O godzinie 12 zebraliśmy się pod naszą szkołą. Autokar zawiózł nas do Warszawy, na lotnisko Chopina, tam czekaliśmy na samolot. W Portugalii byliśmy przed 1 w nocy. Z lotniska odebrał nas autokar, który zawiózł nas pod apartament. Po długiej i męczącej podróży, ulokowaliśmy się w pokojach i poszliśmy spać. 1 kwietnia 2019 Pojechaliśmy zwiedzić nasze miejsce stażu-trzygwiazdkowy hotel "AS". Poznaliśmy naszego opiekuna praktyk Victora, który oprowadził nas po obiekcie i wytłumaczył, na czym będzie polegać nasza praca.popołudniu zwiedzaliśmy Zamek Św. Jerzego, plac handlowy, kościół św. Antoniego. 2/3 kwietnia 2019 Zaczęliśmy pracę o 8. Dominik z Dominiką pracowali na restauracji i pomagali w kuchni m.in. przygotowywali posiłki, zbierali brudne talerze, polerowali sztućce. Patrycja sprzątała pokoje hotelowe, a Kasia w pralni składała ręczniki, prasowała ubrania gości i sprzątała pomieszczenia socjalne. Po skończonej pracy ponownie zwiedzaliśmy Lizbonę. Atmosfera w pracy oraz na wycieczkach jest przyjemna. Ludzie są bardzo wyluzowani i pozytywnie nastawieni. Bywają chwile, kiedy trudno nam się porozumieć z innymi pracownikami, gdyż nie potrafią języka angielskiego, ale pomaga nam tłumacz. Apartament bardzo nam się podoba, jest zadbany i zawsze po powrocie z pracy posprzątany i czysty. Okolica jest jak najbardziej na plus, metro, sklepy itp. są na wyciągnięcie naszych rąk. Każdego dnia mamy okazje zasmakować portugalskich przysmaków, w zaprzyjaźnionej restauracji 'Tatu'. Kasia Pierwszego dnia po dotarciu na lotnisko odpoczywaliśmy po podróży do Warszawy. Lot minął nam w porządku, bez żadnych przeszkód. Kolejnego dnia zapoznawaliśmy się z miejscami pracy i pracownikami. Cała obsługa jest tu bardzo miła i sympatyczna. Mimo trudności z językiem angielskim z obu stron, potrafimy się porozumieć. W tym samym dniu zwiedzaliśmy Lizbonę. Bardzo nam się podobało. Przez kolejne dni uczęszczaliśmy do pracy zżywając się z pracownikami zakładu. Dzisiaj zwiedzaliśmy Lizbonę ponownie, widzieliśmy Santa Justa. Wiktoria i Kamila
Jazda autobusem i lot samolotem przebiegł bez żadnych utrudnień i opóźnień. W pierwszym dniu poznaliśmy swoje miejsca stażu. Ludzie tutaj są naprawdę bardzo mili, uprzejmi i kulturalni. Po pracy pojechaliśmy na wycieczki kulturowe po Lizbonie. W kolejnych dniach rozpoczęliśmy pracę. Każdy z nas uczy się czegoś nowego i poznaje inne zwyczaje chociaż jesteśmy z różnych zawodów. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego pobytu tutaj, a jedzenie jest również tutaj bardzo smaczne. Karolina, Hania, Maja, Kasia, Milena Witamy! Chciałyśmy złożyć relacje z trwającego stażu w Portugalii. Podczas ostatnich kilku dni odwiedziliśmy już wiele miejsc. Jednym z nich jest Castelo de Săo Jorge, z którego jest piękny widok na stolicę Portugalii. Kolejnym punktem wartym zobaczenia jest miasteczko Belém. Zaimponował nam klasztor hieronimitów oraz pomnik odkrywców. Cieszy nas to, że ludzie w Lizbonie są bardzo mili, uprzejmi oraz otwarci i z łatwością nawiązują nowe znajomości. W pracy również panuje przyjemna atmosfera. Pracownicy dążą nas zaufaniem powierzając nam coraz to nowsze zadania. Wszystko dopełnia przepyszne jedzenie! Podoba nam się, że mamy możliwość poznawania innych smaków. Pozdrawiamy Martyna i Kinga Witamy Podczas ostatnich kilku dni zwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc. Time out Market oraz centrum handlowe Colombo są często odwiedzane przez Portugalczyków, ponieważ mieszczą w sobie cały szereg punktów, w których można miło spędzić czas. Naszą pierwszą weekendową wycieczką był wyjazd do miasteczka Sintra, w którym mieliśmy możliwość spacerować po cudownym parku. Jednak niezmiernie zainteresowało nas Cabo de Roca, czyli najbardziej wysunięty punkt na zachód w Europie. Żywimy nadzieję, że kolejne dni stażu będą tak samo wspaniałe i zaskakujące. Pozdrawiamy Martyna i Kinga
