Przekonania, Twoje okno na świat copyright: Ania Witowska Kobiecy Punkt Widzenia
Wiele osób próbuje dojść do tego, co tak naprawdę kieruje naszym życiem. Znalezienie odpowiedzi jest o tyle kuszące, że jak ją poznamy - łatwiej będzie nam wpływać na osiągane rezultaty i jeśli dotychczasowe były nie takie jak byśmy chcieli - skorygować je. Co więc wpływa na nasze życie? Z całą pewnością emocje, tylko pytanie skąd one się biorą? Emocje biorą się z oceny sytuacji, z tego czy coś nas porusza czy nie, z tego jak w naszej ocenie coś wygląda. A skąd się bierze ocena sytuacji? Ocena sytuacji bierze się z wcześniejszych doświadczeń, nabytej życiowej wiedzy i tego do jakich przekonań one doprowadziły I tu dochodzimy do sedna tematu. Czyli do tematu przekonań - tego do czego jesteśmy przekonane i w co wierzymy, że jest prawdą! Czym więc tak naprawdę są przekonania? Przekonania są to opinie, które uznałyśmy za prawdy i w które wierzymy, że są niepodważalne. To są oceny, myśli, zdania, które słyszałyśmy tak często, powtórzyłyśmy tyle razy, że stały się oczywistością. Co ciekawsze przekonania wcale nie muszą być prawdą, a Ty nadal możesz w nie wierzyć, bo przykładowo usłyszałaś je od autorytetów (rodziców, nauczycieli) i dlatego uznałaś iż są prawdziwe. Pułapką tego jest, że osoby od których je usłyszałaś mogły nie mieć wiedzy, racji bądź mówić Ci coś z perspektywy własnych strachów bądź własnych przekonań. Ich intencje były dobre, ale konsekwencje przekazania Ci ich dla Ciebie już niekoniecznie, bo koniec końców - uwierzyłaś w kłamstwa.
Przykładowo: mogłaś usłyszeć od rodziców, że bogaci ludzie są nieuczciwi i, że lepiej być szczęśliwym niż bogatym ale przecież można jedno i drugie, być i szczęśliwym i bogatym! I oczywiście, że są ludzie mający pieniądze, którzy są nieuczciwi, ale nie wszyscy! Są też tacy, którzy doszli do tego ciężką pracą i swoim bogactwem dzielą się - dzięki czemu czują się szczęśliwi zarówno oni, jak i ludzie którym pomagają. Mając takie negatywne przekonanie na temat bogatych ludzi będziesz robiła wszystko aby uniknąć posiadania większych pieniędzy i nie stać się we własnych oraz cudzych oczach nieuczciwa. I to będzie mechanizm obronny i wykluczanie wszystkiego co mogłoby źle wpłynąć na Twój własny obraz. Kolejne: skończ studia w kierunku który da Ci zatrudnienie i znajdź sobie bezpieczną pracę na etacie Pozornie brzmi sensownie, ale tylko pozornie, bo kończąc studia w kierunku, który Cię kompletnie nie interesuje - nie masz większych szans aby stać się dobra w tym co robisz - to po pierwsze. Po drugie - etat wcale nie daje poczucia bezpieczeństwa w dzisiejszych czasach! A już na pewno nie daje szczęścia wykonywanie nielubianej pracy przez większą część swojego życia. Mając takie przekonanie będziesz za wszelką cenę tłamsić własne talenty, zakładać, że nie da się żyć z czegoś co sprawia Ci przyjemność
i godzić się na mniejsze wynagrodzenie - byle tylko mieć gwarancję zatrudnienia. Dodatkowo możesz odczuwać solidarność wobec rodziców, lojalność wobec ich przekonań i obawę aby wybrać własną zawodową ścieżkę życiową aby ich nie rozczarować. Skąd tak naprawdę się biorą przekonania- zapytasz? Większość przekonań wzięła się z dzieciństwa. Mniej więcej do 7-ego roku życia nasz umysł jest w fazie uczenia się i absorbuje to co się wokół nas dzieje. Jesteśmy dosłownie jak gąbka, która nasiąka wodą Jak pusty kontener, który jest napełniany tym wszystkim co się wokół nas dzieje Autorytet rodziców, nasza podatność na uczenie się (umysł operuje na falach alfa, falach, na które przełączamy się także w czasie medytacji i relaksu) oraz interpretacje sprawiają, że zakładamy, że taka jest właśnie rzeczywistość. Kolejne źródło przekonań to liczne powtórki (zdania, sytuacje, reakcje) i duże wstrząsy emocjonalne chwile gdy mocno na coś zareagowałyśmy. Dlaczego przekonania mają nad nami taką moc? Mają nad nami taką władzę ponieważ znajdują się w naszej podświadomości, miejscu w którym przechowujemy zasady na temat życia (przekonania to połączenia neuronowe w naszym umyśle, które możesz sobie wyobrazić jako drogę im mocniej ugruntowane
