Podobne dokumenty
To z tego poematu, co teraz piszesz? Nadal nie odpowiada. Bo e, on chyba naprawdê obrazi³ siê o tego obcego.

Bajka o dobrym je yku 1

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Julia Duszyńska. Jarosław Żukowski. Ilustrował: Siedmioróg 3

Umiejscowienie trzeciego oka

Przeszczepienie nerek Najczêœciej zadawane pytania

ISBN

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. W szpitalu

Wstêp. Nie trwaj¹ d³ugo, ten p³acz, ten œmiech. Mi³oœæ, pragnienie i nienawiœæ. Przestaj¹ byæ naszym udzia³em, Gdy przekraczamy bramê.

1) Jak często odczuwała Pani bóle pleców w ostatnim tygodniu? 2) Jeśli wystąpił u Pani ból pleców, jak długo w ciągu dnia był on odczuwalny.

jêzyk rosyjski Poziom podstawowy i rozszerzony Halina Lewandowska Ludmi³a Stopiñska Halina Wróblewska

Mistrzostwa świata. We wszystkich kierunkach panie i panowie skaczą o złoto

Kinga Wójcik - klasa V Szkoły Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza w Rzerzęczycach

KARTA PRACY UCZNIA NR 1.

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje

MAŁA JADWINIA nr 11. o mała Jadwinia p. dodatek do Jadwiżanki 2 (47) Opracowała Daniela Abramczuk

Rozdzia³ 1 ROZPOZNANIE

Gimnazjum w Sadownem- Konkurs Mistrz Dobrego Stylu. (czas pisania:45 minut)

Lekcja 1: Ludzie, których spotka³ Pan Jezus - Chora kobieta. 2. Teœciowa Szymona mia³a wysok¹. 3. Poproszono Jezusa, aby j¹.

Rozdział II. Wraz z jego pojawieniem się w moim życiu coś umarło, radość i poczucie, że idę naprzód.

Ref. Chwyć tę dłoń chwyć Jego dłoń Bóg jest z tobą w ziemi tej Jego dłoń, Jego dłoń

PRZYK AD 4: PROGRAM BBC O NIEWIARYGODNYCH MOCACH SAMOUZDRAWIANIA

Quality of Life Questionnaire

Magiczne słowa. o! o! wszystko to co mam C a D F tylko tobie dam wszystko to co mam

Najważniejsze lata czyli jak rozumieć rysunki małych dzieci

Marzena Kowalska. Польский язык. Интенсивный курс польского языка с компакт-диском

Katarzyna BAYER, Donata STAWICKA. muzyka: Katarzyna BAYER. aranżacja muzyczna: Jarosław WOŹNIEWSKI

PROJEKT SCENARIUSZA MUSICALU TYTUŁ: WYSTARCZY UWIERZYĆ

Stanisław Witkiewicz, Zachód słońca na morzu

TWÓRCZOŒÆ ARSKICH ARTYSTEK

Drogi Rodzicu! Masz kłopot ze swoim dzieckiem?. Zwłaszcza rano - spieszysz się do pracy, a ono długo siedzi w

Pierwsza Komunia Święta... i co dalej

Wróżki Pani Wiosny. Występują: WRÓŻKA I WRÓŻKA II WRÓŻKA III WRÓŻKA IV WRÓŻKA V. Pacynki: MIŚ PTASZEK ZAJĄCZEK. (wbiega wróżka) PIOSENKA: Wróżka

EGZAMIN MATURALNY Z WIEDZY O SPO ECZEÑSTWIE

Wiosna w Wilanowie. œ J. & b. J J J J J œ J œ œ. ? c œ œ œ œ œ. œ r œ j œ j œ J. œ œ œ. j œ œ. œ œ œ J. b œ œ œ. œ j œ j œ j nœ.

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK

Jakub Glatsztejn Lublinie, moje œwiête miasto

Jak pomóc w rozwoju swojemu dziecku? I NIE POPEŁNIAĆ BŁĘDÓW WIĘKSZOŚCI RODZICÓW

ZESZYT PRAC DOMOWYCH klasa część 1

PIOSENKA: PIOSENKA: Prawa ręka, lewa ręka To jest bardzo zgodna para. Prawa ręka ładnie stuka Lewa także się postara.

Górskie Ochocze Tuptanie

Gr. II - Muszelki. Miesiąc: listopad

Im ladniej sobie poscielesz tym lepiej sie wyspisz!

Zadania ustne 10 punktów

Pokochaj i przytul dziecko z ADHD. ADHD to zespół zaburzeń polegający na występowaniu wzmożonej pobudliwości i problemów z koncentracją uwagi.

Odkrywam Muzeum- Zamek w Łańcucie. Przewodnik dla osób ze spektrum autyzmu

czyli dlaczego warto rozwijać pozytywne uczucia i emocje?

