Pułk AK "BASZTA" 27 września 1939 r. generał Michał Tokarzewski-Karaszewicz Torwid przystąpił, za zgodą władz zwierzchnich, do tworzenia konspiracyjnej organizacji wojskowej pod nazwą Służba Zwycięstwa Polski, której został Dowódcą Głównym. Również 27 września Kwatera Główna Związku Harcerstwa Polskiego zdecydowała o utajnieniu swojej działalności, tworząc późniejsze Szare Szeregi. W połowie października 1939 r. na Żoliborzu absolwenci i uczniowie V Gimnazjum i Liceum im. Ks. Józefa Poniatowskiego oraz członkowie związanej ze szkołą 14. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej im. Karola Chodkiewicza przystąpili do tworzenia struktur organizacyjnych działających w konspiracji. Idea organizowania się harcerstwa na wzór wojskowy w celu podjęcia przyszłej walki realizowana była m. in. przez oficera rezerwy, harcmistrza Henryka Mittaka Mrowca, który zetknął się ze znanym mu Ludwikiem Bergerem Goliatem, aktorem, reżyserem oraz opiekunem koła teatralnego w szkole Poniatowskiego. Pod koniec października 1939 roku powstała pierwsza sekcja późniejszej Baszty, podstawowa komórka konspiracyjna, złożona z pięciu żołnierzy, tworzących tzw. piątkę. Dowódcą pierwszej sekcji został dotychczasowy drużynowy czternastki Zbigniew Krzysik Dan, a weszli do niej Zygmunt Dąbrowski - Ban, Jan Kaleński Jerzy, Jerzy Podgórski Ksawery oraz Włodzimierz Skalski Jul. Na czele nowo powstałego oddziału, który niebawem osiągnął stan ponad 100 młodych żołnierzy, stanął Ludwik Berger. 8 grudnia 1939 roku nawiązał on kontakt z gen. Torwidem i podporządkował mu oddział. Od tej chwili dotychczasowi konspiratorzy stali się bojownikami podziemia. Podporządkowanie się grupy harcerzy Żoliborza Służbie Zwycięstwu Polski miało daleko idące konsekwencje. Nie był to już oddział powiązany z Kwaterą Główną ZHP, lecz jednostka o charakterze czysto wojskowym, w którym tradycje harcerskie nie będą brane pod uwagę. 13 Listopada 1939 r. gen. Władysław Sikorski, Naczelny Wódz Sił Zbrojnych na Zachodzie i premier rządu na obczyźnie, przekształcił SZP w organizację podziemną: Związek Walki Zbrojnej. Późniejsza Baszta rozrastała się, oddział został wiosną 1940 r. zorganizowany w dwie jednostki: Kotłownia (później B1) pod dowództwem Ludwika Bergera i Warsztaty (później K1) pod dowództwem Zdzisława Dąbskiego. Całość zgrupowania pod dowództwem Mrowca otrzymała kryptonim Fabryka. Jesienią 1940 r. Fabryka została przekazana do sztabu Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej pod dowództwem Kazimierza Bąbińskiego ps. Luboń, a wiosną 1941 r. została przekształcona w batalion ochrony sztabu baon Baszta, pod dowództwem kpt. Eugeniusza Ladenbergera ps. Kazimierz. Podlegał on bezpośrednio Komendzie Głównej ZWZ, łącznikiem został kpt. dypl. Tadeusz Wojciechowski Ryszard. Od 1941 r., po przejściu z Krakowa, działał w niej mjr Stanisław Kamiński Daniel, dowódca II Batalionu 64. Pułku Piechoty 16. Dywizji. Wiosną 1941 r. Komenda Główna do ochrony swojej kwatery głównej utworzyła z Fabryki batalion sztabowy (stąd kryptonim Baszta). Jego dowódcą został kpt. Eugeniusz Ladenberger Kazimierz. 14 lutego 1942 r. Naczelny Wódz przekształcił ZWZ w Armię Krajową. Na jej czele stanął gen. Stefan Rowecki Grot, były szef sztabu SZP i komendant główny ZWZ. Jego zastępcą został gen. Tadeusz Komorowski Korczak. Armia Krajowa, podzielona na trzy obszary i 16 okręgów ogarniała cały teren przedwojennej Rzeczypospolitej i liczyła ponad dwieście tysięcy żołnierzy i łączniczek. 