Poradnik uprawy melonów i arbuzów Łukasz Olczak 26.08.2018 Tworzę ten poradnik, ponieważ kilka osób mnie o to prosiło i wiem, że kogoś innego również może to zainteresować i komuś się przydać. Zaznaczam, że ja nie jestem jakąś alfą i omegą w tej dziedzinie i nie mam wielkiego doświadczenia, ale cóż wypadło na mnie. Jakie nasiona? Możemy kupić nasiona odmian arbuzów i melonów przeznaczonych do uprawy w polskim klimacie w sklepie ogrodniczym - podobno takie lepiej u nas rosną, koszt 1-3 zł za opakowanie, później możemy siać już z nasion pozyskanych ze swoich owoców. Drugą opcją jest wyciągnięcie nasion z melona kupionego w sklepie - nie próbowałem takich siać i nie wiem, jaki byłby efekt, ale za rok spróbuję. W przypadku arbuzów, najczęściej spotykaną odmianą w sklepach jest Crimson, rzadziej Sugar Baby - dokładnie takie odmiany najczęściej spotykam w sklepach ogrodniczych, więc podejrzewam, że nie warto płacić w sklepie za 10 szt. nasion, bo te wyciągnięte ze sklepowego arbuza tak samo urosną. A, i ważne jest, aby pobierać nasiona z owocu jak najlepiej dojrzałego i takiego, który nam smakuje, ponieważ wiemy, że to dobra odmiana i pestki są dobrze rozwinięte do kiełkowania. Niedojrzałe mogą nie wykiełkować. Odmiany, które próbowałem uprawiać: Arbuzy: - Crimson - Bingo - Sugar Baby - Janosik (żółty) Melony: - Bosman - Model - Charentaise - Melba - Oliwin (ten nawet dobrze dojrzały jest mało słodki) Kiedy i jak najlepiej siać? Z tej racji, że są to ciepłolubne rośliny, a lato jest u nas krótkie - dla najlepszych zbiorów wynikła potrzeba maksymalnego wydłużenia czasu wegetacji w ciepłej temperaturze. Tzn. robimy tak, by na początku lata mieć już duże rośliny (w miarę możliwości) gotowe do przesadzenia na polu lub w tunelu. A siejemy roślinę wcześniej w domu, gdy na zewnątrz jest jeszcze za zimno. Myślę, że najlepszym terminem siewu jest I połowa marca z przeznaczeniem na tunel lub II połowa marca z przeznaczeniem na grunt bez osłon. Minimalna temperatura kiełkowania wynosi 18*C, a optymalna co najmniej 22*C. Jeśli będzie za zimno, to nasionko zgnije i się zmarnuje. Im wyższa temp. tym wzrost jest szybszy. Dlatego jeśli masz bardzo ciepło w domu, to lepszym
terminem siewu może być nawet kwiecień, ponieważ może się okazać, że rośliny będą za duże na warunki domowe, a w miejscu nasadzenia będzie jeszcze za zimno. W zbyt niskiej temperaturze wzrost się zatrzymuje. Siejemy do doniczek o średnicy 8-10 cm (większych nie trzeba) po 1 pestce, chyba, że masz dużo nasion i chcesz mieć pewność wschodu, to wtedy po 2-3 pestki (później można pozostawić tylko 1 najsilniejszą siewkę), na głębokość 1-2 cm, przykrywamy ziemią, trzymamy w optymalnej temperaturze i zapewniamy stałą wilgotność. Po 1 - max kilku dniach roślinka powinna wyjść już na powierzchnię. Jeśli nie kiełkuje, to albo za zimno albo za sucho lub nieudana pestka (tak też się zdarza). Można sprawdzić, co się dzieje z pestką delikatnie odkrywając ziemię. Jakby gdzieś nie powschodziło, to jeszcze później można spokojnie dosiać. Wzrost w domu Gdy roślina rośnie w domu, naszym zadaniem jest zapewnienie jej odpowiedniej temperatury, światła (najlepiej od południa) i wilgotności podłoża (nie za mokro i nie za sucho, ale ja nie zauważyłem, aby im obfite podlewanie przeszkadzało). 5.05.2018.
Przesadzanie Gdzie najlepiej wysadzić? Najlepiej w ciepłym i słonecznym miejscu. Jeśli masz do dyspozycji tunel lub szklarnię, to lepiej tam niż na polu, ponieważ owoce będą bardziej rozwinięte i łatwiej im będzie dojrzewać. Ale jeśli możesz tylko na odkrytym polu, to też warto, ponieważ powinno i tak coś urosnąć. Można też się poratować nakrywaniem włókniną podczas chłodów, a odkrywaniem w ciepłe słoneczne dni podczas kwitnienia. 6.05.2018. - Te już gotowe do wysadzenia
Przed przesadzeniem dobrze jest przez kilka dni przyzwyczajać rośliny do niższej temperatury i wiatru, np. poprzez otwieranie okien lub wynoszenie ich na balkon. Do gruntu przesadzamy po wiosennych przymrozkach (od połowy maja do czerwca), do tunelu nawet zaryzykowałbym wcześniej, jeśli miałbym już przerośnięte krzaki. Robimy dołek w ziemi trochę większy niż doniczka i sadzimy w nim. Ważne by starać się przełożyć korzeń w całości wraz z całą bryłą korzeniową - zapewni to łatwe przyjęcie rośliny i nie osłabi jej zbytnio. Następnie podlewamy. Można pościółkować dookoła niej - ściółka zapobiegnie szybkiemu wysychaniu podłoża. Rozsada: W tunelu w rozstawie ok. 1 m x 1 m, ponieważ i tak urosną bardzo bujnie. Na polu można gęściej, gdzieś z 80 cm x 50-80 cm, ponieważ wzrost nie jest tak intensywny przez niższą temperaturę. 3.06.2018.