Copyright by Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków Redakcja wydawnicza: Izabela Rutkowska. Korekta: Aleksandra Bylica

Zespó³ Dandy-Walkera bez tajemnic

4 LATKI marzec. W marcu - wiersz do nauki ( J. Suchorzewska )

============================================================================

SCENARIUSZ ROZPOCZĘCIA ROKU SZKOLNEGO 2015/16 KLASA 2A I 1D SZKOŁA PODSTAWOWA NR 220 IM. STANISŁAWA KOPCZYŃSKIEGO W WARSZAWIE

Rozdzia³ 1. Relaks w 90 sekund

Alla Alicja Chrzanowska. Misterium Tarota Arkana Wielkie

Ten zbiór dedykujemy rodzinie i przyjaciołom.

Przez wiele lat szłam bezdrożami Nie znając lepszych w życiu dróg Widziałam smutne serca I płynące strugi łez Przyszedłeś Ty i wyschły wszystkie łzy

Co pamiętam jeszcze z mojej podróży po Azji?

Teksty Drugie 2005, 6, s Wiersze. Tadeusz Kantor.

Nadzieja Patrycja Kępka. Płacz już nie pomaga. Anioł nie wysłuchał próśb. Tonąc w beznadziei. Raz jeszcze krzyczy ku niebu.

Zachwyćmy się jesienią!!!

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

KONFERENCJE PRZEDZJAZDOWE

Avril Asgard Zapisane marzeniami

Lp. Pomoce i narzêdzia Iloœæ sztuk. 1 foliowe worki na zakupy 6. 2 patyczki do szasz³yków taœma klej¹ca 1. 4 plastelina opakowanie 10 wa³eczków

PIOSENKA LITERACKA Nick Drake

Najważniejsze lata czyli jak rozumieć rysunki małych dzieci

Ziemia. Modlitwa Żeglarza

KONSPEKT ZAJĘĆ ZINTEGROWANYCH W KLASIE IIa INTEGRACYJNEJ

7 Oparzenia termiczne

VI Liceum Ogólnokszta³c±ce w Katowicach

Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą

TEMAT: Kolorowe rytmy

PRACA Z DZIECKIEM NADPOBUDLIWYM PSYCHORUCHOWO

Pobrano ze strony CZERWONY KAPTUREK

CYTAT NR 1. Musicie być silni miłością, która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystko przetrzyma, tą miłością, która nigdy nie zawiedzie.

Oferta wynajmu mobilnego

INSCENIZACJA NA DZIEŃ MATKI I OJCA!!

Zagrożenia CO. Tlenek węgla: niewidzialny zabójca

Temat miesi¹ca numer. Sportu Wyczynowego, czyli o potrzebie upowszechniania wiedzy naukowej o sporcie

Scenariusz zajęć dla dzieci przedszkolnych I. Temat: DBAMY O NASZE ŚRODOWISKO!

K A R T Y P R A C Y. projekt Anna Kaszuba-Dębska. krakowskialarmsmogowy.pl / polskialarmsmogowy.pl

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

TEMATYKA KOMPLEKSOWA I NAJWAŻNIEJSZE OSIĄGNIECIA DZIECI NA MIESIĄC LISTOPAD

Dylematy w pracy socjalnej. psychicznymi

PAŹDZIERNIK U ŻABEK. Na początku października kontynuowaliśmy tematykę związaną z. jesienią rozmawialiśmy o owocach, kompotach, przetworach.

Propozycja zajęć. 1. Witaj w drugiej klasie! (podręcznik z ćwiczeniami) 1 godz. 2. Słoneczne wakacje (podręcznik z ćwiczeniami)

Scenariusz zajęć nr 5

TAJEMNICZY OGRÓD AZIENKOWSKI

Rozdział 6. Magiczna moc

WSZĘDZIE DOBRZE, ALE... W SZKOLE NAJLEPIEJ!!!

MIŚ I KREDKA Newsletter Przedszkola Nr 110

Nie bądź obojętny, przygarnij mnie!

Copyright by Zofia Reklewska-Braun Copyright to this edition by Wydawnictwo Prohibita ISBN:

Wydanie specjalne 10/15

Najczęściej zadawane pytania

przysłowie Jak na świętego Józefa chmurki, to sadź ziemniaki gdzie górki, a jak pogoda, to sadź gdzie woda.

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

REGULAMIN SZKOLNEGO KONKURSU ORTOGRAFICZNO - GRAMATYCZNEGO.