Witam, przesyłamy Raport ze Stażu W Portugalii: W pierwszym dniu przetransportowaliśmy się autokarem na lotnisko w Warszawie a z Warszawy Samolotem do Lisbony. Dostaliśmy się do swojego pokoju i poszliśmy spać. Następnego dnia z rana wybraliśmy się do naszych miejsc pracy. Potem zwiedzaliśmy Lizbonę, było bardzo ciekawie. poznaliśmy pozytywy oraz zagrożenia. Kolejnego dnia zjedliśmy bardzo dobre śniadanie i udaliśmy się do pracy. Zapoznaliśmy się z pracownikami którzy byli bardzo mili. W środę powtórzyliśmy czynności w domu. Udaliśmy się do pracy i poznaliśmy kolejnych równie sympatycznych pracowników. Po pracy udaliśmy się na Zwiedzanie m.in. Klasztorów Hierominitów, Pomnik Odkrywców. Sumując nasz kilkudniowy stażu: jesteśmy bardzo zadowoleni. Stażyści: Paulina, Marek, Tadeusz, Monika Portugalia przywitała nas piękną i ciepłą pogodą. Podróż przebiegła bezproblemowo, szybko i bezpiecznie. Zostaliśmy zakwaterowani około godziny 1:00 w nocy. Mieszkamy w czystym i zadbanym apartamencie w centrum Lizbony. W przeciągu pierwszych dni zapoznaliśmy się z miejscem pracy i zadaniami, które musimy wykonywać. Portugalczycy są bardzo weseli, sympatyczni i pomocni. Z łatwością nawiązaliśmy kontakt z pracownikami naszego miejsca pracy, ponieważ są bardzo otwartymi ludźmi. Dzięki wycieczkom poznajemy piękno tego kraju i bardzo nam się tu podoba. Aleksandra i Martyna W pierwszym tygodniu naszego pobytu w Portugalii zwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc, między innymi: Cabo da Roca, Castelo de S.Jorge, Plac Comercio. Wszystkie były piękne i pomimo brzydkiej pogody zostaną w naszej pamięci na zawsze. Codziennie jadamy w restauracji Tatu, gdzie obsługują nas przemili ludzie, a jedzenie jest bardzo dobre. W miejscu naszej pracy czujemy się bardzo dobrze, codziennie poznajemy nowe potrawy i zwyczaje. Zawsze jest miło, wesoło i panuje tam miła atmosfera. Aleksandra, Martyna, Kamila, Wiktoria Bez żadnych problemów i utrudnień dotarliśmy do Lizbony. Około 1:00 zakwaterowaliśmy się w Casa da Educaçao. W poniedziałek uczyliśmy się planu metra i drogi do miejsc pracy. Portugalczycy są zawsze uśmiechnięci i zrelaksowani. Nie krzyczą, gdy coś źle się zrobi, nie czują presji czasu. Praca w służbie pięter jest ciężka, ale dzięki uprzejmym pracownikom mija szybko i w miłej atmosferze. Codziennie coś się dzieje. Codziennie zwiedzamy różne zakątki
Lizbony. Niestety jednak pogoda nam nie zawsze dopisuje. Jedzenie jest smaczne, a pan, u którego w restauracji jadamy kolacje, jest bardzo sympatyczny i próbuje rozmawiać z nami po polsku. Małgorzata Przez weekend rozpoczynając od 6, a kończąc na 7 kwietnia mieliśmy wycieczki kulturowe po różnych zakątkach Portugalii. W sobotę zwiedziliśmy między innymi takie miejsca jak Sinatra, Cabo da Roca czy Cascais Widoki z miejsc były zachwycające, ale niestety w kilku miejscach była zła pogoda. Znalazł się też czas na zakup pamiątek z wyżej wymienionych miejsc Portugalii. Natomiast w niedzielę pojechaliśmy do Fatimy, Monastery of Batalha, Nazare i Obidos. Niestety w pierwszych miejscach, które zwiedziliśmy tego dnia padał deszcz i było dosyć chłodno. Wycieczki kulturowe były bardzo interesujące oraz ciekawe - bardzo nam się podobały. Milena, Karolina, Kasia, Gosia, Maja, Hania W ciągu tego weekendu mieliśmy wycieczki kulturowe po różnych zakątkach Portugalii. W sobotę