przekonanie tym większa i solidniejsza autostrada i wiara, że przekonanie jest prawdą). Przekonania są i użyję analogii - tak jakby nagrane taśmy, które za każdym razem przy podobnej sytuacji odtwarzamy i się do nich odnosimy. Z jednej strony jest to wygodne, bo gdy coś się błahego dzieje w naszym życiu - nie musimy z pozycji umysłu świadomego zastanawiać się na przykład: czy wsadzenie ręki do ognia nas poparzy, bo wiemy, że tak, czy pójście z nieznajomym do jego mieszkania jest bezpieczne, bo wiemy, że nie. Z drugiej jednak strony może nas to sabotować i blokować gdy na przykład za każdym razem gdy mamy spróbować czegoś nowego - umysł przypomina nam, że nigdy nam nie wychodzi, że zawsze ponosimy porażkę, że zawsze odpuszczamy i dla naszego dobra powinnyśmy dać sobie spokój. Co więc zrobić z tymi całymi przekonaniami? Przekonania każdy z nas jakieś ma. I w całym tym procesie nie chodzi o to aby się ich pozbyć. Chodzi o to, aby mieć takie, które będą wspierały Twoje pragnienia i ścieżkę życiową. Przykładowo: jeśli chcesz wziąć mieszkanie na kredyt, przydałoby się nie mieć przekonania, że branie pożyczki z banku jest zagrożeniem i kojarzy się ze strachem. Jeśli chcesz stworzyć dobry związek, przekonanie, że wszyscy mężczyźni zdradzają z całą pewnością nie pomoże. Jeśli chcesz się czuć dobrze ze sobą to wierzenie, że nie jesteś warta miłości ani dość dobra - skutecznie to utrudni.
Więc generalnie chodzi o to, aby mieć przekonania, które będą wspierać to czego chcesz. Tylko i aż tyle. I zanim podpowiem Ci jak zmniejszyć ciśnienie w temacie pieniędzy i zarabiania, chciałabym abyś wyobraziła sobie hipotetyczną sytuację w której masz w stosunku do kogoś poczucie winy. I za każdym razem gdy o tym kimś myślisz - to poczucie winy się odzywa i wierci Ci dziurę w brzuchu Co więcej, nawet gdy próbujesz sobie powtarzać, że nie masz poczucia winy - efekty są dokładnie takie same - te same emocje się pojawiają i czujesz się jeszcze gorzej Podałam Ci to jako przykład aby Ci pokazać, że jeśli masz sytuację finansową, która Cię nie zadowala, to na nic zda się powtarzanie gotowych afirmacji. Że one nie tylko nie poprawią Twoich przekonań ani zarobków ale wręcz pogorszą Twój nastrój Mechanizm jest taki: gdy próbujesz zaczarować rzeczywistość i wmówić sobie coś co nie ma miejsca JESTEŚ ŚWIADOMA, że to nieprawda i wzmacniasz negatywne przekonania jeszcze bardziej A dodatkowo w ramach bonusa czujesz się gorzej Więc jeśli do tej pory robiłaś jakieś działania związane z kasą, typu powtarzanie sobie gotowych zdań, wyobrażanie sobie, że spada na Ciebie deszcz pieniędzy i deszcz nadal nie spadł, a Ty nie zaczęłaś zarabiać więcej - czas zmienić podejście!
Co więc możesz konkretnie zrobić? Oto moje propozycje: 1. weź banknot - im większy nominał - tym lepiej i zobacz jakie emocje w Tobie budzi. Proszę zrób to teraz, zanim zaczniesz czytać dalej. Zakładam, że po obejrzeniu go z każdej strony coś poczułaś. Być może była to myśl, że nie zarabiasz wystarczająco, być może, że nie wiesz co zrobić aby zarabiać więcej, być może uczucie blokady i utknięcia, może chęć aby więcej banknotów mieć. Mogły też się pojawić emocje typu: żal, wstyd, rozczarowanie, ból, obrzydzenie, wstręt, złość, smutek (jeśli pojawiły się pozytywne emocje - to super, ja osobiście kocham zapach farby drukarskiej na nowych banknotach). Jakiekolwiek emocje, myśli czy też wspomnienia Ci się pojawiły - proszę zwróć uwagę, że banknot jako taki nie jest ich sprawcą To tylko zadrukowany kawałek papieru To co się wokół niego pojawia - to Twoja historia finansowa, to co nauczyłaś się w domu i to co załączyłaś do niego Prośba więc moja, jeszcze raz weź go do ręki i powtórz kilka razy - to jest tylko zadrukowany papier, który nie ma nade mną władzy. No bo naprawdę jej nie ma Nie może Cię zranić, nie może na Ciebie nakrzyczeć, to jest po prostu środek wymiany Kolejna rzecz, którą możesz z tym banknotem zrobić: to wypisać najwcześniejsze zdania na temat pieniędzy, które usłyszałaś, dopasować od kogo, następnie przeczytać głośno dodając - to jest zdanie, opinia mojej (na przykład mamy), nie musi być moja Powtarzaj to ćwiczenie tak długo jak długo będziesz potrzebowała.