Transkrypt:

Pada deszcz. List od Jurka. Myœla³em, e dociera ju do Indii. Tymczasem le y w domu swojej mamy z fatalnie po³aman¹ nog¹. Poma³u rysuje siê mo liwoœæ posiadania w³asnej pracowni. Stary drewniany dom na ul. Ga³aja, Wielki ogród i sad, i w samym jego koñcu Czarna Hañcza. Na razie zawioz³em tam sztalugi i trochê farb. Problem bêdzie z opa³em. Idzie zima w tamtym piecu nikt nie pali³ od lat. 8 wrzeœnia 1994

13 wrzeœnia 1994 Dzisiaj przy izbie przyjêæ w szpitalu psychiatrycznym cz³owiek z kul¹, brudny, obszarpany. Na czole du y, zakrzep³y krwiak. Twarz jakaœ zmiêta. Siedzi tu od kilku godzin. Kiedy przechodzê tamtêdy ponownie, s³yszê jak mruczy: Bo e, Bo e jeszcze tylko dwa dni. Ju w pi¹tek mnie tu wezm¹. Zadowolony wstaje, zawisa na kuli. To cz³owiek wykopaliskowy. ZnaleŸli go na œmietniku jak wpierdala³ œmieci mówi Teresa, sama w bar-dzo z³ym stanie. Kiedy przeleci ptak ruszaj¹ siê ga³¹zki, ga³¹zki... szepce kiedy stoimy razem na podwórzu.

16 października 1994 Ranek mglisty i ponury. Jadê do pracowni na Ga³aja. Tam teraz noc¹ s³ychaæ odlatuj¹ce dzikie gêsi. Mróz je przepêdza. Krzes³o i stó³, i chryzantemy, które od miesi¹ca wci¹ yj¹.

17 października 1994 Nie sypiam prawie wcale. Wpatrujê siê w obrazy zostawione przez N na œcianach pracowni. Godziny ca³e spêdzam na strychu tego starego domu, zawalonego czyimiœ ubraniami, kuframi pe³nymi ksi¹ ek, butelkami z niedopitym winem, czyimiœ notatkami w rozprutych kajetach. Kiedy wracam na dó³ po krzywych, skrzypi¹cych schodach, s³yszê s³owa, sylaby, pojedyncze bukwy, jakby tu jeszcze by³a.

21 października 1994 Szpital, kroplówka, arytmia, bezsennoœæ wszystko z w³asnej nieprzymuszonej woli.

28 października 1994 Muszê wiêc siedzieæ w domu. Odpoczywaæ, spaæ. A jeszcze lepiej wyjechaæ gdzieœ, gdzie spokój, cisza i nie ma adnych problemów. Czy jest gdzieœ takie miejsce? Jestem chory i wyczerpany. Patrzê na szare, ciemne niebo wisz¹ce nad domami. Jesieñ to dobra pora, niebo zni a siê wtedy ku ziemi, otula j¹ i przykrywa nag¹ i opustosza³¹.

30 października 1994 Znowu noc. Napali³em w piecu. W pracowni ciep³o. Bach. Tak mi tu dobrze. Malujê ognisty wóz proroka Eliasza. Du o czerwieni i robi siê jeszcze cieplej.

31 października 1994 Bo e jakie zmêczenie. Poproszê lekarza o jeszcze kilka dni zwolnienia i mo e wreszcie odpocznê. Bêdê siedzia³ w pracowni i malowa³ ma³e obrazki przy stole. Spokojnie i cicho. Mo e ta smutna i ponura jesieñ tak mnie nastraja. Wracam do Bacha i Purcella. Przypomina mi siê czas studiów, kiedy tak du o tej muzyki by³o i na koncertach i na naszych strychach, na których gnieÿdziliœmy siê niczym jakieœ nietoperze.

3 listopada 1994 Zmierzch. Le ê w szpitalnym ³ó ku bia³ym i zimnym. Patrzê w okno. Szare niebo na którym nieruchomo zawis³a wrona. Kroplówka wolno kapie i tym kapaniem odmierza czas kap, kap, kap... Wszystko musi mieæ swój czas. Niczego nie mo na poganiaæ. Zapominam o tym i wszystko psuje.

14 listopada 1994 Zadzwoni³ Jacek z wiadomoœci¹, e moja choroba to wynik umys³owego chaosu i zachwiania porz¹dku wartoœci, ba³aganiarskiego ycia. Dobrze mieæ znajomych psychiatrów. Ranek znowu ponury. Pobieg³em na Ga³aja. Na-wet nie wiem kiedy przyszed³ wieczór.

17 listopada 1994 W ogrodzie pierwszy szron na drzewach. Staram siê szybko go namalowaæ. Na dworze znowu robi siê cieplej. Malujê te chryzantemy zostawione w s³oiczku na oknie, przez N.

