.pl https://www..pl Przygotuj krowy do zejścia z pastwiska! Autor: mgr inż. Dorota Kolasińska Data: 21 września 2016 Sezon pastwiskowy powoli dobiega końca. Choć w niektórych regionach trwa nawet do końca października, najbezpieczniej zakończyć wypas przed pierwszymi przymrozkami. Jak zatem przygotować zwierzęta do zejścia z pastwiska? Na wstępie podkreślmy bardzo mocno, że okres przejściowy powinien trwać ok. 2 tygodni. W tym czasie należy wykonać kilka niezbędnych zabiegów oraz rozpocząć przestawianie krów na żywienie zimowe. Musimy też pamiętać, że pogoda codziennie nas zaskakuje. Jednego dnia jest upał 27 C, a następnej nocy przymrozek, dlatego warto pomyśleć o kilku sprawach, zanim będzie za późno. 1. Zwalcz pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne Zwierzęta wprowadzone do obory powinny być pozbawione towarzystwa. Warto zlikwidować pasożyty zewnętrzne (giez bydlęcy, larwy i jaja much np. w ranach, kleszcze, wszy, świerzbowiec), ale przede wszystkim wewnętrzne. Należy ten zabieg przeprowadzić co najmniej 2 tygodnie przed powrotem krów do obory. Po tym czasie możemy mieć pewność, że wszystkie stadia rozwojowe pasożytów zostały unieszkodliwione i wydalone z organizmu. Preparatów jest wiele, 1 / 9
.pl https://www..pl jednak najlepiej skorzystać z takich, które łączą w sobie działanie zewnętrzne i wewnętrzne, a oprócz tego mają zerową karencję na mleko. Pasożyty wewnętrzne wyniszczają organizm. Trzeba zatem pamiętać, że stado należy odrobaczać 3 razy w roku. Niestety giez robi swoje na pastwisku, dlatego w październiku i listopadzie należałoby krowy odgzawić. Przed zejściem z pastwiska dobrze byłoby też je odrobaczyć zaleca Adam Siębor, lekarz weterynarii ze Sterdyni w pow. sokołowskim (woj. mazowieckie). 2. Przygotuj racice Na pastwisku krowy nie ścierają odpowiednio rogu racicowego, a dodatkowo są narażone na dużo więcej urazów mechanicznych niż te, które przebywają na stałe w oborze. Wystarczy delikatne 2 / 9
.pl https://www..pl uszkodzenie skóry, a drobnoustroje rosną jak na drożdżach. Dlatego tak ważny jest przegląd i jesienna korekcja racic. Pamiętajmy też o tym, że stany zapalne racic zmniejszają wydajność mleczną i zwiększają LKS (liczbę komórek somatycznych) w mleku. Racice należy kontrolować przed sezonem pastwiskowym i po jego zakończeniu. Na pastwisku dużo częściej zdarzają się nagwożdżenia, kamienie czy inne elementy powodujące urazy. Kiedy krowy wracają z pastwiska i ciągną za sobą łańcuch, zdarza się, że umiejscowi się on w szparze międzyracicowej i dochodzi do różnych uszkodzeń. Dobrze byłoby przeprowadzić korekcję w pierwszych dniach, po powrocie z pastwiska. Krowy, które wracają na noc do obory, często chodzą po asfalcie, więc jako tako ścierają racice mówi lek. wet. Siębor. 3. Przygotuj żwacz 3 / 9
