Miłość uczuciem czy decyzją?

Podobne dokumenty
Miłość oblubieńcza. Czyli miłość między mężczyzną i kobietą, którzy zmierzają do małżeństwa. Autor obrazów: Ventzislav Piriankov

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Miłość oblubieńcza. Czyli miłość między mężczyzną i kobietą, którzy zmierzają do małżeństwa. Autor obrazów: Ventzislav Piriankov

3 dzień: Poznaj siebie, czyli współmałżonek lustrem

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK

Temat: Moje zasoby moją szansą rozwoju kariery zawodowej i edukacyjnej.

Zauważcie, że gdy rozmawiamy o szczęściu, zadajemy specyficzne pytania:

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

mnw.org.pl/orientujsie

Osoba, która Ci przekazała tego ebooka, lubi Cię i chce, abyś poświęcał wiele uwagi swojemu rozwojowi osobistemu.

Kwestionariusz stylu komunikacji

SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU. A n n a K o w a l

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY

Jak postrzegasz samą siebie?

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

Najpiękniejszy dar. Miłość jest najpiękniejszym darem, jaki Bóg wlał w nasze serca

Hektor i tajemnice zycia

b) grozi im rutyna, codzienność odwraca ich od istotnych pytań: kim jesteśmy dla siebie, co jest najważniejsze w naszym małżeństwie,

SZKOŁA PODSTAWOWA WYCHOWANIE DO ŻYCIA W RODZINIE. Rozkład materiału - Wędrując ku dorosłości - numer w wykazie 705/2014

10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI 2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

KIDSCREEN-52. Kwestionariusz zdrowotny dla dzieci i młodych ludzi. Wersja dla dzieci i młodzieży 8 do 18 lat

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem

WSTĘP. Ja i Ojciec jedno jesteśmy (J 10, 30).

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ!

JESPER JUUL NIE Z MIŁOŚCI

I. Poznanie siebie. 1. Jakie są twoje mocne strony, zalety? 2. Jakie widzisz mocne strony, zalety partnera?

Anioły zawsze są obok ciebie i cały czas coś do

Człowiek biznesu, nie sługa. (fragmenty rozmów na FB) Cz. I. że wszyscy, którzy pracowali dla kasy prędzej czy później odpadli.

Pierwsza Komunia Święta... i co dalej

JAK KOMUNIKOWAĆ SIĘ SŁUCHAĆ I BYĆ WYSŁUCHANYM

Dla klas 4-7 przed warsztatami

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje

ŻYWIOŁ WODY - ĆWICZENIA

-Czy aborcja płodu 2 miesięcznego to to samo co aborcja płodu np 6 miesięcznego, do jakiego wieku płodu powinna być dozwolona?

Podziękowania dla Rodziców

2. Na to zaś wszystko przyobleczcie miłość, która jest więzią doskonałości (Kol 3, 14).

Zazdrość, zaborczość jak sobie radzić?

rodzica można usłyszeć słynne zdanie:,,moje dziecko działa mi na nerwy!.

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

Rodzicu! Czy wiesz jak chronić dziecko w Internecie?

Żyj mądrze. czyli o tym co dzieci zapominają, albo czego nie zostały nauczone


bez względu na to jak się ubierasz, jakiej słuchasz muzyki, gdzie mieszkasz i z kim się przyjaźnisz,

Oto kilka rad ode mnie:

Przygotuj kredki lub flamastry, długopis lub ołówek oraz kilka kartek.

DOBRE MANIERY. DOBRE MANIERY: zachowanie społecznie właściwe. ETYKIETA: powszechnie przyjęte zasady właściwego zachowania.

(na podstawie książki Elżbiety Sujak Małżeństwo pielęgnowane )

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

INTELIGENCJA EMOCJONALNA W SPRZEDAŻY

Wartości w życiu człowieka

1 Ojcostwo na co dzień. Czyli czego dziecko potrzebuje od ojca Krzysztof Pilch

JAK POMÓC DZIECKU KORZYSTAĆ Z KSIĄŻKI

INFORMACJE PODSTAWOWE

AUDIO B1 KONFLIKT POKOLEŃ (wersja dla studenta)

Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości

GRAŻYNA KOWALCZYK. Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata

1 Jak nie należy kochać dziecka? Józef Augustyn SJ

Skala Postaw Twórczych i Odtwórczych dla gimnazjum

Zebrana w ten sposób baza może zapewnić stałe źródło dochodów i uniezależni Cię od płatnych reklam i portali zakupów grupowych.

mnw.org.pl/orientujsie

WOTUW w Czarnym Borze ogłasza nabór na psychoterapię dla Dorosłych Dzieci Alkoholików.