30 czerwca 1943 r. gen. Grot został aresztowany przez Niemców i zesłany do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen. Po tragicznej śmierci gen. Sikorskiego nowym Naczelnym Wodzem został gen. broni Kazimierz Sosnkowski. Sosnkowski mianował następcę Grota, gen. Komorowskiego, który zmienił pseudonim na Bór. Żołnierze Baszty przygotowywali się do zbrojnego wystąpienia szkoląc się, biorąc udział w wielu akcjach bojowych, zdobywając broń od wroga. Wielu z nich ginęło, wśród nich jeden z założycieli Baszty ppor. czasu wojny Ludwik Berger Goliat, który został zastrzelony w listopadzie 1943 roku podczas ucieczki przed niemieckimi żandarmami przy ul. Śmiałej na Żoliborzu. Kadry dowódcze Basztowców kształciły się m. in. na Kursach Szkoły Podchorążych oraz w Szkołach Podoficerów. Na przełomie 1942 i 1943 r. zgrupowanie składało się z pięciu kompanii i liczyło ok. 1500 żołnierzy. Ze względu na niebezpieczeństwo dekonspiracji zmieniono też jego kryptonim na Tatry. W październiku 1943 r. przeformowano batalion, liczący wówczas sześć kompanii, w pułk. Jego dowódcą został ppłk Stanisław Strona 1
Kamiński Daniel. Zastępcą Daniela i szefem sztabu został mianowany cichociemny, mjr Kazimierz Szternal Zryw. Zorganizowano trzy bataliony piechoty: I Bałtyk, II Olza i III Karpaty, do którego włączono kompanię łączności. Basztastała się pułkiem dyspozycyjnym Komendy Głównej AK, której kwatera główna w okresie przewidywanego powstania miała znajdować się na Mokotowie. Struktura organizacyjna pułku w przededniu wybuchu powstania przedstawiała się następująco: dowódca pułku - ppłk. Daniel Stanisław Kamiński batalion BAŁTYK: dowódca - mjr. Burza Eugeniusz Ladenberger kompania B 1 - por. Jacek Sztanisław Szymczyk kompania B 2 - por. Krzem Jan Kułagowski kompania B 3 - por. Michał Michał Juchnicki batalion OLZA: dowódca - mjr. Reda Anatol Witold Białynowicz-Obarski kompania O 1 - por. Zbójnik Zdzisław Hecold kompania O 2 - por. Zych Juliusz Opania kompania O 3 - por. Ludwik Ludwik Kotowski batalion KARPATY: dowódca - mjr. Majster Józef Hoffman kompania K 1 - por. Wirski Marian Ślifierz kompania K 2 - por. Pawłowicz Piotr Słowikowski kompania K 3 - por. Tosiek Antoni Woszczyk kompania łączności - ppor. Lucjan Jerzy Stefan Stawiński Baszta jako oddział dyspozycyjny KG AK miała przygotowywać się do opanowania dzielnicy Mokotów i ochrony komendy. Północny Mokotów był częścią niemieckiej dzielnicy mieszkaniowej i był nasycony jednostkami niemieckimi. W Szkole Rękodzielniczej na rogu Kazimierzowskiej i Narbutta, w budynku szkoły powszechnej nr 97 na Narbutta, w szkole im. gen. Stachiewicza na ul. Różanej stacjonowały jednostki SS. W kamienicach przy ul. Puławskiej mieszkali oficerowie i urzędnicy gestapo (domy Wedla). Przy Rakowieckiej stacjonowały oddziały SS i artylerii przeciwlotniczej, wyścigi konne stanowiły bazę jednostki kawalerii SS, na ulicy Dworkowej była siedziba żandarmerii powiatowej. Fort Mokotowski i pobliski kompleks mieszkaniowy zajmowali żołnierze Flughafenkommando Warschau. Ponadto północny Mokotów zamieszkiwało mnóstwo reichs- i volksdeutschów w większości uzbrojonych. Opanowanie dzielnicy bardzo rozległej, z dominującą zabudową umożliwiającą prowadzenie skutecznego ognia na dużych odległościach było zadaniem trudnym, dlatego pierwotnie pułk Baszta miał je wykonać razem z oddziałami zgrupowania ppłk. Jana Mazurkiewicza Radosława. W lipcu 1944 r. pułk Baszta liczył 2230 żołnierzy i mimo że jako pułk dyspozycyjny Strona 2