zwiedziliśmy takie miejsca jak Sinatra, Cabo da Roca, Cristo Rei czy Cascais. Widoki były zachwycające, ale niestety nie dopisywała nam pogoda. Znalazł się też czas na zakup pamiątek. Natomiast w niedzielę pojechaliśmy do Fatimy, Monastery of Batalha, plaży w Nazare i Obidos. Niestety tego dnia także było dosyć chłodno i miejscami padało. Choć wróciliśmy zmęczeni i głodni, wszystkim się bardzo podobało i ze smakiem udaliśmy się na kolację do "Tatu". Małgorzata i Maja Zaczęliśmy pracę o 8. Dominika i Dominik pomagali na restauracji; zbierali brudne naczynia, sprawdzali listę gości hotelowych na sali śniadaniowej. Sprawdzali też temperatury w kuchennych lodówkach oraz kroili owoce i przygotowywali salę na dzień następny. Kasia z Patrycją sprzątały pokoje hotelowe m.in. sprawdzały mini barki, ścieliły łóżka, wycierały kurze, myły okna i łazienki. W czwartek popołudniu mieliśmy okazję przejechać się windą Santa Justa i podziwiać widoki z tarasu widokowego. W piątek poniosło nas zakupowe szaleństwo w galerii Colombo. Wycieczka do Sintry. Zwiedziliśmy Quinta da Regaleira, Cabo da Roca, Guincho Beach, Boca do Inferno oraz Cascais z bardzo sympatycznym przewodnikiem.
Następnego dnia z samego rana wyruszyliśmy do Sanktuarium w Fatimie, a potem mieliśmy okazje kupić pamiątki w fabryce. Pojechaliśmy zobaczyć Monastery of Balacha, Nazare Beach oraz Óbidos Village. Dominik, Katarzyna, Patrycja, Dominika Witam Chciałyśmy złożyć ostatnią relację ze stażu. W pracy nadal jest wszystko w porządku, wciąż poznajemy wiele nowych potraw, uczymy się technik ich sporządzania oraz przyglądamy się jak wygląda typowy dzień Portugalczyków. W tym tygodniu udało nam się posmakować oryginalnych Pasteis de Belém, oraz odwiedzić przecudne ogrody przy placu Markiza de Pombal. Równie ciekawa była przejażdżka znanym tu bardzo dobrze tramwajem 28. Pozdrawiamy Kinga i Martyna Witamy W drugim tygodniu naszego stażu przyszedł czas na zamianę stanowisk w pracy. Wraz z Pauliną poszliśmy na kuchnię a Marek z Moniką na restaurację. Wszyscy poznaliśmy nowe lecz równie ciekawe i gościnne osoby. Zostaliśmy przyjęci jak rodzina i szybko przywiązaliśmy się do nowego otoczenia i ludzi nas otaczających. Czas w pracy mijał niestety szybko lecz w ciągłej, miłej atmosferze. Wszyscy razem mieliśmy zabawę próbując pokonywać bariery językowe. Po pracy zwiedzaliśmy wiele ciekawych miejsc i poznawaliśmy kulturę Portugalii. Całe 2 tygodnie minęły wspaniale lecz zbyt szybko. Cała grupa miała masę dobrej zabawy. Najgorsze było pożegnanie z wszystkimi pracownikami restauracji Sabor Mineiro - naszymi nowymi przyjaciółmi. Tadeusz, Marek, Monika, Paulina Od poniedziałku Dominik i Dominika pracowali na pralni i sprzątali pokoje, a Kasia i Patrycja pomagały na restauracji; nosiły brudne naczynia, polerowały sztućce, kroiły owoce i warzywa na kuchni itp. Popołudniu mieliśmy okazje przejechać się słynnym tramwajem numer 28. Po pracy, mieliśmy czas wolny, dzięki czemu mogliśmy wybrać się na zakupy do galerii handlowej COLOMBO. 10 kwietnia zwiedziliśmy Pasteis de Belem, a 11 kwietnia byliśmy na tarasie widokowym Nossa Sinhora da Monte.
Atmosfera w pracy była bardzo przyjemna, inni pracownicy byli pomocni, sympatyczni i zawsze mogliśmy na nich liczyć. Podobnie w naszym mieszkaniu: czuliśmy się komfortowo w swoim towarzystwie, poznaliśmy się lepiej i zbliżyliśmy się do siebie. Mieliśmy okazje poznać tutejszą kulturę i kuchnię, która zupełnie różni się od polskiej przez co nie każdemu wpadła w gusta. Cały staż oceniam pozytywnie i gdy tylko zdarzy się taka okazja, na pewno będziemy chętni by z niej skorzystać. Patrycja