Plan pracy godzin wychowawczych w klasie V

PROGRAM PROFILAKTYKI DLA UCZNIÓW SZKOŁY PODSTAWOWEJ nr 8 im. MIKOŁAJA KOPERNIKA w MALBORKU BEZPIECZNA I PRZYJAZNA SZKOŁA

Oskar i pani Róża Karta pracy

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

1. Czy uważasz się za osobę tolerancyjną?

Dla klas 8 po warsztatach

Konspekt szkółki niedzielnej

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

WPŁYW POCHWAŁY NA ROZWÓJ DZIECKA

Składa się on z czterech elementów:

ASERTYWNOŚĆ W ZWIĄZKU JAK DBAĆ O SIEBIE BĘDĄC RAZEM

Jak motywować dziecko by chciało się dobrze uczyć i zachowywać. Refleksje pedagoga

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków,

KIDSCREEN-27. Kwestionariusz zdrowotny dla dzieci i młodych ludzi. Wersja dla dzieci i młodzieży od 8 do 18 lat

Warsztaty grupowe z zakresu kluczowych umiejętności społeczno - zawodowych istotnych z punktu widzenia rynku pracy

Wiosenne klimaty WALENTYNKI *tym numerem, będzie rządziła miłość:-) LOVE LOVE LOVE. Tematy numeru:

Zmiana przekonań ograniczających. Opracowała Grażyna Gregorczyk

z psalmami Kalendarz 2015

Copyright 2015 Monika Górska

TRENER MARIUSZ MRÓZ - JEDZ TO, CO LUBISZ I WYGLĄDAJ JAK CHCESZ!

Jak zapobiegać przemocy domowej wobec dzieci i młodzieży.

Wolontariusz SZLACHETNEJ PACZKI

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

ZANIM POWSTAŁY PODŚWIADOME BLOKADY POZNAJ BŁOGIE PIĘKNO SWOJEJ SEKSUALNEJ NATURY

Wyobraźnia jest ważniejsza niż wiedza. (Albert Einstein)

WYNIKI BADANIA ILOŚCIOWEGO DOTYCZĄCEGO DEPRESJI DLA

dziecka, wśród których jest poczucie bezpieczeństwa.

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie

Jezus przed swoim ukrzyżowaniem w modlitwie do Ojca wstawiał się za swoimi uczniami (i za nami).

Transkrypt:

Miłość uczuciem czy decyzją? V rozdział książki: miłość czy Miłość? Czyli sztuka chodzenia ze sobą - Katarzyna i Tomasz Jarosz Dochodzimy do jednego z najtrudniejszych zagadnień tej książki: czym tak naprawdę jest miłość? To jedno z najbardziej istotnych pytań w życiu. Czym tak naprawdę ona jest? Jakie uczucia powinny jej towarzyszyć i kiedy zaczynamy prawdziwie kochać? Te wątpliwości nieodmiennie towarzyszą nam, kiedy kogoś poznajemy. Zastanawiamy się, co tak naprawdę czujemy, czy ten związek ma szansę przetrwać, i najważniejsze: jak rozpoznać, że to ten? Czym jest miłość? Czy to stan euforii, objawiający się drżeniem serca na widok ukochanej osoby, bezkrytycznym zapatrzeniem w nią, dostrzeganiem tylko jej zalet i piękna? Czy jest to ciągły dobry nastrój, uczucie dodające skrzydeł i energii do przenoszenia gór? Nie, to jest zakochanie. Zakochanie to pewien stan (jak podają fachowe źródła trwający do około 18 miesięcy), objawiający się drżeniem rąk i nóg na widok ukochanej osoby, mocnym kołataniem serca, podniesionym ciśnieniem, poceniem się, tj. reakcjami podobnymi jak w przypadku stresu. Jednocześnie we krwi pojawiają się substancje chemiczne - endorfiny (tzw. hormony szczęścia; nawiasem mówiąc podobno zbliżony stan powstaje po zjedzeniu naraz trzech czekolad), które powodują euforyczny nastrój, dodają skrzydeł i energii. Zakochanie przeważnie (ale wcale nie jest to regułą!) jest początkową fazą związku, niejako wstępem do miłości. Po jakimś czasie ustępuje relacji coraz dojrzalszej. Wtedy coraz rzadziej patrzymy na tę drugą osobę przez różowe okulary, zaczynamy widzieć nie tylko jej zalety, ale i wady. Odkrywamy nie tylko łączące nas podobieństwa, ale i różnice. Jest to czas długich, szczerych rozmów, opowieści o swoim życiu, to czas prawdziwego poznawania się. Jeśli dana osoba podoba nam się coraz bardziej i akceptujemy ją, pomimo tych cech, które nam nie odpowiadają, jeśli czujemy dotkliwie jej brak, zaczyna się miłość. Miłość zaś to pragnienie dobra dla drugiego człowieka, to stan, w którym ten drugi jest dla nas co najmniej tak ważny jak my sami. Wtedy kochamy kogoś a nie zakochujemy się. Ponieważ jednak reakcje emocjonalne nie są już tak silne jak na początku znajomości, często ludzie będący w związku na tym etapie popełniają błąd: myślą, że miłość się skończyła, skoro nie ma już tych cudownych odczuć. Rozstają się, szukając nowych partnerów, z którymi znów czują to samo i wydaje im się, że teraz to właśnie miłość. Dopóki nie uświadomią sobie, że związek przechodzi etapy, będą cały czas zakochiwać się i rozstawać, myśląc, że jeszcze nie znaleźli właściwej osoby albo że nie są zdolni do miłości. Niektórzy tkwią w takim przeświadczeniu całe życie, nie będąc w stanie związać się z kimś na poważnie i założyć rodziny. Przestali czuć ten słodki stan, przestali tak emocjonalnie reagować i dlatego mówią, że NIE CZUJĄ, że kochają. A tak naprawdę nie 1

czują tych wszystkich objawów, które mieli na początku znajomości i dlatego wydaje im się, że to nie jest miłość. Po prostu przeszli pierwszy etap związku. N0 i całe szczęście, chciałoby się powiedzieć, bo gdyby człowiek całe życie czuł taką adrenalinę, to bardzo szybko umarłby z wyczerpania. A zatem skończyło się zakochanie, zaczyna się miłość: piękny choć trudny okres poznawania się i docierania. Miłość opiera się na trzech filarach: 1. poznaniu 2. pragnieniu dobra dla drugiej osoby 3. decyzji, że właśnie tę osobę wybieram. Miłość musi być poprzedzona poznaniem drugiej osoby, bo nie można kochać kogoś, kogo się nie zna. Dopóki nie poznamy kogoś naprawdę, kochamy nie jego, a własne wyobrażenia o nim. Potrzebny jest też czas. My osobiście nie wierzymy w miłość od pierwszego wejrzenia. To nie tak, że ktoś nagle spojrzał i nas kocha. Miłość dojrzewa powoli i nie jest abstrakcyjna. Im bardziej kogoś poznajemy, tym więcej dowiadujemy się, jak reaguje, co myśli i czego oczekuje. Aby kogoś pokochać, trzeba coś (a nawet całkiem sporo) 0 nim wiedzieć i czymś w nim się zachwycić. Zawsze trzeba umieć odpowiedzieć na pytanie: C0 mi się w nim podoba? C0 mnie pociąga? Czym on mi imponuje? Jeśli na takie pytanie pada odpowiedź: Nooo... bo jest fajny, ładny... lub zalega pełna zadumy cisza to nie miłość. Często bowiem po bliższym poznaniu nasz zapał opada, okazuje się, że za wiele nas różni (poglądy, zachowanie, oczekiwania) i zadajemy sobie pytanie, jak taki ktoś mógł nam w ogóle się spodobać. Czasem jest bowiem tak, że najpierw ktoś nam się spodoba i to bardzo, zaczynamy o nim marzyć i różne rzeczy sobie wyobrażać, a dopiero potem jest okazja, by się bliżej poznać. A jak poznać? Należy obserwować tę osobę i jej zachowanie nie tylko w stosunku do nas, ale i innych ~ nie jest przecież tak, że mimo wulgarnych odżywek do kolegów przy nas będzie jak aniołek, a jeśli nawet przez jakiś czas tak by było, to nie będzie to szczere. Należy patrzeć realnie, a nie idealizować, nie usprawiedliwiać jego zachowania. Chłopak nie dlatego klnie, że akurat tak strasznie go coś zdenerwowało, tylko dlatego, że taki ma sposób bycia, bo myśli, że to mu dodaje męskości. Należy zauważać drobne rzeczy, oczywiście nie tylko złe ale i dobre, jednym słowem: mieć oczy szeroko otwarte. I wiedzieć, że w związku nie jest najważniejsze, jaki ktoś już jest, tylko jak się rozwija, jak dojrzewa i czy chce się zmieniać. Bo będąc razem, można się nawzajem wiele od siebie nauczyć, jedna osoba może drugiej otworzyć oczy na pewne rzeczy, czymś zainteresować. Dlatego, jeśli ktoś jest otwarty i nie uważa się za najmądrzejszego na świecie i mającego zawsze rację, tylko potrafi słuchać, dyskutować i Ciągle się doskonalić, to bardzo dobry sygnał. Przede wszystkim spróbujmy się zaprzyjaźnić. Przyjaźń jest jedną z podstaw związku. Nie wyobrażamy sobie, by pszyszły współmałżonek nie był naszym przyjacielem. Czyli osoba, której mogę powiedzieć o swoich problemach, przy której nie muszę się wstydzić słabości, która mnie zrozumie i nie wyśmieje. Przy której jestem sobą. 2