Komendy Głównej AK uchodził za doborowy, to w rzeczywistości jego uzbrojenie było dalece niewystarczające. Tylko część żołnierzy była uzbrojona, przeważnie w lekkie karabiny, pistolety, granaty i butelki zapalające. Na kilka dni przed wybuchem powstania zapadła decyzja o zmianie miejsca stacjonowania Komendy Głównej AK, która miała znajdować się na terenie Woli, a do jej ochrony przeznaczone zostały oddziały zgrupowania oddziałów Kedywu Radosława. Decyzja ta znacznie osłabiła potencjał sił działających na Mokotowie. Pułk Baszta pozostał na Mokotowie, celem osłonięcia stolicy od południa i miał działać w ramach V Obwodu Okręgu Warszawa AK, pod którego dowództwo został oddany. Pod koniec lipca 1944 r. zaczął się paniczny odwrót Niemców. Lada dzień można się było spodziewać wkroczenia Armii Czerwonej do Warszawy. Na północny wschód od miasta rozgorzała bitwa pancerna, w której wzięło udział ponad 1000 czołgów i dział samobieżnych. W tej sytuacji gen. dyw. Tadeusz Komorowski Bór wydał rozkaz rozpoczęcia akcji zbrojnej w dniu 1 sierpnia 1944 r. o godzinie 17. Walki powstańcze na Mokotowie. 1 sierpnia 1944 roku o godz. 17.00 pułk przystąpił do realizacji wyznaczonych mu zadań bojowych. O godzinie W batalion Bałtyk uderzył kompanią B 2 por. Krzema, następnie wspartą kompanią B 3 por. Wichra i kompanią B 1 por. Jacka na Szkołę Rękodzielniczą przy ulicy Narbutta (kryptonim Basy) obsadzoną przez batalion SS w sile 300-400 ludzi. Niemcy nie dali się zaskoczyć, dodatkowo wsparci czołgami osłaniającymi jednostkę SS stacjonującą w pobliskich koszarach Steuferkaserne na Rakowieckiej 4. Bezpośrednie natarcie na budynek załamało się w ogniu broni maszynowej. Powstańcy zajęli sąsiednie budynki, m. in. szkołę na ul. Różanej i stamtąd ostrzeliwali obiekt, sami ponosząc jednak coraz większe straty. Od ul. Narbutta na obiekt Wedel uderzyła kompania O 3 por. Ludwika. Jednak bez żadnych szans powodzenia. Pierwsza grupa szturmowa z plutonu ppor. Gerarda w ciągu kliku sekund przestała istnieć. Na Fort Mokotowski (Rak) przy ul. Racławickiej nacierała kompania O 1 por. Zbójnika wsparta dwoma plutonami kompanii kpt. Rybaka. Nacierające siły liczyły około 320 słabo uzbrojonych żołnierzy. Przeciwko sobie mieli około 400 żołnierzy zajmujących znakomicie przygotowany do obrony fort oraz pobliski kompleks willowy przy ul. Racławickiej. W natarciu zginęła większość dowódców i żołnierzy, mnóstwo rannych dostało się w niemieckie ręce i zostało później rozstrzelanych. Do natarcia na szkołę powszechną na ul. Woronicza (Koło) poszedł pluton 3 kompanii B 1. Również tutaj zginęło wielu Basztowców atakując obiekt zajmowany przez kompanię SS. Teren wyścigów konnych na Służewcu został zaatakowany z trzech kierunków przez kompanie batalionu Karpaty. Żołnierzom kompanii K 1 udało się zaskoczyć Niemców znajdujących się w budynkach gospodarczych i mieszkalnych. Większość z nich uciekła z kierunku trybun, wzięto pierwszych jeńców i zdobyto cenną broń. Kompania K 2 zajęła stajnie i stamtąd ostrzeliwała Niemców na trybunach. Po godzinnej walce kompania K 3 opanowała budynek