.pl https://www..pl Pod koniec wypasu, czyli w połowie września, zaczynamy dawać po trochu kiszonki z kukurydzy i sianokiszonki. Andrzej, hodowca bydła mlecznego z okolic Ciechanowca Żwacz to wielka komora, w której odbywają się procesy fermentacyjne, ściśle zaprogramowane przez miliony drobnoustrojów. Należy pamiętać, że każda, nawet delikatna, zmiana dawki paszowej musi być wprowadzana stopniowo. Zabierając krowom dostęp do zielonki, a wprowadzając nagle np. kiszonkę z kukurydzy, sianokiszonkę czy większą ilość paszy treściwej, możemy wywołać szok bakterii w żwaczu. Stopniowe wprowadzenie nowych pasz ułatwia powolny i naturalny proces rozwoju bakterii przystosowanych do trawienia nowych składników, a przede wszystkim zwiększonej ich ilości, np. węglowodanów czy tłuszczy, w które uboga była dawka letnia. Raptowna zmiana dawki paszowej może wywołać wiele niepożądanych schorzeń metabolicznych: wzdęcia, kwasicę, zasadowicę, a nawet ketozę. Warto wprowadzać początkowo pasze w małych ilościach, tak aby w dniu zejścia z pastwiska krowy otrzymały największą możliwą dawkę pasz zimowych. W oborze można podać jeszcze wykoszone niedojady z resztkami zielonki pozostałej na pastwiskach i łąkach. Okres przejściowy jest niebezpieczny, głównie dlatego że wysokoprodukcyjne krowy mają ściśle określone potrzeby bytowe i produkcyjne. U nas przez cały sezon pastwiskowy krowy dostają dodatkowo osypkę, gdyby nie dostawały, to produkcja drastycznie by zmalała. Pod koniec wypasu, czyli w połowie września, zaczynamy dawać po trochu kiszonki z kukurydzy i sianokiszonki. Płynnie przechodzą na żywienie oborowe. Raczej nie ma problemów zdrowotnych, czasami tylko lekkie zapalenia wymienia mówi pan Andrzej, hodowca bydła mlecznego z okolic Ciechanowca (pow. ostrowski, woj. wielkopolskie). 4 / 9
.pl https://www..pl Czasami, kiedy pogoda sprzyja, proces stopniowego przestawiania na pasze zimowe następuje samoistnie. Trawa spowalnia swój rozwój, przygotowując się do spoczynku wegetacyjnego zimą, w związku z czym jest mniej wartościową paszą (więcej włókna, mniej białka), odrost jest wolniejszy, a krowy muszą się więcej ruszać, aby znaleźć tyle paszy, ile potrzebują. Dlatego należy podawać im wtedy więcej pasz, które otrzymają po powrocie do obory. Trzeba jednak pamiętać, że okres przejściowy jest niebezpieczny, głównie dlatego że wysokoprodukcyjne krowy mają ściśle określone potrzeby bytowe i produkcyjne. Można nie zauważyć 2 3-dniowej głodówki, wywołanej brakiem zielonki i niedoborem innych pasz. A to niestety niesie za sobą olbrzymie konsekwencje. Wiadomo, że zmiana dawki pokarmowej może również wpłynąć negatywnie na wymię. Częściej pojawiają się stany zapalne nadmienia lekarz weterynarii. Przy przejściu z jednego rodzaju paszy na drugi krowy są narażone na wiele różnych schorzeń metabolicznych. 4. Zapobiegnij kwasicy i ketozie 5 / 9
.pl https://www..pl Wszyscy hodowcy znają te schorzenia, a więc warto im zapobiec, również dzięki zadbaniu o prawidłowo rozplanowany okres przejściowy między żywieniem letnim a zimowym. Krowy na pastwisku otrzymują mniej pasz treściwych niż podczas żywienia oborowego. Nie otrzymują także wysokoenergetycznej kiszonki z kukurydzy i wysokobiałkowych pasz. Należy zatem wziąć pod uwagę, że kwasica może pojawić się po nagłym spożyciu dużej ilości łatwostrawnych węglowodanów, czyli zbyt raptownym wprowadzeniu ich do diety. Ketoza natomiast może być jej następstwem, kiedy zaburzone zostaną procesy uwalniania rezerw energetycznych z ciała po porodzie, kiedy wzmaga się produkcja mleka. Straty wywołane zaburzeniem procesu przemiany materii w organizmie mogą obniżyć produkcyjność krów nawet o 30%, a mleko chorych krów nie będzie przyjęte do skupu ze względu na zawartość antybiotyków i obniżoną jakość. Choroby metaboliczne powodują olbrzymie straty. Nie zmieniaj więc raptownie dawki pokarmowej! (fot. AgroFoto.pl, użytkownik: radekz200) Chyba najwięcej szkód można narobić po powrocie z pastwiska, podając świeżą kiszonkę z kukurydzy, przed upływem 2 tygodni i niewyschnięte ziarno zbóż. Wiadomo, że każdemu kończą się zapasy po zeszłym sezonie i nie każdy ma starą kiszonkę, ale jednak lepiej odczekać zaleca lekarz weterynarii. 