Musimy zatem wiedzieć, jaka druga osoba rzeczywiście jest, aby móc zaakceptować ją z wszystkimi jej wadami i zaletami. Wtedy rodzi się w nas pragnienie dobra dla niej. Prawdziwa miłość to taka, gdy dobra drugiego człowieka pragnie się co najmniej tak samo jak własnego dobra. Jeśli na tyle zależy nam na tej drugiej połówce, że jesteśmy w stanie zrezygnować z własnego egoizmu, aby wielkodusznie ofiarować coś jej. Oczywiście nie chodzi o to, by myśleć, że od tej chwili wszystko należy się tej osobie, a mnie już nic, bo taka postawa też nie jest zdrowa. Nie chodzi o to, by się poświęcać" kosztem siebie, ale by uczyć się dbać też o potrzeby tej drugiej strony i potrafić czasem zrezygnować z czegoś, co sprawia mi przyjemność, jeśli dobro tej osoby jest ważniejsze niż moja przyjemność. Chodzi o sytuację, gdy szczerze i bezinteresownie zależy nam na rozwoju tej drugiej osoby w każdej dziedzinie życia: duchowej, intelektualnej, także fizycznej (i mamy tu na myśli zarówno sport jak i urodę, bo o to też trzeba dbać). Jeśli chcemy, by ta osoba miała odpowiednie do swoich zdolności wykształcenie i pasjonującą pracę nie dlatego, żeby sporo zarabiała to i my z tego skorzystamy, tylko dlatego, że przez to będzie rozwijać swoje talenty. I wtedy, kiedy to pragnienie jest silniejsze od naszego egoizmu, kiedy potrafimy wielkodusznie i bezinteresownie ofiarować coś drugiemu, możemy podjąć decyzję. Bo miłość to też decyzja : o wzięciu odpowiedzialności, o dbanie o czyjś rozwój, o pragnieniu jego dobra. To nie wieczna euforia i stan ciągłego napięcia, bo kochać to nie tylko czuć ale przede wszystkim chcieć". To dlatego w przysiędze małżeńskiej, ślubując miłość, nie mamy na myśli tego, że będziemy kimś całe życie zauroczeni, tylko, że będziemy pragnąć dobra męża czy żony i się o niego/nią troszczyć, że będziemy pracować i wspólnie zajmować się dziećmi, że będziemy się nim/nią opiekować, kiedy się rozchoruje i będziemy wspólnie rozwiązywać problemy i dzielić radości oraz że to samo przyjmiemy od niej czy niego. Do tego się zobowiązujemy w przysiędze. Gdyby inaczej rozumieć miłość, gdyby myśleć, że to uczucie, które ma trwać, to chyba 90 % małżeństw byłoby zawartych nieważnie. Czy jednak oznacza to, że prawdziwa miłość zaczyna się dopiero od ślubu, od momentu wypowiedzenia przysięgi od momentu podjęcia tej decyzji? Nie, jest to decyzja, którą podejmuję w stosunku do osoby, z którą jestem w związku, nawet jeśli nie jest jeszcze moim mężem czy żoną. KASIA: Nie wyszłabym za mąż za kogoś, od kogo nie usłyszałam zapewnienia o miłości. W zasadzie nawet nie zaręczyłabym się z chłopakiem, który by mi nie powiedział, że mnie kocha. TOMEK: Ale żeby było jasne: nie wolno tego mówić na pierwszej randce, nie wolno tego mówić za wcześnie. Natomiast jeśli chodzi o podjęcie decyzji o małżeństwie, to jest to wręcz konieczne. No przecież nie żenimy się z kimś, kogo nie kochamy. Ta decyzja oparta już wcześniej na poznaniu drugiej osoby i pragnieniu jej dobra, 3

