej. Muszą mieć odpowiednie warunki mieszkaniowe do przyjęcia dzieci i muszą zagwarantować im właściwą opiekę. Aby dobrze przygotować się do tej roli, kandydaci na rodziców zastępczych muszą przejść specjalne szkolenie. W czasie 8-10 spotkań warsztatowych rodziny mają możliwość rozwijania swoich umiejętności opiekuńczo-wychowawczych. Przez wykłady, ćwiczenia praktyczne, lekturę książek i artykułów oraz spotkania z już funkcjonującymi rodzinami zastępczymi i wymianę doświadczeń rodziny się uczą, jak pomagać i wspierać dzieci po przejściach - jaka jest specyfika pracy z dziećmi, które doświadczyły przemocy i zaniedbań czy były wychowywane w rodzinach z problemem alkoholowym. Kandydaci poznają prawa i obowiązki rodziny zastępczej oraz zasady współpracy z rodzinami naturalnymi swoich podopiecznych. - Ktoś, kto chce zostać rodziną zastępczą, musi mieć świadomość swojej motywacji - najważniejsze musi być tu dobro dziecka, otwartość na jego potrzeby i chęć pomocy. Rodzina zastępcza to miejsce schronienia dla małego człowieka - zranionego i odrzuconego, musi więc budzić zaufanie i dawać poczucie bezpieczeństwa - wyjaśnia Magdalena Lesiak. W Łodzi funkcjonują już różne rodziny zastępcze. Pani Joanna wraz z mężem od wielu lat prowadzi pogotowie rodzinne. Przez ich dom przeszło już ponad 20 dzieci. - O tej formie pomocy dzieciom dowiedziałam się z prasy i tak to za mną chodziło. Choć mamy dwie córki, postanowiliśmy wraz z mężem udostępnić nasz dom innym potrzebującym dzieciom. Dziś - choć jest to ciężka praca - nie żałujemy naszej decyzji - mówi pani Joanna. W Łodzi są także cztery rodziny zastępcze specjalistyczne. Jedna z pań wychowuje dziecko bez kończyn, inna rodzina przyjęła dwoje dzieci niewidomych. Każdy może pomóc Wiele dzieci, które znajdowało się w domach dziecka, znalazło już kochające serca. Wiele jednak czeka... Na pewno jest dużo małżeństw, które mogą jeszcze otworzyć swoje serca... Tomasz Bilicki uświadamia nam jednak, że każdy z nas może coś zrobić dla rodziny, także dla tej zastępczej. - Politycy mogą promować rodzinę, kłaść nacisk na rozwiązania systemowe w zakresie rodzinnych form pomocy. Mogą zmieniać prawo na takie, które będzie wspomagać rodziny. Księża mogą zachęcać parafian do zakładania takich rodzin, ludzie świeccy mogą popierać tych, którzy chcą taką rodzinę stworzyć. Nauczyciele, wychowawcy mogą kreować dobry wizerunek rodziny zastępczej, pomagać dziecku, pracować na rzecz integracji rodziny. 4 / 6
Małżonkowie mogą taką rodzinę założyć czy współpracować z tymi, którzy zakładają taką rodzinę. A każdy z nas może być życzliwy dla takich rodzin w różnych dziedzinach - mówi Bilicki. Łódzkie - Przyjazne Rodzinie Tomasz Bilicki podkreśla, że w Łodzi podejmowane są liczne działania, które mają służyć rodzinom. W szkołach województwa łódzkiego prowadzone są warsztaty psychoedukacyjne z zakresu promocji rodziny. Kilka tysięcy młodych ludzi wzięło udział w konkursie plastycznym poświęconym rodzinie. To właśnie w Łodzi powstała piosenka "Hej! Rodzina jest OK!", którą napisał o. Piotr Kleszcz, franciszkanin, a wykonał Mały Chór Wielkich Serc, oraz spot radiowy podkreślający wartość i rolę rodziny w życiu każdego człowieka. Na ulicach miasta zobaczyć można plakaty prezentujące inicjatywę "Łódzkie - Przyjazne Rodzinie". - W naszym mieście realizowany jest program rozwoju rodzicielstwa zastępczego. Zaakceptowały go władze miasta i do 2013 roku przewidziane zostały zestawy systemowych działań wspierających rodzinę i doprowadzających do rozwoju rodzin zastępczych. W tym naszym systemie paradoksalnie zaczynamy od zapobiegania konieczności umieszczenia dziecka w opiece zastępczej. W pierwszym punkcie programu nie mówimy jeszcze o rodzicielstwie zastępczym, ale o pracy z rodziną naturalną, po to aby wszędzie tam, gdzie tylko da się pomóc rodzinie, mogła się ona podźwignąć ze swoich problemów. Natomiast kiedy mamy już rodzinę zastępczą i trafia do niej dziecko, to my nadal pracujemy z rodziną naturalną tak, by dziecko ze szczęśliwej, dobrej rodziny zastępczej mogło trafić do szczęśliwej, odbudowanej rodziny biologicznej. Takie przypadki się zdarzają i chcielibyśmy, aby ich było znacznie więcej - wyjaśnia Tomasz Bilicki. W programie realizowanym w Łodzi zostało zapisane, że każda rodzina, która zechce stworzyć wielodzietną rodzinę zastępczą, a nie ma do tego warunków lokalowych, otrzyma wyremontowany lokal z zasobów miasta. Rodziny zastępcze mają także zapewniony priorytetowy dostęp do poradni oraz do specjalistów. Mogą także liczyć na środki materialne, które zostaną przekazane na obozy i kolonie dla dzieci. Ważną ulgą jest także zwolnienie tych rodzin z opłat stałych za przedszkole oraz z komunikacji miejskiej. W realizacji tego rozwiązania bardzo aktywny jest Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi - koordynator programu. - Pomoc społeczna w ramach realizacji wielu projektów stara się stosować nowoczesne 5 / 6
metody, jak np. konferencja grupy rodzinnej lub kontrakty socjalne dla rodziny naturalnej, której dzieci są zagrożone umieszczeniem w opiece zastępczej. Rodzina taka może liczyć na dodatkowe przywileje, otrzymać priorytetową, wzmocnioną pomoc w zamian za to, że ta pracuje nad sobą - wyjaśnia Bilicki, dodając: - Pobyt dziecka w zdrowej rodzinie jest bezcenny. Jest ona naturalnym miejscem wychowywania dzieci. Tak więc wsparcie takich rodzin jest konieczne. Każdy kolegę ma, przyjaciół też Lecz nie zastąpi nikt zdrowej rodziny mej. Gdyby nie było nas, "dziurawy" byłby świat Jeden za wszystkich i... dla wszystkich każdy jest wart. Małgorzata Pabis Źródło: Nasz Dziennik 6 / 6