Dalszy wzrost, kwitnienie i zapylanie Rośliny sobie rosną, a my je podlewamy systematycznie i umiarkowanie, najlepiej letnią wodą. Zaczynają kwitnąć. 3.06.2018.
Kwiaty dzielą się na męskie i żeńskie. Kwiat męski po lewej, po prawej żeński. Jeśli bardzo Ci zależy, aby z zebranych nasion w kolejnym roku urosły identyczne rośliny należy zadbać, aby kwiaty żeńskie zostały zapylone pyłkiem z kwiatu męskiego tej samej odmiany. W przeciwnym razie w następnym pokoleniu nie będą już takie same. Ale pszczół to nie obchodzi, dlatego jeśli chcesz się w to bawić, to możesz zapylić samemu zaraz po wykształceniu kwiatka a później zawiązać płatki kwiatu gumką recepturką, aby żaden owad tam się nie dostał i zaznaczyć roślinę. Jeśli Twoje rośliny rosną na polu bez osłon i przylatują tam pszczoły, to temat zapylania możesz sobie odpuścić. Jeśli uprawiasz je w tunelu i nie otwierasz go, np. by rośliny miały cieplej, to zajmij się zapylaniem samemu. Można też oczywiście wpuszczać tam pszczoły otwierając go na dzień, by one zrobiły to za nas Na noc najlepiej zamykać by miały trochę cieplej. Jak zapylać? Zrywamy kwitnący męski kwiatek z roślinki (spokojnie, jest ich dużo i cały czas kwitną nowe ), obrywamy z niego płatki i przenosimy jego pyłek na słupek kwiatu żeńskiego, trzymając kwiatek męski za ogonek. Świetnie jest to wytłumaczone na poniższych filmikach: https://www.youtube.com/watch?v=bocdy1a7n6i&t https://www.youtube.com/watch?v=1_djmlkn5ua&t Ja w tym roku popełniłem błąd, że w tunelu nie zadbałem o zapylanie kwiatów, bo myślałem, że ten kwiat żeński, to jest już zapylony kwiat/owoc, który będzie sobie ładnie rósł. Ale niestety po kilku dniach on odpadał a ja się smuciłem i nie wiedziałem dlaczego. Czas upływał a moich owoców nie przybywało.
20.06.2018.
Wzrost i dojrzewanie owoców Na to chyba czekamy najbardziej. Owoce osiągają dojrzałość od sierpnia do września. Owoce rosną bardzo szybko. Poniżej wkleję kilka zdjęć tego samego arbuza (patrzcie na daty): 20.06.2018. 21.06.2018.
25.06.2018. 27.06.2018.
1.07.2018. 28.07.2018.
26.08.2018. Czekamy aż dojrzałość owoców będzie nas satysfakcjonować, później zrywamy i jemy. O dojrzałości owoców świadczy uschnięty ogonek i przy melonach zanik zielonego koloru oraz melonowy zapach. Pozyskiwanie nasion na kolejny sezon Pestki najlepiej pobierać z najładniejszych okazów i najbardziej dojrzałych. Nasiona należy oczyścić z soku, w przeciwnym razie zaczną się psuć i zaczną latać nad nimi muchy. Ja robię to w ten sposób, że biorę nasiona do ust, wysysam z nich sok i wypluwam na talerzyk, który następnie kładę na słoneczny parapet na tydzień czy dwa, aż będą suche. Nasiona melona
Później przesypuję do papierowego opakowania i podpisuję, co to za odmiana. Taki pakiet czeka na przyszły rok. Galeria moich pozostałych zdjęć arbuzów i melonów: https://photos.app.goo.gl/kuqjdyhvxub562pr7 Podsumowanie Arbuzów jeszcze nie próbowałem w tym roku, bo jeszcze czekam niech lepiej dojrzeją. Mam zamiar jeszcze aktualizować ten dokument. Pewnie dodam więcej zdjęć, opisów i jeśli wymyślę jakiś sposób na udoskonalenie uprawy, to napiszę. Jeśli macie jakieś pytania, to chętnie odpowiem. Linki do moich postów o melonach i arbuzach: https://www.facebook.com/lukazs15/posts/1031028517074500 https://www.facebook.com/groups/zdrowy.witarianizm.weganizm/permalink/865297090341473/ https://www.facebook.com/notes/weganizm-witarianizm-i-frutarianizm-%c5%bcycie-w-zdrowiu-wgdrroberta-morsea/poradnik-uprawy-melon%c3%b3w-i-arbuz%c3%b3w/879719115565937/ Życzę powodzenia i owocnych upraw Aktualizacja 01.10.2018. Swoje arbuzy i melony, jeśli są dojrzałe nie odbiegają w smaku od sklepowych, a nawet mogą być smaczniejsze, ponieważ w sklepie nie zawsze są dojrzałe (zwłaszcza melony) a uprawiając samemu możemy je zjeść w najbardziej odpowiednim momencie, gdy dojrzeją. Zauważyłem, że melony szybciej dojrzewają od arbuzów i są wcześniej dojrzałe. Dzisiaj zebrałem resztę owoców. Kilka kilkanaście się zmarnowało, bo zgniły (nie zauważyłem i było za późno) lub zjadły je gryzonie (na to też warto zwracać uwagę). Reszta zbiorów 01.10.2018.
W tym roku największy mój arbuz ważył ok. 7 kg (Bingo) bardzo smaczny i chrupiący, ale nie do końca dojrzały (skończyło się lato). Największy arbuz 7 kg 01.10.2018. Największy melon ważył 3,1 kg (bardzo smaczny): Melon 3,1 kg
Najsmaczniejszy był ten (chyba to odmiana Bosman):