prowadzi do decyzji wyrażonej przed ołtarzem, w zasadzie jest to ta sama decyzja, ta sama miłość, tylko tam wypowiedziana głośno i w obecności świadków jako przysięga małżeńska czyni z dwojga ludzi małżonków. Trzeba bowiem pokochać przed ślubem, żeby w małżeństwo wejść w prawdzie. Nie jest tak, że żenimy się i nagle zaczynamy kochać, bo podjęliśmy decyzję. Nie. Miłość jako decyzja kształtuje się w nas powoli, rośnie, dojrzewa aż zostanie przedstawiona wybrankowi i potwierdzona w sakramencie małżeństwa. Jeśli zatem pragniesz dobra dla swojego chłopaka czy dziewczyny, tak bezinteresownie, jeśli dopingujesz go do tego, żeby się rozwijał, jeśli pragniesz jego zbawienia, a on pragnie tego dla Ciebie, to Wasz związek jest dojrzały i jest na dobrej drodze. Taka miłość powstaje każdego dnia, trzeba 0 nią dbać, nad nią pracować i o nią się modlić, ona nie przychodzi jak burza. Prawdziwa miłość jest cicha, prawie niezauważalna, czasem wymaga dużego trudu i poświęcenia. Buduje się ją pomalutku. Aż pewnego dnia stwierdzamy, że mamy potężną budowlę, że nie sposób dalej bez tej miłości żyć i ma się ochotę ją ciągle budować przez całe życie. No i wtedy zwykle mają miejsce oświadczyny. Teraz o jednoczesności tego procesu. O tym, co zrobić, jeśli jedna osoba jest bardziej zaangażowana w związek, druga mniej. Co zrobić, gdy jedna z nich dąży do wyznania miłości, a druga jeszcze nie wie, czy kocha? No właśnie. Tak jak wspomnieliśmy jesteśmy inni i może się tak zdarzyć, że jedna osoba wyprzedza drugą. Nie jesteśmy w stanie uniknąć takiej sytuacji. Ona może się w naszym związku nie zdarzyć, ale jeśli się zdarzy, to nie należy mieć do siebie pretensji i oskarżać się o jakiś błąd. Tak bywa. Co zrobić? Ta osoba, która jest szybsza musi poczekać. Nie wolno poganiać jej tej drugiej strony, czegokolwiek wymuszać czy mieć pretensji ani tym bardziej oskarżać o to, że jest zimna, czy nie potrafi wyrażać uczuć. Tak wcale może nie być, o czym wiele osób nie wie. Zaczynają się wtedy przemyślenia typu: może do siebie nie pasujemy, mamy inne temperamenty, on/ ona mnie nie kocha. To może być błędne myślenie. Trzeba dać sobie i drugiemu czas. Po prostu. Lepiej poczekać, niż się rozstać, prawda? Jak to praktycznie wygląda? Jeśli czujemy, że druga osoba nie jest gotowa na Wyznanie miłości, to nie mówimy słowa kocham", jeśli nie wie -na początku znajomości -czy faktycznie chce się z nami spotykać, to nie przedstawiamy jej znajomym jako swojej dziewczyny tylko po prostu Krysię czy Anię. Nie naciskamy na codzienne spotkania. Łatwo da się Wyczuć, jak często ktoś chce się spotykać. Nie zasypujemy codziennymi SMS-ami i strzałkami co godzinę. Nie przynosimy na pierwsze randki czerwonych róż. Ważne jest, by rozmawiać ze sobą szczerze. Może nie tak całkiem dosadnie: Wiesz, Wojtek, ja to nie wiem, czy chcę z Tobą chodzić, więc na razie mnie nie całuj, ale subtelnie dawać do zrozumienia, że nie jest się jeszcze gotowym na dalszy krok. Jeśli ktoś już całkowicie nie rozumie, można powiedzieć wprost: Wiesz, ten gest to dla mnie jeszcze za dużo, może troszkę byśmy z tym poczekali, nie czuję się gotowa. To podkreślanie, że: ja nie czuję, ja nie jestem gotowa/y, jest ważne. Nie dajemy bowiem do zrozumienia, że ktoś coś źle robi, tylko że ja nie jestem gotowa/y na kolejny krok. Zasadnicza różnica. 4

