Mądre wychowanie to takie, kiedy pomagamy tym, których kochamy stać się osobami niezależnymi od nas (na podstawie H. Ginott) Kilka słów o trudnej sztuce wychowania własnych dzieci Na początku, kochani Rodzice musimy sobie wyjaśnić, jaką rolę pełnią ważni dorośli w życiu Dziecka. Rodzice są dla Dzieci tzw. osobami znaczącymi już od momentu narodzin. Co oznacza, że są dorosłymi wyróżnionymi z całego otoczenia społecznego ze względu na ważność kontaktów z nimi. Rodzice są wyjątkowi dla swoich dzieci, ponieważ łączy ich szczególna więź oparta na bliskości i zaufaniu bez nich Dziecko nie przetrwałoby fizycznie oraz emocjonalnie w otaczającym świecie. Nie wolno Rodzicom zapominać, że są jedynymi Dorosłymi, którzy na początku rozwoju Dziecka nie muszą zasługiwać na to, aby stać się swoistymi modelami postępowania oraz autorytetami i wzorcami moralnymi. Oni stają się nimi właśnie dlatego, że są Rodzicami. Dzieci są bardzo cierpliwe i dają swoim opiekunom dużo czasu na popełnianie błędów i działania niezgodne z ich rozwojowymi potrzebami, zanim zaczną szukać nowych bardziej adekwatnych (odpowiedzialnych) DOROSŁYCH (ciągle jednak licząc na nawrócenie się swoich biologicznych rodziców). Drodzy Rodzice, powróćmy do czasu narodzin Dziecko rodzi się CAŁKOWICIE ZALEŻNE od otoczenia i osób sprawujących nad nimi opiekę. To znaczy, że Dorośli na początku życia dziecka mają nad nim całkowitą kontrolę, władzę, a tym samym niezwykle trudną odpowiedzialność, za to, że jakość jego rozwoju i konsekwentnie sposoby zachowania zależą od tego, jak mądrze i refleksyjnie ta władza oraz kontrola będzie sprawowana. Władza i kontrola rodzicielska to nie tylko przywileje, ale ŚWIADOME OBOWIĄZKI i DOJRZAŁE DOŚWIADCZANIE KONSEKWENCJI DOKONANYCH WYBORÓW I PODJĘTYCH DECYZJI. Kwintesencją roli rodzica jest ukształtowanie takich oddziaływań wychowawczych, które pośredniczą w rozwojowej drodze od całkowitej zależności do samodzielności i autonomii Dziecka. Tak więc, wykluczając wszelkie neurologicznie, neurohormonalne czy też hormonalne deficyty, nie trudno pokusić się o wniosek, że NASZE DZIECI FUNKCJONUJĄ TAK, JAK MY RODZICE NASZYM WYCHOWANIEM JE KSZTAŁTUJEMY. Dlatego, zanim chcemy Dzieci posłać do specjalisty, zastanówmy się, czy to nie my - konsultując się z fachowcem - nie musimy dokonać najpierw rozliczeń własnych pomyłek, błędów, 1
niedoskonałości, przekonań o własnej nieomylności i wszechmocy, czy też tkwienia w nieskutecznym zmaganiu się z demonami własnego dzieciństwa. Już sama umiejętność odczuwania konieczności takiej autorefleksji rodzicielskiej (sięgającej dość daleko wstecz we własnej biografii) jest tym, co w znaczącym stopniu gwarantuje możliwość znalezienia optymalnego rozwiązania w aktualnie przeżywanej sytuacji trudnej. Żadna mądrość nie spada z nieba do rodzicielskiej mądrości również trzeba dorosnąć O czym warto pamiętać, zanim Rodzic zacznie zastanawiać się, co może być źródłem problemu? Nikt tak długo i dobrze nie zna Dziecka, jak jego Rodzic. Jest to możliwe, ponieważ zaraz po narodzinach dorosły kieruje na Dziecko swoją wrażliwość i skupia swoją uwagę na sygnałach płynących od Dziecka. Dorosły jest odpowiedzialny za rozpoznawanie oraz wywoływanie przyjemnych stanów ukojenia i radości, co wiąże się z reagowaniem na jakiekolwiek przejawy nieprzyjemnego samopoczucia Dziecka mokra pielucha, hałas, głód, potrzeba bliskości fizycznej itp. Później, im Dziecko stopniowo staje się starsze, Dorosły wspiera kształtowanie u dziecka kompetencji emocjonalnych, czyli zdolności dzieci do radzenia sobie z własnymi emocjami oraz do rozpoznawania i reagowania na emocje innych. W ten właśnie sposób powoli rodzi się u Małego Człowieka samokontrola, która pozwala mu na regulowanie natężenia własnych emocji i modulowanie (czyli wyciszanie się i zmianę uciążliwych dla otoczenia