wartowni. Cały batalion walczył z przeciwnikiem, który po początkowym zaskoczeniu zaczął prowadzić z trybun coraz bardziej zmasowany i celny ogień. Wkrótce od strony Okęcia nadciągnęła odsiecz żołnierzy Luftwaffe z Flughafenkommando Warschau wspartych bronią pancerną. W trakcie odwrotu powstańcy ponosili kolejne starty, szczególnie duże w kompanii K 1. Z własnej inicjatywy od zachodniego skraju odwrót ubezpieczał dowódca 2 plutonu kompanii K 2 plut. pchor. Eugeniusz Guzek Grabowski (odznaczony za akcję Krzyżem Virtuti Militari V klasy, ppłk. Eugeniusz Guzek - członek Kapituły Orderu Wojennego VM). Następnego dnia batalion poniósł kolejne straty i został wyparty z Zagościńca, Fortu Służewieckiego. Nie mając łączności z dowództwem pułku, wycofał się do Lasów Chojnowskich. Wszystkie natarcia oddziałów mokotowskich zostały w pierwszym dniu powstania przez Niemców odparte. Baszta opanowała teren południowego Mokotowa od ul. Madalińskiego po Naruszewicza. Dowódca pułku podjął decyzję o przejściu do brony w kwadracie ograniczonym ulicami Puławską, Naruszewicza, Niepodległości i Odyńca. 2 sierpnia ppłk Daniel rzucił kompanie O 2 i B 3 do natarcia na szkołę przy ulicy Woronicza. Po krótkiej walce powstańcy zdobyli budynek. 11 sierpnia żołnierz kompanii B 3 strzelec Teresa Suchecka Grenadier (matka chrzestna sztandaru Pułku Ochrony) zdobyła przy ul. Puławskiej niemiecki samochód nadjeżdżający od strony Piaseczna. Za wyczyn ten odznaczona została Krzyżem Walecznych. Do dowództwa pułku Basztazgłaszały się oddziały z innych rejonów V Obwodu, które pozostały na miejscu warszawski dywizjon 7. Pułku Ułanów Jeleń, grupa artyleryjska Granat, 1. Dywizjon Pułku Szwoleżerów. Powstańcy usiłowali przełamać blokadę niemiecką w Strona 3
rejonie Szkoły Rękodzielniczej, jednak bez powodzenia. W nocy z 18 na 19 sierpnia oddziały Baszty i Granatu uderzyły na Sielce, wypierając z nich Niemców. Osiągnięto granice parku Łazienkowskiego, po dwóch dniach walki wyparto wroga z gmachu sióstr Nazaretanek przy ulicy Czerniakowskiej. Od południa przebiła się grupa odsieczy podpułkownika Mieczysława Sokołowskiego Grzymały, byłego komendanta IV Obwodu Ochota, złożona z dwóch batalionów, na Sadybę przebiły się kompanie - Gustawa z Ochoty, dwie basztowe K1 i K3. Ciężko ranny podczas ataku na Pałac Wilanowski został ppłk Grzymała, o świcie dobity przez Niemców. Dowództwo Mokotowa objął 26 sierpnia ppłk broni pancernej Józef Rokicki Karol, były komendant główny Narodowej Organizacji Wojskowej. Przeszedł on kanałami do Warszawy i otrzymał rozkaz od Montera połączenia południa stolicy ze Śródmieściem, co mimo krwawych walk i poważnych strat w ludziach się nie powiodło. Pod koniec sierpnia obszar zajmowany przez powstańców na Mokotowie sięgał od ulicy Madalińskiego do Ksawerów i od alei Niepodległości po ulice Czerniakowską i Wiertniczą. Żołnierze Baszty i pozostałych oddziałów mokotowskich walczyli na Górnym i Dolnym Mokotowie, na Sielcach, Sadybie aż po Wilanów, na Ksawerów i w pobliżu toru wyścigów konnych, w lasach Chojnowskich i Kabackim. Niezwykle krwawe walki przeważnie toczyły się o zdobycie lub utrzymanie poszczególnych obiektów takich jak Rak, Basy, Wedel, Dworkowa, Alkazar I i II, zakłady Bruhn-Werke, reduta Magnet, Fort Legionów Dąbrowskiego, klasztor Sióstr Nazaretanek, Królikarnia, Pudełko i wiele innych, które często w pamięci przetrwały w postaci nadanych im kryptonimów i stały się symbolami heroicznych walk. Od pierwszych dni powstania hitlerowcy stosowali wobec powstańców i ludności cywilnej niebywały terror. Dopuścili się między innymi mordu na Jezuitach i więźniach z Rakowieckiej 37, gdzie przebywało około 800 Polaków. 