Miłość bez zakochania? Czy zawsze miłość tak wygląda? Czy zawsze składa się z następujących po sobie trzech etapów: zakochania, poznania i świadomej decyzji? Otóż... nie zawsze. Dostajemy czasem listy od osób, które czytając książki na temat miłości, z przerażeniem stwierdzają, że oni wcale nie przeszli etapu zakochania, więc zadają pytanie: czy w tym związku nie ma szans na miłość? Niekoniecznie. Książki są po to, żeby przedstawiać ogólne, najczęściej spotykane schematy. C0 wcale nie oznacza, że u wszystkich wszystko przebiega tak samo. Życie jest na tyle bogate, że niesie ze sobą różne odstępstwa od,,normy, zresztą we wszystkich dziedzinach życia, także w tej. Zakochanie nie jest konieczne, wcale nie musimy mdleć na widok ukochanego. Oczywiście, trzeba w ogóle czuć jakiś pociąg, także fizyczny do tej drugiej strony, bo małżeństwo to wprawdzie rodzaj przyjaźni, ale takiej szczególnej, związanej też z fascynacją fizyczną, a nie przyjaźń koleżeńska". Ta osoba musi więc odpowiadać nam także fizycznie, po prostu się podobać, nie można przecież zbudować związku z osobą, która absolutnie nam nie odpowiada wizualnie, ale z którą dobrze się dogadujemy. Jednakże może być tak, że związek zaczyna się od dobrej znajomości, przyjaźni, wspólnoty zainteresowań, bez etapu zauroczenia. Taki początek związku często ma miejsce u osób już troszkę starszych, u osób, które znały się wcześniej, na przykład ze szkoły czy ze wspólnoty. Nie jest niczym złym, choć z czasem takie osoby zadają sobie pytania: czy kocham, kiedy pokocham, czy to ma szansę? Ma, gdyż mimo braku takiego klasycznego zakochania między tymi osobami wytwarza się więź oparta na wspólnocie pewnych cech i upodobań. Wtedy decyzja o byciu z kimś Opiera się na dobrym, pozbawionym złudzeń poznaniu się i jest naprawdę bardzo świadoma. Może być też tak, że owo zauroczenie drugą Osobą pojawi się później, już na etapie miłości. Tak może się zdarzyć u osób, które na przykład kiedyś zostały boleśnie zranione przez kogoś w związku i wiążąc się z kimś nowym, po prostu bały się tak do końca, bezgranicznie zaufać. W ich świadomości ciągle tkwiło poczucie zagrożenia i instynkt samozachowawczy nie pozwalał na oddanie całego serca właśnie po to, by uniknąć ponownego cierpienia. U takich osób właśnie (choć nie tylko u nich) może się zdarzyć, że dopiero po osiągnięciu pewnego stopnia bezpieczeństwa" w związku, np. po zaręczynach lub po deklaracji miłości, coś się odblokowuje i pozwalają sobie na odczuwanie i okazywanie emocji i uczuć już pełną piersią. Jak poznać, że to ta właściwa osoba? No dobrze, już wiemy, czym jest miłość i jakie są jej etapy, ale jak poznać, że to ten właściwy człowiek? Że t0 JUŻ ten? Skąd wiadomo, że ta osoba to ta właściwa? W zasadzie nie wiadomo. Nawet stojąc przed ołtarzem, podejmujemy ryzyko. Nie istnieją żadne testy pozwalające określić właściwy wybór kandydata na męża czy żonę, Po to jednak jest okres narzeczeństwa i wcześniejszy 5