30 listopada 1994 Wbrew zdrowemu rozs¹dkowi znowu zarywam noce. Pijê wino i s³ucham wstrz¹saj¹cej muzyki Schelsiego. Zaczynamy zdjêcia do filmu w psychiatryku. Prószy œnieg.

13 stycznia 1995 Lawinowo roœnie seria rysowanych przeze mnie paste-lowych, bia³o-szaro-czerwonych portretów ludzi przypadkowo spotkanych. Uzasadnienie dla kontynuowania tych rysunków znajdujê w prozie Danilo Kiša, w jego Ency-klopedii umar³ych. Jest coœ fascynuj¹cego w niepowtarzalnoœci zdarzeñ i ogromna jakaœ moc (metaforycznoœæ ich, która z czasem jeszcze potê nieje) w drobnych spra-wach, szczegó³ach wydaje siê nie istotnych (ot choæby kolor farby na etykietce z cen¹ chleba, telefon o 3.07 w no-cy) kiedy siê zdarzaj¹ i znacz¹cych po latach, kiedy wra-caj¹ z mroków niepamiêci. Czyjeœ skinienie rêki, barwa czyjegoœ g³osu. I znajdujê teraz takie zdania u Danilo Kiša...nic siê nigdy nie powtarza w historii istot ludzkich, wszystko, co na pierwszy rzut oka wydaje siê identyczne, bywa zaledwie podobne; ka dy cz³owiek jest gwiazd¹ sa-m¹ w sobie, wszystko zdarza siê zawsze i nigdy, wszystko siê powtarza nieskoñczenie i niepowtarzalnie.

13 stycznia 1995 G³êboko w to wierzê i czujê, e tkwi w tym jakaœ potê - na si³a. Dowodem choæby obrazy ma³ych Holendrów albo martwe natury Chardina. Gdyby móc tak ci¹gle o tym pamiêtaæ. Czuæ niepowtarzalnoœæ prze ywanego w danej chwili. Choæby to, e pi-szê teraz te s³owa siedz¹c za biurkiem na którym le y foto-grafia podarowana mi wczoraj przez J. na wernisa u ma-larstwa. Kiejstuta Bere yñskiego. Prawdopodobnie nie raz bêdê to jeszcze czyni³, ale bêdê wtedy myœla³ o czym in-nym, inaczej bêdzie le a³a na biurka moja lewa rêka, nie bêdzie tej fotografii. To nic nie znacz¹ce zdarzenie, e siedzê tu w³aœnie i piszê, staje siê jedyne, niepowtarzalne, jak cenny kamieñ szlachetny, który jest jedyny i dlatego taki drogi i po ¹dany przez wielu. Nigdy wiêcej, nigdy i nigdzie siê to nie powtórzy.

13 stycznia 1995 Jeszcze jeden cytat z Danilo Kiša, z jego Klepsydry, który przytacza Barañczak we wstêpie do Encyklopedii umar³ych : Jeœli nic innego nie przetrwa, pozostanie moje materialne herbarium, pozostan¹ moje zapiski, a czym e one s¹, jeœli nie ow¹ zgêszczon¹ ide¹, która siê zmaterializowa³a: zmaterializowane ycie, ma³e smutne, znikome ludzkie zwyciêstwo nad olbrzymi¹, wieczn¹, bosk¹ nicoœci¹. Albo jeœli i to zatonie w czasie wielkiego potopu pozostanie przynajmniej moje szaleñstwo i mój sen, jak zorza polarna, jak dalekie echo. Mo e ktoœ dojrzy tê zorzê, mo e us³yszy dalekie echo, cieñ niegdysiejszego dÿwiêku i zrozumie znaczenie tego blasku, tego przeb³yskiwania. Mo e bêdzie to mój syn, który pewnego dnia wyda na œwiat moje zapiski, moje zielniki z panoñskimi roœlinami (nie dokoñczone, niedoskona³e jak wszystko co ludzkie). A wszystko co prze yje œmieræ, jest ma³ym, znikomym zwyciêstwem nad wieczn¹ nicoœci¹ dowodem wielkoœci cz³owieka i mi³osierdzia Jahwe. Non omnis moriar.

5 maja 1995 Wigry. Noc. Ciemna kawiarnia. Nie ma wokó³ mnie nikogo z kim móg³bym rozmawiaæ. Powoli zostajê z Tob¹ sam. To dobrze. Nie chcê nikomu nic o Tobie mówiæ...

Zamieszczone w katalogu tempery stanowi¹ fragment cyklu ilustracji pt. N autorstwa Wies³awa Szumiñskiego. Teksty: Opracowanie graficzne: Opracowanie komputerowe: Kontakt: Wies³aw Szumiñski Wies³aw Szumiñski, Jan Czerniecki Jan Czerniecki szumi58@tenbit.pl