300 z nich uratowało się rzucając się z gołymi rękami na oprawców. Wrzesień 1944 r. stał się miesiącem kontrofensywy niemieckiej. Wehrmacht, zagrożony przez Armię Czerwoną, szykował się do obrony linii Wisły. Po upadku Starego Miasta gen. von dem Bach rzucił wszystkie siły przeciwko powstańcom. Dotychczasowe siły niemieckie na Mokotowie zostały wsparte oddziałami frontowymi. 2 września padła Sadyba. 15 września oddziały AK utworzyły linię obronną wzdłuż ulicy Belwederskiej. Walczyły tam dwa bataliony Oaza i Ryś pułku AK Waligóra. Od połowy września zaczęły się regularne bombardowania lotnicze Mokotowa, a ostateczna ofensywa niemiecka na Mokotów zaczęła się 24 września. Piechota, artyleria, broń pancerna i lotnictwo wypierały powstańców z dotychczas zajmowanych pozycji. W obliczu poważnych strat Dowództwo Obwodu, a zarazem dowództwo 10. Dywizji Piechoty AK im. Macieja Rataja, zdecydowało się na odwrót kanałami do południowego Śródmieścia. Do celu dotarło 600 żołnierzy Baszty oraz około 200 żołnierzy Kedywu Komendy Głównej AK zgrupowania Radosława. Zajmowany obszar ograniczał się do niewielkiego kawałka ziemi obejmującego park Dreszera i pobliskie ulice, na którym broniły się resztki pułku w sile kliku plutonów wycieńczonych żołnierzy. 27 września została podpisana kapitulacja Mokotowa. Oddziały Mokotowa, dowodzone przez mjr Kazimierza Szternala Zrywa, uznane przez Niemców za kombatantów, złożyły broń. Około 120 powstańców, którzy nie dotarli kanałami do Śródmieścia i powrócili na Mokotów, zostało przez Niemców wymordowanych na ulicy Dworkowej. Kapituła Orderu Wojennego dekretem z dnia 11 listopada 1968 r., w uznaniu niezwykłego męstwa w okresie drugiej wojny światowej 1939-1945 przyznała Baszcie Krzyż Srebrny Virtuti Militari, dyplom nr 13883 podpisał kanclerz kapituły gen. dyw. Stanisław Maczek. 27 września 1985 roku został odsłonięty w Parku Dreszera pomnik Walczący Mokotówautorstwa ppor. Eugeniusza Ajewskiego Kotwy. Podczas uroczystości gromadzącej wielu byłych powstańców tymi słowami przemówił Lesław M. Bartelski pchor. Saski, autor wielu książek poświęconych Baszcie: W ciągu 57 dni i nocy powstańczych wystąpiło do walki około 4500 chłopców i dziewcząt, z czego 1700 zginęło. Przeżywaliśmy chwile triumfu i sukcesów, chwile niepowodzeń i klęsk z myślą o jednym, że oto chwyciliśmy za broń w imię wolności, mając za zadanie wyzwolenie stolicy Polski, naszej ukochanej Warszawy z rąk okupanta. Wraz z całym miastem prowadziliśmy krwawy bój, do ostatka trwając na posterunku. W tych kamieniach zamykamy na wieki nasze serca, uczucia, radość i boleść, zaklęliśmy w granitowe głazy naszą pamięć. Nigdy nie zapomnieliśmy o tamtych dniach wojny i okupacji, o oporze zbrojnym i poświęceniu najbliższych, ich ofiarności, walce i śmierci. Niech ta pamięć towarzyszy następnym pokoleniom i Strona 4
niech ten pomnik będzie także świadectwem naszego czyny zbrojnego i pełnych chwały dni powstania na Mokotowie. (cytat pochodzi z książki Lesława M. Bartelskiego Pułk AK Baszta, wyd. IWZZ, Warszawa 1990). Strona 5