chodzenia ze sobą, żeby tę drugą stronę POZNAĆ a potem ZDECYDOWAĆ, czy chcę z nią, czy z nim być czy nie. Do końca nigdy nie wiadomo, jak będzie i czy to właściwy wybór, tu na ziemi możemy tylko domniemywać. Jest taki czas w narzeczeństwie, a jeszcze wcześniej w Chodzeniu ze sobą, że się człowiek nad tym bardzo mocno zastanawia. Szczególnie, kiedy dotrze do niego, że to na całe życie, że nie ma odwrotu, że ludzie się zmieniają (i to niekoniecznie na lepsze). Targają nim wątpliwości, czy nie przestanie im się chcieć starać, czy plany w zderzeniu z rzeczywistością nie runą. Rodzi się wiele pytań. Odpowiedzi na nie poznamy dopiero po ślubie, a i to nie Kod razu, dlatego nie ma tej stuprocentowej pewności. Czasem jest tak, że jakaś sytuacja, zdarzenie w ciągu kilku chwil przekonuje nas do podjęcia decyzji co do tej osoby, ale nie zawsze tak jest. U nas nie było takiego momentu, że wiedzieliśmy już, że to ten czy ta. To był proces, powolne dojrzewanie do decyzji. Powiedzenie tak" nie było łatwe. Mimo, że owszem, chcieliśmy tego, to pewien niepokój był, owa świadomość nieodwracalności decyzji. Ale radość ze ślubu była większa niż ten niepokój. KASIA: Pamiętam, jak bardzo się denerwowałam na początku naszego związku, gdy zadawałam pytanie: skąd wiedzieć, że to ten.? A inni mi odpowiadali: to się czuje, będziesz wiedziała. Niepokoiłam się, bo właśnie nie czułam, nie wydarzyło się nic takiego, po czym bym poczuła. Po prostu był to bardzo długi proces. Dziś wiem, że u każdego to inaczej przebiega i to jest normalne. Nie będziemy więc Wam pisać, że poczujecie. Powiemy tak: jeśli określicie swoje oczekiwania, potrzeby, skonfrontujecie je z tym, co otrzymujecie od swojego chłopaka czy dziewczyny, a druga strona zrobi to samo, jeśli uznacie, że chcielibyście mieć rodzinę, dzieci i nadajecie się do tego, jeśli określicie swoje wspólne dążenia, światopogląd, jeśli zależy Wam na sobie, swoim szczęściu i rozwoju, jeśli dbacie o siebie, jeśli potraficie wyobrazić sobie siebie razem za pięć, dziesięć i dwadzieścia lat, jeśli wyobrażacie sobie tego chłopaka czy dziewczynę jako ojca czy matkę swoich dzieci, jeśli czujecie, że wspólnie będziecie się dogadywać i będzie Wam ze sobą dobrze..., to znaczy, że się kochacie i możecie zaryzykować. T0 oznacza, że to właśnie TEN. Jeśli na myśl o ślubie i byciu zawsze razem poczujecie prócz małego niepokoju także radość, to oznacza, że trafiliście na siebie. Nie wspomnieliśmy jeszcze o jednym, chyba najważniejszym. Pytajcie Boga. On Wam nie powie wprost i nie wskaże palcem: Tak, za niego wyjdź ale da Wam delikatnie do zrozumienia, czego od Was oczekuje w życiu, da Wam powołanie i predyspozycje, postawi na Waszej drodze chłopaka czy dziewczynę. Ułoży okoliczności, które może nazwiecie zbiegiem okoliczności, a które będą delikatnymi znakami, sugestiami, propozycjami. Módlcie się o dobrego męża czy żonę, proście Boga o niego i o dobrą decyzję, a gwarantujemy Wam, że On nie zostawi Was samych z problemem. Znakiem właściwego rozeznania jest pokój w sercu i radość z wyboru. A tego wyboru życzymy Wam jak najtrafniejszego. 6