2. Zrób listę zachowań i zdań, które zawsze poruszają Cię nieprzyjemnie w kontekście pieniędzy. Przykładowo, za każdym razem gdy patrzysz na swoje konto - myślisz, że masz mało kasy Za każdym razem gdy przechodzisz koło wystaw sklepowych, powtarzasz sobie nie stać mnie na to itp. Gdy skończysz swoją listę - stwórz drugą listę alternatywnych zachowań. Przykładowo, za każdym razem gdy wchodzisz na swoje konto zrób w myślach listę rzeczy, które możesz kupić za te pieniądze i podziękuj w myślach, że jakieś masz (NIEZALEŻNIE ILE ICH NA KONCIE JEST). Dziękujemy po to aby docenić to co mamy. No bo, jeśli nie docenimy tego co mamy, to dlaczego miałybyśmy dostać więcej praktykując postawę niewdzięcznicy? Kolejny przykład z wystawą sklepową - zamiast czuć się gorsza, doceń to, że ktoś stworzył coś ładnego Takie postawy sprawią, że pieniądze 1.zamiast być dla Ciebie siłą nadrzędną, staną się środkiem do 2.zamiast skupiać się na braku, skupisz się na wdzięczności (i lepiej poczujesz), 3. zaczniesz do tematu pieniędzy pochodzić lżej Podobnie zachowaj się wobec zdań, które powtarzasz sobie - wyłap i zamień na inne te, które podkreślają to, że nie zarabiasz tyle ile byś chciała.
3. Rozejrzyj się dookoła siebie, popatrz na swoje otoczenie, zajrzyj do szafy, do lodówki i zobacz ile masz DOWODÓW na to, że zarobiłaś i zarabiasz pieniądze To wszystko nie wzięło się znikąd przecież! 4. Policz ile zarobiłaś pieniędzy w czasie swojego życia zawodowego, w zestawieniu lat - kwota powinna robić wrażenie, a dzięki temu powinnaś dostrzec, że pieniądze zarabiać potrafisz. 5. Sprawdź czy nie masz trudnych sytuacji związanych z pieniędzmi i żalu w kontekście pożyczek, niezapłaconych rachunków czy długów. Przykładowo sytuacja z kimś kto jest Ci winien pieniądze - na pewno będzie generowało napięcia. Podobnie Twoje osobiste długi. W relacjach z ludźmi, którzy są Ci coś winni - wyjaśnij sprawę, podejmij kroki, a jeśli się nic nie da zrobić - odpuść, bo będziesz traciła podwójnie, raz z powodu kasy, którą pożyczyłaś, dwa, z powodu tej, którą teraz będziesz od siebie odpychała. 6. Znajdź w internecie ludzi, którzy wykonują taki sam jak i Ty zawód i zarabiają więcej. Każda taka osoba to konkretny dowód. Zamiast poczuć się źle, że nie jesteś na ich miejscu, zadaj sobie pytania: 1. co oni zrobili inaczej? 2. czego mogę się od nich nauczyć i zastosować w swoim życiu? 7. Powtórz głośno kilka razy (albo przepisz) zdania: Pieniądze to tylko środek wymiany. Skoro inni mogli nauczyć się jak je zarabiać - ja też mogę. Mam czas aby zrozumieć jak działają finanse. Mogę poszukać drogi jak dawać więcej wartości i dzięki temu zarabiać więcej. Mogę nauczyć się czegoś nowego, mogę podnieść kwalifikacje, mogę stać się pewniejsza siebie i dzięki temu zacząć zarabiać więcej.
8. Stwórz sobie mantry, czyli gotowe, sprawiające, że dobrze się czujesz zdania na temat pieniędzy, których ZAWSZE będziesz używać wtedy gdy pojawią się myśli o strachu lub braku. Jedyna zasada jaką masz się kierować jest to - aby zdanie sprawiało, że czujesz się lepiej. Przykładowo, zdanie: jestem magnesem dla pieniędzy może budzić opór, ale dla odmiany zdanie: w świecie jest obfitość pieniędzy jest faktem. Kolejny przykład: pieniądze same spływają do mnie, możesz zamienić na: lubię być odpowiedzialna za moje finanse. Kolejny przykład: jestem milionerką (co jak najbardziej może budzić opór jeśli nie jesteś), zamień na: uczę się zarabiać poszerzać moją wiedzę na temat finansów - co jest przecież zgodne z prawdą. Mam nadzieję, że zastosowanie tych ćwiczeń pomoże. Pamiętaj: bardzo ważne jest abyś nie miała napięć związanych pieniędzmi, bo wszystko co budzi w nas nieprzyjemne odczucia sprawia także, że tego unikamy. Więc tak naprawdę każde Twoje napięcie w tym temacie - odsuwa większe zarobki od Ciebie. uściski ode mnie, Ania Witowska