BIBLIOTEKA Don Chichota Tytu³y serii: Kurna chata Jan Kaczmarek Gwiazdy w anegdocie Lidia Stanis³awska Kobiety na weso³o Mê czyÿni na weso³o Rodzinka na weso³o Dyrektor, redaktor naczelny Wojciech G³uch Redakcja, korekta Iza Bobrowska, Magdalena Cichoñ-Siudziñska, Studio MAK Sk³ad i przygotowanie do druku Beata Zdêba, Studio MAK, tel. (071) 344 44 68 Opracowanie graficzne i typograficzne serii Beata Zdêba, Studio MAK Projekt ok³adki Beata Zdêba, Studio MAK Wydanie I 1999 for the Polish edition by Wydawnictwo Europa Wszystkie prawa zastrze one, szczególnie prawo do przedruku i t³umaczeñ na inne jêzyki. adna z czêœci tej ksi¹ ki nie mo e byæ publikowana bez uprzedniej pisemnej zgody Wydawnictwa. Dotyczy to równie sporz¹dzania fotokopii, mikrofilmów oraz przenoszenia danych do systemów komputerowych. ISBN 83-87977-11-X Wydawnictwo EUROPA 50-010 Wroc³aw, ul. Koœciuszki 35 tel./faks (071) 344 79 68, tel. (071) 343 28 57 e-mail: europa@wroc.net www. wydawnictwo-europa.pl
Kobiety na weso³o z rysunkami Ma³gorzaty M³odnickiej zebra³ Józef Bu³atowicz
Kobiety w dowcipach i anegdotach
Piêkna kobieta jest jak rzeka, w której ton¹ mêdrcy. 6
jak maliny Na prywatce ch³opak mówi do dziewczyny: Jesteœ pierwsz¹, w której siê zakocha³em. Co za pech, znowu pocz¹tkuj¹cy Poca³uj mnie, kochany! Zwariowa³aœ! Na ulicy?! A co ci szkodzi? Przecie to œlepa uliczka. Powiedz, z kim siê tak wczoraj ca³owa³aœ przed domem? O której? Panna Marzenka siedzi na ³aweczce w parku z panem Wojtkiem. Jest ciep³y wieczór, wokó³ ptaszki œpiewaj¹. Pan Wojtek rozpoczyna s³owicze trele: Piêknie tu, cicho, panno Marzenko, cudownie pachnie. Mo e byœmy siê Och, kokiet z pana. Prosi³, prosi³, a uprosi³ Halo, czy to ty kochanie? Tak, najdro szy. A kto mówi? Powiedzia³em jej, e strzelê sobie w ³eb, jeœli odmówi mi rêki. A có ona? Zapyta³a, czy jej brat nie móg³by obj¹æ po mnie posady. Taniec mam we krwi oznajmia dziewczê. Dziwne, e jeszcze ci nie dosz³o do nóg! mruczy partner. 7
Dwie stare panny wygl¹daj¹ przez okno i obserwuj¹ jak kogut goni kurê. W pewnym momencie kura wybiega na jezdniê i wpada pod samochód. Widzisz? mówi jedna z panien. Wola³a zgin¹æ. M³ody cz³owiek do dziewczyny: Czy móg³bym pani¹ zaprosiæ dzisiaj do teatru lub filharmonii? Oczywiœcie. Ale jeœli ju mogê wybieraæ, to wola³abym do restauracji. Leœniczy spotyka na skraju lasu piêkn¹ dziewczynê. Nie boi siê pani tak sama chodziæ po lesie? Jeszcze ktoœ pani¹ zgwa³ci Gdyby pan by³ tak mi³y, to ju dalej bym nie sz³a. Ch³opak do narzeczonej: Najdro sza, chcia³bym, abyœ opowiedzia³a mi o ch³opcach, których mia³aœ przede mn¹. Nie mogê, kochany! Obieca³am mamie, e dzisiaj przyjdê wczeœniej do domu. Pewien starszy ksi¹dz ubolewa³ nad minispódniczk¹ pewnej dziewczyny, œpiewaj¹cej w takt gitary bitowe piosenki. Postanowi³ przemówiæ do jej przekonania. Czy pani kiedyœ s³ysza³a dziesiêcioro przykazañ? pyta ksi¹dz. Niech ksi¹dz mówi dziewczyna zagwi d e tylko parê taktów, na pewno ju kiedyœ s³ysza³am! 8
jak maliny Proszê powiedzieæ panno Ilonko, czy wysz³aby pani za m¹ za skoñczonego durnia tylko dlatego, e ma piêkny samochód? Hm nie wiem pañska propozycja jest taka zaskakuj¹ca Moja siostra to ma szczêœcie! By³a na zabawie, gdzie grano w grê, w której ka dy ch³opiec mia³ poca³owaæ dziewczynê albo daæ jej fanta. I co? WyobraŸ sobie, e przynios³a do domu a piêtnaœcie fantów W szkole rodzenia po³o na pyta jedn¹ z przysz³ych matek: Gdyby urodzi³y siê bliÿniêta, od czego by pani zaczê³a? Przede wszystkim wysz³abym za m¹. Siedemdziesiêcioletni zamo ny zalotnik pyta dwudziestolatkê: Czy zgodzi³aby siê pani spêdziæ ycie z cz³owiekiem siedemdziesiêcioletnim? Swoje nie, ale jego tak odpowiada dziewczê z figlarn¹ min¹. Na pla y rozlega siê okrzyk: Na pomoc! Ratunku! Tonê! Jeden z pla owiczów chce ju skakaæ do wody, gdy nagle topielica wo³a: Nie pan! Tamten brunet z prawej! 9
Mi³oœæ jest œlepa, Marzenko. Mi³oœæ tak, ale s¹siedzi wszystko widz¹! Zapraszam pani¹, pani Kasiu, dziœ wieczorem do siebie. Czy przyjdzie pani? Och, musia³by pan byæ sam Z pewnoœci¹ bêdê sam. Ale ja chcia³am powiedzieæ, e musia³by pan byæ sam na œwiecie. Jedzie pani do miasta pracowaæ czy zabawiæ siê trochê? pyta m³ody kierowca autostopowiczkê. To zale y, co pan zaproponuje odrzek³a bystra panienka. Dziewczyna do wró ki: Œwietnie, e w kartach widzi pani przystojnego i zamo nego bruneta z will¹ i samochodem, ale by³oby jeszcze lepiej, gdyby pani podpatrzy³a jego numer telefonu. Rozmawiaj¹ dwie dziewczyny: Wczoraj jakiœ ch³opak chcia³ mnie w parku poca³owaæ. Wyobra asz sobie jak bieg³am! I co? Dogoni³aœ go? Dlaczego dotychczas nie wysz³aœ za m¹? A po co? Mam psa, który warczy, papugê, która klnie i kota, który w³óczy siê po nocach. 10