danuta cirliçstraszyƒska Spojrzenie wstecz Rozmowy zygmunt bauman wanda wi komirska danuta szaflarska anna przedpe skatrzeciakowska irena hausmanowapetrusewicz micha głowiƒski tadeusz dominik karol modzelewski jerzy jedlicki Êwida-ziemba krystyna starczewska hanna Justyna Dàbrowska Spojrzenie wstecz Rozmowy
Justyna Dąbrowska Spojrzenie wstecz Rozmowy Z fotografiami Mikołaja Grynberga
Projekt okładki i wyklejek PIOTR MŁODOŻENIEC Fotografie wewnątrz tomu by MIKOŁAJ GRYNBERG Portret pani prof. Świdy-Ziemby by MARZENA HMIELEWICZ / AGENCJA GAZETA Portret Mikołaja Grynberga na wyklejce by antonina grynberg Copyright by JUSTYNA DĄBROWSKA, 2012 Redakcja HANNA BARTOSZEWICZ (dla Tygodnika Powszechnego ) i elżbieta ptaszyńska-sadowska Korekty sandra trela / d2d.pl, Zuzanna Szatanik / d2d.pl Redakcja techniczna ROBERT OLEŚ / d2d.pl ISBN 978-83-7536-478-1 WYDAWNICTWO CZARNE sp. z o.o. www.czarne.com.pl Redakcja: Wołowiec 11, 38-307 Sękowa tel. +48 18 351 00 70 e -mail: redakcja@czarne.com.pl Wołowiec 2012 Wydanie I Ark. wyd. 6,2 Cena: 31,90 zł
Spojrzenie wstecz. Za siebie. Jak mało. Jak mało. Ździebko wiary. Nadziei. Odrobinka schizmy. Może jeszcze miłości najwięcej zostało. A przecież prawie cały czas się wydawało, Że to takie stromizny. Takie alpinizmy. Witold Dąbrowski
Jerzy Jedlicki (ur. 1930) historyk idei, profesor nauk humanistycznych, działacz opozycji w PRL. Zawodowo związany z Instytutem Historii PAN. Specjalizuje się w historii idei od XVIII do XX wieku i w historii społecznej. Członek licznych towarzystw naukowych i autor wielu książek, między innymi: Jakiej cywilizacji Polacy potrzebują (1988), Źle urodzeni, czyli o doświadczeniu historycznym. Scripta i postscripta (1993), Świat zwyrodniały. Lęki i wyroki krytyków nowoczesności (2000). Współautor Dziejów inteligencji polskiej do roku 1918 (2008). Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Spis rzeczy z nienapisanej książki Czy bywa tak, że dokonujesz podsumowania, że się zastanawiasz nad tym, co myślisz o życiu tak w ogóle? Bywa, bywa. Czasem myślę, że interesującym dziełem w moich pismach pośmiertnych, jeśliby ktoś chciał je wydać, będzie spisany na paru kartkach utwór pod tytułem Pomysły niezrealizowane. One są dużo ciekawsze niż te, które zdołałem zrealizować. Dla Ciebie ciekawsze? Nie tylko dla mnie, może również dla innych. Najlepsze pomysły zostaną po mnie jako tytuły prac nienapisanych i ewentualnie spisy treści, pobieżne konspekty. Jednym z nich jest coś, co sobie umownie nazwałem: Co śmiem myśleć. To miały być takie niewyraźnie zdefiniowane wnioski z doświadczeń życiowych, z lektur Bo od czasu do czasu przesypuję sobie w głowie taki piaseczek myśli, które nie są związane z żadną erudycyjną prawdą. A co w tej pracy, która nie powstanie, miało być? Nie, na to teraz nie odpowiem, bo musiałbym się zastanowić nad tym, nad czym chciałem się zastanawiać. To byłyby bardzo różne problemy Zaczynając od tak zwanych światopoglądowych. W dzieciństwie, a nawet w młodości byłem wierzącym chrześcijaninem, ale później, w wieku szesnastu siedemnastu lat, całkiem świadomie to odrzuciłem. Nigdy nie walczyłem z Kościołem ani nie lubiłem wojującego ateizmu, ale uważam się za ateistę. Nie za agnostyka, bo jak ktoś mówi o sobie agnostyk, to się wykręca od odpowiedzi. Ja jestem przekonany, 9
że żadnego Boga nie ma, a już szczególnie takiego, co wszystko o każdym z nas wie i wszystko pamięta. Że to są baśnie, wielu ludziom niezbędne do życia, ale baśnie. No więc chciałbym opowiedzieć, jak się żyje ateiście z tą świadomością, że po drugiej stronie nie ma nic. Że wszelkie życie się kończy z chwilą śmierci. To jeden z takich tematów do tej książki, której nie napiszę. Na co dzień myślisz o tym swoim ateizmie? Na co dzień to nie, ale często. To jest nieuniknione, dlatego że zwłaszcza u nas trudno zachować obojętność wobec tej sfery przeżyć i wyobrażeń. Ludzie niewierzący to jest w Polsce bardzo mały procent. Aczkolwiek uważam, że ludzi prawdziwie wierzących jest znacznie mniej, niż się zwykle sądzi, bo większość wierzy z przyzwyczajenia, a nie z przekonania. I wiedza religijna u nas co wiadomo z różnych badań socjologicznych jak na kraj tak ostentacyjnie katolicki jest śmiesznie mała. Ja mam niewątpliwie wiedzę religijną znacznie rozleglejszą niż większość katolików. I dlatego, że byłem gorliwym i świadomym katolikiem w młodości, i dlatego, że potem dość sporo czytałem. Dlaczego zrezygnowałeś z wiary w tę baśń? No może kiedyś do tego wrócimy, ale wiesz, to zbyt poważny przedmiot na taką rozmowę o wszystkim po trochu. Jest jeszcze inny temat, także bardzo ważny, który mnie interesuje, chociaż z pewnością nigdy go nie opracuję. To są niektóre pytania o naturę ludzką. Mnie niespecjalnie interesuje filozoficzne pytanie o źródła zła w świecie. Natomiast obchodzi mnie pytanie psychologiczne i w pewnej mierze biologiczne o to, czy nienawiść i okrucieństwo są zaprogramowane przez ewolucję, czy przez cywilizację, czy też (co jest najbardziej prawdopodobne) przez obie po kolei. Chodzi o to, dlaczego nienawiść, przemoc i okrucieństwo dają ludziom ogromnie wielu ludziom tak wiele satysfakcji. Gdyby nie dawały, toby ich nie było. Masz jakąś hipotezę? Mam, ale ona jest niedopracowana. Zapewne chodzi tu o wal - kę o poczucie własnej wartości. A walka z użyciem przemocy o dominację, o panowanie jest najprostszym sposobem osiągania satysfakcji. Myślę, że główną przyczyną wojen jest przyjemność, jaką wojny ludziom sprawiają, a nie konflikty interesów, które 10