aktywności) związanych z nimi zachowań. Jednak sposób, w jaki Dzieci zdobywają umiejętność samoregulacji własnych emocji i zachowań odnosi się, w znacznym stopniu, do sposobów regulowania swoich emocji przez Rodziców. W regulowaniu własnego zachowania na pewno pomogą wprowadzane do życia Dziecka zasady, które pozwalają mu na opanowanie aktywności w takich obszarach jak: 1.bezpieczeństwo (fizyczne i emocjonalne), 2. higiena, 3. zachowanie się w sytuacjach społecznych (dzięki regułom zachowanie staje się zrozumiałe, akceptowane i przewidywalne dla innych osób) 4. oraz kontrola emocji (wówczas łatwiej jest opanować własną impulsywność oraz nagłe pobudki). 2
Wprowadzanie reguł przez Rodzica nie może stawać się nakładaniem na dziecko nakazów i zakazów oraz pokazywaniem mu, kto nad nim sprawuje kontrolę. Ma być ono efektem takich oddziaływań wychowawczych, dzięki którym Maluch nauczy się, że postępowanie zgodnie z regułami staje się dla niego źródłem satysfakcji i przyjemności. Wśród ogólnych refleksji na temat wychowania, czyli mądrego kochania i kształtowania własnych Dzieci, należy wyraźnie wyartykułować tezę pośrednio przebijającą się w prezentowanych rozważaniach. Otóż, wychowanie to przede wszystkim czas, kiedy uczymy się stopniowego modulowania: a) natężenia kontroli nad rozwojem (i efekcie zachowaniem) Dziecka b) oraz zakresu wdrażania do wzajemnych relacji adekwatnej ilości swobody. Wraz z upływem czasu, kontroli ma być coraz mniej, aż do wygaśnięcia na początku okresu wczesnej dorosłości, a swobody - coraz więcej. Już od drugiego roku życia rozpoczyna się w rozwoju Dziecka proces indywidualizacji, gdzie bardzo istotne staje się poczucie odrębności, autonomii i samokontroli. Dlatego wówczas, po raz pierwszy, Rodzic uzyskuje od dziecka sygnały o potrzebie uzyskania pierwszych ziarenek swobody, po to, by bez lęku badało swoje możliwości i poznawało otaczający świat. To moment, kiedy Dorosły może sobie uświadomić, jak ważne jest aktywne i refleksyjne towarzyszenie własnemu dziecku w rozwoju. Jest to również bardzo trudne, ponieważ rola Rodzica jest niezwykle ważna i angażująca, jednak jest tylko jedną z wielu ról, jaką Dorosły pełni w swoim życiu. Pamiętajmy, że niejednokrotnie przypominamy dzieciom o tym, że Rodziców mają słuchać i szanować, jak nikogo innego, bo są najważniejsi. Tak wiec analogiczny wniosek nasuwa się sam: Dzieci mogą wymagać tego samego poszanowania własnych potrzeb przed wszystkimi innymi sprawami Rodziców, zrozumienia i zainteresowania pomimo innych dorosłych problemów. OFERTA PRACY: ZAWÓD: RODZICE POTRZEBNI: rodzice GODZINY PRACY: bez ograniczeń PORA ZAKOŃCZENIA PRACY: praktycznie nigdy przynajmniej przez pierwszych pięć lat na tej posadzie, później ciągły ostry dyżur w chwilach wolnych od pracy ZWOLNIENIA LEKARSKIE I URLOPY: nie ma PŁACA: zazwyczaj żadna (wynagradzana wdzięcznością dzieci) PRZYGOTOWANIE: minimalne 3
WARUNKI PRACY: brak oficjalnych uregulowań WYMAGANE UMIEJĘTNOŚCI: nieograniczone (obowiązkowo obejmujące gotowanie, pranie, pielęgnowanie, nauczanie, udzielanie pierwszej pomocy oraz poradnictwo) ODPOWIEDZIALNOŚĆ: olbrzymia: rozwój następnej generacji (na podstawie: Faber Adele, Mazlish Elaine, Jak mówić do nastolatków, żeby nas słuchały. Jak słuchać, żeby z nami rozmawiały ) Ciąg dalszy nastąpi Pozdrawiam serdecznie Elżbieta Pieńkowska W przygotowaniu: 1. Jakie i jak sytuacje trudne przeżywają nasze Dzieci? Jak im w tym pomóc? 2. Jak rozumieć świat emocji i uczuć naszych Dzieci, aby wychowywać je na szczęśliwych ludzi? 3. Co nam przeszkadza być dobrym Rodzicem (pomimo tzw. dobrych chęci )? 4
1. Młodzi ludzie uczą się różnie, zależne od swoich uzdolnień i zamiłowań. 2. Wychowanie dziecka to praca rzeźbiarza lub ogrodnika: a) Jak to możliwe, że kilkuletnie dzieci dominują oraz przejmują kontrolę nad swoimi rodzicami? 5