5. Nie przedłużaj wypasu, bo zaszkodzisz krowom, pastwisku i swojej kieszeni! Kiedy krowy wracają z pastwiska i ciągną za sobą łańcuch, zdarza się, że umiejscowi się on 6 / 9
.pl https://www..pl w szparze międzyracicowej i dochodzi do różnych uszkodzeń. lek. wet. Adam Siębor Wciąż spotyka się hodowców, którzy chcą wykorzystać całkowity potencjał pastwiskowy i utrzymują krowy na nim nawet do pierwszego śniegu. Krowy korzystające z pastwiska późną jesienią, użytkując je jako wybieg, bo trawa, która na nim jeszcze rośnie, do niczego się nie nadaje. Jej wartość pokarmowa jest obniżona do granic możliwości. Oprócz tego, że pasza jest mało wartościowa, to warto pomyśleć o przyszłej wiośnie i plonach na pastwisku. Jesień i zima to czas na odpoczynek dla traw. Spowolniony rozwój jest celowy. Wygryzanie pastwiska po prostu szkodzi roślinom. Na wiosnę będą miały osłabione korzenie i mniej czasu na odrost, a plon zielonej masy będzie dużo niższy. 6. Wykoś niedojady Po zakończonym wypasie należy obowiązkowo wykosić niedojady. W miejscach, w których pozostają kępy niezjedzonych resztek, nic innego, wartościowego, nie wyrośnie. Najczęściej takie trawy to krowiaki, czyli rośliny rosnące w miejscach, w których krowy oddają kał. 7 / 9
.pl https://www..pl Po zakończonym wypasie należy obowiązkowo wykosić niedojady. W miejscach, w których pozostają kępy niezjedzonych resztek, nic innego, wartościowego, nie wyrośnie. 7. Dowiedz się, co się dzieje jesienią w organizmie krowy To, jak zachowuje się organizm krowy, nie różni się zbytnio od tego ludzkiego. My również jesienią zaczynamy się objadać i gromadzić rezerwy tłuszczowe na zimę. Krowy też by chciały, ale nie mogą, bo na pastwisku muszą więcej chodzić, żeby się najeść, bo trawa wolniej rośnie. Jesienią produkcja mleka maleje, zauważy to każda mleczarnia i każdy hodowca. Dzieje się tak właśnie dlatego, że większość składników odżywczych jest spożytkowana na potrzeby bytowe, a nie produkcyjne. Z naturą niezbyt można walczyć, ale można się postarać. Wielu hodowców wprowadza więc do dawki dodatek tłuszczu, który ma trochę pomóc organizmowi krowy w walce z niechęcią do wysokiej produkcji. Dni stają się krótsze, a więc krowy otrzymują mniej witamin z grupy D, ale również zielonka jest uboższa w witaminy z grupy A, E i K. Dlatego warto 8 / 9
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org).pl https://www..pl wprowadzić także dodatki uzupełniające niedobór podstawowych witamin i minerałów. Przygotujmy się do zejścia naszych krów z pastwiska, aby zimą mogły w pełni wykorzystać swój potencjał dobrych mlecznic. Straty spowodowane błędami żywieniowymi i brakiem zabiegów są nie do oszacowania, ponieważ wywołują tak liczne problemy zdrowotne. Powiązane: Bydło: nie zapomnij o korekcji racic! Dlaczego należy dbać o żwacz krów? Odrobaczanie bydła: co zagraża zwierzętom? 9 / 9